Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Bezpieczeństwo & Ratownictwo w DG
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80
signaal
CYTAT(juar_78 @ pon, 22 lip 2013 - 08:28) *
CYTAT(Bathurst @ nie, 21 lip 2013 - 19:45) *
CYTAT(signaal @ nie, 21 lip 2013 - 21:45) *
CYTAT(Bathurst @ nie, 21 lip 2013 - 19:58) *
ale dlaczego zawieźli go do Jaworzna?

Najbliższe wolne miejsce na OIOM/OIT znalazło się tam.


to chyba coś nie teges jest z tymi OIOaMi. W DG w szpitalu jakiś kataklizm był? Czy co? A nawet jakby to obok jest Szpital Górniczy w Sosnowcu.
Co to ma być?! Aż ciary po plecach człowiekowi przechodzą.


No trochę egzotyczna ta wywózka do Jaworzna. Dobrze, że nie do Chrzanowa. W Sosnowcu oprócz "górniczego" żaden szpital nie ma OIOM-u?

Żeby brakło miejsc na OIOM nie trzeba kataklizmu. Szpital sam z siebie trochę takich pacjentów produkuje, do tego jeszcze wypadek na dwie, trzy osoby w ciężkim stanie i już miejsc brak na oddziale. Miejsca OIOMowe są monitorowane przez wojewodę więc chociaż skończyło się ich nerwowe szukanie.
Bathurst
to znaczy, że teoretycznie osobę z zawałem albo wylewem można z DG zawieść np do Gliwic i dopiero tam mu udzielą pomocy?
paw74
CYTAT(Bathurst @ pon, 22 lip 2013 - 22:35) *
to znaczy, że teoretycznie osobę z zawałem albo wylewem można z DG zawieść np do Gliwic i dopiero tam mu udzielą pomocy?



nie przesadzajmy, zawał to coś innego niż ludzie po wypadkach w ciężkim stanie zagrażającym ich życiu
Bathurst
nie przesadzam - 200 000 ludzi w Polsce umiera z tego powodu. Pomoc lekarska jest niezbędna, istnieje potrzeba ciągłego monitorowania stanu chorego, potrzebny jest wykwalifikowany personel - to nie jest katar to się kwalifikuje na OIOM.
signaal
CYTAT(Bathurst @ pon, 22 lip 2013 - 22:35) *
to znaczy, że teoretycznie osobę z zawałem albo wylewem można z DG zawieść np do Gliwic i dopiero tam mu udzielą pomocy?

W warunkach RPR Sosnowiec wygląda to tak, że ZRM przywozi pacjenta/poszkodowanego na najbliższy SOR (DG -> DG, Sosnowiec, powiat będziński -> św. Barbary, Jaworzno -> Jaworzno). Jeśli jest miejsce na OIOM to zostaje, jeśli nie ma to szpital sam znajduje takie miejsce i odsyła pacjenta swoją karetką.
W warunkach WPR Katowice to dyspozytor szuka miejsca i ZRM udaje się bezpośrednio do szpitala posiadającego wolnego miejsce na OIOM.
Teoretycznie może się zdarzyć, że miejscem ostatecznego zaopatrzenia pacjenta z DG będą Gliwice a praktycznie:
psychiatria dziecięca -> Lubliniec
oparzenia -> Siemianowice Śląskie
stany nagłe u dzieci -> co najmniej Klimontów acz często, gęsto Ligota
I tak mamy szczęście bo do szpitala św. Barbary jest blisko. Co mają powiedzieć mieszkańcy Myszkowa, Lublińca czy Kłobucka których szpitale naprawdę niewiele mogą i transport pacjentów kilkadziesiąt kilometrów jest powszechna praktyką?
Co do udarów i zawałów. Te pierwsze są głównie domeną oddziałów neurologii a te drugie kardiologii. Szczególnie tą druga udało się dobrze rozwinąć.
juar_78
CYTAT(signaal @ czw, 25 lip 2013 - 20:19) *
CYTAT(Bathurst @ pon, 22 lip 2013 - 22:35) *
to znaczy, że teoretycznie osobę z zawałem albo wylewem można z DG zawieść np do Gliwic i dopiero tam mu udzielą pomocy?

W warunkach RPR Sosnowiec wygląda to tak, że ZRM przywozi pacjenta/poszkodowanego na najbliższy SOR (DG -> DG, Sosnowiec, powiat będziński -> św. Barbary, Jaworzno -> Jaworzno). Jeśli jest miejsce na OIOM to zostaje, jeśli nie ma to szpital sam znajduje takie miejsce i odsyła pacjenta swoją karetką.
W warunkach WPR Katowice to dyspozytor szuka miejsca i ZRM udaje się bezpośrednio do szpitala posiadającego wolnego miejsce na OIOM.


A co stoi na przeszkodzie, aby w RPR Sosnowiec działało to tak jak w WPR, tj. dyspozytor znajdował wolne miejsce na OIOM i karetka systemowa wiezie pacjenta do tego miejsca?
JAk to jest w praktyce. Pacjent w ciężkim stanie przyjeżdża karetką RPR Sosnowiec do szpitala w DG. W karetce OK jest bezpieczny, bo to mały OIOM. Potem jak szpital w DG znajdzie wolne miejsce np. w Czeladzi to jedzie tam karetką "szpitalną". Ona dajmy na to też jest małym OIOM-em. A co w międzyczasie? Pacjent wymagający OIOM, gdzie leży, czekając "między karetkami"?
signaal
CYTAT(juar_78 @ pią, 26 lip 2013 - 08:09) *
CYTAT(signaal @ czw, 25 lip 2013 - 20:19) *
CYTAT(Bathurst @ pon, 22 lip 2013 - 22:35) *
to znaczy, że teoretycznie osobę z zawałem albo wylewem można z DG zawieść np do Gliwic i dopiero tam mu udzielą pomocy?

W warunkach RPR Sosnowiec wygląda to tak, że ZRM przywozi pacjenta/poszkodowanego na najbliższy SOR (DG -> DG, Sosnowiec, powiat będziński -> św. Barbary, Jaworzno -> Jaworzno). Jeśli jest miejsce na OIOM to zostaje, jeśli nie ma to szpital sam znajduje takie miejsce i odsyła pacjenta swoją karetką.
W warunkach WPR Katowice to dyspozytor szuka miejsca i ZRM udaje się bezpośrednio do szpitala posiadającego wolnego miejsce na OIOM.


