Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Komunikacja KZK GOP
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67
pozdrawiam
CYTAT(xMarcinx @ wto, 20 wrz 2011 - 15:22) *
Ja raczej bym nie nazwał MANów czy Volvo złomem jakby nie patrzeć konstrukcje 20 lat młodsze. Wiadomo coś jest nowszego to droższe w serwisie, ale nikt mi nie wmówi, że ikarusy są lepsze. Emitują więcej spalin, chodzą głośnio, nie są niskopodłogowe, mechanizm zamykania drzwi może spokojnie połamać rękę czy nogę, pasażer nim jadący czuje się jak worek ziemniaków rzucany z boku na bok, a w zimę jak mrożonka.
Ja nie miałem na myśli gloryfikowanie ikarusa tylko próbuje Tobie uparcie wytłumaczyć ze podane przez Ciebie autobusy nie nadają się do dalszej eksploatacji. Jedno volvo jest właśnie kasowane drugie stoi odstawione i tez pewnie zostanie skasowane. Co do Manów po 16 roku życia to jest ich na rynku całkiem sporo w dużo lepszym stanie niż te od Sebzdy i jakoś przewoźnicy się o nie zabijają. To ze Tobie nie podoba się Ikarus to jest jedna sprawa, a to ze autobus niskopodłogowy nigdy nie ma takiej żywotności jak wysokopodlogowce to druga. I to nie dotyczy tylko Ikarusów z PKM S-c. To samo dotyczy PKM Gliwice - w zeszlym roku poddano naprawie glownej 5 ikarusow, a 20 letnie Daby maja się świetnie i nikt nie mysli o ich wycofywaniu. U Sebzdy tez chyba najmniej awaryjne są 3 wysokopokładowe mercedesy z 1987 roku.
CYTAT(xMarcinx @ wto, 20 wrz 2011 - 16:46) *
CYTAT
Sznycel na torachWitold Gałązka 2011-09-18, ostatnia aktualizacja 2011-09-19 00:0840-letni wiedeńczyk, nazwany też przez pasażerów "sznyclem", jest naprawdę piękny, ale i wrażliwy. Sprowadzony z Wiednia wagon E1 w sobotę w Będzinie niespodziewanie wykoleił się podczas parady.Najnowszy nabytek Tramwajów Śląskich jako ostatni wyjechał w sobotę przed południem w paradzie pojazdów z Będzina do Dąbrowy Górniczej. - Jedzie cichutko i miękko na trzech wózkach, nie kołysze jak w naszych konstalach - cmokali pierwsi pasażerowie, moszcząc się w tapicerowanych fotelach z godłem przedsiębiorstwa. W austriackim wagonie jest 36 miejsc siedzących i 118 miejsc stojących. To tyle co w dwuwagonowym składzie popularnych "105".Po okrążeniu będzińskiej "nerki", na zupełnie prostym odcinku, coś łupnęło i wstrząsnęło, aż aparaty powypadały fotoreporterom z dłoni. - Spokojnie, ten tramwaj ma w podwoziu specjalny podnośnik i sam potrafi ustawić się na tory - uspokajali dyrektorzy Tramwajów Śląskich. Okazało się jednak, że koła przedniego wózka zanadto wyskoczyły z szyn i sprowadzony po kilku godzinach z Katowic dźwig podniósł pechowca.- Dobrze, że wiedeńczyk jechał jako ostatni - uznali pasażerowie, przesiadając się szybko do historycznych wozów na czele parady. - Wykoleił się na szczęście - pocieszali tramwajarzy, którzy w tym roku planują sprowadzić z Wiednia w sumie 15 takich wagonów.E1, których produkcję zakończono w Grazu w 1976 roku, jeżdżą już w Krakowie, lecz te dla Śląska i Zagłębia przechodzą gruntowną modernizację w chorzowskim Zakładzie Usługowo-Remontowym. Finansowo to bardziej opłacalne niż remontowanie "105". - Myślę, że po zmianach Austriacy nie poznaliby swego tramwaju - mówi inżynier Hubert Ściana, kierownik ds. technicznych w Tramwajach Śląskich.Wagon otrzymał nowy przód z tworzywa sztucznego, zamiast starego pojedynczego reflektora w środku ma dwie parzyste lampy, a światła pozycyjne i kierunkowskazy migają diodami LED. Wymieniono stare drewniane fotele, a kabinę motorniczego oddzielono przesuwną ścianką i wyposażono w klimatyzację. Przy wchodzeniu na platformę pasażerowie nie czują różnicy, muszą zrobić wykrok, nie ma mowy o niskiej podłodze (jest tak wysoko jak w tramwajach z Chorzowa). Informacje podawane są na wyświetlaczach i przez głośniki. Na zewnątrz wagon pomalowano w soczyste czerwone barwy. - Wygląda jak marzenie! - zachwalali miłośnicy tramwajów, którzy przyjechali w sobotę obejrzeć nowy pojazd. Tylko korba do zmiany kierunku jazdy i zaokrąglona sylwetka zdradzają generację pojazdów z lat 60.-70.Motorniczowie, którzy siądą za pulpitem E1, przejdą szkolenie u kolegów pod Wawelem. - Jest trochę trudniejszy w prowadzeniu, ale ma sporo automatyki, bo unowocześniano go już w Austrii. Ważne, że E1 nie wpada w poślizgi, ma wbudowany automat do posypywania torów piaskiem, jesienią łatwo przejedzie tam, gdzie wilgotne liście unieruchamiają nasze polskie wozy - opisuje Włodzimierz Sopantko, instruktor nauki jazdy i motorniczy od 31 lat. Podkreśla, że pod względem rozwiązań technicznych w budowie tramwajów byliśmy w kraju zdecydowanie zacofani i zachodni E1 mimo swego wieku może uchodzić za dobrą i w miarę nowoczesną konstrukcję.Całkiem inne od znanych nam w "105" są hamulce w E1, który - choć węższy od naszych wagonów o 20 cm - jest dłuższy, wyższy i waży dużo więcej, bo 24 tony. - Tarczowe, w przeciwieństwie do elektrodynamicznych, pozwalają zatrzymać tramwaj dużo skuteczniej i dużo płynniej - chwali kierownik Ściana.Krzysztof Paliga, miłośnik tramwajów z Czeladzi, który popularyzuje komunikację publiczną w portalu czeladz.org.pl, zwraca uwagę, że wadą E1 w naszych warunkach mogą być zabezpieczenia drzwi: w wiedeńczyku każdą parę trzeba domknąć osobno po naciśnięciu guzika przez pasażerów, inaczej tramwaj stanie jak wryty i nie ruszy z miejsca.Przyczyna wykolejenia się E1 w Będzinie jest jeszcze nieznana. - To paradoks, bo E1 pokonał łuki ronda, a wypadł z torów przy lekkim hamowaniu na prostych szynach - Paliga podejrzewa, że winne mogą być małe niedokładności w rozstawie albo ukształtowaniu będzińskich szyn. - Niby trzymają normę, "105" zatrzęsie, ale nawet po kamieniu na torach przejedzie bez żadnych problemów. A ten wiedeński tramwaj, choć tak ładny i zgrabny, może się okazać po prostu zbyt delikatny na nasze swojskie nierówności i krzywizny torów - ocenia Paliga.
Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019...l#ixzz1YVYwu900
No fajny bełkot. O tym ze "niedelikatny 105" tez wypadł z torów tuz za "sznyclem" to zapomnieli napisać :-)
xMarcinx
Rozumiem, że nie chodzi o gloryfikowanie Ikarusów, jednak osobiście wolę podróżować złomami Sebzdy niż posiadanymi przez PKM Ikarusami, które z racji na wiek tym bardziej nadają się na złom. Nie ma się co oszukiwać, Ikarusy to kilka generacji w tył w stosunku do MANów. Niestety postęp kosztuje, tak jak paliwo potrzebne do działania komputerowych automatycznych skrzyni biegów VOITH czy klimy i ogrzewania. Niestety ale żyjemy w Polsce, gdzie w przetargach (i nie tylko) głównym kryterium jest cena, zamiast stosunek ceny do jakości/możliwości.
pozdrawiam
CYTAT(xMarcinx @ wto, 20 wrz 2011 - 18:19) *
Rozumiem, że nie chodzi o gloryfikowanie Ikarusów, jednak osobiście wolę podróżować złomami Sebzdy niż posiadanymi przez PKM Ikarusami, które z racji na wiek tym bardziej nadają się na złom. Nie ma się co oszukiwać, Ikarusy to kilka generacji w tył w stosunku do MANów. Niestety postęp kosztuje, tak jak paliwo potrzebne do działania komputerowych automatycznych skrzyni biegów VOITH czy klimy i ogrzewania. Niestety ale żyjemy w Polsce, gdzie w przetargach (i nie tylko) głównym kryterium jest cena, zamiast stosunek ceny do jakości/możliwości.


