o.O na pogorii IV (od Wojkowic) postawili 2 budki(wozy) z fast foodami

dużo luda tam jest i ktoś interes zwietrzył. Na plaży miejskiej na Starej Pogorii też dzisiaj widziałem jakieś stoiska z watą cukrową i czymś jeszcze

Na III chyba dzisiaj padnie rekord frekwencji. Od rana paraliż na drogach dojazdowych. Autobus nie ma szans dojechać, ciekawe czy zmienił trasę i wypuszcza ludzie gdzie indziej.
Jeszcze w ostatnich dniach dziennikarze RMFu reklamowali, że to najlepsze miejsce po morzu i Mazurach i podawali w pierwszej kolejności, a jedyny minus to tłumy w ciepłe dni.
Zresztą wrzucili też na www http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-upal...-wo,nId,1002515

A w tych korkach to mało dąbrowskich tablic.

Już mam dosyć tych hanysów. A tak na marginesie, porządkowane jest koryto potoku pogorii - gdzieniegdzie są gołe płyty.. dziwnie, że nie na całej dlugości tj nie dziwne, bo tak pewnie firma na kolejne zlecenie musiałby troche poczekać.. a tak zarosnie, ziemia sie znowu obsunie i tak co rok można

przed Wojkowicami nad P4 też remontują przekop z Czarnej Przemszy do zbiornika.

Nie jest jeszcze tak źle nad Pogorią:



Bo może być tak:

pierwsza fotka to III i zdjecie z molo?

Byłem w sobotę na P IV od strony Wojkowic. Ludzi mnóstwo, mnóstwo śmieci pozostawionych przez biwakujących, jeden gość na crosie zrobił sobie przejażdżkę między kocami, motorówki i skutery wodne podpływają jakieś 50m od "plaży", kwestią czasu jest jak ktoś przejedzie po głowie delikwenta, który trochę za daleko wypłynął. A w niedzielę to już był zupełny odlot. Samochody były zaparkowane na Ujejskiej już od Unitransu, a Policja kierowała ruchem i nie wpuszczała aut przez ten mostek betonowy, bo taki był tam młyn. Czy nie prościej byłoby ucywilizować to wszystko? Zrobić parking, plażę (gdyby tylko wykorzystać teren po piaskowni to powstałaby plaża kilkanaście razy większa od tej na P III). Ale lepiej udawać że nic się dzieje, do czasu aż zdarzy się jakaś tragedia

Policja kierowała ruchem czyli pomagała tak naprawdę tym ludziom dojechać na nielegalną, niestrzeżoną plażę po której jeżdżą auta, quady, motocykle a w wodzie szaleją skutery. Powinni jeszcze foldery turystyczne rozdawać...Ciekawe co powiedzą jak stanie się nie daj Boże nieszczęście. Że nie wiedzieli?
Wtedy też nasi etatowi pismacy z lokalnej prasy chwycą za pióra i napiszą dramatyczne artykuły o tym, że mądry Polak po szkodzie...a jak k@#a chciałem z przedstawicielami mediów pogadać przed sezonem o tym co się będzie na P4 działo w wakacje to mieli temat głęboko w dupie. Taka prawda.

Tak z drugiej strony było tak samo i do tego na Zielonej ludzie z 3 samochodów pytali jak na 3 dojechać.

Masakra, mnie kilka dni wcześniej 3 razy samochodem próbowali przejechać na ścieżce dookoła 3.
Dla mnie troche lipa, zrobiliśmy pogorie jakby miała być dla nas lokalnych atrakcją, a reklamujemy jakby miala być dla wszystkich w kraju..w efekcie jest dla nielicznych i nie zawsze w takich warunkach w jakich powinna byc..

xMarcinx
Dziś widziałem ekipę 6 pracowników ze szpadlami - wyrzucali namuł z dna na skośne płyty. Pewnie po pierwszym mocniejszym deszczu nie spłynie z powrotem na dno? ;-(

Bardzo dobrze robili. Najwyższa pora żeby służby w Bolandzie zaczęły nam pomagać, a nie tylko wypisywać mandaty dla "mojego dobra".

Gołym okiem widać, że na Pogorii mamy klęskę urodzaju. Teraz władze powinny kuc żelazo póki gorące i budować kolejne plaże z PARKINGAMI.

Na P III nowa plaża od strony Piekła, rozbudować plażę na P I, dogadać się w sprawie P IV.

Do tego sieć dróg rowerowych i dla rolkarzy.
Bo już za chwilę wyżej wymienieni zaczną się zderzać.

