Ale to nie nasz pożar, to coś na Śląsku się paliło

idabrowa.pl

Akcja gaśnicza uratowała 27 hektarów lasów
Redakcja: Anna Zubko
Dodany: 21.04.2009

Pożar w okolicach Pogorii I i II
Ilość fotografii: 7
Autor: Anna Zubko

20 kwietnia na obrzeżach zbiornika Pogoria II - Bagry w okolicach ulicy Żeglarskiej wybuchł pożar.

Według rzeczniczki śląskiej straży pożarnej Anety Gołębiowskiej, ogień prawdopodobnie przeniósł się z wypalanych nad Pogorią trzcinowisk na sąsiednie nieużytki i las.

Pożarem objęte były w większości nieużytki. Paliła się wysoka trzcina ok. 13 hektarów oraz poszycie leśne (las mieszany samosiejki) na obszarze ok. 2 hektarów należących do gminy Dąbrowa Górnicza.

Akcja gaśnicza utrudniona była ze względu na brak możliwości dojazdu do źródła ognia oraz bagnisty teren.

W działaniach uczestniczyło 8 zastępów Strazy Pożarnej pracownicy Nadleśnictwa Siewierz, patrole policji i straży miejskiej.

Ok. godziny 18.50 opanowano pożar i po 19.00 trwało jeszcze dogaszanie wypaleniska.

Pożar został ugaszony przy wsparciu helikopterów i samolotów z Lasów Państwowych. W trakcie akcji samoloty dokonały dwóch a helikoptery 15 zrzutów wody na płonący teren.

Według oceny leśniczego z Nadleśnictwa Siewierz sprawna akcja gaśnicza uratowała las o powierzchni 27 hektarów.

Dziś rano na miejsce pożaru w celu oszacowania strat pojechali pracowni Centrum Zarządzania Kryzysowego, Wydziału Ekologii i Rolnictwa UM w Dąbrowie Górniczej.

Policjanci dąbrowskiej drogówki wyjaśniają okoliczności potrącenia pieszego, do którego doszło dzisiejszej nocy na drodze krajowej nr 1. W wyniku zderzenia z volkswagenem polo, a następnie najechania przez vw jetta, mężczyzna poniósł śmierć.

Kilka minut przed 1.00 w Dąbrowie Górniczej na drodze krajowej nr 1 kierujący volkswagenem polo potrącił mężczyznę, który wtargnął na drogę szybkiego ruchu bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd. Następnie na leżącego pieszego najechał kierujący vw jetta. W wyniku odniesionych obrażeń ranny mężczyzna zmarł. Oprócz dokładnych okoliczności wypadku funkcjonariusze ustalają także tożsamość ofiary.
(KWP Katowice/pkon)

Zarzewie pożaru na targowisku zażegnane
Środa, 22-04-2009 Dąbrowa Górnicza

Policjanci Sekcji Krymnalnej wyjaśniają okoliczności i przyczyny pożaru, do którego doszło wczoraj około godz.. 22.45 na targowisku miejskim przy ul. Poniatowskiego w Dąbrowie Górniczej. Żywioł strawił 3 kioski handlowe - spożywczy, obuwniczy i trzeci pusty. Stoiska usytuowane były nieopodal wejścia na targowisko. Dzięki szybkiej akcji gaśniczej pożar nie rozprzestrznił się. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał liczone są natomiast straty materialne.

Pożar domku letniskowego
W dniu 21.04.2009 roku na ul. Gawronówka miał miejsce pożar domku letniskowego. Działania SP polegały na podaniu dwóch prądu wody w natarciu na drewnianą przybudówkę przylegającą do domku letniskowego ( uległa ona całkowitemu spaleniu). Na skutek wysokiej temperatury zapalił się dach w domku. Po otwarciu drzwi sprawdzono wszystkie pomieszczenia pod kątem przebywania osób postronnych, żadnych osób nie znaleziono. Rozebrano część dachu celem dokładnego dogaszenia zarzewi ognia. W budynku nie stwierdzono żadnych wartościowych rzeczy, ani przedmiotów. Na miejsce przybył patrol Policji, któremu przekazano miejsce zdarzenia. W działaniach brał udział zastęp OSP Tucznawa.

Czołem

Jestem paralotniarzem
ostatnio zastanawiałem się nad tym, że z powietrza widze trochę więcej niz inni
przy dobrym świetle na pogorii 50 m od brzegu widac dno

w przypadku poszukiwan (np utoniecia) mogłbym być bardzo przydatny
z góry widać co jest w trzcinach i widac jesli cos jest kilka metrów pod wodą

nie wiecie do kogo się zgłosić
jest w Dąbr jakieś centrum kryzysowe ?

Utonął pięciolatek w basenie strażackim
Czwartek, 23-04-2009 Dąbrowa Górnicza

Funkcjonariusze dąbrowskiej policji wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło wczoraj około godz. 17.30 w Dąbrowie Górniczej przy ul. Kuźniczka Nowa, gdzie w basenie strażackim utonął 5 letni chłopiec narodowości bułgarskiej. Nieprzytomne dziecko mimo 40 minutowej reanimacji prowadzonej przez rodzinę i świadków zdarzenia przewieziono zostało przez pogotowie ratunkowe do specjalistycznego szpitala dziecięcego w Sosnowcu - Klimontowie, gdzie późnym wieczorem chłopczyk zmarł. Pięciolatek wraz z rodziną legalnie przebywał w Dąbrowie Górniczej. Czynności prowadzone przez policję dadzą odpowiedź czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też doszło do jakiegoś zanidbania.

Poszukujemy pary oszustów bankowych
Czwartek, 23-04-2009 Dąbrowa Górnicza

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego dąbrowskiej policji poszukują sprawców wyłudzenia kredytu gotówkowego w jednym z banków przy ul. 3-go Maja w Dąbrowie Górniczej. Do zdarzenia doszło 17.12.2008r około godz. 13.00. Sprawcami wyłudzenia byli mężczyzna i kobieta, których wizerunki z monitoringu bankowego przedstawiamy poniżej. W powyższej sprawie prosimy o kontakt osobisty. Informację można również przekazywać telefonicznie pod numerami telefonów 32-63-94-255 lub 266, bądź bezpłatnymi numerami telefonów 997 i 112. Zapewniamy anonimowość.

Czyli co?
U niej się paliło w mieszkaniu, pobiegła do swojego faceta/konkubenta/znajomego, żeby mu o tym powiedzieć, a on tak źle to przyjął, że się wściekł, dźgnął ją nożem, po czym w szoku popełnił samobójstwo?

Naciągane to połączenie obu zdarzeń ...

Nieznacznie zmalała liczba przestępstw, dużo jest kolizji

Z najnowszego raportu o stanie bezpieczeństwa na terenie miasta wynika, że liczba przestępstw zmalała, a systematycznie rośnie wykrywalność sprawców. Policja ma jednak problemy z brakiem paliwa. Z najnowszego raportu o stanie bezpieczeństwa na terenie miasta wynika, że liczba przestępstw zmalała, a systematycznie rośnie wykrywalność sprawców. Policja ma jednak problemy z brakiem paliwa.

W 2007 r. w statystykach pojawiło się 5347 przestępstw, czyli o 39 więcej, niż w roku ubiegłym. Najbardziej uciążliwe były kradzieże mienia (1451), włamania (513), uszkodzenie mienia (340) oraz rozboje (231). Najwięcej przestępstw odnotowano w rejonach ulic Piłsudskiego (239). Kościuszki (143) oraz Królowej Jadwigi (131). Wskaźnik wykrywalności sprawców wzrósł o 1,4 procenta i było to 57,8 procenta. Przed rokiem doszło do 171 wypadków, w których zginęło 14 osób (7 więcej niż przed rokiem), a 218 zostało rannych. Więcej, o 75. było też kolizji drogowych. Policjanci uniemożliwili dalszą jazdę 411 nietrzeźwym kierowcom.

