Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: integracja i współpraca miast aglomeracji
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
Bathurst
Nie tłumacz mi tu Rokko takich banałów bo to nie na miejscu jest. Każdy średnio rozgarnięty chłopek - roztropek wie, że jak by huta nagle padła to mamy katastrofę ekonomiczo-społeczną. Chociaż setki tysięcy osób powiązanych zawodowo z hutą to jest przesada. Nie w tym rzecz.
Hindus kupił hutę za bezcen - 6 mln złotych a grunt przygotowali właśnie jacyś wałkarze co wciskają ciemnym ludkom kit, że inwestor zagraniczny to jest zbawiciel.
Teraz jest tak, że hindus pierdnie, przeniesie produkcję do jakiegoś innego kraju, gdzie złodzieje w garniturach pouczają ludzi o ekonomii i nowoczesności a my będziemy w DG korę z drzew wpieprzać.

Tak wygląda ta potęga ekonomiczna właśnie.
juar_78
CYTAT(xMarcinx @ nie, 07 lut 2016 - 10:12) *
CYTAT(Rokko31 @ nie, 07 lut 2016 - 11:42) *
Dąbrowa jest taka jaka jest czyli jedna z bogatszych miast i tak szybko się rozwija. Gdyby nie Arcelor Mittal to prawdopodobnie huta byłaby na skraju bankructwa i setki tysięcy ludzi na całym śląsku i zagłębiu być może straciłoby pracę. Huta pada to i Dąbrowa pada, ale być może niektórzy tego oczekują.


SLD za bezcen sprzedało Hute, która wcześniej celowo zarzynali, a Ty piszesz o jakimś zbawieniu nas przez hindusów!? Co z tego bogactwa miasta ma typowy Kowalski? Drogi rozpieprzone, komunikacja miejska na niskim poziomie, zagrzybione nemo cieszace sie zla slawa ze wzgledu na bezpieczenstwo, drogie bilety w PKZ, brak sensownego centrum miasta i jakimś małym handlem, szpital od ktorego lepiej sie trzymac zdala i hip hip hurra przejazd bicyklistow paralizujacy cale miast smile2.gif No naprawdę zajebiscie. A sorry jeszcze zapomniałem o appe na Androida i iOSa.



Hinduscy zbawiciele smile2.gif Nie wiem czemu wyznacznikiem sukcesu w ostatnich 25 latach było sprywatyzować i sprzedać a co się nie udało - to zlikwidować. Jak Niemcy i Rosjanie inwestowali w swoje stocznie państwowe pieniądze, to naszą w Gdańsku trzeba było zamknąć. Hutę sprzedać. Został z niej cień dawnej huty. Ale za to jak się w różnych strefach otwiera nowy zakład, w którym ludzie będą tyrać za płacę minimalną, to wielkie przecinanie wstęgi.
matidg
CYTAT
Zagłębiowski radny namawia, aby sprzeciwić się “śląskiej” metropolii

Będzin, Czeladź, Dąbrowa Górnicza i Sosnowiec – w tych miastach radni poparli stworzenie nowej metropolii. Nie wszyscy jednak zgadzają się z przynależnością do niej zagłębiowskich miast.

W GZM przygotowano trzy warianty przyszłej metropolii. W skład pierwszego wchodzą miasta, które dziś tworzą związek (w tym Dąbrowa Górnicza i Sosnowiec), w drugim metropolię poszerzono o 9 gmin, w tym Będzin, Czeladź i Wojkowice. W ostatnim wariancie mowa już o 52 gminach (z regionu chodzi m.in. o Bobrowniki, Mierzęcice, Psary, Siewierz, a także Sławków).

Najbardziej prawdopodobny wydaje się wariant drugi, a więc uczestnictwo 23 gmin, gdzie sumaryczna liczba ludności to prawie 2,2 mln, a wielkość podatku na jednego mieszkańca jest najkorzystniejsza – wynosi bowiem 112 złotych. To właśnie wpływy mogą być decydujące przy podejmowaniu decyzji. Jednym z głównych zadań przyszłej metropolii jest transport publiczny. Tutaj także jest największy problem, bowiem Tychy i Jaworzno są poza KZK GOP.

W rekomendowanym przez zespół konsultacyjny wariancie drugim, oprócz 14 miast GZM (Bytom, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jaworzno, Katowice, Mysłowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice, Tychy i Zabrze), miałyby ją tworzyć także: Knurów, Tarnowskie Góry, Wojkowice, Mikołów, Łaziska Górne, Bieruń, Będzin, Czeladź i Radzionków.

Pod koniec stycznia w Sosnowcu i Dąbrowie Górniczej radni poparli działania zmierzające do utworzenia metropolii. W Sosnowcu za upoważnieniem prezydenta zagłosowało 24 radnych, jeden był przeciw. Dzień wcześniej do podobnego głosowania doszło w Dąbrowie Górniczej. Tam 18 samorządowców było za, a 5 było przeciwnych. Z kolei w przypadku Będzina i Czeladzi decyzja ta zapadła jednogłośnie.

Dąbrowski radny, Grzegorz Jaszczura, był jednym z tych, który głosował przeciwko. Jego zdaniem, zastrzeżeń jest naprawdę dużo.

– (…) Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Dąbrowy Górniczej (27.01.2016 r.) urzędnik pan prezydent Zb. Podraza (lewica SLD) zgłosił projekt uchwały popierającej podjęcie działań zmierzających do utworzenia związku metropolitarnego. Projekt był cwanie sformułowany, albowiem niby intencyjny, a w paragrafie 1 czarno na białym jest o: „upoważnieniu Prezydenta Miasta do podjęcia wszelkich działań niezbędnych do utworzenia takiego związku. Nie dla metropolii śląskiej w Zagłębiu Dąbrowskim., wyraziłem w imieniu radnych Klubu Radnych PIS. Zastrzeżeń do przedstawionego projektu uchwały przez Pana Prezydenta w tej sprawie mamy bardzo dużo* – pisze na swoim blogu Jaszczura.

– Sama nazwa jest nie do przyjęcia dla nas jako Zagłębiaków, brak jest kompletnie odniesienia do naszej tożsamości zagłębiowskiej, nie jesteśmy sługusami śląska, tak jakby prawdopodobnie chciała obecna RAŚ czy koalicja PO, SLD w województwie. Tak samo jak Polacy nie powinni służyć bezkrytycznie Niemcom w UE, tak Zagłębiacy nie powinni podlegać w taki sposób ślązakom. Najlepszy przykład braku korzyści, to zaprzestanie budowania DTŚ, w szczególności w Dąbrowie Górniczej. Tu Pan prezydent nic nie zrobił dla przypomnienia tym ze Śląska, że na skraju tej ich potencjalnej metropolii znajduje się Dąbrowa Górnicza. Mogę tu przywołać Pana (odnosi się do prezydenta Zbigniewa Podrazy – przyp. red.) ostatnią odpowiedź na moją interpelację dotyczącą także DTŚki* – dodaje Jaszczura.

Jego zdaniem dopuszczalną nazwą jest Metropolia Śląsko-Zagłębiowska, ale wątpliwości budzi także kwestia finansowa. – Mieszkańcy naszego miasta wydają po kilka złoty rocznie na ten biurokratyczny twór (od niemowlaka włącznie), tzn. GZM, od wielu lat, nie wiedząc nawet o tym. Zresztą o podwyżkach składki nie byli powiadamiani nawet radni Rady Miejskiej! A nie przekłada się to kompletnie na korzyści dla mieszkańców. Jak to jest Panie Prezydencie, że Dąbrowa Górnicza ma pieniądze na partycypowanie w kolejnym wirtualnym, biurokratycznym bycie organizacyjnym, a nie ma pieniędzy (czy może zabraknąć) na dotacje dla straży pożarnych, ratujących co by nie powiedzieć ludzkie życie czy dobytek, czy na dotacje dla lokalnych klubów piłkarskich w kategorii seniorów?* – pyta samorządowiec.

Jego pytania na razie pozostają bez odpowiedzi, bowiem zagłębiowskie miasta poparły, w kilku przypadkach jednogłośnie, wniosek o stworzenie metropolii.

*pisownia oryginalna
Leszek
CYTAT
Najlepszy przykład braku korzyści, to zaprzestanie budowania DTŚ, w szczególności w Dąbrowie Górniczej. Tu Pan prezydent nic nie zrobił dla przypomnienia tym ze Śląska

To akurat nie wina Ślązaków.
matidg
CYTAT
Śląskie: miasta konsultują przystąpienie do związku metropolitalnego

Samorządy 24 miast konurbacji katowickiej rozpoczynają konsultacje społeczne przystąpienia do planowanego związku metropolitalnego. Proces ruszył już wczoraj w Mikołowie, jutro rozpocznie się w Dąbrowie Górniczej, Rudzie Śląskiej, Tychach i Wojkowicach.

Trwające od grudnia ub. roku prace nad tworzeniem metropolii w tym regionie koordynuje zrzeszający 14 śląskich i zagłębiowskich miast Górnośląski Związek Metropolitalny. Na podstawie głosu ekspertów Związek doprosił w styczniu do dalszych prac władze kolejnych 10 miast spoza organizacji - również zainteresowanych wspólną metropolią.

W styczniu i lutym radni wszystkich 24 miast podjęli odpowiednie uchwały intencyjne. Obecny etap prac to wymagane ustawą o związkach metropolitalnych konsultacje we wszystkich gminach zainteresowanych przystąpieniem do związku. Potem rady poszczególnych miast będą musiały podjąć uchwały ws. zgody na przystąpienie do metropolii.

Konsultacje rozpoczęły się już wczoraj w Mikołowie, 16 marca ruszą w Dąbrowie Górniczej, Rudzie Śląskiej, Tychach i Wojkowicach, 17 marca w Gliwicach i Czeladzi, 21 marca w Tarnowskich Górach. Katowice będą prowadziły konsultacje od 25 marca do 8 kwietnia.

Materiały do przygotowania konsultacji w miastach oraz materiały informacyjne (m.in. ulotki i prezentację) przygotowało biuro GZM. Mieszkańcy poszczególnych miast będą odpowiadali na pytanie: "Czy jest Pani/Pan za przystąpieniem miasta ….. do związku metropolitalnego?".

Jak wynika z informacji samorządu Rudy Śląskiej, głosy w konsultacjach będzie można tam oddawać do 6 kwietnia br. w biurze obsługi mieszkańców magistratu, filiach biblioteki miejskiej oraz zespole szkół w dzielnicy Chebzie. Ankiety będzie można też wysłać pocztą na adres urzędu miasta lub pocztą elektroniczną (zamieszczając skan wypełnionej karty do głosowania) na adres prezydent@rudaslaska.pl.

Samorządy konurbacji katowickiej chciały, aby ich związek metropolitalny mógł zacząć funkcjonować od przyszłego roku. Aby stało się to możliwe, zgodnie z obecnym brzmieniem ustawy do 30 kwietnia br. Rada Ministrów musiałaby wydać rozporządzenie ustalające granicę obszaru metropolitalnego i tworzące na tym terenie związek. Odpowiednio wcześniej prezydenci i burmistrzowie miast musieliby złożyć swój wniosek w tej sprawie; na razie jednak nie mogą go przygotować - wobec braku odrębnego rozporządzenia RM określającego tę procedurę.

Z tego względu zainteresowane samorządy już dwukrotnie apelowały do rządu o wydanie stosownych rozporządzeń. Pytany o tę kwestię podsekretarz stanu w MSWiA Sebastian Chwałek poinformował w Sejmie 10 marca, że zapisany w ustawie kwietniowy termin utworzenia związków metropolitalnych najprawdopodobniej nie zostanie dotrzymany, bo do tego czasu niezbędnych rozporządzeń nie uda się wydać.

Chwałek przypomniał, że zgodnie z zapisami ustawy, aby weszła ona w życie konieczne są trzy rozporządzenia. Pierwsze z nich - delimitacyjne - ma dotyczyć ustalenia granic obszarów metropolitalnych, poprzez wskazanie gmin, które mają wejść w skład poszczególnych związków metropolitalnych. Drugie ma określać tryb postępowania w sprawie składania wniosków przez rady gmin z obszarów metropolitalnych oraz to, jakie dokumenty powinny być dołączone do wniosków. Trzecie ma natomiast finalizować powstanie związków metropolitalnych i ustalać ich nazwy.

W MSWiA powstał już projekt rozporządzenia ws. trybu postępowania przy składaniu wniosków. Aby jednak rozporządzenie to mogło być stosowane, niezbędne jest wydanie delimitacyjnego. W pierwszej kolejności powinny bowiem zostać określone dokładnie gminy, które będą mogły występować z wnioskiem o objęcie ich obszarem metropolitalnym.

Kluczową rolę w wyznaczaniu tych obszarów pełni resort rozwoju, a trudności wynikają m.in. z faktu, że w najbliższym czasie należy rozpocząć prace dotyczące zmiany dotychczasowych dokumentów zagospodarowania przestrzennego kraju - wyjaśnił wiceminister. Chwałek podkreślił, że określenie granic obszarów metropolitalnych i utworzenie związków metropolitalnych ma istotne znaczenie dla zrównoważonego rozwoju kraju, dlatego ważne jest "rozsądne" określenie granic tych obszarów, co wymaga m.in. diagnozy zachodzących tam procesów funkcjonalnych i rozwojowych.

Według Chwałka spora ilość uwag napływających z samorządów i ekspertów wskazuje, że ustawa będzie wymagała "lekkiej" modyfikacji. MSWiA ma wkrótce przedstawić proponowane zmiany. Jedną z nich ma być przesunięcie terminu powołania związków. W tej sprawie wojewodowie mają współpracować z przedstawicielami samorządów.

Przyjęta jeszcze przez poprzedni parlament i podpisana przez prezydenta 28 października ub. roku ustawa umożliwia powoływanie przez Radę Ministrów (na wniosek zainteresowanych samorządów) związków metropolitalnych, czyli spójnych przestrzennie sfer oddziaływania miast, które są siedzibą wojewody lub sejmiku województwa.

Metropolia powinna mieć silne powiązania funkcjonalne i charakteryzować się zaawansowanymi procesami urbanizacyjnymi. Musi być zamieszkała przez co najmniej 500 tys. mieszkańców. W skład związku metropolitalnego wchodzić mają: gminy położone w granicach obszaru metropolitalnego i powiaty, na obszarze których leży co najmniej jedna gmina położona w granicach obszaru metropolitalnego. Granice poszczególnych obszarów metropolitalnych ustala Rada Ministrów w drodze rozporządzenia.

Związek metropolitalny ma wykonywać zadania publiczne w zakresie: kształtowania ładu przestrzennego, rozwoju obszaru związku, publicznego transportu zbiorowego na obszarze związku; współdziałania w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich na obszarze związku oraz promocji związku.

Wśród źródeł dochodów związków metropolitalnych mają się znaleźć się m.in.: 5-procentowy udział w podatku PIT osób zamieszkałych na obszarze metropolii, składki gmin wchodzących w skład związku, dochody uzyskiwane przez metropolitalne jednostki budżetowe i wpłaty od metropolitalnych zakładów budżetowych, dotacje z budżetu państwa oraz dotacje z budżetów jednostek samorządu terytorialnego.

Zgodnie z ustawą rozporządzenie Rady Ministrów, które ustala granice obszarów metropolitalnych i tworzy na ich terenie związki metropolitalne, miało być wydane nie później niż 30 kwietnia. Związek metropolitalny miał być tworzony z dniem 1 lipca, a uzyskiwanie dochodów i realizację zadań miał rozpocząć 1 stycznia roku następnego.


http://wiadomosci.onet.pl/slask/slaskie-mi...italnego/13rgfq
:)
Projekt uchwały na najbliższej sesji

CYTAT
z dnia 16 marca 2016 roku

w sprawie wystosowania apelu o nadanie projektowanemu związkowi metropolitarnemu nazwy: Metropolia Śląsko-Zagłębiowska

Działając na podstawie art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie
gminnym (tekst jednolity Dz.U. z 2015 r., poz. 1515 z późn. zm.), na wniosek grupy radnych

Rada Miejska Dąbrowy Górniczej uchwala:

§ 1

Wystosować apel, stanowiący załącznik do niniejszej uchwały, do podmiotów ujętych w § 2
o podjęcie wszelkich możliwych działań mających na celu wsparcie działań zmierzających do nadania projektowanemu związkowi metropolitarnemu nazwy: Metropolia Śląsko-Zagłębiowska.
§ 2

Doręczyć niniejszy apel w formie wniosku do:
1. Miast będących członkami Górnośląskiego Związku Metropolitarnego
2. Miast i gmin deklarujących chęć przystąpienia do projektowanego związku metropolitarnego.
§ 3
Doręczyć niniejszy apel do wiadomości:
1. Wojewody Śląskiego – Jarosław Wieczorek
2. Marszałka Województwa Śląskiego – Wojciech Saługa
3. Posłowie: Waldemar Andzel, Paweł Bańkowski, Barbara Chrobak, Barbara Dolniak, Anna Nemś, Ewa Malik, Beata Małecka-Libera, Dariusz Starzycki, Robert Warwas
4. Senatorowie: Arkadiusz Grabowski, Michał Potoczny

§ 4

Wykonanie uchwały powierzyć Przewodniczącemu Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej

§ 5

Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

Przewodniczący
Rady Miejskiej Dąbrowy Górniczej



Załącznik do
Uchwały Nr …./...../2016
Rady Miejskiej Dąbrowy Górniczej
z dnia 16 marca 2016 roku

Apel w sprawie nadanie projektowanemu związkowi metropolitarnemu nazwy: Metropolia Śląsko-Zagłębiowska
Rada Miejska Dąbrowy Górniczej zwraca się z apelem o zaakceptowanie inicjatywy nadania projektowanemu związkowi metropolitarnemu nazwy : Metropolia Śląsko-Zagłębiowska. Inicjatywę w sprawie prac nad nową nazwą związku metropolitarnego (metropolii) należy podjąć na obecnym etapie, w szczególności w momencie podejmowanych uchwał przez gminy na rzecz utworzenia związku metropolitalnego.
Chęć przystąpienia do związku metropolitarnego, a tym samym uczestniczenia w pracach nad obszarem metropolitarnym (metropolią) wyraziły zarówno miasta śląskie, jak i miasta Zagłębia Dąbrowskiego oraz jedno miasto Zagłębia Krakowskiego: Jaworzno.
Mając powyższe na uwadze proponowana nazwa związku metropolitarnego uwzględnia zarówno interesy miast śląskich, jak i zagłębiowskich. Jakiekolwiek pomijanie nazwy Zagłębia Dąbrowskiego w nazwie proponowanego obszaru metropolitalnego czy pomniejszanie jej znaczenia, na przykład poprzez dodawanie nazwy Silesia, stanowi oszustwo i próbę fałszowania obecnej rzeczywistości. W tym miejscu zwraca się uwagę, że Zagłębie Dąbrowskie to obszar historyczno-geograficzny obecnego województwa śląskiego, obejmujący w wąskim ujęciu m.in. takie miasta jak Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin, Czeladź, Sławków, Wojkowice, oraz w szerszym ujęciu miasta i gminy powiatów będzińskiego, olkuskiego, myszkowskiego i zawierciańskiego (tzw. klucz sławkowski), stanowiący północno-wschodnią część GOP, o wyraźnie wykrystalizowanej tożsamości lokalno-kulturowej i wieloletnich tradycjach w zakresie hutnictwa i górnictwa. Zadaniem radnych rad gmin, włodarzy miast oraz parlamentarzystów powinno być dołożenie wszelkiej staranności, aby nazwa proponowanej metropolii nie była kością niezgody w zakresie przyszłej współpracy, oraz by odzwierciedlała rzeczywisty stan faktyczny.

Dąbrowa Górnicza, 03.03.2016 r.
Grupa radnych:
1. Grzegorz Jaszczura
2. Zbigniew Piątek
3. Jerzy Reszke
4. Mateusz Stępień
5. Piotr Ślusarczyk
Sz. P.
Agnieszka Pasternak
Przewodniczący
Rady Miejskiej
w Dąbrowie Górniczej

Grupa radnych Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej wnioskuje o wprowadzenie do porządku obrad sesji Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej w dniu 16.03.2016 r. projektu uchwały w sprawie wystosowania apelu o nadanie projektowanemu związkowi metropolitarnemu nazwy: Metropolia Śląsko-Zagłębiowska
Uzasadnienie :
Projekt uchwały wnosi się w związku podjętą uchwałą Rady Miejskiej XIV/307/2016 z dnia 27.01.2016 w sprawie upoważnienia Prezydenta Miasta do podjęcia działań zmierzających do utworzenia związku metropolitalnego. Projekt ma na celu wystosowanie apelu zmierzającego do uzgodnienia takiej nazwy obszaru metropolitarnego (nazwy metropolii), który będzie uwzględniał interesy zarówno mieszkańców miast śląskich, ale i również interesy mieszkańców miast Zagłębia Dąbrowskiego wchodzących w skład proponowanej metropolii.

Podpisy radnych:
Grzegorz Jaszczura
Zbigniew Piątek
Jerzy Reszke
Mateusz Stępień
Piotr Ślusarczyk
:)
Przyjęli

CYTAT
twojezaglebie

Radni chcą, aby w nazwie metropolii było Zagłębie. Poparcie jest, ale decyzja należy do ministra

Dąbrowscy radni poparli uchwałę z apelem o nadanie projektowanemu związkowi metropolitalnemu nazwy Metropolia Śląsko-Zagłębiowska.

Wniosek z projektem uchwały i treścią apelu złożyli radni Klubu Radnych Prawo i Sprawiedliwość:
(...)
Inicjatorzy chcieliby także, aby apel wystosować do miast członkowskich GZM oraz tych, które deklarują chęć przystąpienia do nowej metropolii. A tych jest sporo, bowiem jak już informowaliśmy, miasta chętnie deklarują przystąpienie.

Mniej chętni są za to rządzący, którzy już ogłaszają, że w 2017 roku metropolia raczej nie powstanie. Warto jednak powalczyć o nazwę, którą i tak nadaje ministerstwo. Jednak silny głos zagłębiowskich miast da sygnał, że tożsamość regionalna jest dla nas bardzo istotna.


CYTAT
gazeta.pl

PiS blokuje metropolię. "Ustawa jest fatalna, nie da się jej realizować"

PiS zapowiada nowelizację ustawy o metropoli. - Jest fatalna i nie da się jej sensownie realizować - powiedział posłom Jarosław Zieliński, wiceminister SWiA.

Ustawa o metropolii została przyjęta w minionej kadencji Sejmu z inicjatywy PO. Podpisał ją prezydent Andrzej Duda i z początkiem roku weszła w życie. W efekcie 24 miasta aglomeracji katowickiej przyjęły uchwały, że chcą powołać związek metropitalny. Aby to było możliwe MSWiA musi wydać trzy rozporządzenia: o granicach metropolii, w sprawie składania wniosków oraz powołaniu i nazwie.

Minister z PiS: "Ustawa jest fatalna"

Ustawa określiła termin wydania rozporządzeń do końca kwietnia. Ale rozporządzeń w tym czasie nie będzie. - Uchwalona w poprzedniej kadencji parlamentu ustawa o związkach metropolitalnych jest niedopracowana i dlatego wymaga nowelizacji - mówi wiceminister SWiA Jarosław Zieliński i dodaje, że "ustawa jest po prostu fatalna".

Według polityka PiS, ustawa "nie sprzyja zrównoważonemu rozwojowi, preferuje kilka największych ośrodków miejskich w kraju i tym samym prowadzi do pogłębiania różnic".

- Z góry muszę powiedzieć, że w naszej ocenie, ocenie rządu PiS, ona wymaga nowelizacji, bo nie da się jej w sposób sensowny realizować (...) Gdybyśmy się upierali przy jej obecnym kształcie to będą kłopoty, będzie ich naprawdę sporo - powiedział Zieliński posłom z komisji samorządu terytorialnego.

PiS zmieni ustawę o metropolii

PiS zapowiada nowelizację ustawy. Zieliński zasugerował, co może się zmienić. Jego zdaniem problemem dziś jest to, że metropolia ma liczyć minimum 500 tys. mieszkańców. - Jeżeli ta ustawa nie miałaby być ustawą dla tylko kilku metropolii, a wspierać zasady rozwoju zrównoważonego, to w tym względzie musi ulec zmianie - powiedział.

Waldy Dzikowski (PO) mówił jednak, że takie ustawy jak metropolitalna są dedykowane wybranym samorządom, po to, by dzięki odpowiednim narzędziom mogły rozwijać się i konkurować z innymi ośrodkami miejskimi w Europie - i w żaden sposób nie odnosi się to do polityki zrównoważonego rozwoju, o której mówią przedstawiciele PiS.

-Nie da się nałożyć matrycy ustawy o związkach metropolitalnych na np. 30 powiatów na Podlasiu - mówił polityk PO.
:)
CYTAT
gazeta.pl

Wojewoda unieważnia konsultacje w sprawie powołania metropolii

Prawnicy wojewody napisali do miast aglomeracji, że nie miały prawa zorganizować konsultacji społecznych w sprawie powołania metropolii. Uchwały i zarządzenia w tej sprawie zostaną unieważnione.

Ustawa o metropolii weszła w życie na początku stycznia 2016. Podpisał ją prezydent Andrzej Duda. Na Śląsku i w Zagłębiu związek metropolitalny chcą utworzyć 24 miasta. Do połowy kwietnia trwają konsultacje społeczne w tej sprawie. Mieszkańcy odpowiadają na pytanie: Czy jesteś za wstąpieniem Twojego miasta do związku metropolitalnego?

Część samorządów, jak Chorzów czy Katowice, mocno nagłośniły akcję. Katowice wykupiły m.in. sponsorowane wpisy na Facebooku, by zachęcić mieszkańców do głosowania, a w Chorzowie ankieterów można było spotkać np. na ul. Wolności.

Teraz okazało się, że wojewoda unieważni uchwały i zarządzania w tej sprawie, a niektórzy samorządowcy już dostali pisma od prawników wojewody w tej sprawie. Wynika z nich, że miasta nie miały prawa ogłosić konsultacji. Powołały się bowiem na jeden z artykułów ustawy o metropoliach. Służby wojewody zwracają jednak uwagę, że będzie to możliwe dopiero po wydaniu przez rząd rozporządzenia w sprawie granic metropolii.

Nadzór wojewody: Właściwa kolejność powinna być inna

Problem w tym, że takiego rozporządzenia nie ma i nie będzie. Politycy PiS zapowiedzieli już bowiem, że ustawa ma być nowelizowana i metropolia na razie nie powstanie.

- [W konsultacjach] Pada pytanie do mieszkańców o to, czy chcą związku metropolitalnego, ale nie wiadomo, kto ma go tworzyć. Nie ma decyzji w tej sprawie. Najpierw rząd musi zdecydować, jakie miasta wejdą do związku, a potem należy pytać mieszkańców o opinię. Taka powinna być właściwa kolejność - mówi Krzysztof Nowak, dyrektor wydziału nadzoru prawnego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.

Dyrektor Nowak dodaje, że w świetle prawa, uchwał i zarządzeń w tej sprawie nie da się uratować konsultacji. A to oznacza, że z prawnego punktu widzenia nie będą miały one żadnego znaczenia.

- To bardzo dziwne. Przecież nieraz pytam mieszkańców o opinię w ważnych sprawach, zanim zapadną ostateczne decyzje - komentuje prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
bzenek
CYTAT(:) @ nie, 10 kwi 2016 - 21:39) *
Najpierw rząd musi zdecydować, jakie miasta wejdą do związku, a potem należy pytać mieszkańców o opinię. Taka powinna być właściwa kolejność - mówi Krzysztof Nowak, dyrektor wydziału nadzoru prawnego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.

Pewnie - z Warszawy z pewnością lepiej widać jakie są potrzeby gdzieś w Polsce.
Już to przerabialiśmy celb (20).gif

CYTAT(:) @ nie, 10 kwi 2016 - 21:39) *
Problem w tym, że takiego rozporządzenia nie ma i nie będzie. Politycy PiS zapowiedzieli już bowiem, że ustawa ma być nowelizowana i metropolia na razie nie powstanie.

Nie będzie żadnej nowelizacji - projekt do odłożenia na półkę.

Obiecane metropolii 5% podatku PIT jest rozpaczliwie potrzebne w budżecie centralnym na choćby "500+" smile.gif

marcin.p
I bardzo dobrze, że ten TWÓR nie powstanie! Bo gdzie zmiany chociażby w ustawie o samorządzie? Gdzie przepisy dotyczące zmniejszenia liczby radnych w gminach/miastach-członkach metropolii, gdzie przepisy zmieniające podział terytorialny kraju, bo nikt nie powie, że to dobrze by mieszkańcy Bedzina, Czeladzi czy Knurowa wybierali radnych miejskich, powiatowych, metropolitalnych i wojewódzkich? Przecież od tego powinniśmy zacząć! No ale kto o tym myśli? Napewno nie miejscy rajcy, którzy tylko kolejne stołki dla siebie i kumpli czują!
:)
CYTAT
gazeta.pl

PiS pokazał projekt ustawy o metropolii. Ma powstać wokół Katowic

Mariusz Błaszczak, szef MSWiA przekazał prezydent Zabrza projekt ustawy o metropolii. Powstanie ona tylko w województwie śląskim, obowiązkowo z Katowicami. Do metropolii mogą dołączyć miasta, które wraz z Katowicami tworzą spójny obszar oddziaływania

To kolejny projekt ustawy o metropolii. Sama ustawa o związkach metropolitalnych już weszła w życie, ale rząd postanowił nie wydawać rozporządzeń w tej sprawie. Politycy PiS mówili, że podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę i uchwalono w minionej kadencji z inicjatywy PO ustawa "nadawała się do śmieci". PiS postanowił napisać własną ustawę.

- Zastanawiam się czy nie chodzi tutaj, o to kto zostanie ojcem sukcesu. Ustawa PO nie była idealna, ale powinna być realizowana - mówi "Wyborczej" jeden z prezydentów miast aglomeracji katowickiej.

Projekt PiS i PO. Zadania metropolii takie same

Rządowy projekt zakłada utworzenie związku metropolitalnego wyłącznie na terenie województwa śląskiego. Obowiązkowo będą w nim Katowice, mogą dołączyć inne miasta aglomeracji. Zgromadzenie metropolii będą tworzyć przedstawiciele miast (po jednym z każdego), a zarząd ma być pięcioosobowy. Wybierze go zgromadzenie.

Zadania metropolii są takie same jak wcześniejszej, krytykowanej przez PiS ustawie. To kształtowanie ładu przestrzennego, rozwój obszaru metropolii, komunikacja publiczna na jego terenie, współdziałanie w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich oraz promocja.

Szef MSWiA przekonywał jednak w Katowicach, że ustawa metropolitalna w obecnym brzmieniu - w ocenie resortu, konsultowanych przezeń ekspertów czy Narodowego Instytutu Samorządu Terytorialnego - "ma bardzo wiele mankamentów".

- Doszliśmy do wniosku, że należy wrócić do tego poprzedniego, wyjściowego pomysłu, żeby sprawa metropolii, skoncentrowana została na Górnym Śląsku - mówił.

PiS zostawia pieniądze dla metropolii

MSWiA w projekcie zachowało też przyjętą w obowiązującej ustawie zasadę dodatkowych środków dla związku metropolitalnego w województwie śląskim. Według Błaszczaka przewidziany w nim udział w podatku PIT ma dać samorządom regionu na realizację zadań związku "ponad ćwierć miliarda złotych". Dokument przyjęła szefowa GZM, który od kilku miesięcy koordynował prace nad tworzeniem związku metropolitalnego na bazie dotychczasowej ustawy. Małgorzata Mańka-Szulik uznała, że to "dla Śląska ważny moment".

- Serdecznie dziękuję, że mamy szansę popracować nad ustawą metropolitalną, która jest na Śląsku bardzo potrzebna - powiedziała. Przewodniczący rady regionalnej PiS poseł Wojciech Szarama, którego w ubiegłą środę wojewoda śląski Jarosław Wieczorek przedstawił jako koordynatora prac nad nowym projektem zaznaczył, że "posłowie w Sejmie dołożą wszelkich starań, aby ta ustawa została przyjęta jak najszybciej".

PO: To kosmetyka, metropolię można było tworzyć bez zmian

Marek Wójcik, poseł PO i jeden z autorów obowiązującej ustawy o metropolii mówi, że na pierwszy rzut oka zmiany zaproponowane przez PiS to kosmetyka. - Utrzymany został model metropolii zaproponowany przez nas. Cieszę się, że w końcu ona powstanie. Ale żeby ją tworzyć zaproponowane przez rząd zmiany wcale nie były konieczne - podkreśla.


CYTAT
Portal Samorządowy

Jest nowy projekt ustawy metropolitalnej. Tylko dla Śląska i Zagłębia

? Minister Mariusz Błaszczak przedstawił ?ustawę o związku metropolitalnym w województwie śląskim?.
? W Polsce tylko Warszawa i konurbacja górnośląska spełnia kryteria metropolii ? stwierdził szef MSWiA.
? Zapowiedział też, że poprawki czekają ustawę o ustroju miasta stołecznego Warszawy.

Jeśli idzie o finansowanie metropolii, to rządowy projekt nie różni się od tego przyjętego jesienią ? związek metropolitalny ma otrzymywać 5 procent kwoty z odprowadzanego przez jego mieszkańców podatku PIT.

- Oceniamy, że rocznie na Śląsk z tego tytułu na realizację zadań z komunikacji miejskiej, planowania przestrzennego i rozwoju trafiać będzie ponad ćwierć miliarda złotych ? stwierdził Mariusz Błaszczak.

Minister podtrzymał wcześniejsze deklaracje polityków PiS mówiących o tym, że metropolia mogłaby zacząć funkcjonować od przyszłego roku. Nie zgodził się z sugestiami, że projekt w toku procesu legislacyjnego może napotkać opór ze strony części posłów PiS, którzy w większości nie muszą być zainteresowani przygotowaniem narzędzia do rozwoju tylko jednego subregionu w kraju. Jak stwierdził Błaszczak ?Polska nie jest federacją?, a przedstawione rozwiązania są oparte o ekspertyzy, z których jasno wynika, że w Polsce mamy do czynienia jedynie z dwoma obszarami, które spełniają kryteria metropolii. To ? jak można zatem wnioskować ? powinno przekonać posłów, że nie ma o co się burzyć.

- Posłowie w sejmie dołożą wszelkich starań, aby ta ustawa została przyjęta jak najszybciej ? dodał Wojciech Szarama, śląski poseł PiS, który był koordynatorem prac nad nową ustawą metropolitalną.

- Bardzo się cieszę, że ustawa, która miała dotyczyć Górnego Śląska faktyczne będzie dotyczyć Górnego Śląska. Niedobrze, by się stało, gdyby Polska została podzielona na metropolie zamiast na województwa, bo trochę ta poprzednia ustawa zmierzała w takim kierunku ? skomentowała te zmiany Małgorzata Mańka ? Szulik, prezydent Zabrza, a zarazem przewodnicząca Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Jak podkreśliła prawnicy GZM przekazywali wcześniej swoje uwagi i zastrzeżenia pracującym nad nową ustawą prawnikom MSWiA.

- I liczę, że w ustawie odnajdę echa tych naszych opinii ? powiedziała Małgorzata Mańka ? Szulik.


CYTAT
gazeta.pl

PiS zabiera metropolii 200 mln zł. Dostanie je dopiero rok później

PiS przygotował nowy projekt ustawy o metropolii. Najważniejsza zmiana? W 2017 roku metropolia dostanie tylko 50, a nie 250 mln zł.

Najpierw Platforma Obywatelska po latach obietnic przygotowała w 2015 roku ustawę o związkach metropolitalnych. Sejm ją przyjął, a następnie prezydent Andrzej Duda podpisał.

Nowy rząd nie wydał jednak potrzebnych do realizacji ustawy rozporządzeń. Zamiast tego politycy PiS zaczęli powtarzać, że ustawa jest zła i tak naprawdę nadaje się do kosza. Potem wojewoda Jarosław Wieczorek gorąco zapewnił, że PiS nie jest przeciwko metropolii i na pewno ustawa będzie. Jak powiedział, tak się stało: 29 kwietnia szef MSWiA Mariusz Błaszczak przyjechał do Katowic i ogłosił, że nowy projekt jest gotowy.

Minister mówił też, że "rocznie na realizację zadań dotyczących zagospodarowania przestrzennego, komunikacji miejskiej i rozwoju wpłynie ponad ćwierć miliarda złotych".

Metropolia bez 200 mln zł

Minister nie powiedział jednak o jednym z zapisów ustawy, który mówi, że metropolia powstaje z dniem 1 stycznia, ale pełne dochody i wszystkie zadania zacznie realizować rok później. Kolejny przepis mówi, że w tym czasie metropolia dostanie o 80 proc. mniej pieniędzy. W naszym przypadku zamiast 250 mln zł to tylko 50 mln zł. W dodatku przez pierwszy rok metropolia faktycznie działać nie będzie.

Poseł PO Marek Wójcik, współautor obowiązującej, ale martwej ustawy metropolitalnej mówi, że obawiał się takiego scenariusza. - PiS tak naprawdę powtarza niemal wszystkie zapisy naszej ustawy. Nie zmieniono nic decydującego oprócz pieniędzy w pierwszym roku działalności metropolii. PiS doprowadza do pogorszenia jej sytuacji finansowej na starcie - mówi Marek Wójcik. Dodaje, że podczas prac PO będzie zgłaszać poprawki, by uchylić niekorzystne dla regionu przepisy.

- Liczymy na współpracę śląskich posłów PiS. Ale tak naprawdę wystarczyło wdrożyć naszą ustawę - mówi poseł Wójcik.


CYTAT
katowice24.info

Jak będzie wyglądać metropolia w woj. śląskim? Dotarliśmy do projektu ustawy

Co najmniej 2 mln mieszkańców ? tyle osób musi mieszkać w gminach, które chcą stworzyć metropolię w woj. śląskim. Nasz region ma być jedynym, w którym będzie mógł powstać związek metropolitalny. Jego zarząd będzie liczył 5 osób. Pierwszy rok działania metropolii ma mieć charakter ?organizacyjny? i przez ten czas będzie ona dostawać tylko 20% należnych pieniędzy.

Po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych, szybko okazało się, że nowy rząd nie zamierza wydać rozporządzeń wykonawczych do uchwalonej przez PO-PSL ustawy o związkach metropolitalnych. Wydawało się, że sprawa, po raz kolejny, zostanie odroczona na długie lata. Tymczasem, rząd PiS szybko przygotował projekt nowej ustawy. Tym razem wyłącznie dla miast naszego regionu. Projekt ?ustawy o związku metropolitalnym w woj. śląskim? pod koniec kwietnia przywiózł do Katowic minister Mariusz Błaszczak. Przekazał go Małgorzacie Mańce-Szulik, przewodniczącej GZM. Teraz samorządowcy mają zgłosić swoje uwagi.

Czym się różni projekt PiS od uchwalonej przez PO-PSL i podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy? Zmian jest klika. Najważniejsza to stworzenie dokumentu wyłącznie dla gmin w woj. śląskim. Jak mówią przedstawiciele rządu, tylko aglomeracja śląsko-dąbrowska oraz Warszawa są prawdziwymi metropoliami. A że stolica ma już swoją ustawę (która ma być jednak poprawiana), to trzeba było stworzyć uregulowania dla Śląska.

Inna ważna zmiana to zwiększenie liczby ludności, która musi zamieszkiwać obszar metropolii. W ustawie PO było to 0,5 mln mieszkańców, w projekcie PiS-u są 2 mln. Została też zwiększona z 3 do 5 osób liczebność zarządu związku, który ma być jego organem wykonawczym. Mniej będzie za to liczyło zgromadzenie, czyli organ stanowiący i kontrolny. W obowiązującej ustawie w jego skład miało wchodzić pod dwóch przedstawicieli gmin: prezydent, burmistrz lub wójt (albo upoważnione przez nich osoby) oraz członek rady. W nowym projekcie zostają tylko szefowie miast i gmin. Członkiem zarządu nie będą mogli być prezydenci, burmistrzowie i wójtowie, członkowie organów jednostek samorządu terytorialnego, posłowie i senatorowie oraz wojewoda i wicewojewodowie.

Nowością jest też wprowadzenie tzw. podwójnej większości przy głosowaniu nad uchwałami związku. To rozwiązanie, jak sama nazwa wskazuje, zawiera dwa warunki. Pierwszy to poparcie ustawowej większości składu zgromadzenia. Drugi warunek jest bardziej skomplikowany. Chodzi w nim o poparcie delegatów reprezentujących gminy, których mieszkańcy stanowią większość ludności zamieszkałej na terenie związku.

Jego utworzenie będzie kompetencją rządu. Rada Ministrów ustali też jego granice, nazwę i siedzibę. Do takiego związku będą mogły przystępować kolejne gminy z terenu województwa śląskiego, ale bez możliwości wystąpienia.

Związek metropolitalny będzie finansowany m.in. ze składek gmin członkowskich oraz udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych (na poziomie 5%). Z tym, że przez pierwszy ?organizacyjny? rok, metropolia będzie dostawać tylko 20% należnej ustawowo kwoty.

Nie zmienił się zakres zadań, którymi ma się zajmować związek. To: kształtowanie ładu przestrzennego, rozwój obszaru związku, publiczny transport zbiorowy, współdziałanie w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich oraz promocja związku i jego obszaru.

Żeby dana gmina mogła wstąpić do związku, będzie musiała przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami. Metropolia w woj. śląskim może powstać najwcześniej 1 stycznia 2017 roku, ale realizację zadań i uzyskiwanie dochodów rozpocznie rok później.
:)
CYTAT
DZ

Ustawa metropolitalna: ostatnie uwagi prezydentów miast

Ustawa metropolitalna na ostatnim etapie konsultacji z samorządowcami. Czy uda się wydłużyć czas na załatwienie formalności?

Trzy podstawowe poprawki w ustawie metropolitalnej zaproponowali rządowi śląscy i zagłębiowscy samorządowcy. Przede wszystkim - dają sobie i ministrom więcej czasu na załatwienie wszystkich formalności, dzięki którym metropolia mogłaby działać u nas już w 2017 roku. - Ta ustawa jest dobra i przemyślana, dlatego do uzgodnienia pozostały wyłącznie techniczne szczegóły - mówi Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza i przewodnicząca GZM. Te szczegóły to m.in. możliwość zlecania bez przetargu miejskim firmom transportowym prowadzenia usług komunikacyjnych oraz likwidacja przepisu o przekazywaniu do metropolii spółek komunalnych (prezydenci nazywają go „nieżyciowym”). Najważniejsza modyfikacja dotyczy natomiast terminu, w którym samorządy oraz rząd muszą zmieścić się z uchwaleniem ustawy, przeprowadzeniem konsultacji społecznych czy wydania rozporządzeń. W obecnym projekcie datą graniczną jest 31 lipca. - Ta data wynika z harmonogramu planowania budżetu kraju, ale, jeśli chcemy zdążyć z metropolią do 2017 roku, jest dziś mało realna - mówi prezydent Tychów Andrzej Dziuba. - Zaproponowaliśmy stworzenie rezerwy w ustawie budżetowej i przesunięcie terminu do 31 października. Wbrew niektórym medialnym doniesieniom, żadnych kontrowersji nie wzbudza wśród prezydentów zapis o zmniejszeniu centralnej premii o 200 mln zł w pierwszym roku obowiązywania związku metropolitalnego na Śląsku i w Zagłębiu. - To jest całkiem logiczny i uczciwy zapis. Metropolia będzie potrzebowała okresu przejściowego, na przykład po to, by zintegrować model transportu publicznego - mówi prezydent Dziuba. Jak natomiast zapowiada prezydent Zabrza, jeszcze w tym tygodniu uwagi samorządowców zostaną przekazane do MSWiA. - Obecnie finalizujemy sprawę z prawnikami. Mamy nadzieję, że ministerstwo weźmie pod uwagę nasze sugestie - mówi Małgorzata Mańka-Szulik. Zgodnie z deklaracjami polityków PiS, ustawa metropolitalna, skrojona wyłącznie pod aglomerację śląsko-dąbrowską, ma zostać uchwalona w szybkim trybie, najpewniej jeszcze przed wakacjami. Tę obietnicę podtrzymała w Katowicach, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, premier Beata Szydło. Związek metropolitalny od 2018 roku będzie mógł liczyć na 250 mln zł dodatkowych pieniędzy, m.in. na transport oraz planowanie przestrzenne.


CYTAT
mswia.gov.pl



Ustawa metropolitalna: nowe rozwiązanie dla Śląska

Umożliwienie stworzenia związku metropolitalnego na obszarze województwa śląskiego jest celem skierowanej w środę do uzgodnień międzyresortowych Ustawy o związku metropolitalnym w województwie śląskim.

Związek metropolitalny w woj. śląskim będzie powołany przez Radę Ministrów. W jego skład wejdą gminy położone w tym województwie zamieszkane łącznie przez ponad 2 mln osób. Dzięki temu, najważniejsze dla mieszkańców usługi, takie jak transport czy rozwój i promocja obszaru, będą zarządzane przez jeden podmiot, który będzie brał pod uwagę potrzeby całej metropolii. Gminy będą miały możliwość wspólnego kształtowania ładu przestrzennego oraz prac nad wspólną komunikacją.

Aktualnie obowiązująca Ustawa o związkach metropolitalnych zawiera istotne mankamenty, które w praktyce uniemożliwiają sprawne funkcjonowanie takiego związku. W myśl projektu ustawy, proces utworzenia związku metropolitalnego na Śląsku zostanie uwolniony od nadmiernie rozbudowanych procedur. Związek będzie mógł płynnie przejąć mienie oraz zadania, tak, aby zagwarantować ciągłość ich realizacji. Zostanie również zachowana trwałość projektów realizowanych ze środków Unii Europejskiej.