To ja obrabiam jutro bank, według nowego trendu powinni mi chyba pomóc A tak serio to uważam, że powinni wjechać na tą dziką plażę i wypisywać mandaty kierowcom, aż się bloczki skończą. Już wystarczy tej samowolki i róbta co chceta w obszarze chronionym. Rozumiem, że ludzie chcą się kąpać i że jest ciepło ale to jeszcze nie powód żeby przymykać oko na wszystko, zwłaszcza że plaża miejska w tamtym miejscu jeszcze długo nie powstanie.

EDYTKA
Ale w którą stronę ? Od południa użytek ekologiczny. Od północy Rybaczówka. Chyba łatwiej za Rybaczówką coś podziałać tylko wędkarze nie będą zadowoleni pewnie

Nawet jak zapiszesz wszystkie bloczki świata to nic z tego nie wyniknie. Znów przyjadą


Od rybaczówki wzdłuż linii kolejowej jest masa miejsca. Drogę, drogę dla rowerów oraz parking zrobić za torem kolejowymi i gites

Dziura w budżecie nich wypisują bloczki, to potem może akcji durnego karania pieszych nie będzie..

Ciekawe czy ta impreza jest oficjalna i czy mają pozwolenie
link

Wystarczy nasłać policje niech sprawdzi


+
https://www.facebook.com/events/396552877122378/

Już widzę ze jakiś pan dzielnicowy z forum hehehe się tu zjawił i po policje będzie dzwonił konfitura jedna żenada koleś wakacje sa daj się innym pobawić bo nie wszyscy siedzą cale dnie przed kumpem jak ty i piszą bzdury na forach bo myślą ze są fajni.cool.i jzee.(a co nie jest tak) i niech lepiej policja się tam nie zjawia bo będzie wiadomo kto ich poinformował:) a skoro ci takie imprezy przeszkadzają to po hu..a się w ogóle odzywasz pływam tam od 3 lat i organizuje imprezy i nigdy policji nie było wiec watch your back asshole

Ładnie się nam przedstawiłeś/przedstawiłaś...
Rozumiem, że legalna zabawa nie wchodzi w grę, kozaku?

Zapewne nie widzisz nic złego w zachowaniu debili z linka poniżej?
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala...h.html#TRrelSST

Czepiasz się Leszek, wakacje są, nie bądź drętwy, trzeba się rozerwać. Po prostu brak słów na takich. Najgorsze, że grzecznie nie wytłumaczysz, półgłówki nic nie zrozumieją w czym problem. Jakieś ptaszki, przyroda, spokój okolicznych mieszkańców, rowerzystów?

No właśnie grzeczne tłumaczenie nic w takich sytuacjach nie daje, pozostają rozwiązania siłowe.

Zabawna ta hipokryzja jak użytkownikowi dg+ po bazgrali okolice to źle, ale jak dg+ chce komuś zdemolować okolice to dobrze. Niech ktoś napisze pismo w tej sprawie, jak nie ma jaj nie widzę problemu bym ja sie pod nim podpisał i posłał do urzędu miasta, na ich profil fb, policja, straż miejska, straż leśna itd.

Ja wszystko rozumem, wakacje, słońce, zabawa, ale nie kurwa na terenie natura 2000. To tak jakby za przeproszeniem wpierdolić do Bialowieskiego Parku Narodowego i Żubrom organizować zajebistą imprezę - wszak wakacje są to można nie? Jasne wiele rzeczy tłumaczy pogoda, brak warunków na III i I, ale nie USPRAWIEDLIWA. Osobiście nie będę miał skrupułów i każdy jeden samochód obfotografuje i zamieszczę fotki w necie - pod tytułem moja wycieczka na szlaku ornitologicznym POGORIA 4 i zamiast ptaszków zdjęcia samochodów, tablic rejestracyjnych, uśmiechniętych i pogodnych imprezowiczów-plażowiczów.

BTW: Gdzie Ci ekolodzy? Jak docieplają blok to ich chmary, ale jak rozwalają naturalne legowiska to ani jednego.

