Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: integracja i współpraca miast aglomeracji
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
Krawiec
@Pulsatilla

To są nazwy gospodarcze ewentualnie geograficzne. Czy w którymś z wymienionych regionów są instytucje z Zagłębiem w nazwie? Czy gdzieś indziej istnieje tożsamość zagłębiowska?

Oczywiście, że Zagłębie Dąbrowskie. Źle mnie zrozumiałeś Pulsatilla, mówię o samym słowie "Dąbrowskie" a nie o Zagłębie Dąbrowskie.

Jeśli w nazwie będzie region Śląsko-Zagłębiowski to rzeczą oczywistą jest, że chodzi o Zagłębie Dąbrowskie, natomiast Śląsko-Dąbrowski poprzez skojarzenie tylko z Dąbrową, a nie z Zagłębiem wprowadza zamieszanie - ktoś może pomyśleć że Dąbrowa nie jest śląska, a Sosnowiec Będzin i Czeladź tak.

Jeszcze raz powtarzam, że ani okręg Wałbrzyski ani Lubiński nie są regionami w sensie socjologicznym - nikt tam nie uważa się za Zagłębiaka/Zagłebiankę, nikt nie tworzy instytucji kulturalnych czy społecznych z Zagłębiem w nazwie.

Czy Bytomianie uważają się za Zagłębiaków czy ktoś kiedyś mówił o zagłębiowskiej tożsamości w Bytomiu czy Katowicach. Czy nauka bada tożsamość zagłębiowską czy dąbrowską? Czy dodatki w prasie są dodatkami zagłębiowskimi czy dąbrowskimi. Czy radia nadają newsy ze Śląska i Zagłębia czy też ze Śląska i z okręgu dąbrowskiego? O nazwach instytucji już pisałem, przecież jest Pałac Kultury Zagłębia, a nie Pałac Kultury Dąbrowski, czy Muzeum Zagłębia, Teatr Zagłębia i wszyscy wiedzą że chodzi o instytucje Zagłębia Dąbrowskiego.

Naturalnie upowszechniło się skracanie nazwy naszego regonu do pojęcia "Zagłębie" bo po prostu zawiera ono więcej znaczeń niż SAMO "Dąbrowskie".

Powtórzę jeszcze raz jeszcze wszędzie tam gdzie jest to możliwe należy używać pełnej nazwy czyli Zagłębie Dąbrowskie i ja to stosuje, natomiast jeśli mamy nazwę skrócić to słowo Zagłębie jest ważniejsze i właśnie po to należy wprowadzić je do nazwy Związku alby poprawić ROZPOZNAWALNOŚĆ naszego regionu w kraju.

@ ":)"

Tak, nie jest mi do śmiechu kiedy ktoś sprowadza moje poglądy do Górskiego lub do klubu piłkarskiego - to są zagrywki poniżej pasa.
Bartek
Na szczescie twor ten nosi nazwe GZM i po sprawie ;-)
Krawiec
Ok potraktujmy sprawę alternatywnie czyli Śląsko-Dąbrowski Związek Metropolitarny lub Śląsko-Zagłębiowski.

Czy jesteście za tym żeby Związek Metropolitarny uwzględniał w nazwie nasz region Zagłębie Dąbrowskie?

To ostatni moment i szansa żeby społeczność zagłębiowska dała wyraźny sygnał samorządowcom, którzy ten Związek tworzą.
:)
QUOTE(Krawiec @ Feb 2 2007, 12:49 PM) *
Czy jesteście za tym żeby Związek Metropolitarny uwzględniał w nazwie nasz region Zagłębie Dąbrowskie?


no pewnie ze jestem za.

Ale nie wiem czy uda sie zainteresowac prezydentow Sosnowca i DG a jesli nawet to czy beda wystarczajaco do tego zdeterminowani.

Ja nie wierze ze nie udaloby sie tego przeforsowac jesli zaglebiowscy prezydenci postawiliby sprawe twardo i nic do czasu kompromisu nie podpisywali.
Ale problem w tym ze juz wszystko podpisane... i bedzie teraz trudniej sad.gif

Rownie dobrze to Zaglebie moze oskarzyc slaska czesc aglomeracji o to ze nie godza sie na kompromis w sprawie nazwy. My nie chcemy wymazac pierwszego czlonu nazwy a to oni wogole nie chca slyszec o drugim czlonie.

Inna sprawa to co z nazwa supermiasta i tam sie upieraja ze musi byc latwa i krotka - z tym bedzie wiekszy problem
Hator
tez jestem ZA

a tutaj wiadomosc do Krawca bo niestety ma zablokowane o3mywanie listow/zapelniona skrzynke

15 lutego na stronie UM w DG odbedize sie czat z podraza -- mozesz go wtedy spytac o GZM.
Szczegoly na stronie UM badz w elektronicznej pdf'owej formie najnowszego przegladu dabrowskiego - do pobrania z stron UM

i jeszcze jedno pytanie - czy moglbys rozreklamowac czata z podraza na stronie ZI albo choc na forum sosnowca?

bedziemy wdzieczni
pozdr
Mick
A mnie się wydaje, że dobrą nazwą byłby Katowicki Związek Metropolitarny - ani to śląski, ani zagłębiowski, ani dąbrowski. Po prostu katowicki, tak jak uważam, że nasze województwo też powinno być katowickim, bo śląskie to ono jest mniej więcej w połowie.
A przyszłe miasto: "Greater Katowice", jak London czy Manchester biggrin.gif
Krawiec
Dzięki za informacje

Będzie info i na zi i na forum Sosnowca. Jeśli chodzi o forum to może ktoś z zalogowanych Dąbrowiaków wrzuci o tym info:

http://www.forum-sosnowiec.pl/viewtopic.php?t=57
pulsatilla1214
Po Aktualnościach na TVP3 obszerny wywiad z wojewodą na temat GZM. Jakie są wasze wrażenia.. smile.gif ?
:)
QUOTE(Mick @ Feb 2 2007, 04:57 PM) *
A mnie się wydaje, że dobrą nazwą byłby Katowicki Związek Metropolitarny - ani to śląski, ani zagłębiowski, ani dąbrowski. Po prostu katowicki, tak jak uważam, że nasze województwo też powinno być katowickim, bo śląskie to ono jest mniej więcej w połowie.
A przyszłe miasto: "Greater Katowice", jak London czy Manchester biggrin.gif


to lansuje Uszok. Wiadomo ze niezaleznie od nazwy centrum stana sie Katowice a taka nazwa jeszcze bardziej zwroci na nie uwage i jeszcze wiecej inwestycji powstanie tam zamiast w reszcie aglomeracji.

Jakie Greater??? Przeciez tamte przyklady to aglomeracje monocentryczne a my mamy policentryczna czyli konurbacje.

Z GW - chcieli znowu zachecac a w przypadku DG i innych miast niz wymeinione tylko jeszcze bardziej zniechecili biggrin.gif

QUOTE

Aglomeracja Górnośląska nadzieją na lepszą jakość życia
Tomasz Malkowski
2007-02-02, ostatnia aktualizacja 2007-02-02 19:28
Specjaliści z różnych dziedzin są zgodni - z powołaniem aglomeracji jest jak z wejściem Polski do Unii Europejskiej - to się nam w ostatecznym rachunku opłaca.

Gdy górnośląskie miasta utworzą jeden organizm, mieszkańców dawnego Bytomia, Zabrza czy Chorzowa mniej będą interesować sprawy polityczne, a bardziej jakość życia. - Małe jest piękne, a duży może więcej. Moi studenci zastanawiają się, czy dzięki aglomeracji łatwej znajdą pracę, mieszkanie, czy będą tu mieli większe perspektywy niż w Dublinie czy Londynie - mówi prof. Marek Szczepański, dyrektor Instytutu Socjologii Uniwersytetu Śląskiego. Profesor dodaje, że ludzi bardziej interesuje wygoda życia niż prestiż mieszkania w największej aglomeracji w Polsce. Profesor widzi jednak zagrożenia. - Czy taki moloch będzie sterowny? Już teraz mamy poważne dysproporcje pomiędzy miastami. Jak to pogodzić? - pyta socjolog.

W Częstochowie spotkał się z obawami tamtejszych samorządowców, że aglomeracja wchłonie dotacje z całego województwa, doprowadzając do marginalizacji pozostałych miast. - Ważna jest jednak nadzieja. Mieszkańcy widzą, że samorządowcy nad czymś pracują. Utworzenie aglomeracji niesie nadzieję na poprawę życia w regionie - mówi profesor.

Dla Andrzeja Grzybowskiego, urbanisty i wykładowcy Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach, powstanie aglomeracji skończy błędne postrzeganie nas jako zbioru średniej wielkości miast. - Ludzie patrzą na mapę i widzą zbiór małych kropek, oceniają każde miasto z osobna, a to duży błąd. Aglomeracja powinna dać nam wspólną, jednolitą markę - mówi Grzybowski. Ważny jest czynnik marketingowy, nowy image regionu, który będzie atrakcyjniejszy dla biznesu.

- Aglomeracja będzie też miała fundamentalne znaczenie dla gospodarki przestrzennej. Dziś każda gmina opracowuje plany zagospodarowania w obrębie swoich granic. To anachronizm, tak jakby na przykład Katowice były wyspą otoczoną lasami, polami. Nie ma współpracy pomiędzy miastami - przekonuje Grzybowski. To rodzi często niedorzeczności, jedna gmina na granicy przewiduje zakład przemysłowy, druga po swojej stronie tereny pod mieszkania - wspólnie mogłyby wyznaczyć strefy uciążliwe dla ludzi i strefy chronione. - W aglomeracji będzie można stworzyć plan całościowy, plany gminne będą musiały się do niego dostosować - mówi urbanista. Przewiduje on, że dlatego poszczególne gminy będą szukały specjalizacji. Katowice pozostaną centrum administracyjnym, ale poszczególne miasta mogą tworzyć subcentra o charakterze kulturalnym, naukowym czy technologicznym.

- Ważny jest też dalszy rozwój komunikacji. Już teraz dzięki Drogowej Trasie Średnicowej nasza aglomeracja się skurczyła. Potrzebna jest jeszcze szybka kolej, rodzaj metra naziemnego - dodaje urbanista.

Geograf z Zakładu Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Śląskiego dr Robert Krzysztofik mówi, że Śląsk jest teraz w okresie przejściowym między konurbacją przemysłową a aglomeracją. Konurbacja to zbiór podobnych jednostek osadniczych, jednak na skutek upadku przemysłu ta jednolita struktura się rozpada. Zaczynają powstawać miasta uprzywilejowane oraz ośrodki sukcesu i to one dynamizują rozwój regionu. - Na wschodzie mamy silne Katowice oraz Sosnowiec i Tychy, na zachodzie prężne Gliwice, te miasta szybko dostosowały się do nowych warunków i teraz wygrywają - mówi dr Krzysztofik. Dodaje, że to w tych miastach będą rozdawane karty. Pomiędzy tymi biegunami są gminy z poważnymi problemami bezrobocia, a więc w gorszej sytuacji społecznej i gospodarczej. Geograf jest przeciwny, by miasta o mniejszym znaczeniu dostały większe wsparcie. - Jeśli zastosujemy socjalistyczną zasadę, każdemu po równo, nic z tego nie wyjdzie. Potencjał regionu się rozpierzchnie. Trzeba postawić na rozwój silnych ośrodków wzrostu - mówi dr Krzysztofik. Te uprzywilejowane miasta będą dynamizować słabsze. Chorzów już teraz zyskuje na sąsiedztwie z Katowicami, tak samo może być z Zabrzem czy Bytomiem, które będą pod wpływem Gliwic. Naukowiec przyrównuje nawet działanie aglomeracji do zarządzania bankiem. - Katowice muszą być jak sala operacyjna banku, tu muszą się znaleźć siedziby największych koncernów, najważniejsze urzędy. Gliwice, Sosnowiec i Tychy to back office, które pracują na przychód banku. Zarządzanie aglomeracją nie może ograniczać wolnego rynku - mówi naukowiec.

Krzysztofik przekonuje, że mamy dwa olbrzymie atuty: potencjał ludzki oraz doskonałe położenie. - Teraz trzeba tym tylko dobrze zarządzać. Przydałby się aglomeracji ktoś taki jak Dutkiewicz, który wywindował Wrocław do rangi metropolii - dodaje naukowiec.
Bartek
QUOTE(:) @ Feb 3 2007, 11:20 AM) *
to lansuje Uszok. Wiadomo ze niezaleznie od nazwy centrum stana sie Katowice a taka nazwa jeszcze bardziej zwroci na nie uwage i jeszcze wiecej inwestycji powstanie tam zamiast w reszcie aglomeracji.


