Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Komunikacja KZK GOP
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67
prezes
CYTAT(xMarcinx @ pią, 02 paź 2009 - 15:56) *
Czyli przystanki wszystkie zostaja te same jedynie 604 i 644 robi pętle jak 116

nie zostają te same:
"przystanki: "Gołonóg Dworzec PKP", "Gołonóg Wczasowa" i "Łęknice Parkowa" nie będą wówczas obsługiwane przez ww. linie. "
xMarcinx
Chodziło mi o to, że na łeknicach tongue.gif Swoja droga Ciekawe jak ludzie beda jeździć na hute.. przez centrum?
Laura26
A może komuś tak jak mi ciąży transport KZKGOP, zwłaszcza zimą..... Jeżdżę codziennie 801,831 i 673.

Szukam kogoś, kto jeździ z Dąbrowy Górniczej do Katowic. i spowrotem.Codziennie pn-pt.
Pracuję na ul. Porcelanowej (okolica Murckowskiej, przed Gwiazdami skręca się na bielsko) w godz 8:30 do 16:30, mogę spróbować zmienić na 8:00 do 16:00 jeśli by się znalazł ktoś chętny na wspólne dojazdy.

Szukam kogoś z kim mogłabym dzielić koszty dojazdów jako pasażer..

Kontakt : tel 511 740 684
Kamil_
Mi ciąży przez te wredne krowy (facetów też to dotyczy) co siedzą na siedzeniach w autobusie linia 801,831 ok 7.00 rano i nie raczą otworzyć (choć trochę) okna bo im zimno. Co tam, niech reszta się dusi od zaduchu i mdleje...
Laura26
No nie chcą otworzyć tych nieszczęsnych okien to fakt....Ale ja tak na poważnie szukam kogoś kto jeździ w tych godzinach autem.
CYTAT(Laura26 @ czw, 15 paź 2009 - 12:47) *
A może komuś tak jak mi ciąży transport KZKGOP, zwłaszcza zimą..... Jeżdżę codziennie 801,831 i 673.Szukam kogoś, kto jeździ z Dąbrowy Górniczej do Katowic. i spowrotem.Codziennie pn-pt. Pracuję na ul. Porcelanowej (okolica Murckowskiej, przed Gwiazdami skręca się na bielsko) w godz 8:30 do 16:30, mogę spróbować zmienić na 8:00 do 16:00 jeśli by się znalazł ktoś chętny na wspólne dojazdy. Szukam kogoś z kim mogłabym dzielić koszty dojazdów jako pasażer..Kontakt : tel 511 740 684
Naprawdę nie ma nikogo takiego ??? :/ Będę czekac cierpliwie na informacje.
Dave
CYTAT(Kamil_ @ czw, 15 paź 2009 - 15:52) *
Mi ciąży przez te wredne krowy (facetów też to dotyczy) co siedzą na siedzeniach w autobusie linia 801,831 ok 7.00 rano i nie raczą otworzyć (choć trochę) okna bo im zimno. Co tam, niech reszta się dusi od zaduchu i mdleje...


To efekt tych uchylnych (rozsuwanych) okien w Solarisach, o które tak każdy walczył. Teraz można je odchylić porządnie, to NIE, bo temu wieje, tamtemu zimno! Uchylne były lepsze! Bo jak autobus był w ruchu, to i tak była wentylacja, tyle że nie bezpośrednio na ryj osób, które siedzą/stoją koło tego okna!

Laura! Co złego jest w jeździe 801/831 rano do Katowic? Ekspres jak trza, nowe autobusy, co 10-15 minut w szczycie, 25 minut do Katowic...
Chyba tylko korki wkurzają o tej porze, ale temu autobus winny nie jest, a wręcz przeciwnie - kierowcy rozwalający się sami w swoich autkach jadący do roboty pojedynczo, podczas gdy można autobusem/pociągiem.
marcin.p
CYTAT(Dave @ pon, 19 paź 2009 - 18:15) *
(...) Chyba tylko korki wkurzają o tej porze, ale temu autobus winny nie jest, a wręcz przeciwnie - kierowcy rozwalający się sami w swoich autkach jadący do roboty pojedynczo, podczas gdy można autobusem/pociągiem.


I trasę, którą autem pokonuje się 10-15 minut (nawet w korkach!) pokonywać w godzinę!
vacu
CYTAT(marcin.p @ pon, 19 paź 2009 - 17:04) *
CYTAT(Dave @ pon, 19 paź 2009 - 18:15) *
(...) Chyba tylko korki wkurzają o tej porze, ale temu autobus winny nie jest, a wręcz przeciwnie - kierowcy rozwalający się sami w swoich autkach jadący do roboty pojedynczo, podczas gdy można autobusem/pociągiem.


I trasę, którą autem pokonuje się 10-15 minut (nawet w korkach!) pokonywać w godzinę!

...i za 4 złote w jedną stronę. Kiedyś policzyłem, że przy spalaniu mojego auta jadąc już w dwie osoby wychodzę kilka zł na plus w skali miesiąca. Ponieważ jeżdżę w trzy to już mi się opłaca smile2.gif Tak, wiem, że są bilety miesięczne ale pracę mam taką, że nigdy nie wiem kiedy pojadę w delegację a wtedy 8 dyszek (czy ile tam miesięczny kosztuje) wywalone w błoto (wiem, że można oddać ale nie mam na to czasu i nerwów)
bzenek
CYTAT(Dave @ pon, 19 paź 2009 - 18:15) *
Chyba tylko korki wkurzają o tej porze, ale temu autobus winny nie jest, a wręcz przeciwnie - kierowcy rozwalający się sami w swoich autkach jadący do roboty pojedynczo, podczas gdy można autobusem/pociągiem.

Pewnie, że można ale wyobraź sobie sytuację gdy pewnego wszyscy z aut przesiadają się do Twojego 801. smile.gif

801 jest bezkonkurencyjny gdy się jedzie z centrum DG do centrum Katowic. Ale jak tylko masz przesiadki z Ząbkowic i do Panewnik to cała zabawa w KZK traci sens.
Laura26
Laura! Co złego jest w jeździe 801/831 rano do Katowic? Ekspres jak trza, nowe autobusy, co 10-15 minut w szczycie, 25 minut do Katowic...
Chyba tylko korki wkurzają o tej porze, ale temu autobus winny nie jest, a wręcz przeciwnie - kierowcy rozwalający się sami w swoich autkach jadący do roboty pojedynczo, podczas gdy można autobusem/pociągiem.
[/quote]


No żartujesz sobie chyba, droga do pracy z dojściem tu i ówdzie i przesiadką zajmuje ok 1,5 h. To nie jest argument za szukaniem innego sposobu podróżowania?? Poza tym, że już ktoś nie będzie jak to " ująłeś się rozwalał w autku sam. Jest to powszechnie znane tylko nie w Polsce, nie w DG.....
No i jazda zajmuje max 0,5 h jak są korki, jak nie to ok 15 min. Nadal się łudzę, że się ktoś znajdzie , kto chce pomóc rolleyes.gif


Leszek
A nie prościej byłoby Ci jeździć pociągiem? Ze stacji Katowice Zawodzie to jakieś 500m, z Dąbrowy to 20 minut jazdy.
Łukasz 1212
CYTAT(bzenek @ wto, 20 paź 2009 - 08:33) *
801 jest bezkonkurencyjny gdy się jedzie z centrum DG do centrum Katowic. Ale jak tylko masz przesiadki z Ząbkowic i do Panewnik to cała zabawa w KZK traci sens.

