Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Bezpieczeństwo & Ratownictwo w DG
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80
marcin.p
CYTAT(jatromb)
jestem ochotnikiem


Mógłbyś mi napisać gdzie najbliżej Gołonoga jest OSP? A może jest w DG jednostka OSP poza "terenami zielonymi"?
Leszek
CYTAT(marcin.p @ nie, 24 lut 2008 - 10:57) *
Mógłbyś mi napisać gdzie najbliżej Gołonoga jest OSP? A może jest w DG jednostka OSP poza "terenami zielonymi"?

Najbliżej Gołonoga masz Strzemieszyce, Ząbkowice i Łosień. Te dwie pierwsze spełniają jak sądzę warunek bycia "poza terenami zielonymi"
jatromb
w dabrowie nie ma OSP ;P, jedynie na terenach zielonych biggrin.gif, Tucznawa, Okradzionow, Łazy Bledowskie, Bledow, Kuzniczka Nowa, Strzemieszyce, Zabkowice, Trzebieslawice, Ujejsce, Łosien, Leka.. masz do wyboru biggrin.gif
Leszek
CYTAT(jatromb @ nie, 24 lut 2008 - 12:57) *
w dabrowie nie ma OSP ;P, jedynie na terenach zielonych biggrin.gif, Tucznawa, Okradzionow, Łazy Bledowskie, Bledow, Kuzniczka Nowa, Strzemieszyce, Zabkowice, Trzebieslawice, Ujejsce, Łosien, Leka.. masz do wyboru biggrin.gif


No, z tymi Ząbkowicami i Strzemieszycami (zwłaszcza Ząbkowicami) bym nie przesadzał biggrin.gif
jatromb
no dobra ;P, jedynie wymienilem gdzie biggrin.gif
marcin.p
Jatromb spotkałeś w OSP kogos spoza terenów zielonych, czy działają tam tylko "miejscowi"? Chodzi mi głównie o ludzi z Gołonoga, Redenu, Centrum. Jeśli są to mógłbyś mi napisać gdzie działają, jak są informowani o akcjach, ile zajmuje im dojazd. By nie zaśmiecać tematu to napisz mi na PM. Z góry dzięki
:)
CYTAT


Lokalizacja schronów tajna, a sprzęt w nich wiekowy?
dziś

Na terenie Sosnowca jest sto schronów dla ludności cywilnej. W Dąbrowie Górniczej... kilkanaście. Tak przynajmniej możemy domniemywać, na podstawie wypowiedzi Pawła Kędziora z Biura Prasowego dąbrowskiego magistratu. Bo takie informacje są tam poufne.

Grzegorz Dąbrowski, rzecznik sosnowieckiego Urzędu Miejskiego liczbę bunkrów podał konkretną, ale o lokalizacji też mówić nie chce.

- Ze względu na bezpieczeństwo cywilne dokładna lokalizacja nigdy nie jest podawana wcześniej publicznie - tłumaczy Dąbrowski.

Paweł Kędzior dodaje, że były przypadki włamań i niszczenia takich schronów. Dlatego nie mówią gdzie są. Są podobno na terenach zurbanizowanych a także w większych zakładach przemysłowych. Co jednak w sytuacji, kiedy mieszkańcy będą potrzebowali skorzystać ze schronów?

- Mieszkańcy zostaliby poinformowani czy to przez rozklejone ogłoszenia, czy przez megafon - zapewnia Kędzior.

Ale już na przykład w Jaworznie urzędnicy tajemnicą się nie zasłaniają.

- Na terenie miasta znajdują się 72 ukrycia typu I i II, z czego 20 jest zlokalizowanych na terenach zakładów pracy. Ukrycia dla mieszkańców zlokalizowane są w dzielnicy osiedle Stałe, osiedle Tadeusza Kościuszki oraz w Szczakowej. Mieszkańcy mogą się o nich dowiedzieć w Wydziale Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności oraz u administratorów budynków - mówi Katarzyna Florek z jaworznickiego biura prasowego.

Problemu z ustaleniem lokalizacji schronu nie ma także w Żorach.

- To nie są tajne informacje. Wszystkich schronów jest dwanaście. Najlepszej klasy są cztery na terenie byłej kopalni - mówi Tomasz Górecki z Urzędu Miejskiego w Żorach.