Tak czy siak i tak inwestycje typu oddzial danej firmy na Polske i tak powstanie w Katowicach, a nie w Sosnowcu, Dabrowie Gorniczej czy Gliwicach. Tak samo jak jakis developer bedzie chcial wybudowac super 30 pietrowy biurowiec to i tak on powstanie w Katowicach, tak samo wielki hotel, galeria handlowa (jak np. "Galeria Centrum" w Warszawie), a nie w innych miastach, dlaczego? Ano dlatego wlasnie ze Katowice sa ropoznawalne w calej Europie i Swiecie, a taki Sosnowiec, DG czy Gliwice raczej nie. Inwestor patrzy na najwieksze miasto w danym regionie, ilosc ludzi mieszkajacych, komunikacje, dworce i wiele innych czynnikow i tam chce sie ulokowac. Wszystko sie zmieni za pare lat gdy Katowice beda juz drogie, dzialki drogie itp to inwestor nie wybierze Katowic pod np. fabryke, maly zaklad, osiedle mieszkan o wysokim standardzie tylko Dabrowe, Sosnowiec, rejony Gliwic i innych miast w ktorych cena gruntu bedzie tansza niz w samych Katowicach.
pulsatilla1214
Najbardziej spodobał mi się fragment:

QUOTE
Katowice muszą być jak sala operacyjna banku, tu muszą się znaleźć siedziby największych koncernów, najważniejsze urzędy. Gliwice, Sosnowiec i Tychy to back office, które pracują na przychód banku


Dokładnie na to zwracamy uwagę od samego początku, wspomaganie budżetu i rozwoju Katowic kosztem naszego miasta jest działaniem na szkodę Dąbrowy... smile.gif I wcale tak być nie musi... wink.gif
Bathurst
Ten geograf z UŚ ma rację - zresztą widać gołym okiem gdzie firmy i biura mają siedziby. Silne Katowice będą szansą dla nas a tak naprawdę już są - masa Zagłębiaków tam pracuje. Po drugie ta cała walka o nazwę GZM zaczyna być momentami groteskowa - spór Krawca z :-) o nazwę.
Bartek
QUOTE(pulsatilla1214 @ Feb 3 2007, 02:58 PM) *
Najbardziej spodobał mi się fragment:
Dokładnie na to zwracamy uwagę od samego początku, wspomaganie budżetu i rozwoju Katowic kosztem naszego miasta jest działaniem na szkodę Dąbrowy... smile.gif I wcale tak być nie musi... wink.gif


Tylko ze tak jest na całym świecie. Metropolie typu NY, Frankfurt, Londyn, Tokyo czy Hong Kong w obszarze kilkudziesięciu ulic maja skupisko siedzib największych bankow, firm ktore umiescily sie w w swoich biurowcach. Tak właśnie będzie w przypadku Katowic i firm które tam chcą inwestować bo to są Katowice, skupisko ponad 350tys ludzi, a prawie drugie tyle dojeżdza tam do pracy, szkoły czy na uczelnie. Takie są realia na całym świecie, czy to się nam podoba czy wręcz przeciwnie.

Zresztą już teraz słychać o inwestycjach typu dwóch biurowców (każdy ponad 100m wysokości) klasy A koło Silesia City Center, koło nowo budowanego gmachu sądu okręgowego, na terenie dawnego hotelu Silesia też ma coś powstać i koło spodka. Dlatego sądzę że lepsze dla naszego regionu będzie to że nasilenie różnych siedzib firm będzie w jednym miejscu co da prestiż regionowi, a nie porozrzucane po całym regionie jak to ma miejsce w przypadku np. Warszawy.

BTW. Ten kto żyje z świadomością że np. w naszym mieście czy w sosnowcu pojawią się siedziby wielkich firm, banków, firm IT itp to naprawdę żyje w wielkim swiecie S-F...
Hator
z tym argumentem oczywiscie nie ma co polemizowac bo to oczywiscie prawda i tak bedzei sie dzialo czy to nam sie podoba czy nie.
Ale tu jest drugie dno - po polaczeniu miast aby zapewnic prestiz i przyciaganie firm do tego centrum trzeba takze wylozyc ze swej kasy - czytaj m.in. naszej. No wiec czemu centrum-czyli Katowice maja piekniec kosztem pieniedzy, ktorymi mozna by upiekszyc Dabrowe...?
Czy DG i inne miasta musza byc skazana na laske katowic? Katowice daza w kierunku biurowcow-maja malo wolnej atrakcyjnej powierzchni dla zakladow prod. stad wyburzanie kamienic i budowa biurowcow. My natomiast mozemy wykorzystac potencjal w postaci nieuzytkow i przeznaczyc je na rozwoj zakl. produkcyjnych - wykorzystac szanse jaka daje ksse i przyciagac nowych inwestorow jak to robia gliwice.
Dodatkowo istnieje wiele terenow atrakcyjnych turystycznie - czemu tego nie modernizowac i nie reklamowac? Pogorie I II III i IV + bliskosc czworki do zalewu przeczycko-siewierskiego, pustynia bledowska (wraz z rozlewiskiem bialej przemszy) lasy trzebieslawickie i bledowskie, wzgorza dabrowskie (jak np gora bukowa), bliskosc jury itp.
W to wszystko trzeba inwestowac i reklamowac - a czy myslicie ze po wlaczeniu do Silesii ktos bedzie chcial upiekszac tereny przy Pogorii itp?? bo ja watpie.
Tak czy siak Katowice sa skazane na rozwoj uslug biurowych - wkoncu to najwieksze miasto i nieoficjalna stolica skupiajaca miasta wokol o lacznej liczbie mieszkancow przekraczajacej 2 mln.
Arbas
Zanim Zagłębie zorientuje się o co w tym wszystkim chodzi, Śląsk klepnie w Warszawie to, co przygotowywał całe lata. Myślę, że kolejne dokumenty czekają w szufladach. Działanie z zaskoczenia odniesie skutek i Zagłębie będzie zamiecione pod dywan. Spacerując po CH Silesia City Center mam nieodparte wrażenie, że widzę przyszłe super-miasto w pigułce. Mamy tam swoją ulicę i tyle. Szkoda, że nasz region jest zupełnie nieprzygotowany na odparcie koncepcji wymazania z mapy lub przynajmniej wywalczenia suwerennej pozycji w tym molochu. Żadnych ruchów ze strony władz, mediów, partii, organizacji i stowarzyszeń. Co my jako Zagłebianie możemy w dniu dzisiejszym przeciwstawić "silesizacji"? Już przy nadawaniu nazwy województwu nie zrobiliśmy NIC. A Śląsk latami, kroczek po kroczku do celu. Szkoda...
Krawiec
Sporu z ":)" już nie ma , ja wyraziłem swoją opinię ale nie będę się zapierał, dla mnie może gzm nazywać się śląsko-dąbrowski również.

Mam wrażenie, że temat GZM nadal miesza się z miastem Silesia/Katowice. Trzeba to rozróżniać. Mniemam że aktualnie rozmawiamy na temat nazwy Związku i konieczności zaznaczenia w nim nazwy naszego regionu Zagłębia Dąbrowskiego

@Bartek

Targi na granicy Sosnowca i DG totalnie przeczą temu co mówisz, są dowodem na to, że sami inwestorzy traktują konurbacje Śląska i Zagłębia policentrycznie.

Toż te targi to sprawa na miarę odkrycia węgla na Redenie i kwestią czasu będą hotele i biurowce w Sosnowcu i DG (nawet centrum DG bardziej skorzysta).

....

To jest właśnie to co nas powoli zgubi (w sensie tożsamości) i podporządkuje Katowicom - to wiara, że naszpikowane biurowcami Katowice sprawią, że w Dąbrowie czy Sosnowcu będziemy żyć lepiej.


@Arbas pełna zgoda, Zagłębiacy są rozproszeni i ciężko im się zintegrować by mówić jednym głosem.

W ankiecie większość wybrała opcję zagłębiowską zarówno w Sosnowcu jak też tu na forum ale nie przekłada się to jakoś na wypracowanie wspólnego stanowiska i przedstawienie ich naszym władzom.



W tym momencie jeszcze na fali nagonki na Zagłębie wielu myśli że my tacy biedni i zacofani w stosunku do Katowic i Śląska. Tymczasem Sosnowiec ma budżet większy od Gliwic i razem z DG jest to 1 miliard złotych - to tyle co korzystające ze statusu miasta wojewódzkiego Katowice.

Razem w ramach Zagłębia naprawdę możemy więcej i mamy pewność, że słowo WSPÓLNE nie będzie oznaczać dokładania do rewitalizacji hałd w Bytomiu Bobrku.

Dlatego stanowcze STOP dla miasta Silesia/Katowice, ze wspolnym budżetem i zarządem decydującym o fazach i lokalizacji inwestycji - tu muszą być zachowane zasady wolnego rynku a nie ręczne sterowanie. Znając rozkład sił i dotychczasowe doświadczenia niczego dobrego po tym nie można się spodziewać.

... a jeśli chodzi o GZM to dodanie do nazwy słowa "dąbrowski" nikomu nie zaszkodzi, ani marketingowo ani nikogo nie obrazi, a wręcz poprawi stosunki śląsko-zagłębiowskie.
Bartek
QUOTE(Hator @ Feb 4 2007, 01:11 PM) *
Ale tu jest drugie dno - po polaczeniu miast aby zapewnic prestiz i przyciaganie firm do tego centrum trzeba takze wylozyc ze swej kasy - czytaj m.in. naszej. No wiec czemu centrum-czyli Katowice maja piekniec kosztem pieniedzy, ktorymi mozna by upiekszyc Dabrowe...?


Sorry ale za jakie nasze? Przykladem moze byc wlasnie GZM i wklad 1zl od mieszkanca na rok. Co mozesz zrobic za ok 2mln zl? Przeciez ta kasa nie bedzie szla na remont ulic Katowic czy Chorzowa, ale pewnie na sprawy biurokracyjne jak np. wspolna karta na autobus, parking itd. Zreszta piszac o wkladzie danego miasta nalezy wziazc pod uwage ze tak naprawde nikt nie wie jak bedzie wygladala sprawa wspolnych finansow czy bedzie jeden wspolny budzet Silesi i z tego budzetu beda wydzielane odpowiednie srodki. Czy sprawa budzetow pozostanie bez zmian, tylko wlasnie tak jak ma to sie z GZM kazde dawne miasto placi po x zł od mieszkanca i to uwazam za sensowne wyjscie. Bo jakby nie bylo to i tak Katowice beda najwiecej wplacaly tongue.gif

QUOTE(Hator @ Feb 4 2007, 01:11 PM) *
Czy DG i inne miasta musza byc skazana na laske katowic? Katowice daza w kierunku biurowcow-maja malo wolnej atrakcyjnej powierzchni dla zakladow prod. stad wyburzanie kamienic i budowa biurowcow. My natomiast mozemy wykorzystac potencjal w postaci nieuzytkow i przeznaczyc je na rozwoj zakl. produkcyjnych - wykorzystac szanse jaka daje ksse i przyciagac nowych inwestorow jak to robia gliwice.


Wlasnie ja tak to widze. Katowice jako takie glowne centrum z biurowcami, a inne budynki jak stadiony, lodowiska, wieksze centra handlowe czy zaklady produkcyjne poza obszarem "Centrum (dawne scisle centrum Katowic)

QUOTE(Hator @ Feb 4 2007, 01:11 PM) *
Dodatkowo istnieje wiele terenow atrakcyjnych turystycznie - czemu tego nie modernizowac i nie reklamowac? Pogorie I II III i IV + bliskosc czworki do zalewu przeczycko-siewierskiego, pustynia bledowska (wraz z rozlewiskiem bialej przemszy) lasy trzebieslawickie i bledowskie, wzgorza dabrowskie (jak np gora bukowa), bliskosc jury itp.
W to wszystko trzeba inwestowac i reklamowac - a czy myslicie ze po wlaczeniu do Silesii ktos bedzie chcial upiekszac tereny przy Pogorii itp?? bo ja watpie.


Sadzisz ze gdy na przelomie 2009/2010 zostanie oddany do uzytku nowy pas i maly terminal na Muchowcu (bo takie sa plany ze Muchowiec ma byc jak lotnisko London City czyli przyjmowac samoloty klasy bizjet) to ludzie m.in na Paderewie beda chcieli mieszkac? Gdzie beda szukac miejsca? Wlasnie beda szukac poza centrum i ciaglym ruchem czyli halasem! Beda szukac spokojnego miejsca jakim sa wlasnie zielone okolice w Dabrowie G. Gdzie kazdy bedzie marzyl o wlasnym domku czy mieszkaniu w budynku z widokiem na las lub wode gdzie beda mogli wyjsc po ciezkim dniu w pracy na spacer itp.
Bartek
QUOTE(Krawiec @ Feb 4 2007, 02:16 PM) *
@Bartek

Targi na granicy Sosnowca i DG totalnie przeczą temu co mówisz, są dowodem na to, że sami inwestorzy traktują konurbacje Śląska i Zagłębia policentrycznie.


Wlasnie ze obiekty targowe jak Expo Silesia buduje sie poza centrum miast bo zabieraja olbrzymie tereny ktore w przyszlosci moga byc zaadaptowane pod np. osiedla, biurowce itd Dlatego inwestor zdecydowal sie na zainwestowanie kasy w dawna Silme bo wie ze to bedzie ubocze Silesi i podatek od gruntow nie bedize tak wysoki jakby tego typu budynki powstaly np. kolo spodka gdzie jest planowana budowa centrum kongresowego (co dla mnie jest paranoja i mam nadzieje ze Uszok nie bedzie walczyl i powstanie ono wlasnie kolo Silmy)


QUOTE(Krawiec @ Feb 4 2007, 02:16 PM) *
Toż te targi to sprawa na miarę odkrycia węgla na Redenie i kwestią czasu będą hotele i biurowce w Sosnowcu i DG (nawet centrum DG bardziej skorzysta).