- Notujemy podwyższony poziom zagrożenia przestępczością narkotykową. Powołana została grupa funkcjonariuszy do spraw narkotyków i notują coraz lepsze efekty. Poradziliśmy sobie także z przestępczością kolejową. Trzeba rozwiązać problemów punktów skupu złomu, gdzie natychmiast sprzedawane jest wszystko to, co uda się skraść - podkreśla Andrzej Poprawa, komendant miejski policji w Dąbrowie Górniczej. - Reagujemy jak najszybciej na wszystkie zgłoszenia interwencji, czasami jest ich czterdzieści, pięćdziesiąt dziennie, a do tego dochodzą wyjazdy do izby wytrzeźwień - dodaje.

Największą bolączką są limity na paliwo. Od marca do końca br policjanci. będą mogli przejechać 281 tys. 499 km, co daje średnio 804 km na dzień. Prewencja ma 300 km dziennie. By jeździć bez ograniczeń brakuje obecnie ok. 50 - 60 tys. zł.

- Zwrócę się z wnioskiem do Rady Miasta o pomoc w tej sprawie - przyznaje Andrzej Poprawa.

- Utrzymanie policji uzależnione jest od kondycji budżetu państwa. Nasza współpraca jest dobra, dyskutujemy wspólnie, jak rozwiązać problemy i mam nadzieję, że będzie tak dalej. Staramy się wspomagać policję, także finansowo, tam, gdzie jest to możliwe - podkreślił Zbigniew Podraza, prezydent miasta.

Piotr Sobierajski

źródło: POLSKA Dziennik Zachodni

Kolejny pożar w Dąbrowie
(aga) / sosnowiec.info.pl

Wczoraj, w godzinach popołudniowych przy ul. Grabocińskiej w Dąbrowie Górniczej Strzemieszycach kilku nastoletnich wagarowiczów wywołało pożar, który objął swym zasięgiem 15 ha łąk i ściółki leśnej.

Do gaszenia ognia przystąpiło 10 jednostek straży pożarnej z terenu Dąbrowy Górniczej oraz 4 wozy strażackie z Sosnowca, śmigłowiec i samolot gaśniczy. Koszt akcji wstępnie wyceniono na 10 tys. zł.

Zatrzymani podpalacze to uczniowie sosnowieckich szkół. Teraz o ich losie zdecyduje sąd dla nieletnich.

Przyroda sama musi się odbudować
wczoraj

Znane są już wstępne straty, jakie spowodował w ubiegłym tygodniu pożar w rejonie jeziora Pogoria II. Płomienie przez ponad dwie i pół godziny zdążyły objąć około 15 hektarów terenów.

- Niestety w około pięćdziesięciu procentach były to obszary przyrodniczo bardzo cenne, uznane w 2002 roku przez Radę Miejską w Dąbrowie Górniczej za użytek ekologiczny o dużym i cennym bogactwie faunistycznym i florystycznym. Tak naprawdę strat nie da się przeliczyć na konkretne pieniądze, bo przyroda będzie musiała odbudować się sama. Musimy raz jeszcze przypomnieć wszystkim, mieszkańcom i turystom, że wypalanie traw niesie ogromne zagrożenie. Giną w takich pożarach ludzie, cenne gatunki roślin i zwierząt, niszczony jest krajobraz z bogatymi elementami cennej nie tylko dla człowieka przyrody - mówi Zbigniew Sodo, zastępca naczelnika wydziału ekologii i rolnictwa UM.

Zbiornik Pogoria II utworzony został na terenie po eksploatacji piasków w dolinie rzeki Pogoria. Wyrobisko to powstało w latach 1935-1955 dla potrzeb kopalni "Paryż". Użytek ekologiczny "Pogoria II" obejmuje obszar o powierzchni 40 ha. Spośród roślin i grzybów występują tu objęte ochroną całkowitą: arcydzięgiel nadbrzeżny, grążel żółty, kruszczyk błotny, kruszczyk rdzawoczerwony, mądzik malinowy. Fauna na tym obszarze reprezentowana jest łącznie przez 84 gatunki kręgowców, z czego 52 znajdują się pod ochroną całkowitą, 8 pod ochroną łowiecką, 10 pod ochroną rybacką oraz 2 pod ochroną okresową.

- Na tym terenie zaobserwowano bardzo już nieliczne ptaki na Śląsku a nawet w całym kraju jak bączek, kuliczek piskliwy, zimorodek, remiz, trzciniak oraz jedną z największych w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym kolonie lęgową około dwustu gnieżdżących się par mewy śmieszki - mówi Zbigniew Sodo.

Na miejsce pożaru skierowanych zostało natychmiast sześć zastępów OSP oraz dwa zastępy PSP. W akcji brały też udział dwa śmigłowce i dwa samoloty gaśnicze, które starały się zapanować nad sytuacją, zrzucając wodę z powietrza. Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na trudny dostęp i dojazd do źródła ognia oraz bagnisty teren.

Przyczyną pożary było najprawdopodobniej podpalenie. Ogień objął na początek trzcinowiska, a następnie pobliski las. Udało się uratować około 27 hektarów lasu.
PAS

Czołem

Jestem paralotniarzem
ostatnio zastanawiałem się nad tym, że z powietrza widze trochę więcej niz inni
przy dobrym świetle na pogorii 50 m od brzegu widac dno

w przypadku poszukiwan (np utoniecia) mogłbym być bardzo przydatny
z góry widać co jest w trzcinach i widac jesli cos jest kilka metrów pod wodą

nie wiecie do kogo się zgłosić
jest w Dąbr jakieś centrum kryzysowe ?

nad budynkami nad dg też latasz ? To się niezdziw jak kiedyś Cię wiatrówką ustrzele, bo niemam zamiaru zamykać wiosną i latem okna żeby tego pieprzonego buczenia nie słyszeć, latać nad pustynią a nie ludziom nad głowami :/

nad budynkami nad dg też latasz ? To się niezdziw jak kiedyś Cię wiatrówką ustrzele, bo niemam zamiaru zamykać wiosną i latem okna żeby tego pieprzonego buczenia nie słyszeć, latać nad pustynią a nie ludziom nad głowami :/

nad budynkami nad dg też latasz ? To się niezdziw jak kiedyś Cię wiatrówką ustrzele, bo niemam zamiaru zamykać wiosną i latem okna żeby tego pieprzonego buczenia nie słyszeć, latać nad pustynią a nie ludziom nad głowami :/

Wyjdzcie jeden z drugim wkońcu z domu a nie tylko śleńczeć przed netem w domu ja pierdziele gościowi przeszkadza ze ktoś sobie na paralotni lata a drugiemu że ktoś po pustyni albo lesie na quadzie jeździ

Wekkend na dąbrowskich drogach - podsumowanie

W okresie długiego majowego wekkendu policjanci z Dąbrowy Górniczej na drogach naszego miasta odnotowali 3 wypadki drogowe, w wyniku których 3 osoby z obrażeniami trafiły do szpitali. Doszło również do 10 stłuczek. Funkcjonariusze zatrzymali ponadto 3 nietrzeźwych kierujących. Do najpoważniejszych zdarzeń drogowych doszło : W dniu 01.05.2009 roku po południu przy ul. Hutnika, gdzie 23 latek kierujący motocyklem honda na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad jednośladem, a następnie uderzył w lampę uliczną. Nieprzyomnego chłopaka odwieziono do szpitala specjalistycznego w Sosnowcu.

Ponadto w dniu 02.05.2009 roku również po południu około godz. 18.00 przy ul. Staszica w Dąbrowie Górniczej 40 letni mieszkaniec Sosnowca kierujący samochodem bmw na prostym odcinku jezdni uderzył w przydrożne drzewo ścinając je. Kierujący z ogólnymi obrażeniami odwieziony został do szpitala. Okazało się iż sosnowiczanin posiadał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Na szczęście nie odnotowano zdarzeń drogowych w rejonach wypoczynku mieszkańców, jak również z udziałem rowerzystów, którym aura w trakcie majowych rowerowych wycieczek sprzyjała.

