Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Komunikacja - drogi, ulice, chodniki, ścieżki rowerowe cz.2
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
marcin.p
CYTAT(Sivek @ wto, 06 sty 2009 - 17:34) *
Tylko ze we Wroclawiu korki spowodowane sa kompleksowymi robotami i inwestycjami drogowymi , a w DG ich calkowitym brakiem


Na sylwestra tam byłem i główna droga od A4 do Rynku jest gorsza niż w DG osiedlowe! Więc aż tak Dąbrowy nie sprowadzaj na margines bo wcale od nich nie odstajemy!
Sivek
CYTAT(marcin.p @ wto, 06 sty 2009 - 21:10) *
Na sylwestra tam byłem i główna droga od A4 do Rynku jest gorsza niż w DG osiedlowe! Więc aż tak Dąbrowy nie sprowadzaj na margines bo wcale od nich nie odstajemy!


ha ha ha, rozbawiles mnie. Fajnie ze oceniasz caloksztalt po jednej ulicy Powstancow Slaskich, moze pojezdzilbys troche wiecej po miescie, przeanalizowal ile w ostatnich latach drog i mostow wyremontowano, a ile w DG ( oczywiscie dzielac przez 5) i wtedy zaczal oceniac ?

marcin.p
Jakby nie patrzeć jedna ulica zrobiła bardzo złe wrażenie i moje zdanie jest jakie jest...

A jeżeli chcesz porównań to porownaj z sąsiadami.
- Będzin - szkoda gadać
- Sosnowiec - porównywalnie
- sląsk, szczególnie Bytom to jedna wielka dziura! Mysłowice, Katowice porównywalnie z DG.

Aczkolwiek chciałbym dożyć czasów gdy DG bedzie porównywana z Wrocławiem, Krakowem, Warszawą itd a nie - z całym szacunkiem dla tych miast - Będzinem czy Katowicami
:)
Nic tu nie pisalismy, a od dosc niedawna mamy nowe bajery. Na Krolowej Jadwigi (przy Augustynika), nad przejsciem dla pieszych (w obu kierunkach) zamontowano tablice z radarami. Wyswietla sie predkosc a pod nia "dobrze jedziesz", albo np "2 pkt karne" itp. Podaja predkosc w sposob ciagly, tak ze dokladnie widac jak sie zmienia, a nie jak mozna spotkac w kraju tylko jeden pomiar dla kazdego.
Ciekawe tylko ktoremu sie wyswietla, gdy jada dwoma pasami rownoczesnie.
Leszek
CYTAT(:) @ czw, 08 sty 2009 - 22:47) *
Nic tu nie pisalismy, a od dosc niedawna mamy nowe bajery. Na Krolowej Jadwigi (przy Augustynika), nad przejsciem dla pieszych (w obu kierunkach) zamontowano tablice z radarami. Wyswietla sie predkosc a pod nia "dobrze jedziesz", albo np "2 pkt karne" itp. Podaja predkosc w sposob ciagly, tak ze dokladnie widac jak sie zmienia, a nie jak mozna spotkac w kraju tylko jeden pomiar dla kazdego.
Ciekawe tylko ktoremu sie wyswietla, gdy jada dwoma pasami rownoczesnie.

Kto nie pisał, ten nie pisał smile2.gif
Post #839 cool.gif
:)
conf (9).gif
Leszek
CYTAT(:) @ czw, 08 sty 2009 - 22:47) *
Ciekawe tylko ktoremu sie wyswietla, gdy jada dwoma pasami rownoczesnie.


Zaspokoję Twą ciekawość - wyświetla na przemian, dziś jechałem prawym pasem pokazywał 39, z lewej mnie coś wyprzedziło - pokazał 59, za chwilę wrócił do 39.
PS. W porównaniu do prędkościomierza i GPS-a zaniża prędkość.
spinacz
kiedyś w jakimś mądrym programie motoryzacyjnym słyszałem, że prędkość na liczniku samochodowym jest troszkę zawyżona. prawdziwa jest ta, którą pokazują radary smile2.gif
olo
I będzie se ten wyświetlaz tak wyświetlał do czasu, aż się ktoś nie zapatrzy i nie rozpitoli pieszego na pasach. Pochwała dla mądrego inaczej, który to powiesił za, a nie przed radarem.
Leszek
CYTAT(olo @ pią, 09 sty 2009 - 13:12) *
I będzie se ten wyświetlaz tak wyświetlał do czasu, aż się ktoś nie zapatrzy i nie rozpitoli pieszego na pasach. Pochwała dla mądrego inaczej, który to powiesił za, a nie przed radarem.


Bo to jest w stylu "Uśmiechnij się, jesteś w ukrytej kamerze, właśnie dostałeś mandat" wink.gif
:)
po stronie bazyliki, w miejscu gdzie jest wyswietlacz, od kilku metrow nie obowiazuje juz ograniczenie 40 km/h
mgmisiek
Ale prędkość jest mierzona przed skrzyżowaniem, gdzie obowiązuje jeszcze 40. A prawdą jest, że pomysł z miejscem umieszczenia jets beznadziejny bo sam się na tym łapę, że patrzę ile jadę a nie co sie dzieje na przejściu. Ciekawe czy wzrośnie tam liczba potrąceń lub stłuczek smile2.gif
sarsolot
mgmisiek - wlasnie tak jest, ze ja nigdy jeszcze nie widzialem swojej predkosci. Z przyzywczajenia patrze tam gdzie trzeba (czyli droga + okolice) a nie tam gdzie cos mi miga cos. Nawet nie wiem dalej gdzie to jest umieszczone, musze kiedys ma nogach sie przejsc tongue.gif
olo
CYTAT(sarsolot @ sob, 17 sty 2009 - 15:40) *
mgmisiek - wlasnie tak jest, ze ja nigdy jeszcze nie widzialem swojej predkosci. Z przyzywczajenia patrze tam gdzie trzeba (czyli droga + okolice) a nie tam gdzie cos mi miga cos. Nawet nie wiem dalej gdzie to jest umieszczone, musze kiedys ma nogach sie przejsc tongue.gif


Tak, a świstak .....za długo żyję żebym w to uwierzył.
:)
CYTAT(mgmisiek @ sob, 17 sty 2009 - 15:24) *
Ale prędkość jest mierzona przed skrzyżowaniem, gdzie obowiązuje jeszcze 40


Mierzona jest do ostatniej chwili, a na ostatnich metrach juz nie ma zakazu.