Projekt ustawy wprowadza również nowe zapisy dotyczące funkcjonowania organów związku metropolitalnego. W aktualnie obowiązującym rozwiązaniu, w przypadku braku jednego z członków, na przykład z powodu choroby, zarząd byłby niezdolny do działania. Nowa ustawa zwiększa liczbę członków zarządu z 3 do 5, co pozwoli uniknąć takich sytuacji.

Nowa ustawa metropolitalna w województwie śląskim pozwoli na bardziej sprawne funkcjonowanie obszaru śląskiego i na lepszą realizację zadań publicznych, co przełoży się na poprawę warunków życia mieszkańców Śląska.

Szczegółowe informacje na temat projektu ustawy znajdują się w snf (51).gif https://bip.mswia.gov.pl/bip/projekty-aktow...ie-slaskim.html
:)
CYTAT
gazeta.pl

Jaworzno wystąpi z GZM. Nie chce też być w nowej metropolii

Władze Jaworzna na 23 czerwca zwołują sesję rady miasta. Wtedy ma zapaść decyzja o wyjściu Jaworzna z Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. - Nie damy się wchłonąć do KZK GOP - wyjaśniają urzędnicy.

"Wyborcza" dowiedziała się, że projekt uchwały w tej sprawie jest już gotowy. Na razie utrzymywany jest jednak w tajemnicy. - Decyzje już zapadły. Z metropolii nie ma żadnej korzyści dla mieszkańców Jaworzna, grozi nam za to zepsucie komunikacji publicznej, bo tak naprawdę zostaniemy przejęci przez KZK GOP - wyjaśnia jeden z urzędników.

Przypomnijmy, że Jaworzno nie należy do KZK GOP, a przewozy organizuje PKM Jaworzno, które ma o wiele tańsze bilety.

Tymczasem przygotowany przez PiS projekt ustawy o metropolii pozwoli jej nie tylko na organizację komunikacji publicznej, ale również na przejmowanie od miast PKM-ów na własność. Scenariusz zakłada, że docelowo organizacją komunikacji dalej będzie zajmować się KZK GOP, który stałby się wydziałem metropolitalnej struktury.

Taki scenariusz nie podoba się władzom Jaworzna, które nie chcą wchodzić do gorszego, ich zdaniem, KZK GOP i tracić kontroli nad miejską spółką, której jakość budowali przez lata.

Prezydent Paweł Silbert krytykuje metropolię od dawna

Przypomnijmy, że Paweł Silbert, prezydent Jaworzna, w ostatnim czasie kilkakrotnie krytykował projekt ustawy i możliwy sposób działania przyszłej metropolii.

W jednym z ostatnich pism do GZM podkreślał, że niektóre zapisy projektu są dla niego nieakceptowalne. Chodzi m.in. o to, że listę miast, które stworzą metropolię, ustali Rada Ministrów, ale żeby to zrobić, musi mieć pozytywną opinię co najmniej 70 proc. miast, które mają być członkami metropolii. Innymi słowy, możliwe jest przegłosowanie miast niechętnych uczestnictwu w metropolii.

Silbert alarmuje również, że ustawa milczy o kadencji zarządu związku metropolitalnego, a zatem przypuszcza, że wybrane osoby będą mogły rządzić właściwie do odwołania. A to z kolei będzie bardzo trudne, ponieważ do tego potrzeba aż 3/5 głosów członków zgromadzenia, czyli przedstawicieli miast. Tu warto jednak podkreślić, że o kadencyjności milczała też metropolitalna ustawa PO.

O swej decyzji prezydent Paweł Silbert poinformował prezydentów miast wchodzących w skład GZM, zrezygnował też z zasiadania w zarządzie związku.
:)
CYTAT
DZ

Metropolia Silesia: minister finansów tnie wydatki. Mniej pieniędzy i tylko przez 5 lat

Resort finansów chce zdecydowanie ograniczyć budżet metropolii Silesia. „Jeśli przeforsuje zmiany w ustawie, żadnej metropolii nie będzie”

Radykalne obcięcie budżetu metropolii i finansowanie jej z budżetu centralnego tylko przez pięć lat - takich zmian w ustawie o związku metropolitalnym w województwie śląskim domaga się minister finansów. Zaniepokojeni tą propozycją prezydenci miast odpowiadają: jeśli resort przeforsuje swoje stanowisko, my rezygnujemy z metropolii.

Pięć lat i koniec pieniędzy Choć rząd wywiązuje się ze swojej obietnicy o sprawnym przygotowaniu i uchwaleniu nowej ustawy, droga do metropolii na Śląsku i w Zagłębiu nie będzie niedzielnym spacerkiem. Jeszcze przed jej powstaniem wyłamało się z niej Jaworzno, niechętne integracji własnego transportu miejskiego z KZK GOP. Prezydent Paweł Silbert podtrzymał swoje votum separatum podczas ubiegłotygodniowego spotkania w MSWiA (obok publikujemy jego oświadczenie). W przekonaniu, że metropolia może jednak nie mieć przyszłości utwierdziły go najnowsze argumenty ministra finansów. „Brak jest uzasadnienia dla stałego finansowania zadań związku środkami z budżetu państwa, gdyż związek metropolitalny będzie realizował zadania, które obecnie wykonują i finansują gminy. Dlatego zadania te powinny być finansowane ze środków jednostek samorządu terytorialnego tworzących związek” - proponuje minister Paweł Szałamacha. W piśmie do szefa MSWiA, Mariusza Błaszczaka, do którego dotarliśmy, Szałamacha w zdecydowany sposób chce ograniczyć budżet metropolii Silesia, która pierwotnie co roku miała liczyć na ok. 250 mln zł tytułem 5-procentowej premii z podatku PIT. Resort finansów proponuje, by w pierwszym roku działania związek metropolitalny otrzymał dotację celową nie wyższą niż 200 mln zł, która w kolejnych latach byłaby systematycznie zmniejszana - co roku o 20 proc., aż do zera po pięciu latach. - Gdyby taki zapis znalazł się w ostatecznej wersji ustawy, Sosnowiec nie wejdzie do metropolii. Bez dodatkowych pieniędzy traci ona swój sens i perspektywy - uważa prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza i przewodnicząca GZM mówi jeszcze dosadniej: „Sugestie ministra finansów o redukcji funduszy na funkcjonowanie metropolii niestety podważają sens jej tworzenia”. - Obszar metropolitalny, objęty ustawą powinien rozwijać się, pomnażając swój potencjał dla dobra regionu i całego kraju. Tego celu nie sposób zrealizować wyłącznie ze środków samorządów terytorialnych - podkreśla Mańka-Szulik. - Mamy nadzieję, że propozycje ministerstwa podlegać będą dalszej dyskusji. Tylko wewnętrzne uwagi? Opór ministra finansów jest zrozumiały. Marek Wójcik, autor poprzedniej ustawy metropolitalnej, przyznaje, że sam toczył boje z poprzednim szefem tego resortu. Bliskość wyborów, słabnące notowania PO pomogły Wójcikowi w postawieniu na swoim. Dziś parlamentarzysta może powiedzieć: „Ostrzegałem”. - Łatwiej było wydać rozporządzenia do ustawy, w której zapisaliśmy stabilny mechanizm finansowania metropolii. Rozgrzebywanie jej doprowadziło do tego, że ministerstwo finansów znów będzie próbowało narzucić swoje stanowisko i ograniczyć wydatki - mówi Wójcik.

Gdy w kwietniu minister Błaszczak prezentował w Katowicach projekt nowej ustawy, zapewniał, że model finansowania metropolii opierający się na stałym, 5-procentowym udziale w podatku PIT, zostanie utrzymany. Dlatego politycy PiS raczej bagatelizują możliwość, w której minister Szałamacha potraktuje budżet metropolii Silesia nożyczkami. Zdaniem wojewody Jarosława Wieczorka, jako wiążącą wciąż nadal należy traktować kwietniową deklarację Mariusza Błaszczaka. „Propozycje ministra finansów traktuję jako wewnętrzną korespondencję rządową. W niej zawsze pojawiają różne uwagi” - mówi poseł Jerzy Polaczek. - Ministerstwo finansów stoi na straży publicznych pieniędzy i zawsze będzie chciało wydawać ich jak najmniej. Dopóki jednak opinia resortu nie ma przełożenia na ostateczny kształt ustawy, nie ma się czym martwić - argumentuje Wieczorek. - Czy może mieć przełożenie? Wątpię. - Rozstrzygnięcie ustrojowe zapowiedziane w imieniu rządu musi w finale zachować racjonalność związaną z zapewnieniem finansowania obszaru metropolitalnego w relacji do zadań - dodaje Polaczek. Jego zdaniem ustawa w zapowiedziany kształcie zostanie wkrótce przyjęta przez rząd i parlament. Jaworzno nadal nie chce być w metropolii Środowe spotkanie w MSWiA nie przyniosło efektów - prezydent Jaworzna Paweł Silbert wciąż nie chce, by jego miasto stało się częścią metropolii. „Ustawa przewiduje, że gminy mogą stać się członkiem metropolii nawet wbrew woli mieszkańców oraz rady gminy. W zamyśle rdzeń przyszłej metropolii mają stanowić miasta dzisiejszego GZM. Dlatego, chcąc uniknąć wcielenia Jaworzna do metropolii z racji przynależności do GZM, zrezygnowałem z pracy w jego zarządzie oraz będę rekomendował radzie miejskiej wystąpienie naszego miasta z GZM (głosowanie w tej sprawie 23 czerwca)” - pisze Silbert w oświadczeniu. - „Gdyby okazało się, że w projekcie ustawy nie pojawiły się zapisy zabezpieczające interesy naszego miasta, będę zabiegał, by Jaworzno nie znalazło się na liście jednostek samorządu, wskazanych w rozporządzeniu MSWiA jako tworzące metropolię śląską. W takim przypadku będę rekomendował ewentualne przyłączenie Jaworzna do metropolii w dalszej kolejności, o ile będzie ona w stanie spełnić nasze oczekiwania oraz zapewnić jaworznianom realne korzyści z integracji.
:)
CYTAT
twojezaglebie

MSWiA wsłuchało się w głos Jaworzna. Jest nowy kształt metropolii

Prezydent Paweł Silbert może triumfować. MSWiA wsłuchało się w głos Jaworzna i w projekcie ustawy o związku metropolitalnym w województwie śląskim wprowadziło wiele zmian.

Pod koniec ubiegłego tygodnia pisaliśmy, że Jaworzno opuszcza Górnośląski Związek Metropolitalny i może nie być brane pod uwagę przy tworzeniu przyszłej metropolii śląskiej. Punktem spornym miał być transport publiczny. Prezydent Paweł Silbert oraz miejscy radni uznali bowiem, że przejęcie PKM Jaworzno przez KZK GOP byłoby niekorzystne dla Jaworzna i jego mieszkańców, a sprowadzanie samej metropolii tylko do wspólnoty biletowej to duży błąd, o czym już kilka miesięcy temu mówił prezydent Silbert.

Zdaniem włodarza Jaworzna, przyszła metropolia potrzebuje dobrego studium zagospodarowania przestrzennego oraz nowego wizerunku – zadbanego, nowoczesnego i ze sprawnym transportem publicznym. – Jeśli metropolia ma oznaczać jedynie wprowadzenie w Jaworznie i Tychach biletów, cen i jakości, jaką oferuje KZK GOP, to się temu zdecydowanie sprzeciwiamy – mówił wtedy.

Jak się okazało podjęte przez Pawła Silberta działania przyniosły oczekiwany skutek. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji skorygowało projekt i wprowadziło kilka istotnych zmian.

Organizacja transportu publicznego ma pozostać domeną dotychczasowych organizatorów. – Oznacza to, że nasze miasto nie będzie musiało oddawać metropolii swojej sprawnie działającej spółki PKM. Przewóz pasażerów będzie nadal naszym zadaniem własnym, z którego jak wiemy dobrze się wywiązuje. Oznaczać to będzie uszanowanie naszej odrębności komunikacyjnej, z jej korzystnymi dla pasażerów rozkładami jazdy oraz przyjaznymi cenami biletów – wyjaśniają pracownicy jaworznickiego magistratu. Na tej zmianie skorzystają również pozostałe miasta, w tym Sosnowiec, który również rozwija spółkę PKM.

Drugą ważną zmianą w projekcie ustawy o związku metropolitalnym w województwie śląskim jest planowanie przestrzenne. Nowe zapisy uwzględniają tzw. władztwo planistyczne miast. W metropolii tworzone byłoby ramowe studium metropolitalne, ale miasta nadal będą kreować politykę przestrzenną na swoim terenie. Gminy nie stracą możliwości m.in. decydowania o położeniu, przeznaczeniu i wielkości zabudowy.

– Cieszę się, że konkretne argumenty, z którymi wyszliśmy, zostały wysłuchane i zaakceptowane w nowym stanowisku rządu. Od wielu miesięcy, wraz ze współpracownikami, przekonuję do tego, by zapisy ustawy były dla naszego miasta bardziej przyjazne, by uwzględniały naszą specyfikę. Zaproponowałem kilka rozwiązań, które zabezpieczały nasze jaworznickie interesy. Bardzo się cieszę, że przyjęto i uznano naszą argumentację. Wizja nowej metropolii staje się ciekawsza niż w dotychczasowym projekcie – mówi prezydent Paweł Silbert.

Nie oznacza to jednak, że Jaworzno pozostanie w Górnośląskim Związku Metropolitalnym. Decyzja ta jest aktualna, a uchwała Rady Miejskiej jest wiążąca. Z kolei pakiet zmian, które zostały wprowadzone do ustawy metropolitalnej dają szansę, że Jaworzno jednak znajdzie się w metropolii. – Mam nadzieję, że wszystkie dotychczasowe przeszkody zostaną wyeliminowane i niedługo z czystym sumieniem będę mógł namawiać mieszkańców do tego byśmy się znaleźli w metropolii. Obiecuję również, że związkowi metropolitalnemu zaproponuję kilka ciekawych zadań, którymi mógłby się zająć w pierwszej kolejności – podkreśla prezydent Silbert.
:)
CYTAT
Onet.pl

Śląskie: samorządowcy apelują o pośpiech w sprawie ustawy metropolitalnej

Samorządowcy ze Śląska i Zagłębia zwrócili się po raz kolejny o szybkie uchwalenie ustawy metropolitalnej. W ich imieniu list do premier Beaty Szydło podpisała przewodnicząca zarządu Górnośląskiego Związku Metropolitalnego i prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik. Przypomnijmy, że zgodnie z zapowiedziami, metropolia w woj. śląskim swoją działalność powinna rozpocząć 1 stycznia 2017 roku.

"Pragniemy zapewnić, że – jako samorządy – dysponujemy niezbędnym potencjałem, wolą i determinacją, ale bez wsparcia organizacyjnego i finansowego Państwa, nie jest możliwe stworzenie związku pozwalającego na realizację funkcji społecznych i gospodarczych przypisanych obszarom metropolitalnym. Dlatego zwracamy się z wnioskiem do Pani Premier o zabezpieczenie w ustawie budżetowej środków niezbędnych dla zainicjowania działalności związku" - czytamy w piśmie.

Jak wskazują w liście samorządowcy, w toku konsultacji zostały już wyjaśnione wszystkie istotne wątpliwości zgłoszone przez samorządy. Chodzi o ostatnie zastrzeżenia złożone przez władze Jaworzna i Tarnowskich Gór, dotyczące organizacji transportu publicznego i planowania przestrzennego.

Ostatecznie, nowa wersja ustawy - przedstawiona 24 czerwca przez MSWiA - uwzględnia większość uwag zgłoszony przez te miasta. Wedle jej zapisów, przyszły Związek nie pozbawi gmin zadań własnych w zakresie publicznego transportu. Pozwali natomiast na stopniowe przekształcanie - na podstawie porozumień z gminami - w organizatora transportu na całym obszarze metropolitalnym.

Natomiast w zakresie planowania przestrzennego związek metropolitalny będzie odpowiedzialny za tworzenie ramowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, jednak bez wpływu na maksymalne powierzchnie zabudowy w poszczególnych gminach.

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia, minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak, przekazał w Katowicach nowy projekt ustawy powołujący metropolię w województwie śląskim. Tym samym do kosza wyrzucona została ustawa uchwalona przez poprzedni parlament i podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę 28 października ubiegłego roku.

– Ustawa jest skierowana tylko na Górny Śląsk w odróżnieniu od poprzedniej, która miała być dla wszystkich – mówił wtedy szef MSWiA. Jak wskazywał, poprzedni dokument miał "bardzo wiele mankamentów". – Doszliśmy do wniosku, że należy wrócić do poprzedniego pomysłu, żeby sprawa metropolii skoncentrowana została na Górnym Śląsku – mówił w Katowicach. – Pojęcie metropolii wypełniane w Polsce jest tylko przez dwa ośrodki: Warszawę oraz konurbacje górnośląską. Cała reszta wynikała z potrzeb kampanijnych koalicji PO-PSL – dodawał.

Zgodnie z zapowiedziami, metropolia w woj. śląskim swoją działalność powinna rozpocząć 1 stycznia 2017 roku. Z budżetu państwa trafią tu pieniądze z podatku PIT - rocznie ponad 250 milionów złotych, które mają być przeznaczone m.in. zorganizowanie transportu publicznego i zintegrowanego zarządzania służbą zdrowia.
:)
CYTAT
gazeta.pl

PiS opóźnia metropolię o dwa lata. "Oszukano mieszkańców Śląska"

Jeśli Sejm przyjmie ustawę o metropolii, to najwcześniej zacznie ona naprawdę działać od 2019 roku.

- Chcemy, żeby metropolia zaczęła działać od 2017 roku, czyli w pierwotnym terminie. Nie chcemy przez osiem lat mówić, że chcemy metropolii. Chcemy po prostu to zrobić - mówił w kwietniu wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Wkrótce po tym Katowice odwiedził szef MSWiA Mariusz Błaszczak i ogłosił, że projekt ustawy jest gotowy.

Ale PiS postanowił "uśmiercić" ustawę o metropolii przyjętą przez Sejm w minionej kadencji. Mimo że podpisał ją już prezydent Andrzej Duda, rząd nie wydał koniecznych rozporządzeń. Zamiast tego PiS ogłosił, że wprowadzi własną lepszą ustawę.

PiS obiecał metropolię od 2017 roku

Politycy PiS zapewniali, że ustawa będzie przyjęta szybko i że metropolia powstanie już w 2017 roku. Tymczasem z najnowszego projektu ustawy wynika coś zupełnie innego.

Metropolię tworzy rozporządzeniem Rada Ministrów. Określi ono nazwę i granice metropolii. Kluczowy jest jednak kolejny zapis: "Związek metropolitalny jest tworzony z dniem 1 stycznia, z tym że realizację zadań związek metropolitalny rozpoczyna z dniem 1 stycznia roku następnego".

Co to oznacza w praktyce? Jeśli Sejm przyjmie taką wersję ustawy o metropolii, to od 1 stycznia 2018 roku metropolia będzie istnieć, ale na dobre zacznie działać dopiero w 2019 roku.

Przez PiS tracimy dwa lata

- Przez PiS tracimy dwa lata. PiS po raz kolejny oszukał mieszkańców Śląska. Najpierw obcięto metropolii pieniądze na działalność w pierwszym roku, a teraz faktyczną budowę metropolii odwleka się jeszcze bardziej. PiS kosztem Śląska próbuje oszczędzać. Apelujemy, by posłowie PiS dotrzymali danego słowa i my metropolia powstała od stycznia 2017 roku - mówi poseł PO Marek Wójcik.

Najnowszy projekt bardzo wzmacnia też Katowice i prezydenta Katowic. Wniosek o powołanie metropolii będzie mogła złożyć tylko Rada Miasta Katowice (przy czym 70 proc. gmin, które mają tworzyć metropolię, musi wcześniej się zgodzić na jej utworzenie).

Dodatkowo tworzeniem zrębów metropolii zajmie się prezydent Katowic. To on będzie rządowym pełnomocnikiem ds. utworzenia nowego związku i będzie z początku pełnił w nim władzę. Prezydent Katowic przygotuje też statut metropolii i jej pierwszy budżet.

Silne Katowice to ryzyko?

- To ryzykowny zapis. PiS w swojej ustawie napisał też, że metropolię można powołać na obszarze zamieszkanym co najmniej przez 2 mln osób. Dziś 22 miasta aglomeracji to 2,2 mln osób. Wystarczy, że dwóch prezydentów ponad 100-tysięcznych miast powie, że nie podobają im się propozycje Katowic, i metropolii nie będzie wcale - zwraca uwagę Marek Wójcik.
:)
CYTAT
gazeta.pl

Prezydent Katowic: Nie wszyscy chcą, by metropolia otrzymywała co rok 250 mln zł

Z kuluarowych rozmów wiem, że nie wszyscy akceptują dofinansowanie metropolii w wysokości 250 mln zł. Pojawiają się sygnały, że metropolia dostanie te pieniądze, ale tylko na pięć lat i później już nie - mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Politycy PO, którzy przygotowali obowiązującą, ale martwą ustawę o metropolii (rząd Beaty Szydło nie wydał rozporządzeń, za to politycy PiS zapowiedzieli stworzenie własnej ustawy) zaapelowali wczoraj do premier, by metropolia zaczęła działać od stycznia 2017 roku. Interwencję w tej sprawie zapowiada również prezydent Katowic.

Przemysław Jedlecki: Z najnowszej wersji projektu ustawy o metropolii wynika, że tak naprawdę zacznie ona działać dopiero w 2019 roku. To przesunięcie o dwa lata.

Marcin Krupa, prezydent Katowic: Rzeczywiście na to wygląda. I absolutnie nie jest to dobre rozwiązanie. Gotowi byliśmy już na ten rok. Myśleliśmy o 2017 roku, mając świadomość zmiany politycznej i tego, że powstaje ustawa specjalnie dla nas. Mieliśmy jednak nadzieję, że od 2017 roku wystartujemy z metropolią. Liczyłem, że jeśli będą jakieś opóźnienia, to maksymalnie do 2018 roku. 2019 wykracza zdecydowanie za te ramy. Myślę, że rok na rozruch - jak wcześniej planowano - był dobrym wyjściem.

Skąd to przesunięcie terminów?

- Trudno mi powiedzieć. Umówmy się, że rok był dla nas do przyjęcia i zrozumiały, żeby wszystko zorganizować. To byłby czas rozruchu, podziału ról i funkcji. Wiemy też, że nowy projekt ustawy powstał, ale jednocześnie cały czas toczą się na jego temat rozmowy. Trwają uzgodnienia między poszczególnymi ministerstwami, w kuluarach można usłyszeć, że są zwolennicy, ale też przeciwnicy.

W czym problem?

- Głównie chodzi o finansowanie, czyli to, co nas miało scalić.

Metropolia nie będzie mogła liczyć na 250 mln zł rocznie?