A co stoi na przeszkodzie, aby w RPR Sosnowiec działało to tak jak w WPR, tj. dyspozytor znajdował wolne miejsce na OIOM i karetka systemowa wiezie pacjenta do tego miejsca?
JAk to jest w praktyce. Pacjent w ciężkim stanie przyjeżdża karetką RPR Sosnowiec do szpitala w DG. W karetce OK jest bezpieczny, bo to mały OIOM. Potem jak szpital w DG znajdzie wolne miejsce np. w Czeladzi to jedzie tam karetką "szpitalną". Ona dajmy na to też jest małym OIOM-em. A co w międzyczasie? Pacjent wymagający OIOM, gdzie leży, czekając "między karetkami"?

Na przeszkodzie stoi polityka firmy.
"Między karetkami" jest na SOR i może na nim być do 48 godzin.
Przy okazji: transfery do Czeladzi i Będzina się nie zdarzają. rolleyes.gif
juar_78
CYTAT(signaal @ pią, 26 lip 2013 - 05:54) *
CYTAT(juar_78 @ pią, 26 lip 2013 - 08:09) *
CYTAT(signaal @ czw, 25 lip 2013 - 20:19) *
CYTAT(Bathurst @ pon, 22 lip 2013 - 22:35) *
to znaczy, że teoretycznie osobę z zawałem albo wylewem można z DG zawieść np do Gliwic i dopiero tam mu udzielą pomocy?

W warunkach RPR Sosnowiec wygląda to tak, że ZRM przywozi pacjenta/poszkodowanego na najbliższy SOR (DG -> DG, Sosnowiec, powiat będziński -> św. Barbary, Jaworzno -> Jaworzno). Jeśli jest miejsce na OIOM to zostaje, jeśli nie ma to szpital sam znajduje takie miejsce i odsyła pacjenta swoją karetką.
W warunkach WPR Katowice to dyspozytor szuka miejsca i ZRM udaje się bezpośrednio do szpitala posiadającego wolnego miejsce na OIOM.


A co stoi na przeszkodzie, aby w RPR Sosnowiec działało to tak jak w WPR, tj. dyspozytor znajdował wolne miejsce na OIOM i karetka systemowa wiezie pacjenta do tego miejsca?
JAk to jest w praktyce. Pacjent w ciężkim stanie przyjeżdża karetką RPR Sosnowiec do szpitala w DG. W karetce OK jest bezpieczny, bo to mały OIOM. Potem jak szpital w DG znajdzie wolne miejsce np. w Czeladzi to jedzie tam karetką "szpitalną". Ona dajmy na to też jest małym OIOM-em. A co w międzyczasie? Pacjent wymagający OIOM, gdzie leży, czekając "między karetkami"?

Na przeszkodzie stoi polityka firmy.
"Między karetkami" jest na SOR i może na nim być do 48 godzin.
Przy okazji: transfery do Czeladzi i Będzina się nie zdarzają. rolleyes.gif


Polityka firmy, która w tym przypadku nie jest spójna z dobrem pacjenta? Bo finalnie pomoc docelową dostaje z opóźnieniem chyba.

SOR gwarantuje taką opiekę jak ZRM w ambulansie, który jest małym OIOM-em?

Czeladź i Będzin nie mają OIOM-ów, że tam transfery się nie zdarzają?

signaal
CYTAT(juar_78 @ pią, 26 lip 2013 - 09:13) *
CYTAT(signaal @ pią, 26 lip 2013 - 05:54) *
CYTAT(juar_78 @ pią, 26 lip 2013 - 08:09) *
CYTAT(signaal @ czw, 25 lip 2013 - 20:19) *
CYTAT(Bathurst @ pon, 22 lip 2013 - 22:35) *
to znaczy, że teoretycznie osobę z zawałem albo wylewem można z DG zawieść np do Gliwic i dopiero tam mu udzielą pomocy?

W warunkach RPR Sosnowiec wygląda to tak, że ZRM przywozi pacjenta/poszkodowanego na najbliższy SOR (DG -> DG, Sosnowiec, powiat będziński -> św. Barbary, Jaworzno -> Jaworzno). Jeśli jest miejsce na OIOM to zostaje, jeśli nie ma to szpital sam znajduje takie miejsce i odsyła pacjenta swoją karetką.
W warunkach WPR Katowice to dyspozytor szuka miejsca i ZRM udaje się bezpośrednio do szpitala posiadającego wolnego miejsce na OIOM.


A co stoi na przeszkodzie, aby w RPR Sosnowiec działało to tak jak w WPR, tj. dyspozytor znajdował wolne miejsce na OIOM i karetka systemowa wiezie pacjenta do tego miejsca?
JAk to jest w praktyce. Pacjent w ciężkim stanie przyjeżdża karetką RPR Sosnowiec do szpitala w DG. W karetce OK jest bezpieczny, bo to mały OIOM. Potem jak szpital w DG znajdzie wolne miejsce np. w Czeladzi to jedzie tam karetką "szpitalną". Ona dajmy na to też jest małym OIOM-em. A co w międzyczasie? Pacjent wymagający OIOM, gdzie leży, czekając "między karetkami"?

Na przeszkodzie stoi polityka firmy.
"Między karetkami" jest na SOR i może na nim być do 48 godzin.
Przy okazji: transfery do Czeladzi i Będzina się nie zdarzają. rolleyes.gif


Polityka firmy, która w tym przypadku nie jest spójna z dobrem pacjenta? Bo finalnie pomoc docelową dostaje z opóźnieniem chyba.

SOR gwarantuje taką opiekę jak ZRM w ambulansie, który jest małym OIOM-em?

Czeladź i Będzin nie mają OIOM-ów, że tam transfery się nie zdarzają?

Ani w Czeladzi ani w Będzinie nie ma i nie było OIT/OIOM.
SOR, by nosić tak dumną nazwę musi mieć "obszar krótkotrwałej intensywnej terapii" wyposażony jak OIT/OIOM właśnie.
juar_78
CYTAT(signaal @ pią, 26 lip 2013 - 13:06) *
CYTAT(juar_78 @ pią, 26 lip 2013 - 09:13) *
CYTAT(signaal @ pią, 26 lip 2013 - 05:54) *
CYTAT(juar_78 @ pią, 26 lip 2013 - 08:09) *
CYTAT(signaal @ czw, 25 lip 2013 - 20:19) *
CYTAT(Bathurst @ pon, 22 lip 2013 - 22:35) *
to znaczy, że teoretycznie osobę z zawałem albo wylewem można z DG zawieść np do Gliwic i dopiero tam mu udzielą pomocy?

