Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: "Pojezierze Dąbrowskie"
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Przyroda
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25
pulsatilla1214
TeodorMotor, spróbuję wytłumaczyć posiłkując się mapą wklejoną przez Dejmona 26 sierpnia.

W środkowo-wschodniej części zbiornika zaznaczono na niej brązowym kolorem tarliska, czyli płycizny. Otóż za ich zachodnim skrajem, od strony jeziora, widać takie obrzeżenie w postaci linii, które na północy skręcają w pewnym momencie na zachód pod kątem prostym i po jakichś stu metrach ponownie zakręcają i znów na północ zmierzają . To jest właśnie Wielki Kanion. I jakoś przypominam sobie, że nie byŁem pierwszym, który użył tego określenia tu na forum, hihihi, w stosunku do niego. Ale to było dawno, a szukać mi się nie chce biggrin.gif . Dlaczego wielki kanion...? Od południa dochodzi prawie do starej drogi, dziś zalanej, którą od strony Piekła przechodziło się na drugą część wyrobiska. Z tej strony wyglądał i wygląda najbardziej imponująco.

Od prawej wejścia do niego strzegą górki wystające i teraz dobre kilka metrów nad poziom wody i które o ile się nie osuną, to chyba będą wystawać nad wodę. Widok z nich na zalaną od Piekła część jest jak z wieży widokowej, hihi. Poza tym na szczytach są zbudowane z gliny, twardej jak kamień po wysuszeniu.

Po lewej ogranicza kanion tzw. "wyspa", u wejścia do kanionu niższa od poziomu górek po prawej. Sam kanion to po prostu bardzo głęboko wcięty dawny rów odwadniający długości kilkuset metrów, ale u wejścia między dnem a górkami chyba gdzieś na około 10 metrów głęboki, a szeroki na jakieś 30. Teraz woda przykryła już nawet rosnące niegdyś w nim trzciny i jedynie u jego północnego krańca został "pomost", po którym można jeszcze na zgrupowanie górek na "wyspie" przejść. Przejście wznosi się może jakieś 60 cm nad obecny poziom wody, ma szerokosĆ ze 30 metrÓw, a gdy zostanie zalane, to "wyspa" faktycznie będzie już wyspą cool.gif .

Od południa miała połączenie dawnym nasypem z południowym brzegiem, ale parę miesięcy temu koparkami przecięto nasyp, tworząc dla mnie tzw. "Water Gate" czyli wodne wrota, którymi woda z części od Piekła łączy się dziś z głównym akwenem ( watergate są jakieś 100 m od wejścia do kanionu na pd-zach, dobrze są też widoczne nawet z drogi na Piekle na południowym krańcu zbiornika).

Gdy niedługo połączenie wyspy zostanie odcięte, gdy wody zjednoczą się z głównym akwenem, powstanie obszar kilkunastohektarowy zewsząd wodą otoczony. Szkoda, gdyż z tych górek na terenie wyspy najpiękniejsze zdjęcia na zbiornik w stronę Wojkowic robiłem cool.gif No i na wyspie właśnie rośnie pewien słonecznik, z którym mam bardzo miłe wspomnienia związane, lalalalalala.

Na wiosnę odkryłem tamże "łubinową górkę" przeróżnymi kolorami łubinów mieniącą się w słońcu (nie tylko fioletowe, ale i czerwone i białe i różne odcienie tychże kolorów). To tyle gadulstwa laugh.gif tongue.gif cool.gif
Sivek
Jak juz poruszone zostaly ptasie tematy, to zauwazylem ze jeden z labedzi na Pogorii 3 ma wykrecona lub zlamana lape. Moze jakis znawca i milosnik ptactwa lub ochrony przyrody zainteresowalby sie tym ? Zima idzie i moze byc z tym labedziem kiepsko, a mysle ze nalezy o te labedzie dbac bo jest tylko jedno stadko skladajace sie z 2 doroslych i 2 mlodych ptakow. To nie sa dawne czasy kiedy na pogoriach bylo mnostwo labedzie a to bardzo sliczniusie ptaki :]

Wiec jak jest jakis milosnik ptactwa i zwierzat moze wie jak mu pomuc z ta lapa.
pulsatilla1214
Hm, hm, hm.... To kiepściuchno. Ta para łabędzi dość długo już na Trójce gości. Wiesz Sivek, chyba tylko pozostaje złapać tego łabędzia i dokładnie obejrzeć, sam niestety nie znam się na złamaniach ani nastawianiu, jeśli stare to mogło już się źle zrosnąć i dopiero problem. A nastawić nie tak łatwo, to największe ptaki u nas i bronią się zaciekle waląc skrzydłami. Ale o jego los byłbym spokojny, najważniejsze, że ma sprawne skrzydła :)

Może uszkodzenie nogi właśnie jest po zimie..? Czasem przymarzają do lodu i stąd mają uszkodzone, gdyż oduczyły się odlatywać dokarmiane przez ludzi. Trzeba by dać znać OTOP-owi, sam nie mam z nimi kontaktu.

Hej Pawelele, co myślisz o tym łabędziu..?

I jeszcze jedno - nie martw się, że są tak nieliczne w tej chwili - 4 szt, założę się, że jeszcze przed roztopami, jakoś w lutym, na dopływ przylecą jak co roku w trakcie wędrówek. Średnio kilkanaście sztuk jest do wiosny, potem rozlatujĄ się po kraju po prostu, jedna para zajmuje określoną przestrzeń i wolą sobie nie przeszkadzać wzajemnie w wychowywaniu potomstwa (choć w łabędzim rezerwacie na dawnej zatoce Śniardw - Łuknajnie - jest ich ponad sto par, ale to taki wyjątek cool.gif )
Pawelele
Co do ŁabĘdzia to nawet jeŚli go zŁapiemy to potem jest problem Żeby ktoŚ go z odpowiednimi kompetencjami weterynaryjnymi zechciaŁ - w sensie kaŻdy popatrzy i odeŚle dalej - ja widziaŁem te ŁabĘdzie bodajŻe 11.IX i u jednego mŁodego zauwaŻyŁem Że jedno skrzydŁo miaŁ lekko opuszczone, jakby nieco niedowŁadne - na nogi dokŁadnie nie popatrzyŁem :oops: - jedynie czy ma blachĘ :wink: . No ale z powyŻszych powodÓw raczej zostawiŁbym to tak jak jest - cÓŻ ptak albo sobie jakoŚ poradzi albo stanie siĘjednym z ogniw Łańucha pokarmowego - nic w przyrodzie siĘnie marnuje :idea: - moŻe jakiemuŚ zgŁodniaŁemu bielikow za pare miesiĘcy ten ŁabĄdek uratuje Życie.
A sytuacja ŁabĘdzi niemych w Polsce jest wporzo. Fakt, Że w naszych stronach nie tworzy sporych koncentracji (ja najwiĘcej widziaŁem nieco ponad 100 na Zalewie Przeczyckim) - ale kilka par gniazduje.
:)
fragment artykulu. Swoja droga ciekawa dzielnica sa Ratanice, bo nie posiadaja bezposredniego polaczenia drogowego z reszta miasta i centrum. Mozna sie tam dostac tylko naookolo przez sasiednia gmine. No teraz maja chociaz polaczenie rowerowe wink.gif
QUOTE([img)
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/grafika/lgDZ.gif[/img]]
WybudujĄ parkingi
W zamierzeniach w okolicach Ratanic ma powstaĆ od 40 do 50 miejsc parkingowych. Podobnie bĘdzie w pobliskich Mariankach. Parkingi powstanĄ w kilku miejscach, po to, jak mÓwiĄ projektanci, by nie zaburzaĆ ciszy i spokoju panujĄcego w okolicy zbiornika. Gdyby wybudowano postÓj dla kilkuset kierowcÓw w jednym miejscu, mieszkańcy, jak sami podkreŚlali podczas otwarcia nie zgodziliby siĘna takie rozwiĄzanie.
pulsatilla1214
W niedzielne popołudnie wybrałem się rowerkiem naszymi supi ścieżkami rowerowymi bez ciągłości laugh.gif Objazd i wokół urządzeń zapory i wokół rybaczówk wink.gif

Woda z Czarnej Przemszy nadal do zbiornika nie płynie, poziom piętrzenia na 273,60, równo z progiem betonowym będącym pierwszą kaskadą w stronę zbiornika. Poziom wody w zbiorniku na wodowskazie 256,60. I zdziwiłem się nieco, gdyż na wiosnę w maju (szkoda, że nie zapisałem sobie, hahaha), wydawało mi się, że było 255,30, a może to było 3,50;-)? Więc 253,50 wink.gif Tak by bardziej pasowało, gdyż przecież woda podniosła się znacznie więcej niż metr, właśnie jakoś około trzech od wiosny. Pierwszy próg na dopływie od strony zbiornika już sięgnął wody.