- Z kuluarowych rozmów wiem, że nie wszyscy akceptują takie dofinansowanie w długiej perspektywie. Pojawiają się sygnały, że metropolia dostanie te pieniądze, ale tylko na pięć lat i później już nie. My chcemy te pieniądze dostawać stale. Uważam, że metropolia jest generalnie potrzebna nie tylko nam, mieszkańcom aglomeracji, ale również całej Polsce. To będzie miejsce, którym można się chwalić w świecie i które w takiej skali będzie mogło konkurować.

Będzie pan namawiał polityków PiS do rezygnacji z opóźniania startu metropolii?

- Absolutnie tak. Na pewno ten temat będzie poruszony na najbliższym posiedzeniu Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Wydaje mi się, że konieczne jest przekonanie polityków do tego, że metropolia powinna zacząć działać trochę wcześniej. To powinien być ukłon rządzących w kierunku Górnego Śląska i pokazanie, że zależy im na tym, żeby nasz region był rozpoznawalny na mapie Europy i świata.

W nowej wersji ustawy pojawia się jeszcze jeden ważny element. To prezydent Katowic będzie pełnomocnikiem ds. utworzenia metropolii i przygotuje m.in. jej statut. Nie obawia się pan, że niektórzy prezydenci nie będą zadowoleni z takiego rozwiązania?

- Katowice są w sercu aglomeracji i są jej koniem pociągowym, ale nie wolno umniejszać roli innych miast. Dopiero w całości jesteśmy silni. Same Katowice nie dałyby rady bez pozostałych miast.
:)
CYTAT
Onet

Metropolia w woj. śląskim od 2018 roku

Rząd przyjął projekt ustawy o związku metropolitalnym w województwie śląskim. Dzięki temu realne staje się rozpoczęcie działalności metropolii z początkiem roku 2018. To jednak oznacza roczne opóźnienie wobec wcześniejszych zapewnień szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. Samorządowcy zrzeszeni w Górnośląskim Związku Metropolitalnym podchodzą ostrożnie do nowych wieści z Warszawy. – Udało doprowadzić się do kompromisu. Liczymy teraz na szybkie zakończenie procesu legislacyjnego – mówi dla Onetu Małgorzata Mańka-­Szulik, prezydent Zabrza i przewodnicząca GZM.

Zgodnie z zapisami ostatniego projektu ustawy, związek metropolitalny w województwie śląskim będzie powołany przez Radę Ministrów. W jego skład wejdą gminy położone w tym województwie zamieszkane łącznie przez ponad dwa mln osób. Metropolia da możliwość wspólnego kształtowania ładu przestrzennego oraz prac nad wspólną komunikacją publiczną. Związek będzie mógł płynnie przejąć mienie oraz zadania, na podstawie dobrowolnych porozumień z samorządami, tak, aby zagwarantować ciągłość ich realizacji. Zostanie również zachowana trwałość projektów realizowanych ze środków Unii Europejskiej.

– To wielki moment w historii Śląska. Mądrość wzięła górę i udało się doprowadzić do kompromisu, choć niektóre zapisy ustawy nie są najlepsze – komentuje w rozmowie z Onetem przewodnicząca GZM, wskazując na opóźnienia we wprowadzeniu ustawy. – Cieszyć się natomiast trzeba z deklarowanej pomocy finansowej dla metropolii – dodaje.

Przypomnijmy, że zgodnie z poprzednią ustawą autorstwa Platformy Obywatelskiej oraz z późniejszymi zapewnieniami rządu Prawa i Sprawiedliwości, metropolia miała ruszyć i być finansowana od 1 stycznia 2017 roku. Dziś wiemy, że start metropolii zostanie przesunięty na początek 2018 roku. Od tej daty związek będzie mógł liczyć również na pełne finansowanie - ok. 250 mln złotych rocznie z wypracowanego w województwie podatku od osób fizycznych.

– Pragnę zapewnić, że - jako samorządy - dysponujemy niezbędnym potencjałem, wolą i determinacją, by wesprzeć stworzenie związku pozwalającego na realizację funkcji społecznych i gospodarczych przypisanych obszarom metropolitalnym – mówi Małgorzata Mańka-Szulik. – To duży krok do przodu. Liczymy na szybkie zakończenie procesu legislacyjnego. Wprowadzenie specjalnych rozwiązań dla Śląska jest konieczne i korzystne nie tylko dla naszego regionu, ale i całego kraju – dodaje.

Z zakończonego kolejnego etapu prac nad ustawą cieszy się prezydent Katowic. Stolica województwa, zgodnie z napisami ostatniego projektu ustawy, stanie się również "stolicą metropolii" w związku z zapisaną wiodącą rolą tego ośrodka. Natomiast na barkach prezydenta Krupy spocznie - odgórnie narzucona - nowa funkcja pełnomocnika do spraw utworzenia związku metropolitalnego.

– Przed nami ciężka praca, by metropolię zbudować i rozpocząć działania. I choć Katowice otrzymały szczególną rolę, to jestem przekonany, że wszystkie gminy, które będą tworzyć metropolię jednakowo mocno się w to zadanie zaangażują. Bo tylko działając wspólnie możemy osiągnąć sukces – mówi prezydent Marcin Krupa.

Ustawa niebawem trafi do Sejmu, a do końca roku powinna być uchwalona i podpisana przez prezydenta. W taką optymistyczną wersję jednak nie wszyscy wierzą. – Dla mnie to jest nowa wersja legendy o Yeti. Wszyscy słyszeli, ale nikt nie widział i nic z tego nie wynika – mówi nam Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. – Jeśli chcemy być fair, to nie powinniśmy decydować o tym, co wydarzy się podczas następnej kadencji. Co parę miesięcy słyszymy, że ustawa będzie lada chwila i za każdym razem jesteśmy oszukiwani. I powiem tak: im dłużej to trwa, tym poszukiwanie Yeti przestaje mnie bawić – dodaje.


Wygląda na to, że twórcy stworzyli projekt dla aglomeracji monocentrycznej, a tu jest przecież policentryczna.
signaal
CYTAT(:) @ czw, 29 wrz 2016 - 09:33) *
CYTAT
Onet

Metropolia w woj. śląskim od 2018 roku

Rząd przyjął projekt ustawy o związku metropolitalnym w województwie śląskim. Dzięki temu realne staje się rozpoczęcie działalności metropolii z początkiem roku 2018. To jednak oznacza roczne opóźnienie wobec wcześniejszych zapewnień szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. Samorządowcy zrzeszeni w Górnośląskim Związku Metropolitalnym podchodzą ostrożnie do nowych wieści z Warszawy. – Udało doprowadzić się do kompromisu. Liczymy teraz na szybkie zakończenie procesu legislacyjnego – mówi dla Onetu Małgorzata Mańka-­Szulik, prezydent Zabrza i przewodnicząca GZM.

Zgodnie z zapisami ostatniego projektu ustawy, związek metropolitalny w województwie śląskim będzie powołany przez Radę Ministrów. W jego skład wejdą gminy położone w tym województwie zamieszkane łącznie przez ponad dwa mln osób. Metropolia da możliwość wspólnego kształtowania ładu przestrzennego oraz prac nad wspólną komunikacją publiczną. Związek będzie mógł płynnie przejąć mienie oraz zadania, na podstawie dobrowolnych porozumień z samorządami, tak, aby zagwarantować ciągłość ich realizacji. Zostanie również zachowana trwałość projektów realizowanych ze środków Unii Europejskiej.

– To wielki moment w historii Śląska. Mądrość wzięła górę i udało się doprowadzić do kompromisu, choć niektóre zapisy ustawy nie są najlepsze – komentuje w rozmowie z Onetem przewodnicząca GZM, wskazując na opóźnienia we wprowadzeniu ustawy. – Cieszyć się natomiast trzeba z deklarowanej pomocy finansowej dla metropolii – dodaje.

Przypomnijmy, że zgodnie z poprzednią ustawą autorstwa Platformy Obywatelskiej oraz z późniejszymi zapewnieniami rządu Prawa i Sprawiedliwości, metropolia miała ruszyć i być finansowana od 1 stycznia 2017 roku. Dziś wiemy, że start metropolii zostanie przesunięty na początek 2018 roku. Od tej daty związek będzie mógł liczyć również na pełne finansowanie - ok. 250 mln złotych rocznie z wypracowanego w województwie podatku od osób fizycznych.

– Pragnę zapewnić, że - jako samorządy - dysponujemy niezbędnym potencjałem, wolą i determinacją, by wesprzeć stworzenie związku pozwalającego na realizację funkcji społecznych i gospodarczych przypisanych obszarom metropolitalnym – mówi Małgorzata Mańka-Szulik. – To duży krok do przodu. Liczymy na szybkie zakończenie procesu legislacyjnego. Wprowadzenie specjalnych rozwiązań dla Śląska jest konieczne i korzystne nie tylko dla naszego regionu, ale i całego kraju – dodaje.

Z zakończonego kolejnego etapu prac nad ustawą cieszy się prezydent Katowic. Stolica województwa, zgodnie z napisami ostatniego projektu ustawy, stanie się również "stolicą metropolii" w związku z zapisaną wiodącą rolą tego ośrodka. Natomiast na barkach prezydenta Krupy spocznie - odgórnie narzucona - nowa funkcja pełnomocnika do spraw utworzenia związku metropolitalnego.

– Przed nami ciężka praca, by metropolię zbudować i rozpocząć działania. I choć Katowice otrzymały szczególną rolę, to jestem przekonany, że wszystkie gminy, które będą tworzyć metropolię jednakowo mocno się w to zadanie zaangażują. Bo tylko działając wspólnie możemy osiągnąć sukces – mówi prezydent Marcin Krupa.

Ustawa niebawem trafi do Sejmu, a do końca roku powinna być uchwalona i podpisana przez prezydenta. W taką optymistyczną wersję jednak nie wszyscy wierzą. – Dla mnie to jest nowa wersja legendy o Yeti. Wszyscy słyszeli, ale nikt nie widział i nic z tego nie wynika – mówi nam Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. – Jeśli chcemy być fair, to nie powinniśmy decydować o tym, co wydarzy się podczas następnej kadencji. Co parę miesięcy słyszymy, że ustawa będzie lada chwila i za każdym razem jesteśmy oszukiwani. I powiem tak: im dłużej to trwa, tym poszukiwanie Yeti przestaje mnie bawić – dodaje.


Wygląda na to, że twórcy stworzyli projekt dla aglomeracji monocentrycznej, a tu jest przecież policentryczna.

Katowice moje widzę ogromne. B-)
Dla DG przewiduję rolę sortowni/spalarni/kompostowni odpadów. Daleko od centrum Katowic z dobrym dojazdem. laugh.gif
Rokko31
Będzie aglomeracja PiS-o komunistyczna smile2.gif
:)
CYTAT
DZ

W tym roku metropolii nie będzie. To kiedy?

Ustawa nie będzie świątecznym prezentem dla aglomeracji. Nie ma jej jeszcze w Sejmie. PiS zapewnia, że projekt nie jest zagrożony

Do końca roku ustawa metropolitalna będzie uchwalona przez Sejm i podpisana przez prezydenta - zapowiadali we wrześniu politycy Prawa i Sprawiedliwości. Do końca tygodnia potrwa ostatnie w tym roku posiedzenie Sejmu i podczas obrad nawet nie padnie słowo „metropolia”.

Nie oznacza to oczywiście, że metropolia nie zacznie działać u nas tak, jak obiecywano - w lipcu 2017 roku. Ale dziś mamy do czynienia z kolejnym niedotrzymaniem zadeklarowanego terminu, co, biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia w tej sprawie, musi rodzić pytania i wątpliwości.

W kwietniu szef MSWiA Mariusz Błaszczak mówił o metropolii w Katowicach w sposób stanowczy i zdecydowany. Przywiózł ustawę, zapowiadał „szybką ścieżkę legislacyjną” i pieczęć „rządowego priorytetu”, którym to przedsięwzięcie miało zostać opatrzone. Wojewoda, śląscy posłowie PiS, a także, kilkakrotnie, premier Beata Szydło obiecywali Ślązakom, że dostaną metropolię i to już w 2017 roku.

Szybka ścieżka legislacyjna nie była tak szybka, jak liczyliśmy, ale gdy we wrześniu rząd przyjął projekt ustawy o związku metropolitalnym w województwie śląskim, wydawało się, że to już ostatnia prosta przed długo oczekiwanym finałem. Zamiast od początku 2017 roku, ustawa miała obowiązywać od lipca, zaś w styczniu roku 2018 metropolii obiecano pełne budżetowe finansowanie i komplet kompetencji. Mówimy o 250 mln zł z 5-procentowego udziału w podatku PIT (od lipca do grudnia 2017 roku, w okresie przejściowym, roboczym zaplanowano finansowanie na poziomie 5 mln zł). Najważniejszym zadaniem związku będzie organizacja transportu publicznego, a ponadto, w różnym zakresie - kształtowanie ładu przestrzennego, rozwój obszaru związku, współdziałanie w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich oraz promocja związku i jego obszaru.

Po wrześniowym posiedzeniu Rady Ministrów posłowie PiS oraz wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zapowiadali, że do końca roku ustawa będzie nie tylko przegłosowana przez Sejm, ale i podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Dziś jedno i drugie jest już nieaktualne. Trwające właśnie ostatnie posiedzenie parlamentu w tym roku nie uwzględnia metropolii w swoim harmonogramie, bo ustawa w ogóle nie została jeszcze do niego skierowana.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości związani z tym zagadnieniem (wiceminister Michał Wójcik, wojewoda Wieczorek) w ostatnich dniach uspokajali, że ustawa wkrótce będzie procedowana. Wkrótce, czyli w przyszłym roku. Nie uspokoili tym Marka Wójcika, posła PO, współautora poprzedniej ustawy metropolitalnej, z której PiS nie skorzystał (choć podpisał ją prezydent Duda, minister nie wydał do niej rozporządzeń).

- Nie jest tajemnicą, że inne regiony nieprzychylnie patrzą na ustawę, która daje przywileje tylko jednej aglomeracji w kraju. W tej sprawie nie ma jednomyślności w samym PiS - uważa Marek Wójcik. - Wprowadzanie nowej ustawy do Sejmu to narażanie się na sprzeciw, który może ją pogrzebać. PiS powinien skorzystać z ustawy, która już uchwalona została.

To oczywiście nierealny scenariusz. Faktem jest jednak, że politycy rządzącego ugrupowania nie wyjaśniają dziś metropolitalnego opóźnienia. Zaś dopóki metropolia nie stanie się faktem, wewnątrzrządowy sceptycyzm (wicepremier Mateusz Morawiecki) czy aspiracje innych regionów (ostatnio dopisania do ustawy zażądało Trójmiasto) mogą być dla niej hamulcem.

Też chciałbym, żebyśmy już procedowali metropolię w Sejmie. Mogę tylko zapewnić, że ustawa nie jest zagrożona, a wszystkie terminy wynikające z założeń projektu przyjętego przez Radę Ministrów zostaną zachowane - twierdzi Jerzy Polaczek, poseł PiS, który miałby być referentem projektu w imieniu klubu, gdy w końcu trafi on do parlamentu.

Polaczek zapewnia, że w tej ważnej dla regionu sprawie nie pojawiły się żadne nowe wątpliwości. W grudniu komunikat w związku z opóźnieniem w procedowaniu ustawy ma wydać MSWiA. A metropolia? Według Polaczka, zostanie przyjęta na jednym z pierwszych posiedzeń Sejmu w styczniu.

Fakty

„Ustawa lada dzień trafi do Sejmu. Do końca roku powinna być uchwalona i podpisana przez prezydenta. Do marca rząd będzie miał czas na wydanie rozporządzeń. W trakcie kolejnych 3 miesięcy samorządy będą musiały dopilnować swoich formalności, takich jak konsultacje społeczne”. Tak po wrześniowym posiedzeniu rządu, na którym przyjęto ustawę o związku metropolitalnym w województwie śląskim, mówił wojewoda Jarosław Wieczorek. Przed tygodniem, podsumowując pierwszy rok urzędowania, wymienił metropolię jako jeden ze swoich sukcesów.

Teoretycznie ustawa mo-głaby zostać przyjęta przez Sejm nawet w lutym i zakładając, że po drodze nie pojawią się żadne nowe opóźnienia, wciąż będą realne szanse, by metropolia zaczęła działać od lipca 2017 roku. Gdyby jednak któryś z terminów nie został dotrzymany i okres przejściowy związku nie rozpoczął się w lipcu przyszłego roku, wówczas metropolia nie wystartuje od stycznia 2018 roku. To oznacza, że przepadnie nam 250 milionów złotych.
Bathurst
Czym różni się uchwalona ustawa PO-PSL od nowej PiS-u? Nowa daje jakieś większe korzyści Metropolii od tej poprzedniej skoro inne regiony patrzą nieprzychylnie? Czy na poprzednią ustawę też reszta kraju patrzyła krzywym okiem a PO -PSL dlatego uchwaliło ja na koniec kadencji?
Błędne koło, zawsze będzie opór tzw"reszty kraju" - mam wrażenie, że w Polsce niezależnie od rządów nikt tak naprawdę nie chce Metropolii. Szkoda bo traci na tym region, jego potencjał i regiony przeciwne, które mogłyby kooperować z Metropolią po pewnym czasie. Nie mówiąc, że było by to dla innych miast impulsem do przeprowadzenia zmian w celu uzyskania większej konkurencyjności.
marcin.p
"metropolia" to przede wszystkim kolejne stołki. Dlatego mam nadzieję, że nigdy nie powstanie! Bo jakoś w żadnej z proponowanych ustaw nie było ani słowa jakoby liczba radnych w miastach należacych do tworu miała zmaleć... Bo skoro część kompetencji z miast trafi do metropolii, to rozumiem, że w takiej DG zamiast 25 wystarczy 10 radnych.
:)
kolejny etap

CYTAT
PAP

Sejmowe komisje za metropolią w woj. śląskim od 1 lipca br.

Zmianę jednego z terminów, umożliwiającą utworzenie metropolii w woj. śląskim od 1 lipca br., wprowadziły do projektu ustawy metropolitalnej dla tego regionu sejmowe komisje administracji i spraw wewnętrznych oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.

Utworzenie związku wykonującego część zadań publicznych samorządy konurbacji katowickiej postulują od lat. Prace nad rządowym projektem ustawy o związku metropolitalnym dla woj. śląskiego Sejm rozpoczął 10 lutego br. Przygotowany przez MSWiA projekt ma poprawiać obowiązującą, przyjętą przez rząd PO-PSL i podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę, ustawę z 2015 r. o charakterze uniwersalnym. Według rządu zawiera ona szereg wad.

Obecna ustawa nie została wdrożona, ponieważ rząd nie przyjął wymaganych przez nią rozporządzeń. Zgodnie z jej założeniami, metropolia miała powstać na Śląsku 1 stycznia 2017 r. Przedstawiciele rządu deklarują wolę, aby metropolia w regionie powstała 1 lipca 2017 r., a zaczęła działać 1 stycznia 2018 r.

Procedura przewidziana w projekcie, nad którym obecnie pracują posłowie, zakłada, że związek tworzy rozporządzeniem Rada Ministrów, co - jak zakładano pierwotnie - powinno nastąpić do 31 marca. Opozycja wraz z częścią samorządowców wskazywała jednak, że miasta nie zdążą już w tym roku w takim terminie przeprowadzić wymaganych formalności. Problem ten przedstawiciele rządu poruszyli już podczas pierwszego czytania projektu ustawy, z intencją wprowadzenia do niego zmian.

W tym kontekście, przed rozpoczęciem procedowania projektu przez komisje, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Sebastian Chwałek mówił m.in., że zasadniczy termin powstania związku (30 lipca, z rozpoczęciem działalności od 1 stycznia roku następnego) nie wymaga zmian. Natomiast "elementy wymagające przepracowania" to przesunięcie terminu wydania rozporządzenia Rady Ministrów tworzącego metropolię z 31 marca na 31 czerwca.

Chwałek poinformował też, że wobec głosów samorządów projektowany termin zwołania pierwszego posiedzenia zgromadzenia tworzonego związku może zostać wydłużony - z miesiąca (od utworzenia związku) do dwóch miesięcy. Z kolei termin trzech miesięcy na wyrażenie opinii m.in. zainteresowanych samorządów ws. utworzenia związku - po przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami - może zostać skrócony do dwóch (jeśli w tym czasie nie zostanie wyrażona opinia, wymóg jej zasięgnięcia uznany będzie za spełniony).

Takie właśnie poprawki zmieniające terminy złożył następnie poseł Jerzy Polaczek (PiS), który wczoraj przewodniczył obradom połączonych komisji. Poprawki te, za zgodą m.in. strony samorządowej, zostały przez komisje przyjęte.

Polaczek zaproponował rozpatrzenie przez komisje całego projektu "punkt po punkcie", co miałoby dać marszałkowi Sejmu podstawę do wyrażenia zgody na przeprowadzenie jego drugiego czytania na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejmu.

Propozycja usunięcia z tytułu ustawy słów "dla woj. śląskiego"

Współtwórca obowiązującej ustawy metropolitalnej, poseł PO Marek Wójcik zaproponował zmianę tytułu ustawy, poprzez usunięcie z niego słów "dla woj. śląskiego", dzięki czemu - jak podnosił - zyska ona walor uniwersalny, przy zachowaniu wszystkich rozwiązań ustrojowych. Poseł przypomniał, że zgodnie z koncepcją przestrzennego zagospodarowania kraju, w Polsce istnieje osiem obszarów metropolitalnych. Podkreślał, że nie powinno się zamykać im szansy na skorzystanie z przepisów uchwalanych obecnie wyłącznie dla woj. śląskiego.

Poseł Wojciech Szarama (PiS) zaapelował do posłów PO o "nieutrudnianie powołania związku metropolitalnego w woj. śląskim". Ocenił, że poprawki uniwersalizujące projekt znacznie rozszerzą jego zakres, więc będą wiązały się m.in. z wymogiem przeanalizowania skutków finansowych ewentualnego tworzenia metropolii w innych częściach kraju.

Prorektor Uniwersytetu Śląskiego i współautor jednego z poprzednich projektów ustawy metropolitalnej prof. Tomasz Pietrzykowski przypomniał natomiast, że poprawki nie powinny wykraczać poza tzw. zakres przedłożenia, a jego zdaniem poprawki PO naruszałyby tę zasadę. Stanowisko to poparł mec. Wojciech Miller z Biura Legislacyjnego.

Wiceminister Chwałek akcentował, że w ocenie rządu to specyfika woj. śląskiego powoduje, że potrzebuje on metropolii. Zaś obecnie obowiązująca ustawa nie pozwala na tworzenie metropolii z powodu mankamentów, jakie posiada. Ostatecznie komisje odrzuciły poprawkę uniwersalizująca projekt.

