o tym jeszcze u nas nie było:
CYTAT
twojezaglebie
Czy tiry rozjadą miasto? Burmistrz Sławkowa krytykuje decyzję prezydenta Dąbrowy Górniczej
3 czerwca na ulicy Strzemieszyckiej w Dąbrowie Górniczej wprowadzono zakaz ruchu dla ciężarówek. To nie spodobało się mieszkańcom i władzom Sławkowa, którzy obawiają się, że tiry rozjadą ich miasto.
Ulica Strzemieszycka często używana jest jako wygodna droga tranzytowa, przez którą prowadzi transport do licznych zakładów produkcyjnych i Euroterminalu w Sławkowie. Wzmożony ruch ciężarówek, generujący duży hałas i emisję spalin, jest sporym utrapieniem dla okolicznych mieszkańców. – Mieszkańcy Strzemieszyc od wielu lat zwracali uwagę na ten problem. Dla ich komfortu i większego spokoju, zdecydowaliśmy się wprowadzić zmiany i ograniczyć ruch ciężarowy. Liczę, że policja będzie konsekwentnie egzekwować ten przepis – podkreśla Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.
Sprzeciw Sławkowa
Decyzja prezydenta Dąbrowy Górniczej nie spodobała się jednak w Sławkowie. Burmistrz tego miasta protestuje wskazując, że decyzja Marcina Bazylaka spowoduje przerzucenie z Dąbrowy Górniczej na Sławków całości ruchu ciężarowego jadącego w kierunku terminali przeładunkowych LHS. Mieszkańcy zapowiadają z kolei blokadę dróg.
Wąskimi, powiatowymi ulicami Wrocławską, Hrubieszowską i Groniec w Sławkowie przemieszcza się na dobę grubo ponad pół tysiąca tirów, które dojeżdżają do zespołu terminali przeładunkowych. Teraz będzie ich jeszcze więcej.
– W imieniu mieszkańców Sławkowa, których kosztem prezydent Dąbrowy Górniczej rozwiązuje swoje problemy komunikacyjne stanowczo protestuję przeciwko tego typu działaniom – podkreśla burmistrz Rafał Adamczyk.
– Nieliczenie się z mniejszym sąsiadem oraz takie podejście w rozwiązywaniu problemów nie wróży niczego dobrego dla relacji sąsiedzkich i współpracy między miastami. Działanie takie jest tym bardziej zaskakujące, że z usług terminali w Sławkowie korzysta wielu przedsiębiorców transportowych, podatników Dąbrowy Górniczej, co widać po tablicach rejestracyjnych z symbolem SD. Ponadto władze Dąbrowy Górniczej promują tworząca się strefę inwestycyjną w Tucznawie jako świetnie i blisko skomunikowaną z Euroterminalem w Sławkowie. Tymczasem od 3 czerwca ruch z tej strefy będzie skierowany dłuższą drogą, przez Sławków – tłumaczy Rafał Adamczyk.
Władze Sławkowa zapowiadają podjęcie wszystkich możliwych kroków prawnych w tej sprawie i interwencję w odpowiednich instytucjach. Póki co, burmistrz Rafał Adamczyk napisał list do prezydenta Marcina Bazylaka.
Mieszkańcy zablokują drogę?
Akcję protestacyjną zapowiadają też mieszkańcy Sławkowa. – Boimy się o bezpieczeństwo nasze i naszych dzieci. To już nie jest kwestia mniejszego czy większego komfortu mieszkania, ale sprawa zdrowia i życia. A teraz ruch ma jeszcze wzrosnąć. Jesteśmy już doprowadzeni do ostateczności, po prostu zablokujemy drogę i nie przejedzie tędy żaden tir – zapowiada sławkowski radny Grzegorz Maciążek.
Władze Sławkowa wiedziały o planach Dąbrowy
Władze Dąbrowy Górniczej wyjaśniają, że o swoich planach informowały już burmistrza Adamczyka na początku roku. – Wprowadzenie ograniczenia tonażu na ul. Strzemieszyckiej, Rudnej i Rodzinnej nie powinno być dla władz Sławkowa zaskoczeniem, ponieważ taką organizację ruchu planowaliśmy wprowadzić już w lutym tego roku. Na prośbę burmistrza Rafała Adamczyka odłożyliśmy tę decyzję w czasie po to, aby władze Sławkowa mogły wprowadzić analogiczne rozwiązanie u siebie. W mojej ocenie tylko stanowcze działania władz lokalnych mogą przyczynić się do poważnego potraktowania przez zarządzających Euroterminalem sytuacji w jakiej znaleźli się mieszkańcy Strzemieszyc i Sławkowa. Ze swojej strony w dalszym ciągu deklaruję chęć współpracy w staraniach zmierzających do powstania łącznika Euroterminalu z pobliskimi głównymi szlakami komunikacyjnymi, ale z pominięciem dróg lokalnych pośród zabudowy mieszkaniowej – przekonuje Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.