I przypomniał mi się temat choinek, które jak pisał ktoś wrzucano do zbiornika;-) Coś mi się wydaje, że oni ich nie wrzucali z łódki pociętych jak sobie wypobraziłem na podstawie opisu. Otóż zwrócił moją uwagę fakt, że został umocniony brzeg, od miejsca wpadania dopływu do zbiornika w stronę północną na odcinku co najmniej stu metrów (dalej nie widziałem jak jest). Otóż to wyglądało tak, że najpierw ułożono faktycznie pocięte sosny, a następnie przysypano je kamieniami , jednocześnie wbijając miejscami paliki sosnowe w dno. Brzeg tu dość stromy więc niezły pomysł, woda rozmywałaby. Coś w rodzaju umocnień faszynowych, tylko takich prymitywnych laugh.gif , stosowanych na brzegach rzek.

I pozytywnie zaskoczyło mnie, że w Czarnej tuż poniżej jazu rośnie zdrojek :) Taki zielony mech wodny charakterystyczny dla zimnych, czystych, dobrze natlenionych potoków. Nie wiedziałem, hihihi. I pomyśleć, że lata temu do akwarium przywoziłem go sobie od babci z Gór Sowich z potoku, 230 km;-) Że w Przemszy pstrągi wiedziałem, ale że również flora górska, to nie:) Czekam na te trocie jeziorowe na Czwórce;p;p;p

Pawelele, jak wracałem przy południowym brzegu w okolicy upustu do Pogorii III stadko 15 łabędzi;-) To jedyne ptaki jakie zobaczyłem niestety (duże i białe to rzucają się w oczy, a nie rozglądałem się;-)) Nio, to się nie ma co zamartwiać tym z nóżką, zresztą wiesz pewnie równie dobrze jak ja, że liczebność łabędzia w ciągu ostatnich dziesiątków lat wzrosła;-)

Ciekawe jak się wstawia zdjęcia tongue.gif hmhmhmhm. A swoje z dysku to jak;-)? Adresu się nie wpisze;p Coś tam kiedyś pstrykałem;-)
Dami7
:)+-->
QUOTE(:))
Swoja droga ciekawa dzielnica sa Ratanice, bo nie posiadaja bezposredniego polaczenia drogowego z reszta miasta i centrum. Mozna sie tam dostac tylko naookolo przez sasiednia gmine. No teraz maja chociaz polaczenie rowerowe wink.gif
[/quote]

AlternatywĄ jest poŁĄczenie wodno - lĄdowe. Kajakami PrzemszĄ do Zielonej a potem przesiadka na autobus. ZimĄ moŻna teŻ na bojerach. :wink: :wink: :wink:
Pawelele
Pulsatilla1214 dziĘki za info - szkoda, Że tylko tyle byŁo - jak byŁem pare dni temu to nawet ciekawie byŁo - na P3 sporo Łysek - ca 3550, a najciekawsza na tym zbiorniku byŁa heŁmiatka. Potem na P4 tez sporo kaczek - cyraneczki, Świstuny, pŁaskonosy, heŁmiatka (tym razem samiec biggrin.gif), 1 czapla biaŁa - pewnie wiĘcej byŁo ale tam od strony Ratanic nie udaŁo siĘjuz dojŚĆ. Tak czy siak czekam na kolejen info z Twoich wypadÓw po okolicy :!: Pozdro :!:
:)
ta mapa atrakcji juz dawno temu budzila wiele kontrowersji w wielu miejscowosciach wojewodztwa. Sam mialem ja juz tez w rekach a u nas zauwazono to dopiero teraz. Byla ona dolaczana do gazet a takze jest rozdawana m.in. wszystkim pasazerom na pyrzowickim lotnisku

QUOTE(www.dabrowa-gornicza.pl)
MiĘdzy Zawierciem a BĘdzinem znajduje siĘtylko… BŁĘdÓw
[2005-10-20 12:57:24]

Skandal z mapĄ, czyli: ale plama!


KiedyŚ chciano wymazaĆ PolskĘz map. Polska dalej istnieje, ale z mapy – „Turystycznych atrakcji wojewÓdztwa ŚlĄskiego” – wymazano… DĄbrowĘGÓrniczĄ.
Czy byŁ to czyjŚ bŁĄd, czy teŻ Świadome dziaŁanie?

Zacznijmy od tego, Że wydawcĄ mapy jest WydziaŁ Promocji Regionu, Turystyki i Sportu UrzĘdu MarszaŁkowskiego w Katowicach. Opracowanie graficzne i druk jest dzieŁem czĘstochowskiego GraffitiStudio. „DzieŁo” to w zaŁoŻeniu ma informowaĆ krajowych i zagranicznych – opisy sĄ takŻe w angielskim i niemieckim – turystÓw o walorach ŚlĄskiego. Naszym zdaniem mapa tyleŻ informuje, co dezinformuje.
Jak widaĆ na zdjĘciu o DĄbrowie GÓrniczej zapomniano. Jest na niej Jaworzno z zalanym kamienioŁomem o powierzchni kilku hektarÓw, a nie ma Pogorii (I, II, III i IV) o powierzchni kilku kilometrÓw kwadratowych! Dlaczego. Dla niezorientowanego, mapie administracyjnej wojewÓdztwa ŚlĄskiego, turysty z Zachodu pomiĘdzy Zawierciem a BĘdzinem leŻy jakiŚ BŁĘdÓw. Owszem, przyjezdni z daleka nie muszĄ wiedzieĆ, Że BŁĘdÓw jest dzielnicĄ DĄbrowy GÓrniczej, a ta jest kilkakrotnie wiĘksza i ludniejsza od Zawiercia i BĘdzina wziĘtych do spoŁu. Powinni o tym jednak wiedzieĆ urzĘdnicy marszaŁka MichaŁa Czarskiego. Tym bardziej powinni mieĆ takĄ wiedzĘ, bo pracujĄ – byŁo nie byŁo – w wydziale turystki!

Pogorie wyschŁy?

Bublem, acz Ładnie wykonanym, zbulwersowani sĄ – miĘdzy innymi – prezydent DĄbrowy GÓrniczej Jerzy Talkowski i radny Tomasz SoŁtysik. Ten ostatni napisaŁ nawet do prezydenta Talkowskiego ostrĄ interpelacjĘwnioskujĄc o stosownĄ reakcjĘ.
– ZareagowaliŚmy nim otrzymaliŚmy tĘinterpelacjĘ. NapisaŁem do marszaŁka wojewÓdztwa ŚlĄskiego, Że nie uwaŻam, by nasze miasto byŁo pustyniĄ na turystycznej mapie ZagŁĘbia DĄbrowskiego i GÓrnego ŚlĄska. W DĄbrowie uwaŻamy wrĘcz odwrotnie – podkreŚla Jerzy Talkowski. – Nasze miasto jest oŚrodkiem turystyki i rekreacji, choĆby z tego powodu, Że w jego granicach istniejĄ cztery zbiorniki wodne. PowstajĄca czwarta Pogoria bĘdzie wkrÓtce jednym z najwiĘkszych jezior w tej czĘŚci wojewÓdztwa i z pewnoŚciĄ stanie siĘmiejscem dla uprawiania sportu i turystki. BĘdzie znaczĄcym oŚrodkiem rekreacji nie tylko dla mieszkańcÓw ZagŁĘbia DĄbrowskiego.
ZadzwoniliŚmy do wydawcy mapy. SprawĘwyjaŚniaŁ Janusz Raczek, wicedyrektor WydziaŁu. Na pytanie, dlaczego nie ma na niej DĄbrowy, Że:
– Ta mapa nie jest produktem zamkniĘtym. UwzglĘdniono na nich miejsca wyposaŻone w odpowiedniĄ infrastrukturĘ. JeŚli taki warunek zostanie speŁniony, to bĘdziemy aktualizowaĆ mapĘo nowe atrakcje turystyczne…