Swego czasu jacyś kolesie czepiali się wędkarzy, że tam łowią. Twierdzili, że to ich teren prywatny - w gadce też pyskaci jak ten tutaj.
No nic sprawdzić trzeba - jak się bawić to się bawić, no nie?
Zobaczymy jak będzie wyglądał teren ile zostanie śmieci i na ile pomógł ten apel organizatorów:

a po wszystkim dziennikarze piękne zdjęcia zamieścili w gazecie - luzik. wakacje trwają
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/gale...6280cb82a,1,3,5

Szczerze nie wiem o co się tak denerwujecie. W miejscu gdzie to się działo zdecydowanie nie ma terenu Natura 2000. Lipienniki są w Dąbrowie, a to całe Beach Party odbyło się w Wojkowicach. Kilkaset metrów od obszaru Natura 2000.
Jedynie bym się przyczepił do tych samochodów na plaży. Dziwne, że jeszcze do wody nie wjechali.

wjechali - to raz
Po drugie przyjrzyj się dokładnie granicy - ludzie i samochody były po obu stronach. No i niestety teleportacja nie jest jeszcze powszechna - jakoś musieli tam dojechać i niestety przez ostoję też.

Poniżej mapka obszaru Natura 2000 (z oficjalnej strony programu) jak i miejsce gdzie się odbywała impreza. Co do dojechania tam to od strony Wojkowic jak najbardziej się da. Patrząc po zdjęciach kilka samochodów było blisko tego obszaru ale żaden nie wjechał na obszar chroniony. Zdecydowana większość ludzi znalazła się tam gdzie zaznaczyłem na mapce.
Mapka

Aczkolwiek mam nadzieję, że organizatorzy i ludzie posprzątali po sobie.

powiem Ci,że teoretyzujesz i to mocno. Co z tego że się da z Wojkowic dojechać, czy to znaczy że z innych stron nie jechali? Myślisz, że jak widać zdjęcie i samochody po za obszarem to to wszystko?
Idź tam i zobacz najpierw jak wygląda tam teraz

Ale to Ty teoretyzujesz, bo z góry zakładasz, że ludzie wjeżdżali od strony Dąbrowy i tak kiwał drogi jechali przez obszar chroniony. Przyczepiłeś się tej wersji i się jej trzymasz. Takie pytanie - lepiej jechać po drodze asfaltowej do samego końca czy męczyć się samochodami po piaskach? Odpowiedz sobie sam.

Zaznaczyłem Ci obszar chroniony i miejsce gdzie się ludzie zebrali. Dzieli te miejsca kilkaset metrów.
Poza tym nie oszukujmy się, że tak leniwi ludzie jechali by taki kawał drogi na obszar chroniony. Woleli być blisko drogi i ewentualnych sklepów.

Zresztą co się tak ich uczepiłeś? Niech się ludzie bawią. Jedynym ich grzechem to brak ratowników i wjeżdżanie prawie do wody. I tyle. No może jeszcze śmiecili, nie widziałem stanu tego miejsca po imprezie.

Po pierwsze to tam byłem i widziałem - więc mi nie pisz o teoretyzowaniu tylko weź sobie idź tam na spacer zamiast się tutaj pieklić. Jak będziesz w tym miejscu tak ze dwa razy w miesiącu na przestrzeni chociaż dwóch lat to wtedy może wyrobisz sobie zdanie o tym obszarze i zagrożeniach. Ale przecież łatwiej zdjęcia obejrzeć.
Po drugie człowieku jak napisałem że można dojechać też od DG nie kwestionuję że od Wojkowic się nie da - pojmujesz? Obejrzyj dokładnie te zdjęcia które są dla Ciebie wyrocznią a zauważysz auta jadące od/do strony obszaru chronionego. Naprawdę jesteś tak naiwny żeby myśleć że ci ludzie w tych czterokołowcach tak szanują obszar chroniony? Właśnie dlatego się przyczepiłem, że tego nie robią. Nie będę teoretyzował tutaj z Tobą - zapraszam w teren.

Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają ci, których nie było na miejscu, a wiedzę czerpią z internetu, zdjęć i komentarzy w internecie. To do Ciebie Bathurst

Ja byłem i widziałem, że organizatorzy sprzątali śmieci, które zbierano koło ich wozu z nagłośnieniem. Dodatkowo były odpowiednie służby, które pilnowały obszaru Natura 2000.

A że ktoś wywalił puszkę w krzaki na tej imprezie? Pewnie, jako, że jest burakiem wywaliłby ją także, gdyby tej imprezy tam nie było, a przyjechałby indywidualnie

kolejna wyrocznia - gps mi zamontowałeś? Nie kompromituj się takimi sądami.