Czlowieku o czym ty w ogóle piszesz. Co ma klima i komputerowe skrzynie biegów do 18 letnich złomów od Sebzdy których i tak nikt nie kupi i pewnie wkrótce zostano zezłomowane.

Nie używaj pojęć których nie rozumiesz. W KZK GOP to akurat wskaźnik ceny do jakości jest bez zarzutu, problemem jest za to mizerność środków przeznaczanych na komunikacje.

Tak wiem rozumiem ze chcesz wizje nowoczesnej komunikacji. Problem tylko ze nagminnie mieszasz w swoich wypowiedziach kompetencje organizatora, przewoźnika a o technice autobusowej to tez nie masz pojęcia - a ja już jestem zmęczony edukowaniem w tym temacie i już mi calkowice ręce opadły. Robie sobie tydzien przerwy.#

Do tego ogólna uwaga do wszystkich na forum. Chyba czas skończyć z tym głupim frazesem bo my żyjemy w Polsce.... Ja polowe życia spędziłem poza granicami i nie mowie ze w Polsce jest super ale wszędzie w Europie życie i problemy się bardzo podobne z ta różnica ze inne kraje są raczej delikatnie bogatsze od Polski.
xMarcinx
CYTAT
Co ma klima i komputerowe skrzynie biegów do 18 letnich złomów od Sebzdy których i tak nikt nie kupi i pewnie wkrótce zostano zezłomowane.


Tego to ja nie napisałem. Jedynie zwróciłem uwagę, że te kilka litrów paliwa więcej to nie idzie na nic, tylko na obsługę skrzyni oraz klimy/ogrzewania. Nie wiem co się tak uparłeś, że Sebzda ma 18 letnie złomy do kasacji, a PKM świetne niezawodne, tanie w eksploatacji Ikarusy (które ledwo przechodzą przeglądy). Przecie Sebzda jako pierwszy wycofał wszystkie zabytki zwane Ikarusami, paradoksalnie gdyby nie unowocześniał taboru to by nie było dla KZK GOP problemu (jednak później przetarg by ustawili pod lepszy tabor np. PKMu).
Technicznie miedzy Ikarusem, a choćby MANami jest mega przepaść, którą zauważa byle pasażer. Nawet jakby ów autobusy to był największy złom to tak czy siak, bardziej się opłaca je kupić, wyremontować i zajechać, aniżeli zmuszać pasażerów do jazdy w warunkach gorszych niż powszechnie stosowane przy transporcie bydła/koni do rzeźni.
vacu
CYTAT(xMarcinx @ wto, 20 wrz 2011 - 20:14) *
CYTAT
Co ma klima i komputerowe skrzynie biegów do 18 letnich złomów od Sebzdy których i tak nikt nie kupi i pewnie wkrótce zostano zezłomowane.


Tego to ja nie napisałem. Jedynie zwróciłem uwagę, że te kilka litrów paliwa więcej to nie idzie na nic, tylko na obsługę skrzyni oraz klimy/ogrzewania. Nie wiem co się tak uparłeś, że Sebzda ma 18 letnie złomy do kasacji, a PKM świetne niezawodne, tanie w eksploatacji Ikarusy (które ledwo przechodzą przeglądy). Przecie Sebzda jako pierwszy wycofał wszystkie zabytki zwane Ikarusami, paradoksalnie gdyby nie unowocześniał taboru to by nie było dla KZK GOP problemu (jednak później przetarg by ustawili pod lepszy tabor np. PKMu).
Technicznie miedzy Ikarusem, a choćby MANami jest mega przepaść, którą zauważa byle pasażer. Nawet jakby ów autobusy to był największy złom to tak czy siak, bardziej się opłaca je kupić, wyremontować i zajechać, aniżeli zmuszać pasażerów do jazdy w warunkach gorszych niż powszechnie stosowane przy transporcie bydła/koni do rzeźni.