Pismo uwzglĘdniĄ

Dyrektor Raczek podkreŚliŁ, Że chodzi o to, by turysta udajĄc siĘdo atrakcji w miejscowoŚci X nie zastaŁ na swej drodze pŁotu i znakÓw z zakazem wstĘpu. ZapytaliŚmy wiĘc dyrektora Raczka, czy uwaŻa, Że DĄbrowa GÓrnicza swoje atrakcje ma „pod kluczem”? Bez odpowiedzi. ZapytaliŚmy wiĘc, czy bĘdĄc wiceszefem wydziaŁu zajmujĄcego siĘturystykĄ sŁyszaŁ o Pogoriach. SŁyszaŁ.
- W takim razie, czy nadal pan uwaŻa, Że w pierwszym wydaniu mapy „Atrakcje turystyczne wojewÓdztwa ŚlĄskiego” nie ma miejsca dla DĄbrowy GÓrniczej?
Pan dyrektor przeprosiŁ, powiedziaŁ, Że wyjaŚni sprawĘi oddzwoni. OkazaŁo siĘ, Że atrakcje turystyczne wybieraŁ zespÓŁ pod przewodnictwem Tomasza StĘplewskiego, dyrektor WydziaŁu Promocji Regionu. Wicedyrektor Raczek nie uczestniczyŁ w jego pracach, a pod nieobecnoŚĆ swego szefa stwierdziŁ:
– Na mapie uwzglĘdniono tylko dwa wielkie zbiorniki, jeziora GoczaŁkowickie i Żywieckie. JeŚli UrzĄd Miejski wystĄpi z pismem o umieszczenie DĄbrowy na tej mapie, to miasto ze swoimi jeziorami znajdzie siĘw jej nastĘpnej edycji.
Nic dodaĆ, nic ujĄĆ

Andrzej BĘben


KOMENTARZ:
Sedno sprawy

W dobrej woli zakŁadam, Że plama na turystycznej mapie powstaŁa li tylko wskutek czyjejŚ pomyŁki lub zaniedbania. KaŻdy popeŁnia jakieŚ bŁĘdy. PrawdĘpowiedziawszy zastanawiajĄce sĄ kryteria, jakimi kierowaŁ siĘzespÓŁ przygotowujĄcy mapĘ. Owszem, Jezioro Żywieckie peŁne jest ŻaglÓwek. OkreŚlanie jednak Jeziora GoczaŁkowickiego „atrakcjĄ turystycznĄ” trĄci kabaretem, bowiem wiadomo, Że od niedawna „zyskaŁ funkcjĘrekreacyjnĄ”, bo wczeŚniej byŁ zbiornikiem wody pitnej dla poŁowy wojewÓdztwa i nie wolno w nim byŁo zanurzyĆ nawet stopy! BŁĘdÓw – bĘdĄcy w tym przypadku substytutem DĄbrowy GÓrniczej od paru Ładnych lat jest jego integralnĄ czĘŚciĄ. PogratulowaĆ wiĘc wiedzy geograficznej!
Jednak w czasach, gdy pojĘcie „atrakcja” ma wymiar takŻe i finansowy, taka plama nie jest li tylko plamĄ na nadszarpniĘtej godnoŚci. JeŚli X nie wie, Że w DĄbrowie GÓrniczej sĄ doskonaŁe warunki, miĘdzy innymi, do uprawiania sportÓw wodnych, to wertujĄc mapĘo tym siĘnie dowie. Nie przyjedzie i nie wyda w DĄbrowie swoich pieniĘdzy. JeŚli X chcĄcemu zainwestowaĆ w turystyczny biznes, a nie znajĄcemu regionu, pokaŻe siĘtakĄ mapĘ, to nie przyjedzie do DĄbrowy ze swoimi pieniĘdzmi. Uda siĘz nimi w inne miejsce. Co prawda ktoŚ na tym zyska, ale DĄbrowa GÓrnicza – i jej mieszkańcy – stracĄ. I to jest sedno caŁej tej sprawy z knoconĄ mapĄ.
Andrzej BĘben
Dejmon
KtoŚ kto tworzyŁ tĄ mapkĘchciaŁ nam zagraĆ na nosie, bo UM "nie posmarowaŁ" tam gdzie trzeba byŁo albo jest kompletnym geograficznym ignorantem :wink:
rafi
Po prostu prawda jest taka, ze trzeba pilnowac swojego interesu. Inne miasta tak robia i interesuja sie tym, co porabia Urzad Wojewodzki itp. U nas jak zwykle wladze maja spozniony refleks i oburzaja sie po fakcie. Mam nadzieje, ze podobnej sytuacji nie bedzie z paszportami, o czym pisalem w innym watku.
Takie sprawy zalatwia sie odpowiednio wczesnie, na etapie planowania, a nie czeka na ostatnia chwile. No ale widocznie malzonka naszego prezydenta tego nie wie :).
Dejmon
Foto z 30 kwietnia 2005:



... i dla porÓwnania foto z 15 grudnia 2005:




Żeby Łatwiej siĘmoŻna byŁo rozeznaĆ ile wody przybyŁo w tym czasie podpisaŁem jednĄ z gÓrek. Fajnie by byŁo jakby na wiosnĘdno zbiornika od kaŻdej strony byŁo pod wodĄ. PÓki co przy tamie od strony poŁudniowej nadal suchutko.
Pawelele
QUOTE(Dejmon)
Żeby Łatwiej siĘmoŻna byŁo rozeznaĆ ile wody przybyŁo w tym czasie podpisaŁem jednĄ z gÓrek. Fajnie by byŁo jakby na wiosnĘdno zbiornika od kaŻdej strony byŁo pod wodĄ. PÓki co przy tamie od strony poŁudniowej nadal suchutko.


Obecnie wierzchoŁki drzewek, ktÓre porastaŁy okolice wysepki ledwie wystajĄ spod lodu.
A co do tego Żeby wiosnĄ wszĘdzie byŁa woda to... nawet jestem pro - jak w cz.S bĘdzie doŚĆ pŁytko moŻe jakieŚ nowe ciekawe ptactwo siĘzagnieĹşdzi biggrin.gif
:)
QUOTE(Dejmon)
... i dla porÓwnania foto z 15 grudnia 2005:


super wielkie dzieki :!:
bylem bardzo ciekawy jak wygladaja postepy z zalewaniem i nawet mialem pytac na forum ale pogoda nie byla zbyt zachecajaca do spacerow i przez to zwatpilem ze ktokolwiek tam byl tongue.gif
TeodorMotor
Tak patrzę na te zwały śniegu, lodowe bloki zrzucane z dachów, słucham prognoz pogody, w których od czasu do czasu straszą wielkimi opadami śniegu, które mają przyjść, oglądam relacje z zamarzniętych rzek, widzę ciężko pracujące załogi lodołamaczy i zastanawiam się: czy ta nadwyżka zmarzliny znajdzie się w PIV? Chyba po to, między innymi, ją budowano... Czy wiecie/słyszeliście/widzieliście o wywożeniu wzmiankowanej zmarzliny do PIV? Co prawda, Forum ma zastuj (nie tylko czkawkę), ale może ktoś, coś...
:)
snieg byl i jest zwozony przynajmniej w okolice Pogorii III. Nawet dzisiaj zwozili i byc moze to z cetrum - ten zrzucony z PKZ itp.
Problem jest w tym ze wczesniej zwozili snieg w okolice Pogorii III i tamten snieg pochodzil z ulic (glownie z centrum) a wiec niestety z ogromna iloscia soli i to mnie :evil:
Nie wiem w ktore dokladnie miejsce wysypuja ale gdzies od strony plazy i mam nadzieje ze daleko od niej i od wody...
:)
fragment artykulu potwierdza
QUOTE([img)
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/grafika/lgDZ.gif[/img]]
W Dąbrowie Górniczej śnieg wywożony jest z ulic i chodników przez przedsiębiorstwo "Alba". Na początku stycznia śnieg był składowany w rejonie ulicy Niemcewicza. Obecnie zmieniono lokalizację i śnieg składuje się w okolicach Pogorii III. Gmina podpisuje umowę na trzy lata na całoroczne utrzymanie miasta. W dąbrowskim magistracie nie potrafią wyliczyć ceny za wywózkę śniegu.

