
Pogoria się ślimaczy
Centrum Handlowo-Rozrywkowe Pogoria ma być otwarte w grudniu przyszłego roku. Mieszkańcy czekają na nie nie dlatego, że trudno im się obejść bez kolejnego, gigantycznego sklepu, ale dlatego, że z tą inwestycją związana jest przebudowa układu komunikacyjnego w centrum miasta i przejścia podziemnego.
Zgodnie z projektem przedstawiciele inwestora, firmy developerskiej Mayland Real Estate,
jeszcze w tym roku powinni rozpocząć m.in. poszerzanie jezdni do 7 metrów na drogach dojazdowych do CH Pogoria, położyć nową nawierzchnię asfaltową na ulicach Przybylaka, Sobieskiego i na rondzie, a także przebudować przystanki autobusowe i wyremontować torowisko tramwajowe.Jeśli jednak żadnej z zaplanowanych prac nie uda się rozpocząć w najbliższych miesiącach, to wiele wskazuje na to, że od wiosny przyszłego roku będą czekały na kierowców spore problemy z komunikacją w centrum miasta.
Tymczasem, już od ponad ośmiu miesięcy na terenie u zbiegu ulic Kościuszki i Sobieskiego trwają tylko roboty przy utwardzaniu gruntu. Inwestor nawet nie rozpoczął modernizacja układu dróg w mieście, do czego się wcześniej zobowiązał. Pozwolenie na prace w pasie drogowym ulic Sobieskiego i Przybylaka wygaśnie wraz z końcem roku. Inwestor co prawda może się starać o jej przedłużenie, ale o kosztach ewentualnej zwłoki nikt nie mówi.
- Ulicą Kościuszki do dworca nie da się już jeździć. Zerwany od kilku miesięcy asfalt, dziury, wyboje. Najwyższy czas z tym skończyć - denerwuje się Marek Kołoczko, dąbrowski kierowca.
- Codziennie przejeżdżam przez centrum miasta i pokonanie torowiska, a potem kocich łbów przy dworcu PKP to horror - mówi Andrzej Snopek, kierowca dużym stażem. - Inwestorowi może się nie spieszyć, ale skoro obiecał przebudowę dróg w centrum to powinien słowa dotrzymać.
Spółka Mayland Real Estate zapewnia jednak, że centrum Pogoria będzie gotowe na czas. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy wykona dodatkowe prace, uzgodnione wcześniej z magistratem.
- Nie są to jakieś ogromne roboty drogowe, tak więc na pewno sobie z tym poradzimy. Nie widzę też na razie jakichś problemów z dotrzymaniem terminu zakończenia naszej inwestycji. Na razie prace przy budowie nie wyglądają ciekawie i nie są atrakcyjne wizualnie. Pogoria stanie bowiem na terenach poprzemysłowych, gdzie konieczne było odpowiednie zagęszczenie gruntu pod konstrukcję i parkingi oraz zamontowanie instalacji podziemnych. Jeszcze w tym roku będzie stawiana konstrukcja, a potem budowla będzie już rosła szybko - zapewnia Andrzej Jarosz z Mayland Real Estate.
W magistracie problemu specjalnie nie dostrzegają. - Mamy nadzieję, że terminy zostaną dotrzymane, a jeśli pozwolenie na użytkowanie pasa ruchu drogowego wygaśnie to inwestor może się starać o jego przedłużenie w przyszłym roku - mówi Anna Zubko z dąbrowskiego UM.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
www.dabrowa.naszemiasto.pl