Jak podkreśla Renata Kostiw-Rydzek z Biura Prasowego śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, mieszkańcy mogą bez problemu uzyskać informację o budowlach ochronnych w wydziałach zarządzania kryzysowego miast i gmin. Informacje te także można uzyskać w Wydziale Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UW.

Mieszkańcy mają jednak mieszane uczucia.

- Słyszałam, że schron jest pod "Sezamem", ale do tej pory nie wiem na pewno. Myślę, że takie informacje powinny być jawne - mówi Renata Szczerbek, sosnowiczanka.

Dwa razy w roku w miastach włączane są głośne systemy alarmowe. Decyduje o tym Wydział Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Czy jednak ludzie zwracają uwagę na alarmy? Niekoniecznie. Dwa tygodnie temu na dworcu PKS w Krakowie ogłoszono alarm przeciwpożarowy. Zareagowały dwie osoby opuszczając dworzec. Pozostali pasażerowie nie zwrócili na to uwagi!

Brak reakcji na alarmy to nie jedyny problem. Jak mówi jeden z pracowników zajmujących się obroną cywilną na terenie Zagłębia, stan sprzętu w schronach pozostawia wiele do życzenia.

- Maski przeciwgazowe produkowane 20-30 lat temu, do niczego się nie nadają. Powinny być utylizowane. Tymczasem gminy nie mają na to pieniędzy, a z województwa też nie dostajemy - mówi nasz informator.

Grzegorz Dąbrowski przyznaje, że tak jak w większości miast sprzęt pochodzi z lat 70 i 80. Renata Kostiw-Rydzek potwierdza ten fakt, ale wyjaśnia, że co roku sprzęt jest konserwowany i poddawany przeglądom.

- Jednak brakuje pieniędzy na zakup nowego, a przepisy są w tej kwestii mało precyzyjne - dodaje.


Gdzie można się ukryć?

Na terenie województwa śląskiego istnieje obecnie 3259 budowli ochronnych, w których może znaleźć schronienie 300 tysięcy osób. Są to schrony dla załóg zakładów pracy albo ochrony ludności. Ponadto wytypowanych jest kilkadziesiąt tysięcy miejsc, które byłyby przygotowywane na potrzeby ochrony ludności. Pomieszczenia te to głównie piwnice. Każda jednostka samorządowa posiada ich wykaz.

Magdalena Nowacka
syzio
Kompletna głupota! Jak można ukrywać lokalizacje schronów? To tak, jakby w instytucjach pochować wszystkie butle przeciwpożarowe i powiedzieć że miejsce ich przechowywania jest tajne!

PS. Może ktoś wie, albo słyszał gdzie takowe schrony się znajdują?
marcin.p
U mnie w bloku jest schron! Podobno wink.gif
:)
Chyba duze pod CA i PKZ
marcin.p
Z tego co się orientuje kiedyś (lata 40-50, nie wiem jak później) we wszystkich blokach były budowane schrony. Takie to były czasy wtedy! Ale ile "przeżyło" do dzisiaj nikt tego nie wie
kwintosz
Duże to powinny być zarówno na Hucie Bankowej jak i ArcelorMittal. Zakłady przemysłowe budowane dawno temu zawsze coś takiego posiadały, pytanie tylko czy to jeszcze istnieje albo w jakim jest stanie. Na 100% kiedyś był (teraz pewnie pod ziemią zasypany) schron na terenie DZN P.W. w DG.
Bartek
Jeśli dobrze kojarzę to w przejściu podziemnym w centrum było wejście do takiego schronu, ale zostało zakryte przez te obskurne budy...
:)
CYTAT






Kto podpalił auta w Dąbrowie Górniczej?
Nadesłał: Mieszkaniec
2008-02-26, ostatnia aktualizacja 2008-02-26 11:36

Około 3 w nocy z poniedziałku na wtorek ktoś podpalił dwa auta na ul. Dąbrowskiego w Dąbrowie Górniczej. Pożar zauważyli mieszkańcy i natychmiast zawiadomili straż. Spaliły się dwa auta: renault clio, fiat punto, a poważnie został uszkodzony polonez truck, który prawdopodobnie zajął się od płonących samochodów.

Straż pożarna twierdzi, że auta zostały najprawdopodobniej podpalone. Sprawę bada policja.