Hotele, biurowce w DG lub Sosnowcu? Marzenia scietej glowy. Po pierwsze najperw niech dawny budynek biurowy Silmy zostanie zaadaptowany pod hotel (co wg. wiarygodnych zrodel nie nadaje sie do tego typu bo np. pomieszczenia sa za niske na pokoje wysokiej klasy dlatego tez pewnie bedzie wyburzony, a na jego miejscu bedzie albo centrum kongresowe albo parking...) pozniej bedzie mozna sie martwic o nastepne hotele. A biurowce sa budowane tam gdzie jest wielkie zapotrzebowanie na odpowiednia ilosc m^2 powierzchni biurowych. W Dąbrowie G. nie ma takich zapotrzebowan zeby musialby byc budowane biurowce. O Sosnowcu z tego co wiem pewna firma szukala, ale nie znalazla wiec przeniosla sie do Katowic do budowanego kompleksu biurowcow kolo 3 stawow (kolo ul. Murckowskiej przed stacja Orlen)

QUOTE(Krawiec @ Feb 4 2007, 02:16 PM) *
To jest właśnie to co nas powoli zgubi (w sensie tożsamości) i podporządkuje Katowicom - to wiara, że naszpikowane biurowcami Katowice sprawią, że w Dąbrowie czy Sosnowcu będziemy żyć lepiej.


Zaryzykuje postawic teze ze nasze miasta i tak sa juz podporzadkowane pod Katowice, wystarczy spojrzec na poranne autobusy ktore jada w strone Katowic z S-ca i DG ;-)


Juz dawno nasze miasta staly sie jednym wspolnym organizem ktore sie wzajemnie uzupełniaja i beda uzupełniac czy ktos tego chce czy nie.

Krawiec na twoim miejscu zamiast walczyc o powstanie Silesi zaczalbym wlake o jak najlepsze warunki dla kazdego miasta ktore wejdzie do tego tworu. Wkoncu masz mozliwosci m.in poprzez strone zaglebie.info
Hator
QUOTE(Bartek @ Feb 4 2007, 03:23 PM) *
Sorry ale za jakie nasze? Przykladem moze byc wlasnie GZM i wklad 1zl od mieszkanca na rok. Co mozesz zrobic za ok 2mln zl? Przeciez ta kasa nie bedzie szla na remont ulic Katowic czy Chorzowa, ale pewnie na sprawy biurokracyjne jak np. wspolna karta na autobus, parking itd. Zreszta piszac o wkladzie danego miasta nalezy wziazc pod uwage ze tak naprawde nikt nie wie jak bedzie wygladala sprawa wspolnych finansow czy bedzie jeden wspolny budzet Silesi i z tego budzetu beda wydzielane odpowiednie srodki. Czy sprawa budzetow pozostanie bez zmian, tylko wlasnie tak jak ma to sie z GZM kazde dawne miasto placi po x zł od mieszkanca i to uwazam za sensowne wyjscie. Bo jakby nie bylo to i tak Katowice beda najwiecej wplacaly tongue.gif

ale ja tutaj mowie o Silesii jako polaczeniu miast i budzetow - kto zagwarantuje rownomierny podzial srodkow? bo poki co to sie duzo mowi o mozliwosciach, ale o najwazniejszych problemach to gazety i samorzadowcy juz nic nie mowia-albo malo.
GZMem sie az tak nie martwie - 2 mln zl budzetu to za malo. Poza tym GZMie na pewno nie ma w statusie modernizacje rynkow, remonty kanalizacji itp - za to w 1 aglomeracji Silesii tak.
QUOTE
Sadzisz ze gdy na przelomie 2009/2010 zostanie oddany do uzytku nowy pas i maly terminal na Muchowcu (bo takie sa plany ze Muchowiec ma byc jak lotnisko London City czyli przyjmowac samoloty klasy bizjet) to ludzie m.in na Paderewie beda chcieli mieszkac? Gdzie beda szukac miejsca? Wlasnie beda szukac poza centrum i ciaglym ruchem czyli halasem! Beda szukac spokojnego miejsca jakim sa wlasnie zielone okolice w Dabrowie G. Gdzie kazdy bedzie marzyl o wlasnym domku czy mieszkaniu w budynku z widokiem na las lub wode gdzie beda mogli wyjsc po ciezkim dniu w pracy na spacer itp.

ale co ma do rzeczy, ze ktos mieszkajac na zielonych zielnicach dg bedzie mieszkal na zielonych dzielnicach silesii? inaczej Ci wpisza w miejscu zamieszkania i tyle - za to podatek od gruntow i inne bzdurki zostawisz w silesii - a chyba lepiej by bylo zostawic w UM DG (zarzadzaniem blizej problemow Twej dzielnicy niz urzad aglomeracji Silesii).

sa problemy, ktore nalezaloby wspolnie rozwiazywac - np
wspolne centrum gospodarki odpadami i odzysku,
laczenie planów zagosp. przestrzennego (aby na terenie gdzie planuje sie domy mieszkalne w 1 miescie, obok w 2 miescie tez byly plany pod domy, a nie np. wysypisko),
wspolpraca w duzych projektach i pozyskiwanie srodk. finansowych z budzetu czy ue
planowanie komunikacji
itp.

po co na sile uszczesliwiac wszystkich 1 aglomeracja? myslisz Bartek, ze lepszym rozwiazaniem jest scentralizowana wladza?... to juz mielismy troche lat temu (obecnie niestety dalej sie te rozw powiela jak np NFZ - lepsze byly regionalne kasy chorych).
Integrowac mozna sie - dla wspolnej promocji, dzialania o srodki finansowe itp, reszte wole miec w swojej dabrowie, a nie w jakiejs tam silesii.
GZM moglby sie rozwinac i integrowac te obszary i to by bylo najrozsadniejsze rozwiazanie - konczac na zwiazku miast a nie 1 aglomeracji.
tyle ode mnie.
Krawiec
Na razie mówimy o GZM i jego nazwie, tzw Aglomeracja Silesia to inna sprawa.

Sprawa powiązań komunikacyjnych to jedno, a koncepcja i wizja ziemi na której żyjemy to coś innego.

Jasne jest, że jesteśmy jednym organizmem pod względem komunikacyjnym i po częsci administracyjnym.

Jak sam przyznałeś jesteś zwolennikiem wielkich Katowic czyli dużego centrum i peryferii w pełni podporządkowanych, tak aby zarząd tych wielkich Katowic decydował gdzie wybudować halę, gdzie lodowisko, gdzie basen...

Jak wynika z Twojego toku myślenia nasza cześć województwa czyli Zagłębie z największą w kraju hutą, z silną energetyką, z targami, z silnym budżetem ma stać się częścią sypialną i liczyć na dobroczynny wpływ zacnych mieszkańów osiedla
Paderewskiego, którzy za parę lat ulokują swoje kapitały na terenach zielonych Dąbrowy.

Pozycją Zagłębia w GZM, oczywiście jestem zainteresowany i nie musisz mnie ukierunkowywać , natomiast trzeba powiedzieć stanowcze nie dla miasta Silesia i wizji jednego centrum.
Bartek
QUOTE(Krawiec @ Feb 4 2007, 04:30 PM) *
Jak sam przyznałeś jesteś zwolennikiem wielkich Katowic czyli dużego centrum i peryferii w pełni podporządkowanych, tak aby zarząd tych wielkich Katowic decydował gdzie wybudować halę, gdzie lodowisko, gdzie basen...


Tak jestem zwolennikiem stworzenia z naszego regionu wielkiej metropolii z ścisłym centrum którym będą Katowice bo jak narazie tylko to miasto jest rozpoznawalne i brane pod uwage wsrod potencjalnych inwestorow ktorzy chca bydowac hotele i biurowice. Bo nie marzy mi się kilka skupisk biurowcow, jeden w DG, drugi w Sosnowcu a trzeci w Gliwiciach. Zamiast tego wszystkie moga powstac kolo siebie tworzac system sam w sobie w scislym centrum Silesi czyli bylych Katowic.

Jak na razie nie wiemy kto będzie rządził Silesią, ilu radnych będzie mieć każde miasto czy budzet bedzie wspolny czy na zasadzie GZM beda skladki. Wszystko to co piszesz na stronie zaglebie.info to tylko twoje wizje i lęki przed czyms czego tak naprawde nie znam ani ja, a ni Ty.

QUOTE(Krawiec @ Feb 4 2007, 04:30 PM) *
Jak wynika z Twojego toku myślenia nasza cześć województwa czyli Zagłębie z największą w kraju hutą, z silną energetyką, z targami, z silnym budżetem ma stać się częścią sypialną i liczyć na dobroczynny wpływ zacnych mieszkańów osiedla
Paderewskiego, którzy za parę lat ulokują swoje kapitały na terenach zielonych Dąbrowy.


Napisałem że tereny zielone Dąbrowy Górniczej mają się stać sypialnią dla mieszkańców Silesi, a nie sąsiednie miasta bo to jest naprawde spora róznica. Tam są ogromne tereny na których mogły by powstać wspalaniałe domki czy male budynki mieszkalne i sam z chęcia bym się tam wyprowadził.


QUOTE(Krawiec @ Feb 4 2007, 04:30 PM) *
Pozycją Zagłębia w GZM, oczywiście jestem zainteresowany i nie musisz mnie ukierunkowywać , natomiast trzeba powiedzieć stanowcze nie dla miasta Silesia i wizji jednego centrum.


Okresl mi co rozumiesz poprzez pojęcie " jedno centrum" co tam sie znajduje, jaka spelnia role itp.
Bartek
QUOTE(Hator @ Feb 4 2007, 04:14 PM) *
ale ja tutaj mowie o Silesii jako polaczeniu miast i budzetow - kto zagwarantuje rownomierny podzial srodkow? bo poki co to sie duzo mowi o mozliwosciach, ale o najwazniejszych problemach to gazety i samorzadowcy juz nic nie mowia-albo malo.


Chyba musi najperw powstac projekt takiego hiper-miasta wraz z odpowiednimi ustawami zeby mozna bylo na ich temat dyskutowac. Z tego co widze i juz powyzej napisalem to tak naprawde nikt nic nie wie i kazdy swoje niecheci opiera dzieki stronniczym artykułom ktore pojawiaja sie z tego co widze tylko na stronie www.zaglebie.info ze projekt Silesia jest do bani i ogolnie sux.

QUOTE(Hator @ Feb 4 2007, 04:14 PM) *
GZMem sie az tak nie martwie - 2 mln zl budzetu to za malo. Poza tym GZMie na pewno nie ma w statusie modernizacje rynkow, remonty kanalizacji itp - za to w 1 aglomeracji Silesii tak.
ale co ma do rzeczy, ze ktos mieszkajac na zielonych zielnicach dg bedzie mieszkal na zielonych dzielnicach silesii? inaczej Ci wpisza w miejscu zamieszkania i tyle - za to podatek od gruntow i inne bzdurki zostawisz w silesii - a chyba lepiej by bylo zostawic w UM DG (zarzadzaniem blizej problemow Twej dzielnicy niz urzad aglomeracji Silesii).


No wlasnie to skad wiesz na co beda szly potencjalne skladki (jesli takie beda) ktore beda wplacane do wspolnego budzetu Silesi? Kazdy tylko pisze ze Katowice zawlaszcza sobie kase z wszystkich miast i nic nie dostaniemy. Dla mnie jest to tylko i wylacznie sianie paniki wsrod ludzi i gadanie pierdol bez zadnych podstaw.



QUOTE(Hator @ Feb 4 2007, 04:14 PM) *
sa problemy, ktore nalezaloby wspolnie rozwiazywac - np
wspolne centrum gospodarki odpadami i odzysku,
laczenie planów zagosp. przestrzennego (aby na terenie gdzie planuje sie domy mieszkalne w 1 miescie, obok w 2 miescie tez byly plany pod domy, a nie np. wysypisko),
wspolpraca w duzych projektach i pozyskiwanie srodk. finansowych z budzetu czy ue
planowanie komunikacji
itp.


Tutaj sie zgadzam w 100% Od dawna wiadomo ze UE chetniej wspiera finansowo duze projekty w miastach ktore sie "odradzaja" po np. epoce kopaln wegla kamiennego czy hut. Sądze ze wowczas projekty nowych ukladow komunikacyjnych, obszarow mieszkalnych, przemyslowych i biznesowych bedzie znacznie latwiej planowac i uzyskiwac wsparcie finansowe w np. postaci dotacji z UE.

QUOTE(Hator @ Feb 4 2007, 04:14 PM) *
po co na sile uszczesliwiac wszystkich 1 aglomeracja? myslisz Bartek, ze lepszym rozwiazaniem jest scentralizowana wladza?... to juz mielismy troche lat temu (obecnie niestety dalej sie te rozw powiela jak np NFZ - lepsze byly regionalne kasy chorych).
Integrowac mozna sie - dla wspolnej promocji, dzialania o srodki finansowe itp, reszte wole miec w swojej dabrowie, a nie w jakiejs tam silesii.
GZM moglby sie rozwinac i integrowac te obszary i to by bylo najrozsadniejsze rozwiazanie - konczac na zwiazku miast a nie 1 aglomeracji.
tyle ode mnie.


Po co uszczesliwiac? Na dzien dzisiejszy nasz region przegrywa z takimi miastami i regionami jak Wroclaw, Krakow, Łódz czy Pomorze. Chcesz zeby nasz region byl takim zasciankiem z ktorego szydza i sie smieja w polsce ze zyja same brudasy, hanysy i gorole? Ze nie liczymy sie w Polsce to wiadomo od dawna. Co z tego ze mamy duzo elektrowni i ludnosci, dobry system ratownictwa medycznego, duzo szpitali, pare dobrych klinik i kilkanascie szkol wyzszych. Jak w rankingach i tak kazde miasto jest brane osobno pod uwage. Przykladem juz oklepanym moze byc tutaj ocena organizacji FIFA ktora powiedziala ze miasto Chorzow nie ma odpowiednej bazy noclegowej zeby byc miastem ktore bedzie organizowac ME 2012. Co z tego ze pare metrow dalej sa juz Katowice i pare 4 i 5 gwiazdkowcyh hoteli? Jak i tak to sie nie liczy bo brane pod uwage jest miasto, a nie region! Takich przykładów są setki.

