CYTAT(kwintosz @ pią, 15 maj 2009 - 16:57)

@Peterek, po pierwsze.. tu chodzi o centrum miasta. Dworzec jest chyba raptem z 200m od PKZ a okolica wygląda jak.. szkoda nawet pisać, każdy widzi.
Kwintosz, dworzec nie jest w centrum miasta. On jest własnie 200m od centrum. Jesli za centrum uznamy miejsce gdzie kręcą się ludzie to kończy się ono (to centrum) właśnie przy PKZ. Dworzec leży już na przedmieściach
CYTAT(kwintosz @ pią, 15 maj 2009 - 16:57)

Ucywilizowanie dworca spowoduje ucywilizowanie okolic, a także otworzy nowe możliwości rozwoju miasta (tunel pod torami).
Eee tam, odwnowiony dworzec PKP w Sosnowcu miał zapoczątkować dynamiczny rozwój miasta. I co ? - kompletny niewypał.
Odnawiany własnie dworzec w Bedzinie ma ucywylizować ulicę Małachwskiego. Jeszcze nie skończyli a, już widać, że to kompletna katastrofa.
Te dwa przykłady kosztowały masę gotówki, a nie spełniły (nie spełnią) żadnej pokładanej w nich nadzieji.
Peterek ma rację pisząc, że nowy dworzec sam prędzej popadnie w ruinę niż zmieni coś wokół.
CYTAT(kwintosz @ pią, 15 maj 2009 - 16:57)

Nie rozumiem po prostu na czym polega problem. Jestem w 100% pewny że PKP chętnie pozbyło by się problemu jakim jest dworze
Kwintosz, w cytowanym artykule miałeś odpowiedź. Dworzec ma nieuregulowany status własnościowy. Nikt nikomu nie może go przekazać bo on z prawnego punktu widzenia ... hmm powiedzmy, że nie istnieje.
CYTAT(Peterek @ pią, 15 maj 2009 - 17:03)

Jednak troszkę sprostuję moją poprzednią wypowiedź, z której można wywnioskować, że w Dąbrowie mamy ważniejsze rzeczy na głowie niż dworzec. Absolutnie tak nie myślę. Odnowienie tamtego terenu jest bardzo ważne
CYTAT(kwintosz @ pią, 15 maj 2009 - 16:57)

Jestem w 100% pewny że PKP chętnie pozbyło by się problemu jakim jest dworzec, gdyby miasto było skłonne coś na własną rękę z tym zrobić. Ale najwidoczniej nie jest i miasto liczy że pkp się dorzuci do ten robótki.
Panowie, ale w tej waszej ważności jest jednen mały problem natury hmm... formalnej. Utrzymanie dworców kolejowych nie należy do ustawowych obowiązków samorządu.
Powstaje więc fudamentalne pytanie czy miasto ma porzucic własne obowiązki na rzecz budowy jakiegos wypaśnego dworca w prezencie dla kulejarzy ?
Zważywszy, że kulejorze w kilka lat doprowadzą go do kompletnej ruiny tak jak w Sosnowcu.
CYTAT
Kolej pieniędzy nie ma, więc jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, najlepszym wyjściem byłoby, gdyby ktoś wybudował tu np. jakąś małą galerię handlową,
Taa... życze powodzenia. Budowniczowie Galerii Krakowskiej już pokazali jak pięknie można wykiwać kolejarzy sprzedjąc im tani kit o dworcu, który nigdy nie powstanie.
CYTAT
Nie ma też bezpiecznego przejścia przez torowisko, bo po rozebraniu przed ponad trzema laty kładki trzeba przeciskać się dołem, uważając na jadące pociągi
Nie róbcie z ludzi bałwanów. W całej Polsce od 150lat ludzie przechodzą przez torowiska bez żadnej łaskawej pomocy kładek, tuneli, harcerzy, policji, SOK i nic im się nie dzieje.
CYTAT(kwintosz @ pią, 15 maj 2009 - 16:57)

Szkoda tylko że przed Euro PKP nie wyremontuje W-wy Centralnej a co dopiero liczyć na coś w DG. Nie rozumiem po co było to całe gadanie o P&R i dworcu, DTŚ.. a może rozumiem, kampania wyborcza.. Tylko co w następnych wyborach będzie ta sama śpiewka?
To jest echo poprzednich wyborów parlamentarnych, prezydenckich i samorządowych. Pod wpływem partyjnej propagandy wszystkim wtedy odbiła palma.
PiS bez opamiętania wpisywał wszystkie bezsensowne pomysły na listę programu Infrastruktura i Środowisko, a pomysłodawcy bez opamiętania wierzyli, że kasę dostaną.
Wydawało się, że unijne pieniądze pomocowe zaleją całą Polskę i załatwią wszystkie nasze problemy. PKP myślało, że dostanie tysiąc składów TGV.
Rzeczywistość okazała się brutalna. Forsy starczy na parę autostrad i oczyszczalni ścieków, a na wszystkie bajeranckie fetysze typu TGV w Dąbrowie Górniczej musimy sobie sami zapracować.