Ile kosztowała budowa EuroCampingu? Bo chyba to jest najbardziej nietrafiona inwestycja w DG w ciągu kilku ostatnich lat...

tak, molo tak mnie ściągnie na pogorie, że nawet 10 zł zapłacę żeby na nie wejść. No proszę was, też jestem za tym, żeby położyli nowe szyny tramwajowe, bo koło manhatanu

- wzięli by sie lepiej za komunikacje w mieście za taka kasę..

Bo ścieżka rowerowa to nie spacernik ani wybieg dla rolkarzy

A od kiedy to spaceruje się po ścieżce rowerowej??

Na tej drodze jazda rowerem jest jedynie DOZWOLONA. Markietowym rowerowcom widać wszystko przeszkadza.

Szkoda, że ekoświry po blokowali parę rzeczy w tym drogę rowerową. Kiedy ja się pięknego gładkiego asfaltu tam doczekam...

Może zanim zaczniesz oceniać ludzi, zastanowisz się co masz zamiar napisać. Bo nie wiem na czym Ty jeździsz ,ale po pierwsze nie sprzęt stanowi rowerzyste. A po drugie to mogę się założyć, że twoje doświadczenie w tej tematyce jest niewielkie, że nie wspomnę o komentowanym przez Ciebie sprzęcie...

Taki cytacik: "Pieszy nie ma wstępu na oznaczoną ścieżkę rowerową - mówi Jarosław Lipiński, zastępca komendanta. - Pieszy, który wejdzie na taką ścieżkę, powoduje zagrożenie w ruchu drogowym..."

A tam gadanie. Ja jak cisnę 40km/h to daję radę ominąć pieszych, no chyba, że ci idą całym asfaltem...To wtedy faktycznie, coś człowieka może strzelić, albo jak nie pilnują bachorów i te nagle cyk, przez cały asfalt w poprzek, stwarzając zagrożenie...

A to nie jest przypadkiem tak (dawno nie byłem, więc nie kojarzę) - że tam nie ma obecnie znaków oznaczających drogę rowerową? Pamiętam, że były na początku, potem zostały zdjęte - a w końcu ten asfalt do droga techniczna RZGW, więc czemu mieliby się zajmować szerokością, jeżeli im wystarcza?

Dla zacietrzewionych rowerowców jest jednak w regulaminie (takie żółte tablice) informacja : "rowerzysto: jesteś tutaj gościem". I proszę sobie tę informację wbić do łbów panowie bajkerzy od siedmiu boleści.

Leszek, dokładnie. Miasto wybudowało kawałek drogi od Piekła i postawiło sobie znak z komentarzem o wyjątku dla rowerów. Tyle, że 600 m dalej jest znak "zakaz ruchu....." i nie ma informacji o wyjątku. Tak samo jest na wszystkich wjazdach. Dla zacietrzewionych rowerowców jest jednak w regulaminie (takie żółte tablice) informacja : "rowerzysto: jesteś tutaj gościem". I proszę sobie tę informację wbić do łbów panowie bajkerzy od siedmiu boleści.

http://www.youtube.com/watch?v=3jolkoxvCbA

taki filmik z naszymi jeziorkami

Dzygit

no ale rozumiem, że produkcja filmowa wymaga pewnych poświęceń ze strony natury

no i szacuneczek za dobór ścieżki dźwiękowej - nie ma to jak Vedder...

Mam pytanie do osób dobrze obeznanych z tematem Pogorii IV.

Czy na terenach po starej kopalni pisaku, tam gdzie jest młody lasek, tereny delikatnie podmokłe z roślinnością brzegową, można jeździć motorami, quadami, autami terenowymi?
Miałem okazje ostatnio być tam na kilku spacerach i można powiedzieć że jeszcze trochę i cały teren będzie praktycznie zajeżdżony na "śmierć" Ruch i hałas jaki tam panuje można spokojnie porównać do zgiełku w mieście.
Piszę o prawym brzegu PogoriIV od Piekła w kierunku Antoniowa.

właścicielowi to wisi

Nielegalne parkowanie w okolicy Pogorii III
07.08.2009

Nawet kilkadziesiąt samochodów w ciepłe i słoneczne dni parkuje na trawniku w końcu ulicy Konopnickiej. Na dzikim parkingu auta zostawiają kierowcy, którzy odpoczywają nad jeziorem Pogoria III. Znakami zakazującymi wjazdu nikt sobie nie zaprząta głowy.