Swego czasu sporo czasu tam na rowerze spędziłem więc wiem jak to tam wygląda. Ale z góry zakładasz, że jestem laikiem, a Ty wyrocznią. Poza tym ja się nie pieklę. Pieklisz się Ty od kilku dni, ja po prostu zweryfikowałem dane i przedstawiłem Ci je. Impreza się nie odbywała na terenach chronionych czego nie potrafisz przyjąć do swojej wiadomości.
Ja jestem jak najbardziej spokojny i podchodzę racjonalnie do tego tematu. Nie jestem oszołomem typu "ojeju tam będzie impreza, na pewno ludzie pójdą niszczyć przyrodę, bo przecież nie mają nic innego do roboty".


Nie kwestionujesz, ale ton Twoich wypowiedzi sugeruje, że wręcz jesteś pewny, że ludzie jechali przez Natura 2000. Co jest zdecydowaną bzdurą, bo po co niszczyć samochód?
Debile znajdą się nawet gdyby nie było tej imprezy. Dla Ciebie to tylko pretekst by kogoś obsmarować.
Póki w Polsce obowiązuje domniemanie niewinności to tego będę się trzymał. Daj mi dowody, że niszczyli tereny chronione to przyznam Ci rację. Że wszyscy ludzie na tej imprezie, a nie pojedynczy ludzie. Bo oni znajdą się nawet bez tej imprezy. Z tym trzeba się niestety zawsze liczyć.

Posta zacząłem pisać, zanim zobaczyłem Twój w którym piszesz, że tam byłeś. Wyrocznią to Ty chcesz być w każdym temacie na forum

Zamiast narzekać w internecie (z czego nic nie wynika) jeśli Ci zależy na naturze, to skrzyknij znajomych i idźcie posprzątać okolicę, czy ten obszar Natura 2000. No ale przecież łatwiej postukać w klawiaturę

Po co niszczyć samochód
Bo jest terenowy?

O tak te wszystkie ople, fordy, audi, seaty itd. są przecież terenowe. Po raz kolejny to napiszę, bo chyba masz problemy z czytaniem.
Zawsze znajdą się pojedyncze jednostki wśród ogółu. A oni i tak by tam pewnie byli nawet gdyby nie było tej imprezy.

Kamil forum jest żeby pisać, jak będę chciał to sobie będę wyrocznią w każdym temacie i już. Rad mi nie musisz dawać co do ochrony Natury, robię co mogę w moim przypadku i to nie tylko internet. Zresztą to moja sprawa tłumaczyć się nie będę.

Szer - pojedyncze jednostki???? Wygodnie jest wierzyć w takie rzeczy.....

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=1532

Polecam Bo spinasz się i robisz z siebie bufona zarzucając innym, że robią z siebie wyrocznie, będąc jednoczenie dumnym z tego samego w swoim przypadku

Jak już pisałem - zamieść dowód to przyznam Ci rację. Inaczej pozostanę przy swoim zdaniu.

a dlaczego w tym kraju przyrodników/ochronę przyrody kojarzy się, gdy tylko coś jest na rzeczy, wyłącznie z funkcją śmieciarzy/gospodarką odpadami..?

to jest wszystko nieważne - co kto myśli,kto jest wyrocznią a kto bufonem czy leki pomoga itd..
W temacie według mnie istotne jest to, że tam każdy robi co chce i za parę lat będzie tam syf a nie żadna natura. Jest przyzwolenie na to zarówno z góry jak i oddolnie. Długo by opowiadać.

Bathurst, ale przecież nie ma problemu - wtedy będziemy mogli pojechać na wycieczkę do Białowieskiego PN, nie? O ile tartaki z Hajnówki nie będą np. łatały dziury budżetowej "przebudową" tamtejszych drzewostanów

Ludzie dojeżdżali z różnych stron, przez teren natura włącznie. Cześć miejscowych zrobiła sobie z imprezy źródło dochodu (handel na plaży), muzykę jeszcze po 1 było słychać na cypelku przy Pogorii III. Cała plaża jest uwalona, fakt ktoś tam coś sprzątał - ale nie sadze, ze sprzątał potłuczone szkło czy wycieki oleju, a tego tez było trochę.. Tu nie chodzi o to by takich imprez nie było, tylko by były organizowane w cywilizowany sposób z poszanowaniem przyrody i potrzeb ludu co do rozrywki i bezpieczeństwa. Natura 2000 to nic biorąc pod uwagę zagrożenie życia ludzi. Po prostu chłopaczki do imprezy podeszli w skraj nieprofesjonalne zwłaszcza biorąc pod uwagę ten incydent z terenówką co ją obrzucano butelkami i mordobiciami.