CYTAT




Fotoradary sprawiły, że dąbrowianie jeżdżą ostrożniej
16.01.2009

Fotoradary, które w połowie ubiegłego roku pojawiły się na terenie miasta, nie tylko okazały się skuteczną bronią na piratów drogowych, ale także zaczęły "na siebie" zarabiać. Cały sprzęt kosztował 130 tys. zł, a do dziś suma nałożonych kar na kierowców sięgnęła już ponad 41 tysięcy zł. Jak podkreślają obsługujący cały system strażnicy miejscy najważniejszy jest efekt prewencyjny. A więc to, że dąbrowianie jeżdżą bardziej przepisowo i znacznie rzadziej, niż wcześniej dają się sfotografować, jadąc z nadmierną prędkością.

Fotoradary dbają o bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego na skrzyżowaniu ulicy Augustynika z Królowej Jadwigi oraz w okolicach jednej ze stacji paliw przy ul. Piłsudskiego, gdzie znajdują się ruchliwe przejścia dla pieszych. Zdjęcia mogą być robione praktycznie co sekundę, a odpowiednie ustawienie sprzętu na kierowcę i tablicę rejestracyjną pojazdu sprawia, że kary nie da się uniknąć.

- Fotoradary sprawiły, że kierowcy faktycznie jeżdżą ostrożniej, choć nie zawsze. Być może niektórym wydaje się, że uda się jakoś przemknąć bez konsekwencji. To raczej niemożliwe. Świadczy o tym choćby przykład jednego z mieszkańców Chorzowa, który został złapany na przekroczeniu prędkości dwa razy w tym samym dniu. System pokazuje też, że kierowcom niestety nadal brakuje wyobraźni na jezdni. Potwierdzeniem są zdjęcia volkswagena jetty, który mknie w środku miasta z prędkością 157 kilometrów na godzinę, czy motocyklisty, mającego na liczniku tylko o sześć kilometrów mniej - mówi Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej.

Wszystkich zadziwił także przypadek amatora sportów ekstremalnych, który pomylił ulicę z torem rajdowym i jechał quadem z prędkością prawie 100 km na godzinę, do tego bez kasku. Pojazd nie miał tablic rejestracyjnych, więc mu się "upiekło".

Od czerwca 2008 r. uzbierało się już ponad 350 mandatów. Dziesięć wniosków trafiło do sądu, a kolejnych 50 jest w trakcie opracowywania. Strażnicy starają się nie stosować maksymalnych stawek. Za przekroczenie prędkości o ponad 30 km trzeba zapłacić 200,300 zł, a w przypadku 40 km jest to kwota 300, 400 zł.

Sprzęt będzie wykorzystywany też w dzielnicach. Szczególnie w rejonach szkół i przejść dla pieszych. Pojawi się m.in. przy Alei Zwycięstwa w Ząbkowicach i przy ul. Majewskiego.

- Niektórzy kierowcy w ogóle nie ustępują pieszym, wjeżdżają na przejścia, mijają innych po wszystkich pasach. Byle tylko jechać szybko i być pierwszym. Dlatego fotoradary to dobra rzecz, bo jeśli nie chcą płacić, to muszą zwolnić - podkreśla dąbrowianin Janusz Grabowski.

Nowością są sygnalizatory świetlne nad ulicą Królowej Jadwigi w centrum, które wskazują aktualną prędkość, z jaką jedzie pojazd. Kierowca widzi od razu, o ile przekracza dozwoloną prędkość i ile dostałby punktów karnych.
Piotr Sobierajski


Ciekawe kiedy zamontuja kolejne skrzynki. W tamtym prztragu mialo byc ich wiecej, juz nie pamietam ile, ale bylo na forum. Nie wiem, czy nie 5.
mgmisiek
CYTAT(sarsolot @ sob, 17 sty 2009 - 17:40) *
mgmisiek - wlasnie tak jest, ze ja nigdy jeszcze nie widzialem swojej predkosci. Z przyzywczajenia patrze tam gdzie trzeba (czyli droga + okolice) a nie tam gdzie cos mi miga cos. Nawet nie wiem dalej gdzie to jest umieszczone, musze kiedys ma nogach sie przejsc tongue.gif


Wiesz, zdażają się wyjątki, ale jestem pewien, że większość ludzi zauważa ten wskaźnik prędkości i zwraca większą uwagę na to ile tam się wyświetla, niż na to czy aby przypadkiem ktoś nie stoi przy przejściu.

Poza tym jeżeli nie widziałeś tej tablicy ze wskazaniem prędkości to nie zauważyłeś też obok niej znaku przejścia dla pieszych, więc mogę stwierdzić, że masz bardzo ograniczone pole widzenia, a to jest jednak niebezpieczne wink.gif . Pozdrawiam.
Sebastian22
Ten "bajer" jest troche bez sensu....mogli by już zrobić tam sygnalizację - tak od lat obiecywaną jak tą na Piłsudskiego x 1000-lecia......czy kiedykolwiek się doczekamy?
:)
CYTAT


Ostry mróz i śnieg to udręka nie tylko dla drogowców
16.01.2009

Odpowiedzialna za zimowe utrzymanie miejskich dróg ALBA MPGK Spółka z o.o. musi odśnieżyć prawie 400 km ulic i jezdni oraz 5 tysięcy metrów kw. chodników, alejek i parkingów. Dąbrowianie "Akcję Zima" oceniają różnie, największą bolączką są zasypane chodniki. To także trudny czas dla bezdomnych, na których czekają miejsca w dwóch instytucjach Caritasu.


Zima to szczególnie trudny czas dla pieszych, kierowców, także komunikacji miejskiej, ale również dla bezdomnych. Część z nich szuka schronienia w noclegowniach albo z wyboru na klatkach schodowych i w piwnicach. Co zrobić, by wszyscy przetrwali mrozy i kaprysy aury? Na pewno warto interweniować, jeśli zauważymy zaśnieżone drogi i chodniki, warto też rozejrzeć się wokół, czy ktoś nie czeka na naszą pomoc.

Na razie Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miejskiego, nadzorujący w Dąbrowie "Akcję Zima" nie odnotował poważniejszych interwencji mieszkańców, skarżących się na nieprzejezdne drogi.