- Po zakończeniu zimy kwoty w praktyce mogą być niższe niż zawarte w umowie, nie mogą za to być wyższe - mówi Anna Zubko z dąbrowskiego biura prasowego.
Dami7
:)+-->
QUOTE(:))
fragment artykulu potwierdza
[quote=[img]http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/grafika/lgDZ.gif[/img]]
W Dąbrowie Górniczej śnieg wywożony jest z ulic i chodników przez przedsiębiorstwo "Alba". Na początku stycznia śnieg był składowany w rejonie ulicy Niemcewicza. Obecnie zmieniono lokalizację i śnieg składuje się w okolicach Pogorii III. Gmina podpisuje umowę na trzy lata na całoroczne utrzymanie miasta. W dąbrowskim magistracie nie potrafią wyliczyć ceny za wywózkę śniegu.

- Po zakończeniu zimy kwoty w praktyce mogą być niższe niż zawarte w umowie, nie mogą za to być wyższe - mówi Anna Zubko z dąbrowskiego biura prasowego.
[/quote][/quote]

Gratuluję wszystkim kąpiącym się w zbiorniku PIII. Śnieg wymieszany z psimi eks..., ekskreme..., tfu - gównami - podniesie zapewne walory wody tam zgromadzonej!
Dami7
QUOTE(Dejmon)
Foto z 30 kwietnia 2005:

Żeby Ĺ�atwiej siÄ� moŻna byĹ�o rozeznaÄ� ile wody przybyĹ�o w tym czasie podpisaĹ�em jednÄ� z gÓrek. Fajnie by byĹ�o jakby na wiosnÄ� dno zbiornika od kaŻdej strony byĹ�o pod wodÄ�. PÓki co przy tamie od strony poĹ�udniowej nadal suchutko.


http://dami7.fotopages.com/
Zrobiłem wrzutkę kilku fotek PIV z dnia 12 marca 2006.
Pozostaje tylko liczyć na wiosenne roztopy. Ale i tak na napełnienie zbiornika poczekamy kilka lat...
:)
przez ten snieg i lod bardzo trudno teraz ocenic z fotek stan zalewania. A obiecywali nam ze to bedzie tak szybko... :?
Pewnie na wiosne znacznie przybedzie wody i licze ze w wakacje juz jako tako to bedzie wygladalo i lustro bedzie na calym zbiorniku ehhhh
pulsatilla1214
Właśnie minione wakacje były swietną okazją do pływania w nagrzanej wodzie w cudownej bezludkowej okolicy Pogorii IV. Pewnie jak całkiem zaleją grono plażowiczów będzie liczniejsze:) Cały wysoki wschodni brzeg w okolicach sierpnia graniczył z płyciznami, takimi w sam raz do pływania, dwumetrowymi i mniej, można było w głąb zbiornika wiele metrów w prześwietlonej czystej wodzie nurkować, a głębokośc nie zmieniała się (aż do miejsca, gdzie następował spad po ostatnich koparkach, dobrze widoczny np na lotniczych zdjęciach). Zaś od strony Piekła podobnie płytka woda była równie nagrzana. Gdy całkiem zaleją płycizn będzie zdecydowanie mniej, nie od tej strony zresztą się znajdą (wydaje się że najpłytsza będzie część od zapory w kierunku północnym, wzdłuż brzegu zachodniego, aż do wyspy oraz cała pd-wsch część). Akurat po części od Wojkowic najmniej widac postępy zalewania, gdyz linia brzegowa w tej okolicy właściwie się nie zmienia (gdyż są tu bardzo strome brzegi). Znacznie lepiej widać zalewanie kolejnych terenów w basenie południowym, i tak gdy pod Wojkowicami było niewiele mniej wody niz teraz, od Piekła jeszcze jeździły po terenie kopalni cięzarówki. W styczniu nieźle brały tam okonie z lodu;-) U wejścia do Wielkiego Kanionu po wywierceniu przerębli pomiar głębokości- 4,5 m. Jeszcze w maju w tym miejscu brodziłem do "wyspy", czyli górek w środkowej częsci. Sam jestem ciekawy ile wody i z racji zjawienia się po dwóch miesiącach w domku muszę zobaczyc co tam w wodzie piszczy:) a taką niezłą fotkę znalazłem, może ktoś juz wklejał, jesli tak, to sorki:)

http://www.rzgw.gliwice.pl/modules.php?nam...article&sid=191
Pawelele
Super ta fotka lotnicza!
A swoją drogą - poza rybkami innych zwierząt nie widujesz ostatnio? 8)
pulsatilla1214
W Krakowie powoli dokarmianie sikorek na parapecie zmieniło się w bitwy i kłótnie szpaków - widoczna oznaka zbliżającej się wiosny;-) Psiajuchy aż zrzuciły raz papu z parapetu, tak wojują;-) Aha, i blizej niezidentyfikowaną kunę widziałem przemykającą ze swym puchatym ogonem, jak tancerka płynaca niemalże nad sniegiem w swych podskokach nocna porą:)(raczej kamionka)
Dąbrowskich zwierzaków odkąd jestem jakichs szczegolnych niet:)

Mały rekonesans ze świdrem po Pogoriach zrobiony, około 60 cm lodu, rekord grubości odkąd łowię (zacząłem 1992). Na Czworce poziom przez ostatnie dwa miesiące skoczył grubo ponad metr, byłem miło zaskoczony, aż z łowienia zrezygnowałem, gdyz wszedzie na lodzie mnostwo sniegu przesiaknietego wypływającą na lód wodą. Bezpieczniej na Jedynce:) A, wlasnie, gile jeszcze nie odleciały, "gilgały" gdy sobie mormyszkowalem na Starej:) I kruki szaleją krucząc amorkowato, jak co roku na przedwiosniu:) Czekam na doniesienia ornitomaniaka! :wink:
Pawelele
Jakoś bez rewelacji - niemniej wiosna powoli się zbliża - dziś w na zb.Kuźnica Warężyńska od strony Wojkowic po 1 kszyku i bekasiku, moja pierwsza w tym roku czajka, ponadto skowronki też ładnie napierają. Z grubszej zwierzyny - 1 dzik.
pulsatilla1214
Wczoraj brnąc przez późnomarcowe śniegi przekonałem się, że Wielki Kanion, w srodkowowschodniej czesci przyszlego zbiornika mniej więcej, zamienił się już w kanał łączący basen od Piekła z głównym zbiornikiem. Tym samym Wyspa (nie mylić z tą na planie wszystkim znanym, od zachodu)odcięta i zdjęć widokowych z górek na Wojkowice już nie da się zrobić:) Po lodzie nie przejdzie się, gdyz przy brzegach lodu nie ma lub cienki z powodu stale podnoszącego się poziomu. Jak sie ogrzeje woda w maju moze spróbuję przepłynąć i choc jeszcze kilka pstryknąć z miejsca, gdzie robiłem je od ponad roku:) Ostrzegam zresztą chętnych na wyprawy po górkach-obecnie rozmarza jedynie kilkucentymetrowa wartstwa gliny, tworząc maź lepiącą się do wszystkiego, ponizej "zmarzlina";-) Wygodniej chodzić po sniegu. Pawelele, niezłą atrakcję mają ptaki tej wiosny - utworzona wyspa ma jakieś 750 m długości , srednio 150 metrów szerokości, powierzchnia obecnie około 10 hektarów, ale będzie sukcesywnie się zmniejszać jak poziom wody będzie rósł (choć nie watpię, ze wierzchołki pojedynczych górek nawet przy maksymalnym pietrzeniu pozostaną). Kilku drzew poza tym nie wycięto na szczytowych partiach i może by tak... jakaś mała kolonia czapelek;-)? No dobra, marzenia, wiem, drzewka zbyt rachityczne:)
Poza tym górki u wejścia do Wielkiego Kanionu (najlepszy punkt widokowy na południową część od Piekła)) tez powoli będą otaczane przez wodę, która juz zaczyna je okrążać od wschodu. Podobne archipelagi zapowiadaja się na pd-wsch od Wyspy zaprojektowanej:) Właściwie w środkowej części zbiornik bedzie więc miał niezłe przewężenie i płycizny.