W ocenie samorządowców, jedynym rozwiązaniem, które skutecznie i raz na zawsze rozwiązałoby problem obciążenia ruchem ciężarówek dojeżdżających do terenów gospodarczych związanych z szerokim torem, może być budowa łącznika pomiędzy S1 a Euroterminalem. O realizację inwestycji na szczeblu rządowym zabiegają od lat nie tylko włodarze miast i gmin Zagłębia, ale między innymi również spółki prowadzące tam swoją działalność. Łącznik, zapisany jako przedsięwzięcie do realizacji w rządowym kontrakcie terytorialnym dla województwa w 2014 roku, wciąż jednak pozostaje pieśnią bliżej nieokreślonej przyszłości, bo rząd nie kwapi się do realizacji tej wielomilionowej inwestycji.
CYTAT
nasze miasto
Prezydent Dąbrowy Górniczej odpowiada burmistrzowi Sławkowa. W tle konflikt o drogę i tiry
Kilkudziesięciu mieszkańców Sławkowa blokowało w poniedziałek 8 czerwca br. ulice Hrubieszowską, która prowadzi do Euroterminala. To odpowiedź na decyzję władz sąsiedniej Dąbrowy Górniczej, które zamknęły u siebie dla ciężkich samochodów o wadze powyżej 7 ton ulicę Strzemieszycką. I teraz większość tirów jedzie do jednego z największych terminali przeładunkowych w południowej Polsce zniszczonymi, sławkowskimi ulicami. We wtorek 9 czerwca br. na list burmistrza Sławkowa w tej sprawie odpowiedział prezydent Dąbrowy Górniczej Marcin Bazylak.
Oto odpowiedź na list burmistrza Sławkowa Rafała Adamczyka w sprawie ograniczenia ruchu samochodów ciężarowych na ul. Strzemieszyckiej, Rudnej i Rodzinnej w Strzemieszycach.
Szanowny Panie Burmistrzu, Mieszkańcy Sławkowa,
Historia szerokiego toru w Sławkowie sięga lat 70. XX wieku. Od ponad 10 lat prowadzone są rozmowy na temat konieczności budowy drogi do zespołu terminali w Sławkowie. Ile lat trzeba jeszcze rozmawiać, że ta droga jest ważna i potrzebna? Cierpliwość mieszkańców naszych miast jest już na wyczerpaniu.
Panie Burmistrzu, uważam że w tej sprawie apele i pisma już niczego nowego nie przyniosą, jeśli nie uświadomimy osobom odpowiedzialnym za Euroterminal skali problemu z jakim musimy się mierzyć. Możemy to osiągnąć, podejmując tylko radykalne działania.
Pisze Pan, że jest Pan zaskoczony moją decyzją. Ja jestem zaskoczony Pana reakcją, ponieważ tę organizację ruchu planowaliśmy wprowadzić już w lutym tego roku, ale na Pana prośbę przesunęliśmy ją w czasie, aby i na terenie Sławkowa wprowadzić analogiczne rozwiązanie.
Zdaję sobie sprawę, że jako Burmistrz jest Pan w niekomfortowej sytuacji, ponieważ trudno naciskać tak dużego pracodawcę i jednocześnie płatnika podatków, ale uważam że jest to jedyny sposób na rozwiązanie problemu z ulgą dla mieszkańców Dąbrowy Górniczej i Sławkowa.
Podjęta decyzja okazała się skuteczna, bo jej efektem było spotkanie z przedstawicielami zarządu Euroterminala Sławków, w który wzięliśmy udział razem ze Starostą Będzińskim Sebastianem Szaleńcem. Przedstawiliśmy wspólne stanowisko Dąbrowy Górniczej i Powiatu Będzińskiego oraz oczekiwane przez nas rozwiązanie problemu, jakim jest budowa drogi łączącej terminal z drogą S1 lub DK94. Starosta Szaleniec zadeklarował również, że jeśli ze strony Euroterminala lub Skarbu Państwa nie będzie konkretnych i realnych deklaracji budowy nowej drogi, jako zarządca drogi powiatowej wprowadzi na niej podobne ograniczenia jak w Dąbrowie.