Co ty chcesz do Ząbkowic ? Ja jadę codziennie 811 i 801 zależy który podjedzie bo niestety(razem czy osobno nie wiem ) ale 175 nie jedzie koło Damelu a szkoda sad.gif I przesiadam się i czekam maksymalnie 5 minut na przystanku i jest już 801 lub 811. To więc wybacz ale chyba nie jedziesz z Ząbkowic i na Piłsuckiego ( pierwszy przystanek za Hutą) to zawsze jest pusty autobus. Więc wybacz ale można sobie siąść i nie ma problemów z znalezieniem pustego miejsca biggrin.gif

CYTAT(Laura26 @ wto, 20 paź 2009 - 17:28) *
podczas gdy można autobusem/pociągiem.

Pomyśl sobie że nie ma autobusów i pociągów codziennie gdzieś dojeżdża 200 osób lub więcej to znalezienia miejsca to był jak wyścig szczurów. I codziennie zapchane autobusy biggrin.gif więc wybacz wolę żeby jechali autami niż codziennie zapchane do możliwości autobusy i pociągi ;]
Brak korków to tylko w tramwaju który jeździ po torach a widzimy jakie są tramwaje w naszym mieście ( brak połączenia do Ząbkowic, tabor)

CYTAT(Leszek @ wto, 20 paź 2009 - 21:44) *
A nie prościej byłoby Ci jeździć pociągiem? Ze stacji Katowice Zawodzie to jakieś 500m, z Dąbrowy to 20 minut jazdy.



Tak tylko po pierwsze nie każdy ma za drzwiami stacji kolejowej albo w pobliżu. Więc nie każdemu to by się opłacało ;] Jest opłacalne jeśli będziemy szybciej wstając później. Ale chyba doczekamy się tego dopiero od szybkiej kolei miejskiej która ma być podobno.
Kamil_
CYTAT(Łukasz 1212 @ śro, 21 paź 2009 - 21:19) *
Piłsuckiego

święty Boże...

Żeby nie było OT. To linie 801, 831 około 7 rano są wszystkie zapchane do granic możliwości. I to, że jadą co 10min. w sumie nic nie daje sad.gif
Dave
CYTAT(Kamil_ @ czw, 22 paź 2009 - 00:14) *
CYTAT(Łukasz 1212 @ śro, 21 paź 2009 - 21:19) *
Piłsuckiego

święty Boże...



... nie pomoże sad.gif tongue.gif

CYTAT
Żeby nie było OT. To linie 801, 831 około 7 rano są wszystkie zapchane do granic możliwości. I to, że jadą co 10min. w sumie nic nie daje sad.gif


Nie są zapchane DO GRANIC MOŻLIWOŚCI! Są zapchane, jak to w każdym mieście w Polsce, również w wielu Europy jest w godzinach szczytu (tak samo jak wszędzie w szczycie są korki).
A co do tego, że gdyby ci wszyscy ludzie (wiadomo, że nigdy wszyscy by nie przeszli, ale zdecydowana większość) przesiedli się do 801/831, to gdyby zaistniał ZNOWU problem przepełnień ponad miarę i tego, że ktoś się nie zmieścił (a tak już w tej chwili praktycznie nigdy nie ma, poza wyjątkami - np. jeden z kursów wypadł i ilość osób się skumulowała, lub autobus się spóźnia), to oczywistym jest, że należy natychmiast zwiększyć dodatkowo pojemność/ilość kursów w szczycie.

A w ogóle to z DG, najlepiej pasuje z Ząbkowic, do Katowic powinny w szczycie jeździć pociągi co najmniej co 20 minut do Katowic/Gliwic jako SKM i sprawnie zbierać ludzi po drodze, a nie żeby robiły to autobusy!
savalas


na pocieszenie dla tych którym tłok w 801 przeszkadza biggrin.gif japońskie metro
Łukasz 1212
CYTAT(Kamil_ @ czw, 22 paź 2009 - 00:14) *
CYTAT(Łukasz 1212 @ śro, 21 paź 2009 - 21:19) *
Piłsuckiego

święty Boże...

Żeby nie było OT. To linie 801, 831 około 7 rano są wszystkie zapchane do granic możliwości. I to, że jadą co 10min. w sumie nic nie daje sad.gif

Oj literówkę zrobiłem a wy już od razu mi wypominacie ;] A 811 ? wsiąść do autobusu wsiądziesz ale raczej jak w Centrum wsiądziesz to miejsca nie znajdzie biggrin.gif po 7 ;]
Kamil_
c zamiast ds to nie jest literówka, to jest ort. Marszałek w grobie się przewraca...

W centrum to w porannych busach do Katowic ogólnie już nie ma miejsc siedzących smile2.gif
xMarcinx
Od dziś po torowiskach DG jeżdzi jazda testowa - tramwaj z modernizacji. Ktoś wie w jakiej lini znajdzie swoje miejsce?
Sebastian22
CYTAT(xMarcinx @ pią, 30 paź 2009 - 12:31) *
Od dziś po torowiskach DG jeżdzi jazda testowa - tramwaj z modernizacji. Ktoś wie w jakiej lini znajdzie swoje miejsce?

Jaka modernizacja? ZUR classic, "ZUREK" czy jakiś inny wynalazek?
xMarcinx
Adams
CYTAT(xMarcinx @ pią, 30 paź 2009 - 21:36) *


nie wiem czy to mam nie taka przegladarke czy co??
ale nie wyswietla mi sie obrazek blink.gif
Sebastian22
Mnie także nic....
xMarcinx
http://www.mmsilesia.pl/rep/newsph/1110/3581.3.jpg

to jeszcze raz
Sebastian22
To tzn. "żelazko" czyli modernizacja z MPK Łódź....ostatnio nie było żadnych dostaw a jazda testowa mogła odbywać się po jakiejś naprawie (np. po kolizji)....już sporo jeździ u nas tych wynalazków...niestety każda poważniejsza kolizja wiąże się z wymianą "plastiku" na tyle bądź przodzie...
Padziu
CYTAT
Uwaga! Wkrótce zdrożeją bilety komunikacji miejskiej KZK GOP

Kiepskie wieści dla pasażerów komunikacji publicznej w aglomeracji. Wiosną mają wzrosnąć ceny biletów autobusowych i tramwajowych - informuje Dziennik Zachodni. Średnia podwyżka może wynieść około 5%.

Zdaniem władz Związku, podwyżka jest konieczna, bo przewoźnicy coraz drożej wyceniają swoje usługi, a rosnące wymagania, co do jakości wypuszczanego na drogi taboru, generują dodatkowe koszty. Jak argumentuje KZK GOP, "im więcej pieniędzy w kasie, tym lepiej dla pasażera". Więcej funduszy ma zagwarantować właśnie podwyżka cen biletów, a także akcja "pierwsze drzwi," o której pisaliśmy już w serwisie GazetaSosnowiec.pl . Tylko w 2008 roku, zyski ze sprzedaży biletów wzrosły ponad pół miliona!

Uchwałę o projekcie zmian w taryfie przyjął 27 października zarząd KZK GOP. By nowe stawki biletów weszły w życie, musi je teraz zaaprobować zgromadzenie Związku, czyli przedstawiciele 25 zrzeszonych w nich gmin.

Jakie czekają nas podwyżki?