- Nie możemy zrozumieć jak to możliwe, że policjanci nie reagują na tak ewidentne przypadki łamania przepisów kodeksu ruchu drogowego. W czasie, kiedy ponad dwadzieścia aut pozostawiono po prostu na trawniku, po okolicy jeździł radiowóz, ale dzikim parkingiem policjanci się nie zainteresowali - mówią mieszkańcy dzielnicy Łęknice.

O tym, że w sezonie letnim kiedy aura dopisuje, auta są tam nagminnie zostawiane policjanci wiedzą.

- Znamy problem. Od połowy czerwca do połowy września w rejonie Pogorii III mamy patrole. Policjanci sprawdzają, gdzie parkują kierowcy. Sprawdzają też czy auta są sprawne. Jeśli zauważą jakiś wyciek, to zatrzymują dowód rejestracyjny i kierują pojazd na dodatkowe badania techniczne. Mandaty za parkowanie niezgodne z przepisami w tym rejonie zdarzają się stosunkowo często. Jednak naszym najważniejszym zadaniem w tej okolicy jest dopilnowanie tego, żeby nie dochodziło do utonięć. Policjanci pilnują też, żeby wypoczywający tam ludzie nie kąpali się po wypiciu alkoholu. Zaparkowane źle auta to sprawa ważna, ale drugorzędna - wyjaśnia Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

Pomoc w tej sprawie obiecują też strażnicy miejscy. Chociaż konkretne sygnały od mieszkańców do Straży Miejskiej nie dotarły, to jednak strażnicy sprawdzą jak funkcjonuje dziki parking przy ulicy Konopnickiej.

- Dobrze znamy to miejsce. Na końcu ulicy Konopnickiej rozpoczynają się planty, jest tam też droga gruntowa i prywatne domy. Czasem rzeczywiście zdarza się, że któryś z kierowców pozostawi auto, tam gdzie parkować nie wolno, ale o takim zmasowanym parkowaniu nie wiedzieliśmy. Żadne sygnały od mieszkańców w tej sprawie do nas na razie nie dotarły - mówi Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej.
Grażyna Dębała

Nad Pogorią IV bez zmian
Agnieszka Stefaniak - Zubko

W słoneczne dni Pogoria III przeżywa wielkie oblężenie plażowiczów i amatorów kąpieli. W tym samym czasie nad Pogorią IV jest pusto. O szumnych zapowiedziach utworzenia nad tym zbiornikiem plaży, przystani i centrum nurkowego pamiętają już tylko nieliczni. Kiedy ostatnio przy ulicy Unruga powstał parking dla ok. 100 samochodów odżyły nadzieje, że być może miasto zacznie inwestować w bazę rekreacyjną „czwórki”.

- Nad Pogorią III w sezonie jest bardzo wiele ludzi. Gdyby powstało kąpielisko nad Pogorią IV jakoś by się rozładowało ten cały tłum. Plany były piękne, a wyszło jak zwykle. Trochę żal. Teraz można tu tylko pojeździć na rowerze – mówi Katarzyna Nowakowska, którą spotkaliśmy przy akwenie.


- A ja się cieszę, że tu taka cisza i spokój. Raz, że przyroda nie jest rozdeptana, a dwa, że Pogoria IV to fantastyczne miejsce na romantyczną randkę – dodaje z uśmiechem koleżanka pani Katarzyny.

Jak tłumaczą urzędnicy, miasto nie może inwestować w Pogorię IV.
- Administratorem zbiornika jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Po rozmowach z RZGW gminie udało się uzyskać zgodę na użytkowanie drogi technicznej wokół zbiornika przez rowerzystów i rolkarzy. Chcielibyśmy, aby był to teren rekreacyjny, ale z racji tego, że miasto nie jest właścicielem terenu, istnieją ograniczenia, które nie pozwalają inwestować na tym terenie – powiedział sosnowiec.info.pl Bartosz Matylewicz z dąbrowskiego magistratu.