- Zarówno drogi, jak i chodniki należące do gminy są należycie utrzymane. Interwencje dotyczyły raczej bocznych uliczek. Podczas pierwszego dnia opadów też panowaliśmy nad sytuacją. Zalegało błoto pośniegowe, ale pługi szybko je usuwały - mówi Iwona Dalach, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miejskiego.

Zimowym utrzymaniem dróg, chodników i parkingów, będących własnością gminy, zajmuje się dąbrowskie przedsiębiorstwo ALBA MPGK. Spółka wygrała przetarg na całoroczne oczyszczanie miasta. Wartość umowy w skali roku opiewa na maksymalną kwotę 10 mln 50 tys. złotych. - W ramach umowy firma wykonuje prace z zakresu letniego i zimowego utrzymania dróg. Odśnieża ponad 391 km dróg na terenie gminy i prawie 5 tysięcy metrów kwadratowych chodników, alejek i parkingów. Ponosi również koszty zakupu materiału, pracy sprzętu oraz ludzi, wywozu śniegu - wylicza Anna Zubko z dąbrowskiego magistratu.

Do dyspozycji drogowców pozostają 32 sztuki sprzętu zimowego, w tym m.in. pługi wirnikowe, pługi z nośnikami, pługoposypywarki chodnikowe, pługopiaskarki. Jest też ładowarka i równiarka wykorzystywane do skrajnych warunków pogodowych.

- Alba pozostaje w ciągłej 24-godzinnej gotowości do działania. Funkcjonuje także całodobowy punkt dyspozytorski, gdzie można zgłaszać interwencje - zaznacza Anna Zubko.

Obecnie zabezpieczono ok. 2 tys. ton soli i 200 ton piasku.

- Staramy się taką ilość utrzymywać przez cały czas - mówi Agnieszka Raus z Urzędu Miejskiego.

Drogi w mieście są podzielone na cztery kategorie. Pierwszą mają trasy szybkiego ruchu. Dwójkę posiadają te, którymi jeździ komunikacja miejska. Kategoria trzecia i czwarta to drogi boczne.

- Najpierw są odśnieżane drogi, gdzie odbywa się komunikacja miejska, ale to nie znaczy, że zapominamy o bocznych - dodaje Agnieszka Raus.

Mieszkańcy różnie oceniają pracę służb miejskich.

- Generalnie nie mam zastrzeżeń, przynajmniej jeśli chodzi o odśnieżanie na moim osiedlu. Obserwuję jednak, że niektórzy właściciele prywatnych posesji zaniedbują chodniki. Może to nie wynika z ich złej woli. Mogą to być ludzie starsi, którzy nie mają siły odśnieżyć. Niemniej powinni o tym pamiętać - uważa Bogusława Wolkowska, mieszkanka Dąbrowy.

Miasto postanowiło więc przypomnieć właścicielom posesji o zimowych porządkach na swojej stronie internetowej.

- Do obowiązków właściciela należy uprzątnięcie błota, śniegu i lodu z chodnika położonego wzdłuż nieruchomości oraz usunięcie z dachów sopli. Nieprzestrzeganie tych obowiązków może drogo kosztować. To właściciel nieruchomości odpowiada za skutki wypadków, spowodowanych brakiem dbałości o chodnik. Jeżeli następstwem upadku na nie odśnieżonym chodniku jest uszczerbek na zdrowiu, to poszkodowany może zażądać od właściciela nie tylko zwrotu wszelkich wydatków na leczenie, ale i zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę - mówi Anna Zubko.

Zgłoszenia dotyczące zimowego utrzymania dróg i chodników przyjmuje Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM, od 7.30 do 15.30, pod nr 032-295-68-63. Interweniować można również całodobowo w spółce ALBA, tel.032- 262-50-13 lub 600-405-627, Straży Miejskiej tel. 032-264- 91-28 i Centrum Zarządzania Kryzysowego, tel. 032-262-44-10.
(...)

Anna Witek, współpraca Piotr Sobierajski
Sebastian22
Drogi główne oceniam na dość dobrze przygotowane do ruchu, ale u mnie na osiedlu (Stary Gołonóg) jest jakas masakra - w ogóle do kogo należy obowiązek odśnieżania np. parkingu przy bloku? Jeśli do ADM-u to to chyba tam zadzwonię i to skomentuje, przecież to jest nie dopuszczalne żeby były takie koleiny, samochody jadąc nawet bardzo powoli rzuca na boki, oczywiście jak to na parkingu liczy sie każdy cm i o uszkodzenie auta nie trudno!
marcin.p
Zgadzam się z Sebastianem. Drogi główne mamy chyba najbardziej przejezdne w regionie. Ale boczne drogi i chodniki to woła o pomstę do nieba. Przy Piłsudskiego 33, obok nieczynnego przejścia podziemnego, można kręcić "gwiazdy tańczą na lodzie".
:)
W mojej okolicy jest gorzej niz w poprzednich latach. Dawniej normalny plug zgarnial porzadnie, sypal sola i bylo czarno, a teraz to jakis smieszny traktor pojawi sie kilka dni po opadach, jak juz nie ma specjalnie co zgarniac, a jak zgarnie to prawie efektu nie widac, i do tego sypnie piaskiem. Wiadukt Cupiala-Graniczna jeszcze nigdy nie byl tak zaniedbywany jak w tym roku.
Za to glowne drogi o "klase" lepiej niz w Sosnowcu. Szczegolnie widac roznice miedzy Al.Roz a Braci Mieroszewskich, z tym ze to pod samym nosem ALBY.
:)
CYTAT


W tym roku powstaną zgodne z przepisami drogi dojazdowe do hali Centrum i aquaparku?
dziś

Od wybudowania hali widowiskowo-sportowej Centrum w Parku Hallera minęło już ponad sześć lat, ale nadal nie udało się rozwiązać problemu dojazdu do tego obiektu oraz sąsiedniego aquaparku. Drogi dojazdowe są za wąskie, nie spełniają wymogów prawa budowlanego, a dodatkowo jedna z nich została poprowadzona między blokami przy ul. Kościuszki, z czym nie mogą się pogodzić tamtejsi lokatorzy.

Pojawiła się jednak szansa na zmiany, bo w przyszłym miesiącu ma zostać ogłoszony przetarg na budowę dróg w Parku Hallera. Jeśli nie będzie protestów prace będą się mogły rozpocząć. Są szacowane na kilka miesięcy.