BTW. Popatrzcie sobie na mape pogody w TVN czy TVP po glownych programach informacyjnych i znajdzie kropke z napisem Katowice. Dziwne ze nie ma, prawda? Lepiej zeby bylo puste pole czy lepiej zeby pisalo Silesia? Lepiej zeby organizacja FIFA powiedziala "Jak widac w Silesi jest ok 10 hoteli dwa dobre stadiony (Slaski i ludowy w Sosnowcu) dobra baza noclegowa z dobrymi hotelami to tutaj beda organizowane ME 2012"
vacu
@Bartek: z twoich postów (które - przyznaję - czytałem z braku czasu dość pobieżnie) wnioskuję, że jako centrum region widzisz tylko Katowice a ja z kolei widzę w Katowicach miasto: brzydkie, brudne i zaniedbane, w którym dodatkowo nie zaobserwowałem widoków na szersze zmiany. Tak widzę to miasto jako osoba odwiedzająca je niezbyt czesto. A wniosek z tego mam taki, że skoro to miasto jest jakie jest to mnie takiego lidera nie potrzeba, co innego gdyby było widać, że K-ce pięknieją w oczach, rozwijają się, tymczasem to wszystko jest takie jakieś na siłę i IMO władze K-c też to widzą i kombinują jakby tutaj to zmienić kosztem sąsiadujących z nimi okolic. IMHO na dzień dzisiejszy z równym skutkiem liderem regionu mogłaby zostać Czeladź (tu przynajmniej rynek ładnieje) albo nawet Chebzie biggrin.gif
Hator
Jezeli chodzi o pieniadze - to zauwaz, ze jest to 1 aglomeracja - a wiec budzet bedzie stanowic sume budzetow (calosciowo badz czesciowo) poszczegolnych miast. Jezeli taka aglomeracja ma integrowac i laczyc zarzadzanie wielu sfer to trzeba oczywiscie wieksze pieniazki przeznaczyc kosztem zadan, ktore moglbys wykonac "u siebie". Teraz pojawia sie problem zarzadzania - jakby nie patrzec zawsze scentralizowane decyzje majace na celu zaspokoic potrzeby lokalne beda charakteryzowaly sie wiekszym % "nie trafnosci". Po to istnieja samorzady - blisko swoich mieszkancow - aby byly blisko problemu i mogly im skutecznie i efektywnie przeciwdzialac.
Dodatkowo pojawia sie problem - kto tym bedzie zarzadzal ?- pojawią sie ataki o stronniczosc - bo ten jest stad i bedzie pomagal bardziej tamtym a nie nam. Gdy osoba bedzie z zewn to jeszcze wiekszy problem bo skad ta osoba ma znac problemy 17 miast. Ale to mniejszy problem, bo gdy juz podejmie ta osoba decyzje to czy myslisz - czy zawsze beda one rowno rozlozone na 17 dzielnic? Pan/Pani powie - scalilismy sie by sobie pomagac wiec trzeba nadrobic zaleglosci tam gdzie one sa, kosztem mniejszych problemow (w miastach lepiej wczesniej zarzadzanych) - a to promuje lenistwo i warcholstwo (samorzady wczesniej gorzej zarzadzane dostana wiecej pieniedzy - w nagrodze za swa nieudolnosc, a samorzady lepiej zarzadzane dostana mniej pieniedzy przez co na tym podwojnie straca - zabierze sie im wypracowana nagrode, oraz sprawi ze wypracowany zysk nie bedzie przeznaczony na "dalszy krok naprzod"). No chyba, ze bedzie na odwrot - liberalnie - dostaniesz to na co zasluzyles - ale to kloci sie z idea rozwoju calej aglomeracji - nie mozna wkoncu pozwolic na to by biedni sie dalej bogacili, a slabi pograzali sie w dalszej nedzy. Gdyby tak mialo byc to albo:
a) aglomeracje tworzylyby Katowice, Gliwice, Sosnowiec, Tychy i moze DG
cool.gif p. Uszok, p. Frankiewicz i p. Gorski klamaliby w gazetach, ze chca wypromowac i jednoczesnie rozwiazywac problemy calego regionu (bo promocja to bedzie ale Katowic, a problemy pozostana tylko, ze juz nie katowic)

Takze tu musialby byc zloty srodek... ktorego nie ma i nie zapowiada sie by byl. Tymbardziej, trudniej o niego jesli chodzi o pieniadze i wladze.

Wracajac do moich wywodow - jesliby Silesia miala rozwiazywac problemy miast aglomeracjita (1 opcja) i tworzyc taki swojski "zrownowazony rozwoj". To powiedz kto ten zrownowazony rozwoj zafunduje? Ci biedni ? - nie bo z czego. A kto ma te wieksze budzety? a kto ma mniejsze ? kto w idei solidarnej aglomeracji bedzie (przypuszczalnie) dokladac wiecej na tych slabszych? Owszem - mozna taka taktyke porownac do idei UE tylko zauwaz, ze my biedne kraje oferjemy naszym darczyncom tania sile robocza, ktora wykonuje roboty w UK/Irlandii nie popularne, pozwala im sprzedawac ich produkty po tanszych kosztach itp.

A w przypadku Silesii to co nam taki Bytom, Zabrze, Piekary maja do zaoferowania? Ladny wyglad wyremontowanych kamienic odleglych od nas o 30 km? Rewitalizacje hald, ktorych u nas i tak nie ma..? Problemy komunikacji np spolki komunalnej PKM Bytom, ktore nas nie dotycza.. a moze inwestycje i przygotowywanie terenow o najwiekszym bezrobociu czyli znow gmin ktore nas nei dotycza.

Po co Ci ta Silesia Bartku? pisalem ze w przypadku takich zadan, projektow rozwojowych wystarczy wspolgrac a nie byc wchlanianym. Tworzyc zwiazki a nie jedna super aglomeracje. Owszem aglomeracja to tez jakies rozwiazanie tylko ze w tym przypadku nasza rola konczy sie na tworzeniu statystyki nad ktora wladze beda miec "Ci z gory" - chcesz by ktos za 2mln osob o zroznicowanych potrzebach decydowal? bo ja nie za bardzo.
Im wieksze scalenie tym trudniej zarzadzac i kontrolowac - im mniejszy obszar wladzy tym latwiej sprostac wymogom. Owszem mozna tworzyc cos na ksztalt wladz "superdzielnic" - ktore beda mialy wiekszosc kompetencji dawnych miast - by sprostac problemom lokalnym, ale to znowu bedzie powielanie starych schematow. Zobacz jak jest tworzony budzet Panstwa - podatki ida z calego kraju (tylko ze najwieksze strumienie z obszarow najbardziej rozwnietych). A pozniej co? rozwoj Warszawy - bo stolica, budowa tam i siam, a u nas?? na obwodnice lublinca panstwo nie chce sie skladac, na rozwoj transportu alternatywnego (Slawkow) tez idzie w slimaczym tempie...
Najlepszy rozwiaaniem jest pozostawianie pieniedzy w miejscu ich wypracowania - na wzor niemieckich landow - tutaj nalezy przyklasnac idei powstania autonomii - szkoda ze propagowanej przez RAŚ i obejmujacej twor tylko Slaska (autonomie powinny byc w calym kraju - jak wojewodztwa).

Wracajac do Silesii - pieniadze (dochody) beda wedrowac wpierw do urzedu silesii (wkoncu to jedno miasto, jeden i jedyny podmiot prawny do ktorego te srodki maja byc adresowane) a dopiero tam beda decydowac kto i ile dostanie - niepotrzebny obieg, nad wielkoscia ktorego nie mozesz miec kontrolii (ot tyle dostaniesz i koniec).
W przypadku miast masz to samo tylko, ze to ile rzeczywiscie masz dostac to tyle rzeczywiscie masz - nie masz zadnych ograniczen z gory - ty sam decydujesz jak bedzie - znasz wplywy np z podatku gruntowego i tyle dokladnie dostaniesz.

To sa moje obawy w skrocie - nikt sie nie nauczyl ze centralizacja w znacznej wiekszosci zadan to zle rozwiazanie. Lepszym jest zdecentralizowany model, w ktorym tylko te zadania wymagajace integracji miast, sa realizowane wspolnie przez zwiazek miast.
I tak mogloby byc

PS Bartek - ja moze nie znam ustawy o aglomeracji - ale czy ty ja znasz ze mozesz zapewniac ze nasze obawy sa bezzasadne? Ludzie wola poprostu swoje wlasne rozwiazania, a nie narzucone z zewnatrz - tez mam swoj rozum i tez potrafie myslec co bedzie dla mnie dobre, a nie co bedzie dobre dla mnie wg p. Uszoka.

Bartku - nie uszczesliwiaj mnie na sile...
pozdr
Krawiec
@bartek

"Wszystko co piszesz na stronie zaglebie.info..."

Dla ścisłości pisze też teksty w dziale kultura/rozrywka, sport i historyczne :)

Natomiast tak jak pisał Hator, z którym zgadzam się w 100%, wizje jednej aglomeracji są sprzeczne z ideą samorządności i nie trzeba być wizjonerem żeby to dostrzegać.

Ta wizja o której czytamy w mediach też nie jest spójna, a tę którą proponujesz czyli wielki Katowice jest najbardziej sprzeczna z samorządnością i najbardziej zbliżona do ręcznego sterowania ... tu będzie basen, tam stadion, a jezioro się przesunie... :)

Jedno miasto to problem przyszłości, teraz będą ważyć się losy GZM i mamy ostatnią szansę aby powalczyć o zachowanie tożsamości w nazwie Związku.
Bartek
Ok, z tego co widze to każdy z was chce sobie żyć w mieście czy też regionie który bez wspólnego działania poprzez np. stworzenie metropolii nie ma szans w konkurowaniu o nowe inwestycje, imprezy masowe itp. Nie będę was na siłę uszczęśliwiał, bo po co? Wy wiecie swoje sprawy które sądzę że ograniczają sie tylko do tego ze Katowice są złym i brzydkim, brudnym (sądze ze tutaj Dąbrowa i centrum jest o wiele bardziej brudniejsze niz centrum Katowic) miastem bez przyszłości. Ok wasza sprawa, ale mogę się dziś założyć ze za np. 10 lat będziecie co innego mówić o całym tym pomyśle.

BTW.

Czy tego typu inwestycja jest możliwa (poniżej art. z gazety wyborczej) w Sosnowcu, Dąbrowie G. czy innym zagłębiowskim mieście? Sądze że nie bo dla developera ktory chce wybudowac biurowiec lub apartamentowiec nie liczą się inne miasta poza Katowicami. Zresztą sądze ze Katowice i tak czy będzie metropolia zwana Silesia czy nie będzie to miasto to i tak bedzie nas bić na głowe za ok 5lat pod wzgledem architektury, ilosci hoteli, kin, restauracji, teatrow etc.

Polecam przeczytać co mowi o Katowicach, mieszkaniec Krakowa i inwestor który większe szanse na powodzenie swojej inwestycji widzi w Katowicach niż w Krakowie...
QUOTE
Manhattan w Katowicach


W centrum Katowic mają stanąć trzy stumetrowe wieżowce. To początek boomu inwestycyjnego w mieście, bo - zdaniem inwestorów - Śląsk staje się modny.

- Dobre położenie na mapie Europy, świetna infrastruktura, którą można porównać z Zagłębiem Ruhry. No i lokalne władze poważnie traktują inwestorów i starają się im pomagać. To wszystko odróżnia Śląsk od reszty Polski - zachwala Leszek Mikos, szef krakowskiej firmy ZFI Havre, która od ośmiu lat działa na rynku nieruchomości

Havre kupiła niedawno biurowiec na Koszutce, który zamierza poddać gruntownej modernizacji. Imponująco zapowiada się jednak druga z inwestycji krakowskiej firmy, która za 6,5 mln zł kupiła działkę w okolicy ul. Zabrskiej i Mickiewicza. Mikos zdradza, że stanie tu kompleks nowoczesnych budynków mieszkalno-biurowych.

- Ich wysokość będzie wynosiła nawet 100 metrów. To miejsce będzie można nazwać śląskim Manhattanem - mówi Mikos. Havre planuje ogłoszenie międzynarodowego konkursu na ich projekt, a szef firmy podkreśla, że nie postawi tu niczego wbrew woli katowiczan. - Sądzę, że gmach będzie gotowy za trzy lata - dodaje.

Zarówno mieszkania, jak i biura mają mieć wysoki standard. - Klimatyzacja, pełna elektronika i odpowiedni wygląd elewacji. Tylko takie budowanie ma sens - mówi Mikos, który wyliczył, że w biurowcach będzie mogło pracować nawet 17 tys. osób. Jego zdaniem Górny Śląsk i Katowice czeka boom na podobne inwestycje.

Havre to nie jedyna firma spoza Śląska, która chce tu inwestować. Giełdowa spółka Gant chce np. wybudować wieżowiec mieszkalno-biurowy niedaleko Spodka. - Wydajemy coraz więcej pozwoleń na budowę - potwierdza zainteresowanie inwestorów Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu. Dodaje, że miasto zamierza sprzedać teren zajezdni PKM-u Katowice przy ul. Mickiewicza. Prezydent Piotr Uszok już dawno stwierdził, że tu także powinien stanąć nowoczesny biurowiec.