Ja chyba wink.gif rozumiem pozdrawiam więc posłużę się wirtualnym przykładem.

Masz 20-letniego golfa, auto stare, "golas" i komfort jazdy to niestety 2/10. Ale masz go od nowości, wiesz co w nim stuka a co puka, każdy go z a grosze umie naprawić, części zamiennych masa na każdym szrocie. Ale znajomy taksówkarz proponuje ci za 5k PLN 15-letnią toyotę - nowsza no i topowy model, klima, wspomaganie, automat i wszystkie bajery, niestety milionowy przebieg. Niestety mimo, że to toyota za nowości prezentowała całkiem przyzwoity komfort to już wszystko zaczyna siadać a twój mechanik toyoty nie naprawi, trzeba jechać do ASO. Zaczynają padać też bajery a ich naprawa jest kosztowna. Do tego na rynku masz inne toyoty, od prywatnych właścicieli z przebiegiem 250k za 6k PLN. Niestety kluczowy tu jest fakt, że nie masz ni tych 5 ani 6 tys. także w zasadzie problem nie istnieje.

Co prawda nie wiem po ile "chodzą" używane autobusy i w jakim są stanie (i nie potrafię znaleźć takich informacji) ale ja tak rozumiem posty pozdrawiam zakładając, że jeśli pisze to orientuje się w temacie. I ja bym wolał już chyba faktycznie jeździć tym golfem dopóki nie będę miał kasy na egzemplarz młodszy, z niższym przebiegiem i w lepszym stanie niż kupić coś co da mi iluzję komfortu (iluzję - bo jak siądzie wspomaganie czy klima to tak już zostanie, bo za co naprawię?).
signaal
Do przykładu zamiast golfa wstaw małego fiata i resztę zostaw bez zmian. Wtedy osiągniesz właściwe porównanie techniki.
pozdrawiam
Vacu to nie kwestia rozumienia tylko wszechobecna praktyka. Najzwyczajniej na świecie autobusy osiągając wiek w którym koszt części eksploatacyjnych przewyższa znacząco wartość autobusu i to decyduje o wycofaniu go z eksploatacji. Problem polega na tym ze ten wiek jest wiele mniejszy dla konstrukcji niskopodłogowych niż dla autobusów jakie wcześniej jeździły po naszych ulicach.

I jako przykład niech podam Sebzde co to podobno tak postępowy. Jego Ikarusy przejeździły ponad 25 lat i po prostu skorodowały i się rozsypały. Tym czasem 10letnie DAFY z bardzo nowoczesnymi rozwiązaniami i napędem LPG są w trakcie kasacji. Powód oczywiście koszt części zamiennych. To samo się dzieje z przegubowymi volvo.

No ale może czas skończyć ta bezsensowna rozmowę. Niestety spośród wynalazków Sebzdy realna wartość dla KM przedstawiają tylko 3 jelcze, jeden man, solaris i BMC. Man jest sprzedany a reszta jeździ na 634. Reszta manów pewnie szybko znajdzie nabywców wśród pobliskich posiadaczy podobnego taboru którzy chętnie wyprują drogocenne części i z trzech zrobią jeden na chodzie.

Co do cen autobusów używanych to w internecie jest cala masa ogłoszeń
vacu
CYTAT(signaal @ śro, 21 wrz 2011 - 10:08) *
Do przykładu zamiast golfa wstaw małego fiata i resztę zostaw bez zmian. Wtedy osiągniesz właściwe porównanie techniki.

Masz rację, trochę przesadziłem z tym golfem wink.gif Aczkolwiek sens pozostaje ten sam - biednego nie stać na oszczędzanie. Zresztą ja to wiem "z autopsji", sam jeździłem kaszlakiem dopóki nie miałem gotówki na maks. 4-letnie auto przyzwoicie wyposażone. Może i odczuwałem dyskomfort ale gdybym kaszlaka zamienił na równie wiekowy cud techniki to pewnie wydatki z nim związane nie pozwoliłyby mi uzbierać na nowszy model a komfort byłby może i lepszy niż w maluchu ale daleki od nowego auta.
pozdrawiam
Sprawdziłem na autoelba w lepszym stanie niż autobusy wypożyczone do Częstochowy "chodzą" po 20 tys, wiec mniej się już nie da bo na szrocie płaca lepiej.
xMarcinx
Wszystko ok, jednak jest coś takiego jak amortyzacja, która na autobusy wynosi 20%..
pozdrawiam
CYTAT(xMarcinx @ śro, 21 wrz 2011 - 11:22) *
Wszystko ok, jednak jest coś takiego jak amortyzacja, która na autobusy wynosi 20%..



Amortyzacja dotyczy wartości księgowej i nie ma nic wspólnego z wartością rynkowa pojazdu o której piszemy od 2 dni. Nie wiem co mam z Toba zrobić. Nie chce być niegrzeczny ale czy na wszystko co napisze musisz mieć jakaś herezje która niewiele ma wspólnego z tematem.

Czy ty nie rozumiesz ze jakbyś popisał takie głupoty na jakimś forum związanym z komunikacja miejska to by nawet nikt z Tobą nie dyskutował ale pewnie by kilka epitetów padło.