- bilet jednorazowy, (autobusowy lub tramwajowy) na jedno miasto: jest 2,4 zł; ma być 2,6 zł
- 14-dniowy bilet autobusowo-tramwajowy na okaziciela: jest 60 zł; ma być 66 zł
- miesięczny bilet aut.-tram. na okaziciela: jest 120 zł; ma być 130 zł
- imienny bilet miesięczny, aut.-tram. na jedno miasto: jest 88 zł; ma być 94 zł
- imienny bilet miesięczny, aut.-tram. na dwa i więcej miast: jest 104 zł; ma być 112 zł
- imienny bilet kwartalny autobusowo-tramwajowy na jedno miasto: jest 224 zł; ma być 240 zł
- imienny bilet kwartalny autobusowo-tramwajowy na dwa i więcej miast: jest 264 zł; ma być 282 zł.

Czy Waszym zdaniem podwyżki są słuszne, czy wkrótce podróż komunikacją stanie się luksusem?

Dziennik Zachodni /GazetaSosnowiec.pl


vacu
CYTAT(Padziu @ pon, 09 lis 2009 - 18:15) *
Jakie czekają nas podwyżki?

- bilet jednorazowy, (autobusowy lub tramwajowy) na jedno miasto: jest 2,4 zł; ma być 2,6 zł
- 14-dniowy bilet autobusowo-tramwajowy na okaziciela: jest 60 zł; ma być 66 zł
- miesięczny bilet aut.-tram. na okaziciela: jest 120 zł; ma być 130 zł
- imienny bilet miesięczny, aut.-tram. na jedno miasto: jest 88 zł; ma być 94 zł
- imienny bilet miesięczny, aut.-tram. na dwa i więcej miast: jest 104 zł; ma być 112 zł
- imienny bilet kwartalny autobusowo-tramwajowy na jedno miasto: jest 224 zł; ma być 240 zł
- imienny bilet kwartalny autobusowo-tramwajowy na dwa i więcej miast: jest 264 zł; ma być 282 zł.

Hehe, polityka proekologiczna jak cholera smile2.gif Mnie paliwo kosztuje ok. 170-190 zł / miesiąc (codzienne dojazdy do pracy, weekendowe niedalekie wyjazdy i zakupy, nie licząc dalszych - powyżej 100 km - wyjazdów)). Codziennie zabieram jedną-dwie osoby po drodze. Podliczając to wszystko to przy bilecie za 112 zł jestem prawie na "0" a luksusowo jadę sobie spod domu pod pracę, w lecie klima chłodzi, w zimie ogrzewanie działa, muzyczka leci itp. itd. Więc jak mi się opłaca przesiadka do busa?
Niestety ale w taki sposób to nie zachęcimy nikogo do przesiadki do komunikacji miejskiej... Sam jestem zwolennikiem korzystania z KM, bo w pewnym momencie się zatkamy (vide stolyca, Kraków czy Wrocław) ale nie za takie pieniądze i nie w takich warunkach (zimno lub skwar, tłok, swąd przepalonego oleju).
A żeby było śmieszniej we wszystkich Świętych postanowiłem nie brać udziału w bitwie parkingowej i jeździłem tramwajem. Niestety np. w Będzinie pojedyncze wagony jeżdżące co godzinę chyba były tak zapchane, że połowa ludzi zostawała na przystankach sad.gif Kląłem na czym świat stoi, że nie wziąłem auta...
:)
pelny artykul

CYTAT


Wiosną mają wzrosnąć ceny biletów autobusowych i tramwajowych

Michał Wroński

Wczoraj 23:04:18 , Aktualizacja wczoraj 23:06:33
Kiepskie wieści dla pasażerów komunikacji publicznej w aglomeracji. Wiosną mają wzrosnąć ceny biletów autobusowych i tramwajowych. Do kasy Komunalnego Związku Komunikacyjnego GOP dzięki temu trafi dodatkowo 14 milionów złotych. Zdaniem władz Związku, podwyżka jest konieczna, bo przewoźnicy coraz drożej wyceniają swoje usługi, a rosnące wymagania, co do jakości wypuszczanego na drogi taboru, generują dodatkowe koszty.

Uchwałę o projekcie zmian w taryfie przyjął 27 października zarząd KZK GOP. By nowe stawki biletów weszły w życie, musi je teraz zaaprobować zgromadzenie Związku, czyli przedstawiciele 25 zrzeszonych w nich gmin. - Wniosek najprawdopodobniej trafi pod obrady jeszcze w tym roku. Trudno jednak w tej chwili precyzyjnie określić, kiedy nowa taryfa mogłaby wejść w życie - mówi Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP.

Patrząc realnie, obecnie obowiązujący cennik dłużej niż do kwietnia raczej się nie utrzyma, a wówczas taryfę zmienić będzie musiał również Międzygminny Związek Komunikacji Miejskiej w Tarnowskich Górach, który ma wspólny bilet z KZK GOP. Według projektu, podrożeć mają wszystkie kategorie biletów: jednorazowe (ale tylko w obrębie jednej gminy, pozostałe zdrożały już w tym roku), kilkudniowe, miesięczne i kwartalne, zaś średnia skala podwyżek ma wynieść 5,5 proc. Wyższe mają być też kary za jazdę na gapę. - Ceny biletów od daw-na pozostawały na tym samym poziomie, a nasze koszty rosły. Stale szukamy pieniędzy: zacieśniamy kontrolę, podnosimy skuteczność windykacji kar, wprowadziliśmy system "pierwszych drzwi". Im więcej pieniędzy w kasie Związku, tym lepiej dla pasażera - przekonuje Alodia Ostroch.

Wątpliwe, by podróżni podzielili taką argumentację, jeśli oznaczać ma ona szukanie pieniędzy w ich portfelach. Tym bardziej, że oferowany w zamian standard przewozów nadal pozostawia wiele do życzenia. - Obecny tabor to w większości przegląd aktualnej oferty okolicznych autokomisów lub też parku maszynowego wycofywanego przez przewoźników z niemalże całej Europy - komentuje Maciej Makula z Klubu Miłośników Transportu Miejskiego.

Statystki tymczasem nie pozostawiają złudzeń. W ciągu ostatnich lat KZK GOP tracił ok. 10 - 12 milionów pasażerów rocznie. Na odwrócenie tej tendencji nie ma co liczyć. Mimo odpływu pasażerów wpływy z biletów utrzymują się na zbliżonym poziomie: w roku 2005 wyniosły ponad 219 milionów złotych, przed rokiem sięgały 217,7 mln, zaś w ciągu trzech pierwszych kwartałów tego roku wyniosły niemal 170 mln zł. Choć w tym samym czasie wydatki KZK GOP wzrosły o ponad 18 procent, to jednak Związek nie jest na minusie. Ubiegły rok zakończył z ponad 4 mln zł nadwyżki, a pod trzech kwartałach tego roku jest do "przodu" o ponad 36 mln zł! Po co więc sięgać do kieszeni pasażera? - Ten rok jest dobry, bo ceny paliwa nie rosły tak bardzo. Oszczędności dała też likwidacja linii tramwajowych. Nie wiemy jednak, jak będzie rozwijać się sytuacja w przyszłym roku - mówi Alodia Ostroch.

Zdaniem pasażerów, jedynym skutkiem podwyżki cen biletów będzie przesiadka części z nich do samochodów, a to docelowo może oznaczać likwidacje kolejnych kursów, spadek dochodów i... następne podwyżki.