Dla mnie zachowanie wielu ludzi na plus, wiele osób pytało się mnie (jadących od 4) jak dojechać na 3. Wiele osób już, wie i jest świadomych, że jest tam teren Natura 2000. Co do plażowiczów często nie mam większych zastrzeżeń. Co do kierowców zwykłych osobówek - coraz mniejsze. Niemniej dopóki teren natura 2000 niezostanie należycie oddzielony to byłbym ostrożny w rozpowszechnianiu takich imprez.

Co do tych na skuterach wodnych - nie mam słów. Być może organizacje ekologiczne zainteresują się i zamiast durnego karania jednostek niskimi mandatami (500zł), zostanie ukarany organizator czyli PerfectMoto, a wtedy kary pójdą w w dziesiątki tysięcy. Co by było ciekawiej PerfectMoto swoje wykroczenia uwiecznia i traktuje jako materiał promocyjny, który teraz okaże się dość kosztowny..

Dokładnie. Podobno na Księżycu jest dziewicza przyroda Jeszcze za oszołomstwo za darmo wystrzelą

zgodnie z wykładnią podmiotu odpowiedzialnego (RDOŚ Katowice) znakują w tej chwili granice innych ostoi, a wszystkich naraz nie mogą, kryzys...

O super a mi RDOŚ Katowice jeszcze ani raz nie odpisał, to Ci dopiero kryzys..
Temat tylko podchwyciło WWF i GW, na ile skutecznie zobaczymy. Choć po tym co jest w DzZ to przełomu się nie spodziewam.

Na Jurze ładnie nawet te tablice wyszły -dobrze widoczne tak jak w Skałkach Rzędkowickich.
Jak RDOŚ w Katowicach przeznaczy jakieś spore pieniądze na ochronę siedlisk w naszej ostoi na P4 to może wtedy coś drgnie. Tzn dokładnie jak im ktoś te zabiegi pielęgnacyjne rozjedzie quadmi. Raz, drugi i wtedy zrobi się szum, wtedy media sobie przypomną o tym terenie itd.
Nie wiem dokładnie do kiedy kopalnia użytkuje ten teren gdzie jest plaża ( chyba 2018) w Wojkowicach, bo zorganizowane bezpieczne kąpielisko z parkingami i drogą dojazdową musi być. Pytanie czy powstanie też wodny posterunek policji - duży akwen przydałoby się. Na razie tylko Straż Rybacka tropi kłusowników...


@xMarcinx- a co Ci WWF i GW odpisali?
RDOŚ - bez komentarza

WWF swoim kanałem zawiadomiło dziennikarzy GW z Katowic, co mieli się zjawić i jak co do mnie dzwonić. Telefonu nie dostałem, a jak zobaczyłem jeszcze co pojawiło się w DzZ to mi witki opadły. Niemniej jakby nie patrzeć A.Gola i sami zainteresowaniu wystarczająco utrwalili imprezę, by coś zdziałać. Co do reszty moich kontaktów z WWF wszystko wciąż ustalane (nie chce też uprzedzać tych w których działania będą wycelowane pisząc o nich).

Na razie pasowałoby ktoś ten syf posprzątał..ktoś tych ludzi tam nagonił i ktoś za to odpowiada. Pasowałoby organizatorzy beach party tj. Grzegorz Jaworski, Łukasz Masalski i Karol Pachołek oraz PerfectMoto miało na tyle jaj, by posprzątać ten teren i zrobić z tego materiał promocyjny. Pokazujący, że nie chodzi o to by kosztem natury zarobić kasę, ale by dzięki istnieniu jej zarabiać stale.

Chyba, że jest inaczej, wtedy zapraszam pojeździć na quadach po wysypisku śmieciu w sosnowcu lub plażowanie.

A ja mam pytanie do organizatorów imprezy o jaką tu cała kłótnia (z góry uprzedzam, że na Pogorii ostatnio nie bywam, nie znoszę tłumów). Nie lepiej by było taką imprezę zorganizować na III-ce gdzie jakaś tam infrastruktura jest, kawałek parkingu, łatwy dojazd a i per pedes można dojść do centrum?
Mnie tam już nawet nie chodzi o ekologię ale zawsze jak jest taka impreza na zadupiu to nie chce mi się wierzyć, że wszyscy uczciwie na trzeźwo (mam na myśli kierowców) będą wracać :/ Tzn. może inaczej - na 100% nie wszyscy będą :/ Pewnie, można wysłać patrol ale nie o to przecież chodzi, nie bardzo rozumiem po co tak sobie utrudniać życie organizując coś takiego aż tam :/