Ja nie pisze o tym jakie jest moje zdanie tylko przybliżam tobie fakty. Autobusy od Sebzdy nic nie zastąpią bo PKM ich nie kupi, gdyż uważa je za złom. I tyle w temacie. Nie ważne czy Tobie się to podoba czy nie. Wiec jaki jest sens przekomarzania się..... Sorry ale forum fantastykow mnie słabo pociąga.
xMarcinx
Bez urazy, ale wartość księgowa przekłada się na zwrot żywej gotówki + to co ile faktycznie pojazd jest warty na rynku. Teoretycznie co 5 lat operator powinien zgromadzić fundusze na zakup nowych środków trwałych po całkowitym zamortyzowaniu starych (jeśli tego nie zrobił to oznacz, że inwestycja była nie trafiona). Jak wiemy nic takiego nie ma miejsca. PKM żyje tylko i wyłącznie ze składek. Od strony ekonomicznej jest to pasożyt żerujący na społeczeństwie i wykorzystujący swoją pozycje (w kartelu?). Jedynie najmniejsi przewoźnicy racjonalnie gospodarują kasą i pozyskują fundusze. Szkoda tylko, że oni zamiast być nagradzani za to, że za tą samą kasę oferują klientom więcej, są karani. Jak gdzieś napisałem głupotę to proszę wskaż mi ją, bo półki co odnosisz się tylko do argumentów ad persona. Nie bez powodu NIK interesuje się tym co dzieje się w KZK GOP i jak bezpardonowo są marnotrawione pieniądze publiczne. W woli przypomnienia stare sprawy: http://www.wpk.katowice.pl/?itemid=1629
pozdrawiam
CYTAT(xMarcinx @ śro, 21 wrz 2011 - 13:00) *
Bez urazy, ale wartość księgowa przekłada się na zwrot żywej gotówki + to co ile faktycznie pojazd jest warty na rynku. Teoretycznie co 5 lat operator powinien zgromadzić fundusze na zakup nowych środków trwałych po całkowitym zamortyzowaniu starych (jeśli tego nie zrobił to oznacz, że inwestycja była nie trafiona). Jak wiemy nic takiego nie ma miejsca. PKM żyje tylko i wyłącznie ze składek. Od strony ekonomicznej jest to pasożyt żerujący na społeczeństwie i wykorzystujący swoją pozycje (w kartelu?). Jedynie najmniejsi przewoźnicy racjonalnie gospodarują kasą i pozyskują fundusze. Szkoda tylko, że oni zamiast być nagradzani za to, że za tą samą kasę oferują klientom więcej, są karani. Jak gdzieś napisałem głupotę to proszę wskaż mi ją, bo półki co odnosisz się tylko do argumentów ad persona. Nie bez powodu NIK interesuje się tym co dzieje się w KZK GOP i jak bezpardonowo są marnotrawione pieniądze publiczne. W woli przypomnienia stare sprawy: http://www.wpk.katowice.pl/?itemid=1629



Jeden i jedyny cel istnienia dzisiejszego systemu jest zorganizowanie komunikacji miejskiej za jak najmniejsze pieniądze. Tak to sobie wymyśliły władze miast w GOP i tyle. Mnie to tez się nie podoba. Ale za ułamek kosztów w porównaniu z innymi miastami mamy taka komunikacje jaka mamy. A cale kzk gop i pkm istnieją tylko po to, aby osoby takie jak Ty narzekały na nie, a nie na władze za to odpowiedzialne. Uwierz ze nikt na świecie nie zorganizuje lepszej komunikacji za takie pieniądze i koniec.
xMarcinx
CYTAT(pozdrawiam @ śro, 21 wrz 2011 - 14:29) *
Uwierz ze nikt na świecie nie zorganizuje lepszej komunikacji za takie pieniądze i koniec.


Dziwne na zachodzie, dofinansowanie miasta wynosi 20% i jakoś lepsza komunikacja jest.. no ale tak to jest jak się ustala wozokilometr pod ikarusa. No nic pozostaje się cieszyć, że nie pod bryczkę. Swoja droga taryfiarze też potrafili, szkoda, że zbiurokratyzowany KZK GOP nie.. no ale jak sie ma w kadrach znajomych, rodzinę i kolegów, a nie specjalistów to trudno by było inaczej.
pozdrawiam
CYTAT(xMarcinx @ śro, 21 wrz 2011 - 13:45) *
CYTAT(pozdrawiam @ śro, 21 wrz 2011 - 14:29) *
Uwierz ze nikt na świecie nie zorganizuje lepszej komunikacji za takie pieniądze i koniec.
Dziwne na zachodzie, dofinansowanie miasta wynosi 20% i jakoś lepsza komunikacja jest.. no ale tak to jest jak się ustala wozokilometr pod ikarusa. No nic pozostaje się cieszyć, że nie pod bryczkę. Swoja droga taryfiarze też potrafili, szkoda, że zbiurokratyzowany KZK GOP nie.. no ale jak sie ma w kadrach znajomych, rodzinę i kolegów, a nie specjalistów to trudno by było inaczej.
Po co do was w ogóle pisać jak nie trafia. Nie pisz ogólnikami, skąd sobie wymyśliłeś te 20%. Prawda jest taka ze za to ze na przystanku pojawia się zdezelowany ikarus odpowiedzialny jest Urzad Miasta, który jest właścicielem autobusu i organizatora.

Dobra po raz 15 nie będę pisał tego samego. Do tego rozmawiamy chyba o sensie zakupu 18 letnich autobusów od Sebzdy. A nie o wszystkim innym.

I co to jest na tym zachodzie. To znaczy gdzie ..... Jakie ty masz w ogóle pojecie o komunikacji na zachodzie. Zajmujesz się nią, coś wyczytałeś czy Ci się wydaje.
vacu
CYTAT(xMarcinx @ śro, 21 wrz 2011 - 13:45) *
CYTAT(pozdrawiam @ śro, 21 wrz 2011 - 14:29) *
Uwierz ze nikt na świecie nie zorganizuje lepszej komunikacji za takie pieniądze i koniec.


Dziwne na zachodzie, dofinansowanie miasta wynosi 20% i jakoś lepsza komunikacja jest.. no ale tak to jest jak się ustala wozokilometr pod ikarusa. No nic pozostaje się cieszyć, że nie pod bryczkę. Swoja droga taryfiarze też potrafili, szkoda, że zbiurokratyzowany KZK GOP nie.. no ale jak sie ma w kadrach znajomych, rodzinę i kolegów, a nie specjalistów to trudno by było inaczej.

Ja taki przykład sobie wymyśliłem - np. Francja, najtańszy bilet jednostrefowy w Paryżu kosztuje 1,8 euro co daje 1,33 litra ON za bilet - najtańszy nie licząc "hurtowych". U nas za najtańszy bilet kupisz 0,55 litra ON. Plus tam nie ma opcji że ktoś biletu nie kupi, w każdym busie kierowca kontroluje. Nie mów więc, że na zachodzie jest taniej, bo nie jest. Podejrzewam, że jak za jednorazowy bilet płaciłoby się 8-10 zł to moglibyśmy mieć same nowe busy wink.gif
xMarcinx
Nie, nie rozmawiamy o sensie zakupu 18 letnich busów Sebzdy. Tylko o nierównym traktowaniu przez KZK GOP przewoźników prywatnych, na czym nie traci tylko ów prywatny przewoźnik ale i pasażer zmuszany do podróżowania gratami. Kiedy na stanie PKM są Ikaruzy to w przetargach wozokilometr jest pod ikarusa, jeś jeśli są lepsze busy to pod nie. Dla mnie strasznie podejrzane jest to, że podajże dwa razy odwoływany był przetarg, kiedy okazało się, ze prywaciarze dali lepsza ofertę niż PKM.. Ów 20% nie wymyśliłem sobie tylko we wszelkich informatorach zagranicznych jest to własnie mniej więcej tyle (jeśli bardzo Ci zależy to poproszę znajomego co studiował logistykę o konkretne namiary na publikacje). Najlepsze jest to, że ów kwota starcza na zakup nowych autobusów co 12 lat (a po 12 latach kupują je Polscy przewoźnicy). W Polsce nie dość, że dofinansowania z UM są większe to jeszcze jest dodatkowa kasa z UE.. i ciągle im mało. Co ciekawe przez 20 lat nikt nie policzył ile kosztuje utrzymanie administracji w tym molochu.

Vacu porównanie IMO trochę bez sensu bo biorąc pod uwagę zarobki tu i tam to wychodzi, że u nich jest 2 razy taniej..
pozdrawiam
Ceny biletów to jedno a całkowite koszty funkcjonowania komunikacji to drugie. Ale jak widzie od lat walczę o zauważenie tego problemu ale dalej muszę jakieś bezsensowne spory prowadzić na forum. Fajny podałeś przykład vacu tylko trudno to czego to odnieść nie znając w jakim stopniu komunikacja jest tam dotowana przez władze miejskie.Chyba najlepszym przykładem do naszych rozwiązań jest Londyn który głownie utrzymuje się z biletów. Bilet miesięczny na autobus i tramwaj kosztuje ok. 330zl i to oczywiście przy szczelności poboru opłat+braku alternatywy w postaci poruszania się własnym samochodem.

Piszmy o faktach a nie kolegach co studiowali gdzieś tam. Marcin ty się po prostu na tym nie znasz i powtarzasz jakieś zasłyszane frazesy.

Do tego jakbyś chociaż czytał to forum regularnie to byś wiedział ze lat walczę o to żeby przetargi nie były ustawiane pod PKM. To gdzieś ty wyczytał ze jest inaczej.
xMarcinx
CYTAT
Piszmy o faktach a nie kolegach co studiowali gdzieś tam. Marcin ty się po prostu na tym nie znasz i powtarzasz jakieś zasłyszane frazesy.


Ale prosiłem o argumenty rzeczowe, a nie "Ty się nie znasz". W tym samym tonie mogę powiedzieć, ze nie umiesz dyskutować i argumentować. Polecam zapoznać się z metodami erystycznymi Schopenhauera wink.gif
Ja Ciebie nie proszę o pokazywanie dyplomów etc, jak i też nie zarzucam niekompetencji, dyskutujmy na poziomie argumentów, a nie własnych autorytetów.
Leszek
CYTAT(pozdrawiam @ śro, 21 wrz 2011 - 15:52) *
Chyba najlepszym przykładem do naszych rozwiązań jest Londyn który głownie utrzymuje się z biletów. Bilet miesięczny na autobus i tramwaj kosztuje ok. 330zl


Czyli plus minus 65 funtów - około 10 godzin pracy. No i około 45 litrów ON. O ile w przeliczeniu na godzinę pracy nie odstajemy, to jednak za nasz bilet nawet 20 litrów diesla się nie kupi...
pozdrawiam
Marcin jaki wpływ maja tu zarobki. Paliwo, autobus, części zamienne kosztują tyle samo w Polsce co i w UE. Nawet zarobki kierowców szybko się wyrównują.
CYTAT(xMarcinx @ śro, 21 wrz 2011 - 14:58) *
CYTAT
Piszmy o faktach a nie kolegach co studiowali gdzieś tam. Marcin ty się po prostu na tym nie znasz i powtarzasz jakieś zasłyszane frazesy.
Ale prosiłem o argumenty rzeczowe, a nie "Ty się nie znasz". W tym samym tonie mogę powiedzieć, ze nie umiesz dyskutować i argumentować. Polecam zapoznać się z metodami erystycznymi Schopenhauera ;)Ja Ciebie nie proszę o pokazywanie dyplomów etc, jak i też nie zarzucam niekompetencji, dyskutujmy na poziomie argumentów, a nie własnych autorytetów.
Marcin wymyśliłeś sobie te 20% i teraz próbujesz obrócić kota ogonem!!!
xMarcinx
CYTAT(pozdrawiam @ śro, 21 wrz 2011 - 16:03) *
Marcin jaki wpływ maja tu zarobki. Paliwo, autobus, części zamienne kosztują tyle samo w Polsce co i w UE. Nawet zarobki kierowców szybko się wyrównują.


No niestety ma, gdyż jest jednym z sektorów gospodarki, tak wiec podlega prawom ekonomi społecznej (ekonomiki transportu). O ile koszty dotyczące części i paliwa są niezależne od rynku wewnętrznego, to kosztu pracy są w Polsce co najmniej 4 krotnie niższe niż na zachodzie (i nie pisze tylko o kierowcach, ale i całej otoczce administracyjnej oraz technicznej). Popyt na usługi transportu publicznego, nie zależy od niczego innego jak ogólnej sytuacji finansowej społeczeństwa. Im biedniejsze społeczeństwo tym więcej osób korzysta z transportu zbiorowego, słowem jest bardziej opłacalny. Reasumując im biedniejsze społeczeństwo, tym większa liczba osób korzystająca z transportu publicznego, im większa liczba osób korzystająca z usług przewoźnika tym tańszy bilet. Słowem wysokość zarobków koreluje z ceną biletu.
pozdrawiam
To teraz mi dokładnie napisz o ile procent jest tańsze utrzymanie autobusu w Katowicach od Paryża. Bo rzeczy co maja wpływ na komunikacje jest wiele tylko trzeba je umieć oszacować zanim zaczniesz używać ich jako argumentu.
xMarcinx
Nie jestem wstanie tego napisać, gdyż A ) sam KZK GOP nie wie ile kosztuje ich administracja, która jak zresztą wcześniej zauważyłeś często jest pomijana w tego typu obliczeniach B ) jest zbyt wiele czynników lokalnych. Zresztą nigdzie nie napisałem, że koszty utrzymania autobusu w K-ce są niższe niż w Paryżu. Raczej skłaniałbym się do tego, że tam potrafią efektywnie zarządzać transportem publicznym i dopuszczają mechanizmy rynkowe do regulowania nim, a w Polsce nie. Czego efektem jest obecna sytuacja Sebzdy i pasażerów którzy trafili z deszczu pod rynnę.
Lui
Kolejny Mercedes w Gołonogu. Tym razem krótki i w liczbie dwóch sztuk. smile2.gif
bzenek
CYTAT(pozdrawiam @ śro, 21 wrz 2011 - 14:29) *
Jeden i jedyny cel istnienia dzisiejszego systemu jest zorganizowanie komunikacji miejskiej za jak najmniejsze pieniądze. Tak to sobie wymyśliły władze miast w GOP i tyle.

Uwierz ze nikt na świecie nie zorganizuje lepszej komunikacji za takie pieniądze i koniec.

Za te pieniądze można spokojnie zorganizować lepszą komunikację.

Wystarczy popatrzeć na stada pustych autobusów i tramwajów jadących tą samą trasą przez całą Dąbrowę.
Czy potrzebne są takie potworki jak 27, 55 czy 260 ? Ktoś tym jedzie całą trasę ?

To jest bezmyślne przepieprzanie tej kasy na gigantyczną skalę. blink.gif

To w układzie linii, rozkładach i częstotliwości kursowania drzemią rezerwy. Po co mi nowy autobus jak on pojedzie co godzinę w stadzie z pięcioma innymi ? Autobus to tylko narzędzie.
Master
Ocywiscie ze takie autobusy jak 27 , 55 czy 260 sa potrzebne. Są one nawet dosc zapełnione. Twoim tokiem myslenia mozna zostawic tylko linie 811/808 i bedzie dobrze.
xMarcinx
IMO myślę, że 27, 55 czy 260 są OK, jednak puszczanie wszystkich autobusów Piłsudskiego i Królowej Jadwigi już nie. W ogolę to nie złe jaja niby metropolia, a dostać się do zabrza, rudy śląskiej, bytomia itd. bez przesiadki (i podróży kilkogodzinnej) nie sposób. Ten cały podział na pakiety jest o kant, przez to komunikacja miejska zupełnie traci na elastyczności.
signaal
CYTAT(Master @ śro, 21 wrz 2011 - 23:19) *
Ocywiscie ze takie autobusy jak 27 , 55 czy 260 sa potrzebne. Są one nawet dosc zapełnione. Twoim tokiem myslenia mozna zostawic tylko linie 811/808 i bedzie dobrze.

Tam padło też pytanie "czy ktoś jedzie całą trasę". Odpowiedź jest oczywista - nie.
tomasz30i
napiszcie prosze czy informacja o tych mercedesach citaro przegubie i tych dwoch solowkach jest potwierdzona czy beda jezdzily w golonogu nrazie nie ma zadnych zdjec nie ma ich wpisanych w taborze i prosze o informacje o tym przegubie co sie z nim dzieje czy jest juz pomalowany i czy jest gotowy na wyjazd na trasy
bzenek
CYTAT(Master @ śro, 21 wrz 2011 - 23:19) *
Ocywiscie ze takie autobusy jak 27 , 55 czy 260 sa potrzebne. Są one nawet dosc zapełnione. Twoim tokiem myslenia mozna zostawic tylko linie 811/808 i bedzie dobrze.

Akurat 811/808 to sa linie magistralne. Trzeba je połączyć i zwiększyć częstotliwość kosztem likwidacji linii 18 i 55 do Zagórza. Jak ktoś koniecznie chce jechać dalej to się przesiada w Zagórzu.

Nie wierzę, że dużo ludzi jeździ 260 z Będzina na Juliusz. Takie linie są do wycięcia na odcinkach dublujących się z innymi.

To właśnie bizantyjsko rozdęty układ dublujących się linii i brak taryfy przesiadkowej powoduje zapaść komunikacji w GOP. Ileż kasy się marnuje np. na kursach 806 i 803 do Będzina ?
Damianito
Pozwolę sobie dołączyć do tematu. Swego czasu dość często jeździłem linią 18 i zapewniam, że w godzinach szczytu zarówno porannych jak i popołudniowych autobus jest pełny. W innych porach dnia pomimo mniejszej ilości pasażerów zapełnienie i tak jest większe niż w większości "lokalnych" autobusów. A linie takie jak 27 nie służą do podróżownia DG-Katowice tylko na częsci trasy.
Lui
CYTAT(tomasz30i @ czw, 22 wrz 2011 - 08:51) *
napiszcie prosze czy informacja o tych mercedesach citaro przegubie i tych dwoch solowkach jest potwierdzona czy beda jezdzily w golonogu nrazie nie ma zadnych zdjec nie ma ich wpisanych w taborze i prosze o informacje o tym przegubie co sie z nim dzieje czy jest juz pomalowany i czy jest gotowy na wyjazd na trasy


Informacja pewna w 100%. 2 krótkie Mercedesy przyjechały do Gołonoga 2 dni temu z Radomia, które były sprowadzane przez tamtejszego pośrednika. Są juz one przemalowane w barwy PKM'u więc myśle, że na dniach powinny już wyjechać na linię. Natomiast jeśli chodzi o przeguba to czeka na nowe malowanie i kilka spraw elektronicznych typu otwieranie drzwi również przez kierowce, nie tylko przez pasażerów oraz instalację pod kasowniki.
signaal
CYTAT(Damianito @ czw, 22 wrz 2011 - 19:57) *
Pozwolę sobie dołączyć do tematu. Swego czasu dość często jeździłem linią 18 i zapewniam, że w godzinach szczytu zarówno porannych jak i popołudniowych autobus jest pełny. W innych porach dnia pomimo mniejszej ilości pasażerów zapełnienie i tak jest większe niż w większości "lokalnych" autobusów. A linie takie jak 27 nie służą do podróżownia DG-Katowice tylko na częsci trasy.

Skoro nie służą do pokonywania całej trasy to po co na niej jeżdżą?
Leszek
Ot i kolejny raz powraca pytanie - czy jeżeli mamy autobus o trasie A-B-C-D, na którym jest spore zapełnienie pasażerami jadącymi na odcinkach AB, AC, BC, BD i CD, a nie ma wielu pasażerów przejeżdżających całą trasę - lepiej jest zrobić jedną długą linię czy dwie lub trzy krótsze. Moim zdaniem, przy zasadach biletowych w KZK - wygodniejsza dla pasażerów jest jedna długa linia.

Podobne dyskusje dotyczyły swego czasu tramwaju linii 15 - nie ma wielu pasażerów jadących od Placu Wolności na Zagórze, ale na poszczególnych odcinkach obłożenie jest dość spore.
signaal
CYTAT(Leszek @ pią, 23 wrz 2011 - 12:50) *
Ot i kolejny raz powraca pytanie - czy jeżeli mamy autobus o trasie A-B-C-D, na którym jest spore zapełnienie pasażerami jadącymi na odcinkach AB, AC, BC, BD i CD, a nie ma wielu pasażerów przejeżdżających całą trasę - lepiej jest zrobić jedną długą linię czy dwie lub trzy krótsze. Moim zdaniem, przy zasadach biletowych w KZK - wygodniejsza dla pasażerów jest jedna długa linia.

Podobne dyskusje dotyczyły swego czasu tramwaju linii 15 - nie ma wielu pasażerów jadących od Placu Wolności na Zagórze, ale na poszczególnych odcinkach obłożenie jest dość spore.

Przy taryfie strefowej takie rozwiązanie jest wręcz niezbędne bo trzeba, upraszczając, każdemu zapewnić dojazd wszędzie ale prowadzi to do absurdów typu dublowanie się tramwajów i autobusów czy "pociągi" z autobusów.
Poza tym wspomniane 27, 18 czy "zagraniczny" 48 wożą ludzi nie tyle na odcinkach AB, AC, BC, BD i CD co raczej AB, CD, FG.
pozdrawiam
CYTAT(xMarcinx @ śro, 21 wrz 2011 - 15:51) *
Nie jestem wstanie tego napisać, gdyż A ) sam KZK GOP nie wie ile kosztuje ich administracja, która jak zresztą wcześniej zauważyłeś często jest pomijana w tego typu obliczeniach B ) jest zbyt wiele czynników lokalnych. Zresztą nigdzie nie napisałem, że koszty utrzymania autobusu w K-ce są niższe niż w Paryżu. Raczej skłaniałbym się do tego, że tam potrafią efektywnie zarządzać transportem publicznym i dopuszczają mechanizmy rynkowe do regulowania nim, a w Polsce nie. Czego efektem jest obecna sytuacja Sebzdy i pasażerów którzy trafili z deszczu pod rynnę.



Całkowity poza przewozowy koszt działania związku KZK GOP to 36 mln zł rocznie. Wiec dane te
są policzone, nawet publicznie podane. Za te pieniądze emitowane są bilety, utrzymywane budynki, urzędnicy, analizy, wywieszane są rozkłady, zakupywane limuzyny dla zarządu, podatki, pensje itp. Oczywiście te koszty są pretekst do prowadzenia bujnych dyskusji. Problem tylko w tym ze nawet jak związek pracowałby charytatywnie co oczywiści nie jest możliwe, to zaoszczędzone pieniądze i tak nie spowodowałyby jakiejś zauważalnej poprawy sytuacji. Nasza komunikacja wymaga kilkuset milionowych inwestycji.


Milo przeczytać za to ze na forum pojawiają się propozycje wprowadzenia elementów wolnej konkurencji w komunikacji miejskiej oraz do zmiany przebiegu linii. W obydwu przypadkach jest jeden problem. Brak akceptacji społecznej. Od lat cześć osób namawia do prywatyzacji PKM i zaprzestania ustawiania przetargów pod konkretnych przewoźników. I efekt jest marny bo ludzie wola żeby ich woził komunalny PKM. Dla przykładu ostatnia wygrana Sebzdy na pakiet będziński wywołał burze w internecie - niestety mnóstwo ludzi ślepo broniło PKM. Ja po latach nawet się tym nie przejmuje bo niestety ale to co się dzieje w przetargach KZK GOP jest społecznie akceptowalne.

Również od lat zachęcam do uproszczenie tras autobusów oraz wyeliminowania efektu dublowania się linii autobusowych z tramwajowymi. Pozwoliłoby to na znaczne obcięcie ilości wozokilometrów, a zaoszczędzone pieniądze można by śmiało przeznaczyć na poprawę taboru lub rozwój innych linii. Tylko tu już jest amok. Nasz wspaniały system zbudowany na podstawie petycji emerytów i rencistów powoduje nieskończona liczbę super zagmatwanych linii. Tak dla przypomnienia wszystkie zmiany tras autobusów są podejmowane na wniosek gmin i KZK GOP tu ma niewiele do gadania. Więcej nie pisze bo opór społeczny jest duży a ja chce żyć smile2.gif


PS a propos fascynacji zachodem to niestety to obydwa z poruszonych problemów powszechnie są niestety codziennością w miastach UE.
signaal
Tylko to KZK GOP wyhodował sytuację (np. rewelacyjny system informowania o niezrealizowanych kursach...) w której przewoźnicy jeżdżą jak chcą a ich kontrolowanie to typowe "zbieranie kwitów" czyli mamy pozory konkurencji ale jak któryś prywaciarz chce za dużo to wyciąga się wyniki wszelkich możliwych kontroli i okazuj się, że tego warunku nie spełnia, tamtego nie spełnia... W sumie trudno dziwić się społecznemu oporowi prze prywatnymi przewoźnikami skoro jakoś ich usług to często gęsto dno i metr mułu.