Poniżej spis inwestycji biurowo-mieszkalnych które wkrótce zostana rozpoczęte w Katowicach:

QUOTE
- inwestycja biurowo-mieszkalna przy ul. Mikołowskiej
- inwestycja biurowa przy ul. Francuskiej
- inwestycja biurowa developera "Skanska"
- inwestycja biurowa przy ul. Chorzowskiej 52 (czyli obok biurowca "Chorzowska 50")
- dwa hotele przy ul. Sokolskiej
- apartamentowce za Spodkiem
- dwa biurowce klasy A kolo SCC wysokosci powyzej 100m
- inwestycji Metropolis na Wełnowcu - 18 pietrowy biurowiec


Wszystkie inwestycje są pewne w 100% tylko kwestią są zgody które inwestorzy muszą uzyskać na budowe.
Hator
Bartek powiedz mi - co sie zmieni w DG w przypadku wariantu
a) DG w aglomeracji
cool.gif DG poza aglomeracji
jak w Katowicach wybuduja te biurowce ??
bo nei rozumiem tych wykazow projektow w odniesieniu do Aglomeracji.

Sam napisales bo - zdaniem inwestorów - Śląsk staje się modny.
a my jeszcze nie mamy aglomeracji... (wiec na co tu potrzebna)

i jeszcze jedno - przedstaw mi argumenty ZA aglomeracją, ale takie ktore jednoczesnie nie moga byc w Zwiazku Miast - bo taki Zwiazek Miast nie ma odpowiednich organow/narzedzi by cechowaly go w/w przez Ciebie + aglomeracji (mam nadz ze nie skomplikowalem).
Prosciej - co ma takiego Aglomeracja ze Zwiazek Miast to przy niej biedny kuzyn z Rumunii (z calym szacunkiem do tego kraju biggrin.gif)
pozd
:)
nie bede sie rozpisywal bo Hator w znaczej czesci wyczerpal i moj punkt widzenia tongue.gif

QUOTE(Bartek @ Feb 4 2007, 05:27 PM) *
Przykladem juz oklepanym moze byc tutaj ocena organizacji FIFA ktora powiedziala ze miasto Chorzow nie ma odpowiednej bazy noclegowej zeby byc miastem ktore bedzie organizowac ME 2012. Co z tego ze pare metrow dalej sa juz Katowice i pare 4 i 5 gwiazdkowcyh hoteli? Jak i tak to sie nie liczy bo brane pod uwage jest miasto, a nie region! Takich przykładów są setki.


ale po tym widac ze propaganda robi swoje. W prasie przez pewien czas w kazdym artukule sie to pojawialo.

A to nie jest zaden argument! Osobne potraktowanie Chorzowa to tylko zla wola tych ktorzy tworzyli ten smieszny i nieobiektywny ranking. Do tego za komunikacje przyznali najnizsza mozliwa ocene, a jest ona najlepsza z calego kraju.

Wymien te setki innych przykladow :)
bo np. inwestorzy nie sa tacy glupi zeby traktowac miasta osobno i robia wczesniej dobre rozeznanie

do tego w kazdym artkule pisano o DTŚ i komunikacji miejskiej a do tego Silesia nie jest potrzebna a w ostatecznosci wystarczy GZM i to jesli sie zlikwiduje KZKGOP.

Co do budzetu Silesii to byla propozycja ze moze byc finansowany z budzetu panstwa. Ale to na pewno nie beda jakies ekstra pieniadze a jakas czesc podatkow zamiast do poszczegolnych miast trafialaby do wspolnego budzetu.

Dla mnie plusem jest natomiast zaistnienie na mapach swiatach i wzrost prestizu - to chyba prawie kazdemu by sie podobalo i nawet Krawcowi wink.gif

a takim zwyklym polskim miastem to nie bedziemy nigdy bo zauwazcie co by sie salo jakbysmy chcieli rozwiazac sprawe nazewnictwa ulic. zawsze trzeba bedzie dopisywac wielka "dzielnice"

PS. Tychy byly znacznie biedniejsze od DG a aktualnie nie wiem Bo stoimy od kilku lat w miescu...
No ale jakosc rzadzenia miastem maja tam zupelnie inna.

Wogole DG byla do niedawna nr 1 w wojewodztwie i nr 2-3 w kraju. I gdzie sie podzialy te pieniadze? Gdzie sie tez podzialy pieniadze z zaleglych podatkow HK? - tak sie cieszono kilka lat temu ze Huta tak zaczela splacac miastu dlugi
Krawiec
Ten plus o którym piszesz ":)" można by osiągnąć poprzez aglomerację zagłębiowską, która wchodziła by w skład GZM tudzież Śląsko-Dąbrowskiego Związku Metropolitarnego.

I to by było dla nas najlepsze biorąc pod uwagę wszystkie zalety dużego miasta w kontekście UE, dotychczasowy napływ środków z województwa do Zagłębia, problemy w zarządzaniu, pozyskiwanie i dystrybucję środków, zrównoważony rozwój.

Niestety ku zmartwieniu Będzina, Czeladzi, Sławkowa i Zawiercia, duże miasta Zagłębia zamiast integrować się ze sobą idą w stronę katowickiej centrali (trafne określenie byłego prezydenta Zawiercia, a obecnego starosty zawierciańskiego Macha)
:)
QUOTE


Rybnik też chce być aglomeracją
Przemysław Jedlecki, Józef Krzyk
2007-02-04, ostatnia aktualizacja 2007-02-04 18:26
Rybnik i sąsiadujące z nim miasta z niepokojem patrzą na plany powołania tylko jednej metropolii w województwie śląskim. Chcą, by MSWiA uznało za aglomerację również Rybnickie.

Rybnik to jedno z najprężniej rozwijających się miast województwa śląskiego. Jego władze boją się jednak, że powstanie aglomeracji moze zahamować tu inwestycje

Politycy i samorządowcy planują utworzenie Aglomeracji Śląskiej. Obejmie ona 17 miast między Gliwicami i Jaworznem. Te plany już niepokoją samorządowców z pozostałych części województwa. Boją się, że aglomeracja zdominuje region i mniejsze miasta będą się wolniej rozwijać. Pojawiły się nawet głosy, nawołujące do ponownego utworzenia województwa częstochowskiego i bielskiego.

Inne plany mają samorządowcy z Rybnika. Zaledwie 150-tysięczne miasto nie może się co prawda równać z liczącym dwa miliony mieszkańców obszarem aglomeracji, ale razem z sąsiednimi miastami i gminami żyje tu 650 tys. ludzi.

W porównaniu z sąsiadami z centrum województwa, miasta okręgu rybnickiego radzą sobie całkiem dobrze. W tym roku Rybnik wyda na inwestycje około 340 mln zł, z czego ponad 200 mln pozyskał z Unii Europejskiej.Dzięki temu najdalej za kilkanaście miesięcy ma się zakończyć budowa nowoczesnej kanalizacji. Trwa też przebudowa centrum miasta, w śródmieściu powstają dwa wielkie centra handlowo-rozrywkowe. Tutejsi urzędnicy chcą, by Rybnik zarabiał na usługach - głównie handlu i rekreacji. Atrakcje mają ściągnąć do miasta ludzi z południowego zachodu województwa.

Jednak Adam Fudali, prezydent Rybnika, obawia się, że w konkurencji z Aglomeracją Śląską jego miasto w staraniach o unijne dotacje nie będzie miało łatwej sytuacji. Powód: - Unia ceni wielkich i wielkie projekty - przyznaje Fudali.

Podobnie uważa Marian Janecki, prezydent Jastrzębia Zdroju i szef Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego.

- Mam nadzieję, że aglomeracja nie będzie traktowana w uprzywilejowany sposób. Zapewnia się nas, że tak nie będzie, ale rzeczywistość może wyglądać zupełnie inaczej - mówi Janecki.

Fudali zaproponował zatem, by tworzona w tej chwili w resorcie ministra Ludwika Dorna ustawa dotyczyła nie tylko obszarów metropolitalnych, ale również aglomeracji rybnickiej. Chodzi o to, by obok takich miast, jak np. Poznań czy Wrocław, miasta subregionu zachodniego (m.in. Rybnik, Wodzisław Śląski, Jastrzębie Zdrój i Żory) zostały również uznane za aglomerację. To postawiłoby je na równi z Aglomeracją Śląską, jeśli chodzi np. o walkę o unijne dotacje.

Jednak wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski jest sceptyczny. - Ustawa najpewniej wymieni najwyżej 12 obszarów metropolitalnych, a miasta okręgu rybnickiego są za małe, by się znaleźć w tym gronie. Może w przyszłości to się zmieni, ale póki co, fakty mówią same za siebie. Najlepiej jeśli Rybnik, Jastrzębie Zdrój, Wodzisław Śląski i Żory utworzą coś na wzór Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. To przecież również da im szanse na większy i szybszy rozwój - argumentuje wojewoda.

Wojciech Maroszek, dyrektor biura Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego, nie zgadza się z Pietrzykowskim. - Istniejemy już od czterech lat i jesteśmy przekonani, że ustawa aglomeracyjna pozwoli nam na jeszcze silniejszą integrację. Dlatego chcielibyśmy być nią objęci - mówi.


to z jednej strony glupota - wystarczy spojrzec na mape jak te miasta sa od siebie daleko, to tak jakbysmy chcieli pzrzylaczyc Zawiercie. Dziwnie nazwac cos takiego aglomeracja.
W glowach sie przewraca.

Zwroccie uwage na wyroznione inwestycje - miasto niewiele wieksze od DG...
Moze to tam radni, prezydenci i urzednicy powinni jechac na szkolenia?
Arbas
Odnoszę wrażenie jakby BARTEK był już na wysokopłatnym etacie w przyszłym molochu.
Nazwę SILESIA już sobie przyswoił, a nawet skutecznie zasugerował innym forumowiczom.
Pan Kutz /dawniej Kuc, a jeszcze dawniej Kutz/ jest szczęśliwy. Tyle lat pracy przynosi wreszcie skutek...
Bartek
QUOTE(Arbas @ Feb 6 2007, 12:34 PM) *
Odnoszę wrażenie jakby BARTEK był już na wysokopłatnym etacie w przyszłym molochu.
Nazwę SILESIA już sobie przyswoił, a nawet skutecznie zasugerował innym forumowiczom.
Pan Kutz /dawniej Kuc, a jeszcze dawniej Kutz/ jest szczęśliwy. Tyle lat pracy przynosi wreszcie skutek...


Jasne! Pociągam również za sznurki wszystkim dobrze znanego "układu" w Polsce!

Arbas ja mam natomiast wrażenie że jesteś tutaj na forum tajnym wysłannikiem Talkowskiego! I co Ty na to?

Mod: Panowie, spokojnie... smile.gif
Hator
spokojnie spokojnie - forum na tym polega bysmy mogli wymienic poglady na rozne sprawy - wiadomo, ze "ile ludzi tyle roznych pogladow".
szanujmy wypowiedzi innych, a dyskutujmy wylacznie merytorycznie

PS bartek - mialas nam odpisac te +

pozdr
Arbas
Do BARTEK!
Czaisz jak prawdziwy śledczy, zapewniam Cię jednak, że nie jestem tajnym wysłannikiem, ani też na per Ty z żadnym prezydentem - ani byłym ani obecnym i jak zauważyłeś zawsze używam formy Pan Prezydent.
Jeśli moje poglądy na super-miasto są zbieżne z poglądami Pana Talkowskiego, to mogę się tylko cieszyć, ponieważ mam wrażenie, że jest to osoba o dużej wiedzy na temat naszego regionu.
Zdaję sobie sprawę, że ta wypowiedź narazi mnie na dalsze nieprzyjazne uwagi, ale jakoś to przeżyję. Tak na marginesie - napadasz na mnie już po raz drugi.
Bartek
QUOTE(Arbas @ Feb 7 2007, 11:37 AM) *
Do BARTEK!
Czaisz jak prawdziwy śledczy, zapewniam Cię jednak, że nie jestem tajnym wysłannikiem, ani też na per Ty z żadnym prezydentem - ani byłym ani obecnym i jak zauważyłeś zawsze używam formy Pan Prezydent.
Jeśli moje poglądy na super-miasto są zbieżne z poglądami Pana Talkowskiego, to mogę się tylko cieszyć, ponieważ mam wrażenie, że jest to osoba o dużej wiedzy na temat naszego regionu.
Zdaję sobie sprawę, że ta wypowiedź narazi mnie na dalsze nieprzyjazne uwagi, ale jakoś to przeżyję.


Sam więc widzisz że moje pytanie o twoje powiązanie z Talkowskim sa totalna bzdura, prawda? Wiec tym bardziej bzdurą jest twoje oskarzenie ze mam dobrze platne stanowisko w molochu zwanym potocznie Silesia. Wyluzuj kolego z takimi oskarzeniami bo sobie tego nie zycze. Tym bardziej ze nie znasz mojej osoby i nawet nie wiem ile mam lat, czy pracuje i gdzie pracuje i co studiuje.


QUOTE(Arbas @ Feb 7 2007, 11:37 AM) *
Tak na marginesie - napadasz na mnie już po raz drugi.


To ty pierwszy na mnie napadles poprzez stwierdzenie ze mam etat w molochu...