Z ptaków nic ciekawego, trznadle śpiewały:) I łabędzie 3 zmierzaly na Wojkowice:) Oznaki wiosny są, bazie piękne przyniosłem:) A w ogródku przy ulicy Parkowej jadąc rowerkiemujrzalem przebiśniegi, ktorych dzień wcześniej tam jeszcze nie było:)
:)
dalej mamy niejasnosci co do nazwy zbiornika. Oficjalnie jest to zbiornik Kuźnica Warężyńska (nie podoba mi sie za bardzo ta nazwa) a tymczasem wladze miejskie nazywaja zbiornik Pogoria IV. Nawet na mapach urzedowych DG jest Pogoria IV.

Problem w tym ze zbiornik nie bardzo moze sie nazywac Pogoria IV. Pozostale Pogorie zawdzieczaja swoja nazwe rzeczce Pogorii, z ktora nowy zbiornik nie ma nic wspolnego...
pulsatilla1214
Na Sosnowiec.pl. był poruszany ten problem.

Były pracownik RZGW Gliwice wlasnie tak uzasadniał niewłaściwość nazwy Pogoria, ze poprzednie trzy łączy rzeczka, a ten nie ma z tym nic wspólnego.

Nazwa "Kuźnica Warężyńska " jest według mnie po prostu idiotyczna:) Jak to wymowić???? Nie dość że długa jak cholera, to trudna do wymowienia z tym "ź", "ni", "ę","ż", ń". Bardziej nieszczęśliwej zbitki głosek wymyśleć nie mogli.

Uzasadnienie, że nie może być Pogoria IV, gdyż nie płynie rzeczka co najmniej dziwne. Kuźnica też żadna nie płynie przez zbiornik. Kopalnia nazwę zawdzięczała miejscowości, od której siedziba kopalni przeciez jest oddalona i to całkiem sporo kilometrów.

W ogóle coś mi się wydaje, że nazwa "pola piaskowego Kuźnica Warężyńska" pojawiła się jako pierwsza w dokumentacji geologicznej złoża (lata sześcdziesiate lub wczesniej) Następnie powstała kopalnia wzięła nazwę od eksploatowanego złoża. Byc moze jednak sama kopalnia przejela co nieco wyposazenia od obslugujacej wczesniej pola piaskowe Gołonog-Siemonia poprzedniczki, tworzacej Pogorie.
Gdyz zgodnie z dzisiejszą logiką nazywania zbiornika od piaskowego pola Pogoria II powinna sie nazywac "Gołonóg II";-), a Pogoria III Gołonóg III. Niestety te mało romantyczne numerki pozostały;-)

Właściwie sama kopalnia od lat niewiele ma wspólnego z Kuźnicą Warężyńska poza nazwą. Przed zmianami administracyjnymi całe wyrobisko dziś zalewane znajdowało sie w granicach miasta Dąbrowa Gornicza. Dzis pólnocna część nalezy do gminy Siewierz ( w zamian przyłączono Trzebiesławice do Dąbrowy). Tak sie wiec ciągnie od lat ta nazwa.

Wyrokiem było ogłoszenie przetargu na "Adaptację WYROBISKA popiaskowego Kuźnica Warężyńska". W międzyczasie wyrobisko przekształciło się w zbiornik:)

Najbardziej smiać mi się chce z argumentacji, że nawet Przemsza nie jest Czarna;-) Gdyż panowie z RZGW nie potrafią sie połapać co jest dopływem, co rzeką kolejnego rzędu;-) W tym celu wykreślono Czarną Wiec "oficjalnie" przez Przeczyce płynie Przemsza, ale nie Czarna, ale "zwykła"Przemsza;p Podobnie pewnie Dunajec nie ma żródłowego odcinka w Białym lub Czarnym Dunajcu, Nida w Białej lub Czarnej (choc wszyscy mieszkańcy tak nazywają te rzeki), ani Wisełek nie ma, tylko od Baraniej WISŁA. Ale by panowie z RZGW wiedzieli co jest rzeka drugiego rzędu, czyli dopływem Wisły, "kasują" to, co mogłoby wprowadzić ich w błąd:) Bo mieli z tym strasznie dużo problemów:) I podawali rózne kilometraże długości rzeki w zaleznosci od ktorego doplywu zrodel liczyli go itp.. A sama długosc doplywu nie ma decydujacegpo znaczenia w uznaniu rzeki za doplyw lub kontynuację-przykladowo gdyby liczyc długosc Wisły od źródeł Bugu wyszłoby troche więcej:) Jeszcze się liczy ile dana rzeka niesie wody. A sam Bug od 1962 został jeszcze bardziej zdegradowany i "oficjalnie" jest dopływem jeszcze krótszej Narwi:) Panowie z RZGW rozwiązali problem:)

To taki jeden z przykładow logiki "panów z RZGW" co zafundowali nam na dzis "Zbiornik przeciwpowodziowy Kuźnica Warężyńska".

A zbiornik lezy w zlewisku Trzebyczki, która kiedyś płynęła przez Piekło, po której zostały bagna m.in. w Antoniowie. Samo przełożenie koryta Trzebyczki w czasie budowy kopalni było jednym z najbardziej spektakularnych tego typu działań inżynieryjnych.

A z geologicznego punktu widzenia złoża piasku wszystkich Pogorii czy Kuźnicy sa identyczne i stanowią jedno:))) I powstały w tym samym czasie, z tego samego materiału i niczym sie nie róznia. Jak zwykle czlowiek wprowadzil komplikacje:) Dlaczegóz więc nie Pogoria IV;-)?

Uznajmy, że przepust dwoma rurami do Pogorii III jest dowodem na to, że wpada do niej DOPŁYW rzeczki Pogoria;p;p;p. I juz w zlewisku Pogorii Kuźnicę mamy;-) Witaj Pogorio IV biggrin.gif !!!
:)
QUOTE(pulsatilla1214)
   Uznajmy, że przepust dwoma rurami do Pogorii III jest dowodem na to, że wpada do niej DOPŁYW rzeczki Pogoria;p;p;p. I juz w zlewisku Pogorii Kuźnicę mamy;-) Witaj Pogorio IV biggrin.gif !!!

ja wlasnie wole Pogorie IV :!:
no tylko tymi rurami woda musialaby plynac do gory wink.gif
pulsatilla1214
Dlaczego do góry...?

Przecież na planszach wokół zbiornika jest napisane, cytuję: "przerzut wody ze zbiornika Kuźnica Warężyńska do zbiornika Pogoria III", pod numerem 9:)

Konkluzję miałem, że z tego wynika, że przepływa przez Kuźnicę dopływ zasilający Pogorię III, a więc rzeczkę Pogorie w konsekwencji;-) Czyli należy do zlewiska Pogorii;-)

Całe rozumowanie jest poprawne, tyle, ze tymi rurami jedynie będą przerzucane nadwyżki powodziowe. Nie jest to główny wypływ z Kuźnicy oczywiście (tą funkcję spełnia jaz, do Czarnej)

A właśnie- ponieważ sama "zapora" znajduje się w Mariankach, może zbiornik Marianki;-)? Właśnie tak nazywa się zbiorniki zaporowe (Solina, Rożnów, bliskie Przeczyce), od najbliższej zaporze miejscowości. No ale Kuźnica nie jest zbiornikiem zaporowym choć ma zaporę;-). "Sama" się napełnia, choć żadna rzeka do niej nie wpada;-) I właściwie zadna rzeka przez nią płynąć nie będzie ( a jedynie nadwyżki z Czarnej). I dzięki bogu, bo wskutek powyższego są szanse na długo utrzymującą się czystość wody. Chroń ja Panie też przed wodami Trzebyczki, które maja klasę "non" po minięciu Ząbkowic laugh.gif .