W warunkach RPR Sosnowiec wygląda to tak, że ZRM przywozi pacjenta/poszkodowanego na najbliższy SOR (DG -> DG, Sosnowiec, powiat będziński -> św. Barbary, Jaworzno -> Jaworzno). Jeśli jest miejsce na OIOM to zostaje, jeśli nie ma to szpital sam znajduje takie miejsce i odsyła pacjenta swoją karetką.
W warunkach WPR Katowice to dyspozytor szuka miejsca i ZRM udaje się bezpośrednio do szpitala posiadającego wolnego miejsce na OIOM.


A co stoi na przeszkodzie, aby w RPR Sosnowiec działało to tak jak w WPR, tj. dyspozytor znajdował wolne miejsce na OIOM i karetka systemowa wiezie pacjenta do tego miejsca?
JAk to jest w praktyce. Pacjent w ciężkim stanie przyjeżdża karetką RPR Sosnowiec do szpitala w DG. W karetce OK jest bezpieczny, bo to mały OIOM. Potem jak szpital w DG znajdzie wolne miejsce np. w Czeladzi to jedzie tam karetką "szpitalną". Ona dajmy na to też jest małym OIOM-em. A co w międzyczasie? Pacjent wymagający OIOM, gdzie leży, czekając "między karetkami"?

Na przeszkodzie stoi polityka firmy.
"Między karetkami" jest na SOR i może na nim być do 48 godzin.
Przy okazji: transfery do Czeladzi i Będzina się nie zdarzają. rolleyes.gif


Polityka firmy, która w tym przypadku nie jest spójna z dobrem pacjenta? Bo finalnie pomoc docelową dostaje z opóźnieniem chyba.

SOR gwarantuje taką opiekę jak ZRM w ambulansie, który jest małym OIOM-em?

Czeladź i Będzin nie mają OIOM-ów, że tam transfery się nie zdarzają?

Ani w Czeladzi ani w Będzinie nie ma i nie było OIT/OIOM.
SOR, by nosić tak dumną nazwę musi mieć "obszar krótkotrwałej intensywnej terapii" wyposażony jak OIT/OIOM właśnie.


To dla mnie niespodzianka, bo byłem przekonany, że Czeladź ma/miała OIOM. Ale to może i lepiej dla pacjentów z pow. będzińskiego, bo trafiają do szpitala górniczego, który reprezentuje wysoki poziom a nie jak w DG do placówki miejskiej, która (przynajmniej czas jakiś temu jeszcze) przeciętną sięcieszyła reputacją.
signaal
http://www.dabrowa.slaska.policja.gov.pl/w...-dzialania.html
CYTAT
Policjanci z dąbrowskiej drogówki podsumowali działania pod kryptonimem "Truck-Bus". Niestety nie obyło się bez zatrzymanych dowodów rejestracyjnych oraz mandatów karnych.

W trakcie wczorajszych, trwających od godz. 6.00 do 22.00 działań 10 policjantów Wydziału Ruchu Drogowego dąbrowskiej komendy kontrolowało kierujących samochodami ciężarowymi oraz autobusami. Funkcjonariusze sprawdzali czy kierujący "Truckami" i "Busami" przestrzegają przepisów ruchu drogowego. W szczególności przedmiotem kontroli był sposób przewożenia pasażerów i ładunków. Mundurowi sprawdzali również stan techniczny pojazdów. Funkcjonariusze dokonali kontroli 46 pojazdów w tym w 11 autobusów zatrzymując 2 dowody rejestracyjne za poważne usterki techniczne. Nie obyło się bez skontrolowania przestrzegania ograniczeń czasu pracy oraz stanu trzeźwości kierujących. Tu nie odnotowano nieprawidłowości. Łącznie policjanci ujawnili 25 wykroczeń drogowych, głownie bo 18 za przekroczenie dozwolonych limitów prędkości nakładając 24 mandaty karne, 1 sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Łącznie policjanci ujawnili 25 wykroczeń drogowych, głownie bo 18 za przekroczenie dozwolonych limitów prędkości nakładając 24 mandaty karne, 1 sprawa znajdzie swój finał w sądzie.


Dla porównania wyniki akcji pieszy:
5 mandatów na kierujących, 44 na pieszych

smile.gif smile.gif smile.gif
juar_78
CYTAT(signaal @ sob, 27 lip 2013 - 10:48) *
Łącznie policjanci ujawnili 25 wykroczeń drogowych, głownie bo 18 za przekroczenie dozwolonych limitów prędkości nakładając 24 mandaty karne, 1 sprawa znajdzie swój finał w sądzie.


Dla porównania wyniki akcji pieszy:
5 mandatów na kierujących, 44 na pieszych

smile.gif smile.gif smile.gif



Ciekawe ile ujawnionych zostałoby wykroczeń, gdyby przeprowadzono akcję "policjant".
signaal
CYTAT
Do pożaru doszło w połowie lipca na trasie S1 w Dąbrowie Górniczej. Autor filmu twierdzi, że samochód można było uratować, gdyby nie znieczulica przejeżdżających trasą kierowców.

Autor filmiku zaznacza, że sam zaczął filmować dopiero po 10 minutach od próby ratowania ciężarówki, którą podjęło kilku kierowców. Jednocześnie daje do zrozumienia, że auto można by uratować, gdyby wcześniej zareagowali inni przejeżdżający trasą kierowcy. - Tylu kierowców i gaśnicy nikt nie chciał dać, no k..., ludzie - słychać w pewnym momencie komentarz kierowcy, który zatrzymał się, by pomóc.

Brygadier Tomasz Kościow, komendant dąbrowskiej straży pożarnej mówi, że niezatrzymywanie się kierowców, by udzielić pomocy innym, a już w szczególności do pożarów, to po prostu trend. - Po to mamy gaśnice w samochodach, by pomagać i gdyby zebrało się kilku roztropnych kierowców, mogliby pomóc - mówi Kościow.

Komendant dodaje, że kierowcy ci, którzy nie pomagają powinni potem powstrzymać się od komentarzy w stylu ''a i tak by to niewiele dało''. - Najpierw trzeba spróbować pomóc, a dopiero potem komentować - mówi Kościow.


http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec....html#LokKatTxt

Mam wrażenie, że akurat tutaj nie stało się nic złego. Gdyby zagrożone było życie kogoś to w porządku - trzeba walczyć, pospolite ruszenie itd. itp. Ale tutaj? Zapaliła się ciężarówka czyli już była heblem. Nadpaloną jeszcze pewnie usiłowano by mniej lub bardziej jawnie przywrócić do życia albo opchnąć te nadpalone części a tak jeden kierunek -> złom.
Bathurst
Ciekawe skąd ta karetka? Sprawę bada prokuratura z Będzina ale czy na S1 stamtąd pojechała karetka?

