CYTAT


Po rozłożeniu podpór Bronto ma 7 metrów szerokości.
Nowa drabina dla strażaków w przyszłym roku?
dziś
Po ponad dziesięciu latach oczekiwać pojawiła się spora szansa, by dąbrowscy strażacy mieli swój własny wóz z mechaniczną drabiną o długości prawie 40 metrów. Trwają bowiem rozmowy z władzami lokalnymi, które musiałyby zgodzić się na dofinansowanie zakupu takiego wozu. A chodzi o niebagatelną kwotę przekraczającą 2 mln zł.
Obecnie dąbrowska komenda Państwowej Straży Pożarnej dysponuje 15 autami bojowymi, w tym podnośnikiem platformowym Bronto. Można nim dostać się na wysokość nawet ponad 50-metrów, zwieźć w koszu ranną osobę, ale jeśli konieczna jest szybka ewakuacja większej ilości zagrożonych robi się problem. I wtedy trzeba koniecznie korzystać z pomocy jednostek z Będzina, Sosnowca, a nawet Mysłowic i Katowic. Zdecydowanie lepiej byłoby mieć taki sprzęt na miejscu.
- Nie tylko nam, ale także innym komendom trudno zgromadzić tak duże fundusze na zakup drabiny mechanicznej. Dlatego obecnie w większości przypadków koszty zakupu finansowane są w połowie przez PSP, a w połowie przez lokalne samorządy. Procedura jest długa i żmudna, może trwać nawet ponad rok, bo trzeba uzgodnić wszystkie szczegóły montażu finansowego z Komendą Główną PSP, ale rozmowy na szczeblu lokalnym idą w dobrym kierunku i mam nadzieję, że uda się osiągnąć porozumienie - podkreśl Tomasz Kościow z KM PSP w Dąbrowie Górniczej.
Lokalne władze analizują sytuację i raczej enigmatycznie zapowiadają pomoc.
- Wszystkim zależy, by w 2009 roku potrzebne pieniądze udało się jakoś wygospodarować - wyjaśnia Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej w dąbrowskim magistracie.
(pas)