- Na tym samym osiedlu na początku lutego doszło do dramatycznego pożaru bloku spowodowanego przez mężczyznę, który eksperymentował z materiałami wybuchowymi - pisze internauta, który powiadomił nas o pożarze. - Katowice i pobliskie miasta uchodzą za najniebezpieczniejsze w Polsce. Szkoda, że lokalne władze nic nie robią, żeby to zmienić - dodaje Mieszkaniec.
filip13
No to ładnie! Ale w Dąbrowie i tak czuję się 100 razy bardziej bezpiecznie niż w np. w Katowicach, Zabrzu czy Chorzowie wink.gif
Bartek
Co do tego rankingu to wczoraj było o tym w Aktualnościach na TVP3 o 18. Z statystyk Policji wynikło że w Krakowie było o wiele więcej każdego rodzaju przestępstw niż w Katowicach, a np. Wrocław pobił wszystkich pod względem ilości morderstw wink.gif

Trochę dziwny ten ranking. Dla mnie najbardziej niebezpieczne miasto w regionie to Będzin i Sosnowiec. W centrum Katowic jest ok, nie wiem jak w takich dzielnicach jak Nikiszowiec czy Giszowiec, ale z wielu wypowiedzi wynika że bez 9mm lepiej tam się nie pojawiać biggrin.gif
beata
Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo nad dąbrowskich drogach , to interesujące jest przejście dla pieszych przy osiedlu domków na ul. Spisaka w stronę :Gwiazdy: .Auta jadące w stronę Huty Katowice są widoczne ,ale już jadące w stronę Gołonoga wyjeżdżają prosto z za zakrętu jadą rozpędzone i nie maja szansy wyhamowania w razie czego. Przez to przejście przechodzą dzieci do szkoły nr.18 a jest tam naprawdę niebezpiecznie.Więc może Urząd Miasta mógłby zainstalować tam światła albo zrobić jakieś zabezpieczenia ,aby zapewnić dzieciom bezpieczna drogę do szkoły.Tym bardziej ,że kultura naszych kierowców czasem pozostawia wiele do życzenia. happy.gif
szer
Już kilka wejść na żywo w TVN24 było z Dąbrowy na temat huraganu... Jakieś 1,5-2 godzin temu wyglądało to groźnie, bo wiatr był bardzo silny (dało się odczuć za oknem...). Z każdym późniejszym wyjściem aż tak groźnie to nie wyglądało, ale Pani dziennikarka mówi, że z minutą jest coraz gorzej. Nie wiem szczerze jak jest na zewnątrz. Idąc na zebranie FdZD się przekonam....
Leszek
CYTAT(szer @ sob, 01 mar 2008 - 14:54) *
Już kilka wejść na żywo w TVN24 było z Dąbrowy na temat huraganu... Jakieś 1,5-2 godzin temu wyglądało to groźnie, bo wiatr był bardzo silny (dało się odczuć za oknem...). Z każdym późniejszym wyjściem aż tak groźnie to nie wyglądało, ale Pani dziennikarka mówi, że z minutą jest coraz gorzej. Nie wiem szczerze jak jest na zewnątrz. Idąc na zebranie FdZD się przekonam....


Przed chwilą wróciłem z zakupów - ani w okolicach ryneczku w Gołonogu/kauflandu, ani w okolicach reala nic drastycznego się nie działo. Momentami kropi (ale takiej ulewy jak w południe nie ma, chwilami zawieje (mocno, ale krótko).
KacperskiDGG
Na wieżowcu w Gołonogu odstaje luźny arkusz blachy, wiadomo kiedy wieje bo sie tłucze.
Tragedia będzie jak się urwie (o ile już się nie urwał) i spadnie na kogoś.
Leszek
CYTAT(KacperskiDGG @ sob, 01 mar 2008 - 15:17) *
Na wieżowcu w Gołonogu odstaje luźny arkusz blachy, wiadomo kiedy wieje bo sie tłucze.
Tragedia będzie jak się urwie (o ile już się nie urwał) i spadnie na kogoś.