Tymczasem administrator zbiornika nie widzi przeszkód, by Dąbrowa Górnicza rozpoczęła inwestycje na swoim terenie, który, przypomnijmy, ogranicza się do ok. 6.5 ha w okolicy niedawno powstałego parkingu oraz ok. 20 ha pod wodą.
- Inicjatywa i decyzje związane z nadaniem terenom gminy charakteru rekreacyjnego leżą w gestii samorządu. Z naszej strony zapadła decyzja o definitywnym wyłączeniu obszaru zbiornika z jakichkolwiek działań w kierunku rekreacji czy sportu. Miały na to wpływ m.in. czynniki naturalne, jak choćby występujące tu wahania poziomu lustra wody czy występowanie silnych wiatrów północno – zachodnich. Nic więcej nie będziemy budować na terenie zbiornika Kuźnica – Warężyńska – Pogoria IV – powiedział w rozmowie z sosnowiec.info.pl Krystian Polewka, z-ca dyrektora ds. utrzymania wód RZGW.

Mieszkańcom Dąbrowy pozostaje więc wypatrywać jesieni, kiedy to mają ruszyć prace związane z projektem Centrum Sportów Letnich i Wodnych „Pogoria”, a potem cieszyć się nowo powstałym molo, poszerzoną plażą i natryskami nad Pogorią III.

W tym samym czasie nad Pogorią IV jest pusto.

A ja się cieszę, że tu taka cisza i spokój. Raz, że przyroda nie jest rozdeptana, a dwa, że Pogoria IV to fantastyczne miejsce na romantyczną randkę

jak choćby występujące tu wahania poziomu lustra wody

występowanie silnych wiatrów północno – zachodnich.

na IV od strony Ratanic, to jedzie 242 autobus ? Pewniak on jest, czy lubi czasem wypaść ?

Pogoria IV nie dla ludzi, bo sikają do wody

Miała być przystań dla żaglówek, jaskinia dla płetwonurków, a przede wszystkim kąpielisko. Dąbrowska nowa Pogoria IV stoi jednak pusta. Miasto chce ją oddać mieszkańcom, ale administrator zbiornika boi się o nadmiar ludzkich związków biologicznych

Prace nad stworzeniem nowego kąpieliska trwały 22 miesiące. Pogoria IV powstała z niedużego akwenu, który początkowo eksplorowała Kopalnia Piasku Kuźnica Warężyńska. Do 2005 r. zbiornik napełniał się wodą z Czarnej Przemszy i rzeki Trzebyczki. Cztery lata temu, w trakcie uroczystości oddania go do użytku, władze Dąbrowy Górniczej zapewniały o ogromnym potencjale Pogorii IV jako terenu rekreacyjnego, który odciąży m.in. przeludnione plaże sąsiedniej Pogorii III.

Dzięki specjalnej pochylni żeglarze z trójki mieli kończyć trasę na nowej czwórce, a amatorzy nurkowania szkolić umiejętności w sztucznie utworzonej tu jaskini ćwiczebnej. - Obok zbiornika powstanie nowoczesny kompleks hotelowo-gastronomiczny, tor wyścigów konnych, hipodrom i miniskansen - wyliczali przepełnieni dumą dąbrowscy urzędnicy. Uprzedzali jednak, że prace rozpoczną się, gdy poziom wody osiągnie oczekiwany pułap. Miała tego dokonać natura.

Roztopy i deszcze wreszcie zrobiły swoje. Woda wypełniła już zbiornik po brzegi i przyszła kolej na realizację planów magistratu. Ale te plany - jak przyznaje Bartosz Matylewicz z biura prasowego magistratu w Dąbrowie Górniczej - robione były mocno na wyrost. - Dziwi mnie rozmach poprzednich władz miasta, ponieważ było wiadomo, że zbiornik będzie miał charakter retencyjny. Można by go przekwalifikować, ale zgodę na to musi wydać Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Zapewnia, że miasto rozmawia z RZGW, czego owocem jest przekazanie gminie tzw. drogi technologicznej, która jest dziś szlakiem rowerowym, oraz nowiutki wielki parking na ponad 100 samochodów. Na więcej, bez zgody administratora obiektu, miasto pozwolić sobie nie może.

RZGW jest z tego stanu bardzo zadowolony. - Nie chcemy wpuszczać tu tłumów, bo dojdzie do sytuacji podobnej jak przy zalewie w Przeczycach, gdzie w zanieczyszczonej przez ludzi wodzie tworzą się glony. Naszym zadaniem jest dbanie o czystość wody, bo zbiornik jest buforem na wypadek alarmów powodziowych - mówi Franciszek Pistelok, dyrektor RZGW. Nie widzi natomiast przeszkód, żeby po Pogorii IV pływały żaglówki albo kajaki. - Kąpielisko też może powstać, ale nieduże - dodaje Pistelok.