CYTAT
Zmarł w karetce. Załoga zostawiła ciało na poboczu



Ciężko ranny w wypadku drogowym 55-latek zmarł w karetce podczas transportu do szpitala. Ratownicy zawrócili i zostawili ciało na poboczu. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Będzinie - donosi TVN24.


Na drodze S1 samochód, którym jechały cztery osoby, wpadł pod nadjeżdżającego tira. Na miejsce wypadku przyjechały trzy karetki.

Jedna z nich, na pokładzie której byli sami ratownicy, zabrała ciężko rannego kierowcę do szpitala. Podczas jazdy stan mężczyzny gwałtownie się pogorszył i 55-latek, pomimo reanimacji, zmarł, co potwierdził lekarz z drugiej karetki, która wezwana została przez ratowników - relacjonuje TVN24.


Ratownicy zastanawiali się, co zrobić z jego ciałem - zgodnie z procedurami bowiem zwłoki powinna zabrać firma pogrzebowa, nie karetka, która potrzebna jest przede wszystkim pacjentom żywym.

Ostatecznie postanowili wrócić na miejsce wypadku i zostawić ciało 55-latka - w worku transportowym - na poboczu, pod opieką policji - informuje TVN24.

Do zdarzenia doszło 13 lipca, ale szczegóły interwencji pogotowia wypłynęły dopiero teraz. Sprawą zainteresowała się Prokuratura Rejonowa w Będzinie, która bada, czy działania ratowników były prawidłowe.

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/slaskie...czu,1940470,225
juar_78
http://wiadomosci.onet.pl/slask/mezczyzna-...a-poboczu/gwrzd

Szukanie sensacji? Z jednej strony można to odczytać jako "niesmaczne". Z drugiej - osobiście uważam, że lepiej, aby karetki jeździły do żywych potrzebujących pomocy, niż ze zwłokami. Tylko, czy w takim razie każdy zmarły w karetce ma być "pozostawiony" na ulicy?
Bathurst
CYTAT(juar_78 @ pon, 05 sie 2013 - 22:35) *
Tylko, czy w takim razie każdy zmarły w karetce ma być "pozostawiony" na ulicy?

A czas na ponowne wrócenie na miejsce wypadku i wypakowanie zwłok z karetki? Skoro argumentują, że karetka powinna być dla potencjalnych, żywych potrzebujących to wracając też im go zabrali.
Dziwne, że brak precyzyjnych procedur - śmierć w karetce to chyba nie jest jakaś rzadkość.

PS. Sezon ogórkowy w pełni, na WP i Interii główna wiadomość smile.gif
juar_78
CYTAT(Bathurst @ pon, 05 sie 2013 - 19:43) *
CYTAT(juar_78 @ pon, 05 sie 2013 - 22:35) *
Tylko, czy w takim razie każdy zmarły w karetce ma być "pozostawiony" na ulicy?

A czas na ponowne wrócenie na miejsce wypadku i wypakowanie zwłok z karetki? Skoro argumentują, że karetka powinna być dla potencjalnych, żywych potrzebujących to wracając też im go zabrali.
Dziwne, że brak precyzyjnych procedur - śmierć w karetce to chyba nie jest jakaś rzadkość.

PS. Sezon ogórkowy w pełni, na WP i Interii główna wiadomość smile.gif



Przecież brak procedur w postaci przepisów nie stoi na przeszkodzie temu, aby takie procedury wypracowała sama firma. RPR Sosnowiec to nie firma krzak, więc powoływanie się na brak procedur chyba niezbyt dobrze o niej świadczy w tym kontekście.
Bathurst
a jakby tak pacjent zmarł w na pokładzie helikoptera LPR? też by wracali?dziwna sprawa, swoją drogą to ciekawe jak to wygląda najczęściej. pewnie wiozą ciało do kostnicy miejskiej.
EDIT
zaraz, zaraz a czy to czasem dyspozytor nie powinien powiedzieć im gdzie z ciałem jechać?
juar_78
CYTAT(Bathurst @ pon, 05 sie 2013 - 19:56) *
a jakby tak pacjent zmarł w na pokładzie helikoptera LPR? też by wracali?
dziwna sprawa, swoją drogą to ciekawe jak to wygląda najczęściej. pewnie wiozą ciało do kostnicy miejskiej.


Już nie pierwszy raz mam wrażenie, że działająca za Brynicą WPR Katowice z wieloma tematami radzi sobie lepiej. Nowszy tabor, większa firma a tym samym większa chyba jej mobilność. Do tego uruchomienie jakiegokolwiek nowego miejsca wyczekiwania karetek w RPR Sosnowiec zawsze szło opornie. W Będzinie np. jeden zespół był dyslokowany do tamtejszej strażnicy PSP, lecz zrezygnowano z tego. W Dąbrowie kolejne lokalizacje zespołów, które nie mają nic w wspólnego ze skróceniem czasu dojazdu do pacjentów (wpierw Mydlice, teraz także peryferia miasta).
xMarcinx
Moze o statystyki się rozchodzi..
signaal
CYTAT(juar_78 @ pon, 05 sie 2013 - 23:01) *
CYTAT(Bathurst @ pon, 05 sie 2013 - 19:56) *
a jakby tak pacjent zmarł w na pokładzie helikoptera LPR? też by wracali?
dziwna sprawa, swoją drogą to ciekawe jak to wygląda najczęściej. pewnie wiozą ciało do kostnicy miejskiej.


Już nie pierwszy raz mam wrażenie, że działająca za Brynicą WPR Katowice z wieloma tematami radzi sobie lepiej. Nowszy tabor, większa firma a tym samym większa chyba jej mobilność. Do tego uruchomienie jakiegokolwiek nowego miejsca wyczekiwania karetek w RPR Sosnowiec zawsze szło opornie. W Będzinie np. jeden zespół był dyslokowany do tamtejszej strażnicy PSP, lecz zrezygnowano z tego. W Dąbrowie kolejne lokalizacje zespołów, które nie mają nic w wspólnego ze skróceniem czasu dojazdu do pacjentów (wpierw Mydlice, teraz także peryferia miasta).