Skoro o tym wiesz, najlepiej zgłoś to do administracji budynku
KacperskiDGG
CYTAT(Leszek @ sob, 01 mar 2008 - 15:18) *
Skoro o tym wiesz, najlepiej zgłoś to do administracji budynku

Myślałem o straży pożarnej, ale nie mam pewności czy ta blacha jeszcze tam jest.
jatromb
CYTAT(KacperskiDGG @ sob, 01 mar 2008 - 15:27) *
Myślałem o straży pożarnej, ale nie mam pewności czy ta blacha jeszcze tam jest.

administracja nic nie poradzi i straz zawiadomi... sprawdz jak sytuacja wyglada, i powiadom straz od razu..
:)
A to ciekawe czemu wybrali DG. Czy ma na to wplyw pozar wiezowca i liczne materialy przeslane wtedy przez dabrowskich internautow.

Wiaterek normalny, a przez godziny byla calkowita cisza. Wialo i padalo bardziej rano ale tez nic wyjatkowego. No chyba ze nadejdzie dopiero. Dzisiaj na obiad mialem grilla kolo domu i nawet nie padalo tongue.gif
Mocno wialo ale rok temu na wiosne.

I zdjecie z DG na tvn24.pl:

filip13
łeee... u mnie też na manhatanie jak ta burza była z 2 godziny to jedna droga nieprzejezdna była samochody spychali na chodnik i chyba z metr wody był!! to i tak łagodne zdjęcie laugh.gif
Dave
Jaka burza?! blink.gif Siedzę w domu od wczesnego rana i obserwuje pogodę za oknem (Mydlice Północ) i żadnej burzy nie było! Jedynie koło południa silniej zawiało i z 10 minut ulało, ale to nic nowego - latem takie ulewy to normalka! Wiuchnęło silniej parę razy w porywach i wielki mi huragan! biggrin.gif
filip13
ale teraz to wieje... w katowicach tramwaje nie jeżdżą, ale wiosna niedługo przyjdzie biggrin.gif (ale burze i tak będą i to częściej badmood.gif )
KacperskiDGG
Wygląda na to, że to co było w dzień to dopiero początek. teraz to dopiero wieje. Wydaje mi się strażacy bedą mieli troszkę pracy.
filip13
uhhh..... już przeszło, a w nocy myślałem że mi okna powywala!
u mnie ze sklepu szyld wywaliło i poleciałłłłł...... a pozatym drzewa troche krzywe laugh.gif
szer
CYTAT
Do pożaru na wysokościach trzeba ściągać drabinę z sąsiednich gmin


Olbrzymie Bronto zwykle nawet nie mieści się na osiedlowych drogach. Fot. Olgierd Górny

W tym tygodniu wysoka drabina (ponad 37 metrów) sosnowieckich strażaków była unieruchomiona. W sąsiedniej Dąbrowie Górniczej o takim sprzęcie marzą od 10 lat. Gdyby w którymś z tych miast trzeba było ratować w tym czasie ludzi z wyższych kondygnacji bloków, byłby kłopot.

W obu gminach (Dąbrowa i Sosnowiec) mieszka ok. 400 tysięcy osób i jest ponad 300 budynków zakwalifikowanych jako wysokie (ponad 25 m). Dla porównania w sąsiednim Będzinie jest ich tylko 40, ale tam wóz z wysoką drabiną pojawił się już 7 lat temu.

- W styczniu i lutym, kiedy mieliśmy kilka niebezpiecznych pożarów, w tym także na 11 piętrze wieżowca przy Łukasińskiego, pokazało się, że taki sprzęt jest nam niezbędny - mówi Tomasz Kościow z dąbrowskiej PSP.

Podczas akcji przy Łukasińskiego wykorzystano właśnie sosnowiecką drabinę. W tym tygodniu, podczas usuwania skutków wichury spadający konar uszkodził przednią szybę tego wozu.

- Rozważaliśmy sytuację, w której, gdyby zaszła konieczność, trzeba by jednak użyć uszkodzonego samochodu. Grubiej ubrać kierowcę i ruszać do akcji wozem bez szyby - mówi z przekonaniem kpt. Łukasz Musialik z Komendy Miejskiej PSP w Sosnowcu.

Nowy wóz bojowy z mechaniczną, 40-metrową drabiną kosztuje od 1,9 do 2,2 mln zł. Na taki, jednorazowy wydatek nie stać żadnej z komend PSP.