Poseł Wójcik wnioskował też m.in. o zmniejszenie przyjętego w projekcie kryterium, że przyszły związek metropolitalny można utworzyć na terenie mającym co najmniej 2 mln mieszkańców. Przypomniał, że zgodnie z ostatnimi sygnałami, uczestnictwem w metropolii nie jest zainteresowane 100-tysięczne Jaworzno, przez co liczba mieszkańców pozostałych miast śląskich już teraz przekracza owe 2 wymagane miliony o niewielką liczbę mieszkańców.

To z kolei mogłoby powodować potrzebę skorzystania z przewidzianego projektem alternatywnego mechanizmu tworzenia metropolii, wbrew niektórym jej przyszłym członkom (zakłada on poparcie budowy związku przez 70 proc. gmin tworzących jego obszar). Obawy Wójcika, obok wiceministra Chwałka, nie podzielił m.in. prezydent Katowic Marcin Krupa, a w ślad za nimi - większość posłów komisji.

Inne zastrzeżenie Wójcika dotyczyło braku możliwości wystąpienia ze związku. Chwałek wyjaśnił, że wstąpienie do związku będzie dobrowolne, natomiast brak możliwości wystąpienia podyktowany jest koniecznością zapewnienia mu warunków do trwania – wystąpienie jednego z miast z centrum terenu związku kończyłoby de facto jego działalność.
Poseł Wójcik będzie zgłaszał "poprawki, które będą ułatwiały procedury"

Ponadto poseł PO wnioskował, by samorządowcy z terenu przyszłej metropolii sami wskazywali, który z nich ma być pełnomocnikiem ds. tworzenia związku (projekt ustanawia nim prezydenta Katowic). Także ten wniosek – wobec opinii m.in. prezydenta Katowic oraz wiceministra SWiA - nie zyskał akceptacji połączonych komisji.

Po odrzuceniu poprawek mniejszości dotyczących m.in. uniwersalnego stosowania przepisów o związkach metropolitalnych poseł Wójcik zapowiedział, że w drugim czytaniu prawdopodobnie będzie zgłaszał "poprawki, które będą ułatwiały i upraszczały procedury związane z tworzeniem związku metropolitalnego na Śląsku".

Ostatecznie projekt poparło 25 posłów, przy braku głosów przeciwnych i jednym wstrzymującym się.

Według projektu, związek metropolitalny ma być zrzeszeniem gmin woj. śląskiego, charakteryzujących się istnieniem silnych powiązań funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, położonych na obszarze spójnym pod względem przestrzennym, który zamieszkują co najmniej 2 mln mieszkańców.

Związek ma wykonywać zadania publiczne w zakresie: kształtowania ładu przestrzennego, rozwoju społecznego i gospodarczego obszaru związku, planowania, koordynacji, integracji oraz rozwoju publicznego transportu zbiorowego, w tym transportu drogowego, kolejowego oraz innego transportu szynowego, a także zrównoważonej mobilności miejskiej, metropolitalnych przewozów pasażerskich, współdziałania w ustalania przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich na obszarze związku oraz promocji związku i jego obszaru.

W pierwszym czytaniu ideę projektu poparły największe kluby, opozycja zapowiedziała poprawki. W ub. tygodniu szef PO Grzegorz Schetyna deklarował, że Platforma poprze "sensowny projekt" ustawy metropolitalnej dla woj. śląskiego.
:)
CYTAT
gazeta.pl

432 posłów za, tylko jeden przeciw. Mamy wreszcie metropolię

Sejm przyjął w czwartek wieczorem nową ustawę o metropolii. Wojewoda Jarosław Wieczorek zaprosił dziennikarzy do wspólnego oglądania głosowania. Zaproszono też prezydentów śląskich i zagłębiowskich miast.

Politycy PiS od początku objęcia władzy zapowiadali, że przyjęta pod koniec rządów PO ustawa nie powinna wchodzić w życie, ponieważ ma błędy.
PiS z własną wersją ustawy o metropolii

Wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński dodawał, że ustawa jest fatalna i wymaga nowelizacji. Przekonywał też, że gdyby zaczęła obowiązywać, to byłyby kłopoty.

W efekcie rząd Beaty Szydło nie wydał koniecznych rozporządzeń (mimo, że śląscy i zagłębiowscy samorządowcy kilkakrotnie o to apelowali) i od 1 stycznia tego roku metropolia nie mogła działać.

Zamiast tego PiS pod koniec kwietnia przedstawiło własną wersję ustawy. W najważniejszych punktach to kalka ustawy w wersji PO. Utrzymano m.in. zapisy, że metropolia będzie mogła liczyć na udział w podatku PiT, co da jej około 250 mln zł rocznie. Wprowadzono zapis, że metropolia musi liczyć co najmniej 2 mln mieszkańców. Zdecydowano też, że to prezydent Katowic będzie składał wniosek o jej powołanie.
Dziennikarze i prezydenci z wojewodą oglądali relację z Sejmu

PiS obiecywało przyjąć ustawę o metropolii jeszcze w zeszłym roku, ale udało się to dopiero w czwartkowy wieczór.

Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, zaprosił dziennikarzy do Urzędu Wojewódzkiego, by razem z nim mogli oglądać relację z Sejmu. Z okazji skorzystali też samorządowcy – Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza, Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic, Damian Bartyla, prezydent Bytomia, Sława Umińska-Duraj, prezydent Piekar Śląskich, Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa, Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, a także prof. Tomasz Pietrzykowski, były wojewoda śląski.
Sejm odrzucił poprawki PO, a przyjął te zgłoszone przez PiS

W Sejmie ustawę o metropolii rekomendował poseł Jerzy Polaczek (PiS). Mówił w Sejmie, że przyjęcie tej ustawy będzie historycznym wydarzeniem i że jest odpowiedzią na problemy regionu, a on jest pewien, że miasta dobrze wykorzystają szansę, którą daje ustawa.

W czasie głosowania odrzucono poprawki PO. Poseł Marek Wójcik (PO) proponował, by próg ludnościowy obniżyć do 1 mln osób. Chodzi o to, żeby np. z powodu sprzeciwu niektórych miast budowa metropolii nie została zatrzymana.

Apel Marka Wójcika poparł poseł Marek Sowa (Nowoczesna). – Apeluję o przyjęcie tej poprawki. Dziś na Śląsku próg 2 mln zł jest przekroczony tylko o 3 procent – argumentował poseł Sowa. Zaproponował też wprowadzenie zapisu, który umożliwi miastom wyjście z metropolii. – Taki ruch musiałby być poprzedzony konsultacjami społecznymi. Chodzi o to, żeby nie było tak, że metropolia to bilet w jedną stronę – wyjaśniał poseł Sowa, ale Sejm tej poprawki nie przyjął.

Przyjęto za to poprawkę Polaczka, która wydłużyła termin wydania rozporządzeń w sprawie powołania metropolii do 30 czerwca. Wcześniej dwa razy apelowała o to PO. Chodzi o to, żeby miasta miały czas na przeprowadzenie konsultacji społecznych, a rady na podjęcie uchwał w sprawie przystąpienia do metropolii.

Ostatecznie za całą ustawą głosowało 432 posłów, przeciw był tylko poseł Paweł Skutecki (Kukiz”15), a sześciu posłów (trzech z PO, jeden z PiS oraz dwóch z Kukiz’15) wstrzymało się od głosu.
Wojewoda śląski: trzeba złożyć podziękowania

Wojewoda śląski mówił tuż po głosowaniu, że jednomyślność posłów pokazuje jak ważna to ustawa.

– Dziś jest czas i miejsca, by złożyć podziękowania tym, którzy dorzucili swój kamyczek to tego jeziora – mówił wojewoda. Dziękował zatem władzom GZM, rządowi oraz szefowi MSWiA Mariuszowi Błaszczakowi.

Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza mówiła z kolei, że od jutra samorządy rozpoczną przygotowania do przygotowania do formalnego powołania metropolii.

Aby metropolia mogła powstać Katowice muszą przygotował plan wydatków i dochodów metropolii na dwa lata do przodu.

Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic mówił, że musi się to odbyć w porozumieniu z innymi miastami. Stroną techniczną zajmie się biuro GZM. Przyznał jednak, że na mówienie o szczegółach w tej sprawie jest za wcześnie.

Zgodnie z ustawą metropolia będzie zacznie działać od lipca tego roku. Będzie to jednak czas na jej organizację. W pełni metropolia będzie działać dopiero od 1 stycznia 2018 roku, a więc o rok później niż mogła. Metropolia zajmie się m.in. integracją transportu w regionie, przewozami pasażerskimi oraz promocją.
Do metropolii nie wejdzie Jaworzno

Już teraz wiadomo, że do metropolii nie wejdzie Jaworzno, które wyszło z Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Niedawno na zlecenie władz Jaworzna sprawdzono, co o metropolii myślą mieszkańcy. Ponad 76 proc. ankietowanych było przeciwnych wejściu Jaworzna do metropolii. Przeciwny jest również Paweł Silbert, prezydent Jaworzna. Jeden z najważniejszych powodów jest taki, że tutejszy przewoźnik, PKM Jaworzno, ma tańszą taryfę niż KZK GOP i mocno inwestuje w nowe elektryczne autobusy.

– Przyzwyczailiśmy się do wysokich standardów, nie chciałbym, żeby metropolia spowodowała znaczne pogorszenie dostępności i jakości usług – mówi prezydent Silbert.
marcin.p
Czyli kolejny szczebel biurokracji, kolejne stołki do obsadzenia. A gdzie zapisy o zmniejszeniu liczby radnych, wiceprezydentów i urzędników w miastach "członkowskich"? Sr.m na taką metropolię!
Rokko31
CYTAT(marcin.p @ sob, 11 mar 2017 - 11:01) *
Czyli kolejny szczebel biurokracji, kolejne stołki do obsadzenia. A gdzie zapisy o zmniejszeniu liczby radnych, wiceprezydentów i urzędników w miastach "członkowskich"? Sr.m na taką metropolię!

Marcin jeszcze mnóstwo jest Misiewiczów i muszą gdzieś znaleźć pracę, daj Im szanse wink.gif
marcin.p
CYTAT(Rokko31 @ sob, 11 mar 2017 - 22:36) *
Marcin jeszcze mnóstwo jest Misiewiczów i muszą gdzieś znaleźć pracę, daj Im szanse wink.gif


Ciiiiiii! Nie tak głośno bo te pisowskie (wycięte...) forum zamkną a nas wystrzelają za krytykę kadr!
:)
CYTAT
DZ


Metropolia Silesia: czym będzie się zajmować, kto ją stworzy, kto będzie nią rządzić?

Metropolia to szansa na rozwój śląsko-zagłębiowskiej aglomeracji oraz pakiet narzędzi umożliwiający lepszą współpracę pomiędzy miastami – taką formułkę, nawet przez sen, wypowiedziałby dziś każdy regionalny polityk, no, może poza prezydentem Jaworzna. W czwartkowy wieczór Sejm uchwalił ustawę, z której skorzystamy już za cztery miesiące. Związek metropolitalny zacznie działać od 1 lipca tego roku, a od początku roku przyszłego dostanie pełnię zadań i finansowania.
Oto najważniejsze szczegóły czekającej nas reformy.

1. Metropolia jest w Polsce jedna To znaczy, ściślej wsłuchując się w wykładnię rządową: taka jest jedna. Śląsko-zagłębiowska, z jedynym takim policentrycznym układem miejskim. Pod tym względem ustawa przygotowana przez PiS jest lepsza, bo skrojono ją pod nasze potrzeby i uwarunkowania.

Jeszcze w czwartek w Sejmie o powrót do uniwersalnych przepisów, umożliwiających tworzenie związków metropolitalnych w całej Polsce apelowała PO. To o tyle chybiony argument, że po pierwsze, trudno jest objąć jedną regulacją aglomerację śląską i na przykład krakowską. Po drugie, żaden inny region nie jest dziś gotowy do korzystania z regulacji metropolitalnych. Po trzecie, jeśli będzie gotowy, nic nie stoi na przeszkodzie, by powstała nowa, adresowana do tych ambicji ustawa (i takową próbują dziś pisać w Wielkopolsce).

2. Kto u nas będzie metropolię tworzyć? Ustawa mówi, że związek metropolitalny to zrzeszeniem gmin województwa śląskiego, „charakteryzujących się istnieniem silnych związków funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, położonych na obszarze spójnym pod względem przestrzennym, który zamieszkuje co najmniej 2 mln mieszkańców".

Faktem jest, że przy 27 miastach, które potencjalnie będą na Śląsku i w Zagłębiu metropolię tworzyć, mamy dokładnie 2 mln 32 tys. mieszkańców. Tych 27 miast to: Bytom, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Katowice, Mysłowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice, Tychy i Zabrze (czyli trzynaście miast GZM) oraz Knurów, Tarnowskie Góry, Wojkowice, Mikołów, Łaziska Górne, Bieruń, Będzin, Czeladź, Pyskowice i Radzionków, które wyraziły chęć uczestnictwa w metropolii jeszcze podczas wdrażania poprzedniej ustawy.

Do tej grupy dojdzie Sławków, Lędziny, Gierałtowice oraz Imielin. Kilka tygodni temu brak chęci tworzenia metropolii zadeklarowało, ustami prezydenta Pawła Silberta, Jaworzno.

3. Kto będzie rządzić metropolią? 5-osobowy zarząd wyłaniany przez zgromadzenie związku metropolitalnego. Z tym wiąże się jedna z istotnych poprawek w obecnej ustawie – zarząd pierwotnie miał być 3-osobowy, zaś zgromadzenie, jeszcze w jednej z wcześniejszych wersji projektu PO, mieliśmy wyłaniać w wyborach samorządowych. To już przeszłość. Dziś w zgromadzeniu będą zasiadać przedstawiciele każdego samorządu członkowskiego: po jednej osobie z danego miasta, a więc, przy założeniu 27 ośrodków w metropolii, będzie to 27 osób. Zgromadzenie wybiera zarząd i jego przewodniczącego.

Trochę bardziej skomplikowana jest sprawa głosowania - zgromadzenie ma stosować najczęściej tzw. większość podwójną. Rozstrzygnięcia będą zapadać więc większością głosów delegatów gmin, o ile będzie się ona przekładać na większość zamieszkałej na obszarze metropolii ludności.

4. Czym metropolia będzie się zajmować? Najważniejszym zadaniem będzie organizacja transportu oraz kształtowanie ładu przestrzennego, rozwój obszaru metropolii, współdziałanie w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich i promocja związku i jego obszaru. I metropolia to przede wszystkim korzyści finansowe: od stycznia 2018 r. dostanie ona pełne budżetowe finansowanie i komplet kompetencji. To 250 mln zł z 5-procentowego udziału w PIT (od lipca do grudnia tego roku - tylko 5 mln zł).

Warto pamiętać, że nie są to pieniądze, które możemy sobie dołożyć do autobusów czy tramwajów. Dyskutując ten problem, wicepremier Mateusz Morawiecki podkreślał, że dzięki dodatkowym funduszom aglomeracja powinna zadbać o inwestycje prorozwojowe. W krótkiej perspektywie to np. konieczna integracja systemów transportowych, dzięki której w końcu zarówno w Tychach, jak i Gliwicach podróżowalibyśmy z jednym biletem. A także, co akcentują już otwarcie prezydenci miast: głęboka reforma KZK GOP. W dalszej przyszłości wyzwaniem ma być kolej metropolitalna – nasze metro zaprojektowane niczym DTŚ, jak kręgosłup całej aglomeracji. Bez odpowiedzi pozostaje jednak pytanie, jak sfinansować coś, co tylko według luźnych szacunków będzie kosztować ok. 6 mld zł. A więc 25-letni budżet metropolii.
:)
CYTAT
gazeta.pl

Metropolia Śląsko-Zagłębiowska? Nazwę ustali Rada Miasta Katowice

Nazwę metropolii, siedzibę władz oraz jej granice zaproponuje Rada Miasta Katowice - poinformował zagłębiowskiego posła Roberta Warwasa minister spraw wewnętrznych i administracji.
Ustawę o związku metropolitalnym w województwie śląskim Sejm przyjął 9 marca. W czwartek 16 marca bez żadnych poprawek na „tak” zagłosowali również senatorowie. Pod ustawę brakuje więc jeszcze tylko podpisu prezydenta, co będzie zapewne formalnością.

Jeszcze przed przyjęciem ustawy pisaliśmy, że przedstawiciele zagłębiowskich nazw apelowali do ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz posłów naszego regionu w sprawie przyszłej nazwy związku metropolitalnego, który utworzą miasta Śląska i Zagłębia.

Radni Dąbrowy Górniczej, poseł Roberta Warwas (PiS), a ostatnio radni Sosnowca podkreślali, że w nazwie powinien nie tylko znaleźć się przymiotnik „zagłębiowska”, ale również powinno w niej zabraknąć określenia Silesia.

– Uważam, że przy ustalaniu nazwy związku metropolitalnego nie można dopuścić do kolejnego oszustwa (nazwijmy go semantycznym), poprzez brak zgodności nazwy ze stanem rzeczywistym – podkreślał w swej interpelacji poseł Warwas, konkludując by w drodze rozporządzenia do ustawy ustanowić nazwę Metropolia Śląsko-Zagłębiowska.

Montaż witacza na granicy Sosnowca i Mysłowic, styczeń 2013
Montaż witacza na granicy Sosnowca i Mysłowic, styczeń 2013 fot. Mariusz Binkiewicz/UM w Sosnowcu

Metropolia Śląsko-Zagłębiowska? Zdecydują radni Katowic
Na interpelację zagłębiowskiego posła, w imieniu ministra, odpowiedział niedawno Sebastian Chwastek, podsekretarz w MSWiA. Minister poinformował, że nazwa związku metropolitalnego, siedziba i granice zostaną ustalone rozporządzeniem Rady Ministrów.

– W tym miejscu należy jednak podkreślić, że wniosek Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji sporządzany będzie na podstawie wniosku Rady Miasta Katowice, która określi m.in. nazwę związku metropolitalnego, siedzibę jego władz oraz jego granice – podkreślił Sebastian Chwastek.

Prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński, o tym, jaka jego zdaniem powinna być nazwa metropolii, mówił już w dniu uchwalenia ustawy. – Od razu powiedziałem wojewodzie, że dla mnie do przyjęcia jest nazwa Metropolia Śląsko-Zagłębiowska bez Silesii – potwierdza prezydent.

- Ważna jest też decentralizacja organów metropolii. Tak, by instytucje metropolii były w różnych miastach. Jeśli siedziba będzie w Katowicach, to część zajmującą się transportem powinna być w innym mieście, a część odpowiedzialna za planowanie przestrzenne - jeszcze w innym - dodaje prezydent Sosnowca.
danielmdc
Czy ja dobrze zrozumiałem że o nazwie i kształcie będzie decydować rada miasta Katowice ? To chyba jakiś ponury żart laugh.gif
:)
coraz bliżej

CYTAT
Onet

Wojewoda śląski: tworzenie metropolii to proces kilkudziesięcioletni [WYWIAD]

Sejm uchwalił ustawę metropolitalną dla województwa śląskiego 9 marca. Posłowie partii rządzącej i opozycji byli w tej sprawie prawie jednogłośni. Tydzień później ustawa przeszła przez Senat i teraz czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Na tej podstawie od lipca tego roku w woj. śląskim zacznie formalnie działać, liczące ponad 25 podmiotów i dwa miliony mieszkańców "supermiasto". O pracach nad ustawą i szansach z nią związanych mówi w rozmowie z Onetem wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

Spodziewał się pan, że głosowanie nad ustawą metropolitalną pójdzie tak łatwo?

Nigdy nie można być pewnym tego, że pójdzie coś łatwo. Natomiast to był projekt rządowy, bardzo dobrze przekonsultowany i należało się tego spodziewać. Proces konsultacyjny trwał od kwietnia ubiegłego roku, kiedy zapadła wstępna decyzja, że taki projekt będzie przygotowywany. Później były konsultacje międzyresortowe, konsultacje z korporacjami samorządowymi. Na tej podstawie były dokonywane korekty - szczególnie te dotyczące uwarunkowań naszego województwa.

Ustawa przeszła praktycznie jednogłośnie, ponad partyjnymi podziałami.

Ja wierzę w ludzi, a to jest dobra ustawa. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że opozycja może być przeciwko szansie, jaką dla województwa śląskiego niesie ta ustawa. Należy podziękować wszystkim parlamentarzystom, którzy pomimo trudnej dyskusji i dzielących nas kwestii, zdecydowali się na poparcie ustawy, która przyczyni się do szybszego rozwoju naszego regionu.

Tuż po głosowaniu w Sejmie, dziękował pan samorządowcom, rządowi, ministrowi Błaszczakowi, a nie wspomniał pan nic o tych, którzy położyli podwaliny pod obecną, rządową ustawę metropolitalną...

To znaczy kogo?

Mam na myśli posłów dzisiejszej opozycji m.in. Marka Wójcika, który był odpowiedzialny za kształt ustawy metropolitalnej uchwalonej przez Sejm poprzedniej kadencji.

Powiem tak: trudno mówić o podwalinach. Poprzednia ustawa była nie do skonsumowania przez żaden z regionów; miała wady prawne, które się wzajemnie wykluczały. Została wprowadzona na dwa tygodnie przed końcem kadencji i trudno tutaj mówić o szczerych intencjach. My podeszliśmy do tego absolutnie odpowiedzialnie. Ta ustawa jest czymś innym niż ta autorstwa poprzedniego rządu. Był taki moment, kiedy część opozycji próbowała ją rozmontować, chociażby wprowadzając poprawkę dobrowolności, czy progu 500 tys. mieszkańców, a to kompletna abstrakcja z punktu widzenia państwa polskiego, już nie mówiąc Europy czy świata. Jednak w dobrej wierze, dziękuję za każdy głos, który został na sali sejmowej wypowiedziany za metropolią dla Śląska.

Nie skłamiemy jednak, mówiąc, że pewne rozwiązania zostały zapożyczone z ustawy Platformy Obywatelskiej?

Pewne rozwiązania są uniwersalne. Trudno wyważać drzwi, skoro ustawa metropolitalna w części opiera się na ustawach o samorządzie. Ta konstrukcja nie wynika wprost z czegoś absolutnie nowego, tylko opiera się na legislacji w odniesieniu do ustawy o samorządzie powiatowym i ustawy o samorządzie województwa. W naszym przekonaniu wad prawnych było bardzo wiele, dlatego zdecydowaliśmy się napisać ustawę od nowa. Oczywiście był to materiał, nad którym rząd i samorządowcy uczciwie pracowali.

Jakie korzyści ustawa metropolitalna przyniesie dla zwykłego obywatela?

Przede wszystkim lepszy, szybszy i bardziej komfortowy transport zbiorowy, który dotyczyć będzie w przyszłość również kolei metropolitalnej. Mowa także o planowaniu przestrzennym, które zostało wpisane i do ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym i do ustawy metropolitalnej. Oczywiście ustawa to też promocja regionu. Zupełnie inaczej mówi się o promocji, szczególnie poza granicami państwa, kiedy mówimy o 300-tysięcznych Katowicach z jednej strony, a o obszarze, który ma dwa miliony mieszkańców z drugiej. Często jest tak, że jeśli ktoś przyjeżdża na Śląsk, zjeżdża z autostrady w Gliwicach i wyjeżdża w Mysłowicach, to nie ma świadomości, że przejechał kilka miast. Dlatego to szalenie ważne, iż ustawa jest wprost dedykowana dla naszego regionu.