Rozmowy te prowadzone są w interesie mieszkańców naszych miast, zarówno Sławkowa jak i Dąbrowy Górniczej.
Panie Burmistrzu, mamy wspólny cel. Aby go osiągnąć, musimy być zjednoczeni i działać konsekwentnie, dlatego zwracam się z prośbą o wystudzenie emocji i nie skłócanie mieszkańców naszych miast, bo ma to zły wpływ na naszą pozycję negocjacyjną.
Z wyrazami szacunku
Marcin Bazylak
Prezydent Dąbrowy Górniczej
Przypomnijmy, że sławkowianie zapowiadają, że to był pierwszy, ostrzegawczy protest. Trwał godzinę, a zakończył się w samo południe. Będą kolejne, aż doprowadzą do tego, że władze Dąbrowy Górniczej cofną swoją decyzję. A ta zaczęła obowiązywać kilka dni temu, dokładnie 3 czerwca. Teraz zdaniem mieszkańców zaczął się dla nich prawdziwy koszmar, bo już wcześniej pod ich oknami jeździło ponad pół tysiąca tirów na dobę.
– To była pierwsza, łagodna akcja protestacyjna z naszej strony. Chcemy, by prezydent Dąbrowy Górniczej dowiedział się, że nie wolno własnych problemów rozwiązywać kosztem mniejszego sąsiada, zwłaszcza, że terminale służą też gospodarczo Dąbrowie Górniczej. Protest ma też przypomnieć sprawę budowy łącznika S1 w Sosnowcu z Euroterminalem, od lat obiecywaną przez rząd. Jeżeli będziemy zmuszeni, w kolejnych krokach naszą akcję protestacyjną będziemy zaostrzać – podkreśla Grzegorz Maciążek, sławkowski radny.
Również burmistrz Sławkowa, który wziął udział w proteście razem z mieszkańcami podkreśla, że urząd miasta oczekuje wycofania się władz Dąbrowy Górniczej z wprowadzonego rozwiązania.
– W ubiegłym tygodniu powiadomiłem o sprawie starostę będzińskiego. Właścicielem ciągu ulic Wrocławska-Hrubieszowska-Niwa-Groniec jest bowiem powiat będziński. Interweniowałem również w katowickim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Inspekcji Transportu Drogowego, Komendzie Miejskiej Policji w Dąbrowie Górnicze oraz Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego w Będzinie – wylicza Rafał Adamczyk. – W pierwszej kolejności domagamy się sprawdzenia przez odpowiednie instytucje, czy zamknięcie ulicy Strzemieszyckiej przez władze Dąbrowy Górniczej jest zgodne z właściwymi procedurami i przepisami. Wykorzystamy wszystkie możliwości, by doprowadzić do cofnięcia tego zakazu.
Jeszcze w tym tygodniu ruszyć ma akcja zbierania podpisów wśród mieszkańców z apelem do władz krajowych i regionalnych o budowę łącznika S1 w Sosnowcu z Euroterminalem oraz do prezydenta Dąbrowy Górniczej o wycofanie się z wprowadzonego zakazu. Trzeci apel ma być skierowany do starosty będzińskiego, by jako właściciel przebiegających przez Sławków dróg powiatowych włączył się w rozwiązanie problemu i zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom.
Od dawna to mieszkańcy ulicy Strzemieszyckiej w Dąbrowie Górniczej zabiegali o wyeliminowanie ruchu ciężkich samochodów spod okien ich domostw. Dlatego władze Dąbrowy Górniczej ostatecznie taką decyzję podjęły.
Na odcinku ulicy Strzemieszyckiej od skrzyżowania z DW 790 do ul. Zakawie od środy 3 czerwca br. obowiązuje zakaz ruchu dla ciężarówek. Pojazdy powyżej 7 ton będą mogły tam jeździć tylko w ściśle określonych przypadkach. To drugi etap zmian organizacji ruchu na ul. Strzemieszyckiej w dzielnicy Strzemieszyce Wielkie.