Zobacz, co się zmieni w cenniku biletów:

- bilet jednorazowy, (autobusowy lub tramwajowy) na jedno miasto: jest 2,4 zł; ma być 2,6 zł

- 48-godz. bilet autobusowo-tramwajowy na okaziciela: jest 18 zł; ma być 20 zł

- 5-dniowy bilet autobusowo-tramwajowy na okaziciela: jest 30 zł; ma być 32 zł

- 7-dniowy bilet aut.-tram. na okaziciela: jest 34 zł; ma być 36 zł

- 14-dniowy bilet autobusowo-tramwajowy na okaziciela: jest 60 zł; ma być 66 zł

- miesięczny bilet aut.-tram. na okaziciela: jest 120 zł; ma być 130 zł

- imienny bilet miesięczny, aut.-tram. na jedno miasto: jest 88 zł; ma być 94 zł

- imienny bilet miesięczny, aut.-tram. na dwa i więcej miast: jest 104 zł; ma być112 zł

- imienny bilet kwartalny autobusowo-tramwajowy na jedno miasto: jest 224 zł; ma być 240 zł

- imienny bilet kwartalny autobusowo-tramwajowy na dwa i więcej miast: jest 264 zł; ma być 282 zł.



A ile kosztują bilety u sąsiadów?


W Bielsku-Białej bilet MZK w granicach administracyjnych miasta kosztuje 2,40 zł, ulgowy 1,20zł. Na liniach nocnych od godz. 23 do 4 za bilet zapłacić trzeba 3 zł, za ulgowy 1,50 zł. Ostatni raz o podwyżce miejscy radni zdecydowali w ubiegłym roku. Cena biletu wzrosła wtedy o 20 groszy, ulgowego o 10 groszy. Bilet miesięczny podrożał o 6 złotych, ulgowy o 3 złote. Była to pierwsza podwyżka od ponad 3 lat. O kolejnych na razie nie ma mowy.

W Częstochowie funkcjonują bilety elektroniczne o różnych nominałach od 20 zł do 100 zł. W przypadku tych najtańszych, pierwsza strefa, obejmująca 1-3 przystanków kosztuje 1,40, a druga strefa powyżej trzech przystanków - 2,40. Kupując bilet elektroniczny za 100 zł, za przejazd w pierwszej strefie płaci się już tylko 1,10 zł, a w drugiej 2,10. W tym roku MKP nie przewiduje podwyżek.

MZK w Jastrzębiu Zdroju, prócz Jastrzębia obsługuje Rybnik, Wodzisław, Żory i okoliczne gminy. Bilet 10 minutowy na tych liniach kosztuje 1,70 zł. Bilet 20 minutowy 2,30 zł (ulgowy 1,50 zł). Pow. 20 min. zapłacisz 2,80 zł (ulgowy 1,70 zł). NET, SU, Q
savalas
chyba sobie żartują z tymi podwyżkami biletów. Za tak mierne usługi tyle hajsu ? Dobrze, że w miejsca gdzie najczęściej jeżdże dojeżdża D-etka i K-aczka
Dave
CYTAT(vacu @ pon, 09 lis 2009 - 20:30) *
A żeby było śmieszniej we wszystkich Świętych postanowiłem nie brać udziału w bitwie parkingowej i jeździłem tramwajem. Niestety np. w Będzinie pojedyncze wagony jeżdżące co godzinę chyba były tak zapchane, że połowa ludzi zostawała na przystankach sad.gif Kląłem na czym świat stoi, że nie wziąłem auta...


Jaki to tramwaj we Wszystkich Świętych jeździł niby co godzinę? ohmy.gif Najrzadziej dana linia jeździła co 20 minut w dzień, na linii 27 były podwójne składy a dodatkowa linia nr 29 jeździła przez cały Będzin co 10 minut! Jechałem 2 razy po południu i do południa obserwowałem te linie i - zwłaszcza to dodatkowe 29 - jeździło puste i za każdym razem można było usiąść! Akurat w Zagłebiu w WŚ komunikacja tramwajowa była na przyzwoitym poziomie!
vacu
CYTAT(Dave @ śro, 11 lis 2009 - 23:05) *
CYTAT(vacu @ pon, 09 lis 2009 - 20:30) *
A żeby było śmieszniej we wszystkich Świętych postanowiłem nie brać udziału w bitwie parkingowej i jeździłem tramwajem. Niestety np. w Będzinie pojedyncze wagony jeżdżące co godzinę chyba były tak zapchane, że połowa ludzi zostawała na przystankach sad.gif Kląłem na czym świat stoi, że nie wziąłem auta...


Jaki to tramwaj we Wszystkich Świętych jeździł niby co godzinę? ohmy.gif Najrzadziej dana linia jeździła co 20 minut w dzień, na linii 27 były podwójne składy a dodatkowa linia nr 29 jeździła przez cały Będzin co 10 minut! Jechałem 2 razy po południu i do południa obserwowałem te linie i - zwłaszcza to dodatkowe 29 - jeździło puste i za każdym razem można było usiąść! Akurat w Zagłebiu w WŚ komunikacja tramwajowa była na przyzwoitym poziomie!

Jechałem ok. 9 do Będzina i jeszcze było jako tako (ale nie na tyle by usiąść wink.gif). Wracałem między 12 a 13 (może ciut wcześniej, nie patrzałem na zegarek), czekałem ok. 40 minut (a nie uciekł mi poprzedni tramwaj przed nosem), zebrał się na przystanku spory tłum tymczasem podjechał wypełniony po brzegi jeden wagon (niestety nie pamiętam nr-u). Wysiadło tylko kilka osób więc połowa tłumu została na przystanku sad.gif
Dave
Skoro czekałeś aż 40 minut i nie jechało nic, to gdzieś na trasie było zwykłe zatrzymanie po prostu albo wypadek/awaria! Może jakiś pajac znowu zaparkował na torach? Normalnie tramwaje jeździły na linii Będzin-Sosnowiec średnio co 5 minut!
vacu
CYTAT(Dave @ pią, 13 lis 2009 - 16:26) *
Skoro czekałeś aż 40 minut i nie jechało nic, to gdzieś na trasie było zwykłe zatrzymanie po prostu albo wypadek/awaria! Może jakiś pajac znowu zaparkował na torach? Normalnie tramwaje jeździły na linii Będzin-Sosnowiec średnio co 5 minut!

Możliwe. I wypadałoby zwrócić honor jeżeli tak rzeczywiście było. Ale jednak ja mam chyba pecha do tramwajów, bo albo wypadek/awaria, albo tramwaj nie dojedzie na miejsce albo jeszcze coś innego. Do autobusów też mam pecha, bo wokoło solarisy a jedyny jakim zdarza mi się jeździć (27 ok. 7:15 w centrum) to zawsze zdezelowany wrak, w którym tak śmierdzi olejem, że trzeba się pilnować, żeby nie rzygnąć przy wysiadaniu.
unsure.gif
:)
CYTAT
zaglebie.info

Miliony na transport publiczny nie dla Zagłębia

10 listopada 2009 r. Zarząd Województwa Śląskiego podjął Uchwałę o wyborze do dofinansowania oraz przyjęciu listy rezerwowej projektów w ramach Działania 7.2. Transport publiczny VII Transport Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013.Konkurs przewidywał wparcie m.in. dla budowy, przebudowy i remontów linii tramwajowych, trolejbusowych lub kolejowych , infrastruktury służącej obsłudze pasażerów oraz dla zakupu i modernizacji taboru oraz wdrażania zintegrowanych systemów elektronicznej obsługi w transporcie publicznym.

O wsparcie mogły się ubiegać jednostki samorządu terytorialnego lub ich związki, podmioty realizujące zadania z zakresu transportu publicznego oraz jednostki sektora publicznego transportu zbiorowego.
W ramach naboru dostępna była największa pula środków możliwych do rozdysponowania w ramach jednego konkursu, która wynosiła 69 750 000 EURO.

