
Stacja Pogotowia Ratunkowego nareszcie przeniesie się bliżej centrum
dziś
Dąbrowskie pogotowie miało zajmować budynek przy ul. Ludowej 7 tylko kilka miesięcy. Po przymusowej wyprowadzce z centrum miasta, ambulansy stacjonują tuż pod granicą z Będzinem już... sześć lat. Wszędzie stąd daleko. Teraz ma się to zmienić, bo zapadła decyzja o przenosinach na ul. Łączącą 24, do byłej bazy kolumny transportu sanitarnego.
Projekt już zaakceptowała dyrekcja Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu i tamtejsza rada społeczna.
- Chcielibyśmy stworzyć tu stanowisko dyspozytorskie dla całego regionu, a więc dla Sosnowca, Będzina i Dąbrowy Górniczej. Będzie ono działać w systemie całodobowym, a na miejscu pojawi się także specjalna baza obsługowa dla wszystkich pojazdów - mówi Mariusz Pacałowski, kierownik dąbrowskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Uzgodnienia architektoniczne i uzyskanie pozwolenia na budowę zajmą prawdopodobnie kilkanaście tygodni, a sama budowa potrwa kilka miesięcy. Miejsce jest jednak dobre, w pobliżu magistratu i alei Zagłębia Dąbrowskiego, skąd blisko do centrum i wyjazdu na trasy szybkiego ruchu. Do 1990 roku istniała tu baza kolumny transportu sanitarnego, która wypożyczała samochody na potrzeby pogotowia. Potem została przez nie przejęta wraz z długami i pracownikami.
O zmianę lokalizacji pogotowia mieszkańcy dopominali się już od dawna, bo zdarzało się, że karetki miały trudności z dotarciem na czas do odległych zakątków Dąbrowy.
- Na osiedla i bliżej centrum można dojechać szybko, ale wyjazd za miasto to już spory problem. Słyszałem ostatnio od znajomych, że nie mogli się doczekać na karetkę, bo utknęła gdzieś po drodze. A jechała właśnie do Łośnia - mówi Andrzej Waligórski, mieszkaniec osiedla Mydlice.
W najgorszej sytuacji są Okradzionów, Błędów, Rudy, Kuźniczka, ale także Strzemieszyce, bo siedziba trzech zespołów wyjazdowych jest na samym końcu miasta, w budynku NZOZ-u.
Znacznie bliżej stąd do Będzina, niż do Ząbkowic, nie mówiąc już o części Sławkowa, która także obsługiwana jest przez dąbrowskie Pogotowie Ratunkowe.
- Zmiana siedziby to dla nas bardzo dobra wiadomość. Były postulaty, by ambulans na stałe stacjonował w Ząbkowicach i przy byłej Hucie Katowice, ale teraz też będzie nam już zdecydowanie bliżej do odległych dzielnic niż dotychczas - podkreśla Mariusz Pacałowski.
Na razie nie wiadomo, jakie fundusze potrzebne będą na inwestycję. To okaże się po opracowaniu dokumentacji.
- Miasto mogłoby nam pomóc w sfinansowaniu łączności czy oprogramowania sprzętu. W październiku ubiegłego roku były prezydent, Jerzy Talkowski, zadeklarował, że poniesie cześć kosztów adaptacji - mówi kierownik pogotowia.
Magistrat na razie nie planuje takich wydatków, bo za funkcjonowanie pogotowia odpowiada wojewoda, a formalnie podlega sejmikowi śląskiemu. Ae wszystko jest możliwe.
- Mamy nadzieję, że ta zmiana usprawni udzielanie pomocy mieszkańcom, a przede wszystkim skróci czas oczekiwania na ratunek w dalej położonych dzielnicach miasta - mówi Iwona Krupa, zastępca prezydenta Dąbrowy.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni