Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Komunikacja KZK GOP
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67
olo
CYTAT(Leszek @ sob, 15 paź 2016 - 11:40) *
Korki to jedno, ale nie zapominaj, że tramwaje nie mają rur wydechowych...
Główny problem z tramwajami nie tylko w Dąbrowie, ale na całej sieci TŚ jest IMHO dwojaki - po pierwsze, faktycznie, wspominane przez Was dublowanie się z autobusami - co wynika z idiotyzmu organizatora komunikacji. To byłoby stosunkowo łatwo poprawić, bo wszelkie zmiany nie wymagałyby dużych kosztów (w sumie mogłyby nawet przynieść oszczędności w nieszczęsnych wozokilometrach).
Większym problemem jest sam kształt/plan sieci, torów powinno być o wiele więcej, żeby można było układać sensowne trasy, tworzyć nowe linie - powinny tworzyć gęstą siatkę, a nie parę połączonych krzyżyków czy gwiazdek.
Kiedyś tu pisałem o tym - w Dąbrowie przydałoby się odgałęzienie torów biegnące od Piłsudskiego przez Morcinka, Aleję Zagłębia Dąbrowskiego, Piecucha i Piłsudskiego do Ronda Budowniczych HK. W Centrum tory mogłyby biec od głównego ronda w Kościuszki, Górniczą w prawo, Legionów, Jaworową, Ludową, Dąbskiego znów do Legionów i Sobieskiego.

Gdyby tramwaj nie stał na światłach razem ze mną, tylko miał zieloną falę, to byłby jeden z przyczynków do zostawienia auta pod blokiem. Potem koszt biletu, stanowczo za wysoki. Sumując: zielona fala, bilet po 1,5 zł i mogę zapomnieć o jeździe samochodem do pracy.
juar_78
CYTAT(Leszek @ sob, 15 paź 2016 - 08:40) *
Korki to jedno, ale nie zapominaj, że tramwaje nie mają rur wydechowych...


Ja lubię bardzo tramwaje. Ale czy w dobie autobusów spełniających kolejne poziomy norm euro, autobusów hybrydowych, elektrycznych - to jest nadal istotny jeszcze argument?
Grzegorz-dg
Dla mnie ważniejsze na ten moment jest to aby tak jak jest to planowane Tramwaje Śląskie przystąpiły do remontu infrastruktury tramwajowej w naszym mieście .Zmieni się komfort podróżowania dla mieszkańców.

A co do planowanego przedłużenia linii tramwajowej z Zagórza warto to przeanalizować czy jest to zasadne. Na obecną chwilę jest tam sporo autobusów plus line prywatne że tramwaj by dublował autobus ,także my jako miasto nie stracimy na tym jeżeli taka linia nie powstanie.
Leszek
CYTAT(juar_78 @ pon, 17 paź 2016 - 00:29) *
CYTAT(Leszek @ sob, 15 paź 2016 - 08:40) *
Korki to jedno, ale nie zapominaj, że tramwaje nie mają rur wydechowych...


Ja lubię bardzo tramwaje. Ale czy w dobie autobusów spełniających kolejne poziomy norm euro, autobusów hybrydowych, elektrycznych - to jest nadal istotny jeszcze argument?


Spaliny z diesla są rakotwórcze. A jak dojdzie do zapowiadanych zmian (zielona mobilność) możemy wkrótce poznać, co to korki. Elektryki też w nich stoją smile2.gif
Dave
CYTAT(Grzegorz-dg @ pon, 17 paź 2016 - 22:37) *
Dla mnie ważniejsze na ten moment jest to aby tak jak jest to planowane Tramwaje Śląskie przystąpiły do remontu infrastruktury tramwajowej w naszym mieście .Zmieni się komfort podróżowania dla mieszkańców.

A co do planowanego przedłużenia linii tramwajowej z Zagórza warto to przeanalizować czy jest to zasadne. Na obecną chwilę jest tam sporo autobusów plus line prywatne że tramwaj by dublował autobus ,także my jako miasto nie stracimy na tym jeżeli taka linia nie powstanie.


To nie tramwaj zdubluje autobus (nie tramwaje dublują autobusy teraz!), tylko autobus tramwaj! Jeśli powstanie tramwaj konieczne i oczywiste jest wywalenie z tego ciągu większości autobusów.
:)
CYTAT
gazeta.pl

Autobusy linii nr 690 będą dowozić pasażerów pod Urząd Miasta w Dąbrowie Górniczej

Władze Dąbrowy Górniczej chcą, aby od listopada autobusy linii nr 690 zatrzymywały się na nowych przystankach przy urzędzie miasta.

- Chcemy w ten sposób umożliwić mieszkańcom bezpośredni dojazd pod urząd miasta przy ul. Granicznej - wyjaśnia wiceprezydent Damian Rutkowski.

Obsługa przystanków, które na tę okoliczność powstałyby przy ul. Granicznej, będzie się wiązała z korektą dotychczasowej trasy. Chodzi o pominięcie równoległej do Granicznej ulicy Morcinka.

W drodze do centrum miasta autobusy z alei Zagłębia Dąbrowskiego wjeżdżałyby więc w ul. Graniczną i dalej w al. Piłsudskiego. W drodze do zajezdni przystanek przy Damelu nie będzie obsługiwany, autobusy skręcą na światłach w Graniczną i zatrzymają się na nowym przystanku pod urzędem. Stąd dalej pojadą w aleję Zagłębia Dąbrowskiego.

Wiceprezydent Rutkowski podkreśla, że urzędnicy będą monitorować zainteresowanie mieszkańców nowymi przystankami przy urzędzie. Nie wyklucza także, że w związku z pominięciem ul. Morcinka biorą pod uwagę ewentualne utworzenie przystanków przy al. Zagłębia Dąbrowskiego w pobliżu skrzyżowania z ul. Morcinka. Wszystko będzie zależeć od opinii mieszkańców.

Anna Koteras, rzeczniczka Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP w Katowicach, potwierdza, że trwają rozmowy między przedstawicielami miasta i KZK GOP w sprawie małej modyfikacji trasy na linii nr 690. Podkreśla jednak, że ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, więc nie przesądzą, czy zmiany wejdą w życie od listopada.


Nareszcie! temat pojawiający się na forum od chwili budowy CA. Dobre na początek, a docelowo to przydałyby się tam ze 3 linie. Jak najmniej dublowania z tramwajami. Taką potrzebę zauważyli też twórcy projektu "Zielonej mobilności".
Tak samo długo nie można było wywalczyć linii do szpitala górniczego, której rozkład niestety już popsuto i całkowicie rozmija się z pracownikami, którzy musieli przestać korzystać.
:)
Na stronie KZKGOP jest już komunikat. od 1 listopada nowy rozkład 690 i przystanek Urząd Miasta.
Grzegorz-dg
Komunikacyjny Związek Komunalny GOP informuje, że w dniach 31 października (poniedziałek) i 1 listopada (wtorek ? Wszystkich Świętych) w celu poprawy dojazdu do cmentarzy zostaną zmienione zasady funkcjonowania komunikacji miejskiej.

We wtorek 1 listopada, wszyscy pasażerowie będą mogli podróżować wszystkimi liniami KZK GOP za darmo.

W dniach 31 października i 1 listopada będą obowiązywały rozkłady jazdy ważne w soboty z uwzględnieniem następujących wyjątków (zgodnie z założeniami rozkładów jazdy poszczególnych linii):

1 listopada według rozkładów jazdy ważnych w dniu Wszystkich Świętych będą kursowały linie nr: 6, 23, 25, 44, 70, 72, 76, 109, 140, 154, 175, 201, 236, 288, 603, 606, 616,634, 807 C-6 w Sosnowcu i Będzinie-linia tramwajowa.
savalas
nie dość, że gówno jeżdżą w dni powszednie, to jeszcze dzień przed świętem w normalny dzień, wprowadzają rozkład sobotni. Ta firma powinna zostać zaorana raz na zawsze
:)
CYTAT
gazeta.pl



Nowe przystanki linii 690 to zapowiedź zmian w komunikacji w mieście

Po obu stronach ulicy Granicznej w Dąbrowie Górniczej stanęły słupki z rozkładami jazdy autobusów linii nr 690. Na nowych przystankach autobusy będą się zatrzymywać od 1 listopada.

Zgodnie z zapowiedziami przystanki powstały na wysokości urzędu miasta. - Chcemy w ten sposób umożliwić mieszkańcom bezpośredni dojazd pod urząd miasta przy ul. Granicznej - mówił nam niedawno Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej. I podkreślił, że to pierwszy ruch w celu dostosowania komunikacji publicznej do potrzeb mieszkańców.