Proponuję "Zalew Dąbrowski;-)))" I tak mówi sie o zagłębiowskim morzu, od lat o Pogorii IV, jakie zresztą znaczenie ma, jaka nazwa jest na mapie:)? Wiadomo, ze nikt nie będzie sobie łamał języka na "Kuźnicy Warężyńskiej" A urzędasy niech sobie zwą jak chcą:) O Pogorii II mało kto mowi tak, a pokutuje nazwa "Bagry", o Pogorii III wędkarze mówią "Nowa", a o Pogorii I "Stara". I każdy wie o co chodzi. Długie nazwy się nie przyjmują. W skrócie "Dwójka", "Trójka", "Jedynka", wiele wędkarzy tylko tak odróznia nasze Pogorie, by wiadomo było, gdzie łowili, gdy opowiadają:) I czym tu sie przejmować:)?

Aha:) A poziom wód Pogorii III to jakies 261 m n.p.m. Najnizszy stan piętrzenia (minimalne PP) Kuźnicy będzie wynosił 262 m n.p.m. Z mapki cos wynika ze przerzut wyniesie do 5,7 (6,8) m3/s. Tak więc nawet przy najnizszym stanie, o ile klapy na rurach nie będą zamknięte, cos się bedzie sączyło do Trójki.

A co najciekawsze - lukając teraz na plan zbiornika zauważyłem, że próg jazu do Przemszy jest zaznaczony znacznie wyżej niż owe rury:)( na zdjęciu niewyraźnie widzę, ale dopiero jakieś 263.20). Czyli gdyby nie ingerencja człowieka (zamykanie, otwieranie przepustów), większość wody spływałaby z Kuźnicy do Trójki. Przepływ rzędu 5 m3/s jest niewyobrazalny, gdy weźmiemy pod uwagę, że wpadająca z Pogorii II Pogoria niesie jakieś 0,2-0,3 m3/s;-) . Tyle to chyba jedynie w czasie powodzi:) A na co dzień będzie sączenie:)
:)
spox odwrotnie Cie zrozumialem wink.gif - ze to rzeka Pogoria miala by wpadac do nowego zbiornika tongue.gif
Nazwa Zalew Dabrowski bardzo by mi sie podobala. Macie jakies nowe mapy czy plany z podpisanym zbiornikiem :?:

PS. szkoda ze caly zbiornik nie jest juz w naszym miescie. Ciekawy jestem jak wygladalo przesuwanie granic i dlaczego powyzej Ratanic na pewnym odcinku granica miasta przebiega tak dziwnie. Kiedys zastanawialem sie kiedy zabrano kawalek dzisiejszego zbiornika i tez laczylem to z zamiana za Trzebieslawice. Oficjalnie na ten temat nic nie znalazlem.
pulsatilla1214
Cos mi sie wydaje,ze wpływ miał na zmianę granic miasta fakt kursowania autobusu nr 175 do Glinianek. Byc może chcieli zlikwidować i dlatego na prośbe mieszkańców przyłączenie..?

A na wymianie gruntów Dąbrowa zyskała (przynajmniej powierzchniowo, mniej oddaliśmy niż zostało przyłączone, m.in. Lasy Trzebiesławickie w całości znalazły się w granicach miasta dzięki temu)

Ze 177 km2 "zrobiło sie 188;-) i "ludzików" przybyło około tysiąca.

Pewnie chciano także włączyc Siewierz do ewentualnych zabiegów o utworzenie Pogorii IV.

A przebieg granicy gmin w okolicy "wyspy" faktycznie jest wyjatkowo pokręcony;-)) Ciekawe co chcieli osiągnąc:) Hipoteza - moze Siewierz liczył na dalsze wydobycie piasku w tym rejonie takiego, by brzeg zbiorika oparł się o granicę, powstanie cypla "siewierskiego" Praktycznie bowiem dzięki tym zabiegom cały brzeg zbiornika znajduje sie od "zatoki" na terenie a to Siewierza, a Dąbrowy (brzeg - czytaj drogie działki połozone nad jeziorem)

27.III -

Czarna Przemsza w Piwoniu - przekroczony stan alarmowy (przed Przeczycami). Napełniaj się, napełniaj, Pogorio IV... 8)
:)
fajnie teraz musi wygladac woda splywajaca po kaskadach z Przemszy do zbiornika :)
pulsatilla1214
Pewnie Przeczyce przechwytują aktualnie falę powodziową (miały dużą rezerwę), ale już coś z tego powinno i po kaskadach lecieć:)

stronka IMGW:
Czarna Przemsza w Piwoniu 27.III.2006, godz 9 UTC - 330
godz 12 UTC -334
godz 15 UTC - 358 cm
stan ostrzegawczy 270, alarm 330

Mitręga w Kuźnicy Sulikowskiej (tuż przed połączeniem z Czarną Przemszą w cofce zbiornika przeczyckiego): godz 15 UTC - 236 cm

stan ostrzegawczy 170, alarm 250

Chyba też się wybiorę luknąć na wielka wodę:) Babia ława (to ta rzeczka płynąca na południowy wschód od Pogorii III) tez wyjątkowo dużo wody niesie. Ptasi raj nam powstaje:)
Pawelele
QUOTE(pulsatilla1214)
Czarna Przemsza w Piwoniu - przekroczony stan alarmowy (przed Przeczycami). Napełniaj się, napełniaj, Pogorio IV... 8)

O to pewnie jakieś fajne rozlewisko tam powstanie - będzie się trzeba tam przejechać 8)
Dejmon
Dzisiaj w godzinach okołopołudniowych wybrałem się rowerem na przejażdżkę nad PIV. Wziąłem ze sobą aparat, żeby pstryknąć kilka fotek, ale niestety jak na złość akumulatorki mi się rozładowały i nie udało się tego zrobić. Na ścieżce dla rowerów śnieg jest już tylko miejscami, większa jej część jest już przejezdna. Przez zimę wody w zbiorniku przybyło sporo, zwłaszcza w środkowej części. Najmniejszy przyrost jest w południowej części akwenu przy tamie. Jest tam natomiast najwięcej ptaków, które robią bardzo dużo hałasu :) W większości miejsc na wodzie jest jeszcze lód. Celem mojej wycieczki były kaskady. Już jakieś 50-100 m od nich dał się słyszeć potężny chlupot wpływającej do zbiornika wody. Kiedy byłem już na moście doznałem lekkiego szoku, bo jeszcze nigdy wcześniej nie widziałem, żeby kaskadami płynęło tyle wody. To była istna "Niagara" :) Po dłuższej chwili wpatrywania się w ogrom wściekle płynącej i pieniącej się wody postanowiłem zjechać z mostu nad kaskadami i udać się na drugi most w miejscu gdzie Czarna Przemsza spotyka się z Trzebyczką. Moje zdziwienie było tym większe, kiedy stało się jasne, że to ta druga rzeczka niesie ten cały ogrom wody, podczas gdy Przemsza płynęła sobie dostojnie i spokojnie tak jak przez cały rok, a na jej falach przy brzegu kołysało się stadko łabędzi. Oczywiście część wody płynęła także starym korytem Przemszy w stronę Ratanic. Jeśli więc ktoś ma trochę wolnego czasu, polecam wybrać się na kaskady do Wojkowic, bo widok i wrażenia z tamtego miejsca mogą teraz zaprzeć dech w piersiach.