QUOTE(Hator @ Feb 6 2007, 11:27 PM) *
PS bartek - mialas nam odpisac te +


Po co? Przeciez dla was i tak nie ma oczywistych plusow z faktu powstania aglomeracji. Tak zawsze beda winne katowice, tak samo jak jest winna PO gdy cos sie psuje w rzadie PiS.

Mod: Oj, Panowie, mówiłem spokojnie... smile.gif Niech więc na tym zakończą się wzajemne uszczypliwości i zacznie dyskusja w temacie... smile.gif
Hator
QUOTE(Bartek @ Feb 7 2007, 08:32 PM) *
QUOTE(Hator @ Feb 6 2007, 11:27 PM) *

PS bartek - mialas nam odpisac te +

Po co? Przeciez dla was i tak nie ma oczywistych plusow z faktu powstania aglomeracji. Tak zawsze beda winne katowice, tak samo jak jest winna PO gdy cos sie psuje w rzadie PiS.
Po co? Przeciez dla was i tak nie ma oczywistych plusow z faktu powstania aglomeracji. Tak zawsze beda winne katowice, tak samo jak jest winna PO gdy cos sie psuje w rzadie PiS.


czyzbys nie mial argumentow ? napisz je - chetnie je przedyskutuje - jak bedziesz miec racje to zmienie zdanie.

PS ja czesc swoich argumentow przedstawilem... a Ty nie mozesz?
Hator
QUOTE
Supermiasto Śląsk: Nie chcą być na marginesie
dziś
Wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski zaprosił wczoraj do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego prezydentów i burmistrzów 14 największych miast województwa, których gminy mają znaleźć się poza planowanym supermiastem Silesia. Większość z zaproszonych wyraziło obawy, że utworzenie w sercu aglomeracji ponad 2 milionowej metropolii zepchnie ich miasta na margines województwa.

Jeszcze dwa dni temu planowano w Katowicach przełomowe spotkanie najważniejszych tutejszych samorządowców z patronem politycznym budowy supermiasta Silesia, szefem MSWiA - Ludwikiem Dornem. Gdy jednak Dorn niespodziewanie podał się do dymisji, wojewoda postanowił nie tracić czasu i zaprosił na spotkanie prezydentów mniejszych miast województwa.

- Prace nad założeniami ustawy są właściwie w połowie drogi - ujawnił wczoraj Tomasz Pietrzykowski. - W tej chwili wszystko wskazuje na to, że w aglomeracji śląskiej uruchomiony może zostać program pilotażowy nowej ustawy, choć na razie nie wiadomo, od kiedy miałby on obowiązywać.

Wojewoda zdradził także, że supermiasto Silesia może objąć nie siedemnaście, jak wcześniej planowano, ale aż 20 gmin województwa. Nie chciał jednak ujawnić, o jakie gminy chodzi. Pietrzykowski wspomniał też o koncepcji źródeł finansowania nowego podmiotu administracyjnego - w tej chwili wielce prawdopodobne jest, że z tytułu premii za jedność, dodatkowo otrzymają one do budżetów 5 procent wpływów z podatków od osób prywatnych. W skali regionu może to być kwota ponad miliarda złotych.

Zaproszeni wczoraj na spotkanie samorządowcy spoza aglomeracji głośno wyrażali jednak swoje obawy dotyczące budowy supermiasta, bo boją się marginalizacji. - Według najlepszych urbanistów, na tej samej zasadzie może powstać 650-tysięczna aglomeracja rybnicka, złożona z Żor, Wodzisławia, Jastrzębia i Rybnika, bo obszar ten spełnia wszelkie warunki takiego organizmu administracyjnego - mówił Adam Fudali, prezydent Rybnika.

Jacek Krywult, prezydent Bielska Białej, wyrażał natomiast swoje obawy, co do losów Podbeskidzia. Twierdzi, że na restytucję województwa nie ma już szans, a powstanie supermiasta może jego zdaniem spowodować dalszą prownicjonalizację Bielska. - Jeśli zgodzimy się na takie rozwiązanie, to tylko pod warunkiem, że nie stanie się to kosztem zarządzanego przez mnie miasta - zapowiada Krywult.

Zarówno wojewoda Pietrzykowski, jak i obecny na spotkaniu wicemarszałek województwa śląskiego Sławomir Kowalski zapewniali jednak zaproszonych wczoraj gości, że powstanie wielkiego miasta nie jest wymierzone przeciwko komukolwiek, a służyć ma jedynie podniesieniu pozycji całego regionu.

Witold Pustułka - Dziennik Zachodni
kwintosz
Zauważyliście:

QUOTE
Zaproszeni wczoraj na spotkanie samorządowcy spoza aglomeracji głośno wyrażali jednak swoje obawy dotyczące budowy supermiasta, bo boją się marginalizacji. - Według najlepszych urbanistów, na tej samej zasadzie może powstać 650-tysięczna aglomeracja rybnicka, złożona z Żor, Wodzisławia, Jastrzębia i Rybnika, bo obszar ten spełnia wszelkie warunki takiego organizmu administracyjnego - mówił Adam Fudali, prezydent Rybnika.


A jak my rozmawiali o powstaniu odrębnej Aglomeracji Zagłębiowskiej, nikt głośno o tym nie mówił i nie rzucał takich pomysłów. Może też byśmy coś tym ugrali, bo reszta by się z nami zaczęła liczyć i wiedziała że liczymy na profity z udziału w tym związku i jeśli decydujemy się wziąć w tym udział to jest to nasz świadomy wybór. A tak, nawet nie wiadomo czy takie coś miałoby rację bytu, czy nie byłoby dla nas lepszy a w "Supermieście" po tym co się działo w naszym województwie i jakie decyzje podejmował Urząd Marszałkowski, będziemy pewnie tylko na doczepkę.

Jak widać takie strachy mogą trochę resztę obudzić..

QUOTE
Wojewoda zdradził także, że supermiasto Silesia może objąć nie siedemnaście, jak wcześniej planowano, ale aż 20 gmin województwa. Nie chciał jednak ujawnić, o jakie gminy chodzi.


i co każdy teraz zacznie narzekać i wezmą wszystkich?? paranoja..
:)
QUOTE
Według najlepszych urbanistów, na tej samej zasadzie może powstać 650-tysięczna aglomeracja rybnicka, złożona z Żor, Wodzisławia, Jastrzębia i Rybnika, bo obszar ten spełnia wszelkie warunki takiego organizmu administracyjnego - mówił Adam Fudali, prezydent Rybnika.

blink.gif
laugh.gif laugh.gif laugh.gif
Krawiec
@Kwintosz

Dokładnie tak, nasza pozycja w GZM byłaby w tym momencie inna.

I nazwa i sposób podziału środków i zarządzanie zapewne byłyby z nami konsultowane.

Cały czas wojewoda i marszałek optują za pójściem dalej w stronę jednego miasta Silesia/Katowice. Na pomysł aglomeracji Zagłębie nie jest jeszcze za późno. Związek Metropolitarny to jedno, aglomeracja to coś innego.

Nasi samorządowcy raczej nie zgadzają się na jedno miasto Silesia/Katowice.
:)
QUOTE


Tożsamość zagłębiowska a GZM



Od jakiegoś czasu interesuje nas żywo sprawa Górnośląskiego Związku Metropolitarnego, do którego nasze zagłębiowskie miasta już weszły i obecnie czekamy na zatwierdzenie tej struktury w Warszawie. (najpierw wszedł Sosnowiec i Dąbrowa Górnicza później wejdzie Będzin i Czeladź). Za zachowaniem zagłębiowskiej tożsamości optuje większość internautów w Sosnowcu i Dąbrowie Górniczej, nasi samorządowcy też życzyliby sobie takiej nazwy i wyrazili to słowami Kazimierza Górskiego podczas spotkania w sosnowieckim biurze PO. Niemniej jednak głos naszych samorządowców w sprawie zachowania tożsamości przez Zagłębie w nazwie Związku jest jakiś mizerny i wydaje się być formułowany na potrzeby wewnętrzne.

Oprócz tego ma się wrażenie, że stanowisko w sprawie uhonorowania naszego regionu w nazwie jest sprzeczne, bo niby nasi przedstawiciele są na tak ale... "nazwa jest rzeczą wtórną", "tak ale niekoniecznie", "nie będziemy kruszyć kopii".
Postanowiłem więc spytać organizacje i znane osoby związane z Zagłębiem co myślą na temat nazwy Związku. Zaczynamy więc kampanię na rzecz wprowadzenia do nazwy Związku regionu Zagłębie Dąbrowskie pytaniem:

Czy należy upominać się o Śląsko-Dąbrowski... tudzież Górnośląsko-Zagłębiowski Związek Metropolitarny czyli o obecność regionu Zagłębia Dąbrowskiego w nazwie Związku...?


PULS ZAGŁĘBIA - tygodnik społeczny, znany z wielu regionalnych inicjatyw pro-rozwojowych np. konkurs Menadżer Zagłębia

Wniosek o rejestrację Górnośląskiego Związku Metropolitarnego został złożony. Dlaczego w nazwie nie ma elementu zagłębiowskiego, skoro do związku należeć będą w pierwszej kolejności Sosnowiec i Dąbrowa Górnicza, a następnej później Czeladź i Będzin? To oczywiste - słuchać głosy w Zagłębiu - karty tj. nazwy ( ale nie tylko) rozdają ludzie ze Śląska. Marszałek, wojewoda...

"PZ" od dziesięciu lat stawia tezę - Zagłębie musi walczyć swoje, bo zostanie zapomniane przez ludzi (nie tylko ze Śląska) i Pana Boga.
Dlatego przypomnijmy o sobie już na wstępnym, czyli tworzenia, związku etapie. Postulujemy nazwę Śląsko- Dąbrowski Związek Metropolitarny.

Dlaczego?

W odpowiedzi przytaczamy wypowiedź dla portalu www.zaglebie.info prezesa zarządu Komitetu Rozwoju Zagłębia p. Grzegorza Wacławika

Postuluję Śląsko- Dąbrowski Związek Metropolitarny z dwóch zasadniczych powodów:

1. Historycznego. Nazwa odwołuje się do jedynego w Polsce powojennej wspólnego organizmu (dla obu stron Przemszy), który nie antagonizował, ale jednoczył czyli Regionu Śląsko - Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" w latach 1980-1981, a następnie podziemnej Regionalnej Komisji Wykonawczej Regionu Śląsko - Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność"

2. Współczesnego - Trudno sobie wyobrazić jednoczący się w dobrej woli region bez zachowania w nazwie jądra tożsamości.

Pozdrawiam
Grzegorz Wacławik
Prezes Zarządu
.......

PROF. DR HAB. JACEK WÓDZ, socjolog i politolog, ekspert w dziedzinie tożsamości lokalnych, relacji śląsko-zagłębiowskich.

Uważam, że śląsko-zagłębiowski byłby zupełnie dobra nazwą. Pozdrawiam Jacek Wódz

.......

STOWARZYSZENIE ZIELONE ZAGŁĘBIE - Organizacja pozarządowa z Dąbrowy Górniczej

Stowarzyszenie Zielone Zagłębie z całą stanowczością optuje za nazwą dla związku oddającą jego tożsamość. Związek składający się zarówno z samorządów śląska i zagłębia musi posiadać nazwę niedyskryminującą społeczności lokalnych. Uznajemy, iż nazwy: "Górnośląsko-Zagłębiowski Związek Metropolitarny" czy "Śląsko-Dąbrowski Związek Metropolitarny" spełniają ten warunek. Wyrażamy również chęć współpracy przy lobbingu na rzecz takiej nazwy związku.

Zarząd Zielonego Zagłębia

.......

Odpowiedzi zamieszczamy po ich otrzymaniu - ciąg dalszy nastąpi...


a baner widzieliscie? :)
Krawiec
Tak, podoba się? :) . Osobiście wolałbym śląsko-zagłębiowski co wyraziłem wcześniej ale skoro większość i w dg i w s-cu posługiwała się pojęciem śląsko-dąbrowski to wybrałem taką nazwę coby nie rozpraszać energii. Dla mnie śląsko-dąbrowski też jest ok więc nie będę się zapierał przy jednej opcji.

Baner będzie jeszcze na kilku stronkach.

To jest chyba ostatnia szansa dla Zagłębia żeby się odrodziło i utrwaliło jako region widoczny na mapach, i z którym trzeba się liczyć, Jak teraz odpuścimy to za jakiś czas o Zagłębiu będziemy słyszeć tylko w kontekście sportowym lub przy okazji spotkań historyków.

W ramach przypomnienia to do czego powinniśmy wrócić:
http://www.arl.org.pl/s.htm
Dami7
QUOTE(:) @ Feb 12 2007, 01:00 PM) *
a baner widzieliscie? :)


MetropolitaRny czy metropolitaLny? Częściej występuje ta druga forma i pewnie ustawowo będzie właśnie ona przyjęta. Aczkolwiek "metropolitarny" brzmi bardziej dystyngowanie. Jakiś językoznawca by się mógł wypowiedzieć "we wtem temacie" - jak powiada Kolega Kerownik ("zabespieczyliśmy suuchaczom...")
Krawiec
Fakt, człowiek jest ślepy i ufa doświadczeniu.