Z 17 wniosków pozytywnie ocenionych przez Komisję Ocen Projektów wybrano do dofinansowania dziewięć najlepszych projektów na łączną kwotę 284 502 670,58 zł (5 % kwoty do rozdysponowania - 12 388 304,42 zł zostaje na ewentualne protesty - pieniądze te potem przeznaczone mogą być na projekty z listy rezerwowej).

Ostatecznie wybrano do dofinansowania 9 projektów na łączną kwotę dofinansowania 284 502 570,58 PLN. W ramach dofinansowanych projektów zostaną zrealizowane inwestycje między innymi w Częstochowie, Czechowicach Dziedzicach, Rybniku, Jaworznie i powiecie bielskim.

Z terenu Zagłębia pozytywnie zaopiniowano dwa projekty: Zakup taboru autobusowego w Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu o wartości ponad 17 mln zł i zakup autobusów z silnikiem Euro-5 w gminie Zawiercie za kwotę 5,3 mln zł. Oba zadania miały uzyskać dofinansowanie 85%. Niestety znalazły się na liście rezerwowej i szanse na środki są praktycznie żadne.

Pozostaje mieć nadzieję, że przez Zagłębie przejedzie czasami jeden z 5 nowoczesnych elektrycznych pociągów które za 100mln z tego programu kupi województwo śląskie do wykonywania pasażerskich przewozów regionalnych.
Leszek
Dodajmy, że to nie pięć nowych pociągów będzie kupionych, a jeden - pozostałe cztery to wcześniej kupione flirty.
Dave
Otóż to, i jeden z nich ma jeździć od nowego rozkłady jazdy PKP do Częstochowy!
:)
CYTAT
Zaskoczenia nie było. Jedyną ofertę złożył PKM Sosnowiec
Michał Ratoń / sosnowiec.info.pl

20 listopada w siedzibie KZK GOP otwarto jedyną ofertę, jaka wpłynęła w związku z przetargiem na obsługę 48 linii autobusowych w Zagłębiu. Mimo, iż kilkakrotnie przesuwano termin składania ofert, a sprawa specyfikacji przetargowej zawędrowała aż do Krajowej Izby Odwoławczej przy Urzędzie Zamówień Publicznych, to zaskoczenia nie było – w przetargu wziął udział wyłącznie PKM Sosnowiec.

3 lipca 2009 roku Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego ogłosił przetarg wykonywanie usług autobusowego transportu publicznego na 48 liniach komunikacji miejskiej we wschodniej części aglomeracji katowickiej w czterech najbliższych latach. Wspomniane linie to przebiegające przede wszystkim przez teren Zagłębia Dąbrowskiego linie nr 18, 26, 27, 34, 35, 49, 55, 84, 88, 90, 100, 106, 116, 150, 160, 175, 182, 188, 220 (dawna 221bis), 221, 235, 260, 299, 604, 605 (dawna 806bis), 618, 622, 635, 644, 690, 723, 801, 803, 805, 806, 807, 808, 811, 815, 817, 825, 831, 835, 902, 903, 935 (d.

35bis), 984 oraz C-6 (tzw. „linia cmentarna”). Przetarg ogłoszono, ponieważ aktualnie obsługujący te linie PKM Sosnowiec, 29 maja wypowiedział KZK GOP dotychczasowe umowy, nie podając żadnych powodów.

17 lipca spółka Pomorska Komunikacja Samochodowa z Wejherowa wniosła protest na postanowienia Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia. Zarzut dotyczył przede wszystkim nadmiernego rozbudowania przedmiotu zamówienia, co miało skutkować ograniczeniem uczciwej konkurencji oraz eliminacją małych i średnich przedsiębiorstw (oferent musiał dysponować 170 autobusami, w tym 85 niskopodłogowymi). Faktyczne wyłączenie konkurencji mogło bowiem skutkować wyższą ceną oferowaną przez wykonawcę, który jak powszechnie wiadomo, ma wiedzę o swej wyjątkowo uprzywilejowanej pozycji. PKS Wejherowo domagało się między innymi podzielenia przedmiotu zamówienia i rozdzielenie każdej z 48 linii do odrębnego postępowania oraz ograniczenia liczby autobusów, jakimi powinni dysponować oferenci.

KZK GOP 28 lipca oddalił protest w całości, argumentując, iż tak duży przetarg ma zapewnić obsługę komunikacyjną, która będzie bardziej efektywna pod względem ekonomicznym, organizacyjnym i technicznym. W dniu 6 sierpnia PKS Wejherowo wniosło odwołanie od decyzji KZK GOP do Krajowej Izby Odwoławczej.

KIO uznała protest za zasadny, nakazała KZK GOP zmienić kilka punktów w specyfikacji i wypłacić 4462 zł na rzecz PKS Wejherowo. Najwięcej zastrzeżeń wzbudził zapis o konieczności wyposażenia autobusów w system kontroli biletów pasażerów wsiadających do autobusu przednimi drzwiami oraz system dynamicznej informacji pasażerskiej w pojazdach. Nie zgodzono się natomiast na rozdzielenie przetargu na 48 odrębnych postępowań, czym przyznano rację polityce prowadzonej przez KZK GOP.

Toczące się postępowanie odwoławcze wpłynęło na kilkakrotne przekładanie terminu składania ofert. Początkowo był to 12 sierpnia, lecz w związku z odwołaniem do Krajowej Izby Odwoławczej termin przesuwano kolejno na 31 sierpnia, 15 września, 15 października, by wreszcie 20 listopada otworzyć oferty. Zaskoczenia nie było – jedyną ofertę w cenie 292,7 mln złotych brutto złożył PKM Sosnowiec.

Aktualnie trwa sprawdzanie oferty pod względem formalnym.


CYTAT
WPK Katowice

KZK GOP: otwarcie ofert w przetargach na pakiety
Kategoria: Aktualności Dodał: Jakub Jackiewicz
20 listopada 2009 r. odbyło się otwarcie ofert w przetargach nieograniczonych na duże pakiety linii autobusowych we wschodniej i zachodniej części obszaru KZK GOP.

Przypomnijmy, że na początku wakacji KZK GOP ogłosił dwa postępowania o udzielenie zamówień publicznych na wykonywanie usług autobusowego transportu publicznego - jeden pakiet obejmował 32 linie w zachodniej części aglomeracji (rejon gliwicki), a drugi obejmował 48 linii we wschodniej części regionu (rejon sosnowiecki).

W obu postępowaniach długo toczyły się postępowania odwoławcze. Ich rozstrzygnięcia jeszcze omówimy w odrębnym artykule, uzasadnienia wyroków Krajowej Izby Odwoławczej można znaleźć w serwisie internetowym Izby.

W związku z odwołaniami wielokrotnie przesuwano termin złożenia ofert, aż w końcu 20 listopada oferenci złożyli swoje oferty, a niedługo później odbyło się ich otwarcie. Zgodnie z przewidywaniami obyło się bez jakichkolwiek niespodzianek - oferty złożyli tylko dotychczasowy wykonawcy (PKM Gliwice i PKM Sosnowiec), a ceny ofert zbliżone były do kwot, które podawaliśmy jako maksymalne.

Pakiet zachodni

Linie: A4, 6, 8, 32, 47, 58, 59, 60, 120, 126, 156, 178, 186, 187, 194, 197, 202, 259, 617, 624, 648, 650, 676, 677, 678, 692, 699, 702, 710, 840, 870, 932.