Cholerne akumulatorki... :evil:
mydliczek
Ja też byłem dzisiaj na PIV w godzinach okołopołudniowych laugh.gif Mijałem jakiegoś rowerzyste między mostem,a śluzą w Mariakach tongue.gif Faktycznie po południowej stronie nic nie przybywa. Dalej niestety niejechałem, bo zbierało się na deszcz.A wogóle jak jechać koło tej przystani, bo tam też ogrodzili siatką ścieżke rowerową. Wogóle niech opłaty zaczną pobierać :evil:
pulsatilla1214
Miałem dokładnie takie samo skojarzenie. Niagara! A ponieważ wodospady regularne, to coś w rodzaju wielkich szypotów Tanwi;-) Kurczę, woda tak bryzgała, że apart opryskany, jakby deszczu było mało;-)

Ja nieco później odwiedziłem wodospady - około 16-tej, pogoda była już paskudna, lało jak z cebra. Przy mnie pracownik RZGW podnosił zasuwy na Przemszy, na 274.4 chyba, aby więcej wody korytem rzeki płynęło. W efekcie niemal zatopił sie wodowskaz poniżej:) Na pytanie, dlaczego właśnie na zbiornik nie puścić więcej odpowiedział, że boją sie o kaskady i progi właśnie - są świeżo zbudowane, nie naleciało na nie ziemi, piasku, nie obrosły roślinami, i pomimo koszy siatkowych trzymających kamienie boją się o ich trwałość. Nie wiem, czy zauważyliście - ale wodospady nie wydają się takie same, a jeden właśnie jakby nieco miał kamieni wymytych u podstawy, na ktorych jeszcze bardziej woda buzuje:) I jakaś tajemnicza górka kamieni znajduje sie tuż obok:).

Fala kulminacyjna dopiero idzie - Przeczyce puszczają coraz więcej wody (wczoraj rano niecałe 7 m/s), teraz o 23h przekroczony juz stan alarmowy - 154 cm, w Piwoniu Czarna znow rośnie - 394 cm.

Jednym słowem chyba wybiorę się jeszcze nieraz, gdyż przepływ przez kaskady powinien być coraz większy:)))

P.S. Ścieżka rowerowa jest już całkowicie przejezdna. Dla chcących ominąć budynki inspektoratu RZGW Przeczyce w Mariankach - albo objazd drogą przez Marianki i później skręt w prawo, albo tuż przy siatce (polecam kalosze) brnąć przez grząskie błotko:)

Aha - Dejmon - w miejscu, gdzie zaczyna się kanał doprowadzający wodę do zbiornika to nie Trzebyczka wpada z prawej. Jej ujście do Przemszy ma miejsce jakieś 200 metrów wcześniej (patrząc wzdłuż prawego koryta jest jego przedłużeniem w linii prostej). Po prostu Czarna Przemsza płynie dwoma korytami i tu łączyła się niegdyś ponownie (prawdopodobnie dla ochrony dwupasmowki Katowice - Częstochowa puszczono ja pod drogą dwoma korytami). Głównym korytem od dawna jest to z prawej. Jeśli to co piszę brzmi niejasno - wszelkie wątpliwości rozwieje spojrzenie na któryś z planów zbiornika. A widok "krzyżówki", czterech koryt w kształcie iksa, wypełnionych wodą jak nigdy, faktycznie jest ciekawy:)

P.S. 2 Na logikę - wody wszędzie przybyło tyle samo;-))) Akurat ja miałem odwrotne wrażenie - właśnie przy brzegu od Ratanic widać świeżo zalane kilkadziesiąt hektarów. Łatwo poznać, gdzie woda dopiero co się pojawiła, gdyż nie ma na niej lodu. Zatoka zas wypełniła się właściwie aż do krawędzi spadów.
Od południa woda połączyła już w jedno istniejące tu od dawna "oczka wodne", ptaków dużo, gdyż też są tu wolne od lodu przestrzenie, z przyczyn, o których juz wspomniałem. Jeszcze kilkadziesiąt centymetrów a zacznie się wylewać na "plaże" u stóp kamieni, podobnie niewiele brakuje, aby jaz oparł się o wodę.

Ciekawe czy wpadną na to, że mogliby wpuszczać wodę do zbiornika jazem;-) Przez niedokładnie zamknięte klapy juz teraz wybija pod ciśnieniem woda. Ale niewiele;-) Już na otwarcie zbiornika woda płynąła w inną niż planuje się stronę;-)

Po kaskadach powinno plynąć obecnie dwa razy więcej niż wczoraj - Przeczyce zrzucają 14 m3/s. Rezerwy zostało im zresztą na dwa dni, o ile nadal tyle będzie wpływało wody (obecnie 34 m3/s). Ciekawe jak przepływ rzedu tych 34 m3/s wyglądałby na wodospadach, skoro wczoraj jakieś 5 m3/s robiło na wszystkich tak piorunujące wrazenie:)

Pada.... Wszystko przed nami;-)
Pawelele
pulsatilla1214 napisałeś "ptaków dużo" - pewnie się domyślasz, że całkowicie mnie nie satysfakcjonuje takie lakoniczne stwierdzenie :twisted: - jakieś konkrety? W sobote planuje obejść cały zbiornik dookoła... ale do soboty może sporo przeoczyć.
A płazów gdzieś już godujących nie widujecie (nie tylko na P4, ale gdziekolwiek w DG) - na drogach już się zaczyna rzeź :cry:
:)
QUOTE(pulsatilla1214)
Niagara! A ponieważ wodospady regularne, to coś w rodzaju wielkich szypotów Tanwi;-) Kurczę, woda tak bryzgała, że apart opryskany, jakby deszczu było mało;-)


jesli mozesz to wrzuc jakas fotke plisss plisss plissss
np na http://www.imageshack.us/

To mamy pierwszy test zbiornika :)
Tymczasem przejezdzajac przez Bedzin - wczoraj wody w Przemszy bylo malo jak zawsze a dzisiaj jakby z 2 razy wiecej.
Dejmon
QUOTE(pulsatilla1214)
Aha - Dejmon - w miejscu, gdzie zaczyna się kanał doprowadzający wodę do zbiornika to nie Trzebyczka wpada z prawej. Jej ujście do Przemszy ma miejsce jakieś 200 metrów wcześniej (patrząc wzdłuż prawego koryta jest jego przedłużeniem w linii prostej).


Masz rację pulsatilla1214, nie sprawdziłem tego wcześniej na planie i byłem przekonany, że po prawej stronie płynie jedynie Trzebyczka, a ona faktycznie już wcześniej łączy się z Czarną Przemszą, która płynie tutaj dwoma korytami. Przepraszam za tą profanację biggrin.gif

http://www.rzgw.gliwice.pl/modules.php?nam...article&sid=191
pulsatilla1214
Koło 18 odpisałem pościk, ale mój kochany dostawca netu zafundował przerwę w dostawie i wsio skasowało;-) Więc w skrócie..;-)

Konkretów o ptakach mało, gdyż nie miałem lornetki, padał deszcz, i nosa spod kaptura nie wystawiałem, zaś jadąc wzdłuż "metalowego" brzegu, gdzie sporo ptaszydeł wszelkiej maści, kilka razy aż mnie zachwiało na rowerku od patrzenia - jedynie wąska część asfaltu była bez lodu i trzeba było uważać jak się jedzie :wink: Łabędzie, krzyżówki, czernice, śmieszki na pewno, ale to nic ciekawego, więc nie wspominałem 8) Perkozy i czapla (w locie) namierzone słuchem :wink:

Płazów żadnych, jedynie dwa gady w gumofilcach laugh.gif Ropuchy pewnie już miauczą, ale trzeba by się wsłuchać:) Marcowe koty zagłuszają laugh.gif

Fotki były robione przy ołowianym niebie, deszczu, a obiektyw choć wycierany koszulą ciągle mokry, cudów nie będzie;-) Poza tym strzelam Zenitem, nie cyfrówką 8) Zapowiada sie słonko, więc liczę na lepsze! Zwłaszcza, że w Przeczycach poziom o 23 wyniósł już 172 cm laugh.gif A może rano puszczą jeszcze więcej, lalalala 8)

Żadnej profanacji nie było, tylko drobna nieścisłość. Gdyby to Trzebyczka niosła tyle wody, to ząbkowiczanie mieliby niezłą naukę pływania;-) Swoją drogą ciekawe ile płynie wody "przełożeniem potoku Trzebyczka", tam też niewielkie progi są przy wpływie do zbiornika.