- Przed nami analiza całego miasta, aby sprawdzić czy siatka połączeń komunikacyjnych nadąża za rozwojem Dąbrowy Górniczej - zapowiedział przy okazji wiceprezydent.

W związku z obsługą ulicy Granicznej, autobusy pominą równoległą ulicę Morcinka, gdzie do tej pory znajdowały się dwa przystanki linii 690. Dodatkowo w drodze do zajezdni nie będzie obsługiwany przystanek przy Damelu: z al. Piłsudskiego autobusy skręcą na światłach w Graniczną i zatrzymają się na nowym przystanku pod urzędem miasta. Stąd dalej pojadą w aleję Zagłębia Dąbrowskiego.


Takie plany były chyba w "Zielonej mobilności". Tylko jedna linia to trochę mało. Równoległą do Al. Zagłębia Dąbrowskiego Piłsduskiego jeździ tyle autobusów i tramwajów.

Może kolejne zmiany to planowane też skierowanie jakiejś linii przez Augustynika oraz po połączeniu Poniatowskiego z Kolejową kolejnej w stronę dworca.
:)
CYTAT
PD

(...)
Zmiana przebiegu linii 690 to pierwsza, ale wszystko
na to wskazuje, że nie ostatnia zmiana w rozkładzie jazdy
dąbrowskich autobusów.
– Obecny układ komunikacyjny ma już 25 lat. Przez ten
czas nie badano jego aktualności. Tymczasem Dąbrowa
Górnicza nie jest już tym samym miastem, którym była
ćwierć wieku temu – mówi wiceprezydent Damian Rutkowski.
– Powstały nowe osiedla, rozwinęły się dzielnice, które
wcześniej uważano za peryferyjne rejony miejskie, przybyło
sporo obiektów publicznych takich jak Hala Centrum czy
park wodny. Mieszkańcy zmieniają także styl życia. Chcą
mieć łatwy dostęp do terenów zielonych i rekreacyjnych.
Temu wszystkiemu trudno sprostać, kiedy główny trzon
komunikacyjny opiera się na osi: centrum – Huta Katowice.
Planowane prace nad nową siatką połączeń komunikacyjnych,
będą prowadzone przy szerokim udziale
mieszkańców i ekspertów, którzy przeanalizują oczekiwania
pasażerów, obecne ich przepływy oraz kierunki
rozwoju miasta. Wskażą także najlepsze lokalizacje centrów
przesiadkowych.
– Planowane centra przesiadkowe muszą spełniać
kilka zadań. Będą między innymi łączyć zróżnicowany
transport i ułatwiać podróżowanie, zarówno po mieście,
jak i poza jego granicami. Cały układ komunikacyjny
ma być zintegrowany i obejmować połączenia
autobusowe, tramwajowe, kolejowe, samochodowe i rowerowe
– podsumowuje Damian Rutkowski.
(...)


No ciekawe. Żeby nie skończyło się na tym co pisałem w poprzednim poście + przystanek na Legionów przy Holiday Inn (też pojawiły się takie plany, szkoda tylko, że zlikwidowali schody za Nemo) i przy Pogorii III.
Pamiętacie jak od czasu budowy CA bronili się przed tym przystankiem? Można pogrzebać na forum i się pośmiać np. że ulica wąska, do tego będzie trzeba ominąć przystanek Damel w stronę Gołonoga a to było niewyobrażalne. Dlaczego tyle lat tak się bronili?
Jest do wykorzystania wiadukt na Granicznej i jakaś linia powinna tamtędy kierować w stronę Łęknic albo Pogorii.
vacu
CYTAT(:) @ śro, 02 lis 2016 - 11:52) *
CYTAT
gazeta.pl



Nowe przystanki linii 690 to zapowiedź zmian w komunikacji w mieście


Mogli już chociaż jakąś wiatę postawić biorąc pod uwagę, że 690 kursuje w godzinach pracy urzędu co pół- lub co godzinę. W niesprzyjających warunkach ktoś albo może moknąć 30-40 minut czekając na kolejnego busa albo dymać z powrotem do urzędu się schronić pod dachem.
marcin.p
Jakby jeszcze przejście dla pieszych powstało...
matidg
CYTAT
Rewolucja drogowa w Dąbrowie: na początek nowy przystanek pod UM

Rewolucja drogowa w Dąbrowie Górniczej coraz bliżej. W najbliższych miesiącach i latach układ komunikacyjny w mieście radykalnie się zmieni. To już postanowione, bo jak przyznają lokalne władze dotychczasowa główna oś drogowa, po której poruszają się także w przeważającej mierze autobusy i tramwaje, pamięta czasy budowy Huty Katowice i wielkich osiedli mieszkaniowych, a od tego czasu miasto diametralnie się zmieniło. A wraz z tym potrzeby transportowe mieszkańców. Pierwszą widoczną już zmianą jest nowy przystanek autobusowy, który od 1 listopada pojawił się pod Urzędem Miejskim.

Rewolucja drogowa w Dąbrowie: na początek nowy przystanek pod UM [FOTO]


Pod Centrum Administracyjne, w którym oprócz urzędu miejskiego mieści się także sąd i prokuratura, można teraz dotrzeć linią autobusową nr 690.Autobusy tej linii zatrzymują się przy ul. Granicznej jadąc w kierunku Huty Katowice, jak i centrum miasta. Ma to ułatwić mieszkańcom dotarcie do urzędu miejskiego oraz instytucji zlokalizowanych w budynku Centrum Administracyjnego.

– Do tej pory Centrum Administracyjne nie miało bezpośredniego połączenia autobusowego. Mieszkańcy korzystali z przystanków oddalonych o kilkaset metrów. Teraz będzie można podjechać w bezpośrednie sąsiedztwo urzędu miejskiego, sądu i prokuratury. To pierwsza korekta układu komunikacyjnego od długiego czasu – mówi Damian Rutkowski, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.

Do tej pory autobusy linii 690, jadące Aleją Zagłębia Dąbrowskiego, skręcały w ul. Morcinka i dalej kierowały się w stronę alei Piłsudskiego. Obecnie na zmodyfikowanej trasie przejazdu, autobusy jadące w kierunku centrum, omijają przystanek przy ul. Morcinka, kierując się w ul. Graniczną gdzie powstał przystanek „Dąbrowa Górnicza Urząd Miejski”. Z kolei autobusy jadące w stronę Gołonoga, z uwagi na konieczność bezpiecznego skrętu z alei Piłsudskiego w ul. Graniczną, pomijają przystanek „Dąbrowa Górnicza Gołonóg Damel”. Długość tras i czasów przejazdu dla obu kierunków jazdy pozostały bez zmian.

Co tych zmianach sądzą pasażerowie? – Co prawda do urzędu nie jest daleko od ul. Piłsudskiego, gdzie jadą prawie wszystkie autobusy i tramwaje, ale dla osób chorych, starszych to z pewnością duże udogodnienie. Co prawda mówi się, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale mam nadzieję, że w tym przypadku będzie inaczej i wkrótce pod urząd miejski będzie można dojechać także innymi, bardziej popularnymi liniami autobusowymi – stwierdził Zdzisław Leśniak.

Kolejne, bardziej poważne zmiany, związane będą z projektem „Zielonej mobilności”. Ten ma zrewolucjonizować ruch samochodowy na ul. Sobieskiego, Królowej Jadwigi i Piłsudskiego. Głównych drogach, prowadzących od Będzina przez całe miasto, aż do byłej Huty Katowice. Kierowcy nie będą mieli łatwo, bo w planach jest m.in. budowa wspólnych przystanków autobusowo-tramwajowych, buspasów, wyniesionych w górę przejść dla pieszych, które spowolnią ruch do około 50 km/h. To ma sprawić, by właściciele czterech kółek nie traktowali głównej osi komunikacyjnej miasta jak autostrady, a mieszkańcy chętniej przesiedli się na rowery i komunikację miejską. Do tego rozważana jest możliwość lepszego skomunikowania takich rejonów miasta, jak m.in. osiedle Augustynika, czy rejon bloków i domostw przy ul. Dąbrowskiego. Tamtędy być może również pojadą autobusy. Miasto zastanawia się także nad lepszą, bardziej wydajną komunikacją z zielonymi dzielnicami. Na trasy może wyjadą mniejsze busy, zamiast długich autobusów, ale te pierwsze mogłyby za to kursować częściej, zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. To wszystko będzie jeszcze poddane dyskusji, tak by wybrać optymalne rozwiązania.