Karetka to bodajże zespół z Mierzęcic.
W WPR problem ten jest tak samo nierozwiązany jak w RPR (w sumie to jak Polska długa i szeroka jest nierozwiązany).
Zgony w LPR rozwiązano tak jak najczęściej rozwiązuje się to w naziemnych ZRM - kontynuujemy resuscytację aż do przybycia do szpitala i tam ją przerywamy. Szpitale, rzecz jasna, też się bronią przed takimi pacjentami i stąd coraz częściej zdarza się oddawanie nieboszczyków rodzinom... W tym wypadku na szczęście (??) pozostała część rodziny został już zabrana przez przybyły inne ZRM.
juar_78
CYTAT(signaal @ pon, 05 sie 2013 - 21:13) *
CYTAT(juar_78 @ pon, 05 sie 2013 - 23:01) *
CYTAT(Bathurst @ pon, 05 sie 2013 - 19:56) *
a jakby tak pacjent zmarł w na pokładzie helikoptera LPR? też by wracali?
dziwna sprawa, swoją drogą to ciekawe jak to wygląda najczęściej. pewnie wiozą ciało do kostnicy miejskiej.


Już nie pierwszy raz mam wrażenie, że działająca za Brynicą WPR Katowice z wieloma tematami radzi sobie lepiej. Nowszy tabor, większa firma a tym samym większa chyba jej mobilność. Do tego uruchomienie jakiegokolwiek nowego miejsca wyczekiwania karetek w RPR Sosnowiec zawsze szło opornie. W Będzinie np. jeden zespół był dyslokowany do tamtejszej strażnicy PSP, lecz zrezygnowano z tego. W Dąbrowie kolejne lokalizacje zespołów, które nie mają nic w wspólnego ze skróceniem czasu dojazdu do pacjentów (wpierw Mydlice, teraz także peryferia miasta).

Karetka to bodajże zespół z Mierzęcic.
W WPR problem ten jest tak samo nierozwiązany jak w RPR (w sumie to jak Polska długa i szeroka jest nierozwiązany).
Zgony w LPR rozwiązano tak jak najczęściej rozwiązuje się to w naziemnych ZRM - kontynuujemy resuscytację aż do przybycia do szpitala i tam ją przerywamy. Szpitale, rzecz jasna, też się bronią przed takimi pacjentami i stąd coraz częściej zdarza się oddawanie nieboszczyków rodzinom... W tym wypadku na szczęście (??) pozostała część rodziny został już zabrana przez przybyły inne ZRM.


No właśnie, jak się ma taka praktyka do pomocy psychologicznej pozostałym ofiarom wypadku, gdyby pozostawały one jeszcze na miejscu a karetka przywozi im zmarłego członka rodziny i wykłada na ulice.
Slyzaba
CYTAT
Policjanci otoczyli park Hallera i główne ulice w Dąbrowie Górniczej. Próbują złapać dwóch mężczyzn, którzy okradli sklep jubilerski w centrum miasta
- Obława trwa, policjanci z naszej komendy obstawili strategiczne punkty wyjazdowe z centrum - mówi aspirant Marcin Salwa, rzecznik prasowy policji w Dąbrowie Górniczej.

Około godz. 11 dwóch mężczyzn podjechało motocyklem pod sklep jubilerski przy zbiegu ulic Kościuszki i Dąbrowskiego. Tępym narzędziem uderzyli w głowę właściciela sklepu i z łupem wybiegli na zewnątrz. - Nie spodziewali się, że początkowo ogłuszony mężczyzna wybiegnie za nimi w pościg - mówi aspirant Salwa. Zaskoczeni złodzieje zgubili część łupu, porzucili motocykl i pobiegli w kierunku parku Hallera.

.

Cały tekst: http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec...l#ixzz2bNplVkM4
signaal
https://www.facebook.com/photo.php?v=693462594012851

Poranny pożar Renault Kangoo na Mydlicach.
sandwich
Wczoraj wieczorem ktoś wpadł pod pociąg w Gołonogu. Mój syn , który wyjechał nad morze pociągiem z Katowic, stał tam kilka godzin. Czy ktoś wie , co się stało, bo żadnej wzmianki na necie nie znalazłem?
signaal
CYTAT(sandwich @ pią, 09 sie 2013 - 16:57) *
Wczoraj wieczorem ktoś wpadł pod pociąg w Gołonogu. Mój syn , który wyjechał nad morze pociągiem z Katowic, stał tam kilka godzin. Czy ktoś wie , co się stało, bo żadnej wzmianki na necie nie znalazłem?


http://www.dabrowa.slaska.policja.gov.pl/w...-na-torach.html

CYTAT
Ubiegła doba w Dąbrowie Górniczej przyniosła dwie ofiary śmiertelne spowodowane potrąceniem przez pociąg. Pierwszą ofiarą jest młody mężczyzna który w dniu ósmego sierpnia około godziny 20.10 w rejonie dworca PKP Gołonóg położył się na torach bezpośrednio pod nadjeżdżający pociąg. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Następnie dziewiątego sierpnia około godziny 4.20 w rejonie dworca PKP w Ząbkowicach kobieta weszła bezpośrednio pod nadjeżdżający pociąg ponosząc śmierć na miejscu. Dokładne okoliczności obu zdarzeń wyjaśniają funkcjonariusze tutejszej jednostki.
Rokko31
Na RMF dzisiaj tak koło 11 też mówili że koło Będzina jakiś pociąg zabił kogoś
signaal
CYTAT(Rokko31 @ pią, 09 sie 2013 - 23:10) *
Na RMF dzisiaj tak koło 11 też mówili że koło Będzina jakiś pociąg zabił kogoś

Mówisz - masz
CYTAT
Będzińscy policjanci ustalają bliższe okoliczności oraz szczegóły tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj na torowisku kolejowym w rejonie stacji Będzin Miasto. W wyniku potrącenia przez pociąg śmierć na miejscu poniósł mężczyzna o nieustalonej dotychczas tożsamości.

Przybyli na miejsce wypadku około godziny 11 funkcjonariusze znaleźli ciało mężczyzny w wieku około 50 lat, leżące w pobliżu dworca kolejowego Będzin Miasto. Na miejscu zdarzenia ekipa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora wykonała niezbędne czynności. Prokurator zlecił przeprowadzenie sekcji zwłok. Mężczyzna nie posiadał przy sobie dokumentu tożsamości, dlatego policjanci ustalają aktualnie jego tożsamość. W związku ze zdarzeniem oraz koniecznością wykonania na jego miejscu czynności policyjnych ruch pociągów był ograniczony.


http://www.bedzin.slaska.policja.gov.pl/wi...-na-torach.html
Kamil_
Wiadomo, czy złapali tych od napadu na jubilera?
signaal
Na skrzyżowaniu Kasprzaka z Piłsudskiego (tym bliżej huty) doszło około 6 do zderzenia daewoo lanosa z autobusem. Któryś z kierowców został odwieziony do szpitala przez ZRM. Poza tym, typowo, w akcji udział wzięły 21 i 43 z JRG Dąbrowa Górnicza oraz pogotowie wypadkowe z WRD KMP.