Strażacy w mieście mają co prawda na wyposażeniu podnośnik platformowy Bronto o wysokości 50-metrów, odziedziczony w spadku po Hucie Katowice, ale jest nie tylko leciwy (ma 22 lata), ale przede wszystkim posiada ogromne gabaryty (45 metrów długości i 45 ton wagi). To pojazd tak potężny, że nie wszędzie możne dojechać. Poruszanie się nim wąskimi drogami jest niemożliwe.

- Mamy bardzo dużo wyjazdów. Rocznie - ponad trzy tysiące, a nasz wysłużony wóz ma co prawda 50-metrową drabinę, ale nie wszędzie da się nim dojechać. Dlatego od sześciu lat staramy się o zakup nowego wozu - podkreśla Adam Wilk, z bytomskiej PSP.

W podobnej sytuacji jest Komenda Miejska PSP W Bytomiu, ale tam nowy wóz z mechaniczną drabiną ma się pojawić jeszcze w tym roku. Połowę kosztów zakupu (ponad milion złotych) ma pokryć gmina.

Jarosław Wojtasik, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach, przyznaje, że dzisiaj bez wsparcia finansowego samorządów trudno o zakup specjalistycznego sprzętu ogniowego. Na nowe wozy z mechanicznymi drabinami mogą liczyć w tym roku tylko gminy Bytom, Częstochowa i Pszczyna.

- Jeśli Dąbrowa miałaby dwa miliony złotych na nowoczesny wóz, to zaraz możemy ogłaszać przetarg - dodaje.

Dąbrowski samorząd zapowiada pomoc, ale w jej budżecie pieniądze na strażacki sprzęt mogą się ewentualnie znaleźć dopiero w 2009 roku.
georgeb
A co z wozem na którym było napisane "dar mieszkańców dąbrowy górniczej" , wyglądał nowoczesnie i drabine mial tez niczego sobie , co nie nadaje sie??
marcin.p
A co władze planują ze skrzyzowaniem Piłsudskiego/Kasprzaka/Wiśniowa? Dzisiaj były tam 2 stłuczki. Na szczęscie nikomu nic się nie stało. Ale czy naprawdę musi stać się tragedia by zacząć myśleć? Już dawno powinno tu byc rondo!
KacperskiDGG
CYTAT(georgeb @ sob, 08 mar 2008 - 14:46) *
A co z wozem na którym było napisane "dar mieszkańców dąbrowy górniczej" , wyglądał nowoczesnie i drabine mial tez niczego sobie , co nie nadaje sie??

właśnie to jest gigantyczny bronto którym nie wszędzie da się dojechać
jatromb
samochodem bronto po pierwsze trudno jest gdziekolwiek dojechac, a po drudie na jego rozstawienia(wysuniecie podpor) potrzeba 10 m szerokosci, co na dabrowskich osiedlach jest trudne do znalezienia...


oto sam potwor..
KacperskiDGG
Przed chwilą na ulicy Bema pojawiły sie dwie jednostki PSP (GBA 2/22 Reault oraz GCBA 5/25 Jelcz).
Udałem się tam lecz pożaru nie było, z tego co usłyszałem przez radiostację w wozie, to w lokalu był właściciel który gotował potrawę która się przypaliła. Straż zaalarmowali sąsiedzi którzy czuli zapach spalenizny.
:)
Skoro o takim alarmie, to akurat byl artykul tongue.gif

CYTAT


Straż wystawi rachunek za zdjęcie stringów
wczoraj

Strażacy nie chcą już ściągać kotów z drzew, walczyć z szerszeniami ani za darmo sprzątać gminnych dróg po powodziach czy wichurach. Uważają, że trzeba wprowadzić opłaty za... nieuzasadnione wezwanie. To wynik weryfikacji przepisów, które bezpośrednio dotyczą ich pracy. Na polecenie Adama Rapackiego, wiceministra w MSWiA, sami strażacy szukali prawnych bubli i niespójności.

Oficjalny raport zostanie przedstawiony we wtorek. Czy będzie rewolucja? Brygadier Paweł Frątczak z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej uspokaja: - Przede wszystkim będzie się liczyć zdrowy rozsądek. Zawsze udzielimy pomocy tym, którzy będą czuć się zagrożeni.