źródło: KMP Dąbrowa Górnicza

Cierpienia psów; ktoś faszeruje kości igłami
Cierpienia psów; ktoś faszeruje kości igłami

"Gazeta Wyborcza Katowice": na osiedlowych trawnikach w Dąbrowie Górniczej psy nie maja łatwego życia. Ktoś faszeruje kości igłami, a następnie je rozrzuca.
Jedną z pierwszych osób, które zainteresowała się niebezpiecznymi kośćmi był Paweł Pałys, mieszkaniec osiedla Manhattan. To on o znalezisku poinformował sąsiadów, właścicieli czworonogów.

- Tylko cudem lekarzom udało się uratować yorka, który połknął igłę. Psa innej naszej klientki trzeba było jednak uśpić - mówi "Gazecie" Ewa Woźny, sprzedawczyni w sklepie zoologicznym.

Los psa, który zje kość z igłami, jest w większości przypadków przesądzony.

- Pies ma niewielkie szanse na przeżycie - mówi "GW" Jarosław Merta, weterynarz z kliniki na Gołonogu. - Dochodzi do perforacji jelit lub ostrego zapalenia otrzewnej. Zwierzę bardzo cierpi.

Jak do tej pory o tej sprawie nikt nie zaalarmował policji.

www.onet.pl

Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami
Milena Nykiel
2009-05-12, ostatnia aktualizacja 2009-05-12 23:10

Na osiedlowych trawnikach w Dąbrowie Górniczej ktoś rozrzuca kości nafaszerowane igłami. Jednego psa, którego skusiły smakołyki, trzeba było uśpić, inne się pochorowały.
Odkąd ktoś podkłada pułapki na osiedlu, Magda Danielewicz boi się wychodzić z Betą na spacer

Paweł Pałys z osiedla Manhattan zauważył pod klatką swojego bloku przy Alei Piłsudskiego stosik ułożony z kości. - Wydało mi się to dziwne, bo nawet jak ktoś wyrzuca odpadki przed blokiem, to przecież nie układa ich w taki sposób. Podszedłem bliżej i zobaczyłem, że z kości wystawały igły - mówi Pałys.

O znalezisku poinformował sąsiadów (mają pięknego owczarka niemieckiego) i innych mieszkańców, którzy trzymają psy.
Ostrzeżenie dotarło też do Magdaleny Danilewicz, mieszkanki Manhattanu. Od dwóch tygodni zakłada czteroletniej Becie (mieszaniec owczarka kaukaskiego) kaganiec. - Jeden już pogryzła, trzeba było kupić następny. Nie odważyłabym się teraz wyjść z nią na trawnik bez takiego zabezpieczenia. Boję się, ale pies musi się przecież załatwić - mówi dziewczyna. Jej zdaniem ten, kto rozrzuca naszpikowane igłami kości, to jakiś szaleniec. Kilka psów już zdążyło spróbować kości z igłami.

- Tylko cudem lekarzom udało się uratować yorka, który połknął igłę. Psa innej naszej klientki trzeba było jednak uśpić. Powiesiliśmy na witrynie sklepu ostrzeżenie o pułapkach rozrzucanych w osiedlu - mówi Ewa Woźny, sprzedawczyni w sklepie zoologicznym na Mahattanie.

- Pies, który naje się naszpikowanych igłami kości, ma niewielkie szanse na przeżycie - mówi Jarosław Merta, weterynarz z kliniki na Gołonogu. - Dochodzi do perforacji jelit lub ostrego zapalenia otrzewnej. Zwierzę bardzo cierpi. Weterynarz z reguły nie podejrzewa, że ktoś świadomie mógłby postąpić w ten sposób i podać psu przysmak z igłą. Podaje więc środki na zatrucie, a pies zdycha kilka dni później - dodaje.

Osobnik, który podrzuca pułapki działa nie tylko na Manhattanie. Kości ułożone w równe stosy widzieli też mieszkańcy ul. Cedlera i pobliskiego osiedla Kasprzaka.

