http://img.naszemiasto.pl/grafika/lgDZ.gif[/img]]
Przejście podziemne w centrum odstrasza przechodniów, ale na razie nie będzie remontowane
dziś
Odrapane, pomalowane gdzie tylko się da sprayem ściany, brak oświetlenia i ciasne korytarze. Przejście podziemne u zbiegu ulic Sobieskiego i Kościuszki wygląda tak, jakby czas zatrzymał się tutaj jakieś dwadzieścia lat temu. W najbliższym czasie nic się jednak nie zmieni, bo władze miasta uzależniają generalny remont przejścia od inwestycji Geanta.
Przejście czy bazar?
Tymczasem nie tylko mieszkańcy, ale także goście z ościennych miast są takim widokiem mocno zażenowani. Nie mogą zrozumieć, dlaczego przejście, które od dawna powinno być wizytówką miasta, prezentuje się tak fatalnie.
- Dawno tutaj nie przyjeżdżałam, ale to, co zastałam, wprawiło mnie w prawdziwe osłupienie. Wszędzie jest ciemno, droga zastawiona jakimiś straganami i nawet nie ma jak minąć się z innymi przechodniami. Muszę przyznać, że w pewnej chwili nie wiedziałam nawet, w którą stronę mam iść do wyjścia. Nie ma żadnych oznaczeń kierunków - denerwuje się Zofia Włodowska z Będzina.
Zdaniem mieszkańców przejście nie spełnia swojej funkcji, a jakby tego było mało w czasie burz i większych opadów deszczu jest notorycznie zalewane. Nie da się wtedy tamtędy przejść na drugą stronę i z konieczności trzeba przedzierać się górą, przez ruchliwe jezdnie.
- Dawno już powinien tu zostać zrobiony przynajmniej doraźny remont, a dla kupców powinno zostać przygotowane inne miejsce do handlu, bo w tych warunkach aż strach cokolwiek kupować. Brud, kurz, smród, a obok budy z żywnością i chlebem. Do tego pełno porozbijanych butelek i śmieci, które niemal zawsze się tutaj walają - podkreśla dąbrowianka, Maria Walasiak.
- Powinniśmy wziąć przykład z Sosnowca, gdzie centrum i pasaż od kilku już lat prezentują się bardzo dobrze. Nie tylko jest efektowne i nowoczesne przejście, ale przede wszystkim funkcjonalne. Nie wiem, czy w naszym mieście kiedykolwiek się takiego doczekamy - dodaje się mieszkająca w centrum miasta Ewa Florek.
Czekanie na cud
Odnowa centrum miasta, która objęłaby zasięgiem także feralne przejście, pojawiła się w planach władz samorządowych już przed kilkoma laty. Według wstępnych projektów od strony domu handlowego "Społem" w kierunku pomnika Bohaterów Czerwonych Sztandarów i Pałacu Kultury Zagłębia miała nawet pojawić się nowoczesna kładka nad jezdnią. Ostatecznie nic z tych planów nie wyszło, a mieszkańcy nadal nie mogą się doczekać prostego remontu przejścia podziemnego.
- Przebudowa układu komunikacyjnego może zostać zrealizowana na etapie budowy centrum handlowo-usługowego Geant. Na etapie założeń do projektowania przebudowy układu komunikacyjnego w rejonie skrzyżowania ulic Sobieskiego i Kościuszki ustalono, że do robót zostanie włączony remont przejścia podziemnego wraz z dostosowaniem do potrzeb osób niepełnosprawnych - wyjaśnia Artur Weber, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej UM.
W tym roku miasto nie przewiduje remontu w tym przejściu podziemnym, ale nikt w magistracie nie wie jednak, kiedy rozpocznie się budowa kompleksu handlowego.
- Na bieżąco usuwane są usterki oraz awarie związane z oświetleniem i wyposażeniem technicznym, jak również prace porządkowe i związane z bieżącym utrzymaniem obiektu. Ewentualna przebudowa systemu kanalizacji deszczowej może zostać zrealizowana w przypadku remontu przejścia w trakcie przebudowy układu komunikacyjnego - informuje naczelnik Weber.
Czy się doczekają?
Geant nie ma jeszcze dokładnie sprecyzowanego terminu rozpoczęcia inwestycji w Dąbrowie Górniczej. Tymczasem lokalne władze przygotowały już część ulicy Kościuszki w kierunku dworca PKP pod pierwsze prace budowlane. Zerwana nakładka asfaltowa jezdni na zostać zastąpiona nową (od ronda w centrum do skrzyżowania z ul. Przybylaka) właśnie na koszt Geanta. Podobnie jest z przejściem podziemnym, którego modernizacja nastąpi, kiedy po wybudowaniu centrum handlowego przygotowywane będą nowe drogi dojazdowe i zmieni się w centrum układ komunikacyjny.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni