Wypadek na DK 1
[2007-08-14 08:46:16]

Dzisiaj ok. godz. 6 doszło do wypadku na DK 1 na wysokości Antoniowa. Droga w kierunku Częstochowy w tym miejscu jest zamknięta. Ruch odbywa się jedną nitką drogi na Bielsko.

Jak podaje dąbrowska policja, na skrzyżowaniu DK 1 z ul. Kusocińskiego na tył stojącego na czerwonym świetle tira najechała ciężarówka, w którą następnie uderzył kolejny tir. W wypadku ucierpiał kierowca trzeciego pojazdu.

Kierowcy jadący DK 1 w kierunku Częstochowy i Bielska muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu.

info

Wypadek na DK 1
dziś

Na DK 1 (na wysokości Antoniowa) zderzyły się we wtorek trzy tiry. Droga w kierunku Częstochowy była zamknięta przez kilka godzin. Ruch odbywał się jedną nitką drogi na Bielsko.

- Na skrzyżowaniu DK 1 z ulicą Kusocińskiego na tył stojącego na czerwonym świetle tira najechała ciężarówka Skania, w którą następnie uderzył kolejny tir. Przyczyną wypadku było niezachowanie odpowiedniej prędkości przez kierowcę Skanii, która przewoziła 11 ton drewna - mówi nadkomisarz Grzegorz Skuta z dąbrowskiej KMP.

W wyniku zderzenia jedna z kabin uległa zniszczeniu, a do wyciągania kierowcy musiano zaangażować strażaków z ciężkim sprzętem. Kierowca miał jednak dużo szczęścia. Doznał tylko obrażeń ogólnych i pęknięcia rzepki kolanowej.
(mano) - Dziennik Zachodni

Chyba wzięli się za sławne schody od świateł na Alei Róż w dół do Nemo

Niebezpieczny wiadukt w połowie gotowy, ale drogowcy nadrabiają opóźnienie
dziś

Kierowcy jadący z Krakowa i Olkusza w kierunku Katowic i Dąbrowy Górniczej jeszcze przez kilka miesięcy będą musieli uważać na zwężenie na Drodze Krajowej nr 94 w Strzemieszycach.

Niedawno ekipy budowlane zburzyły drugą nitkę rozpadającego się wiaduktu nad ul. Jamki i ruch odbywa się tam tylko jedną stroną. Choć powoli jedzie się jednak tędy znakomicie, bo asfalt jest równiutki jak stół.

- Utrudnienia są czasami kłopotliwe, kiedy ruch jest tutaj największy. Zwłaszcza dla tych, którzy muszą przemierzać ten odcinek drogi kilka lub kilkanaście razy w tygodniu. Z tego, co wiem przebudowa była jednak konieczna, bo most był już w fatalnym stanie. Dlatego lepiej się chyba trochę pomęczyć, ale mieć gwarancję, że nie uszkodzi się samochodu na dziurach i koleinach - podkreśla Piotr Fornalczyk z Dąbrowy Górniczej.

Nitka wiaduktu DK-94 w stronę Krakowa oddana została do użytku z 5-dniowym opóźnieniem, a w sumie jej stawianie przeciągnęło się w stosunku do pierwotnych planów prawie o miesiąc. Wykonawcy podpisali więc stosowny aneks do umowy z gminą i teraz tempo prac musi być szybsze, by po raz kolejny nie przekroczyć terminów. Zgodnie z nowymi ustaleniami część odcinka północnego (w stronę Sosnowca i Katowic) ma być gotowa najpóźniej do 20 grudnia. Całość inwestycji ma się natomiast zakończyć do końca tego roku.

- Na razie pogoda nam sprzyja, więc prace postępują zgodnie z założeniami. By jeszcze bardziej usprawnić cały proces stawiania konstrukcji zmieniliśmy teraz technikę. Obecnie po wyburzeniu starego wiaduktu nie rozbieramy po kolei starych filarów i ich nie rozbijamy, bo to trwa dość długo. W tym czasie nie można praktycznie nic zrobić. Po wyburzeniu pierwszych podpór i montujemy od razu nowe i przygotowujemy się do układania zbrojenia i szałunków. Mam nadzieję, że w najbliższym tygodniu uda nam się rozpocząć właśnie ten etap prac - podkreśla Henryk Chincz, kierownik budowy.