Mieszkańcy chcieliby jednak korzystać z akwenu w pełni. - Nie każdego stać na wczasy nad morzem. Istniejące zbiorniki są przepełnione, brakuje natrysków, sanitariatów, sprzętu wodnego do wypożyczenia. Jeszcze jedno kąpielisko bardzo by się przydało - uważa Marcin Hajduk, student z Dąbrowy Górniczej.

Magistrat zapewnia, że w przyszłości Pogoria IV będzie rekreacyjna. A na razie zaprasza mieszkańców na plaże innych jezior.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

Pogoria IV nie dla ludzi, bo sikają do wody

Miała być przystań dla żaglówek, jaskinia dla płetwonurków, a przede wszystkim kąpielisko.

mówi Franciszek Pistelok, dyrektor RZGW. Nie widzi natomiast przeszkód, żeby po Pogorii IV pływały żaglówki albo kajaki. - Kąpielisko też może powstać

Z naszej strony zapadła decyzja o definitywnym wyłączeniu obszaru zbiornika z jakichkolwiek działań w kierunku rekreacji czy sportu. powiedział Krystian Polewka, z-ca dyrektora ds. utrzymania wód RZGW.

Nie chcemy wpuszczać tu tłumów, bo dojdzie do sytuacji podobnej jak przy zalewie w Przeczycach, gdzie w zanieczyszczonej przez ludzi wodzie tworzą się glony. Naszym zadaniem jest dbanie o czystość wody, bo zbiornik jest buforem na wypadek alarmów powodziowych - mówi Franciszek Pistelok, dyrektor RZGW.

Zaraz, zaraz przecie nurkowisko miało być na Pogorii III.

Eee, od początku budowy zbiornika KW była mowa, że będzie sztuczna jaskinia dla nurków (i inne takie wuje muje dzikie węże). Dopiero po skończeniu okazało się, że jednak nie...

Z tego co udalo mi sie dowiedziec, to projekt jest gotowy i zatwierdzony przez wladze miasta. Do konca roku maja byc gotowe pozwolenia na budowe i ogloszone przetargi czyli nalezy sie spodziewac, ze na poczatku przyszlego roku bedzie zakonczona procedura przetargowa.

I etap ma obejmowac prace budowlane w Centrum Sportow Letnich - Park Zielona oraz Centrum Sportow Wodnych - Pogoria III czyli to co na wizce.

II etap to przebudowa ciagu komunikacyjnego czyli przedluzenie ulicy Konopnickiej do parkingu Pogoria III i zmiana organizacji ruchu (ulice jednokierunkowe do wjazdu i wyjazdu z parkingu). Ten etap jest podobno w powijakach i nie bedzie realizowany jednoczesnie z I-szym.

Najwczesniej nalezy sie spodziewac realizacji sciezek rowerowych do stworzenia ktorych nie potrzebne sa pozwolenia na budowe.

W dodatku do DZP traktującym o megamieście SILESIA takie oto perspektywy/bajania są w tym temacie

Masakra:/ ale opóźnienia......a miało się zacząć już jesienią....

Do końca czerwca 2009r. zaplanowano opracowanie projektów technicznych, wykonawczych oraz raportu z oceny oddziaływania na środowisko.

Do końca lipca 2009r. planowane jest opracowanie studium wykonalności i przygotowanie wniosku aplikacyjnego.

Do końca 2009r. przewidziano uzyskanie pozwoleń na budowę.

Po zakończeniu procedury zamówień publicznych dotyczących tej inwestycji na koniec listopada 2010r. planowane jest wykonanie ścieżek rowerowych.

W maju 2010r. planowane jest rozpoczęcie inwestycji w obrębie Pogorii III, która ma zakończyć się do końca listopada 2011r.

to co latem PIII będzie zamknięta??

Kuźnica Warężyńska ma dziś nie tylko chronić przed powodziami
Piotr Sobierajski

Po ponad trzech latach od powstania największego w Zagłębiu zbiornika wodnego o powierzchni ponad 500 ha stanie się on nareszcie atrakcją turystyczną z prawdziwego zdarzenia.


Do końca roku władze Dąbrowy Górniczej i Siewierza przedstawią Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Gliwicach konkretne projekty zmian wokół sztucznego jeziora Kuźnica Warężyńska, zwanego potocznie Pogorią IV. Mają tu powstać m.in. dodatkowe ścieżki rowerowe, zaplecze gastronomiczne, a docelowo przystanie żeglarskie, campingi i plaże.