Bez Jaworzna, które odmawia wejścia do związku metropolitalnego, ten dwumilionowy próg będzie tylko nieznacznie przekroczony.

Z informacji, które mam, i konsultacji, które prowadziliśmy, wynika, że nie ma takiego ryzyka. Górnośląski Związek Metropolitalny przygotował trzy warianty delimitacji, czyli podziału obszaru metropolii. Wszystkie te warianty liczą przynajmniej dwa miliony mieszkańców. Takiego ryzyka więc nie ma.

Nie szkoda Jaworzna?

Można nad tym ubolewać, ale nikt nie będzie siłą wciągać Jaworzna do metropolii. To miasto, które jest na obrzeżach, więc nie spowoduje wyrwy w sercu całego związku. Czym innym byłoby, gdyby np. Chorzów podjął taką decyzję. Tworzenie i integracja metropolii to nie jest coś, co dzieje się w trakcie jednej kadencji. To proces prawdopodobnie kilkudziesięcioletni. Zawsze można też dokonać pewnych korekt, dlatego jestem przekonany, że w perspektywie czasu, kiedy wszyscy się przekonają, że metropolia się opłaca, również Jaworzno przystąpi do tej drużyny.

Które miasto powinno zostać stolicą metropolii?

W tej sprawie nie chcę się wypowiadać. Decyzję podejmie zgromadzenie metropolii i to im należy zostawić wybór. Myślę, że to będzie jedna z trudniejszych dyskusji. Co prawda nie najważniejsza na tym etapie, ale na pewno budząca emocje nawet wśród doświadczonych samorządowców.

A nazwa? Metropolia Silesia nie wszystkim mieszkańcom Zagłębia się podoba.

To natomiast zostawię lingwistom i erudytom. Ja podchodzę do tego bardzo pragmatycznie.

Jaką rolę dla siebie widzi pan w przyszłej metropolii?

Na razie jako rola nadzorcza z uwagi na to, że wojewoda nadzoruje legislacje samorządową, czyli uchwały. W takim samym kształcie będzie nadzorował to, jakie uchwały podejmować będzie zgromadzenie metropolii. Oczywiście jest to projekt, który jest mi bliski sercu i z pewnością będę się przyglądał, jak wygląda jego rozwój.

Ustawa przeszła przez Sejm i Senat. Co dalej?

Czekamy teraz na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Następnie wyznaczony zostanie pełnomocnik, delimitacja i rozporządzenie pana ministra. Kiedy takie rozporządzenie zostanie podpisane, będziemy mieli dwa miesiące na organizację pierwszego posiedzenie zgromadzenia związku metropolitalnego. To ono powinno dokonać rozstrzygnięć dotyczących wyboru władz, strategii działania na najbliższe miesiące, przygotowania statutu, budżetu metropolitalnego. No i implementacji pewnych zapisów prawnych, żeby metropolia, jako administracyjny organ, mogła normalnie funkcjonować od 1 stycznia 2018 roku.

Jakimi sprawami zajmie się najpierw metropolia?

Opracowaniem strategii, opracowaniem statutu, pokazaniem, na co pieniądze będą wydawane od 2018 roku - a mowa o co najmniej 250 mln złotych dodatkowych pieniędzy z budżetu centralnego. Metropolia to sprawniejsza komunikacja publiczna, szybka kolej, lepsza konkurencyjność, odpowiedzialne planowanie przestrzenne, większe szanse na nowe miejsca pracy, a przede wszystkim to lepsza jakość życia dla mieszkańców.
:)
CYTAT
gazeta.pl

Historia tramwajów pokazuje, że Metropolia się nie uda [OPINIA]
Tomasz Tosza, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie


O co chodzi części polityków, że tak prą do metropolii? Jakoś nie widzę społecznego entuzjazmu, ulicznych demonstracji poparcia, takiego ssania w żołądku, że aż chce się kopać. Tymczasem politycy zrobili sobie z tematu być albo nie być dla aglomeracji. Ale kiedy zapytać ich po co, gubią się w banałach. Metropolia nie jest bowiem potrzebna jej mieszkańcom, ale politykom.

Metropolia tak naprawdę przecież istnieje. Jest nią Komunalny Związek Komunikacyjny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, który organizuje transport publiczny od ponad dwóch dekad. Czymże innym niż transportem zbiorowym ma zajmować się Metropolia – promocją i zagospodarowaniem przestrzennym.

Promocją? Dajcie spokój, ktoś sobie jaja robi tym pomysłem z inteligencji ludzi.

W kwestii planowania przestrzennego władztwo Metropolii sprowadza się do namalowania flamastrami ogólnych funkcji przeznaczenia terenu, których poszczególne miasta mają się mniej więcej trzymać. Jako że każde miasto taką mapkę ma, skończy się tym, że pojedyncze mapki zostaną zebrane w jedną dużą. I tyle będzie. W regionie nie ma bowiem ani ludzi, których wizja byłaby w stanie skierować Metropolię na nowe tory, ani nawet takiej woli. A nawet jakby jedno i drugie się znalazło, to nie ma narzędzi.
O co zatem chodzi? O władzę i stanowiska

O żyrandole, limuzyny, sekretarki, biura dla kolejnego grona politycznych darmozjadów, którzy już nie mieszczą się w strukturach, które istnieją, i dlatego potrzebują nowej struktury, żeby ją wypełnić. No bo iluż można jeszcze dyrektorów zatrudnić w KZK GOP?

Metropolia ma być szalupą ratunkową dla tego grona polityków, którym się nie powiedzie w wyborach, lub próbą ominięcia woli ludu przy obsadzaniu stanowisk. Konfitury to są, frukta do podziału w wąskiej politycznej elycie.

Czyż nie jest znaczące to, że nie będzie tam ani jednego stanowiska pochodzącego z demokratycznego wyboru? Elity wybiorą spośród siebie. I możecie być pewni, że paru facetów już przebiera nogami, żeby się na ten wybór załapać.

Metropolia, nawet jeśli powstanie, będzie działać źle. Nie może działać inaczej, bo błędnie zaprojektowane instytucje mogą działać w miarę dobrze, gdy są tworzone przez sensownych ludzi. A przecież Metropolię tworzyć będą ci sami, którzy tworzą KZK GOP. I tutaj muszę użyć konkretu, żeby pokazać, że to nie może się udać. Muszę opowiedzieć historię śląskich tramwajów i tego, co z tą instytucją robili przez lata zarządcy transportu publicznego i samorządowcy.

Bardzo drogie tramwaje

To była największa sieć tramwajowa w Polsce, spinająca miasta jak nic innego w regionie. Ale – niestety – przy okazji żywy skansen techniki. Takimi były tramwaje, kiedy samorządy odbierały od państwa tę firmę. Gołym okiem widać było, że to nędza: zarówno to, co jeździło, jak i to, po czym jeździło, znajdowało się w stanie agonii.

W przypływie entuzjazmu wspólnicy samorządowcy tramwajowych miast od Gliwic po Wojkowice umówili się, że w celu ratowania tramwajów będą płacić za każdy przejechany kilometr 19 zł. To ponaddwukrotnie więcej niż przeciętna stawka w Polsce. Wozokilometr autobusowy był ponadtrzykrotnie tańszy, ale w tym przypadku nikt się nie przejmował faktem, że autobusy nie muszą płacić za naprawy infrastruktury drogowej, mimo że są największym niszczycielem miejskich ulic.

Ta oderwana od rzeczywistości ekonomicznej stawka wozokilometra tramwajowego miałaby sens, gdyby z jej powodu poszczególne miasta nie zaczęły siebie nawzajem ogrywać.

Tutaj muszę wtrącić nieprzyjemną prawdę: prezydenckie i burmistrzowskie limuzyny odbierają władcom miast właściwe postrzeganie rzeczywistości – transport publiczny z perspektywy skórzanego fotela klimatyzowanej fury z kierowcą staje się problemem.

Nie żartuję, kilkakrotnie byłem świadkiem perorujących o problemie komunikacji zbiorowej krawaciarzy. To jest problem dopłat do komunikacji. Zupełnie wyjątkowe są osobistości, które w transporcie zbiorowym widzą rozwiązanie problemów naszych miast. Nie ma zaskoczenia, że w ich miastach zbiorkom jest na najwyższym poziomie, a w ocenie ich mieszkańców jakość życia jest najwyższa. Większość władców uważa, że jak nabudują wystarczającą liczbę pasów dróg i miejsc parkingowych, to życie stanie się piękne.

Kamień u szyi

Wróćmy do wzajemnego ogrywania się. Nie upłynęło wiele wody w Brynicy, kiedy okazało się, że tramwaje ze swoją absurdalną stawką są jak kamień u szyi. Perspektywy na szybką poprawę infrastruktury nie było, bo nie są to projekty do zrealizowania od ręki. Więc zaczęło się cięcie. Z początku nieśmiałe.

Otóż w aglomeracji najpopularniejszym do niedawna tramwajem był dwuwagonowy skład 105N zwany akwarium. Jeden motorniczy ciągnął przyczepę. Jak można na tym oszczędzić? Eureka: wozokilometr solówki jest tańszy niż dwuwagonowy. No to poszła rzeź przyczep. Na tylnym siedzeniu limuzyny nie robiło różnicy, ilu ludzi da się wcisnąć do solówki. Sardynki jakoś dają sobie radę w puszce, to ludzie też dadzą. Tylko że lud nie jest taki głupi: jak ma śmierdzieć w tłoku z innymi (klimatyzacja w akwarium? ha, ha, ha), to ci, których stać, zainwestowali w passerati w tedeiku i już mieli swoją własną puszkę. Koniec aktu pierwszego.

Z perspektywy tylnego fotela auta z kierowcą widać było dokładnie, że po początkowym szoku w solowych akwariach się rozluźniło. Widać to było też po wynikach sprzedaży biletów. W dół. Czyli lud jednak nie potrzebuje tego zbiorowego transportu tak bardzo? Jeśli tak, to trzeba wprowadzić konieczne cięcia wynikające z braków budżetowych. Na początku trochę przerzedzimy liczbę kursów. Po co bana ma jeździć co 10 minut, jak może co 15 (a nawet co pół godziny, a dlaczego nie?).

Lud nie taki ciemny, tym razem inwestycje poszły w golfy dwójki w gazie. A z perspektywy tylnego fotela widać było wyraźnie, że nawet co 15 minut to może być za dużo.

Ludzie, jak widać, sobie radzą, a transport zbiorowy tak naprawdę pełni funkcję socjalną: dla tych, co nie mają prawa jazdy, albo dla dzieci. Znaczy ze zbiorkomem mamy problem. Koniec aktu drugiego.

Ogrywanie partnerów

Powyżej pisałem, że tramwaje miały sieć od Gliwic do Wojkowic. To przeszłość. Ogrywanie metropolitalnych partnerów miało swój ciąg dalszy. W najgorszej sytuacji byli ci, którzy mieli bany tylko w tranzycie: tramwaj jechał z jednego miasta do drugiego miasta przez moje.

Z perspektywy podgrzewanej i wentylowanej skóry tylnego fotela to był fatalny układ. Trzeba bulić, chyba że po drodze będzie mostek tramwajowy zniszczony przez szkody górnicze, którego z obiektywnych powodów (a zawsze są takie) nie da się naprawić. Ale już idealna sytuacja jest wtedy, kiedy w moim miasteczku jest końcówka linii. Przecież można z obiektywnych, ekonomicznych powodów likwidować, wprowadzając w zamian nowoczesne, ekologiczne autobusy na diesla w klasie Euro 5.

Tymczasem w Jaworznie wiele godzin rozmawialiśmy, czy można tchnąć w Metropolię jakiś sens. Można, tworząc Kolej Ruchu Metropolitalnego na bazie gierkowskiego projektu Kolei Ruchu Regionalnego. To miałby być system oddzielnych szlaków kolejowych z oddzielnym taborem kursującym w takcie. Nowy szkielet transportowy. Wielomiliardowy projekt, którego realizacja potrwa półtorej dekady. Ale trzeba by się umówić – jak w przypadku tramwajów na wozokilometr za 19 zł – na łożenie praktycznie wszystkiego w tę kolej.

Ale bądźmy realistami. Historia tramwajów pokazuje, że to nie może się udać. W jednej ze stacji radiowych słyszałem, jak jeden z posłów mówił, że stacja Jaworzno-Szczakowa nabrałaby sensu, gdyby realizować KRM [Szczakowa jest stacją szlakową między aglomeracją śląską a krakowską i nie ma absolutnie nic wspólnego z projektem KRM – przyp. aut.]. Straciłem w tym momencie jakąkolwiek nadzieję, że w tym metropolitalnym zamieszaniu chodzi o coś więcej niż o władzę, splendory, apanaże i sekretarki.
Leszek
Trudno się nie zgodzić, zwłaszcza jeśli chodzi o zniechęcanie ludzi do tramwajów.
:)
CYTAT
gazeta.pl

Jak nazwać metropolię? Silesia może się nadal sprawdzać, ale Katowice boją się awantury

Trwają przygotowania do powołania metropolii. Zdaniem części polityków powinna się nazywać Metropolią Śląsko-Zagłębiowską, ale to wcale nie jest pewne. Odpowiedzialne za decyzję władze Katowic chcą ją odsunąć jak najdalej w czasie. - Chcemy uniknąć awantury - słyszymy.

O nazwie metropolii, której jeszcze nie ma, pierwsi zaczęli mówić politycy z Zagłębia. W styczniu zagłębiowski poseł PiS Robert Warwas skierował interpelację do Mariusza Błaszczaka, ministra spraw wewnętrznych i administracji. Apelował, żeby w trakcie prac nad ustawą metropolitalną rozstrzygnąć kwestie nazewnictwa tworzonych związków metropolitalnych.

Poseł zwracał też uwagę, że obecna nazwa, czyli Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia Silesia, „stanowi semantyczne oszustwo w stosunku do stanu faktycznego”. Chciał, żeby nowa metropolia nazywała się Metropolią Śląsko-Zagłębiowska już bez dodatku „Silesia”.
Nazwą metropolii zajmie się Rada Miasta Katowice

Ministerstwo nazwą metropolii jednak się nie zajmie. Zgodnie z przyjęta ustawą o nazwie zadecyduje Rada Miasta Katowice. To również ona we wniosku do rządu o powołanie określi siedzibę władz metropolii oraz jej skład. Potrzebne dokumenty przygotuje prezydent Katowic, ponieważ to on jest pełnomocnikiem ds. powołania metropolii. W urzędzie miasta i w jeszcze istniejącym GZM działa specjalny zespół, który tym się zajmuje.

Prezydent Katowic o nazwie nie chce jednak przesądzać. Wyjaśnia, że konieczne będzie sięgnięcie po opinie m.in. specjalistów: historyków, urbanistów i architektów.

– Każdy, kto chce, może w tej sprawie zabrać głos. Czekamy na propozycje, które trafią do nas, ale będziemy też śledzić dyskusję w tej sprawie i wnikliwie analizować wszystkiego głosy. Formalnie decyzja należy do radnych – mówi Maciej Stachura, naczelnik wydziału komunikacji społecznej w Urzędzie Miasta w Katowicach.
Silesia? Łatwo o awanturę

Marcin Krupa, prezydent Katowic, w rozmowie z Radiem EM dodał, że już przyjęła się nazwa Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, ale jednocześnie zwrócił uwagę, że w metropolii „trochę większa jest część górnośląska, a zagłębie leży w województwie śląskim. To element niepodważalny”.

Co to oznacza? W otoczeniu prezydenta można usłyszeć, że marketingowo nadal przecież może się sprawdzać nazwa metropolia Silesia i można sobie wyobrazić nazwę metropolia Katowice.

– Szczerze mówiąc, to chcemy uniknąć dyskusji o nazwie na samym początku. Łatwo o awanturę, która może zakończyć się tym, że ktoś się obrazi i powie, że nie wchodzi do metropolii, bo mu się nazwa nie podoba. A wtedy o metropolii możemy pomarzyć – słyszymy.

O co chodzi? Zgodnie z ustawą obszar metropolii musi zamieszkiwać 2 mln osób. W tej chwili miasta konurbacji spełniają ten warunek, ale zapas to zaledwie parę procent z 2 mln osób.


Przecież to powinni najpierw ustalić, przed konsultacjami w miastach.
:)
CYTAT
GW

Metropolia Śląsk. Ustawa metropolitalna przyjęta. Czemu to ważne dla okolic Katowic?
Autor: Szymon Pifczyk | 04.04.2017

W połowie marca parlament przegłosował ustawę metropolitalną dla konurbacji katowickiej. Nowy twór, który jeszcze nie ma nazwy, będzie mógł zdobyć 5% podatku PIT płaconego przez jego mieszkańców, a odpowiadać będzie między za planowanie przestrzenne i komunikację. Dlaczego jest to dla tych miast ważne?

Metropolia nie ma jednego centrum;
Ślązacy mieszkają w środkowej części aglomeracji, zaś osoby o narodowości polskiej na jej obrzeżach;
najdroższe mieszkania są w Katowicach.

Odpowiedź jest stosunkowo prosta – pozwoli to na zarządzanie i spajanie tego zróżnicowanego regionu. Na razie na nową metropolię złoży się trzynaście miast na prawach powiatu oraz niektóre otaczające je gminy. Jak widać na mapie, jest to gęsto zabudowany, ale niekoniecznie spójny obszar, poprzecinany drogami szybkiego ruchu i liniami kolejowymi. Granice miast często przebiegają środkiem ulicy czy między sąsiadami. W przeciwieństwie do aglomeracji (takiej jak np. warszawska), konurbacja nie ma jednego centrum, do którego wszyscy zjeżdżają w interesach, do pracy czy po rozrywkę. W konurbacji katowickiej rolę takich centrów odgrywają zarówno Katowice, jak i Gliwice czy Sosnowiec.



Kiedy już faktycznie powstanie, nowy związek gmin będzie musiał przyjąć jakąś nazwę – tym bardziej że jednym z celów ustawy metropolitalnej było pozwolenie na wspólny marketing. Tutaj jednak rozpoczyna się problem. Spopularyzowana nazwa Silesia (łacińskie i angielskie określenie Śląska) jest nie do przyjęcia przez część miast, bowiem wbrew obiegowym opiniom dookoła Katowic nie do końca jest Śląsk. Graniczące ze stolicą województwa śląskiego Czeladź czy Sosnowiec są już miastami Zagłębia, a więc Małopolski. Z drugiej strony Śląsk obejmuje przecież także np. Rybnik, Opole czy Wrocław, które nie wejdą w skład metropolii. Podział na część śląską i małopolską konurbacji pokazuje mapa poniżej.



Za podziałem historycznym podąża także współczesny podział etniczny. W ostatnim spisie powszechnym narodowość śląską zadeklarowało ponad 800 tys. osób (w tym połowa – równocześnie z polską). We wchodzących w skład metropolii Piekarach Śląskich Ślązakami czuje się blisko połowa mieszkańców. Na mapie poniżej pokazujemy rozmieszczenie przestrzenne osób według deklarowanej narodowości (uwaga – jeśli ktoś zadeklarował dualną narodowość, np. śląsko-polską czy śląsko-niemiecką, pokolorowaliśmy taką osobę na kolor niebieski). Widać wyraźnie, że Ślązaków spotkać można głównie w środkowej części aglomeracji – to obszary, które po 1918 roku przypadły Polsce i stworzyły autonomiczne województwo śląskie.



Skoro już o ludności mowa, to warto zauważyć, że konurbacja śląska jest zbudowana zupełnie inaczej niż np. Warszawa. Po pierwsze, składa się z kilkunastu mniej więcej podobnych ludnościowo miast, a nie jednego bardzo dużego i kilkudziesięciu małych miast satelitów. Po drugie, niemal każde z tych kilkunastu miast dzieli się jeszcze wewnętrznie na mniejsze ośrodki. Sztandarowym przykładem jest Ruda Śląska, która do dziś nie ma jednego centrum – każda dzielnica (Nowy Bytom, Ruda, Wirek, Halemba itd.) ma swoje własne małe centrum – ale podobnie jest w Katowicach, gdzie dzielnice takie jak Szopienice, Murcki czy Giszowiec to miasteczka w mieście. Widać to na mapie zagęszczenia ludności, gdzie obszary gęsto zamieszkane sąsiadują z kompletnie niezamieszkanymi, za którymi są kolejne gęsto zamieszkane obszary.



Kontynuując temat ludności, wielkim problemem konurbacji katowickiej jest ujemny przyrost naturalny (od połowy lat 80.) i ujemne saldo migracji (od połowy lat 90.). Wprawdzie w innych dużych miastach też obserwujemy wyprowadzkę ludności, jednak jest to wyprowadzka na przedmieścia, a nie, jak w przypadku Katowic i okolic, do innych regionów kraju. Skalę wymierania metropolii ukazuje fakt, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat utraciła około 300 tys. mieszkańców – to tak, jakby zniknęły całe Katowice. W tym czasie Warszawie przybyło około 100 tys. mieszkańców.

Jedynym chyba pozytywnym skutkiem tego wyludniania się są bardzo niskie ceny mieszkań. Młodzi mieszkańcy Śląska i Zagłębia zarabiają podobnie jak ich rówieśnicy z innych miast, co sprawia, że kupno mieszkania jest dla nich znacznie mniejszym obciążeniem. Ceny w Katowicach, sięgające 5 tys. zł za metr kwadratowy, już są niskie w porównaniu z innymi dużymi miastami, a przekraczając granicę z Chorzowem – zaledwie około 20 min jazdy tramwajem lub kilka minut pociągiem – można zamieszkać za dwa razy mniej.



Co jednak powoduje, że konurbacja katowicka się wyludnia? Jednym z problemów jest wysokie bezrobocie w niektórych częściach metropolii. Od lat zagłębiem bezrobocia jest Bytom, gdzie sięga ono obecnie około 15%. Na drugim biegunie mamy Tychy, Katowice, Gliwice oraz powiaty: mikołowski i bieruńsko-lędziński, gdzie nie przekracza 5%. Rzut oka na mapę podpowiada, że południe konurbacji radzi sobie gospodarczo znacznie lepiej niż północ.



Jednym z zadań metropolii będzie organizacja transportu zbiorowego, co bez wątpienia jest palącą potrzebą w okolicach Katowic. Komunalny Związek Komunikacyjny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego (KZK GOP), czyli przewoźnik, w większości miast jest od lat krytykowany za skrajną niewydolność, przestrzały tabor i nieatrakcyjne taryfy. Ostatnim blamażem okazała się Śląska Karta Usług Publicznych – wprowadzona kilkanaście lat po tym, jak podobne rozwiązania stały się standardem w innych miastach (np. w nieodległym Rybniku taki system funkcjonuje już od 2004 roku), działa bardzo słabo lub wcale. KZK GOP jest gigantem, jak pokazują mapy połączeń autobusowych i przystanków.