– Obecny układ komunikacyjny ma już 25 lat. Przez ten czas nie badano jego aktualności. Tymczasem Dąbrowa Górnicza nie jest już tym samym miastem, którym była ćwierć wieku temu – mówi wiceprezydent Damian Rutkowski. – Powstały nowe osiedla, rozwinęły się dzielnice, które wcześniej uważano za peryferyjne rejony miejskie, przybyło sporo obiektów publicznych takich jak hala Centrum czy park wodny. Mieszkańcy zmieniają także styl życia. Chcą mieć łatwy dostęp do terenów zielonych i rekreacyjnych. Temu wszystkiemu trudno sprostać, kiedy główny trzon komunikacyjny opiera się na osi: centrum – Huta Katowice – dodaje.

Planowane prace nad nową siatką połączeń komunikacyjnych, będą prowadzone przy szerokim udziale mieszkańców i ekspertów, którzy przeanalizują oczekiwania pasażerów, obecne ich przepływy oraz kierunki rozwoju miasta. Wskażą także najlepsze lokalizacje centrów przesiadkowych, które mogą się pojawić m.in. w rejonie dworców kolejowych w centrum (po wyremontowaniu obecnego, zabytkowego dworca) oraz w Gołonogu, a także przy zajezdni autobusowej w Gołonogu.

– Planowane centra przesiadkowe muszą spełniać kilka zadań. Będą między innymi łączyć zróżnicowany transport i ułatwiać podróżowanie, zarówno po mieście, jak i poza jego granicami. Cały układ komunikacyjny ma być zintegrowany i obejmować połączenia autobusowe, tramwajowe, kolejowe, samochodowe i rowerowe – podsumowuje Damian Rutkowski.

Cały projekt pod nazwą „Zielona mobilność” ma kosztować 80 mln zł, z czego 15 mln zł to koszty po stronie gminy, a dofinansowanie ma wynieść 85 procent całości prac. Realizacja projektu „Zielonej mobilności” zaplanowana jest na lata 2017-2020. Oprócz zmian na drogach powstaną też ścieżki rowerowe, garaże rowerowe na poszczególnych osiedlach, tak by te drogi rowerowe połączyły różne części miasta oraz główne centrum przesiadkowe koło dworca w Gołonogu. Nie można też zapominać o przebudowie układu komunikacyjnego wokół jeziora Pogoria III, która też rozpocznie się w przyszłym roku. A jedną z planowanych zmian jest przedłużenie kursowania miejskich autobusów pod samą plażę, gdzie dziś mieści się parking dla samochodów. Ten miałby zostać zamknięty, a od strony ul. Średniej powstanie nowy, ogromny parking na 500 samochodów.
Bathurst
Kuźwa krzyczą rewolucja bo wbili kawał metalowej rury w chodnik i nazwali to przystankiem - ja pier.... gdzie my żyjemy blink.gif
juar_78
"Obecny układ komunikacyjny ma już 25 lat"

Śmiem twierdzić, że więcej a w miarę działa! A jakby mógł działać gdyby dokończono wszystkie zamierzenia np. Al. Zagłębia Dąbrowskiego, wszystkie przejścia podziemne, etc.

Oby tylko nowe "wynalazki" nie spowodowały, że będzie gorzej i co 2-3 lata ciągle coś do poprawy.
danielmdc
Jeżeli urzędasy myślą że kierowcy przesiądą się na rowery albo komunikację miejską (6 autobusów o tej samej godzinie później przez godzinę nic nie jedzie) stawiając znaki z ograniczeniem prędkości lub progi zwalniające to chyba się nażarli grzybków laugh.gif Kierowcy po prostu w ramach w.urwienia pojadą innymi drogami. A może w ramach zielonego debilstwa urzędasy co do jednego sami się przesiądą na rowery, hulajnogi i komunikację miejską ? Dobry żart.
juar_78
CYTAT(danielmdc @ sob, 05 lis 2016 - 20:02) *
Jeżeli urzędasy myślą że kierowcy przesiądą się na rowery albo komunikację miejską (6 autobusów o tej samej godzinie później przez godzinę nic nie jedzie) stawiając znaki z ograniczeniem prędkości lub progi zwalniające to chyba się nażarli grzybków laugh.gif Kierowcy po prostu w ramach w.urwienia pojadą innymi drogami. A może w ramach zielonego debilstwa urzędasy co do jednego sami się przesiądą na rowery, hulajnogi i komunikację miejską ? Dobry żart.


Taaaa, przesiądą się.

To tak jak były prezydent Uszok (obecny pewnie też) zawsze mówił, iż ludzie powinni dojeżdżać do centrum Katowic komunikacją miejską (oczywiście zostawiając auta w centrach przesiadkowych, których nie ma). Jednocześnie, pod każdym urzędem miejskim, parking dla urzędników.
:)
W tej "zielonej mobilności" zapominają, że DG nie jest samotnym miastem, a częścią aglomeracji i tylko pewna część mieszkańców pracuje w DG, a reszta musi dostać się do sąsiednich miast. A z tym to już jest problem i mało komu pasuje obecna komunikacja miejska, trzeba mieć naprawdę szczęście. Na razie nie szykuje się na SKM, ani na większą siatkę połączeń autobusowych. I tak większość jest skazana na samochody.



Dobry pomysł z mniejszymi autobusami. Gdzie indziej to normalne, łącznie z Warszawą czy Krakowem.
Ale, żeby to nie wyglądało jak busiki na 242, które się do miasta nie nadają, ciasne i fatalne wsiadanie, a niemożliwe wsiadanie z wózkiem. To jest jakaś parodia komunikacji snf (51).gif http://phototrans.pl/14,731718,0,Mercedes_...printer_98.html

Zupełnie co innego:

Zibar
za http://www.twojezaglebie.pl/

CYTAT
W sprzedaży pojawił się nowy bilet, łączący w sobie ofertę Kolei Śląskich, KZK GOP i MZK Tychy. To kolejny krok na drodze integracji biletowej w województwie.

Eko BILET to oferta, dzięki której na jednym bilecie można podróżować autobusem, pociągiem, tramwajem oraz trolejbusem. Ma ona ułatwić podróżowanie bez konieczności zakupu biletów u różnych przewoźników.

Głównym celem wdrożenia systemu jest usprawnienie komunikacji publicznej poprzez zaoferowanie pasażerom zintegrowanego rozwiązania umożliwiającego wykorzystanie ofert kilku przewoźników.

– EKO BILET jest kolejnym przedsięwzięciem podjętym wspólnie przez Koleje Śląskie oraz KZK GOP. Od kilku lat z powodzeniem funkcjonuje już 30-dniowy wspólny bilet KZK GOP i Kolei Śląskich. Mamy nadzieję, że do pełnej integracji dojdzie dzięki Śląskiej Karcie Usług Publicznych – podkreśla Anna Koteras z wydziału prasowego KZK GOP.

Bilet uprawnia do nieograniczonej liczby przejazdów w ciągu 24 godzin od daty wskazanej przez podróżującego. Jest honorowany we wszystkich pociągach Kolei Śląskich, na liniach autobusowych i tramwajowych obsługiwanych przez KZK GOP oraz na liniach autobusowych i trolejbusowych MZK Tychy.

Jest to bilet bezimienny, a jego cena wynosi 38 zł. Obecnie bilet dobowy Kolei Śląskich kosztuje 34 złotych, KZK GOP 16 złotych, a MZK Tychy 12 złotych. Można go nabyć w kasach biletowych Kolei Śląskich najwcześniej na 7 dni przed dniem ważności biletu. W ramach EKO BILETU podróżny może zabrać ze sobą do przewozu w autobusie, tramwaju i trolejbusie: rzeczy i zwierzęta, natomiast w pociągu: rzeczy, zwierzęta i rower.

EKO BILET jest pierwszym biletem w naszym regionie, który obejmuje swoim zasięgiem, aż trzech przewoźników. Obecnie prowadzone są rozmowy o przystąpieniu do współpracy MZKP Tarnowskie Góry.