Swoja drogą zna ktoś inne miasto poza Dąbrową w którym tyle ulic krzyżuje się ze sobą więcej niż raz?
Bathurst
CYTAT
Nadzy mężczyźni pobili turystę na Pogorii IV
2013-09-05, Aktualizacja: dzisiaj 15:00

Nadzy mężczyźni pobili turyste na Pogorii IV. Spotkaliście kiedyś naturystów nad Pogorią IV? A może korzystaliście z takiej plaży nad Pogorią? Otrzymaliśmy list od czytelnika, który postanowił opisać nam co spotkało go podczas psaceru nad Pogorią IV.
Masz zdjęcie do tego tematu? Wyślij
Nadzy mężczyźni pobili turystę na Pogorii IV. Publikujemy treść listu jaki otrzymała nasza redakcja od Adriana w niezmienionej formie.

"Zwracam się z następującą sprawą do Redakcji Gazety z prośbą o przestrzeżenie w jakimś artykule osób, które wybierają się na plaże i jej okolice Pogorii IV. Informuję, że schodząc ulicą Kryniczną w stronę jeziora Pogoria IV dochodzi się do terenu oznakowanego szarfami i tabliczkami z napisami „plaża naturystyczna”. Z tego co mi wiadomo tego typu plaże są nielegalne a władze miasta mają odpowiednie służby, które powinny stać na straży prawa. I nie piszę tego jako jakiś przestarzały w myśleniu ale jako osoba poszkodowana. Postanowiłem każdego dnia obejść kolejny fragment zbiornika, niektóre fragmenty pokonałem na rowerze.
∨ Czytaj dalej
Zatrzymałem się jak zobaczyłem tabliczki ze wspomnianymi napisami i szarfy. Przeszedłem kawałek i wycofałem się kiedy zobaczyłem tyle osób paradujących nago. Stanąłem w znacznej odległości od oznakowanego miejsca miejsca, w cieniu drzew, musiałem odpocząć i znaczny czas rozmawiałem przez telefon, których chciałem nakłonić by przyjechali do mnie. W pewnym momencie podeszło do mnie dwóch nagich mężczyzn, którzy przekroczyli nazwijmy to swoje oznakowane terytorium i paradowali z wywalonymi genitaliami jeden nie przejmując się, że rozmawiam zaczął do mnie coś mówić, odsunąłem słuchawkę a osoba z którą rozmawiałem nadal słyszała co się dzieje. Mężczyzna pyta czy nie mam internetu, że muszę się na nich patrzeć. Odpowiedziałem mu stanowczo że póki co to nie jest jego plaża i jezioro i jest ogólnodostępne i nie powinien nago tu paradować a w ogóle to nie ma na co patrzeć. Powiedziałem również, że nie mam tak dobrego wzroku by z tak dużej odległości podziwiać ich gołe dupy. Ponieważ ton rozmowy zmienił się na mało przyjemny przerwałem połączenie telefoniczne, kazałem mu się odczepić i kiedy nie reagował jak oczekiwałem, włączyłem nagrywanie w telefonie, tak że mężczyzna widział że jest nagrywany, myślałem że się odwróci i w końcu zostawi mnie w spokoju. W tym momencie nie opanował już emocji zawołał kolegów i rzucili się na mnie by wyrwać mi telefon, przewrócili mnie na błoto, po szamotaninie kiedy wybił mi nadgarstek, zniszczył okulary nie dałem rady utrzymać swojej własności. Później usłyszałem, że robienie zdjęć nagim to 2 lata więzienia, zaczął też wykrzykiwać że jeśli znajdą zdjęcia dzieci to pedofil dostanie większą odsiadkę. I poszli. Pozwolę sobie zauważyć, że to była pierwsza sytuacja w moim życiu kiedy ktoś użył wobec mnie przemocy fizycznej. Ponadto na moim telefonie nie ma żadnych zdjęć dzieci i nie jestem żadnym pedofilem, jest video relacjonujące chwilowy przebieg naszej rozmowy (zachowało się na telefonie gdyż nagranie trwało gdy wyrwali mi telefon a jak wyciągnęli kartę to aparat zapisał w pamięci telefonu) i nie pozwolę sobie by ktoś nie dość że mi ukradł kartę pamięci, użył przemocy, zniszczył telefon i okulary, nie wspominając o odzieży to jeszcze mnie oskarżał, że popatrzyłem na jego fiuta, z którym nie powinien się afiszować publicznie. Z gołymi jajami można sobie w domu chodzić jak żonie i dzieciom to nie przeszkadza. Najgorsze jest to że na karcie pamięci były wszystkie moje dane kontakty z telefonu, numery pin logowania do banków itp. Wiem, że to nieroztropne by je tam zapisywać ale kto by pomyślał, że w środku dnia będę się musiał bronić przed bandą nagich facetów. Napiszcie o tym by władze miasta objęły ten teren opieką. W tym kraju nie można się nigdzie czuć bezpiecznie . A to co jest niezgodne z prawem, a plaże naturystyczne z tego co wiem takimi są, powinno się odpowiedni reagować. Ponadto policja powinna karać mandatem nie tylko chodzenie nago i straszenie ludzi pomarszczonym ciałem ale również za kąpiel w miejscu niedozwolonym. To powinno być traktowane jako publiczne zgorszenie albo nieobyczajny wybryk – takie sytuacje przewiduje kodeks wykroczeń. Z tego co wiem obowiązuje również zakaz kąpieli więc znowu kolejna fikcja czy Straż Miejska ma problem z dotarciem na to miejsce? Dodam że jak tam stałem to chodził też jakiś dziadek z warkoczykiem na głowie i też nago i dziwnie mi się przyglądał. Może prezydent Dąbrowy Górniczej powinien pozwolić na takie parady w centrum miasta na jakimś głównym rondzie? Mieliby większą publiczność.

Straciłem kartę pamięci, zniszczono mi telefon bo jakiś pajac myślał, że jego fiut jest tak zachwycający, że nawet faceci na niego lecą. Dodam, że kobiet tam nie widziałem. Odradzam i przestrzegam przed tym miejscem i bandą nagich popaprańców co uważają, że tworzą nową epokę wolności od wszystkiego.