Nikt jeszcze nie zgłosił sprawy policji. - Może dlatego, że trudno jest udowodnić umyślne otrucie - mówi Zbigniew Antas z dąbrowskiej policji. Mieszkańcy osiedla domyślają się, kto może podrzucać zatrute kości. Nikogo za rękę jednak nie złapali, dlatego nie chcą rzucać oskarżeń. Jeżeli jednak podejrzewanej osobie uda się udowodnić przestępstwo, grozi jej kara grzywny lub nawet więzienie.

- I choć to pewnie małe pocieszenie dla miłośników zwierząt, to właściciele poszkodowanych psów będą się mogli domagać odszkodowania. W końcu rasowy pies z wszelkimi metrykami, szkolony i pielęgnowany, ma sporą wartość nie tylko emocjonalną - przekonuje sędzia Krzysztof Zawała.
www.gazeta.pl

Nic tylko złapać tego idiotę , i dać mu te kości z igłami i niech sam je zje popatrzę z chęcią

Ciekawe czy władze nadal są pewne że decyzja o zamknięciu skrzyżowania na Staszicu była słuszna...miała poprawic bezpieczeństwo a wczoraj kolejny wypadek ...BMW prawdopodobnie z powodu nadmiernej prędkości uderzyło w drzewo przy ekranie dzwiękochłonnym Tam sa takie dziury że jak tam nie postawią 40 to wypadki beda nadal .. najpierw przystanek , teraz drzewo !

Ponadto w dniu 02.05.2009 roku również po południu około godz. 18.00 przy ul. Staszica w Dąbrowie Górniczej 40 letni mieszkaniec Sosnowca kierujący samochodem bmw na prostym odcinku jezdni uderzył w przydrożne drzewo ścinając je. Kierujący z ogólnymi obrażeniami odwieziony został do szpitala. Okazało się iż sosnowiczanin posiadał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

ŁOŚstrożnie na DK 94 w Strzemieszycach
Piątek, 15-05-2009 Dąbrowa Górnicza

Dzisiaj w nocy o godz. 2.30 na drodze krajowej nr 94 w Dąbrowie Górniczej na wysokości Strzemieszyc 27-letni kierowca peugeota zderzył się z przebiegającą przez jezdnię klempą. Zwierzę nagle wybiegło z lasu i wpadło pod jadące auto. Kierowca nie odniósł obrażeń. Uszkodzeniu uległ samochód. Niestety starcia z "mechanicznym koniem" nie przeżyła samica łosia. Została przekazana upoważnionej firmie . Policjanci sprawdzili, że kierowca peugeota 406 był trzeźwy.

Uwaga na zwierzęta leśne !!!

Jadąc drogą w kompleksie leśnym zredukujmy predkość pamiętając o zwierzętach leśnych. Nie da sie przewidziec co zrobi zwierzę - przebiegnie, czy się zatrzyma? Światła samochodu czesto "paraliżują" je w bezruchu. W trosce o swoje bezpieczeństwo, koszty i świadomość zabicia zwierzęcia - jadąc z rozsadną predkoscią możemy uniknąć zderzenia.

źródło: www.dabrowa.slaska.policja.gov.pl

Milion na nowe auto
16.05.2009

Wczoraj odbyły się obchody Dnia Strażaka. Były gratulacje, życzenia i awanse na wyższe stopnie.

Prezydent miasta Zbigniew Podraza, przekazał komendantowi miejskiemu PSP Tomaszowi Kościowowi czek na milion złotych. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup wozu strażackiego z 37-metrową drabiną mechaniczną, której brakowało dąbrowskim strażakom szczególnie podczas akcji w wieżowcach.

To efekt porozumienia lokalnych władz z PSP ze stycznia br. Samochód będzie kosztował 2 mln zł. Milion złotych dołożą strażacy. Wóz, który pojawi się w Dąbrowie najprawdopodobniej jesienią, zastąpi wysłużony, 50-metrowy podnośnik hydrauliczny z 1986 roku.
Piotr Sobierajski

Czyli chyba jednak miałem rację, że "S" będzie wspomagał stację PR w Dabrowie....