- Hala Centrum posiada wszelkie zezwolenia dotyczące organizacji imprez masowych. Natomiast układ drogowy w jej rejonie jest dopuszczony do użytku warunkowo. Po przebudowaniu układu komunikacyjnego i zwiększeniu przepustowości dróg, układ będzie trwale spełniał wszelkie wymogi, przewidziane prawem budowlanym - informuje Anna Zubko z Urzędu Miejskiego.

I tutaj tkwi największy problem, bo dąbrowski obiekt jest jednym z najnowocześniejszych w regionie. Odbywają się tu mecze ligowe siatkówki i koszykówki, czy koncerty muzyczne. Niby dojechać się pod halę da, ale wjazd i wyjazd ul. Dojazdową, szczególnie w zimie do bezpiecznych nie należy. Podobnie wygląda sytuacja z wyjazdem w stronę ul. Kościuszki, pomiędzy blokami. Jest ciasno, a samochody zaparkowane przy chodnikach sprawiają, że nie ma szans na swobodny wyjazd w dwóch kierunkach. Tak niekorzystne rozwiązanie to m.in. efekt zmian w planach budowy dróg na terenie parku za kadencji poprzednich władz, kiedy zrezygnowano z budowy planowanej drogi w okolicach Miejskiej Biblioteki Publicznej.

- Nadal trudno się do tego przyzwyczaić, że mamy autostradę pod oknami. Każda większa impreza, mecz to dla nas dramat. Auta jeżdżą jedno za drugim, a my nie możemy bezpiecznie poruszać się koło bloków - podkreśla pani Janina Nowacka.

Obecny układ drogowy nadal nie został zaakceptowany pozytywnie przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Strażacy kategorycznie nie zgłaszają sprzeciwu, bo w razie konieczności ewakuacji obiektu można wyjechać przez tereny parkowe, w stronę ul. Królowej Jadwigi. Problem trzeba jednak rozwiązać jak najszybciej. Miasto zdecydowało się powrócić do dawnej koncepcji, traktując budowę drogi dojazdowej do hali Centrum, jako element zadania obejmującego przebudowę układów komunikacyjnych przy Alei Róż i Kościuszki.Jego pierwszy etap to dobudowa skrętów w prawo na skrzyżowaniu Alei Róż i Legionów Polskich. Kolejnym ma być przebudowa układu w Parku Hallera.

- Powstanie tam droga wyjazdowa z parku na Aleję Róż oraz droga łącząca halę Centrum z ulicą Kościuszki, między pawilonem handlowym a biblioteką. Będzie też konieczna przebudowa skrzyżowania ulicy Kościuszki i Dąbrowskiego oraz montaż w tym miejscu sygnalizacji świetlnej - mówi Anna Zubko.

Koszt przebudowy skrzyżowania Al. Róż i Legiońów Polskich oraz budowy drogi w parku wyniesie około 4 mln. zł. Fundusze na ten cel zostały zabezpieczone w budżecie. Miasto będzie się też starać o dotację rządową w ramach budowy tzw. "schetynówek".
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni


No nareszcie moze sie cos ruszy. Tylko te pieniadze chyba cos male. Za 4 mln chca przebudowac skrzyzowanie Al. Roz/Legionow, wyjazd na Al Roz, droge obok biblioteki, dla ktorej trzeba bedzie zrobic wykop i nad ktora miala powstac jakas ciekawa kladka. Do tego sygnalizacja na Kosciuszki. Ale trzeba trzymac kciuki. No i w kilka miesiecy zdaza?
-------


Druga sprawa. Nikt z Was nie podrozowal wczoraj wieczorem i dzisiaj rano samochodem? ALBA chyba na urlopie, bo ja nigdzie ich nie spotkalem. To co sie wydarzylo to prawdziwy skandal. Nic nie zrobili w najgorsza noc tej zimy. Wieczorem zrobila sie gololedz, a ich nie bylo ani wieczorem, ani w nocy, ani rano. Na wiadukcie (i zjazdach) o ktorym dopiero co wspominalem (Graniczna-Cupiala) rano rozbitych kilka samochodow, potem kolejne. Nie dalo sie wogole jechac.
Zreszta w calym miescie niewiele lepiej, nawet na glownych ulicach i skrzyzowaniach. Laweciarze zarobili. Rano w calym miescie mozna bylo spotkac porozbijane "porzucone" samochody stojace na trawnikach. Zreszta czesc jeszcze stoi do tej pory i mozna sobie obejrzec. Ciekawe ile spraw znajdzie sie w sadzie, oby jak najwiecej. No i kogo beda skarzyc, miasto, czy od razu bezposrednio ALBE.
:)
I znowu lod na wiadukcie, o ktorym pisalem. Nic sobie nie zrobili z tych stluczek i wypadkow. Wczoraj wieczorem tragedia- jechalem z 5km/h i ledwo sie utrzymalem na tym zakrecie. Pelno sladow poslizgow i widac jak duzo samochodow odbijalo sie od kraweznikow. Dzisiaj tez to samo, lacznie ze zjadzami. Po sladach widac, ze niektorzy sie obrocili dookola, inni ladowali na chodniku i trawniku. Skandal! Albo ALBA, albo miasto zmienilo im w tym roku priorytety. Od chwili zbudowania wiaduktu, zawsze o niego w miare dbano, a tak zle nie bylo nigdy.
marcin.p
Dzisiaj przez DG jechało mi sie fatalnie. Po raz pierwszy od lat (ja nie pamietam!) jest gorzej niż w Bedzinie! Na szczęscie nie ma mrozu. Ale jeśli nadal będzie sypać, w nocy będzie mróz, to jutro DG jest nieprzejezdna!

BRAWO NIEROBY Z ALBY!!!!
Kamil_
Wczoraj pod 3maja auta nie mogły wjechać...
Dave
CYTAT(marcin.p @ pią, 13 lut 2009 - 12:36) *
Na szczęscie nie ma mrozu. Ale jeśli nadal będzie sypać, w nocy będzie mróz, to jutro DG jest nieprzejezdna!