Trzeba przede wszystkim wykorzystać dobrą aurę i nadrobić stracony czas, bo termin skończenia remontu wciąż goni.

- Jeśli nie napotkamy na jakieś nieprzewidziane problemy, to wszystko powinno być w porządku. Sporo czasu zajmują także wykończenia całej konstrukcji, bo nie da się ich zrobić z wyprzedzeniem. Dlatego musimy mieć pewien zapas - mówi kierownik Hincz.

Zmiany w organizacji ruchu i ograniczenie prędkości na wiadukcie do 40 km na godzinę obowiązują przez cały czas, bo decyzja Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego nie pozostawiała żadnych wątpliwości. Zgodnie z wykonanymi ekspertyzami konieczne było jak najszybsze rozpoczęcie prac, bo cała konstrukcja pękała, a odłamki betonu spadały w dół. To m.in. efekty ostrych poprzednich zim i posypywania nawierzchni drogi krajowej nr 94 solanką.


Minister wsparł

Remont wiaduktu będzie kosztować około 9,5 miliona złotych, ale udało się na nią uzyskać 4,6 miliona zł dofinansowania z ministerstwa transportu. Wykonawca wybrany został bez przetargu, w trybie z wolnej ręki, na co wydał zgodę prezes Urzędu Zamówień Publicznych. Nowy wiadukt buduje konsorcjum firm Mostostal Puławy SA (jako lider) oraz Karya sp. z o.o.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni

KWINTOSZ Kiedy i czy w ogole jest przewidziany dalszy remont chodnikow w ciagu ulicy Majakowskiego (do przystankow zrobione dalej nie) a takze przy ul Królowej Jadwigi, od swiatel do merkurego?
PREZYDENT Wlasnie rozpoczal sie remont chodnika od Wojska Polskiego do zatoki przystankowej przy DH Merkurym. Jesli chodzi o Majakowskiego w latach 2008-2009 przewidziana jest kompleksowo do remontu.

Ale znowu układają to co lubicie.. kostke Warto zwrócić uwagę na fakt iż kładą dwa kolory, czyżby ścieżka rowerowa?? Fajnie by było.. ale i tak przynajmniej do Gołonoga po tej stronie ulicy przydałoby się zrobić ścieżkę wzdłuż Królowej Jadwigi-Piłsudskiego. No i oczywiście połączyć ją z parkiem Hallera.. hmm koło bazyliki i PZU musiałby być przejazd..?
No nic póki co robią na jeszcze na małym odcinku

Mam do was wielka prozbe. Jako ze dawno mnie juz nie bylo w domu, moglby ktos wkleic fotki nowego pasazu na mydlicach ???? Chyba,ze gdzies przeoczylem temat. Podobno nawet fontanne maja nam zrobic ????

PAP/Onet.pl

Samochód wjechał na chodnik, pięć osób rannych
Pięć kobiet zostało potrąconych przez samochód, który rano wjechał na chodnik w Dąbrowie Górniczej (Śląskie) - podała policja.
Według Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, dwie poszkodowane w wypadku osoby doznały ciężkich obrażeń.

Do wypadku doszło w środę rano na ul. Przybylaka. Jak powiedział nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji, wypadek spowodowała kobieta prowadząca daewoo nexię. Nie wiadomo jeszcze, co było jego przyczyną.

Jak podał Bieniak, wszystkie poszkodowane w wypadku kobiety zostały przewiezione do szpitali. Prowadząca samochód była trzeźwa.

TVN24

WYPADEK W DĄBROWIE GÓRNICZEJ
Samochód wjechał w przechodniów
O godzinie 5.55 w Dąbrowie Górniczej na ul. Przybylaka kobieta kierująca samochodem wjechała na chodnik i potrąciła pięć kobiet. Zostały one odwiezione do szpitala. Dwie z nich są ciężko ranne.
Jak poinformował Piotr Bieniak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach nie są na razie znane przyczyny wypadku. Kierowca był trzeźwy.