Podsumowując, nowa ustawa może pomóc miastom Śląska i Zagłębia w lepszej organizacji i poprawieniu standardu życia tamtejszych mieszkańców. To ważne, bo jeśli trendy demograficzne się nie odwrócą, za kilkadziesiąt lat większość tych miast może nie być już nawet miastami stutysięcznymi.
:)
CYTAT
gazeta.pl

Ustawa o metropolii podpisana. Prezydenci mają już kandydata na jej szefa

Prezydent Andrzej Duda we wtorek podpisał w Katowicach ustawę metropolitalną. Stworzy ją 40 miast i gmin, a ma nią kierować Kazimierz Karolczak, obecny członek zarządu województwa. - To już ustalona kandydatura - mówi jeden z prezydentów.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o metropolii w Sali Marmurowej gmachu Sejmu Śląskiego. Przed budynkiem powitali go gwizdami działacze Komitetu Obrony Demokracji.

Na uroczystość zaproszono m.in. wojewodę, posłów, prezydentów i marszałka województwa śląskiego. Był też metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Prezydent zaraz po podpisaniu ustawy usłyszał brawa od gości.

– To, że jako prezydent Rzeczypospolitej nie podpisuję tej ustawy w Warszawie, tylko tu w Katowicach, to wyjątek. To ustawa, która jest temu regionowi przeznaczona. Chciałbym, żeby w tym geście była wyrażona pewna idea, którą mam nadzieję niesie w sobie ta ustawa. Chciałbym, żeby ta idea była politycznym przesłaniem. To dla mnie znak, że ja jako prezydent działam tutaj, bo tutaj są ci, którzy są ustawą najbardziej zainteresowani – mówił w gmachu Sejmu Śląskiego prezydent Andrzej Duda.

Andrzej Duda dziękuje rządowi PiS

Prezydent dziękował rządowi, że powstał projekt ustawy specjalnej dla Górnego Śląska. – Chciałem podziękować wszystkim posłom i senatorom za to, że ta ustawa była przegłosowana. Można mówić, że poprzez działania rządu, wsparte działania Sejmu i Senatu, robi się dla Górnego Śląska coś wyjątkowego – mówił.

Dodał, że przez ostatnie lata cały czas słyszeliśmy, że Górny Śląsk jest zaniedbywany, że nie dostaje swojej szansy. – Że nie myśli się o nim w kategoriach wielkiego obszaru inwestycyjnego, który powinien przynosić profity z tego, że się w niego wkłada, a nie tylko czerpie. Wierzę w to, że ta ustawa to zmienia – mówił prezydent Duda.

Nie wspomniał ani słowem o tym, że była to druga ustawa metropolitalna, którą podpisuje. Poprzednia była bardzo podobna do obecnej, ale została uchwalona w minionej kadencji, gdy jeszcze rządziła PO. Gdy PiS objął rządy, mimo apeli miast aglomeracji katowickiej, nie wydał koniecznych rozporządzeń i ustawa pozostała martwa. W końcu PiS uchwalił jej własną wersję. Powtórzono jednak zapisy np. o tym, że metropolia ma mieć udział w podatku PIT mieszkańców. To ponad 250 mln zł dochodu rocznie.
Wokół metropolii nie może być pustyni

Prezydent dodał, że jego zdaniem metropolia to szansa na lepszą komunikację, lepsze planowanie, gdzie np. mieszkania, a gdzie trudna i ciężka produkcja.

– Wierzę, że to początek nowej drogi rozwoju dla Górnego Śląska i Zagłębia – dodał Andrzej Duda.

Prezydent podkreślał, że województwo śląskie nie będzie się składało wyłącznie z metropolii. – Oprócz metropolii w województwie będą także inne miasta. Całemu województwu potrzebny jest dobry rozwój – mówił. Podkreślał, że metropolia nie może rozwijać się np. kosztem Częstochowy czy Bielska-Białej. – Chciałbym, żebyśmy stwarzali także szanse rozwojowe dla pozostałych miast – dodał Andrzej Duda.

Zwracał też uwagę, że jeśli postawi się tylko na metropolię, to wokół niej powstanie pustynia. – Metropolia ma stwarzać warunki dla siebie, ale poza metropoliami również muszą istnieć centra życia gospodarczego czy politycznego. Choćby po to, żeby z tą metropolią konkurować – dodał.

Prezydenci już ustalili szefa metropolii

Teraz czas na działanie miast. Do 16 kwietnia miasta przyszłej metropolii muszą ogłosić przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie przystąpienia do niej. Potrwają one dwa tygodnie. Następnie rady miast, które chcą być w metropolii, podejmą uchwały w tej sprawie i przekażą je do prezydenta Katowic. Ten jako pełnomocnik do jej powołania złoży rządowi wniosek o jej powołanie. Formalnie metropolia zostanie powołana do 30 czerwca poprzez rządowe rozporządzenie.

Metropolia ma działać od 1 lipca, ale pierwsze półrocze to będzie czas na jej rozruch. Pełną parą metropolia zacznie działać od 1 stycznia 2018 r. Metropolia będzie miała cztery podstawowe zadania. Pierwsze to usprawnienie transportu, drugie wiąże się z promocją regionu, a trzecie dotyczy ładu przestrzennego. Czwarte zadanie mówi ogólnie o trosce o rozwój społeczny.

Metropolią na co dzień będzie rządził pięcioosobowy zarząd. Z informacji „Wyborczej” wynika, że prezydenci już ustalili, że na jego czele stanie Kazimierz Karolczak, obecny członek zarządu województwa. Pozostałych członków zarządu mają wskazać gospodarze Bytomia, Katowic, Tychów oraz Gliwic.

– A co do nazwy to sprawa jest prosta. W końcu mamy Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Treść ustawy o powołaniu metropolii można przeczytać tutaj.
Andrzej Duda odwiedził Rudę Śląską

Po podpisaniu ustawy prezydent pojechał do Rudy Śląskiej. Z mieszkańcami spotkał się na placu Jana Pawła II. Czekało tu na niego także ok. 20 działaczy KOD, którzy zagłuszali jego przemówienie. Doszło do drobnych przepychanek i utarczek słownych ze zwolennikami prezydenta.
:)
CYTAT
PAP
dzisiaj 06:42
Śląskie: samorządy z planem działań przy tworzeniu metropolii

Samorząd Katowic upublicznił orientacyjny harmonogram działań związanych z tworzeniem związku metropolitalnego. Zakłada on, że miasta regionu powinny zdecydować o konsultacjach ws. metropolii do 12 kwietnia, a przeprowadzić je – najpóźniej do połowy maja.

Ustawę o związku metropolitalnym w woj. śląskim prezydent Andrzej Duda podpisał w Katowicach we wtorek. Po spełnieniu przewidzianych ustawą wymogów metropolia powinna powstać 1 lipca 2017 r., a zacząć działać 1 stycznia 2018 r. Wcześniej zainteresowane samorządy muszą przeprowadzić szereg procedur poprzedzających utworzenie związku.

Ustawa określa m.in. procedurę tworzenia metropolii, w której szczególną rolę mają Katowice. Związek utworzy rozporządzeniem Rada Ministrów – na wniosek ministra SWiA sporządzany na podstawie wniosku rady miasta Katowice (za pośrednictwem wojewody śląskiego).

To radni Katowic zaproponują ostatecznie określone docelowo w rozporządzeniu Rady Ministrów: nazwę związku, jego granice oraz siedzibę władz. Ponadto pełnomocnikiem ds. utworzenia związku (już po wydaniu rozporządzenia) będzie prezydent Katowic. Ustawa da mu uprawnienia związane z przygotowaniem organizacyjnym i prawnym związku. Będzie miał zadania i kompetencje zgromadzenia związku - do dnia jego pierwszej sesji oraz zarządu – do dnia jego wyboru.

Jak powiedział wczoraj naczelnik wydziału komunikacji społecznej katowickiego magistratu Maciej Stachura, określone ustawą terminy wymagają teraz bardzo szybkich działań gmin. - Przed świętami wszystkie rady gmin podejmą uchwały o przeprowadzeniu konsultacji społecznych, następnie po świętach we wszystkich gminach rozpoczną się konsultacje, które mniej więcej będą trwały do pierwszego tygodnia - poinformował Stachura.

Później każda gmina powinna przekazać Katowicom swoją opinię w formie uchwały radnych podsumowującej przeprowadzone konsultacje społeczne. Te uchwały zbierze najpóźniej do połowy maja katowicki samorząd, który potem przekaże je do Górnośląskiego Związku Metropolitalnego (zrzesza zainteresowane metropolią największe miasta regionu; po jej utworzeniu ma przestać istnieć).

GZM na tej podstawie w ciągu kilku dni skompletuje wniosek o utworzenie metropolii, który następnie w formie uchwały przyjmą katowiccy radni. Wniosek ten – wraz m.in. z opinią Sejmiku Woj. Śląskiego oraz szacunkowym dwuletnim planem dochodów i wydatków związku (prace nad tym dokumentem koordynuje skarbnik Katowic) - zostanie przekazany do wojewody śląskiego.

- Co istotne, w tym wniosku musi być już zawarta informacja o nazwie metropolii, o miejscu jej siedziby oraz wszystkich gminach, które tę metropolię będą tworzyły. (…) O nazwie i siedzibie związku będzie decydowała rada miasta Katowice; te prace powinny zakończyć się właściwie do pierwszego tygodnia czerwca - zaznaczył Stachura.

Orientacyjny harmonogram zakłada, że wojewoda śląski przekaże wniosek Katowic wraz ze swoją opinią ministrowi SWiA do 14 czerwca, natomiast Rada Ministrów wyda rozporządzenie o utworzeniu związku metropolitalnego w woj. śląskim do 23 czerwca. Pierwsze posiedzenie zgromadzenia związku powinno odbyć się następnie do 1 września.

Utworzenie ustawowego związku wykonującego część zadań publicznych samorządy przylegających do siebie miast konurbacji katowickiej postulują od lat. Argumentują, że taki związek powinien ułatwić im m.in. wspólne organizację transportu publicznego czy planowanie przestrzenne. Wskazują, że formuła związków samorządowych tworzonych na gruncie dotychczasowego prawa wobec części zagadnień okazała się tam niewystarczająca.

Przygotowana przez MSWiA ustawa o związku metropolitalnym w woj. śląskim zastąpiła dotychczasową, przyjętą przez rząd PO-PSL i podpisaną przez prezydenta ustawę z 2015 r. o charakterze uniwersalnym. Według rządu tamta ustawa zawierała szereg wad i nie została wdrożona.

Prace nad rządowym projektem ustawy Sejm rozpoczął 10 lutego br., przyjmując go 9 marca; tydzień później bez poprawek przyjął go też Senat. Ustawa wchodzi w życie następnego dnia po publikacji.

Według ustawy związek metropolitalny ma być zrzeszeniem gmin woj. śląskiego, charakteryzujących się istnieniem silnych powiązań funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, położonych na obszarze spójnym pod względem przestrzennym, który zamieszkują co najmniej 2 mln mieszkańców.

Związek ma wykonywać zadania publiczne w zakresie: kształtowania ładu przestrzennego, rozwoju społecznego i gospodarczego obszaru związku, planowania, koordynacji, integracji oraz rozwoju publicznego transportu zbiorowego, w tym transportu drogowego, kolejowego oraz innego transportu szynowego, a także zrównoważonej mobilności miejskiej, metropolitalnych przewozów pasażerskich, współdziałania w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich na obszarze związku oraz promocji związku i jego obszaru.

Środki dla związku ma zapewnić m.in. 5-procentowy udział w podatku PIT płaconym przez mieszkańców metropolii. Według obecnych szacunków powinno to być ok. 280 mln zł rocznie. Ostatnio zainteresowanie przystąpieniem do związku wyrażało ok. 40 miast i gmin woj. śląskiego.
:)
CYTAT
DZ

Ustawa metropolitalna dla Śląska: Czas na konsultacje z mieszkańcami 41 miast i gmin

USTAWA METROPOLITALNA DLA ŚLĄSKA: Czy jest Pani/Pan za wejściem miasta... w skład tworzonego na terenie województwa śląskiego związku metropolitalnego? Na pytanie tej treści w najbliższych dniach odpowiadać będą mieszkańcy wszystkich 41 gmin, które wyraziły chęć wstąpienia do wspomnianej metropolii.

Właśnie rozpoczyna się etap jej tworzenia, w którym najwięcej zależeć będzie od samorządów i ich obywateli.

- Przed nami kilkanaście tygodni ciężkiej pracy, by metropolia powstała, ale czekaliśmy na nią wiele lat, więc jesteśmy na to gotowi - mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic, pełniący w procesie integracji rolę przewodnika i łącznika pomiędzy decyzjami samorządowymi i rządowymi.

Ożarowice na razie na „tak” W poniedziałek katowiccy radni jako pierwsi przyjęli uchwałę o przeprowadzeniu konsultacji i zwrócili się o analogiczne akty do pozostałych 40 gmin. Ostatnie zostały przegłosowane wczoraj, między innymi w Mysłowicach, Gliwicach i Siemianowicach, ale także w Bojszowach, Wyrach czy Zbrosławicach. Do końca pewną niewiadomą była decyzja władz Ożarowic (na terenie gminy leży lotnisko w Pyrzowi-cach) - wczoraj na sesji przekonywał ich prezydent Katowic. Radni Ożarowic niemal jednogłośnie zrobili pierwszy krok w kierunku metropolii. Ale jeszcze nie definitywny.

- Nie mamy jeszcze pewności, jak metropolia będzie działać, skoro wiele kompetencji zostaje w gminach - mówi wójt Ożarowic Grzegorz Czapla. - Transport? Dziś wszyscy narzekają, ale jeszcze nie było takiego wizjonera, który rozwiązałby problemy KZK GOP. Ja raczej boję się powrotu do pomysłów WPK.

Napięty harmonogram

Konsultacje w pierwszych miastach rozpoczną się już jutro (np. w Bytomiu, Chorzowie, Sosnowcu i Zabrzu) i potrwają dwa tygodnie. Najpóźniej proces konsultacyjny ruszy w Piekarach Śl. (27 kwietnia) i Katowicach (26 kwietnia - wszystkie szczegóły w ramce obok). Następnie wszystkie gminy podejmą finalne uchwały o przystąpieniu do metropolii. Ostatnia, w Wyrach, będzie głosowana 16 maja. Już dzień później 41 uchwał trafi do Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, który na ich podstawie skompletuje wniosek o powołanie metropolii i przekaże go do Rady Miasta Katowice (do 22-23 maja). Do 24-25 maja katowiccy radni podejmą kolejną uchwałę - w sprawie złożenia wniosku o utworzenie związku metropolitalnego. Maksymalnie do 10 czerwca opiniować go będzie Sejmik Województwa Śląskiego. Do 12 czerwca wniosek zostanie złożony u wojewody, który do 14 czerwca przekaże go do MSWiA.

Do 30 czerwca musi być wydane rozporządzenie rządu powołujące metropolię z dniem 1 lipca. 1 stycznia 2018 roku związek będzie realizować pełnię zadań (główne to transport, planowanie przestrzenne, współudział w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i autostrad oraz promocja). Jeśli metropolia będzie liczyć 41 miast, oznacza to blisko 2,3 mln mieszkańców oraz wpływ budżetowy na poziomie 260-280 mln zł (5-procentowy udział w podatku PIT). Pamiętajmy też, że związek metropolitalny będzie opierał się również na składkach gmin.

Stolica w Katowicach

We wniosku o utworzenie związku metropolitalnego, oprócz np. wyników konsultacji w miastach, znajdą się takie szczegóły, jak obszar i nazwa metropolii oraz jej siedziba. Tradycyjnie, dwie ostatnie kwestie wywołują w regionie najwięcej emocji. Jeśli chodzi o nazwę, chwilowym kompromisem jest GZM, czytany jako Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. A siedziba? O nią zabiegał najgłośniej Sosnowiec, a ostatnio również Bytom. Choć obie koncepcje miały swoje uzasadnienie, zgodnie z przewidywaniami, stolicą metropolii będą jednak Katowice.


W takim dużym wariancie, będzie bardzo rozciągnięta, mapka z SSC:

danielmdc
Jeszcze więcej hajsu dla Katowic, jeszcze więcej inwestycji dla hanysów. Głupi przykład DTŚ. Jak trzeba było budować tą drogę w stronę Gliwic było wszystko ok jak tylko pojawił się pomysł budowy w stronę Jaworzna kormele jęczą, psioczą i się wypinają. Brawa dla idiotów którzy przyłożą rękę do nazwy Silesia albo Śląsk w nazwie laugh.gif
:)
CYTAT
naszemiasto

DG: czy Dąbrowa przystąpi do Metropolii Śląsko-Zagłębiowskiej? Czas na konsultacje

DG. Od 13 kwietnia do 5 maja prowadzone będą konsultacje społeczne w sprawie przystąpienia Dąbrowy Górniczej do związku metropolitalnego.

wiązek metropolitalny województwa śląskiego powołany został ustawą z 9 marca 2017r, podpisaną 4 kwietnia przez prezydenta RP. Do jego głównych zadań należeć będzie kształtowanie ładu przestrzennego, organizacja publicznego transportu, wdrażanie zrównoważonej mobilność, rozwój społeczno-gospodarczy, a także promocja obszaru metropolitalnego.

Zanim rady gmin zdecydują o przystąpieniu do związku, przeprowadzone zostaną konsultacje społeczne. W Dąbrowie Górniczej potrwają od 13 kwietnia do 5 maja. Swoje zdanie mieszkańcy mogą wyrazić elektronicznie – na stronie konsultacje.dabrowa-gornicza.pl, a także w sposób tradycyjny - w Urzędzie Miejskim, Pałacu Kultury Zagłębia oraz Centrum Aktywności Obywatelskiej (ul. Sienkiewicza 6a).

Metropolia może objąć 41 gmin: Będzin, Bieruń, Bobrowniki, Bojszowy, Bytom, Chełm Śląski, Chorzów, Czeladź, Dąbrowa Górnicza, Gierałtowice, Gliwice, Imielin, Katowice, Kobiór, Knurów, Lędziny, Łaziska Górne, Mierzęcice, Mikołów, Mysłowice, Ożarowice, Piekary Śląskie, Pilchowice, Psary, Pyskowice, Radzionków, Ruda Śląska, Rudziniec, Siemianowice Śląskie, Siewierz, Sławków, Sosnowiec, Sośnicowice, Świerklaniec, Świętochłowice, Tarnowskie Góry, Tychy, Wojkowice, Wyry, Zabrze, Zbrosławice.

To obszar 2,3 tys. km kw., zamieszkany przez 2,37 mln osób, na którym działa ponad 200 tys. firm i przedsiębiorstw wytwarzających 8 proc. PKB kraju. To bardzo dobre zaplecze biznesowe, wykwalifikowana kadra pracownicza i atrakcyjne tereny inwestycyjne. Dysponuje szeroką ofertą edukacyjną, może pochwalić się ważnymi wydarzeniami kulturalnymi i sportowymi, a także atrakcjami turystycznymi.
Grzegorz-dg
Najbliższą sesję Rady Miejskiej zaplanowano na 9 maja na godzinę 10:00. W programie projekt uchwały w sprawie: wyrażenia opinii w sprawie wejścia miasta Dąbrowa Górnicza w skład tworzonego na terenie województwa śląskiego związku metropolitalnego.
Podczas sesji przedstawiony zostanie także raport z przebiegu konsultacji społecznych z mieszkańcami miasta Dąbrowa Górnicza dotyczących wejścia miasta Dąbrowa Góricza w skład związku metropolitalnego w województwie śląskim.

www.dabrowa-gornicza.pl/aktualnosci.
:)
CYTAT
PAP

Śląskie: mieszkańcy 41 miast i gmin za utworzeniem metropolii

Mieszkańcy 41 miast i gmin centralnej części woj. śląskiego wypowiedzieli się w konsultacjach społecznych za ich włączeniem do powstającej tam metropolii ? poinformował wczoraj Górnośląski Związek Metropolitalny.

Ustawę o związku metropolitalnym w woj. śląskim prezydent Andrzej Duda podpisał w Katowicach 4 kwietnia. Po spełnieniu przewidzianych nią wymogów metropolia powinna powstać 1 lipca 2017 r., a zacząć działać 1 stycznia 2018 r. Wcześniej zainteresowane samorządy muszą przeprowadzić szereg procedur poprzedzających utworzenie związku.

Jedną z nich są konsultacje społeczne. Orientacyjny harmonogram działań związanych z tworzeniem metropolii zakłada, że samorządy powinny były zdecydować o konsultacjach do 12 kwietnia, a związany z tym proces przeprowadzić do połowy maja.

Jak poinformował wczoraj zrzeszający największe miasta regionu Górnośląski Związek Metropolitalnego (który uczestniczy w procesie tworzenia metropolii, a po rozpoczęciu jej działalności ma przestać istnieć), zakończone już konsultacje objęły 41 zainteresowanych miast i gmin; we wszystkich mieszkańcy byli za metropolią.

W trakcie konsultacji zbierane były odpowiedzi na pytanie: "Czy jest Pani/Pan za wejściem swojego miasta/gminy w skład tworzonego na terenie województwa śląskiego związku metropolitalnego, o którym mowa w art. 1 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 9 marca 2017 r. o związku metropolitalnym w województwie śląskim??"

Mieszkańcy mogli głosować: listownie, mailowo; ustawiane były specjalne skrzynki w urzędach gmin i np. domach kultury czy bibliotekach. W niektórych miastach głosowano też elektronicznie na stronach internetowych (np. w Gliwicach i Katowicach), a w innych (np. w Chorzowie) formularze zbierali ankieterzy.

Najwcześniej, 11 kwietnia, konsultacje rozpoczęły się w Sosnowcu - najpóźniej, 28 kwietnia, w Wyrach. Tam oraz w Bojszowach zakończyły się najpóźniej, czyli 11 maja. Łącznie w 41 gminach głosowało blisko 12,5 tys. osób ? średnio za metropolią opowiedziało się 90 proc. uczestniczących w konsultacjach. Ani jeden głos sprzeciwu nie padł w Bieruniu, Chełmie Śląskim, Knurowie i Świętochłowicach.

Po zakończeniu konsultacji radni podejmują obecnie uchwały o przystąpieniu ich miast i gmin do związku metropolitalnego. Sesje w tej sprawie zaplanowano w 41 gminach pomiędzy 27 kwietnia, a 24 maja br.

Uchwały wszystkich miast zbierze katowicki samorząd, a potem przekaże je do GZM. Organizacja ta w ciągu kilku dni skompletuje wniosek o utworzenie związku metropolitalnego, który następnie w formie uchwały przyjmą katowiccy radni.

Wniosek ten - wraz m.in. z przyjętą już 24 kwietnia pozytywną opinią Sejmiku Woj. Śląskiego oraz szacunkowym dwuletnim planem dochodów i wydatków związku (prace nad tym dokumentem koordynuje skarbnik Katowic) - zostanie przekazany do wojewody śląskiego.