Pozostaje pytanie, czy na pozostałych zbiornikach też są takie „atrakcje”, czy też swobodnie można je zwiedzać bo oprócz przejechania nagle wskakującym z lasu kładem nie powinno nic już grozić? Gdybyśmy byli w Austrii to panowie nie zdążyliby się ubrać a już dotarłaby policja u nas prawo chroni ale tych którzy je łamią. Jeśli na jakiejś stronie internetowej przeczytałem, że policja nigdy nie widziała na Pogorii opalających się nago to albo oni mają coś ze wzrokiem albo to co mi się przydarzyło było złym snem".

Adrian.


dziwna sprawa

http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/arty...39b193b9,1,3,11
signaal
CYTAT
Policjanci ogniwa patrolowego z komisariatu policji w Ząbkowicach zatrzymali na gorącym uczynku 63-latka, który skradł z terenu jednej z dąbrowskich firm budowlanych koparko-ładowarkę. Nie dość, że złodziej poruszał się skradzionym buldożerem, to jeszcze posiadał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.



Wczoraj po południu około godz. 16.20 mundurowi z ząbkowickiego komisariatu otrzymali zgłoszenie o jadącej zygzakiem przez centrum Ząbkowic koparko-ładowarce. Policjanci postanowili sprawdzić zgłoszenie. Od razu zauważyli jadący całą szerokością jezdni buldożer. Okazało się, że kierował nim 63-letni mężczyzna. Nie posiadał on jakichkolwiek dokumentów na sprzęt, którym się poruszał, a dodatkowo był kompletnie pijany. Dąbrowianin posiadał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a koparko-ładowarka JCB wartości prawie 130 000 zł wraz z agregatem prądotwórczym i innymi przedmiotami przewożonymi w łyżce zostały skradzione z terenu jednej z dąbrowskich firm budowlanych. Teraz zatrzymany trzeźwieje w policyjnej izbie zatrzymań by następnie wytłumaczyć wczorajszy pijacki rajd skradzioną koparką prokuratorowi i sędziemu. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.


http://www.dabrowa.slaska.policja.gov.pl/w...-ladowarka.html
Bathurst
CYTAT
CYTAT
Policjanci ogniwa patrolowego z komisariatu policji w Ząbkowicach zatrzymali na gorącym uczynku 63-latka, który skradł z terenu jednej z dąbrowskich firm budowlanych koparko-ładowarkę. Nie dość, że złodziej poruszał się skradzionym buldożerem, to jeszcze posiadał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.



Wczoraj po południu około godz. 16.20 mundurowi z ząbkowickiego komisariatu otrzymali zgłoszenie o jadącej zygzakiem przez centrum Ząbkowic koparko-ładowarce. Policjanci postanowili sprawdzić zgłoszenie. Od razu zauważyli jadący całą szerokością jezdni buldożer. Okazało się, że kierował nim 63-letni mężczyzna. Nie posiadał on jakichkolwiek dokumentów na sprzęt, którym się poruszał, a dodatkowo był kompletnie pijany. Dąbrowianin posiadał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a koparko-ładowarka JCB wartości prawie 130 000 zł wraz z agregatem prądotwórczym i innymi przedmiotami przewożonymi w łyżce zostały skradzione z terenu jednej z dąbrowskich firm budowlanych. Teraz zatrzymany trzeźwieje w policyjnej izbie zatrzymań by następnie wytłumaczyć wczorajszy pijacki rajd skradzioną koparką prokuratorowi i sędziemu. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.


ta dzisiejsza młodzież...
signaal
CYTAT
Kryminalni z komisariatu w Ząbkowicach na szlaku kolejowym Strzemieszyce Północ zatrzymali na gorącym uczynku 3 sprawców, którzy z wagonów dokonali kradzieży złomu. Zatrzymanym mężczyznom grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Stróże prawa z zespołu kryminalnego Komisariatu Policji w Ząbkowicach wczoraj o godz. 19.45 patrolując rejon szlaku kolejowego w Dąbrowie Górniczej - Strzemieszyce Północ zatrzymali na gorącym uczynku 3 sprawców kradzieży złomu z wagonów kolejowych. Zatrzymani mężczyźni w wieku 19, 23, 24 lata zostali przyłapani przez policjantów w trakcie wyrzucania złomu z wagonów. Za ten przestępczy proceder mieszkańcom Dąbrowy Górniczej grozi teraz do 5 lat więzienia.


http://www.dabrowa.slaska.policja.gov.pl/w...-z-wagonow.html
luket
Znów ewakuacja w Pogorii, wygonili wszystkich na zewnątrz...
Leszek
Może z powodu McD?
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,1...l#BoxSlotII3img
luket
Zapewne, podjechała straż, policja i karetka. Po dwóch godzinach na deszczu wpuścili wszystkich z powrotem.
st1111
CYTAT(luket @ wto, 17 wrz 2013 - 19:00) *
Zapewne, podjechała straż, policja i karetka. Po dwóch godzinach na deszczu wpuścili wszystkich z powrotem.


No no no wielka jest magia CH Pogoria żeby 2 godz. na deszczu spędzić w oczekiwaniu na rytuał zakupów.
olo
CYTAT(st1111 @ śro, 18 wrz 2013 - 18:55) *
CYTAT(luket @ wto, 17 wrz 2013 - 19:00) *
Zapewne, podjechała straż, policja i karetka. Po dwóch godzinach na deszczu wpuścili wszystkich z powrotem.


No no no wielka jest magia CH Pogoria żeby 2 godz. na deszczu spędzić w oczekiwaniu na rytuał zakupów.

A może mniej sarkastycznie:
Po pierwsze ciekawość. Po drugi i ente. Kupione bilety do kina, zostawiona kiecka lub koszula na kołku, która mi się spodobała, wózek z zakupami, po które już dziś nie pojadę. Zamówiony i zapłacony kubełek w fastfoodzie itd itp...Zostawiasz wszystko i wychodzisz. Przekonany?
szer
Pomijam fakt, że pracownicy też musieli być ewakuowani i czekali przed wejściem...
marcin.p
CYTAT(olo @ śro, 18 wrz 2013 - 19:10) *
CYTAT(st1111 @ śro, 18 wrz 2013 - 18:55) *
CYTAT(luket @ wto, 17 wrz 2013 - 19:00) *
Zapewne, podjechała straż, policja i karetka. Po dwóch godzinach na deszczu wpuścili wszystkich z powrotem.


No no no wielka jest magia CH Pogoria żeby 2 godz. na deszczu spędzić w oczekiwaniu na rytuał zakupów.