Na pasy obywatelu!
dziś

Wczoraj kilkunastu policjantów z komend powiatowej i wojewódzkiej zrobiło" łapankę" na pieszych w okolicach będzińskiej nerki i targowiska. W ciągu pięciu godzin wpadło 48 osób.

- Przechodzenie na czerwonym świetle i przebieganie przez jezdnię w miejscach niedozwolonych to najczęstsze grzechy pieszych. Przeważnie są to ludzie starsi i niestety często doprowadzają do wypadków - mówi Dariusz Nowak, szef będzińskiej drogówki. -- Wystarczy, że podjedzie tramwaj albo autobus, a piesi przecinają ulicę, nie zwracając uwagi na to co dzieje się na jezdni.

Policjanci rejestrowali grzechy pieszych na komputerze i przekazywali informacje patrolom, które były w pobliżu.

- Akcję przeprowadzaliśmy w dniu targowym, kiedy ruch jest wyjątkowo duży. Co ciekawe, mimo wczesnych godzin zatrzymaliśmy też trzech nietrzeźwych pieszych - dodaje Monika Francikowska z KPP.

Wczoraj podobna akcja prowadzona była także w Dąbrowie Górniczej. KMP zdecydowała się na nią m.in. z powodu wypadku przy ul. Przybylaka (o tym, że w ubiegłym tygodniu 30-latka z kilkutygodniowym stażem za kierownicą wjechała w grupę pięciu kobiet pisaliśmy na łamach dz).

- Patrolujemy śródmieście oraz główne ciągu komunikacyjne. Często zdarza się, że piesi nagle wchodzą na pasy, wymuszając zatrzymanie się kierowców, ale są też sytuacje odwrotne. To kierowcy wyprzedzają tam, gdzie nie powinni, a przechodniów traktują jak zło konieczne - mówi Paweł Łotocki z dąbrowskiej policji.

Posypały się mandaty: za przechodzenie na czerwonym świetle - 50 zł, za wtargnięcie na jezdnię (np. zza stojącego pojazdu) nawet 100 zł. Mandat, wniosek do sądu, a nawet zatrzymanie prawa jazdy grozi zaś kierowcom, którzy wyprzedzają na pasach.
(mano, pas) - Dziennik Zachodni

Piesi i kierowcy mają za nic przepisy
dziś

Prawie 60 mandatów to bilans jednodniowej akcji, jaką w środę przeprowadzili policjanci. Kontrolowali przede wszystkim zachowanie pieszych i kierowców na głównych ulicach w mieście.

Stróże prawa już dziś zapowiadają, że to dopiero początek. I nie chodzi o to, by wlepić jak najwięcej mandatów, ale by uświadomić mieszkańcom, że ostrożna jazda i przechodzenie przez jezdnię tylko w wyznaczonych miejscach może im uratować życie.

- Decyzja o wzmożonej kontroli była także spowodowana wypadkiem przy ulicy Przybylaka, gdy samochód wjechał w grupę pięciu kobiet idących chodnikiem. Musimy reagować, bo liczba wypadków z udziałem pieszych rośnie - mówi Paweł Łotocki, rzecznik prasowyKMP. Dąbrowskich policjantów z sekcji ruchu drogowego i prewencji wspierały dwie ekipy z Katowic oraz jedna straży miejskiej. Wykorzystano także nieoznakowany radiowóz z videorejestratorem.

Na ostrą reprymendę albo na mandat mogli ‚liczyć" ci, którzy przebiegali przez ulice Sobieskiego, Królowej Jadwigi i Piłsudskiego. - Właśnie tam najczęściej dochodzi do wypadków, ale nie można powiedzieć, że piesi nie mają gdzie bezpiecznie przechodzić na drugą stronę jezdni. Wręcz przeciwnie, przejść podziemnych jest sporo, a ostatnio pojawiło się kolejne oznakowanie przejście naziemne na wysokości McDonalda i stacji paliw, o które zabiegali od dawna mieszkańcy. Jednak ciągły pośpiech, chęć skrócenia sobie drogi choćby o parę metrów powodują, że wypadków nie brakuje - podkreśla Grzegorz Skuta, naczelnik sekcji ruchu drogowego KMP.