Gdy będzie słonko, powinna byc tęcza od rozbryzgów naszej dąbrowskiej niagary, do dzieła fotoreporterzy;-)! Od 12 do 18 przejaśnienia zapowiadają. Oby się sprawdziło;-)
Dejmon
Dzisiejszy piękny, wiosenny, aczkolwiek dość wietrzny dzień skłonił mnie do kolejnej wycieczki nad PIV. Ucieszyło mnie, że scieżka rowerowa była już praktycznie całkowicie bez śniegu. Tym razem akumulatorki w aparacie nie odmówiły współpracy i powstał taki oto mały (110 zdjęć) albumik biggrin.gif

:arrow: http://linora.ovh.org/p4_2006_03_30/
:)
:27:
:)
i juz umocnienia nie wytrzymaly:
(ciekawe czy w tym temacie znacznik zadziala):
Dejmon
W tym miejscu natura niestety wygrała z budowniczymi kaskady. Kiedy będzie mniejszy przepływ wody, to panowie będą musieli zaplombować tą dziurkę. Inaczej w krótkim czasie może się ona znacznie powiększyć i wtedy ten ładny mostek, który widać powyżej może trafić szlag.

Drogowcy z kolei powinni się zainteresować stanem drogi okalającej zbiornik od zachodu, pomiędzy Mariankami a Ratanicami. Już poprzedniego lata była ona mocno sfatygowana, ale sroga zima 2005/2006 zamieniła ją w gruzowisko. Ta droga po prostu już nie istnieje, jest w niej mnóstwo dziur i wszędzie walają się mniejsze lub większe kamienie. Przejazd samochodem osobowym lub rowerem może się zakończyć pogięciem felg.




pulsatilla1214
Niestety z braku czasu dotarłem dopiero ok.18 w okolice Niagary, a słonko strajkowało już;p.

Przez te dwa dni ładnie sie poziom podniósł, prawda?Najnizszy wodospad, w połowie zatopiony dwa dni temu, już zniknął. Jaz juz opiera się o wodę (ale oczywiscie do progu jeszcze ze 3 metry), poza tym RZGW chyba czyta nasze forum i otwarli klapy;-) Woda do zbiornika wpada z dwóch stron, choć jazem niewiele. W miejscu, gdzie są rury przerzutowe na Pogorię III woda zbliżyła sie do kamieni na kilka metrów, jutro pewnie już będzie u ich podstawy. Wlasnie zatapia sie coraz wieksza czesc plaskich terenow od strony brzegu miedzy Ratanicami a Mariankami

A samo rozmycie coraz większe. Dwa dni temu było widac pękniecia, szczeliny zwiastujące osuwanie się. Są wszędzie teraz. Nie chcę krakać, ale z przeciwnej strony siatki juz także są w strzępach, a pod nimi nie ma nic (uwolnione kamienie pewnie gdzies daleko na dnie zbiornika, wcześniej miotane uszkodziły pewnie niejeden drut). Miejsc, gdzie kosze siatkowe rozsypują sie widac zresztą więcej. Bo to jest właśnie głowna siła niszcząca-miotane wodą kamienie.
Koło wodowskazu na dole kaskady pojawiła sie tabliczka "Obiekt hydrotechniczny wstęp wzbroniony".

Sam widok cudowny, huk jeszcze większy, wrażenia niesamowite, a spieniony nurt daleko w głąb zbiornika płynie tworząc rzekę (wytopił już niezły kawał lodu). I od węzła na Przemszy jak szybko płynie ta woda:)

Z ptakow pliszki siwe, sieweczka obrożna (lornetka była;-) cudownie kamuflująca się na piasku, gdy wreszcie wylądowała 8) I jakies siewkowate od "metalowego", ale niestety już było całkiem ciemno, a po glosach niestety nie za bardzo rozpoznaję. Piskliwe, hahahahaha;-) Zaś śmieszki chyba nie maja zamiaru zakładac koloni na Czwórce;p? Właściwie w zesżłym roku na Pogorii II chyba było dość cicho, Pawelele..?


Dejmon - droga ta to proekologiczna ścieżka rowerowa o zmniejszającej się zawartości asfaltu, tak znienawidzonego przez wladze miasta, dążąca do "ideału", czyli rozsypujących się "szutrowych", bezasfaltowych, ekologicznych ścieżek wokół Pogorii III :wink: To świadome dzialanie przez zaniechanie MZUiM DG, realizującego wytyczne władz - program "pro natura". Patrząc na sarny między drogą prawie nie zjechałem raz z niej -uwaga, jest dość wysoko;-) A za willą na jej końcu, z ogrodzonej części ogrodu, spłoszyłem stado bazantów(kilkanaście), które mają tam karmnik. Widzieliście tę czarownicę po lewej minąwszy Wyspę;p?
Dejmon
QUOTE(pulsatilla1214)
poza tym RZGW chyba czyta nasze forum i otwarli klapy;-)


To samo sobie pomyślałem, kiedy to zobaczyłem. We wtorek koło południa klapy były zamknięte, w srodę napisałeś "Ciekawe czy wpadną na to, że mogliby wpuszczać wodę do zbiornika jazem;-)" i w czwartek już były otwarte biggrin.gif Pewnie czytają forum tylko nie chcą się do tego przyznać - tajniki mimikry mają dobrze opanowane :wink:

QUOTE(pulsatilla1214)
Dejmon - droga ta to proekologiczna ścieżka rowerowa o zmniejszającej się zawartości asfaltu, tak znienawidzonego przez wladze miasta, dążąca do "ideału", czyli rozsypujących się "szutrowych", bezasfaltowych, ekologicznych ścieżek wokół Pogorii III :wink:  To świadome dzialanie przez zaniechanie MZUiM DG, realizującego wytyczne władz - program "pro natura".


Jeśli nic z tym nie zrobią, a pewnie nie tylko mi marzy się świeży asfalt na tym odcinku, to Twoją hipotezę wezmę za prawdziwą. Władze stawiają na rozwój turystyki, ale nie zauważają, że samymi akcjami promocyjnymi, wydawaniem albumów i tworzenien stron internetowych niewiele wskórają. Pierwsze czym powinni się zająć to poprawą infrastruktury, a taki odcinek głupiej dziurawej drogi, psuje całą przyjemność ze spaceru tudzież przejażdżki rowerem wokół takiego fajnego zbiornika jakim staje się Pogoria IV. To samo odnosi się do ścieżki wokół PIII. Władze powinny pamiętać, że jakość obroni się sama.
Pawelele
No w istocie w zeszłym sezonie na P2 śmieszki gniazdowały w symbolicznej ilości - ca20 par - natomiast na P4 kto wie - może coś wykombinują, chociaż o jakieś fajne wyspy będzie tam ciężko...

Będę upierdliwy - ale muszę podrążyć kwestię sieweczki obrożnej - widziałeś wszystkie cechy - pasek skrzydłowy, dziób, głos? O pomyłkę z rzeczną nie trudno... a obrożną na P4 widziałem chyba jedynie dwukrotnie i to jesienią. Jeśli jesteś pewien to super!!
pulsatilla1214
Obserwacja w szarówce po 19-tej, więc zdaję się na Ciebie i uznaję , że pewnie rzeczna, jeśli te występuja częściej:)) Z dzioba sprawiającego wrażenie wywiniętego do gory myslalem, że obrożna, i jakos tak w ogóle bardziej na obrożną pasowała:))) Życzę jutro samych perełek! 8)
Pawelele
Ok! Jeśli nie widziałeś białego paska skrzydłowego no to rzeczna biggrin.gif A kumpel też tam był wczoraj i donosił mi jeno o rzecznej...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.