Byłoby to z pożytkiem dla miasta. Myślę jednak, że mówiąc o luce odnosił się do tego, że na transporty szpitalne nie będą jeździć karetki z pogotowia tylko szpitalna.
Zresztą pewnie po jakimś czasie będzie widać na mieście, czy ta S-ka jeździ do wypadków na ulicy.

Zatrzymano 5 osób poszukiwanych
Środa, 20-05-2009 Dąbrowa Górnicza

Wczoraj policjanci wszystkich pionów dąbrowskiej komendy zatrzymali w sumie 5 osób poszukiwanych ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości. Wśród zatrzymanych było 3 mężczyzn i 2 kobiety, 3 osoby poszukiwane były celem odbycia kary pozbawienia wolności, a 2 celem ustalenia miejsca pobutu przez organy ścigania. Obecnie dąbrowska policja prowadzi poszukiwania za prawie 340 osobami i prawie codziennie lista poszukiwanych uzupełniana jest o nowe nazwiska, również codziennie dzięki zaangażowaniu funkcjonariuszy zespołu ds poszukiwań i identyfikacji osób oraz policjantów wszystkich pionów na liście tej wykreślane są zrealizowane sprawy poszukiwawcze.

źródło: www.dabrowa.slaska.policja.gov.pl

Wybuch butli nie uśmiercił pacjenta
21.05.2009

Wczoraj przeprowadzona została sekcja zwłok mężczyzny, który zmarł w ostatnią niedzielę w dąbrowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Sz. Starkiewicza.

- Mężczyzna był poważnie chory. W niedzielę ze szpitala w Dąbrowie Górniczej miał zostać przetransportowany do innej lecznicy na szczegółowe badania. Jeszcze w szpitalu podczas oczekiwania na windę eksplodowała butla z tlenem. Lekarz, który był w pobliżu natychmiast zaczął gasić ogień. Pożar szybko udało się opanować, ale dwie osoby, które towarzyszyły pacjentowi, zostały poparzone. To pracownicy szpitala. Niestety pacjent zmarł - mówi Tomasz Małuch, prokurator rejonowy z Dąbrowy Górniczej.

Mężczyzna, kiedy trafił do szpitala, miał miażdżycę, cukrzycę i niewydolność krążeniowo-oddechową. Sekcja zwłok nie wykazała związku pomiędzy wybuchem butli z tlenem, a śmiercią urodzonego w 1934 roku pacjenta.

Prokuratura nadal prowadzi śledztwo.

- Sprawdzamy czy zachowane zostały wszelkie środki ostrożności i czy spełnione były techniczne wymagania dotyczące przechowywania takich butli. Badamy też, czy nie zawinił producent butli i czy nie była ona uszkodzona- wyjaśnia Małuch.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś. Dąbrowska prokuratura dochodzenie wszczęła w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, ale badane są różne wątki tego wypadku.

Dwie poparzone podczas wybuchu osoby przebywają w szpitalu w Siemianowicach Śląskich. Ich stan zdrowia nie pozwala na przesłuchanie.
Grażyna Dębała

Pamiętacie pożar pogoria 2
powstał kawał spalonego terenu
aki?
to dzisiajsze foto, przyroda to sie potrafi regenerowac ...

No z tego co mi kolega opowiada to w 84 też się działy cyrki...

Jakiś gość zwymiotował na jakąś kobietę, na Staszicu ktoś przy wysiadaniu dostał 'buta' a na Sulnie chcieli kogoś wyciągnąć.
A to wszystko przy ciągłych bluzgach i śpiewach..

przed chwilą w Gołonogu widziałem autobus linii 175 konwojowany przez 3 radiowozy na sygnale... normalnie sie zatrzymywał na przystankach ale cały czas w asyście policji: z przodu, pośrodku i z tyłu. wie ktoś o co chodzi?