Tym razem aż 41 pieszych zostało ukaranych mandatami, a w 9 przypadkach skończyło się na pouczeniu.

- Zatrzymani dość niechętnie przyjmują mandaty. Powtarzają nam, żebyśmy się lepiej zajęli łapaniem złodziei, którzy kradną samochody. Robimy i to, ale musimy przecież także zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców na drogach - mówi naczelnik Skuta.

Oprócz głównego ciągu komunikacyjnego z Gołonoga w kierunku Będzina do sporej liczby wypadków z udziałem przechodniów dochodzi także na ul. 11 Listopada. Tutaj organizacja układu drogowego należy do najgorszych w mieście. Są tu liczne przystanki na łukach drogi, nagromadzenie przejść dla pieszych i niezbyt szeroka jezdnia. Ruch zaś jest ogromny, bo w pobliżu znajduje się cmentarz.

- Nie mamy w tym rejonie nawet bezpiecznej przestrzeni, by zatrzymać kierowcę, który przekroczył prędkość. Poza tym pasażerowie często wychodzą zza autobusów wprost na jezdnię, a kierowcy nie ustępują pieszym pierwszeństwa albo wyprzedzają na pasach. Dlatego skierowaliśmy tam samochód z videorejestratorem - tłumaczy naczelnik sekcji ruchu drogowego KMP.


Kontroli przybędzie

Podczas akcji "oberwało" się więc także kierowcom. Wielu nie tylko jeździło bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, a ich pociechy nie były umieszczone w specjalnych fotelikach, ale także nie stosowali się do znaków drogowych. Stróże prawa zatrzymali także dwóch nietrzeźwych kierowców. Za łamanie przepisów mandatami ukaranych zostało 18 kierowców, a 6 kolejnych wysłuchało pouczeń.

Kolejne akcje już wkrótce. Zwłaszcza, że zbliża się 1 listopada, kiedy ruch wokół cmentarzy i w śródmieściu zwiększa się kilka razy.

Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni

szpeszyl for ju kwachu c.d
D.G-MDC

Wyścig z czasem
wczoraj

Remont pierwszej nitki wiaduktu w Dąbrowie Górniczej Strzemieszycach na DK nr 94 był spóźniony. I dlatego wątpliwe jest dokończenie o czasie pracy na drugiej nitce. Nawierzchnia ma być gotowa do końca listopada, ale kierowcy wątpią, że uda się zdążyć. Jak na razie droga jest zakorkowana. - Jeszcze dwa tygodnie temu nie było w ogóle widać, że coś się dzieje na budowie. Trwa to strasznie długo, a zmiana organizacji ruchu utrudnia od ośmiu miesięcy płynny przejazd - podkreśla Lesław Matyjaszczyk.

- Trudności, jakie napotkaliśmy przy pierwszej części wiaduktu spowolniły prace i teraz trochę brakuje czasu. Nie ma wyjścia, trzeba się wyrobić w terminie i liczymy na sprzyjającą aurę. Od 5 listopada przez trzy dni potrwa asfaltowanie nawierzchni, a zaraz potem zgłaszamy inwestycję do odbioru u inspektora nadzoru budowlanego w Bielsku-Białej, który odpowiada za drogi krajowe. Jeśli się spóźnimy, inspektor nie znajdzie wolnego terminu, by wraz z końcem listopada sprawdzić wiadukt. A ten w grudniu ma być już dopuszczony do ruchu - mówi Henryk Chincz, kierownik budowy. Jednak jak na razie żaden z wykonawców (Mostostal Puławy SA i Karya) nie zgłaszał gminie, że może dojść do opóźnień.