A może mniej sarkastycznie:
Po pierwsze ciekawość. Po drugi i ente. Kupione bilety do kina, zostawiona kiecka lub koszula na kołku, która mi się spodobała, wózek z zakupami, po które już dziś nie pojadę. Zamówiony i zapłacony kubełek w fastfoodzie itd itp...Zostawiasz wszystko i wychodzisz. Przekonany?


Nie byłbym sobą gdybym się teraz nie udzielił wink.gif

1. koszule zostawiam na kołku bo:
a) zostawiłem w przmierzalni swoją i na sobie mam mierzoną - zyskuje nowy ciuch w zamian za stary
cool.gif zostawiłem tę upatrzoną, mierzoną więc będzie okazja by jeszcze raz odwiedzić nasze przepiękne ch.
A tak poważniej to proszę mi wytłumaczyć jak trzeba być pier.....tym by stać 2h na deszczu żeby kupić ciuch.

2. wózek z zakupami można zapełnić w innym dniu. No ale lepiej marznąć na deszczu a potem narzekać jacy to chorzy jesteśmy

3. Jak nie kupi żarcia w fastfoodzie to będzie zdrowszy.

4. biorąc pod uwagę przytoczone fakty zostawiam wszystko, wychodze i jade do domu. A już napewno w taką pogodę.

5. zapomniałem o biletach do kina. Na drugi dzień domagam się zwrotu pieniędzy

6. a ciekawość to niby czego? Jak wylatuje w powietrze gdyby faktycznie bomba była?
olo
CYTAT(marcin.p @ śro, 18 wrz 2013 - 20:44) *
CYTAT(olo @ śro, 18 wrz 2013 - 19:10) *
CYTAT(st1111 @ śro, 18 wrz 2013 - 18:55) *
CYTAT(luket @ wto, 17 wrz 2013 - 19:00) *
Zapewne, podjechała straż, policja i karetka. Po dwóch godzinach na deszczu wpuścili wszystkich z powrotem.


No no no wielka jest magia CH Pogoria żeby 2 godz. na deszczu spędzić w oczekiwaniu na rytuał zakupów.

A może mniej sarkastycznie:
Po pierwsze ciekawość. Po drugi i ente. Kupione bilety do kina, zostawiona kiecka lub koszula na kołku, która mi się spodobała, wózek z zakupami, po które już dziś nie pojadę. Zamówiony i zapłacony kubełek w fastfoodzie itd itp...Zostawiasz wszystko i wychodzisz. Przekonany?


Nie byłbym sobą gdybym się teraz nie udzielił wink.gif

1. koszule zostawiam na kołku bo:
a) zostawiłem w przmierzalni swoją i na sobie mam mierzoną - zyskuje nowy ciuch w zamian za stary
cool.gif zostawiłem tę upatrzoną, mierzoną więc będzie okazja by jeszcze raz odwiedzić nasze przepiękne ch.
A tak poważniej to proszę mi wytłumaczyć jak trzeba być pier.....tym by stać 2h na deszczu żeby kupić ciuch.

2. wózek z zakupami można zapełnić w innym dniu. No ale lepiej marznąć na deszczu a potem narzekać jacy to chorzy jesteśmy

3. Jak nie kupi żarcia w fastfoodzie to będzie zdrowszy.

4. biorąc pod uwagę przytoczone fakty zostawiam wszystko, wychodze i jade do domu. A już napewno w taką pogodę.

5. zapomniałem o biletach do kina. Na drugi dzień domagam się zwrotu pieniędzy

6. a ciekawość to niby czego? Jak wylatuje w powietrze gdyby faktycznie bomba była?

Zakładam, że słyszałeś komunikat o ewakuacji, w którym wyraźnie powiedziano, że ponowne otwarcie CH Pogoria nastąpi za dwie godziny. Jeśli tak było, to faktycznie nie było po co czekać na deszczu. A jeśli nie, to zjedz snickersa.
kwintosz
Nie od dziś wiadomo, że spacery po CH to najlepsza rozrywka Polaków.. zapewne trochę mniej ciekawsze jest czekanie pod..
juar_78
CYTAT(kwintosz @ pią, 20 wrz 2013 - 19:42) *
Nie od dziś wiadomo, że spacery po CH to najlepsza rozrywka Polaków.. zapewne trochę mniej ciekawsze jest czekanie pod..


Na otwarciu galerii w Katowicach było ponoć 60 tys. ludzi. To tak, jakby pół dąbrowy zjechało, bo nowy sklep otworzyli.
st1111
CYTAT(juar_78 @ sob, 21 wrz 2013 - 08:29) *
CYTAT(kwintosz @ pią, 20 wrz 2013 - 19:42) *
Nie od dziś wiadomo, że spacery po CH to najlepsza rozrywka Polaków.. zapewne trochę mniej ciekawsze jest czekanie pod..


Na otwarciu galerii w Katowicach było ponoć 60 tys. ludzi. To tak, jakby pół dąbrowy zjechało, bo nowy sklep otworzyli.


Telewizory były po 800 a gdzie indziej trzeba 840 zapłacić.
kwintosz
A w necie zapewne w sklepach online 760 i transport za free..

Nie wiem jak ktoś jeszcze elektronikę może kupować w normalnych sklepach. Tam to się idzie wyłacznie oglądać tongue.gif

Swoją drogą nie rozumiem tego fenomenu otwarć. Przecież nawet w tym tłumie ciężko cokolwiek na spokojnie obejrzeć, przymierzyć czy kupić nie stojąc w gigantycznej kolejce..
kamillll
CYTAT(kwintosz @ sob, 21 wrz 2013 - 16:08) *
Swoją drogą nie rozumiem tego fenomenu otwarć. Przecież nawet w tym tłumie ciężko cokolwiek na spokojnie obejrzeć, przymierzyć czy kupić nie stojąc w gigantycznej kolejce..



zapominasz o promocjach, giftach, gratisach i degustacjach wink.gif
Slyzaba
Kolejne zaginięcie:
http://dabrowa-gornicza.pl/aktualnosc-3-27...z_golinski.html



Znam tą osobę z twarzy - nie mogę sobie jednak przypomnieć skąd...
st1111
CYTAT(kwintosz @ sob, 21 wrz 2013 - 13:08) *
A w necie zapewne w sklepach online 760 i transport za free..


A co z gwarancją jak np serwis jest tylko przez sprzedawcę?
Wolę jednak za TV stówę więcej zapłacić szczególnie że ostatnio mi roczny padł.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.