Akurat mróz (taki niewielki, jak ostatnio mamy, lub wcale) nie ma większego wpływu na śliskość drogi - jak nie ma mrozu, a będzie sypał bardzo gęsty i mokry śnieg - zasypie drogi i będzie kupę błota pośniegowego, tak samo albo i gorzej śliskiego, jak lód. Jak będzie lekki mróz do -5 st. i będzie sobie tak lekko sypać, jak dziś czy wczoraj, to piaskarki dadzą radę i będzie czarno (ale nie od razu). Na jeden... wychodzi, także nie od mrozu to zależy, co od WIELKOŚCI i RODZAJU opadu ;-)
vacu
CYTAT(Kamil_ @ pią, 13 lut 2009 - 14:38) *
Wczoraj pod 3maja auta nie mogły wjechać...

Haha i bardzo dobrze, mam nadzieję, że sobie jeden czy drugi poobijał dodatkowo auto o słupki i drugi raz nie będzie się tam pchał.

A drogi były dzisiaj faktycznie fatalne, zwłaszcza rano kiedy jechałem do pracy jako tako dało się jechać tylko prawym pasem ale tylko dlatego, że był trochę rozjeżdżony. Lekkim usprawiedliwieniem może być to, że cały dzień sypie ale ja i tak nie widziałem ani jednago pojazdu służb drogowych (ani w DG, ani w Będzinie ani w Czeladzi) sad.gif
Kamil_
Chodziło mi o górną część 3 maja, powyżej Okrzei. Nie o nasz super deptak, także wyluzuj :-)Nawet karetka miała problemy, a tej przecież nie można odmówić prawa do jazdy ulicą 3maja smile2.gif
vacu
CYTAT(Kamil_ @ pią, 13 lut 2009 - 21:39) *
Chodziło mi o górną część 3 maja, powyżej Okrzei. Nie o nasz super deptak, także wyluzuj :-)Nawet karetka miała problemy, a tej przecież nie można odmówić prawa do jazdy ulicą 3maja smile2.gif

Heh spoko, taka reakcja, bo byłem świeżo po powrocie do domu wk... na gościa, który sobie zaparkował swoim luksusowym terenowym BMW pod jednym z banków na Sobieskiego tak, że praktycznie zablokował prawy pas. Bo przecież pan w lakiereczkach nie może przejść tych 15 m od najbliższego miejsca postojowego angry2.gif A niestety zauważyłem, że zdarza się to tym częściej im więcej banków tam mamy. Tak jak napisał Master - prawda jest taka, że najbliżej muszą podjechać klienci banków, właściciele sklepów itp. to są już chyba tak "zaprawieni w bojach", że jak by trzeba było to i nosiliby towar na rękach ale panowie w lakierkach przecież przejść tych parę metrów wśród motłochu nie mogą.

Taki pomysł mi wpadł do głowy - skoro mamy tyle banków a ich klienci muszą podjechać 2 m pod wejście to może ich właściciele zrzucili by się na jakiś podziemny parking? Banki mimo kryzysu biedne nie są, tym bardziej w takiej kupie wink.gif
:)
No teraz wszystkie drogi bielutkie, ale dzisiaj czesciwo moga byc usprawiedliwieni. Wczesniej widzialem, ze sporo jezdzili, ale juz wieczorem ALBY nie spotkalem. Moze zajmuja sie przelotowymi krajowkami. Mimo, ze tak bialo to jeszcze nie ubite i mozna szybko smigac, nawet bez zimowek.

A wspominany przeze mnie wiadukt z dwa dni temu wieczorem byl calkiem czarny. W calym miescie nie spotkalem wtedy takiej nawierzchni. Ale to wyjatek, moze ktos interweniowal, albo bylo jakies zdarzenie.
:)
ogloszono przetarg:

Dokumentacja techniczna i wykonawcza na wykonanie „Projektu przebudowy drogi krajowej DK-94 na odcinku od granicy z gminą Sławków do granicy z gminą Sosnowiec w Dąbrowie Górniczej” w ramach zadania „Przebudowa drogi krajowej DK-94 relacji Kraków Katowice na odcinku od granicy z gminą Sławków do granicy z gminą Sosnowiec wraz z przebudową wiaduktu drogowego nad drogą wojewódzką nr.790

Juz o tym wiemy od dawna i chyba w WPI sa szacunkowe koszty. No ciekawe co wymysla. Dodatkowe pasy zjazdowe (i przebudowa istniejacych) i do wlaczania na wszystkich skrzyzowaniach to chyba formalnosc jak np. na Podlesiu. Oby wymyslili cos ze skrzyzowaniem na Staszicu.

Pewnie nie ma co liczyc, ale przyszlosciowo to DK 94 od Sosnowca do S1 mogla by miec po 3 pasy. I w Sosnowcu od Sroduli.

No chyba, ze to wszystko sciema i rozlozone na x lat, a teraz beda chcieli tylko wyrwac kase na ten wiadukt.
PaVLo
Co to sie dzieje w naszym miasteczku, praktycznie żadne chodniki nie są odśnieżane !!. Po 5-10cm błota pośniegowego a pod spodem lód, iść się nie da, a od skręcenie kostki dużo nie trzeba. To chyba nalezy do obowiązków właścicieli osiedli, co oni czekają aż to stopnieje ?
Bathurst
Jak sięgam pamięcią to nigdy chyba spółdzielnie nie odśnieżały dróg osiedlowych a z chodnikami drzewiej lepiej bywało
mawwm
chodniki nieodśnieżone ale wczoraj 15:45 w Gołonogu (Kasprzaka) taki obrazek: pracownicy niezidentyfikowanej firmy odśnieżają dach budynku, z góry spadają sople i zlodowaciały śnieg, na dole grupka dzieci, teren nie zabezpieczony. Pracownik tejże firmy stojący na ziemi i spoglądający w górę, zapytany: "jaką firmę panowie reprezentujecie" odpowiada: "kolega zejdzie z góry, to powie". Powiadomiona o łamaniu podstawowych przepisów bezpieczeństwa Policja odpowiada: "to sprawa Straży Miejskiej). Po 10 minutach pojawia się SM ale "odśnieżacze" oddalają się tymczasem wraz ze "zwyżką", nie zdążyłem zrobić fotki, a szkoda.
:)
CYTAT


Ostatni atak zimy dał się we znaki kierowcom i pieszym
20.02.2009

Drogi w mieście podzielone zostały na cztery standardy. Pierwszą mają trasy szybkiego ruchu. Dwójkę posiadają te, którymi jeździ komunikacja miejska. Kategoria trzecia i czwarta to drogi boczne.

- Najpierw są odśnieżane drogi, gdzie odbywa się komunikacja miejska, ale to nie znaczy, że zapominamy o bocznych - poinformowała Agnieszka Raus z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.