Obecne przepisy trzeba pilnie zweryfikować. Paradoksalnie to, co jest kojarzone z pracą strażaków, czyli gaszenie pożarów, stanowi coraz mniejszą jej część. Coraz więcej jest za to roboty związanej ze zmianami klimatycznymi. Przykłady to ostatnie przejście przez kraj huraganu "Emma" czy ubiegłoroczna trąba powietrzna nad Częstochową. Do tego strażakom dochodzą jeszcze wypadki drogowe i kolejowe, a także usuwanie zagrożeń chemicznych.

Paweł Frątczak twierdzi, że sprawdzano dwie kategorie przepisów: ustawy i rozporządzenia, oraz to, co wymyślono w samorządach. O ocenę poproszono zwykłych strażaków z komend i szkół pożarniczych oraz związkowców.

I tak: strażacy chcą wykreślenia z ich obowiązków tzw. "nietypowego zachowania zwierząt". Chodzi m.in. o zdejmowanie niezdarnych kotów z drzew i dachów, usuwanie gniazd szerszeni czy uwalnianie łabędzi z zamarzniętych stawów. Takie wezwania - według strażaków - należy traktować jako nieuzasadnione i obciążać wzywających kosztami akcji.

Związkowcy narzekają głów- nie na plagę szerszeni.

- Te niezliczone wyjazdy i usuwanie gniazd to znaczne osłabianie bezpieczeństwa. A przecież są firmy, które specjalizują się w takich pracach. Można skorzystać z ich usług - mówi Leszek Błaszczyk, wiceprzewodniczący Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ Solidarność. Dodaje, że obowiązki strażaków można by było ograniczyć do rozprawiania się z owadami w instytucjach publicznych. Szerszenie kosztują przynajmniej 1 tys. zł od każdego wyjazdu. Zaś zdejmowanie zestresowanego kota z drzewa to 600 zł.

A są jeszcze bardziej szokujące przykłady pozapożarowej pracy strażaków. Z balkonu katowickiego wieżowca kobiecie wiatr zwiał suszarkę ze stringami, która wylądowała na drzewie. Kto ją ściągał? Oczywiście strażacy. Potem żartowali, że bielizna była markowa, właścicielka też. Ma teraz najdroższe stringi w Polsce, bo akcja kosztowała (użyto podnośnika) ok. 1,5 tys. zł.

Kolejny problem do weryfikacji to sprzątanie dróg po wichurach i powodziach. Połamane konary i słupy usuwają strażacy. Tymczasem obowiązek przywrócenia drogi do użytku spoczywa na jej właścicielu: powiecie, gminie, województwie. Praktyka jest inna. Tak więc i w tym przypadku strażacy ponoszą koszty, które mogą sięgać dziesiątków tysięcy złotych.
Aldona Minorczyk-Cichy


To do kogo mieliby dzownic ludzie w sprawach kotow? smile2.gif

Rozwala mnie tylko koszt tej akcji ze stringami. I tak nie tylko straz sie wylicza, ale na kazdym kroku. Pensji za to wiekszej nie dostali, a tak by sie nudzili. Paliwa za 1,5 tys tez nie spalili. Wiec co tyle kosztowalo? Nawet jakby liczyli amortyzacje sprzetu to i tak kwota wydaje sie astronomiczna
marcin.p
No to właściciel zapłaci mandacik!

U mnie w bloku też była kiedyś taka akcja! Pierwsza była policja. Do mieszkania weszli "z drzwiami". Okazało się, że właściciel był nietrzeźwy i odgrzewał fasolkę, która się "nieco" przypaliła.


To kogo teraz będziemy wzywać do potrzebujących ratunku zwierzaków? Oj znieczulica się wkrada do pracy naszych "dzielnych" strażaków! A gniazda szerszeni, os, pszczół i innych to zagrożenie życia ludzkiego! Przecież wystarczy by byc uczulonym i nawet 2 te "gady" wystarczą by zabic. I co wtedy? Straż chce miec krew na rękach?
kwintosz
CYTAT(marcin.p @ nie, 09 mar 2008 - 16:00) *
No to właściciel zapłaci mandacik!