Maksymalna kwota jaką KZK GOP zamierza przeznaczyć na finansowanie zamówienia: 229 663 195 zł.
Jedyny oferent - PKM Gliwice.
Cena oferty brutto: 213 977 858,32 zł.
Stawki jednostkowe netto: 4,69 zł za tabor B i 5,40 zł za tabor C.

Pakiet wschodni

Linie: 18, 26, 27, 34, 35, 49, 55, 84, 88, 90, 100, 106, 116, 150, 160, 175, 182, 188, 220, 221, 235, 260, 299, 604, 605, 618, 622, 635, 644, 690, 723, 801, 803, 805, 806, 807, 808, 811, 815, 817, 825, 831, 835, 902, 903, 935, 984, C-6.

Maksymalna kwota jaką KZK GOP zamierza przeznaczyć na finansowanie zamówienia: 304 254 500 zł.
Jedyny oferent - PKM Sosnowiec.
Cena oferty brutto: 292 730 600 zł.
Stawki jednostkowe netto: 4,76 zł za tabor B i 5,56 zł za tabor C.

Jeśli oferty spełnią wszystkie wymogi formalne KZK GOP udzieli zamówień publicznym wymienionym wyżej przewoźnikom. Będą oni obsługiwać linie przez 4 lata.



"Najwięcej zastrzeżeń wzbudził zapis o konieczności wyposażenia autobusów w system kontroli biletów pasażerów wsiadających do autobusu przednimi drzwiami oraz system dynamicznej informacji pasażerskiej w pojazdach"

snf (50).gif a co tu kontrowersyjnego? Nie mozna wprowadzac pewnych standardow? I bardzo dobrze ze sa duze pakiety. Moga startowac powazne firmy, a nie krzaki, ktore nawet nie przemaluja sprowadzonych zlomow. Jesli nie PKMy to jakas duza powazna firma. A stawki na tle kraju i tak dalej beda marne i sa czesto mniejsze o polowe.

Jakis komentarz z WPK:

CYTAT
jak to jest na zachodzie. Czy tam też jeżdżą firmy od "sasa do lasa"? Każdy autobus z innej parafii, innym kolorze?
Jedno wiem autobusy z PKM-ów codziennie przechodzą przegląd ogólny, naprawy są robione na bieżąco a kiedy jakieś auto ma awarię to w miarę szybko podstawiają rezerwę. Wiem że jakiś czas temu wszyscy kierowcy z PKM w Sosnowcu mieli szkolenie odnośnie postępowania z osobami niepełnosprawnymi. Jaki prywaciarz u którego kierowcy zmieniają się jak w kalejdoskopie myśli o czymś takim? Podejrzewam że 90% z nich nie myśli o żadnym perspektywicznym rozwoju firmy, budowaniu poważnej firmy na lata. Wielu z nich myśli jak przy najniższych nakładach jak najwięcej zarobić. Może nie jest cudownie ale jakoś to idzie do przodu. Być może powinna być większa konkurencja między samymi PKM-ami, bo jakaś musi być. Generalnie nie jest to sport dla małych przewoźników. Takie firmy sprawdzają się w małych miastach i miasteczkach a nie w aglomeracji w której codziennie wozi się setki tysięcy ludzi.
Kiedyś widziałem te prywatne cuda na Bytomskim dworcu. Zagozda albo Nowak to nawet zostawiał tam swoje wozy na noc. Bardziej przypominało to Białoruś niż kraj w Unii Europejskiej.

Komunikacja w takiej aglomeracji to bardzo poważna sprawa. Moim zdaniem to nie miejsce dla firm które mają po 2, 5 czy 10 sprowadzonych rupieci z zachodu.

Ja tam cieszę się że u mnie w mieście wygrał sosnowiecki PKM. Dla mnie to firma której ufam(podobnie jaki PKM-om z innych miast)
bzenek
CYTAT(:) @ pią, 27 lis 2009 - 02:44) *
snf (50).gif a co tu kontrowersyjnego? Nie mozna wprowadzac pewnych standardow?

Oczywiście, że można Uśmieszku. smile.gif

Ale ten przetarg nie miał na celu wprowadzania niczego. Po prostu to był tylko i wyłącznie sposób na podwyżkę wynagrodzenia dla PKM Sosnowiec.

CYTAT(:) @ pią, 27 lis 2009 - 02:44) *
I bardzo dobrze ze sa duze pakiety. Moga startowac powazne firmy.

Warunki przetargu wykluczały start poważnych firm.

CYTAT(:) @ pią, 27 lis 2009 - 02:44) *
:A stawki na tle kraju i tak dalej beda marne i sa czesto mniejsze o polowe.

Bo stawki z tego przetargu miały na celu przedłużenie wegetacji PKMu. Widocznie tyle wystarcza.

CYTAT
Jakis komentarz z WPK:

jak to jest na zachodzie. Czy tam też jeżdżą firmy od "sasa do lasa"? Każdy autobus z innej parafii, innym kolorze?

Takie firmy sprawdzają się w małych miastach i miasteczkach a nie w aglomeracji w której codziennie wozi się setki tysięcy ludzi.

Pewnie pewnie - takie na przykład piekarnie.

Jak to jest możliwe, że w GOP tolerujemy istnienie kilkuset piekarni. Takie bułki "od sasa do lasa" - każda w innym kolorze, o innym kształcie.

Takie małe piekarnie sprawdzają się w małych miastach i miasteczkach a nie w aglomeracji w której codziennie pożywia się setki tysięcy ludzi.
vacu
: ): jedna rzecz - to też nie jest do końca tak, że właściciele małych firm chcą się "nachapać" i dlatego jeżdżą złomami. Bo sam powiedz czy przy naszych stawkach można się "nachapać"? Tylko to jest tak, że PKM-y czy inne państwowe lub byłe-państwowe przedsiębiorstwa działają na dla mnie nieco niezrozumiałych zasadach np. mają milion lub dwa długu i jakoś działają dalej, mogą dostać solarisa od miasta za friko itp. itd. A mała firma prywatna nie może sobie pozwolić na długi, nic też od nikogo nie dostanie więc "orze jak może" a że stawki są wystarczające na stare trupy to nie możemy mieć do tych firm pretensji.
Oczywiście z perspektywy pasażera to dobrze, że PKM nas wozi, bo każdy woli jechać wygodniej. Ale może dajmy sobie spokój z utrzymywaniem fikcji, że są jakieś konkursy, przetargi, jasne zasady, bo to tylko niepotrzebne koszty a dopóki stawki nie będą na tyle wysokie aby "prywaciarz" mógł jeszcze solidnie zarobić (tak tak, ja nie wiem dlaczego u nas prywaciarz chcący zarobić to ZŁO, przecież po to się biznes zakałada, tylko chyba w PRL zyski nie były istotne wink.gif) podstawiając porządne wozy dotąd będzie to tylko fikcja czy jak napisał bzenek "wegetacja".
:)
CYTAT


KZK GOP - Podwyżki biletów przyjęte

MIW

2009-12-09 08:34:41
Od 1 marca zapłacimy drożej za bilety komunikacji miejskiej. Obradujące wczoraj zgromadzenie ogólne Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP niemal jednogłośnie zaakceptowało zaproponowany przez zarząd projekt nowej taryfy.
Na 33 uczestniczących w zgromadzeniu przedstawicieli gmin jedynie Dariusz Dragon z Zabrza był przeciwny podwyżkom cen biletów. Związkowcy z sekcji komunikacji miejskiej śląsko-dąbrowskiej Solidarności, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, stawili się na sali obrad, ale tylko wysłuchali dyskusji. Nie zdecydowali się nawet na symboliczne zademonstrowanie sprzeciwu wobec poczynań zarządu i zgromadzenia KZK GOP.