Dziś, choć nie tylko latem, ale też jesienią, wypoczywają tu setki mieszkańców z całego województwa śląskiego (jest m.in. trasa dla rowerzystów i rolkarzy, można łowić ryby, przyjeżdżają quadowcy), nie ma żadnego zaplecza rekreacyjnego. Dlaczego? Bo zbiornik traktowany jest jako retencyjny i ma zabezpieczać przed ewentualną powodzią obszary Będzina, Sosnowca czy Mysłowic. Grunty wokół niego należą natomiast do Skarbu Państwa i są w trwałym zarządzie gliwickiego RZGW, co wyklucza inwestycje gmin.

Oficjalnie nie można się też kąpać, ani uprawiać sportów wodnych. To jednak tylko teoria, bo ratownicy wodni musieli tu w ostatnich dwóch latach interweniować kilka razy. - Będziemy się starać o bazę w tym miejscu - mówi Andrzej Latosik, szef dąbrowskiego oddziału WOPR.

- Trudno powstrzymywać mieszkańców przed wypoczynkiem w tak atrakcyjnym miejscu. Aż się prosi, by powstały plaże, ławki, restauracje - podkreśla Małgorzata Mróz , dąbrowianka.

Kiedy w 2006 roku wyrobisko kopalni piasku Kuźnica Warężyńska znalazło się pod wodą, miało tu powstać centrum nurkowe, mówiło się nawet o torze do wyścigów konnych. Plany miała też gmina Siewierz. Przygotowała projekt budowy hotelu, zaplecza gastronomicznego i dwupoziomowych plaż. Zgody na budowę od RZGW jednak nie dostała.

- Dlatego chcemy na początek wydzielić osobny pas szutrowy dla ruchu pieszego, tak by rowerzyści i rolkarze mogli korzystać z własnej ścieżki asfaltowej. Nie rezygnujemy także z kąpieliska, kompleksu boisk, czy pola campingowego - podkreśla Tomasz Sadłoń, zastępca burmistrza Siewierza.

Za kilka tygodni ma też zapaść decyzja w sprawie zamiany 20 ha gruntów, które Dąbrowa Górnicza ma pod lustrem wody, na tereny przy brzegu, zarządzane przez RZGW. To otworzy gminie drogę do inwestycji w infrastrukturę turystyczną.

- Brakuje nam własnych terenów. Na naszym skrawku utworzyliśmy w lipcu tego roku nowy parking - mówi Marcin Bazylak z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Wniosek w tej sprawie trafił do Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach w 2006 roku, w marcu br. został uzupełniony. - Trzeba wyjaśnić jeszcze kwestię zniesienia zarządu trwałego RZGW nad gruntami, które mają trafić do dąbrowskiej gminy. W takiej formie ta nie może bowiem samodzielnie administrować tym terenem - poinformowano nas w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach.

- Jesteśmy otwarci na nowe propozycje, choć wszystko musi zostać uzgodnione w zawartych porozumieniach. Podstawą jest zapewnienie odpowiedniej jakości wody w zbiorniku. Uwzględniamy możliwość jego wykorzystania do różnych form rekreacji, do kąpieli, żeglarstwa, wioślarstwa. Nie ma przeszkód dla budowy obiektów gastronomicznych. Wszystko wymaga jednak uwzględnienia zasad morfologii zbiornika, hydrogeologii oraz innych zagadnień ochrony środowiska. Oczekujemy na plany zagospodarowania przestrzennego i wtedy ustosunkujemy się do tych propozycji - mówi Franciszek Pistelok, dyrektor RZGW w Gliwicach.

sciezki, promenada i byc moze molo powstana, co do reszty to nie jest juz takie pewne.

sa podobno naciski aby cos tam rozgrzebac w przyszlym roku co mialoby stworzyc pozory rozpoczecia przebudowy

Plany miała też gmina Siewierz. Przygotowała projekt budowy hotelu, zaplecza gastronomicznego i dwupoziomowych plaż.

- Dlatego chcemy na początek wydzielić osobny pas szutrowy dla ruchu pieszego, tak by rowerzyści i rolkarze mogli korzystać z własnej ścieżki asfaltowej - podkreśla Tomasz Sadłoń, zastępca burmistrza Siewierza.