– Wypracowanie wspólnego biletu wymagało dużego zaangażowania – podstawową przeszkodą w tym zakresie pozostają przede wszystkim różne rodzaje ulg ustawowych obowiązujących u poszczególnych operatorów transportu. Dlatego bilet ten będzie miał w pierwszej fazie jedynie wersję normalną, tzn. nie będą dostępne wersje ulgowe – mówi Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy Kolei Śląskich. – Obserwując sprzedaż i opinie pasażerów, przewoźnicy będą jednocześnie pracować nad ich wprowadzeniem. W planach są także tańsze: 12- lub 6-godzinne wersje EKO BILETU, które wkrótce zostaną wprowadzone – dodaje.


W W-wie płaciłem za 24h 15 pln w strefie I a z podmiejskim chyba 24 pnl
Dave
Ale w Warszawie na bilet podmiejski nie pojedziesz pociągiem KM do Małkini czy Ciechanowa, Skierniewic, Sochaczewa albo Radomia i Skarżyska Kamiennej. A na ten bilet co jest opisany jeździsz po całym województwie dowolnym pociągiem osobowym KŚ - w góry do Zwardonia jest co najmniej 100 km.
Leszek
No i co z tego? Pociąg z Katowic do Zwardonia jedzie prawie 3 godziny, załóżmy, że chcesz dojechać najpierw autobusem lub tramwajem do dworca, dorzucamy jeszcze godzinę. Albo pojedziesz do tego Zwardonia wypić kawę w pobliżu dworca i wrócisz tego samego dnia, albo pojedziesz tylko po to, żeby przenocować i wrócić. Jedno i drugie pozbawione sensu.
Zibar
CYTAT(Dave @ nie, 13 lis 2016 - 16:59) *
Ale w Warszawie na bilet podmiejski nie pojedziesz pociągiem KM do Małkini czy Ciechanowa, Skierniewic, Sochaczewa albo Radomia i Skarżyska Kamiennej. A na ten bilet co jest opisany jeździsz po całym województwie dowolnym pociągiem osobowym KŚ - w góry do Zwardonia jest co najmniej 100 km.
To niech za przykładem Wawy zrobią dwie trefy, na całość za 38 pln a np. w w miastach GZM za 16 pln i już.
CYTAT(vacu @ czw, 03 lis 2016 - 20:59) *
CYTAT(:) @ śro, 02 lis 2016 - 11:52) *
CYTAT
gazeta.plNowe przystanki linii 690 to zapowiedź zmian w komunikacji w mieście
Mogli już chociaż jakąś wiatę postawić biorąc pod uwagę, że 690 kursuje w godzinach pracy urzędu co pół- lub co godzinę. W niesprzyjających warunkach ktoś albo może moknąć 30-40 minut czekając na kolejnego busa albo dymać z powrotem do urzędu się schronić pod dachem.
i nie było uroczystego otwarcia laugh.gif
:)
CYTAT
gazeta.pl

Tramwaje Śląskie remontują wiadukt i torowisko przed Hutą Katowice

Na początku grudnia ma się zakończyć remont wiaduktu tramwajowego w ciągu alei Piłsudskiego w Dąbrowie Górniczej. Przy okazji wyremontowany zostanie 270-metrowy odcinek dwutorowej linii.

Wiadukt tramwajowy w pobliżu Huty Katowice, podobnie jak i sąsiedni wiadukt drogowy, był w fatalnym stanie. O ile miasto zdecydowało się na razie na podparcie konstrukcji, w Tramwajach Śląskich zapadła decyzja o remoncie obiektu. Spółkę zobligowała do tego kontrola Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

- Prace remontowe obejmują wiadukt oraz znajdujące się na nim torowisko. Koszt tych prac, zleconych zewnętrznej firmie, to 2,15 mln zł netto - mówi Andrzej Zowada, rzecznik Tramwajów Śląskich.

Remont rozpoczął się w sierpniu, od tego czasu na kilkusetmetrowym odcinku tramwaje kursuję po jednym torze. - Ze względów technicznych - łuk i pochyłość terenu - rozjazd technologiczny mógł zostać zabudowany za przystankiem Tworzeń Polna, na wydzielonym torowisku przy ul. Kasprzaka - wyjaśnia powody wyłączenia z ruchu sporego odcinka torowiska na czas prac na wiadukcie Andrzej Zowada.

W tej sytuacji szefowie spółki zdecydowali o remoncie wyłączonego z ruchu 270-metrowego odcinka dwutorowej linii (w sumie 550 metrów toru pojedynczego). - Do remontu wykorzystane zostanie w sumie 730 ton tłucznia, 760 podkładów strunobetonowych oraz 64 szyny, które łączone są w technologii spawania termitowego z mocowaniem sprężystym do podkładów - objaśnia rzecznik Tramwajów Śląskich.

Remont ma się już ku końcowi, wszystko powinno być gotowe na początku grudnia.

Modernizacja torowiska cieszy władze Dąbrowy Górniczej, której traktują obecne prace jako wstęp do zapowiadanej przez Tramwaje Śląskie przebudowy sporych fragmentów linii w mieście. - Jako pierwszy modernizowany będzie właśnie odcinek od Huty Katowice do ronda Budowniczych Huty Katowice - zapowiada wiceprezydent Damian Rutkowski.







:)
CYTAT
gazeta.pl

Nie wszystkim miastom w smak więcej płacić do KZK GOP

KZK GOP rozesłał do miast informacje o tym, ile pieniędzy powinny w przyszłym roku wpłacić do wspólnej kasy. W sumie trzydzieści miast Śląska i Zagłębia powinno na komunikację publiczną wydać 410,22 zł mln zł.

Dla porównania: Warszawa wydaje rocznie około 2,7 mld zł. W tej puli mieszczą się także wydatki na metro i kolej. Poznań daje około 230 mln zł, a Kraków ponad 200 mln zł.

Z danych KZK GOP wynika, że składki miast w 2017 roku wzrosną ledwie o 5 proc. To nie oznacza, że wszystkie miasta o tyle więcej wyłożą. Część, gdzie jest mniej połączeń, a trasy są krótsze, zapłaci mniej, a różnice czasem są ogromne. I tak np. mały Rudziniec zapłaci o 42 proc. mniej niż w tym roku, a np. Piekary Śląskiej prawie o jedną piątą więcej.

Jeśli chodzi o liczby bezwzględne, najwięcej do KZK GOP płacą Katowice. W 2017 roku będzie to już 97 mln zł. Sosnowiec wyda ponad 51 mln zł, Zabrze i Bytom po ponad 37 mln zł, Dąbrowa Górnicza ponad 34 mln zł, a Gliwice nieco ponad 24 mln zł.

Z kolei wpływy z biletów mają wynieść 215 mln zł. To o około 10 mln zł mniej niż w 2016 roku. Powód? Wpływy ze sprzedaży biletów spadają, ponieważ KZK GOP symbolicznie obniżył ceny przy okazji wprowadzenia Śląskiej Karty Usług Publicznych. A o przyroście liczby pasażerów trudno mówić.

Ruda Śląska: Jeżeli mamy za coś płacić, chcemy dokładnie wiedzieć za co

Okazuje się, że rosnące wydatki na komunikację nie we wszystkich miastach spotykają się ze zrozumieniem. Ruda Śląska w przyszłym roku ma zapłacić 20,5 mln zł, czyli o 15 proc. więcej niż w 2016 roku. - Oczekujemy szczegółowych wyjaśnień od KZK GOP. Chcemy wiedzieć, jak to zostało obliczone, z czego wynika aż taka różnica - mówi Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

KZK GOP już odpisał władzom miasta. Z odpowiedzi wynika, że chodzi m.in. o to, że po Rudzie Śląskiej jeżdżą nowoczesne autobusy gazowo-spalinowe oraz spada liczba pasażerów.

Krzysztof Mejer uważa jednak, że ta odpowiedź jest mało przekonywająca i zapowiada, że na tym nie poprzestanie. - Nie przyjmujemy do wiadomości, że mamy mniej pasażerów. KZK GOP, obliczając składkę na 2017 rok, powołuje się na badania napełnień autobusów i tramwajów z 2015 roku. Nie wiemy, jak to było robione, jakie linie badano i kiedy - mówi. I domaga się szczegółowych wyjaśnień. - Jeżeli mamy za coś płacić, to chcemy dokładnie wiedzieć za co - podkreśla wiceprezydent.

Ten spór może być jednym z ostatnich w tej sprawie. Od roku pasażerowie korzystają ze Śląskiej Karty Usług Publicznych. Kart wydano już prawie 230 tys., a KZK GOP przy jej pomocy będzie zbierał dane o liczbie pasażerów na poszczególnych trasach. W założeniu ma to ułatwić rozliczenia z miastami i przewoźnikami.