- Liczyliśmy, że odczytane zostanie nasze oficjalne, negatywne stanowisko w tej sprawie i że to być może stanie się punktem wyjścia do jakiejś polemiki. Tymczasem w ogóle nie wspomniano o tym piśmie - mówi Andrzej Badura z "S".

Wczorajsza decyzja zgromadzenia oznacza, że od 1 marca za jednorazowy bilet autobusowy i tramwajowy, obowiązujący na terenie jednej gminy zapłacimy 2,6 zł. Imienny bilet miesięczny AT na jedno miasto kosztować będzie 94 złote, zaś na dwa i więcej miast 112 złotych. Z kolei na bilet kwartalny, autobusowo-tramwajowy upoważniający do jazdy na terenie jednej gminy wydamy 240 złotych, na terenie dwóch i więcej gmin - 282 zł. Podrożeją również bilety 48-godzinne, 5- i 14-dniowe. Dzięki zmianie taryfy do kasy KZK GOP ma w przyszłym roku trafić o 14 milionów złotych więcej.
:)
CYTAT
Składka na KZK GOP wymaga wyjaśnienia
Janusz Lewanda / sosnowiec.info.pl

KZK GOP poinformował gminy wchodzące w skład Związku o planowanych dotacjach do komunikacji zbiorowej na 2010 rok, czyli o wysokości tzw. składek poszczególnych gmin na KZK GOP w przyszłym roku. Dla Sosnowca składka - w porównaniu do roku 2009 - wzrasta o 7,7 proc. (29 499 374 zł), dla Dąbrowy Górniczej o 11 proc. (21 971 335 zł), a dla Będzina jest mniejsza o 13 proc. (12 385 612 zł).

Przewidywana składka na KZK GOP jest średnią dwóch wielkości: planowanej składki obliczonej w oparciu o planowaną pracę eksploatacyjną (waga 0,5) i planowanej składki obliczonej w oparciu o dochodowość linii (waga 0,5).
W zestawieniu sporządzonym przez KZK GOP uwagę zwracają różnice pomiędzy stawką obliczoną w oparciu o dochodowość linii a stawką obliczoną w oparciu o planowaną pracę eksploatacyjną w przypadku gmin zagłębiowskich.


Są one rażąco wysokie: dla Sosnowca różnica ta wynosi ponad 7 mln zł, dla Dąbrowy Górniczej – prawie 5 mln zł, Będzina – prawie 2 mln zł! W przypadku pozostałych gmin należących do KZK GOP takie różnice występują, ale w drugą stronę, czyli w tych przypadkach stawka (dotacja) obliczona w oparciu o planowaną pracę eksploatacyjną jest wyższa niż stawka obliczona w oparciu o dochodowość linii. A to oznacza, że na terenie Zagłębia dochodowość linii autobusowych i tramwajowych jest o wiele niższa niż na Śląsku. Czy tak jest rzeczywiście czy może jest to rezultatem stosowania różnych metod badania napełnień autobusów?

Połowa autobusów kursujących po Zagłębiu jest wyposażona w urządzenia rejestrujące na bieżąco liczbę pasażerów, a tymczasem w autobusach starszych, których w pozostałych gminach należących do KZK GOP jest proporcjonalnie więcej niż w Zagłębiu, sporządzanie tzw. napełnień dokonuje się metodą sporadycznego liczenia pasażerów przez zaangażowane w tym celu osoby. Być może winne niższej dochodowości linii zagłębiowskich są właśnie różne metody sporządzania napełnień autobusów - jedne bardziej obiektywne (w nowoczesnych autobusach), drugie mniej obiektywne.

Czekamy na reakcję służb prezydenckich odpowiedzialnych za komunikację zbiorową.

Niektóre planowane składki na KZK GOP w 2010 r.: Bytom - 21 239 460 zł, Chorzów - 11 696 006 zł, Gliwice - 20 124 189 zł, Katowice - 53 443 129 zł, Ruda Śląska - 14 781 690 zł, Zabrze - 19 102 078 zł, Sosnowiec - 29 499 374, Dąbrowa Górnicza - 21 971 335, Będzin 12 385 612.
bzenek
CYTAT
A to oznacza, że na terenie Zagłębia dochodowość linii autobusowych i tramwajowych jest o wiele niższa niż na Śląsku. Czy tak jest rzeczywiście czy może jest to rezultatem stosowania różnych metod badania napełnień autobusów?

W DG prawie wszystkie linie autobusowe i tramwajowe jeżdżą tą samą trasą. W Będzinie wszystkie autobusy jeżdżą stadami. Raczej trudno sobie w tej sytuacji wyobrazić jakąś dochodowość.
:)
Podobno dzisiaj z powodu sniegu w DG nie kursowaly tramwaje
Adams
CYTAT(:) @ nie, 10 sty 2010 - 23:32) *
Podobno dzisiaj z powodu sniegu w DG nie kursowaly tramwaje

po części kursowały ale jeździły jak ślimaki i niezbyt gęsto
do Huty żaden nie dojeżdżał ;)
vacu
CYTAT(:) @ nie, 10 sty 2010 - 23:32) *
Podobno dzisiaj z powodu sniegu w DG nie kursowaly tramwaje

Jakoś koło 14 widziałem trzy sztuki jeden za drugim stojące obok kościoła w centrum także chyba jakieś problemy były ;)
Sebastian22
Widziałem rano jak jechałem do pracy ok.5.30 na redenie - wygladało to jak fajerwerki więc pewno problemy te same co ma PKP - oblodzenie trakcji.
marcin.p
Wczoraj rano wyglądało jak burza!
:)
CYTAT
Będziemy jeździć niemieckimi tramwajami?
Michał Ratoń / sosnowiec.info.pl

22 stycznia do zajezdni na katowickim Zawodziu trafił sprowadzony z Frankfurtu nad Menem blisko 40-letni dwukierunkowy wagon przegubowy Düwag Pt. Jeśli pomyślnie przejdzie testy, to możliwe, że „Tramwaje Śląskie” zakupią kilkanaście pojazdów tego typu.

Sprowadzanie używanego taboru tramwajowego z Europy Zachodniej już od wielu lat staje się normą w niektórych przedsiębiorstwach komunikacyjnych. Największą popularnością cieszą się tramwaje niemieckie. Przykładowo, po poznańskich torowiskach kursuje ponad 50 wozów Düwag, z których najstarszy ma 54 lata (tak! został wyprodukowany w 1956 roku!) a najmłodszy 41. Prawdziwe rekordy bije jednak Kraków, po którym kursuje blisko sto wagonów sprowadzonych z Austrii i Niemiec.

Wagony pochodzące z lat 60. zastąpiły tam o 20 lat młodsze wagony polskiej produkcji, z których duża część trafiła właśnie do „Tramwajów Śląskich”.

Można zatem odnieść wrażenie, że sprowadzony na testy do zajezdni na Zawodziu wagon nie pochodzi z tzw. dolnej półki. Kursujące po Frankfurcie tramwaje tego typu produkowano bowiem w latach 1972 - 73, więc mają one „zaledwie” 37 - 38 lat. Jeśli chociaż jedna taka sztuka trafi do będzińskiej zajezdni, to automatycznie będzie najstarszym wagonem w Będzinie. Obecnie w Rejonie Komunikacyjnym nr 1 obejmującym miasta Zagłębia, najstarszy wagon liniowy ma 35 lat, a największą grupę stanowią wagony 32 - letnie, które trafiły do nas w momencie otwarcia nowej zajezdni w 1978 roku. Stosunkowo dużo jest również wagonów z lat 80., w tym odkupione z Krakowa.

