
Przeprowadzka ratowników z Dąbrowy, Zawiercia i Sosnowca
Magdalena Nowacka, Piotr Sobierajski
2010-05-10 06:56:45
Po ośmiu latach oczekiwania Stacja Pogotowia Ratunkowego oficjalnie działa już w Dąbrowie Górniczej w nowym budynku, przy ul. Łączącej 24. Przeniosła się tam z prowizorycznej siedziby na osiedlu Mydlice, gdzie mieści się NZOZ.
Stąd wyjeżdżają w teren trzy zespoły wyjazdowe, jest nowoczesna dyspozytornia. Na miejscu powstała także Stacja Transportu Sanitarnego z zapleczem warsztatowym, gdzie wykonywane są naprawy wszystkich karetek, jeżdżących w Zagłębiu i powiecie zawierciańskim.
- Siedziba położona jest bliżej terenów zielonych, Gołonoga, jest lepiej skomunikowana z całym rejonem, który obsługujemy. Łatwiej i szybciej możemy dotrzeć do mieszkańców, czekających na pomoc. Spełnia wszystkie standardy Unii Europejskiej - podkreśla Mariusz Pacałowski, kierownik dąbrowskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Pojawił się tutaj także nowoczesny system informatyczny, a do zakupu specjalnego serwera 10 tys. zł dołożyło miasto. Teraz ambulanse wyposażone są w system GPS, dzięki czemu można szybko reagować na zgłoszenia i wysyłać te pojazdy, które są najbliżej miejsca zdarzenia. Przebudowa byłej Kolumny Transportu Sanitarnego na potrzeby pogotowia kosztowała ponad 1 mln zł. W ocieplonym budynku znalazły się m.in. dwa stanowiska dyspozytorskie, zaplecze sanitarne, szatnie, aneks kuchenny. Załogi karetek mogą także korzystać z osobnych pokoi i wypocząć pomiędzy kolejnymi wyjazdami.
Dąbrowskie zespoły wyjazdowe interweniują nawet dwadzieścia, trzydzieści razy dziennie. Pracuje tu pięciu dyspozytorów, 12 pielęgniarek, pięciu lekarzy, 18 ratowników medycznych oraz 15 kierowców. Obecnie pomoc w Dąbrowie można uzyskać pod nr. tel. 32 63 98 999 oraz 999 i 112.
W Zawierciu adaptacja budynku przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej, do którego przeniesie się pogotowie ratunkowe, zbliża się ku końcowi. Mieściła się tu przychodnia, z której usług korzystali okoliczni mieszkańcy i pracownicy dawnych zakładów włókienniczych. Wszystko wskazuje na to, że najpóźniej w lipcu, a może kilka tygodni wcześniej, będzie tu działało zawierciańskie pogotowie. Koszt przebudowy wyniesie około 800 tys. zł.
- Mimo że zakres prac jest spory, bo to i przebudowa, ale także sprawy związane z instalacją elektryczną, firma zajmuje się tym bardzo sprawnie - mówi Marek Jeremicz, dyrektor Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu.
O to, by prace się nie przeciągały, dba także starostwo. Bo kiedy pogotowie opuści stary budynek przy ul. Żyły, będzie go można sprzedać i podreperować finanse zawierciańskiego szpitala.
Do przenosin przygotowują się też sosnowieccy ratownicy medyczni i lekarze. Pogotowie ma bowiem przenieść się do budynku po dawnym Szpitalu Miejskim nr 2 przy ul. 3 Maja, w którym wciąż jeszcze mieści się oddział położniczy. A zniknie stąd dopiero wtedy, kiedy ruszy sosnowieckie Centrum Opieki nad Matką i Dzieckiem. Według harmonogramu prac, ma to nastąpić w wakacje. - Nie oznacza to jednak, że od razu będziemy się przeprowadzać. Pomieszczenia czeka remont i adaptacja. Musi powstać specjalna platforma lub winda, tak, aby problemu nie mieli pacjenci niepełnosprawni. Remont potrwa około trzech miesięcy, dlatego wszystko wskazuje, że przeprowadzać się będziemy na przełomie roku - wyjaśnia Jeremicz.
Największe zmiany będą polegały na rozdzieleniu tzw. białego personelu od administracji. W byłym szpitalu będą się mieściły zespoły wyjazdowe i ambulatorium. Pracownicy administracji zajmą z kolei jedno piętro przychodni w dzielnicy Milowice.
Jak wiadomo, przenosiny byly juz bardzo dawno temu, a oficjalne juz tez jakis czas temu (byly fotki na stronie nddg).
Czy orientujecie co sie dzieje, gdy wszystkie 3 karetki sa zajete? Trzeba wtedy czekac, na przyjazd np. z Sosnowca? Z tego co widze to 3 zespoly to chyba za malo. Bardzo czesto baza jest pusta. Wiadomo, ze nie oznacza to, ze ktoras nie jedzie juz do kolejngo wezwania bez zjazdu do bazy. Jednak zdarza sie to bardzo czesto.