Miasto Składka na KZK GOP w 2016 roku (w zł) Składka na KZK GOP w 2017 roku (w zł) Różnica (w proc.)

Bieruń 218 382,13 -
Bobrowniki 2 964 395,69 3 109 753,91 4.9
Bytom 34 298 871,70 37 092 835,96 8.1
Będzin 18 728 553,08 19 699 282,65 5.2
Chełm Śląski 1 142 372,97 1 175 690,46 2.90
Chorzów 18 766 299,64 19 301 448,31 2.90
Czeladź 5 607 356,37 5 799 410,88 3.40
Dąbrowa Górnicza 33 680 614,64 34 280 353,13 1.8
Gierałtowice 2 218 112,61 2 201 612,02 -0.70
Gliwice 24 244 320,79 24 903 559,74 2.7
Imielin 572 485,72 591 149,11 3.30
Katowice 94 832 283,89 97 169 723,30 2.5
Knurów 3 968 359,08 3 959 227,10 -0.2
Lędziny 953 405,12 1 073 591,70 12.60
Mysłowice 13 280 676,51 13 931 287,67 4.9
Piekary Śl. 6 330 010,52 7 522 323,35 18.8
Pilchowice 440 124,83 485 413,54 10.3
Psary 2 657 202,45 2 631 637,18 -1
Pyskowice 1 210 555,35 1 269 329,18 4.9
Radzionków 1 302 505,53 1 352 314,85 3.80
Ruda Śląska 17 821 316,53 20 515 694,07 15.10
Rudziniec 55 970,09 32 336,74 -42.2
Siemianowice Śl. 7 813 529,27 8 227 457,06 5.30
Siewierz 1 906 805,44 1 867 366,31 -2.1
Sosnowiec 49 557 230,44 51 219 049,64 3.40
Sośnicowice 395 690,25 390 769,27 -1.20
Sławków 916 526,18 887 148,81 -3.2
Wojkowice 2 043 449,19 2 060 091,25 0.8
Zabrze 34 234 954,36 37 384 571,48 9.20
Świętochłowice 8 576 521,76 9 873 189,20 15.10
danielmdc
Tiaaaa tylko że te 2,7 mld w Warszawie to jest pewnie ogólny koszt transportu publicznego. A ile wynosi to w KZKGOP ? Będzin ma wydać tyle samo co Chorzów, Dąbrowa tyle samo co Zabrze o co tu k.rwa chodzi.
Leszek
Porównywanie z Warszawą nie ma sensu, ale z innymi miastami jak najbardziej. Poznań na 10x mniejszą powierzchnię, a wydaje ponad połowę tego, co nasze miasta. Kraków jest 8x mniejszy, a wydaje prawie połowę.
vacu
Rzadko mam tę wątpliwą przyjemność korzystać z usług KZK GOP ale wczoraj kierowca pieprzonego ubera znów mi anulował kurs przed samym odjazdem (nigdy więcej tej padliny :/) więc chcąc nie chcąc skierowałem się ok. 17 na przystanek "Szkoła Górnicza" w oczekiwaniu na 116. Czekałem 15 minut. W tym czasie przejechało 7 conf (11).gif autobusów linii 604 i 634, co ciekawe nie było ich w rozkładzie (tzn. wg. rozkładu miało jechać po jednym) a w każdym po 2-3 osoby. I tak sobie stałem i patrzałem myśląc WTF? Praktycznie to by mogły jechać na sztywnym holu jeden za drugim. Ale nie próbuję zrozumieć, w końcu to KZK GOP.
:)
CYTAT
gazeta.pl

KZK GOP bez budżetu na przyszły rok. Prezydenci odwołają Romana Urbańczyka?

Zgromadzenie KZK GOP nie uchwaliło przyszłorocznego budżetu związku. Powód? Prezydentom miast nie podoba się, że znowu będą musieli zapłacić wyższe składki. Nieoficjalnie wiadomo, że rozpoczęły się rozmowy o odwołaniu przewodniczącego KZK GOP Romana Urbańczyka

Według planu KZK GOP w przyszłym roku miasta mają wpłacić do kasy związku 410 mln zł. To o 5 proc. więcej niż rok temu. Przy czym wiadomo, że niektóre miasta będą płaciły nawet o kilkanaście procent więcej, część tyle samo, a niektóre trochę mniej. Wszystko zależy od liczby połączeń na terenie miast.

Z kolei wpływy z biletów mają wynieść 215 mln zł. To o około 10 mln zł mniej niż w 2016 roku. Powód? Wpływy ze sprzedaży biletów spadają, ponieważ KZK GOP symbolicznie obniżył ceny przy okazji wprowadzenia Śląskiej Karty Usług Publicznych. A o przyroście liczby pasażerów trudno mówić.

Wzrost składek miast od początku budzi emocje. Już parę tygodni temu wyjaśnień w tej sprawie zażądały władze Rudy Śląskiej. - I nie dostaliśmy satysfakcjonującej odpowiedzi - słyszymy w Urzędzie Miasta.

KZK GOP bez budżetu

We wtorek odbyło się zgromadzenie KZK GOP. Prezydenci nie uchwalili budżetu KZK GOP na przyszły rok. Nieoficjalnie wiadomo, że emocje podgrzał wywiad Romana Urbańczyka, przewodniczącego KZK GOP dla "Wyborczej".

Pytany o to, jak wyglądała by komunikacja w regionie, gdyby KZK GOP miał ok. 2 mld zł rocznie na autobusy i tramwaje odpowiedział, że byłoby to eldorado. - Przede wszystkim częstotliwość połączeń byłaby o wiele większa niż dziś, co jest u nas słabszą stroną. Szczególnie dotyczy to tramwajów - mówił. Ale Roman Urbańczyk dodał też, że KZK GOP obejmuje zarówno duże miasta, jak i rozległe tereny, które można nazwać wiejskimi. - Są miasta bogata i biedniejsze. Pewnie moglibyśmy wydawać na komunikację więcej, ale dysproporcja nie jest rażąca - mówił.

Ta wypowiedź jednak nie spodobała się prezydentom, ponieważ na komunikację płacić więcej nie chcą.

Są rozmowy o zmianie władz KZK GOP

Skąd sprzeciw prezydentów? Wszystko zaczęło się parę tygodni temu. Wtedy prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech zorganizował spotkanie w sprawie KZK GOP. Przygotował też specjalną prezentację, na której pokazał swoim kolegom z innych miast jak przez ostatnie lata rosły składki miast, jak zmieniały się ceny paliwa oraz liczba pasażerów. - Okazało się, że w przypadku niektórych miast wzrost składki jest ogromny. To otworzyło wszystkim oczy - mówi Rafał Piech.

Przyznaje, że budżet KZK GOP na 2017 roku nie został przegłosowany (przeciw były m.in. Świętochłowice, Siemianowice Śląskie, Piekary Śląskie czy Sosnowiec) ponieważ prezydentom nie podoba się coroczny wzrost składki.

- Najprościej jest żądać więcej pieniędzy. Ale przecież od paru lat widać, że coś w KZK GOP działa nie tak. Jeśli spada liczba pasażerów, to trzeba coś z tym robić. Sa różne zabiegi marketingowe - mówi prezydent Rafał Piech.

Podkreśla, że w tej sytuacji prezydenci oczekują od KZK GOP korekty budżetu. Nie chcą oni płacić więcej, nie podoba im się też to, że KZK GOP założył znaczący spadek przychodów ze sprzedaży biletów.

Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca dodaje, że jednak nie chodzi tylko o pieniądze. - Najważniejsze jest, że nie spadała nam liczba pasażerów. KZK GOP musi powalczyć o zatrzymanie tego trendu. My jako miasta przecież inwestujemy. Będą centra przesiadkowe, czy buspasy, ale trzeba mocniej walczyć o pasażera - mówi.

Niewykluczone, że prezydenci będą się domagać zmian władz KZK GOP i odwołania Romana Urbańczyka.

- Jeśli przewodniczący nie czuje oddechu na plecach, to może być uśpiony. Tu musi być kreatywna osoba, która będzie rozwijała komunikację miejską. Wiem, że da się to zrobić. Trzeba tylko chcieć. Odpowiednie zarządzanie związkiem to podstawa - podkreśla Rafał Piech.

Potwierdza, że podczas rozmów pojawił się temat odwołania Romana Urbańczyka.

- Ale zacznijmy od zmian w budżecie - studzi emocje.