Fajnie, że miasto wsłuchuje się w głosy mieszkańców w sprawie przebiegu linii (vide linia do szpitala górniczego tongue.gif ) ale jakoś nie wierzę żeby wynikiem petycji był rozkład jazdy autobusów przez 11 listopada a jest on w jakiś sposób wzorcowy dla KZK GOP. cool.gif
pozdrawiam
KZK GOP słabo kontroluje przewoźników z jednego prostego powodu: gdyby faktycznie zaczął karać za nieprzestrzeganie specyfikacji przetargowej to prywaciarze przestaliby oferować nierealnie niskie stawki. To oczywiście spowodowałoby pustki w kasie i niezadowolenie zrzeszonych gmin. Ja osobiście skłaniam do poważniejszemu przyjrzeniu się inwestycjom w PKM S-c gdyż sytuacja się tam znacznie zmieniła w ostatnich latach. Wcześniej oferowane stawki nie pozwalały na żadne inwestycje. W ostatnim przetargu PKM wywalczyło 5,35 zł za wozokilometr. Dla porównania prywaciarze za poniżej 4 zł oferują już fabrycznie nowe autobusy (Mazy).

Co do linii do szpitala wojewódzkiego to już chyba wszystko napisano. W tym wypadku jednak Będzin nie chce płacić za przewoź dąbrowskich emerytów do szpitala w Sosnowcu - cóż ma takie prawo
Master
CYTAT(signaal @ pią, 23 wrz 2011 - 14:50) *
Fajnie, że miasto wsłuchuje się w głosy mieszkańców w sprawie przebiegu linii (vide linia do szpitala górniczego tongue.gif ) ale jakoś nie wierzę żeby wynikiem petycji był rozkład jazdy autobusów przez 11 listopada a jest on w jakiś sposób wzorcowy dla KZK GOP. cool.gif
chodzi Ci o fale którą jedzie chyba 4 autobusów po kolei ?? hehe, a potem dluzsza przerwa
signaal
CYTAT(Master @ pią, 23 wrz 2011 - 17:51) *
CYTAT(signaal @ pią, 23 wrz 2011 - 14:50) *
Fajnie, że miasto wsłuchuje się w głosy mieszkańców w sprawie przebiegu linii (vide linia do szpitala górniczego tongue.gif ) ale jakoś nie wierzę żeby wynikiem petycji był rozkład jazdy autobusów przez 11 listopada a jest on w jakiś sposób wzorcowy dla KZK GOP. cool.gif
chodzi Ci o fale którą jedzie chyba 4 autobusów po kolei ?? hehe, a potem dluzsza przerwa

Właśnie o to chodzi - sęk w tym, że takich przystanków jest całe mnóstwo, ot chociażby fale autobusów do Katowic.
Mały77
A ja czekam jak ktoś pokaże w końcu jakąś wizję tej komunikacji!!!
Dla mnie ideałem byłoby tak:
- między miastami kursują Koleje Śląskie,
- przy dworcach powstają centra przesiadkowe i w ramach miasta wożą pasażerów.
Dla mnie to idealny system, który by powodował, że koleje z autobusami by się nie dublowały. No i oczywiście musiałoby to być ładnie "pochytane", aby na przesiadkę nie trzeba było czekać dłużej niż 5 minut.
Szczerze to ja już od dłuższego czasu do Katowic jeżdżę tylko pociągiem - bilet w cenie 3 zł i jedzie się krócej niż autobusem 801.
Wiem i rozumiem, że taki system spowodowałby falę dużych protestów, ale kurcze - albo będzie to działało tak jak teraz albo trzeba to raz na zawsze załatwić.
pozdrawiam
Pomysł bardzo dobry ale jest pewien problem na który chciałem zwrócić uwagę. Rozwój kolei metropolitarnej może szybko doprowadzić do zakorkowania torów. Niestety w wielu miejscach różne pociągi wykorzystują ten sam tor na odcinku Zawiercie - Katowice. O ile przy niewielkiej liczbie pociągów PR nie ma problemów, to w przyszłości może się to diametralnie zmienić. Juz wkrótce KS, później Pendolino + ruch towarowy i Tlk. Biorąc pod uwagę ze podane pociągi poruszają się z różna prędkością i zatrzymują się na rożnych stacjach to już obecnie jest problem w przypadku jakiegokolwiek opóźnienia. Wraz ze zwiększaniem prędkości problem się jeszcze pogłębia.

Damianito
Koleje Śląskie wjadą 1 października, zobaczymy jak to będzie działało. Jeżeli chodzi o transport do Katowic to nie jeżdżą falami lecz szybki min co 30 minut a 808/811/814/807 w rozsądnych odstępach czasu. Sytuacja jednak diametralnie się zmienia niestety na gorszę w weekendy. Jeżeli chodzi o kontrole przewoźników to prawie w ogóle nie są kontrolowanie w przeciwieństwie do kierowców, którzy dostają kary i to dość wysokie za różne przewinienia.
pozdrawiam
Nowy nabytek PKM jest już pomalowany i obsługuje linie 814: http://www.phototrans.eu/14,514653,0,Mercedes_O530G_507.html

Na zajezdni w Sosnowcu tym czasem pojawi się kolejne używane autobusy: dwa 15metrowe MANy i SU12 Hybrid
Kamil_
Pięknie się prezentuje. Byłoby idealnie gdyby miał większe otwierane okna, no ale nie można mieć wszystkiego smile2.gif
Mariuszek_
Ale po co skoro ma klime ?
Kamil_
Po to, że jeszcze nie spotkałem się z tym żeby klima była włączona ;-)
Mariuszek_
Bo nie mieliśmy jeszcze klimatyzowanego autobusu. W Zagórzu już jezdzą i można się cieszyć klimą. smile2.gif
xMarcinx
W k-ce długie citaro mają i są prze fantastyczne smile2.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.