Orientacyjny harmonogram zakłada, że wojewoda śląski przekaże wniosek Katowic wraz ze swoją opinią ministrowi SWiA do 14 czerwca, natomiast rząd wyda rozporządzenie o utworzeniu związku metropolitalnego w woj. śląskim do 23 czerwca. Pierwsze posiedzenie zgromadzenia związku powinno odbyć się do 1 września.

Określone docelowo w rozporządzeniu Rady Ministrów: nazwę związku, jego granice oraz siedzibę władz - zaproponują radni Katowic. Pełnomocnikiem ds. utworzenia związku (już po wydaniu rozporządzenia) będzie prezydent Katowic. Ustawa da mu uprawnienia związane z przygotowaniem organizacyjnym i prawnym związku. Będzie miał zadania i kompetencje zgromadzenia związku - do dnia jego pierwszej sesji oraz zarządu - do dnia jego wyboru.

Według ustawy związek metropolitalny ma być zrzeszeniem gmin woj. śląskiego, charakteryzujących się istnieniem silnych powiązań funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, położonych na obszarze spójnym pod względem przestrzennym, który zamieszkują co najmniej 2 mln mieszkańców.

Związek ma wykonywać zadania publiczne w zakresie: kształtowania ładu przestrzennego, rozwoju społecznego i gospodarczego obszaru związku, planowania, koordynacji, integracji oraz rozwoju publicznego transportu zbiorowego. Środki dla związku ma zapewnić m.in. 5-procentowy udział w podatku PIT płaconym przez mieszkańców metropolii.

Utworzenie ustawowego związku wykonującego część zadań publicznych samorządy przylegających do siebie miast konurbacji katowickiej postulowały od lat. W 41 zainteresowanych metropolią gminach mieszka 2,28 mln osób.


wyniki konsultacji snf (51).gif http://www.gzm.org.pl/project/aktualnosci,...konsultacji.htm
w DG 107 - tak, 5 - nie i bardzo mało ankiet. Nikomu nie zależało, żeby nagłaśniać ani ułatwić proces. W Sumie i tak decyzje zapadły i pewnie tylko szkoda było nawet kasy.
marcin.p
Ponad 100tyś mieszkanców a TYLKO 5 mądrych! Wstyd!
:)
CYTAT
DZ

Metropolia śląska: Bez Zagłębia w nazwie nie ma metropolii. Co zrobi Sosnowiec?

Metropolia śląska: Radni z Sosnowca uzależniają zgłoszenie stolicy Zagłębia do metropolii od tego, czy będzie element zagłębiowski w jej nazwie. Dziś głosowanie.

Stolica Zagłębia Dąbrowskiego może nie wejść do metropolii? Chyba mało kto wyobraża sobie taki scenariusz, jednak w ubiegłym tygodniu, na posiedzeniu Komisji Samorządności i Organizacyjnej Rady Miejskiej w Sosnowcu, radni wydali pozytywną opinię dla projektu uchwały, w której akces Sosnowca do metropolii jest uzależniony od?umieszczenia w jej nazwie członu związanego z Zagłębiem. Wcześniej w mieście odbyły się konsultacje społeczne dotyczące akcesu miasta do metropolii. Spośród 190 osób, które wzięły w nich udział, za było 76 proc.

? Pieniądze są ważne, ale to, że jesteśmy z Zagłębia i mamy identyfikację regionu jest dla mnie zdecydowanie bardziej ważne. Gdyby Unia Europejska nazywała się Niemcy, Francja czy Anglia, nigdy w życiu nie byłbym zwolennikiem UE, bo jestem Polakiem ? mówił Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Pozytywna opinia dotycząca projektu uchwały w sprawie członkostwa Sosnowca w metropolii przeszła niemal jednogłośnie. Dziś radni podczas nadzwyczajnej sesji głosować będą już nad uchwałą.

Działania prezydenta i radnych jego klubu poparła też opozycja. ? Nie powinniśmy mieć żadnej wątpliwości i trzymać się jednej tezy: jeżeli nie będzie Zagłębia w nazwie, nie będzie Sosnowca w metropolii ? podkreślił Tomasz Niedziela, radny SLD. Inny radny, Karol Winiarski, pytał o to, jaka będzie przyszłość Sosnowca w przypadku, gdy członu związanego z Zagłębiem w nazwie nie będzie.

?Jeżeli państwo radni powiecie, że wchodzimy, to taką uchwałę przygotujemy. Jeżeli powiecie nie, to nigdy nie przygotujemy uchwały, na mocy której miasto Sosnowiec miałoby dobrowolnie wstępować do metropolii bez nazwy Zagłębie ? odpowiedział prezydent Chęciński.
Nazwą metropolii nie zamierzają się na razie martwić w sąsiedniej Dąbrowie Górniczej. Tamtejsi radni podjęli już uchwałę zgłaszającą akces miasta do metropolii, nie warunkując go jednak obecnością zagłębiowskiego członu w nazwie.

? Dyskusja o nazwie metropolii i zachowaniu tożsamości poszczególnych miast jest bardzo ważna, dziś jednak jest czas na wyrażenie woli uczestnictwa w tym projekcie, bądź nie. Jestem przekonany, że ostateczna nazwa metropolii będzie satysfakcjonująca dla wszystkich ? mówi Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.
Podobną uchwałę podjęto już w Będzinie.

? Jednak dopóki można negocjować, piłka jest w grze. Myślę, że nie powinno być problemu z tym, by w nazwie metropolii pojawił się człon ?zagłębiowska", to jest nasz tożsamość - ocenia Łukasz Komoniewski, prezydent Będzina.


Jak zawsze media sosnowieckie z Sosnowca w każdym artykule chcą robić jakąś stolicę.
W internecie wielu pisało, że nazwa Śląsko-Zagłębiowska jest zła i niepoprawna. Jak już to Śląsko-Dąbrowska i tak też wielu proponuje.
danielmdc
Czyli zostanie Silesia laugh.gif Już widzę jak same korzyści z tego spłyną na nasz Zagłębiowski region laugh.gif NAIWNIACY.
:)
CYTAT
gazeta.pl

W nazwie metropolii pojawi się "Silesia". Prezydent Sosnowca: "To złamanie ustaleń"

- Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia "Silesia", czyli w skrócie Metropolia Silesia lub GZM Silesia - z wniosku o powołanie metropolii, który w poniedziałek przegłosuje Rada Miasta Katowice, wynika, że będzie ona nosić właśnie taką nazwę. - To złamanie ustaleń w tej sprawie - mówi prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.

Nazwa przyszłej metropolii wywoływała sporo emocji szczególnie w Zagłębiu Dąbrowskim. Na początku roku sosnowieccy radni jednogłośnie przyjęli przygotowaną przez radnych PiS uchwałę-apel do wojewody, marszałka i zagłębiowskich parlamentarzystów w sprawie nadania przyszłej metropolii nazwy ?śląsko-zagłębiowska?.

W uzasadnieniu do apelu powołano się na stanowisko Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej, która rok wcześniej, także na wniosek dąbrowskich radnych PiS, wystąpiła z podobnym wnioskiem. W tamtym apelu podkreślono, że ?Jakiekolwiek pomijanie nazwy Zagłębia Dąbrowskiego w nazwie proponowanego obszaru metropolitalnego czy pomniejszanie jej znaczenia, na przykład przez dodawanie nazwy Silesia, stanowi próbę fałszowania obecnej rzeczywistości?.

Podobny apel wystosował wcześniej poseł Robert Warwas (PiS). W interpelacji skierowanej do Mariusza Błaszczaka również zawnioskował o ustanowienie nazwy Metropolia Śląsko-Zagłębiowska oraz odrzucenie wszelkich dodatków w postaci Silesia ?jako niezgodnych ze stanem faktycznym?.

W dniu przyjęcia przez Sejm ustawy o metropolii prezydent Sosnowca mówił: ? Od razu powiedziałem wojewodzie, że dla mnie do przyjęcia jest nazwa Metropolia Śląsko-Zagłębiowska bez Silesii.
Rada Miasta Katowice proponuje: Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia ?Silesia?

Wydaje się, że prezydent Sosnowca był na tyle pewien pozakuluarowych ustaleń na temat nazwy, że do uchwały o przystąpieniu Sosnowca do metropolii na jego wniosek dopisano punkt o następującej treści: ?Warunkiem wejścia miasta Sosnowca w skład ww. związku metropolitalnego jest nadanie mu nazwy ?Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia?. Sosnowieccy radni przyjęli uchwałę na początku maja na nadzwyczajnej sesji.

Uroczysta sesja w sprawie powołania metropolii odbędzie się w poniedziałek w sali Sejmu Śląskiego w Katowicach. Już zaproszono wszystkich samorządowców z 41 miast i gmin, które mają wejść w skład metropolii.

Zgodnie z projektem wniosku, który w poniedziałek przyjmie Rada Miasta Katowice, związkowi metropolitalnemu zostanie nadana nazwa Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia ?Silesia?. ?Związek może także używać skróconej nazwy: Metropolia Silesia lub GZM Silesia? ? czytamy w dokumencie.

Uzasadnienia takiej nazwy zawarto w dwóch zdaniach. To nawiązanie do działającego od 2007 roku Górnośląskiego Związku (dziś jest w nim trzynaście miast) oraz ?odzwierciedlenie historyczno-kulturowej tożsamości obszaru objętego wnioskiem i postulatów gmin Zagłębia Dąbrowskiego?.
Prezydent Sosnowca: To złamane ustaleń

Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, mówi jednak, że to nie do końca prawda. ? Taka nazwa oznacza złamanie wcześniejszych ustaleń. Zależało nam na nazwie Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia ? mówi prezydent.

Co w tej sytuacji? ? Dla mnie oznacza to, że na co dzień metropolia będzie nazywana Silesia. Nie o to nam chodziło. Co dalej? Decyzję zostawiam radnym z Sosnowca ? mówi Arkadiusz Chęciński.

Sosnowiecki radny Paweł Wojtusiak: ? Cieszę się z określenia ?Zagłębiowska?. To bardzo ważne dla naszego regionu, który został w ten sposób uwzględniony w nazwie metropolii. Zdaję sobie również sprawę z tego, że nawet gdyby expressis verbis nie wyartykułowano ?Silesii?, to ludzie z zachodniej Europy, przyjeżdżający do konurbacji górnośląskiej, używają właśnie takiego określenia.

W Katowicach, gdzie powstał projekt wniosku, oficjalny komunikat jest bardzo lakoniczny: Wszystko jest ustalone, dokumenty są przygotowane, a element zagłębiowski pojawia się w nazwie.

Z wniosku można się też dowiedzieć, że stolicą metropolii mają być Katowice. To przecięcie wcześniejszych spekulacji, czy może to być inne miasto regionu. Przypomnijmy, że apel w sprawie stolicy w Bytomiu przyjęli niedawno tamtejsi radni. Ale Katowice argumentują, że są największym miastem regionu i tu już jest m.in. siedziba władz województwa, GZM oraz KZK GOP.

W dokumencie wymieniono też wszystkie miasta i gminy, które mają wejść do metropolii. Są to: Będzin, Bieruń, Bobrowniki, Bojszowy, Bytom, Chełm Śląski, Chorzów, Czeladź, Dąbrowa Górnicza, Gierałtowice, Gliwice, Imielin, Katowice, Knurów, Kobiór, Lędziny, Łaziska Górne, Mierzęcice, Mikołów, Mysłowice, Ożarowice, Piekary Śląskie, Pilchowice, Psary, Pyskowice, Radzionków, Ruda Śląska, Rudziniec, Siemianowice Śląskie, Siewierz, Sławków, Sosnowiec, Sośnicowice, Świerklaniec, Świętochłowice, Tarnowskie Góry, Tychy, Wojkowice, Wyry, Zabrze oraz Zbrosławice.

W sumie przyszłą metropolię zamieszkuje 2 279 560 osób.



Dziwne, że DG w ogóle nie promowała "śląsko-dąbrowskiej"

A co do granic to wiele gmin tak sztucznie. Dlaczego Rudziniec, Sośnicowice, Kobiór, Bojszowy itp. ?
Dalej Pszczyna itp i tak można było do Bielska z Rybnikiem.
:)
CYTAT
Onet

Nazwa metropolii na warunkach Sosnowca

Wojewoda śląski, prezydent Katowic i prezydent Zabrza zgodzili się z racjami władz Sosnowca, które nie chcą w nazwie metropolii "dodatku w postaci nazwy Silesia". - Taka nazwa to oszustwo geograficzne - komentuje prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński, który zgodzi się na przystąpienie do związku, jeśli ten będzie nosić wcześniej ustaloną nazwę Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.

W poniedziałek katowiccy radni podejmę uchwałę w sprawie powstania związku metropolitalnego w województwie śląskim. Uroczysta sesja odbędzie się w sali Sejmu Śląskiego w Katowicach z udziałem samorządowców z 41 miast i gmin, które mają wejść w skład związku.

Opublikowany kilka dni temu projekt uchwały i zaproszenia na uroczystość, zawierają jednak zapis, który nie spodobał się władzom Sosnowca. Przedstawiciele miasta od lat zabiegali bowiem o nazwę traktującą Śląsk i Zagłębie jako równoprawnych partnerów. Taką też nazwę zaakceptowano (Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia), o czym w mediach jeszcze przed tygodniem informował prezydent Katowic Marcin Krupa. Okazuje się jednak, że w projekcie uchwały zawarto ostatecznie nazwę Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia "Silesia", w skrócie Metropolia Silesia lub GZM Silesia.

- Taki zapis wręcz sugeruje stosowanie nazwy "Silesia". To złamanie wspólnych ustaleń w tej sprawie - mówi nam prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. - Dla mnie dżentelmeńskie ustalenia są ważniejsze, nawet niż to, co na papierze, dlatego mam nadzieję, że to tylko nieporozumienie - dodaje.

Stanowisko Sosnowca poparł wojewoda śląski, który jak relacjonuje Chęciński, również uważa zapis "Silesia" za niefortunny. W tej sprawie z poselstwem do Sosnowca na specjalną sesję rady miejskiej mają przybyć w piątek prezydent Zabrza i przewodnicząca GZM Małgorzata Mańka-Szulik oraz prezydent Katowic Marcin Krupa.

- Liczę, że prezydent Katowic dotrzyma słowa i złoży autopoprawkę, na mocy której z zapisów uchwały zniknie nazwa "Silesia" - mówi prezydent Sosnowca, który rozmawiał już w tej sprawie z samorządowcami. - Taka nazwa to oszustwo geograficzne i błąd w identyfikacji. Mieszkaniec Europy słysząc "Silesia" nie pomyśli o Katowicach, a raczej o Wrocławiu - uważa Chęciński.

Twarde stanowisko przedstawicieli miasta w tej sprawie nie jest rzeczą nową. Na początku tego roku sosnowieccy radni jednogłośnie przyjęli uchwał, będącą apelem do wojewody, marszałka i parlamentarzystów w sprawie nadania metropolii nazwy "śląsko-zagłębiowska".

Przypieczętowaniem stanowiska była natomiast uchwała podjęta na początku tego miesiąca (tuż po zakończonych konsultacjach społecznych, w których sosnowiczanie opowiedzieli się za przystąpieniem do związku). Na wniosek Chęcińskiego, do uchwały o przystąpieniu Sosnowca do metropolii włączono zapis mówiący o tym, że warunkiem wejścia miasta w skład związku metropolitalnego jest nadanie mu nazwy Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.

- Trudno przekonywać mieszkańców Zagłębia, że są częścią "Silesii", skoro mają własną silną tożsamość niezwiązaną z tą nazwą; trudno zmuszać ich do mieszkania w czymś, z czym się nie utożsamiają - argumentuje prezydent Sosnowca i przypomina, że mieszkańcy Zagłębia Dąbrowskiego będą w przyszłej metropolii stanowić grupę 500 tys. mieszkańców.

Zgodnie z intencją rządu i władz samorządowych związek metropolitalny w woj. śląskim powinien powstać 1 lipca tego roku. Metropolia obejmie 41 miejscowości i gmin Śląska i Zagłębia, które zamieszkuje ponad 2,3 mln osób. Od 2018 roku metropolia otrzyma finansowanie z budżetu państwa (ok. 250 milionów złotych rocznie), które zostanie przeznaczone m.in. na transport publiczny (autobusy, tramwaje, planowana kolej metropolitalna), uporządkowanie przestrzeni publicznej i przyciągnięcie inwestorów.

We wszystkich miastach i gminach przeprowadzono już konsultacje społeczne i podjęto uchwały w sprawie wejścia do związku metropolitalnego. Najwcześniej, 11 kwietnia konsultacje rozpoczęły się w Sosnowcu. Najpóźniej na pytanie dotyczące wejścia do metropolii odpowiedzieli mieszkańcy w Wyrach. Łącznie w 41 gminach głosowało blisko 12,5 tys. osób. Najwięcej w Katowicach, Chorzowie oraz Gliwicach.



CYTAT
DZ

Metropolia Silesia: ta nazwa podzieli Śląsk i Zagłębie?

Może i metropolia to epokowa szansa regionu. Czy będzie miała w swej nazwie słowo ?Silesia?? Problem wydaje się błahy, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie lata dążenia i zabiegania o metropolię. Ale jeśli Zagłębie nie porozumie się w tej sprawie ze Śląskiem, poniedziałkowa sesja pieczętująca wniosek o powołanie związku metropolitalnego może być znacznie mniej uroczysta niż planowano. Negocjacje trwają. Jutro w Sosnowcu ma zostać uzgodniony kompromis.
Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Na taką nazwę umówili się prezydenci miast po obu stronach Brynicy. W projekcie wniosku, który w poniedziałek ma być uchwalony na uroczystej sesji w sali Sejmu Śląskiego, przy GZM pojawiło się jednak hasło ?Silesia?.

? To nie jest nazwa, która łączy Śląsk i Zagłębie ? mówi prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Liczy, że wpisanie Silesii do wniosku to nieporozumienie lub forma negocjacji śląskiej części metropolii.

Ich finał zaplanowano na jutro. W sosnowieckim ratuszu odbędzie się nadzwyczajna sesja rady miejskiej poświęcona właśnie tej sprawie. Wojewoda Jarosław Wieczorek ma nadzieję?na dwustronny kompromis. Sosnowieccy radni uchylą warunek wejścia ich miasta do metropolii (było nim uwzględnienie Zagłębia w nazwie związku). Z kolei zapowiadający swoją obecność na sesji prezydenci Katowic i Zabrza mają zadeklarować rezygnację z Silesii. Nie jest to jednak jedyny możliwy scenariusz.

Nie ?umrą? za metropolię?
Nazwy metropolii od uchwalenia ustawy skrupulatnie pilnuje Zagłębie. Samorządowcy ze wschodniego brzegu Brynicy wielokrotnie podkreślali, że w szyldzie związku metropolitalnego musi znaleźć się ich region. 3 tygodnie temu sosnowieccy radni w uchwale decydującej o wejściu do metropolii przegłosowali to w formie warunku: Sosnowiec przystąpi do związku o nazwie Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Jaką nazwę ujęto w projekcie wniosku, który w poniedziałek ma uchwalić Rada Miasta Katowice? Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia Silesia, w skrócie GZM Silesia lub Metropolia Silesia.

W Sosnowcu odebrano to jako złamanie uzgodnionego kompromisu. Jutro stolica Zagłębia zwołuje w tej sprawie nadzwyczajną sesję.

? Liczę, że to tylko nieporozumienie. Mam wrażenie, że w przeciwnym razie wielu radnych w moim mieście nie będzie chciało ?umierać? za metropolię Silesia ? mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. ? Ciężko będzie mi ich przekonać, że Zagłębie będzie czymś więcej niż tylko dodatkiem do Śląska.

Mediatorem w sporze próbuje być wojewoda Jarosław Wieczorek. Już wcześniej kwestionował sosnowiecką ?uchwałę z warunkiem zagłębiowskim?. Według niego, jutro radni w Sosnowcu prawdopodobnie sami z tego warunku zrezygnują. Ceną ma być ?Silesia? w nazwie metropolii, usunięta z wniosku drogą autopoprawki.

? Ten kompromis pozwoli na budowanie metropolii na zjednoczonym fundamencie ? mówi wojewoda. ? Zakładam, że po żadnej ze stron nie ma złej woli. Zresztą, nie wypada, by po latach boju o metropolię, rozbiła się ona o spór o nazwę. Czy ten zgrzyt będzie miał znaczenie dla dalszego funkcjonowania związku? Absolutnie nie. Od początku podkreślałem, że takie kwestie, jak nazwa, siedziba czy wybór władz metropolii, będą ? paradoksalnie ? na jej starcie najtrudniejsze. Później współpraca stanie się łatwiejsza.

To i tak trzeba wymyślić

Scenariusz proponowany przez Wieczorka akceptują w Sosnowcu. Rzecz w tym jednak, że po drugiej stronie Brynicy tych scenariuszy jest kilka. Jutro na sesję w Sosnowcu wybierają się dwaj najważniejsi prezydenci w procesie integracji: Małgorzata Mańka-Szulik (Zabrze), szefowa GZM, oraz Marcin Krupa (Katowice), pełniący funkcję rządowego pełnomocnika do spraw tworzenia metropolii.

? Nie będziemy do niczego namawiać, spróbujemy wyjaśnić problem. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia ? mówi prezydent Zabrza. Ale daje też do zrozumienia, że porzucanie ?Silesii? może być nieroztropne.
? Silesia dobrze brzmi, na świecie już coś mówi. Może warto, żebyśmy i my, wspólnie popatrzyli na nią bez emocji, które dziś dominują ? dodaje Małgorzata Mańka-Szulik. ? Ale to na razie tylko propozycja. Po utworzeniu metropolii będziemy i tak mieli jeszcze pół roku na przygotowanie ostatecznej nazwy.

Prezydent Sosnowca zaznacza, że część radnych w jego mieście to ?bardzo ortodoksyjni Zagłębiacy?. I powątpiewa w kompromis inny niż ten sugerowany przez wojewodę. Cały spór jest przy okazji zapowiedzią przyszłej, zapewne jeszcze trudniejszej dyskusji o ostateczną nazwę, o której wspomina prezydent Mańka-Szulik. Ta, jak dodaje wojewoda, będzie kluczowa z punktu widzenia wizerunku i rozpoznawalności metropolii.
? Mogę tylko wierzyć i ufać, że po utworzeniu związku zaczną się prace nad jego solidną nazwą skróconą, która byłaby akceptowalna po obu stronach Brynicy i zrozumiała na rynku polskim i międzynarodowym ? przyznaje Wieczorek.

W poniedziałek katowiccy radni w sali Sejmu Śląskiego mają uchwalić wniosek o powołanie metropolii. Ten trafi później do MSWiA. Do startu metropolii zostało już tylko 5 tygodni.
Banan
Nie rozumem-niemożna nadać jakiejś nowej ,niezależnej nazwy np.Nowe Miasto ,albo innej-może konkurs na nazwę
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.