KZK GOP: nowy budżet 27 grudnia

W KZK GOP usłyszeliśmy, że nowa wersja budżetu zostanie przedstawiona prezydentom 27 grudnia. - Przygotujemy pewne zmiany. Na razie zarzucono nam przede wszystkim to, że zaplanowaliśmy za małe dochody z biletów - słyszymy.

A to oznacza, że być może w przyszłym roku czeka nas podwyżka cen biletów.
marcin.p
Niech komunikacja zacznie kursować co 5-10 minut jak w cywilizowanych miastach typu Kraków czy Warszawa, potem tramwaje i autobusy mają wspólne przystanki, niech odległości między stanowiskami przystankowymi nie będą większe niż 50m, by nie trzeba było biegać by się przesiadać (patrz: centrum "stolicy aglomeracji"), niech ceny biletów zaczną być konkurencyjne względem samochodu, NIECH ŚKUP ZACZNIE DZIAŁAĆ, niech będzie możliwośc przejazdów na jednym bilecie z KŚ a rozkład jazdy zsynchronizaowany, wtedy i ludzie przestaną od komunikacji odchodzić...
:)
CYTAT
gazeta.pl

Prezydenci traktują komunikację publiczną z buta

Grupa prezydentów miast tworzących KZK GOP z dumą ogłosiła, że zablokowała przyszłoroczny budżet KZK GOP. Powód? Prezydenci nie chcą płacić więcej za komunikację publiczną. To strzał w kolano podszyty populizmem.

Powodów jest kilka. Pierwszy to taki, że KZK GOP, który działa od 25 lat, jest ich dziełem. To związek komunalny, któremu oddali jedno z najważniejszych zadań gminy, czyli organizację transportu publicznego. I to prezydenci razem z władzami KZK GOP ponoszą całkowitą odpowiedzialność za jakość komunikacji publicznej w regionie. A ta nie jest najlepsza. Mamy niezbyt gęstą sieć połączeń, a codzienne korki na trasach prowadzących do centrów miast są świetnym podsumowaniem oferty KZK GOP.

Poszło o rosnące składki

Kilka dni temu prezydenci z dumą ogłosili, że udało im się zablokować przyszłoroczny budżet KZK GOP. Poszło o rosnące składki. Niektórzy prezydenci uznali, że nie chcą płacić więcej. Chcą też reformy działań KZK GOP. Na przygotowanych przez prezydenta Siemianowic Śląskich slajdach prezydenci zobaczyli bowiem, że od lat liczba przewozów jest podobna. Tak, panowie macie rację. Od lat KZK GOP, którym kierujecie, nie potrafi zapewnić mieszkańcom atrakcyjnej komunikacji publicznej, która będzie naturalnym wyborem podczas codziennych podróży mieszkańców. Dowód? Np. w 2006 roku liczba rocznych wozokilometrów przeliczona na mieszkańca na terenie KZK GOP była dwukrotnie mniejsza niż w Warszawie.

W tej sprawie można jechać po nauki

Jest tak, ponieważ traktujecie komunikację jak koszt, a nie inwestycję w rozwój waszych miast. W tej sprawie można jechać po nauki do Gdańska, gdzie powstała Pomorska Kolej Metropolitalna i mocno inwestuje w tramwaje, Warszawy (w przyszłym roku stolica kupi 200 nowych tramwajów) czy Krakowa. Można też wybrać się bliżej. Choćby do Tychów (miasto zainwestowało w przystanki kolejowe, parkingi i dworzec, by zachęcić mieszkańców do korzystania z pociągów) albo do Jaworzna, które ma o wiele tańsze bilety.

Prezydentom nie podoba się to, że w przyszłym roku mają wpłacić do kasy tworzonego przez siebie związku więcej pieniędzy. Średni wzrost to 5 proc., ale część miast zapłaci nawet o 18 proc. więcej. Problem w tym, że narzekania o rosnących kosztach komunikacji publicznej są podszyte tanim populizmem.

Komunikacja za tak małe pieniądze?

Miasta regionu wciąż płacą na komunikację mało w porównaniu z innymi dużymi miastami. Nie tak dawno branżowy Portal Samorządowy policzył, że w Poznaniu w przeliczeniu na mieszkańca to ok. 430 zł rocznie, Gdańsku ok. 380 zł, Gdyni 350 zł, Szczecinie ok. 300 zł. Więcej dają też Kraków, Łódź, Lublin, Białystok, Kielce (ok. 190 zł). Na terenie KZK GOP było to 188 zł. Dużo? Naprawdę? Pytanie brzmi, jaką panowie prezydenci jesteście w stanie zrobić za tak małe pieniądze komunikację?

Protest prezydentów jest podszyty też fałszem z jeszcze jednego powodu. Pieniądze ze składek w znakomitej większości wracają z powrotem do spółek, których miasta są właścicielem. To Tramwaje Śląskie, PKM Gliwice, PKM Sosnowiec oraz PKM Katowice.

A pamiętacie raport NIK?

Nie przypominam sobie protestów prezydentów po miażdżącym KZK GOP raporcie NIK sprzed dwóch lat. To właśnie on i opisane tam liczne nieprawidłowości powinny być powodem do dyskusji o działalności KZK GOP. Ale prezydenci milczeli np. w sprawie przetargów KZK GOP na przewozy. Przetarg ustawiono tak, że "warunki udzielenia przez KZK GOP zamówień na wykonywanie usług publicznego transportu zbiorowego w ramach ww. czterech postępowań formułowane były w ten sposób, że podmiotami, które je spełniały w pełnym zakresie były wyłącznie spółki transportowe, których jedynymi udziałowcami były gminy będące jednocześnie członkami Związku" - czytamy w raporcie. NIK zwróciła też uwagę, że efekt to "wzrost cen nabywanych usług i tym samym wpływ na wielkość wydatków KZK GOP". No, ale przecież strumień pieniędzy popłynął do miejskich spółek... Żeby było zabawniej, KZK GOP sam przyznał niedawno, że prywatni przewoźnicy są tańsi niż gminni.

Prezydenci mają rację, że ich wydatki na komunikację rosną

W 1997 roku 70 proc. budżetu KZK GOP pochodziło z biletów, a tylko 30 proc. z dotacji. W 2017 roku bilety dadzą ok. 215 mln zł, a miasta powinny dołożyć 410 mln zł.

Powodów jest kilka. KZK GOP ze swoją słabą ofertą i drogimi biletami traci pasażerów, ponieważ wielu osobom bardziej opłaca się kupić tani samochód i jeździć nim do pracy. Jednocześnie Sosnowiec, Gliwice czy Katowice kupują nowe autobusy. Inwestycje kosztują i muszą się jakoś zwrócić.

Wydatki rosną również, ponieważ w składce KZK GOP jest "zaszyte" finansowanie gigantycznych inwestycji Tramwajów Śląskich, bez których nie ma co nawet myśleć o odkorkowaniu naszych miast.

Dlatego prezydenci, którzy nie chcą płacić na komunikację publiczną większych pieniędzy, powinni jasno powiedzieć swoim mieszkańcom, że alternatywą są korki lub rosnące ceny biletów, które i tak są już drogie!

W jednym prezydenci mają jednak rację. KZK GOP nie działa dziś najlepiej. Pisaliśmy o tym nieraz. Co z tym zrobiliście? Nic. Dlatego najpierw naprawcie KZK GOP, a potem zróbcie komunikację na europejskim poziomie. To jednak trudniejsze, niż ogłoszenie że nie da się paru milionów więcej po to, by po mieście jeździły autobusy i tramwaje. Ćwiczymy to już 25 lat...
Dave
CYTAT(marcin.p @ czw, 15 gru 2016 - 23:33) *
Niech komunikacja zacznie kursować co 5-10 minut jak w cywilizowanych miastach typu Kraków czy Warszawa (...)


A tam waść pierniczysz! W DG tramwaje po głównej osi miasta z huty i Gołonoga do Centrum i dalej do Będzina jeżdżą częściej niż co 10 minut, lub najrzadziej co 10 minut w dzień, dalej do Sosnowca i Czeladzi co 20 a z przesiadkami częściej i co? Jeżdżą zazwyczaj puste, poza szczytami. Jak się ludziska odzwyczaili od komunikacji miejskiej to się ich z powrotem tak łatwo (żeby nie powiedzieć wcale!) nie przyzwyczai na nowo.
Yupi
CYTAT(Dave @ śro, 21 gru 2016 - 00:05) *
CYTAT(marcin.p @ czw, 15 gru 2016 - 23:33) *
Niech komunikacja zacznie kursować co 5-10 minut jak w cywilizowanych miastach typu Kraków czy Warszawa (...)