Całość remontu ma kosztować 10 mln zł.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni

przesada z korkami. Zdarzaja sie tylko wyjatkowo. Najwiekszym w jakim stalem gdzies z poltora miesiaca temu (koniec bardzo ladnego weekendu) zaczynal sie na wysokosci DK790


W najnowszym WPI pojawilo sie:
"Budowa sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Tysiąclecia i Al..J. Piłsudskiego" - realizacja 2008, koszt 700 tys zl

Wygląda mi na to, że obecne władze miasta ciągle nie mogą sie pozbierać po klęsce, jaką dla nich było zwycięstwo w wyborach samorządowych!

Tak, łatwo jest jednak krytykować nie mając o ogóle raczej większego pojęcia.

Tak, łatwo jest jednak krytykować nie mając o ogóle raczej większego pojęcia.
....
Co do świateł na Pilsudskiego - 1000lecia to nie kojarzę by kiedykolwiek była mowa o roku 2007. Była mowa że budowa tych świateł nastąpi po budowie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul Piłsudskiego-Granicznej o ile światła te nie zmienią sytuacji na tamtym skrzyżowaniu i o ile będzie to racjonalne chyba z punktu widzenia przepustowości głównej arterii miasta (chyba jakieś badania)..

1) droga 790/koksownicza: kiedyś mówiono o budowie ronda

2)11 Listopada/Majakowskiego: można by pomyśleć o budowie ronda lub zmiana organizacji ruchu. Dlaczego? ze względu na przejście dla pieszych przy cmentarzu, aby wymusić u kierowców zmniejszenie prędkości

3) Królowej Jadwigi/Augustynika: duże korki, przejście. Światła. Oby nie takie jak w Będzinie przy wiadukcie bo korki będą jeszcze większe!!!

4) Piłsudskiego/Kasprzaka: rondo

5) Piłsudskiego/Piecucha, przy "gwieździe": rondo

6) Sobieskiego/Chopina: rondo. Samo skrzyżowanie nie jest zbyt niebezpieczne, jednak w okolicy jest przystanek oraz przejście a w tym miejscu osiąga się dośc duże prędkości. "Ustąp pierszeństwa" zawsze powoduje zdjęcie nogi z gazu!

7) Piłsudskiego/Morcinka: j/w(oczywiście bez przystanku)

8) Na kosmonautów na wysokości "plastyka" powinno powstać przejście dla pieszych! Wtym miejscu bardzo często ludzie przechodzą prze drogę mmo braku przejścia

9) na DK1 przy "hotelach" oraz zjazd na ujejsce: ale o tym nie pisze bo podobno "jedynka" ma być przebudowywana!

CYTAT
4) Piłsudskiego/Kasprzaka: rondo


Narazie niepotrzebne, chyba ze dla poprawy bezpieczenstwa

Na Krolowej Jadwigi musialby powstac dodatkowy pas do skretu w lewo. Jezdnia musialaby byc poszerzona w prawa strone, wycinka drzew i zblieznie do budynku.

A właśnie, że nie!! Wystarczyło by aby ruch szedł "wahadłowo", raz w stronę Centrum, raz z Augustynika, raz w stronę Redenu! I nic nie trzeba poszerzać!

To dopiero by się porobiło. Już widzę te korki w stronę Centrum aż do Merkurego

A jesli by dobudować pasy to nie będzie korków? Czyli jednak lepiej się tam rozbijać?

I to jest chyba najlepszy pomysł!! Tylko co z przejściem? Może światła "na przycisk"? Bo kładka lub podziemne raczej odpada.

Jedyne rozwiązanie godzące obie strony (czyli brak korków i bezpieczeństwo) to... zlikwidowanie tego zjazdu (znaczy tylko przejazdu przez tory)
I pisze to osoba jeżdżąca tam bardzo często (jeśli jestem w DG to przynajmniej 2 razy dziennie ) - jakby na to spojrzeć w ten sposób to z obu stron mamy ronda dość blisko...

BTW - mnie też szlag trafia z tym skrzyżowaniem, teraz przynajmniej przejście dla pieszych koło "siódemki" jest przesunięte, wcześniej w ogóle była tragedia. A do tego zjeżdżając w Augustynika ze strony Będzina mamy koleiny takie, że głową wali się o sufit w aucie