Jak już o Policji i jej działaniach (piorytetach). Inny przykład:
Policja robi co jakiś czas akcje trzeźwość, gdzie kontrolują 100 % kierowców. W takie akcje często jest zangażowanych po kilka patroli w jedym miejscu.
Nie popieram pijanych za kierownicą. Ale pytanie o efektywność takich działań. Pijani pwodują 6 % wypadków na drogach (takie statystyki niedawno słyszałem w radio, popierali się oficjalnymi źrodłami). Akcje tego typu zredukują to o ilem może z 6 % na 5 % ? - a jakie siły i środki zostają zaangażowane ?
Bardzo chętnie widzaiłbym podobne "naloty" z taką liczbą patroli na wybrane osiedla w mieście, co jakiś czas nocami, gdzie kontrolowanyby wszystkich, w szczególności podejrzana osoby kręcące się nocami. Szanse na złapanie przy okazji takich akcji wandali, wlamywaczy, etc. byłyby duże. Oddziaływania prewencyjne świetne. Ale jakoś o takich nalotach prewencyjnych nie slyszałem. Łatwiej ustawić się z dmuchawką na ulicy i kazać dmuchać.
Policja robi co jakiś czas akcje trzeźwość, gdzie kontrolują 100 % kierowców. W takie akcje często jest zangażowanych po kilka patroli w jedym miejscu.
Nie popieram pijanych za kierownicą. Ale pytanie o efektywność takich działań. Pijani pwodują 6 % wypadków na drogach (takie statystyki niedawno słyszałem w radio, popierali się oficjalnymi źrodłami). Akcje tego typu zredukują to o ilem może z 6 % na 5 % ? - a jakie siły i środki zostają zaangażowane ?
Bardzo chętnie widzaiłbym podobne "naloty" z taką liczbą patroli na wybrane osiedla w mieście, co jakiś czas nocami, gdzie kontrolowanyby wszystkich, w szczególności podejrzana osoby kręcące się nocami. Szanse na złapanie przy okazji takich akcji wandali, wlamywaczy, etc. byłyby duże. Oddziaływania prewencyjne świetne. Ale jakoś o takich nalotach prewencyjnych nie slyszałem. Łatwiej ustawić się z dmuchawką na ulicy i kazać dmuchać.
A jeszcze lepiej by chodzili po domach o 6 rano.