Najwięcej kilometrów dróg w mieście, bo ponad 197 kilometrów, ma standard drugi. Trzecią kategorię ma ponad 125 km dróg, czwartą około 51 km. Gmina jest zobowiązana do zimowego utrzymania ponad 391 kilometrów dróg oraz prawie 500 tysięcy m kw. chodników, alejek i parkingów, z czego blisko połowa należy do terenów wewnątrz osiedli.

- Poszczególnym kategoriom zimowego utrzymania dróg przypisane są warunki na jezdni oraz dopuszczalne odstępstwa od standardu w warunkach intensywnych opadów śniegu i śliskości zimowej, jak również czas występowania tych odstępstw. Alba w ramach umowy została zobowiązana do utrzymania właściwego stanu nawierzchni szos i chodników. Poza tym obowiązek odśnieżania spoczywa na właścicielach prywatnych posesji, zarządcach wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych - dodała Anna Zubko z Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej dąbrowskiego Urzędu Miejskiego.

Sprzęt wykorzystywany na terenie Dąbrowy Górniczej do miejskiej Akcji Zima ze względu na pogodę pozostaje w stałej gotowości technicznej. Drogowcy mają do dyspozycji m.in. pługi wirnikowe, pługi z nośnikami, pługoposypywarki chodnikowe, pługopiaskarki oraz ładowarkę i równiarkę pomocne do skrajnych warunków pogodowych.

- Każdy kierowca rozpoczynający pracę otrzymuje od dyspozytora mapę rejonu miasta wraz z wykazem ulic, chodników i parkingów, które ma utrzymywać w odpowiednim standardzie.

Dyspozytor nadzorujący pracę kierowców korzysta z satelitarnego systemu mo-nitoringu pojazdów i może na bieżąco decydować o przesunięciu sprzętu w zależności od warunków atmosferycznych oraz sytuacji na ulicach miasta.
Anna Witek


Oby to tylko DZ uproscil. Jesli nie ma wyjatkow od reguly, to pogratulwoac glipoty. Jest bardzo duzo miejsc wyjatkwoych, w ktorych pojawiaja sie najwieksze problemy.

CYTAT


Limit na parkingi
20.02.2009

Mieszkańcom bloków w centrum miasta, przy ulicach Cieplaka i Skibińskiego, trudno pogodzić się z tym, że otaczają ich dziurawe chodniki, a każdy kawałek wolnego miejsca, w tym zieleńce i miejsca objęte zakazem wjazdu zajmują samochody studentów pobliskiej Wyższej Szkoły Biznesu. Podczas weekendów uczy się tu nawet ponad 5 tys. osób.

Ludzie są zdesperowani, bo dotychczasowe pisma na nic się zdały. Poważnie myślą o założeniu społecznego komitetu, który będzie reprezentował ich interesy, bo jak podkreślają, może wtedy ktoś będzie się liczył z ich zdaniem.

- To jest jedno z najstarszych osiedli w mieście. Mieszka tu sporo starszych ludzi, ale co to za życie, kiedy po większych opadach deszczu nie możemy wejść suchą nogą do mieszkań. Wszędzie glina, błoto, bo tak wygląda teren przed naszym blokiem, nawet nie został utwardzony. Do tego dziura na dziurze w chodnikach - podkreśla Władysław Fucia, mieszkaniec bloku przy ul. Skibińskiego 5.

Równie wielkim problemem są właściciele aut, którzy przyjeżdżają na zajęcia do WSB.

- Nie ma gdzie wyjść, nie ma zieleni, kwiatków, bo wszystko jest rozjeżdżone. Wszędzie spaliny, a zakazy wjazdu i parkowania nikogo u nas nie obowiązują - podkreślają mieszkańcy.

Budynki przy ul. Skibińskiego 3, 5 i 6, położone najbliższej WSB, są wspólnotami mieszkaniowymi, zarządzanymi przez MZBM. Ten nie może remontować, ani budować nowych chodników i miejsc parkingowych. Sami mieszkańcy także mają ograniczone pole manewru.

- Pieniądze na funduszu remontowym gromadzone są przez właścicieli i przeznaczane są na remonty dotyczące tylko części wspólnej nieruchomości. Właściciele tych nieruchomości nie mogą przeznaczać funduszy na remonty dotyczące terenów będących własnością gminy, chodników, ulic, parkingów, odwodnień terenów, zieleńcy, czy placów zabaw - informuje Ilona Duda, kierowniczka ADM 3 w MZBM.

Miejsca parkingowe przy WSB są potrzebne od zaraz. Ostatnio pojawiła się propozycja, by zagospodarować na ten cel część likwidowanego targowiska przy ul. Konopnickiej w pobliżu PKZ, ale okazało się, że jest to niemożliwe.

- Staramy się rozwiązać problem parkingów od dziewęciu lat. Propozycja utworzenia parkingu na terenie targowiska pojawiła się niedawno. Uzyskaliśmy jednak negatywną odpowiedź, bo Plan Zagospodarowania Przestrzennego zakłada przeznaczenie go pod usługi wytwórcze. Wystąpiliśmy też z wnioskiem o wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na ul. Cieplaka, co mogłoby poprawić komunikację w rejonie uczelni, ale ostatnia decyzja była negatywna - wyjaśnia Dominik Penar, rzecznik prasowy Wyższej Szkoły Biznesu.

Władze miasta wiedzą o problemie.

- Niestety szkoła mieści się na osiedlu, gdzie kiedyś nie przewidywano tak dużego obciążenia ruchem, a dziś nie ma tam dogodnego miejsca pod budowę nowego parkingu. Teren po targowisku jest przeznaczony na ewentualne inwestycje, związane z rewitalizacją centrum miasta. Są natomiast miejsca na parkingach koło PKZ i ostatnio przy ul. Kopernika. Są także przy Centrum Handlowym Pogoria - informuje Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej UM.
Piotr Sobierajski


Propozycja parkowania przy Kopernika to chyba jakis zart.
Leszek
CYTAT(:) @ nie, 22 lut 2009 - 11:46) *
Propozycja parkowania przy Kopernika to chyba jakis zart.