Czy zatem chcemy sprowadzić na nasze tory złom? Zdecydowanie nie. Wagony te, mimo że starsze, są w dobrym stanie technicznym. Chociażby dlatego, że przez ostatnie 20-30 lat nie jeździły po rozklekotanych torowiskach, raczej nie były przepełnione do granic możliwości jak pojedyncze wagony linii 21 czy 26 w godzinach szczytu, i w końcu - nie oszczędzano na ich naprawach.

Ponadto wagony te mają jeszcze jedną zaletę – są dwukierunkowe, czyli do zawracania nie potrzebują ani pętli, ani trójkąta torowego (jak chociażby linia 24 na Okrzei). Pojazdy tego typu są nieocenione przy wszelkich większych remontach, gdyż nie ma potrzeby wyłączania dużych fragmentów tras z ruchu. Jest to szczególnie ważne jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że ma wejść w życie program modernizacji infrastruktury. Również w przypadku awarii wagony dwukierunkowe jest łatwiej zawrócić niż klasyczny tabor, kursujący dziś po naszych miastach.

Czy będziemy jeździć takimi tramwajami po Zagłębiu, pokaże czas. Najpierw wagon musi przejść jazdy próbne po zajezdni, później jazdy próbne bez pasażerów po mieście, później z pasażerami i dopiero, gdy testy te zakończą się sukcesem wagony takie zostaną zakupione.
Reaper
CYTAT
CHCESZ PRACOWAĆ? KUP BILET
Wojciech Janocha / tvs.pl

Każda praca się opłaca - tę starą prawdę postanowiły rozjechać autobusy, bo choć pracy w nich dla studentów pełno to, żeby tam popracować muszą oni sporo zainwestować, jeśli nawet nie przeinwestować. Brzmi tajemniczo, ale praca dość prosta, bo polegająca na liczeniu pasażerów. Tyle tylko, że ten kto potrafi liczyć może z tej oferty nie skorzystać.

Przed studentami otwierać się mogą drzwi do wielkiej kariery w badaniach społecznych. - W tych pojedynczych jest tłok, a jeszcze jak dzieci jeżdżą do szkoły to jest makabra - opowiada Bronisław Kojna, pasażer. Ale, że jak wiadomo pęd do sukcesu to wyścig szczurów - ciasnota przeszkadzać nie powinna. Tym bardziej, że chodzi właśnie o rozluźnienie autobusów i tramwajów. KZK GOP ogłosił nabór na wielkie liczenie pasażerów. - Wszystkie zmiany, które są dokonywane, są dokonywane na podstawie konkretnych potrzeb, więc te badana również po to są prowadzone - wyjaśnia Anna Koteras, KZK GOP.

No i to się jakoś tam uzupełnia - KZK chce wiedzieć jakie są potrzeby pasażerów a studenci, którzy już znają swoje potrzeby chcą zarabiać. - Dla dziennego studenta to jest trochę ciężko. Najprędzej w jakimś barze, albo w jakiejś knajpie na nocki, ale to jest ciężka robota - uważa Robert Wachołek, student. W pracy oferowanej przez związek jedyna trudność może być tylko czasem - z wejściem do autobusu. Wymagania - jak czytamy na stronie internetowej niewielkie: legitymacja studencka i dyspozycyjność co najmniej dziesięć dni w miesiącu i jeszcze jeden warunek, który może zainteresować - jeśli nie studentów to na pewno z natury złośliwe media: - Będzie pan jechał w pojeździe komunikacji, więc musi mieć pan ważny bilet, żeby poruszać się tym pojazdem - tłumaczy referat badań i rozwoju KZK GOP.

Podążając taką logiką - strażnicy miejscy do pracy powinni przychodzić ze swoimi blokadami. A drogowcy naprawiać drogi prywatnym sprzętem. Na szczęście jak się okazuje kierowca żeby zatrudnić się w KZK GOP-ie nie musi mieć własnego autobusu. - Kierowca to jest jedna rzecz, natomiast państwo to jest druga sprawa, to jest tak jakby pan jeździł na gapę - oznajmia referat badań i rozwoju KZK GOP. A takie jeżdżenie może ujść na sucho tylko jeśli się gapowiczów łapie. - My jako kontrolerzy mamy legitymacje służbowe i w taryfie jest zapis, że w czasie wykonywania czynności służbowych ta legitymacja uprawnia do przejazdów bezpłatnych - uzasadnia Tomasz Musioł, kontroler biletów.

Student-ankieter na legitymację liczyć nie może - może za to policzyć zyski i straty. - Wszystko zależy od tego ile by mi płacono - stwierdza student. I tu też jak usłyszeliśmy w informacji związku bilans może się nie domknąć. Jeśli nie kupię miesięcznego, to wyjdę na tym stratny tak? - Tak. Ale przecież nie zawsze o pieniądze chodzi. Ważna jest też satysfakcja, a tu pomóc można milionom pasażerów.


Myślałem, że skorzystam z propozycji KZK GOP - a tu proszę, jakie cwaniaki..

Końcówka mnie szczególnie rozbawiła:
"Nie zawsze o pieniądze chodzi. Ważna jest też satysfakcja (...)"
kot_mruczyslaw
o tym, jak niedoskonaa jest wyszukiwarka połączeń kzkgop wie każdy kto choć raz z niej skorzystał...
czasami może jednak zaskoczyć bardziej niż człowiekby się mógł spodziewać...

chce dojechać z DG Łącząca do Katowic na Al. Korfantego koło 17:00...
wpisuję więc dane do wyszukiwarki:


wszystko wydaje się w porządku...

pojawiają się wyniki-dojadę bez problemu... sprawdziłam jednak późniejsze połączenia i...

nie wiem dlaczego mam iść z pod dworca do centrum skoro 644 ma przystanek pod PKZ?...
nie wiem czy wybrać połączenie 644 i 27, 644 i 27 czy 644 i 27?...
nie wiem też na którym przystanku wysiąść... wink.gif...

tu tylko wycięte prtsc'ny polecam samemu poszukać...


znacie jeszcze jakieś absurdalne połączenia?...
coś na zasadzie kajakiem przez ocean...
vacu
CYTAT(kot_mruczyslaw @ sob, 30 sty 2010 - 11:20) *
o tym, jak niedoskonaa jest wyszukiwarka połączeń kzkgop wie każdy kto choć raz z niej skorzystał...
czasami może jednak zaskoczyć bardziej niż człowiekby się mógł spodziewać...

chce dojechać z DG Łącząca do Katowic na Al. Korfantego koło 17:00...
wpisuję więc dane do wyszukiwarki:
[...]
znacie jeszcze jakieś absurdalne połączenia?...
coś na zasadzie kajakiem przez ocean...

Tutaj się zgłasza takie rzeczy.

Ale nawet mimo niedoskonałości to jednak fajna rzecz i osobiście nigdzie w kraju z czymś takim się nie spotkałem. Lepsze nawet niedoskonałe wyniki (po to mam głowę by je ocenić) niż szukanie po rozkładach kiedy i co mi się zgra smile2.gif

[Edytka]
Też znam "babola" - na mapie "Czeladź Targowisko" to jeden przystanek. Tymczasem "w realu" tramwajowy jest ze 100m od autobusowego w kier. Bytomia, autobusowy w kier. Będzina to już jest zupełnie gdzie indziej i jak ktoś jest nietutejszy to może mieć problem. Ale i tak wolę wyszukiwarkę z babolami niż brak wyszukiwarki.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.