Samorządy są hojne dla policji
Ponad pięć milionów złotych przekazały w pierwszym półroczu policji śląskie samorządy. Remontowano za to zapuszczone komisariaty, kupowano komputery, radiowozy, kserokopiarki, a nawet stoły do pobierania odcisków palców. Finansowano też dodatkowe patrole.
Ta hojność ma się przekładać na wzrost bezpieczeństwa, zadowolenie mieszkańców, a w przyszłości także na głosy oddane przy wyborczych urnach. Choć w budżecie garnizonu kilka milionów złotych to niewielki procent, bez nich byłoby ciężko. - Te pieniądze wzmacniają budżet śląskiego garnizonu i przekładają się na skuteczność naszych działań. Przybywa policjantów na ulicach. Dlatego podkreślam, że liczy się każda złotówka. Suma 5 milionów, którą przekazano nam w pierwszym półroczu, świadczy o tym, że władzom samorządowym zależy, by mieszkańcy regionu czuli się bezpiecznie - podkreśla gen. Dariusz Biel, śląski komendant policji.
- Poprawa bezpieczeństwa jest dla nas priorytetem. Szczególnie wspieramy finansowo dodatkowe patrole. Z jednej strony widok policyjnego munduru powoduje, że czujemy się bezpieczniej. Z drugiej odstrasza potencjalnych przestępców - mówi Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.
Kierowany przez nią urząd współfinansuje zakupy radiowozów, komputerów, a także remonty komisariatów.
- Do końca roku planujemy przekazać policji 600 tys. zł. Podobnie jak rok temu - podkreśla prezydent Zabrza.
W całym województwie na sprzęt i materiały przekazano w pierwszym półroczu 982 tys. zł, na radiowozy 1,2 mln zł, na dodatkowe służby 1 mln zł oraz na policjantów kontraktowych 1,6 mln zł.
- Dodatkowa służba jest podejmowana przez chętnych policjantów, którzy poświęcają na to wolny czas, po ustawowym odpoczynku. Płacą za to samorządy. Podobnie jak za służbę kontraktową. W tym przypadku podpisywane są z funkcjonariuszami umowy na określony czas - wyjaśnia Janusz Jończyk z zespołu prasowego KWP w Katowicach.
Ani złotówki nie dały policji samorządy w Chorzowie, Tychach, Jastrzębiu Zdroju, Tarnowskich Górach i Rudzie Śląskiej. Czy dlatego, że w tych miastach nie lubią policji?
- Ależ nie. Dopiero co odesłano nam z komendy wojewódzkiej podpisaną umowę o współpracy. Na konto komendy miejskiej przesłaliśmy właśnie 20 tys. zł na nagrody z okazji święta resortowego. W tym roku przekażemy policji 257 tys. zł - wyjaśnia Gabriela Kardas, rzecznik urzędu w Chorzowie. W ostatnich trzech latach pomoc tamtejszego samorządu dla służb to prawie półtora miliona złotych.
Także w Tychach do policji z budżetu miasta w ostatnich trzech latach wpłynęło 1,4 mln zł (na remont komendy, pomoc w zakupie 13 radiowozów i komputeryzację). Przede wszystkim zapłacono za dodatkowe patrole. W tym roku policja dostanie 360 tys. zł.
Gorzej jest w Częstochowie. W latach 2005-06 tamtejszy samorząd przekazał i wyremontował budynki przy ul. Czecha i Łukasińskiego, w których są komisariaty. Wydał na to 1,7 mln zł. Pomógł też w zakupie radiowozów i płaceniu za tzw. służbę kandydacką w policji (to patrole, do których kierowano osoby odbywające służbę zastępczą). Miasto wydało na to w 2003 roku 330 tys. zł. Ale od dwóch lat samorząd nie wspiera finansowo policji. Co roku dochodzi też tam do redukcji etatów.
- Policji nie widać w mieście. Chyba że prowadzą jakąś akcję - mówi częstochowianin Tadeusz Cichoń.
Takie opinie docierają do radnego Marcina Marandy, który chce, by z budżetu miasta w przyszłym roku wyasygnować 100 tys. zł na dodatkowe patrole policyjne.
- Za te pieniądze można by wykupić 250 ośmiogodzinnych patroli - wyliczył Maranda.
Ireneusz Leśnikowski z częstochowskiego UM podkreśla, że o wsparciu policyjnych patroli zadecydują radni.
- Mówią, że Częstochowa staje się bardziej bezpieczna. Czy w tej sytuacji wydawanie dużej sumy na potrzeby policji jest potrzebne? - zastanawia się Leśnikowski. - Najważniejszy jest monitoring wizyjny w mieście, który ma poprawić bezpieczeństwo.
Zrzutka trwa W 2007 roku na ogólnopolski Fundusz Wsparcia Policji wpłynęło 84,6 mln zł.
Najwięcej sponsorzy (także samorządy) wpłacili w Warszawie: 27 mln zł. Drugie miejsce zajął Kraków: ponad 10 milionów, trzecie: Katowice 8,2 mln zł.
Tegoroczni rekordziści w naszym regionie to Katowice (695 tys. zł),
Dąbrowa Górnicza (533 tys. zł), Sosnowiec (520 tys. zł), Jaworzno (518 tys. zł), Zabrze (350), Żory (368 tys. zł) i Mikołów (308 tys. zł).
Aldona Minorczyk-Cichy, Violetta Gradek - POLSKA Dziennik Zachodni