Ależ się ci dzisiejsi studenci rozbestwili smile.gif
W Zabrzu czy Bytomiu czasem trzeba było ponad kilometr od klinik parkować, a tu 500 metrów to dużo laugh.gif
:)
Przeciez to jasne, ze nikt tyle nie bedzie chodzil. Teraz to najlepiej zaparkowac pod samym drzwiami. Wiekszosc jak musi przejsc kilkadziesiat metrow to przeklina vio (14).gif
Leszek
Bardzo szybko można przyzwyczaić ludzi do chodzenia - wprowadzić płatny parking, nagle okaże się, że spacer nie zabija laugh.gif

A tak serio - to problem nie tylko WSB, dawniej ciągle żalili się mieszkańcy 'gwiazd' w Katowicach, że im zaoczni z AE parkingi blokują i trawniki rozjeżdżają.
Powinno być tak, że jeżeli ktoś chce otworzyć prywatną uczelnię, powinien od razu zapewnić parking - podobnie jak markety.
:)
Na najblizsza sesje:

CYTAT
Budowa sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Tysiąclecia i Al. J. Piłsudskiego

BUDŻET 2009 + 490.000

Zwiększa się środki finansowe w związku z koniecznością rozszerzenia zakresu zleconego projektu technicznego.


Sebastian22
Wreszcie sie coś dzieje....ciekawe kiedy przetarg itp...no i kiedy zaczną coś robić:)
PaVLo
mam nadzieję, że na światłach się nie skończy, bo przejazd przez tory jest w wręcz tragicznym stanie ... ciekawe co na to mieszkańcy pobliskich kamienic ...
Leszek
Którąż to już rocznicę obietnic władz miasta co do przebudowy tego skrzyżowania obchodzimy w tym roku?
Ciekawe jaka będzie wymówka, jeśli tego znów nie zrobią - kryzys?
bzenek
CYTAT
Teren po targowisku jest przeznaczony na ewentualne inwestycje, związane z rewitalizacją centrum miasta.

Nie wróżę powodzenia rewitalizacji przy której nie można zaparkowac auta. blink.gif

Dziwię się uporowi władz miasta. Przecież w centrum jest trochę miejsc gdzie moża ustanowić po kilka, kilkanaście miejsc parkingowych. Problemu to nie rozwiąże ale zawsze będzie trochę lżej.

Choćby na ulicy Kościuszki do dworca gdzie położono nową nawierzchnię, a nikt nie pomyślał, że z boku (na zieleńcu) jest miejsce na kilkadzisiąt prostopadłych miejsc parkingowych. mellow.gif
Sebastian22
CYTAT
Budowa sygnalizacji świetlnej w Gołonogu będzie droższa, niż planowano

Po raz kolejny zmieniony został projekt przebudowy skrzyżowania w dzielnicy Gołonóg, u zbiegu ulic Tysiąclecia i Piłsudskiego. Stało się tak, bo spółka Tramwaje Śląskie zamiast tradycyjnej wymiany nawierzchni uznała za lepsze rozwiązanie ułożenie tak zwanych "szyn pływających". To spowodowało wzrost kosztów całej inwestycji, która pierwotnie miała kosztować 1 mln 546 tys. zł.

Konieczne stało się więc przesunięcie w tegorocznym budżecie dodatkowych 490 tys. zł z bieżącego utrzymania dróg i infrastruktury pasa drogowego na budowę sygnalizacji świetlnej i remont tego skrzyżowania.

- Przesunięcie środków finansowych nie spowoduje zmniejszenia nakładów na zadania w ramach bieżącego utrzymania dróg na terenie gminy, w tym uzupełnianie ubytków w jezdniach. Fundusze, jakie posiada wydział, w pełni zabezpieczają wartość zawartych umów, które są realizowane do określonego w nich poziomu finansowania - tłumaczy Arkadiusz Grządziel, naczelnik wydziału komunikacji i drogownictwa Urzędu Miejskiego.

Zmiany w projekcie mają jednak przynieść same plusy. Nie tylko dla kierowców, ale także mieszkańców pobliskich zabudowań.

- Proponowane warunki zostały przyjęte ze względu na zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów oraz trwałość nawierzchni przejazdu. Ponadto zastosowanie wskazanej metody zminimalizuje natężenie hałasu, jaki powodują przejeżdżające tramwaje - mówi Arkadiusz Grządziel.

Remont przejazdu leży w gestii Tramwajów Śląskich, z którymi udało się gminie dojść do ostatecznego porozumienia.

- Tramwaje Śląskie będą partycypować w kosztach remontu torowiska. Porozumienie zostało przekazane do akceptacji i podpisu przez przedstawicieli spółki. Określono w nim sposób przekazania ustalonej kwoty do wysokości 250 tysięcy złotych. Pieniądze te zostaną przekazane gminie po wykonaniu odpowiedniego zakresu robót i przedłożeniu refaktury - informują urzędnicy.

Brak porozumienia był ostatnią przeszkodą w ogłoszeniu przetargu na całą inwestycję. Po wyłonieniu wykonawcy robót prace powinny się zacząć za kilka tygodni. Dąbrowianie czekają na remont od ubiegłego roku, bo dziś nie da się w tym miejscu nie tylko bezpiecznie przejechać samochodem, ale także przejść przez jezdnię.

Piotr Sobierajski

źródło: POLSKA Dziennik Zachodni


Może w końcu się coś ruszy...
Zibar
CYTAT
Migające tablice nad pasami rozpraszają kierowców

Wartą około 60 tysięcy złotych tablicę świetlną informującą o przekroczonej prędkości, mandacie i ilości "zdobytych" przez to punktów karnych urzędnicy kazali powiesić nad ruchliwym przejściem przy ul. Królowej Jadwigi, w centrum miasta. Miało być dzięki temu bezpieczniej.

Taka lokalizacja sprawiła jednak, że kierowcy zamiast uważać na przechodzących przez drogę pieszych patrzą... w górę. Efekt? Kilka razy dziennie słychać tam pisk opon, tych których bardziej zaaferowała techniczna nowinka, od ludzi na drodze.

Mieszkańcy twierdzą, że wypadek w tym miejscu jest tylko kwestią czasu. - Na znajomego, który był na tych pasach o mało nie wjechał opel. Potem kierowca się tłumaczył, że się zagapił - podkreśla Marek Januszewski, mieszkaniec śródmieścia.

Obawy dąbrowian potwierdza psycholog Mirosław Giza z Katowic.