To trochę dziwne bo podczas konferencji o "obszarach metropolitarnych" dyskutowano o związku metropolitalnym.

http://www.euroregiony.pl/html/187.html

Nic to trzeba poprawić.
pulsatilla1214
Tyle, że nasz przebogaty język polski dopuszcza stosowanie obu form smile.gif Nie da sie jednak ukryć, że całkowicie dominuje forma "metropolitalny", co można sprawdzić choćby wpisując w wyszukiwarkę oba słowa smile.gif
:)
wreszcie ciekawszy artykul w GW zauwazajacy odrebnosc i juz te Nowe Katowice lepsze chyba niz Silesia ehh
Prawie jak New York biggrin.gif

QUOTE


Nowe Katowice
Robert Krzysztofik
2007-02-09, ostatnia aktualizacja 2007-02-09 14:07
Powiedzmy sobie szczerze - Katowice, trochę mniej Śląsk, są po prostu nieznane. W ujęciu globalnym, w wymiarze symbolicznym znaczą tyle, co na przykład urocze miasteczko Krzanowice na mapie województwa śląskiego. Zaraz wielu Czytelników, którzy nie mieszkają na ziemi raciborskiej zapyta: gdzież są te Krzanowice? No właśnie: gdzież są te Katowice?

Niewiele jest miast na świecie, które mają zaszczyt być powszechnie znanymi, a co więcej, powszechnie odwiedzanymi: Nowy Jork, Paryż, Rzym, Londyn, Stambuł... Jeśli nawet potrafimy wymienić 100-200 dalszych, to nie wymienimy kolejnych dziesiątek tysięcy. Rzecz w tym jednak, że nie zawsze chodzi tu o wielkość miast, ale o ich znaczenie. Z jednej strony, na mapie odnajdziemy bowiem czteromilionowe: Xi'an czy Czengdu w Chinach, o których statystyczny Europejczyk nie wie nic, a z reguły nie wie nawet, że istnieją takie metropolie. Z drugiej zaś strony, któż z nas nie potrafi opowiadać o urokliwych zabytkach 200-tysięcznej Wenecji.

Jak więc odnieść te proporcje do miast polskich, a zwłaszcza do Katowic, w skali światowej? Problem polega na tym, że miasta polskie, poza stolicą państwa, zabytkowym Krakowem, Gdańskiem "Solidarności" i ostatnio także Wrocławiem, jako pretendentem do Expo 2012, nie są znane nie tylko w świecie, ale i w dużej mierze w Europie.

W nawiązaniu do istniejącego potencjału społeczno-ekonomicznego, a zwłaszcza liczby ludności, w najbardziej niekorzystnej sytuacji znajduje się konurbacja katowicka. Problem jest naprawdę duży. Wynika on z jednej strony z tego, iż potencjał ten rozczłonkowany jest na ponad 20 miejscowości, z drugiej zaś z faktu, że nie ma tu ośrodka metropolitalnego z prawdziwego zdarzenia. Rzecz równie istotna to, mimo wszystko, liczba ludności samych Katowic. I tu proponuję małe zadanie domowe. Pytanie brzmi następująco: jaką pozycję odgrywają Katowice na ludnościowej mapie świata z nieco ponadtrzystutysięczną i, co gorsza, wciąż malejącą populacją, jeżeli Warszawa, licząca 1,7 mln mieszkańców, plasuje się w tym rankingu na 144. miejscu?

Katowice, trochę mniej Śląsk, są po prostu nieznane

No tak, ale wcześniej było o tym, że nie zawsze liczba mieszkańców jest najważniejsza. A więc może znajomość miasta poza granicami Polski? I tu druga, tym razem wakacyjna, praca domowa. Proszę spróbować zrobić swój własny minisondaż podczas najbliższego zagranicznego urlopu w krajach niegraniczących z Polską.

Powiedzmy sobie szczerze - Katowice, trochę mniej Śląsk, są po prostu nieznane. W ujęciu globalnym, w wymiarze symbolicznym, znaczą tyle, co na przykład urocze miasteczko Krzanowice na mapie województwa śląskiego. Zaraz wielu Czytelników, którzy nie mieszkają na ziemi raciborskiej zapyta: gdzież są te Krzanowice? No właśnie, gdzież są te Katowice?

Pisząc o nieproporcjonalnie słabej pozycji Katowic na mapie miast, nie jest moim celem tworzenie kolejnej tragicznej apoteozy. Chodzi raczej o pokazanie, czym Katowice jeszcze nie są, a czym być mogą, lub z innej strony: gdzie tkwią możliwości zmiany wizerunku Krzanowic na co najmniej Nałęczów. Pod warunkiem jednak, że damy sobie na to 5 do 15 lat.

Mimo wielu barier, region ma szansę na wielki sukces. Tylko w połowie będzie on determinowany ogólną sytuacją w Polsce. Reszta zależy od nas. Pamiętajmy, że szeroko rozumiany region (konurbacja) katowicki należy do jednych z najbardziej uprzywilejowanych pod względem geograficznym, ekonomicznym, a także kulturowym obszarów Europy Środkowo-Wschodniej.

Konurbacja katowicka potrzebuje dwóch istotnych modyfikacji. Pierwsza to nowa tożsamość regionu - powstanie nowego miasta w wymiarze polityczno-administracyjnym. Druga sprawa to nadanie mu nowej jakości z ekonomiczno-społecznego punktu widzenia. Jakości rozumianej jako unikatowość tego, co stanowi dziedzictwo regionu, oraz tego, co dopiero może być jego nowym symbolem.

Zostawiając z boku sprawy związane z rozwojem gospodarczym regionu, skoncentruję się jedynie na dwóch aspektach związanych z administracyjnym formowaniem się nowego organizmu miejskiego: jego nazwie i formie osadniczej.

O "Sosnowcu na Górnym Śląsku"

Dobrze się składa, że po wielu latach rozmów na temat integracji przestrzenno-administracyjnej obszaru między Gliwicami a Jaworznem obserwujemy w końcu zdynamizowanie prac nad jego ostatecznym kształtem. Jeśli powstałby on dziś, miałby obszar 1305 km kw. i liczyłby ponad 2,1 mln mieszkańców. Rzecz jasna, byłoby to pod względem liczby mieszkańców największe miasto Polski, a dziewiąte w Europie. Co ciekawe, zaledwie o 100 tys. mieszkańców mniejsze od Paryża. W skali światowej klasyfikowałoby się natomiast na 106. pozycji. I to powinien być jeden z zasadniczych celów szerokiej akcji marketingowej promującej "Nowe Katowice".

W przygotowywanym projekcie zakłada się obecnie integrację 12 miast górnośląskich i pięciu zachodniomałopolskich. Projekt otwarty jest natomiast na ewentualne włączenie innych miast regionu. I dobrze. Co najmniej kilka dalszych również powinno się znaleźć w obrębie tworzonej metropolii. Tym bardziej że te miasta, tak jak to ma miejsce m.in. w przypadku Tarnowskich Gór czy Radzionkowa, po prostu tego oczekują.

Jedną z bardziej istotnych spraw jest także kwestia nazwy nowej jednostki. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że integrowana przestrzeń znajduje się w obrębie dwóch różnych regionów geograficzno-historycznych i kulturowych: Śląska i Małopolski. Co gorsza, w tej kwestii stanowi w ich obrębie dwie wyraźnie wyizolowane struktury - tzw. Górny Śląsk w części śląskiej oraz Zagłębie Dąbrowskie i Jaworzno w części małopolskiej. Z uwagi na pojawiające się silne tradycje kulturowo-historyczne - zwłaszcza po stronie śląskiej - określenie całości jako tzw. Silesii czy Aglomeracji Śląskiej nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem. Mówiąc o Śląsku (Silesii), należy pamiętać, że jest to region ciągnący się od Mysłowic po Zieloną Górę. Jego tradycyjną stolicą jest i będzie Wrocław. Górny Śląsk w poprawnym rozumieniu obejmuje zaś tereny leżące zarówno w dzisiejszym województwie śląskim, jak i w opolskim. Przede wszystkim jednak "nieśląskie" jest Zagłębie Dąbrowskie.

Rzecz więc w tym, aby uszanować wielowiekowe tradycje rozwoju śląskiej i małopolskiej części konurbacji katowickiej i znaleźć określenie, które funkcjonujące podziały kulturowe zunifikuje stosunkowo najmniej kontrowersyjną nazwą. W regionie Ruhry nikomu nie przyszłoby do głowy udowadniać, że Duisburg jest w Westfalii lub Dortmund w Nadrenii. Nie dajmy się ponieść fali kompromitujących stwierdzeń lansowanych we wszystkich stołecznych mediach, zwłaszcza telewizji, o "Sosnowcu na Górnym Śląsku", "Częstochowie na Śląsku" itp.

Konkludując, konurbacja katowicka jest unikatową w skali Polski jednostką, spinającą dwa wielkie i najlepiej rozwijające się aktualnie regiony geograficzno-historyczne. Dobrze by się stało, gdyby unikatowość i modernizacja zostały uwydatnione w jej nazwie - nowej, bez pejoratywnych skojarzeń, nazwie będącej wyzwaniem. Zwolennicy nazwy "Silesia" słusznie argumentują, że jest to określenie bardziej znane i rozpoznawalne na świecie. Chociaż nie przeceniałbym tych przekonań. Problem jednak w tym, jaki jest kontekst tej rozpoznawalności - regionu górniczo-hutniczego, regionu przemysłu tradycyjnego i często przestarzałego, regionu katastrof górniczych?

Najbardziej trafnym byłoby określenie Nowe Katowice

Myślę, że powinno nam chodzić o nieco inny charakter skojarzeń dotyczących okolic Katowic. Za dobry przykład może tu służyć indyjskie Bangalore, o którym jeszcze 10-15 lat temu mało kto słyszał. Dziś jest to jedna z najbardziej rozpoznawalnych azjatyckich marek. Jakże inaczej - z ekonomicznego punktu widzenia - kojarząca się z powszechnym odbiorem samych Indii. Bangalore, będąc jednym z najważniejszych ośrodków rozwoju technologii i usług wysoko zaawansowanych na świecie, zachowuje jednak w swojej nazwie element dziedzictwa i kultury tego kraju. A więc pozytywny mariaż nowoczesności i tradycji. Czyż nie jest to jeden z najbardziej pożądanych elementów tzw. marketingu miejskiego? Niektórym z nas określenie "Silesia" może się podobać, choćby z tego powodu, że nie brzmi zbyt swojsko. Tyle tylko, że m.in. w języku angielskim jest ono po prostu zwyczajne, oczywiste. W żaden sposób nie ma zbyt pozytywnego wydźwięku. Na żadnym cudzoziemcu nie zrobi jakiegoś szczególnego wrażenia.

W mojej opinii najbardziej trafnym byłoby określenie "Nowe Katowice", w odróżnieniu od obszaru dzisiejszych Katowic. Przymiotnik "nowe" zawiera w sobie bardzo pozytywny pierwiastek znaczeniowy, i to w wielu różnych ujęciach. Jest też rozpoznawalny w innych językach: angielskim, niemieckim czy francuskim. Dobrze by było, żeby nazwa tego typu znalazła swoje przełożenie w ewolucji przestrzeni powstającego miasta. Niech za nazwą pójdzie kompleksowa modernizacja gospodarcza i społeczna "Nowych Katowic". Niech nazwa stanie się wyzwaniem dla dalszych zabiegów o zmianę wizerunku obszaru między Jaworznem a Gliwicami. Pod dyskusję można poddać także nazwy "Katowice" czy "Metropol Katowice". Proponuję je jednak - z oczywistych względów - bez większego entuzjazmu.

Nie ma czegoś takiego jak Aglomeracja Śląska

I jeszcze jedna sprawa. Nie ukształtowała się jak dotąd w naszym regionie aglomeracja w dosłownym tego słowa znaczeniu. A już tym bardziej nie ma czegoś takiego jak Aglomeracja Śląska. Określenie to nie jest nawet medialną półprawdą. Jest połączeniem niekonsekwencji słowotwórczej z ignorancją dorobku naukowego co najmniej dwóch dziedzin nauki. Region, o którym mówimy, był i jest konurbacją. I tak jak ziemia nie znaczy to samo co Ziemia, tak aglomeracja to nie to samo co konurbacja. Aglomeracja to najogólniej zespół miast z wyraźnie wyodrębniającym się miastem centralnym i satelickimi ośrodkami peryferyjnymi. Póki co taka sytuacja jeszcze tu nie zaistniała i - co równie istotne - raczej nie zaistnieje.

W tej chwili region katowicki przyjmuje postać konurbacji jako zespołu miast stosunkowo równorzędnych. W każdym razie z nie tak dużymi dysproporcjami potencjału ludnościowego i gospodarczego, jak ma to miejsce chociażby w okolicach Poznania czy Krakowa. Aglomeracja Katowicka powstanie dopiero wtedy, kiedy dwumilionowa metropolia - "Nowe Katowice" - stanie się formalnym rdzeniem dla pozostałych miejscowości województwa śląskiego. W strefie oddziaływań tego rdzenia znajdą się pozostałe miasta i gminy województwa śląskiego, a także część małopolskiego i opolskiego.

W tym układzie druga co do wielkości Częstochowa będzie blisko 10-krotnie mniejsza od głównej metropolii. Podobne proporcje są typowe właśnie dla aglomeracji. W tej chwili kilka miast - Sosnowiec, Gliwice, Zabrze czy Bytom - jest mniejszych pod względem demograficznym od Katowic zaledwie o połowę. W żaden sposób nie jest to więc aglomeracja. Aby nie tworzyć więc dwóch aglomeracji katowickich (śląskich), tak jak dziś mamy Górny Śląsk i "Górny Śląsk", zarezerwujmy tę nazwę dla tej, która obejmie "Nowe Katowice" i rejony sąsiednie od Częstochowy po Żywiec i od Kędzierzyna-Koźla po Chrzanów. W innym przypadku pojęciowy bałagan obróci się przeciwko formowanej metropolii.