U mnie w bloku też była kiedyś taka akcja! Pierwsza była policja. Do mieszkania weszli "z drzwiami". Okazało się, że właściciel był nietrzeźwy i odgrzewał fasolkę, która się "nieco" przypaliła.
To kogo teraz będziemy wzywać do potrzebujących ratunku zwierzaków? Oj znieczulica się wkrada do pracy naszych "dzielnych" strażaków! A gniazda szerszeni, os, pszczół i innych to zagrożenie życia ludzkiego! Przecież wystarczy by byc uczulonym i nawet 2 te "gady" wystarczą by zabic. I co wtedy? Straż chce miec krew na rękach?


No ja bym takich słów mocnych odrazu nie używał. Faktem jest że ludzie czasami nadużywają tych służb. Problem powstanie tylko wtedy gdy ludzie albo przestaną reagować na dziwne sygnały bo przestanie ich to obchodzić albo po prostu będą się bać tego robić z obawy, że ktoś ich pociągnie do odpowiedzialności za tel. w przypadku gdy akurat nic strasznego się nie dzieje.
Tak czy siak strażaków uważam za najlepszą służbę mundurową w naszym kraju i należy się im szacunek bo są naprawdę świetni.
Problemy z osami czy szerszeniami, to też ważne kwestie i myślę że straż jak pomagała ludziom w tym, tak będzie to robić nadal.. a nie zawsze nowe pomysły muszą zostać wprowadzone w życie.. zobaczymy.
marcin.p
Tak czy siak wprowadzenie takich zmian spowoduje, ze już nie będą tak dobrze postrzegani. U mnie sama propozycją stracili bardzo wiele!

A jak to będzie wyglądało? A tak, że nawet jeśli będzie gdzieś się palić, to ludzie będą patrzeć jeden na drugiego... I tyle bedzie z tych ich zmian!

Co do ustawy. Jeśli częśc ich roboty maja robić firmy prywatne to niech robią. Niech PSP czy gmina podpisze umowe z firmą zajmującą się likwidowaniem gniazd owadów i ok. Ale jak zadzwonie na 998 rządam uzyskania pomocy. I nie ważne czy przyjedzie straż czy prywaciarz. Ważne by mi nie powiedzieli "radź Pan se sam, są firmy, które się tym zajmuja to se Pan do nich zadzwoń"! I nie mam zamiaru płacić za to, że ktoś zlikwiduje zgrożnie, jeśli zagrożone jest życie moje bądź moich bliskich czy kogokolwiek innego!
Leszek
CYTAT(KacperskiDGG @ nie, 09 mar 2008 - 15:45) *
Przed chwilą na ulicy Bema pojawiły sie dwie jednostki PSP (GBA 2/22 Reault oraz GCBA 5/25 Jelcz).
Udałem się tam lecz pożaru nie było, z tego co usłyszałem przez radiostację w wozie, to w lokalu był właściciel który gotował potrawę która się przypaliła. Straż zaalarmowali sąsiedzi którzy czuli zapach spalenizny.


W piątek wieczorem na rogu Tysiąclecia i Piłsudskiego była dziwna akcja - stał sobie popsuty fiat i pomoc drogowa, szykowali się do wciągania złoma na lawetę. Kilka minut później wracałem z parkingu, akurat podjeżdżał wóz straży (na kogutach, bez syren), ustawił się przy nich - czuć było jakiś dziwny swąd, ale ognia widać nie było. Jeszcze kilka minut później przez okno widziałem, że podjechały kolejne dwa wozy na sygnale (ognia nadal widać nie było). I tak się zastanawiam - cóż tak poważnego mogło się dziać, że wymagało to trzech wozów? Jeden z tych dwóch późniejszych chyba był mniejszy - ratownictwo drogowe może, ale po co dwa pozostałe?

No i ciekawe, ile ta akcja kosztowała biggrin.gif
Maryhna
no właśnie też obserwowałam tą akcję z okna i się zastanawiałam po kiego grzyba aż trzy wozy strażackie do jednego małego białego fiata ...

btw: o tej samej porze 4 wozy strażackie pojechały wyżej w kier. gołonoga
filip13
a u mnie w lato na osiedlu 2 wozy przyjechały (bronto też tylko że się nie zmieścił smile2.gif ) i ściągały kotka chyba z 10 metrów (z drzewa) i w końcu postraszyli kota i sam zszedł laugh.gif
ale zbiorowisko się utworzyło biggrin.gif
szer
Strange. U mnie w bloku jak pies wyszedł na czwartym piętrze na zewnętrzny parapet (a duży pies, bo wilczur ;p) i nie umiał wrócić do mieszkania to nic nie przyjechało. To zależy od ludzi.... Czy im się będzie chciało coś zrobić by tego futrzaka ściągnąć, czy zrobić troche dodatkowej pracy straży pożarnej... Wybaczcie, ale ściąganie kota z 10metrów? Koty są chyba na tyle inteligentne by zejść z drzewa...
Arbas
Uwaga użytkownicy forum!

Osoba pod nickiem "orzeszek" rozsyła na prive po kilka spamów, zachęcających do udziału
w programie szybkiego zarobku. Oczywiście trzeba coś wypełnić ujawniając swoje dane.
Piszę o tym w temacie "bezpieczeństwo", ponieważ ktoś może się nabrać.
Jeśli jest to tylko żart ze strony "orzeszka" to zajmuje on zbyt wiele miejsca, aby było śmiesznie.
Przypuszczam, że jest to małolat - ortografia!

Orzeszku!
"Życzę" pisze się przez samo żet, a nie jak napisałeś "rzyczę".
Przez rz pisze się np. "rzygać".


Leszek
CYTAT(Arbas @ wto, 11 mar 2008 - 09:42) *
Uwaga użytkownicy forum!

Osoba pod nickiem "orzeszek" rozsyła na prive po kilka spamów, zachęcających do udziału
w programie szybkiego zarobku. Oczywiście trzeba coś wypełnić ujawniając swoje dane.
Piszę o tym w temacie "bezpieczeństwo", ponieważ ktoś może się nabrać.
Jeśli jest to tylko żart ze strony "orzeszka" to zajmuje on zbyt wiele miejsca, aby było śmiesznie.
Przypuszczam, że jest to małolat - ortografia!

Orzeszku!
"Życzę" pisze się przez samo żet, a nie jak napisałeś "rzyczę".
Przez rz pisze się np. "rzygać".


Może to miały być 'rzycie' wink.gif
Wiesz, cycki i interesy ciągle w spamie występują, rzycie nie - może chciał znaleźć swoją niszę rynkową laugh.gif
aero
Na trasie do Świerza w okolicy Dąbrowy Górniczej zderzył się autobus z samochodem dostawczym - informuje internauta Ireneusz Stasikowski.
Samochód dostawczy uderzył w autobus, którym do Częstochowy jechała młodzież gimnazjalna. Według pana Ireneusza, na drodze utworzył się2-kilometrowy korek.

Jak dowiaduje się TVN24, dwie osoby jadące ciężarówką zostały odwiezione do szpitala. Nikt z pasażerów autobusu nie ucierpiał w wyniku zderzenia.

video tvn24
mydliczek
Chyba Siewierza wink.gif i nie autobus tylko autokar
Leszek
CYTAT(mydliczek @ śro, 12 mar 2008 - 12:55) *
Chyba Siewierza wink.gif


O, fak, a ja właśnie w pomroczności jasnej zastanawiam się, co to za tajemnicza miejscowość wink.gif

To chyba na wysokości Podlesia było?
KacperskiDGG
CYTAT(Leszek @ śro, 12 mar 2008 - 12:59) *
O, fak, a ja właśnie w pomroczności jasnej zastanawiam się, co to za tajemnicza miejscowość wink.gif

To chyba na wysokości Podlesia było?


Mi to wygląda na podlesie
marcin.p
Za http://www.policja.katowice.pl/

CYTAT
WYPADEK DROGOWY. Policjanci z Dąbrowy Górniczej ustalają szczegółowe okoliczności wypadku do jakiego doszło dzisiaj około 8.15 na DK-1, na wysokości wiaduktu-Podlesie. Kierujący samochodem dostawczym mercedes uderzył w tył autokaru. W wyniku wypadku kierowcę mercedesa i pasażera tego pojazdu z obrażeniami ciała przewieziono do szpitala. Autokarem na wycieczkę do Częstochowy, jechali uczniowie krakowskiego gimnazjum. W wypadku żaden z uczniów nie ucierpiał. W miejscu zdarzenia ruch odbywa się jednym pasem. Utrudnienia mogą potrwać nawet do godziny 10.30.


Więc już chyba wszystko jasne...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.