- To, co się wyświetla automatycznie przykuwa wzrok kierowcy. Przez dwie, trzy sekundy muszą się zapoznać z tym komunikatem, bo informuje o pewnym zagrożeniu, niebezpieczeństwie i w tym czasie rzeczywiście nie patrzą, co dzieje się na drodze. Najlepszym wyjściem byłoby przesunięcie wyświetlaczy 50 metrów dalej, przed przejście albo zamontowanie tablic, informujących odpowiednio wcześniej, że jest taki pomiar prędkości.

Zarządcy drogi, którymi często są np. gminy, nie muszą lokalizacji takich urządzeń uzgadniać z policją. Nadkomisarz Włodzimierz Mogiła ze śląskiej drogówki potwierdza wręcz, że mogą je stawiać gdzie chcą. Niestety czasem zupełnie bezmyślnie, o czym świadczy właśnie przykład z Dąbrowy Górniczej. Opinia policji w tym przypadku nie była konieczna.

- Nie opiniujemy takich projektów. Konsultujemy natomiast większe planowane zmiany w organizacji ruchu - wyjaśnia nadkomisarz Włodzimierz Mogiła z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.

Miasto nie widzi jednak problemu i nie zamierza nigdzie przenosić tablicy.

- W naszym odczuciu tego typu interaktywne mierniki zdają egzamin, wpływają dyscyplinująco na kierowców, którzy ograniczają prędkość. Planujemy zamontowanie kolejnych - wyjaśnia Arkadiusz Grządziel, zastępca naczelnika Wydziału Komunikacji i Drogownictwa UM w Dąbrowie Górniczej.

Podobne tablice można zobaczyć np. na DK nr 1 w Brudzowicach. Tam nie ma jednak przejść dla pieszych, a kierowcy mają czas, by zwolnić.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni


Tych tablic to nawet nie komentuję, ale wczoraj drogowcy mozolnie przenosili znaki na rondzie w centrum. Zdejmowali je ze słupków i montowali na pionowych częściach kratownic. Wczesniej zastanawiałem sie po co ta cała kratownica jak znaki i tak były zamontowane metr przed nią na słupkach.
mgmisiek
Co do tych tablic świetlnych to kilkanaście postów wcześniej pisałem , że tak będzie to się ktoś kłócił, że się zwraca uwagę na to co się dzieje na drodze a nie na to co się wyświetla. Miejsce na umieszczenie tego typu wyświetlacza jest idiotyczne, powinni je przenieść w okolice fotoradaru, a z drugiej strony troche wcześniej przed przejściem.
:)
CYTAT


Tablica nad drogą miga i rozprasza kierowców
Milena Nykiel
2009-03-15, ostatnia aktualizacja 2009-03-16 09:58

Prędkość, liczba punktów karnych i duże zainteresowanie - tablica świetlna ustawiona w centrum Dąbrowy Górniczej przyciąga wzrok kierowców. Odciąga jednak uwagę od sytuacji na drodze.
Tablicę zamontowano na maszcie sygnalizacyjnym przy ul. Królowej Jadwigi (jezdnia w kierunku centrum miasta). Czujniki mierzą prędkość nadjeżdżającego auta i przy przekroczeniu dozwolonej prędkości, na tablicy pojawia się informacja o grożącej kierowcy liczbie punktów karnych.

Jak się okazuje, tablica podziałała też na wyobraźnię. - Czy tablica zdąży mnie namierzyć? Albo: ile dostałbym punktów karnych za szybszą jazdę? - mówi Adrian Szostak, instruktor nauki jazdy o kierowcach, których korci ciekawość, więc dodają w tym miejscu gazu.

- Wystarczy chwilę postać i poobserwować te powyciągane szyje za szybami. Piesi przez drogę muszą przebiegać, bo odkąd pojawiła się tablica, często trudno liczyć na rozwagę kierowców - mówi Magdalena Danilewicz, mieszkanka Dąbrowy Górniczej.

A Szostak dodaje, że musi upominać kursantów, by skupiali uwagę na drodze, a nie na tablicy. - Niestety, młodzi ludzie na co dzień mają dziś do czynienia z grami komputerowymi i wystarczy, że coś im błyśnie, a skupiają uwagę nie na tym, co trzeba - mówi Szostak.

Kupioną za 60 tys. zł tablicę zamontowało miasto. Jak wyjaśnia Arkadiusz Grządziel z wydziału komunikacji dąbrowskiego magistratu, przesłanką był spory ruch na ul. Królowej Jadwigi, bliskość gimnazjum i ruchliwe przejście dla pieszych. - Tablica zwiększyła bezpieczeństwo w tym miejscu. Odkąd działa, nie doszło tu do żadnego wypadku - mówi Grządziel. Przyznaje, że tablica może rozpraszać, ale na pewno nie bardziej niż zwykły znak drogowy czy przydrożna reklama.

Przed instalacją tablicy, magistrat zasięgnął opinii w dąbrowskiej policji. Mariusz Miszczyk, rzecznik komendy przyznaje, że wątpliwości co do montażu nie było. - Kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem jest fotoradar. Ci, którzy jeżdżą szybko, nie zdążą nawet zauważyć, że zrobił im zdjęcie. Może tablica informująca o punktach karnych jakoś na nich wpłynie? - zastanawia się Miszczyk. I przypomina, że w tym miejscu prędkość ograniczona jest do 40km/h, a mandaty za szybką jazdę od początku marca są wyższe.


I znowu GW to samo co DZ troche wczesniej. Nawet ten sam blad zostal - jedna tablica. Czy oni wogole byli w tym miejscu? Napisaliby lepiej co z dworcem.
Catrin
czy wieci może co się dzieje w Gołonogu na ul. Laski?
są postawione znaki o ślepej uliczce, i o objazdach, jeśli macie jakieś informacje poproszę o podzielenie się z nimi
vacu
Nie wiem co dzieje się na ul. Laski wink.gif ale widziałem dziś ekipę remontującą przejazd przez tory tramwajowe obok Urzędu Bezrobocia. Mam nadzieję, że zrobią go jak trzeba.
bzenek
CYTAT(Catrin @ śro, 18 mar 2009 - 21:39) *
czy wieci może co się dzieje w Gołonogu na ul. Laski?
są postawione znaki o ślepej uliczce, i o objazdach, jeśli macie jakieś informacje poproszę o podzielenie się z nimi

Zamknięcie wiaduktu nad droga ekspresową S1. Z tego co kojarzę to remont ma trwać aż do jesieni.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.