Na naszych oczach dokonuje się pierwsza od z górą 200 lat zmiana oblicza regionu katowickiego. Integruje się jedna z największych konurbacji Europy i największy organizm miejski w Polsce. Dobrze, że ewolucji "Nowych Katowic" - czy jak częściej słyszymy "Silesii" - towarzyszy szeroka dyskusja na temat różnych aspektów ich przyszłego rozwoju. Jeśli pojawiające się na forum "Gazety Wyborczej" oraz w innych mediach komentarze i opinie ulepszą proces formowania nowej metropolii, to tylko z zyskiem dla jej mieszkańców.

Autor jest adiunktem w Zakładzie Gospodarki Przestrzennej na Wydziale Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego


ale z sonda juz sie nie popisali http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35055,3908291.html

"Jak powinna się nazywać metropolia?

Silesia
Aglomeracja Katowicka
Aglomeracja Śląska
Nowe Katowice
nie mam zdania"

albo sie zgodzic z ich propoyzcjami albo trzeba nie miec zdania...
kwintosz
QUOTE
Obowiązkowy Związek Gmin Miejskich „Silesia”?

Zarząd Polskiego Stowarzyszenia „Dom Europejski” oddział w Sosnowcu w ramach Forum Dyskusyjnego „Uniwersytet Europejski” zaprasza na wykład i dyskusję poświęcone problemowi powołania obowiązkowego Związku Gmin Miejskich „Silesia”. Spotkanie odbędzie się 15 lutego o godz. 17.00 w siedzibie Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej (ul. Cieplaka 1) w auli C, III piętro.

Dyskusję poprowadzi prof. Jacek Wódz. Wprowadzenie do dyskusji obejmie podstawy prawne (Ustawa Aglomeracyjna), funkcjonowanie podobnych związków w Unii Europejskiej oraz szanse i zagrożenia dla regionu. Wygłosi je Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca. W forum weźmie udział Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Spotkanie ma charakter otwarty. Zapraszamy zainteresowanych tematem.
www.dabrowa-gornicza.pl
:)
QUOTE

Supermiasto Śląsk - Rozmowa z Tomaszem Pietrzykowskim, wojewodą śląskim
dziś

Dziennik Zachodni: Czy po dymisji patrona politycznego ustawy aglomeracyjnej dla województwa śląskiego - Ludwika Dorna, inicjatywa ma jeszcze sens?

Tomasz Pietrzykowski: Ależ oczywiście. Właśnie wracam z posiedzenia specjalnej komisji przy MSWiA, której zadaniem jest uregulowanie funkcjonowania obszarów metropolitalnych. Pracę przebiegają bardzo sprawnie. Wszystko wskazuje jednak na to, że zanim ustawa wejdzie w życie, wprowadzony zostanie program pilotażowy. Na żywym przykładzie rząd chce się przekonać, czy ten pomysł ma w ogóle sens.

DZ: Czy program pilotażowy obejmie aglomerację śląską?

TP: Wszystko wskazuje na to, że tak. Do roli metropolii aspiruje w naszym kraju kilkanaście zespołów miejskich, ale żaden z nich, nawet w części, nie dorównuje wielkością ponad 2-milionowemu obszarowi między Dąbrową Górniczą a Gliwicami. Być może, oprócz nas, program ten obejmie Trójmiasto. Taki poligon doświadczalny powinien pokazać, czy ustawa w ogóle działa i czy ma sens wprowadzenia jej w życie.

DZ: Kiedy ustawa pilotażowa wejdzie w życie?

TP: Tego nie wiadomo. Jak na razie wszystko przebiega bez zarzutu. Założenia ustawy, przynajmniej w połowie, są już gotowe. Najważniejsze jednak, że wola polityczna kilku partii jest jednoznaczna - wszyscy chcą tej ustawy. Teraz problem polega na tym, abyśmy tego nie zepsuli. Dlatego prace trzeba prowadzić na tyle taktownie, aby samorządy nie odwróciły się od nas.

DZ: Bez Ludwika Dorna wprowadzenie w życie tej koncepcji wydaje się jednak mało prawdopodobne...

TP: Wicepremier Dorn jest poważną postacią polskiej polityki, ale tak ważna ustawa nie powinna być uzależniona od jednej osoby. Z ramienia MSWiA całość prac nadzoruje już od kilku tygodni wiceminister Jarosław Zieliński i robi to bardzo dobrze.
Rozmawiał: Witold Pustułka - Dziennik Zachodni


z jednej strony dobrze ze zauwazaja ten region w pierwszej kolejnosci ale z drugiej dziwnie robic poligon doswiadczalny i program pilotazowy dla najtrudniejszego przypadku
Hator
QUOTE
Z Zaglebie Info

Zarząd Polskiego Stowarzyszenia „Dom Europejski” oddział w Sosnowcu w ramach Forum Dyskusyjnego „Uniwersytet Europejski” zaprasza na wykład i dyskusję poświęcone problemowi powołania obowiązkowego Związku Gmin Miejskich „Silesia”. Spotkanie odbędzie się 15 lutego o godz. 17.00 w siedzibie Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej (ul. Cieplaka 1) w auli C, III piętro.

Dyskusję poprowadzi prof. Jacek Wódz. Wprowadzenie do dyskusji obejmie podstawy prawne (Ustawa Aglomeracyjna), funkcjonowanie podobnych związków w Unii Europejskiej oraz szanse i zagrożenia dla regionu. Wygłosi je Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca. W forum weźmie udział Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Spotkanie ma charakter otwarty. Zapraszamy zainteresowanych tematem.

ktos idzie oprocz mnie ? biggrin.gif
...chyba sie przejade :)


Mod: Ten tekst już jest wklejony dwa posty wyżej smile.gif Bez nabijania postów proszę tongue.gif No ja nie wiem czy bym się wyrobił z tym na 17 aczkolwiek sam bym chętnie poszedł.



Mod Hator: O sory - nie zauwazylem :)
Hator
czy ktos z forum oprocz mnie, krawca i dryga byl na tym spotkaniu?
Krotka relacja
Na spotkanie przyszlo niecale 100 osob. Glownie sami samorzadowcy - prezydenci Sosn, DG, Bedzina, (nie pamietamczy byl tez burmistrz Czeladzi), sekretarz Bytomia i jednoczesnie wazniejsza osoba w Zw. Miast Polskich, przedstawiciele starostwa bedzinskiego, radni sejmiku (z naszego okregu), radni w/w miast zaglebia i troche osob spoza tej wiekszej polityki np ze stowarzyszen (zz - p.drygala), krawiec - jak wspominalem i moze paru mieszkancow w tym ja biggrin.gif

w planach byly 2 prezentacja (Z. Podrazy i K. Gorskiego). Ta 1 byla slaba merytorycznie, natomiast druga - K. Gorskiego moze samymi slajdami tez nie robila furory, ale wypowiedzi prezyd. pod wzgledem merytorycznym byly godne uwagi. Nie nalezy tu winic naszego prezydenta za powierzchowne obeznanie (przynajmniej tak to po jego prezentacji wygladalo) ale raczej tutaj wspomniec wypadaloby iz to p. Gorski juz od dluzszego czasu zajmuje sie ta koncepcja i widac po nim, ze wie o co mu w tym wszystkim chodzi.

Po prezentacjach byla dyskusja - liczba osob ktore aktywnie uczestniczyly tzn zabraly glos - okolo 15 (czyli ~15% biggrin.gif ) w tym m in krawiec, drygu, k. gorski, z. podraza, sekretarz z bytomia, prezydent Bedzina - p. baran k. winiarski, jakis mieszkaniec DG, moze jeszcze paru radnych... i ja :)

Moze przytocze kilka ciekawych wypowiedzi - ciezko wszystko spamietac a tym bardziej strescic:
K. Gorski - opowiadal o zaletach i koniecznosciach stworzenia Zwiazku (w sumie mowil do rzeczy i ciezko bylo mu nie przyznac racji). Zapowiedzial iz nie bylo i nie jest jego celem stworzenie aglomeracji - przynajmniej jak na razie. Tym bardziej ze teraz bylaby ona narzucona przez ustawe z ministerstwa (tutaj wszyscy sie zgodzili ze nie powinno sie czekac az Warszawa podesle nam bubel prawny, z ktorym mu musielibysmy sie meczyc).
Wstepnie chce aby z inicjatywy samorzadowcow (od samych zainteresowanych) wyszly proby dzialania i egzystencji w GZM- wstepnie w kilku zakresach a dopiero gdy sie okaze ze wszystko gra, to rozszerzac funkcje o nowe.

Sekretarz Bytomia (tez konkretnie i tresciwie) opowiedzial sie za GZM i jednoczesnie skrytykowal projekt 1 miasta (a to ze to bedzie od ministerstwa, a to ze zle sie takim czyms zarzadza i ze to bardziej wymysl gazet - bo medialne jest 1 miasto a nie jakis zwiazek). Ciekawym argumentem na NIE byl takze przyklad stolicy i odniesienia go do 1 aglomeracji - gdy Silesia stanie sie 2 mln miastem od razu do koryta (w rzadzeniu) rzuca sie wlk. partie polityczne - gdyz podobnie jak z Wa-wa - bedie to neizla trampolina do urzedu prezydenta RP (nie tylko dla takich Kaziow czy Hanek, ale takze dla niektorych samorzadowcow z gop - jak to stwierdzil "dobrze widzi/wie komu na tym wlasnie zalezy"

Krawiec: (pewnie nie zgadniecie o co zapytal....)
...oczywiscie spytal sie K. Gorskeigo czemu jest pomijana nazwa Zaglebiowski w GZM w czym drygu go poparl w swej wypowiedzi. Prezydent Sosn. odp ale tak rozwinol odp, ze ciezko mi to ujac w slowa i strescic
(w sumie u wiekszosci zgromadzonych widac bylo, ze wazniejsza dla nich jest dyskusja o zadaniach i dzialaniu GZM - wsumie slusznie - oczywiscie tez bym chcial Zaglebiowski... ale coz - tak sie przyjelo i raczej nie widac checi ze strony pozostalych miast czlonkowskich do zmiany tego stanu rzeczy - szkoda - bedzie trzeba sie przyzwyczaic - ale przeciez nie o nazwe tu glownie chodzi)

K.Winiarski - poruszyl problem wspolpracy GZMu - w jakich dziedzinach sammorzadu powinna sie odbywac, jakie sa problemy i jakie mozliwe rozwiazania. Przytoczyl przyklady do wielu obszarow = do komunikacji (autobusowa, tramwajowa, kolejowa), wodociagi, odpady, plany zagosp. przestrzenii itp.
Reasumujac: wyrazil swe obawy i jednoczesnie rozwiazania jak wg niego to mialo by sie odbywac (jedna z top3 wypowiedzi - razem z Gorskim i sekretarzem Bytomia).

p. Baran - .. nie pamietam dokladnie - ale wyrazil obawy ze w GZM nie uwzgledniono Bedzina czy Czeladzi i ma nadz ze sie to zmieni. Takze optował za opcją GZM (stworzoną "na miejscu") niz z 1 aglomeracja stworzona od gory.

Ja. Przytkany wiedza samorzadowa osob dyskutujacych - glownie wspomnianych samorzadowcow, wiedzialem ze nie mam co sie porywac z motyka wiec poruszylem bezpieczny temat -turystyki.
Powiem najpierw o co mi chodzilo: sensem mej wypowiedzi bylo pomijanie w ubieglych latach atrakcji turystycznych DG (zarowno przy tworzeniu mapy atrakcji turyst woj slaskiego jak i szlaku techniki). Wyrazilem swa obawe ze przy wiekszej ilosci miast gorniczych promocja turyst bedzie sie skupiac na kopalniach, odnowionych familokach itp a pomijana prawdopodobnie bedzie - z racji tylko 1, 2 gmin jurajskich w GZM - czesc Jurajska ktora reprezentuje wlasnie DG.
Dlatego wyrazilem nadzieje ze plany turyst-glowne strategie dla GZM w przyszlosci nie beda skupiac sie tylko na muzeach w dawnych kopalniach i jednoczesnie beda rowno traktowaly wszystkich (bo skoro np o przemysle to czemu nie ma bylej Huty Katowice, skoro atrakcje turystyczne to czemu nie ma kompleksu zalewow pogorii a jest jezioro z parkiem w swierklancu) i ze zywie nadz iz GZM nie przejmie wszystkich dzialan i decyzji w sferze turystyki miast - tylko czesciowo - najwazniejsze plany,projekty na gorze, a jednoczesnie wspierac i promowac takze indywidualne promocje gmin.
W zamysle moze bylo i ok - ale jak zaczolem mowic to z kazdym slowem coraz wieksza trema sie robila - co ostatecznie zawazylo na tym iz dobrze zaczolem a skonczylem srednio - nie wiem czy mnie dobrze zrozumiano co mialem dokladnie na mysli biggrin.gif ale to moje 1 takie wystapienie wiec luzzz :)

no i to tyle na razie - jak mi sie poprzypomina i pouklada w glowie to napisze. Kto nie byl moze zalowac - bo spotkanie bylo ,wg mnie, ciekawe.

Sory za literowki i skladnie ale nie mam sil pisac tutaj reportazu do gazety :)
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.