A tam waść pierniczysz! W DG tramwaje po głównej osi miasta z huty i Gołonoga do Centrum i dalej do Będzina jeżdżą częściej niż co 10 minut, lub najrzadziej co 10 minut w dzień, dalej do Sosnowca i Czeladzi co 20 a z przesiadkami częściej i co? Jeżdżą zazwyczaj puste, poza szczytami. Jak się ludziska odzwyczaili od komunikacji miejskiej to się ich z powrotem tak łatwo (żeby nie powiedzieć wcale!) nie przyzwyczai na nowo.


to sie takim tramwajem przejedz!
z Sosnowca Mireckiego do Dabrowy na Adamieckiego - podroz ponad 30 minut!! do tego tluczesz sie po jakichs zadupiach, przy smierdzacych menelach, i motrniczym ktory nawet biletu nie sprzeda bo mu sie nie chce tej zas...nej klapki otworzyc.
Fotele uwalone a porecze obrosniete brudem. Wole na nogach sie przejsc niz jechac jakimkolwiek tramwajem.
KAMAZ
CYTAT(Dave @ wto, 20 gru 2016 - 23:05) *
CYTAT(marcin.p @ czw, 15 gru 2016 - 23:33) *
Niech komunikacja zacznie kursować co 5-10 minut jak w cywilizowanych miastach typu Kraków czy Warszawa (...)


A tam waść pierniczysz! W DG tramwaje po głównej osi miasta z huty i Gołonoga do Centrum i dalej do Będzina jeżdżą częściej niż co 10 minut, lub najrzadziej co 10 minut w dzień, dalej do Sosnowca i Czeladzi co 20 a z przesiadkami częściej i co? Jeżdżą zazwyczaj puste, poza szczytami. Jak się ludziska odzwyczaili od komunikacji miejskiej to się ich z powrotem tak łatwo (żeby nie powiedzieć wcale!) nie przyzwyczai na nowo.


Tamwajem u nas to można jechać ale na Hutę Katowice, do Będzina lub na linii Centrum - Gołonóg. Przykładowo z Gołonoga do Sosnowca różnica czasu dojazdu pomiędzy autobusem a tramwajem to 15 minut na korzyść autobusu. Nikt o zdrowych zmysłach nie wybierze tramwaju biorąc pod uwagę że większość jego przystanków pokrywa się z przystankami autobusowymi. Także jak tu wybrać tramwaj jak on nawet wewnętrznej konkurencji w komunikacji miejskiej nie wytrzymuje. Poza tym największy ruch samochodowy jest generowany przez osoby dojeżdżające i wracające z pracy. Do pracy czyli: Katowice lub tereny przemysłowe (uogólniłem) gdzie tramwaj nie dojeżdża. Poza tym nie zapominajmy ile dzielnic nie ma dostępu do tramwaju. I to wcale niemałych (Mydlice, Ząbkowice to tylko te największe). Ale i tak najważniejszy jest czas. Na chwilę obecną komunikacja miejska przegrywa z samochodami pod tym względem. Samochodem jest o wiele szybciej wszędzie się dostać. Mój przykład. Żeby być w pracy na 8:00 jadąc autobusem muszę wyjść z domu ok 6:50. Przystanek startowy mam prawie pod blokiem a i docelowy bardzo blisko pracy. Jeden autobus - brak przesiadek. Samochodem wystarczy jak wyjdę 7:35. W drugą stronę podobnie. To jest 1,5 h dziennie różnicy. To tak jakby ktoś zabrał mi z całego roku 15 dni. A co mają powiedzieć osoby które musiały by się po drodze przesiadać?
pasqudek
@YUPI: I te zaje...... proste tory tramwajowe. Uwalone siedzenia to zwłaszcza wina pasażerów, którzy kładą tam zmęczone bagaże.
@KAMAZ: I ryzyko, że spóżnisz się jak kierowca np.późno wyjedzie z pętli/zajezdni.
@Dave: Nie każda dzielnica ma dostęp do tramwaju. W dodatku zauważ, że jedzie dłużej (więcej przystanków) niż autobus.
:)
TŚ złożyły wreszcie wniosek o dofinansowanie tego wielkiego projektu. W pierwszym etapie w DG zostanie wyremontowany odcinek wzdłuż Kasprzaka. Dla przypomnienia w planach były odcinki od Huty Bankowej do Al. Róż (z wyłączeniem wyremontowanego odcinka przy budowie CH Pogoria) na które projekty były gotowe już wiele lat temu, oraz odcinek wzdłuż Piłsudskiego - od Granicznej do Kasprzaka. Taka kolejność i opóźnienie może przez "Zieloną mobilność" i zmiany z tym związane.
pasqudek
Dopiero teraz? Remonty powinni wcześniej już zrobić i na znacznie dłuższym odcinku..
:)
CYTAT
gazeta.pl

Bilet przez komórkę. KZK GOP wybrał kolejną firmę

Pasażerowie KZK GOP mogą od dawna korzystać z moBiletu i Callpay, by kupić bilet na autobus lub tramwaj. Teraz mogą też używać aplikację SkyCash. - Ale z Callpay wkrótce się pożegnamy - informuje KZK GOP

SkyCash służy do kupowania jednorazowych biletów KZK GOP. Bilety nie różnią się cenowo od swoich papierowych odpowiedników, ale to oznacza, że są nieco droższe niż te kupowane na Śląską Kartę Usług Publicznych. Po pobraniu SkyCash i zarejestrowaniu się w systemie pierwszy bilet w cenie do 4 zł można skasować za darmo.

Konto w SkyCash można zasilić przelewem wcześniej, można je też połączyć z kartą płatniczą. Należność za bilety będzie wtedy pobierana bezpośrednio z konta bankowego pasażera.

- SkyCash to wygodny sposób na kupowanie biletów komunikacji miejskiej, ale także cały wachlarz innych, ułatwiających codzienne życie usług - powiedział Tomasz Krajewski, prezes zarządu SkyCash. Wyjaśnia, że korzystając z aplikacji można m.in. kupować bilety na pociągi ośmiu przewoźników kolejowych (nie ma wśród nich Kolei Śląskich), doładowywać telefony na kartę, wypłacać gotówkę z bankomatów czy dokonywać płatności za domowe rachunki.
:)
CYTAT
gazeta.pl

KZK GOP ma budżet na 2017. Ktoś zapłaci za "wirtualną księgowość"

Absurd i niepoważne traktowanie miast zarzucali szefom KZK GOP samorządowcy podczas wtorkowego zgromadzenia związku. Przyjęli jednak budżet, w którym - zdaniem części z nich - mamy "wirtualną księgowość". I prędzej czy później trzeba będzie za to zapłacić.

Budżet KZK GOP mógł być przyjęty już kilka tygodni temu, ale część prezydentów zaprotestowała przeciwko rosnącym wydatkom na komunikację publiczną. Poszło o to, że wzrost składki miast wyniósł 5 proc. Miały w tym roku wpłacić 411 mln zł. Niektórym samorządowcom to się nie spodobało. Zwracali też uwagę, że płacą coraz więcej, a komunikacja wcale nie jest lepsza. Pominęli jednak fakt, że w składce zawarte są m.in. wydatki na remonty torowisk w Tramwajach Śląskich, a KZK GOP i tak za przewozy płaci miejskim spółkom. PKM Katowice, największy przewoźnik autobusowy, regularnie przynosi zyski. Jednocześnie PKM-y kupują nowe pojazdy. Inwestycje w transport publiczny są i będą kosztowne.

Prezydenci zapomnieli też, że w porównaniu z innymi dużymi aglomeracjami na komunikację płacą mało. Co zrobił zarząd KZK GOP?

O 3 mln zł zwiększono wpływy z biletów

Postanowił pójść prezydentom na rękę. Zmniejszono składki niektórych miast (np. Sosnowca o około 800 tys. zł i Piekar Śląskich o około 400 tys. zł). Bytom nie musi za 2016 r. płacić zaległych 5,6 mln zł. Założono, że wpłaci te pieniądze dopiero w tym roku razem ze składką w wysokości 36 mln zł.

Efekt? Miasta zamiast około 411 mln zł wpłacą w tym roku do kasy KZK GOP 401 mln zł.

Roman Urbańczyk, przewodniczący KZK GOP, przekonywał, że budżet jest napięty, ale realny. I prezydenci z wyjątkiem gospodarzy Siemianowic Śląskich oraz Piekar Śląskich (wstrzymali się od głosu) budżet przyjęli.

Wnioski? Miasta zapłacą trochę mniej, ale pasażerowie więcej o 3 mln zł, bo zwiększono (z 215 mln do 218 mln zł) dochody, jakie spodziewane są ze sprzedaży biletów.

Tylko że tak wcale być nie musi. Przedstawiciele KZK GOP nie potrafili wyjaśnić, w jaki sposób ten przyrost miałby zostać osiągnięty. - To prognoza, wykonanie może być inne - przyznawali.

Dziurę na koniec roku trzeba będzie zasypać

Ale na koniec roku budżet musi się zgadzać. Dziś prezydenci są pewnie zadowoleni z siebie. Przecież trochę zaoszczędzili. Na koniec 2017 roku może się okazać, że dziurę trzeba będzie zasypać dodatkową składką miast.

Zwracała na to uwagę część samorządowców, tak jak prezydent Piekar Śląskich Sława Umińska-Duraj. Wprost mówiła, że to, co się dzieje w sprawie budżetu, nie jest poważne. Apelowała, by spojrzeć na komunikację publiczną w regionie nie tylko przez pryzmat rocznego budżetu. Na sali można było też usłyszeć głosy bardziej dosadne, o wirtualnej księgowości i absurdzie.

Celnie ujął to radny Adam Wolski z Sosnowca. Zarząd KZK GOP musiał przekonać prezydentów, by przyjęli poprawiony budżet, to dopisano do wpływów ze sprzedaży 3 mln zł i zmniejszono składki. - Nie wiadomo, skąd się to wzięło. Dlaczego akurat trzy miliony? - pytał. Odpowiedzi nie było.

To wszystko nie wróży najlepiej. Obecne oszczędności nie sprawią, że autobusów i tramwajów będzie więcej, a jakość komunikacji się poprawi. Prezydenci zapowiedzieli, że w ciągu paru najbliższych miesięcy przedstawią pakiet postulowanych zmian w KZK GOP. Przy niechęci części z nich do inwestowania w komunikację sensacji się nie spodziewam. Ale bardzo chcę się pomylić.
pasqudek
I tak zapłaci pasażer i/lub zwykły obywatel.
marcin.p
http://www.kzkgop.com.pl/informacje/p-1-be...7-czwartek.html Jutro tj. 2.02 jeździmy za darmo, na podstawie dowodu rejestracyjnego. Szkoda tylko, że dotyczy to TYLKO właściciela lub współwłaściciela.
sandwich
CYTAT(marcin.p @ śro, 01 lut 2017 - 23:56) *
http://www.kzkgop.com.pl/informacje/p-1-be...7-czwartek.html Jutro tj. 2.02 jeździmy za darmo, na podstawie dowodu rejestracyjnego. Szkoda tylko, że dotyczy to TYLKO właściciela lub współwłaściciela.

W Krakowie na jeden dowod łapie sie tyle osob na ile zrejestrowany jest samochod, wiec jak zrezygnujesz z autobusu, to za darmo mozesz caly miejski napchac. biggrin.gif
Zibar
a ja znalazłem takie coś, czyli na KŚ + 2 osoby

CYTAT
Z powodu przekroczenia norm jakości powietrza oraz z zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami władz województwa i samorządowego przewoźnika – 2 lutego można bezpłatnie podróżować pociągami Kolei Śląskich. Z takiej możliwości można skorzystać we wszystkich pociągach i na wszystkich liniach – wyjątek stanowi przygraniczny odcinek Chałupki – Bohumin. Zamiast biletu wystarczy okazać ważny dowód rejestracyjny wydany na swoje imię i nazwisko oraz dokument ze zdjęciem potwierdzający tożsamość (np. prawo jazdy, dowód osobisty). Na podstawie tych dokumentów, poza właścicielem dowodu rejestracyjnego, podróż mogą odbyć dodatkowo dwie osoby towarzyszące.



Darmowa komunikacja z powodu smogu w czwartek, 2 lutego także w KZK GOP. W związku z prognozowanym wysokim stężeniem pyłu zawieszonego, komunikacja publiczna KZK GOP w dniu 2.02.2017 r. (czwartek) będzie bezpłatna dla posiadaczy samochodów. Kierowca, który z samochodu przesiądzie się na bezpłatny dzisiaj autobus, czy tramwaj musi mieć przy sobie ważny dowód rejestracyjny swojego samochodu.


Yupi
super, bedzie wiecej zachorowan na grype i pochodne, jak wszyscy sie przesiada do syfobusow smile2.gif
signaal
CYTAT(Yupi @ pią, 03 lut 2017 - 14:20) *
super, bedzie wiecej zachorowan na grype i pochodne, jak wszyscy sie przesiada do syfobusow smile2.gif

Jakie są pochodne grypy?
danielmdc
Przecież takie akcje to czysty pijar nic więcej. Nikt się nie przesiądzie na komunikację miejską bo urzędasy ogłosiły smog laugh.gif Przepraszam bardzo ale ludzie liczą się z czasem i jeżeli ma ktoś do wyboru jechać do pracy 15 minut a nie godzinę to wybierze opcję numer jeden. PROSTE I LOGICZNE
Leszek
Smog? Jaki smog, to wymysł lewaków laugh.gif
Grzegorz-dg
Zarząd KZK GOP przychylił się do wniosków wielu samorządowców i apeli mieszkańców uzgodnił zasady wprowadzania bezpłatnej komunikacji publicznej w czasie smogu.Decyzja ta będzie podejmowana w formie zarządzenia przez przewodniczącego zarządu Romana Urbańczyka i publikowana na stronie internetowej przewoźnika.Stan powietrza na terenie aglomeracji będzie monitorowany bezpośrednio ze strony internetowej Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach – wyjaśniają przedstawiciele biura prasowego KZK GOP.
O wprowadzeniu darmowej komunikacji w KZK GOP wielokrotnie apelował prezydent Sosnowca . Po fali krytyki Związek podjął decyzję o darmowej komunikacji.W wielu miastach, w dni kiedy normy powietrza są przekroczone, komunikacja miejska jest darmowa.
danielmdc
CYTAT(Leszek @ pią, 03 lut 2017 - 20:17) *
Smog? Jaki smog, to wymysł lewaków laugh.gif


Może i oni do tego się przyłożyli laugh.gif Ktoś ma gruby interes w tym żeby srać żarem. Nie przypominam sobie żeby w latach poprzednich na komórkę przysyłano mi alerty i ostrzeżenia. Nagle smog zaatakował Polskę laugh.gif Co w poprzednich latach ludzie jeździli hybrydami i ogrzewali się gazem że nie było przekroczeń laugh.gif PAJACOWANIE i tyle w temacie. Zrozumcie jedno mogą się te pajace do kominów czy drzew przywiązywać i spazmować w mediach jak jest źle a ludzie i tak wybiorą środek komunikacji który zapewni im szybkie dotarcie do celu i na ten moment jest to własny samochód i to jest ich ból dupy laugh.gif
Rokko31
CYTAT(danielmdc @ pią, 03 lut 2017 - 21:00) *
CYTAT(Leszek @ pią, 03 lut 2017 - 20:17) *
Smog? Jaki smog, to wymysł lewaków laugh.gif


Może i oni do tego się przyłożyli laugh.gif Ktoś ma gruby interes w tym żeby srać żarem. Nie przypominam sobie żeby w latach poprzednich na komórkę przysyłano mi alerty i ostrzeżenia. Nagle smog zaatakował Polskę laugh.gif Co w poprzednich latach ludzie jeździli hybrydami i ogrzewali się gazem że nie było przekroczeń laugh.gif PAJACOWANIE i tyle w temacie. Zrozumcie jedno mogą się te pajace do kominów czy drzew przywiązywać i spazmować w mediach jak jest źle a ludzie i tak wybiorą środek komunikacji który zapewni im szybkie dotarcie do celu i na ten moment jest to własny samochód i to jest ich ból dupy laugh.gif

Oj Daniel widzę że zatraciłeś się w doczesnym życiu i ono pochłonęło Cię na całego. Chłopie zwolnij bo umrzesz albo na zawał serca albo na raka płuc, choroby cywilizacyjne czyhają na takich jak Ty, którzy myślą tylko o sobie. Mam tylko nadzieję że chociaż w samochodzie nie śpisz bo czytam że kochasz go nad życie. rolleyes.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.