(mam tez niesprawdzone informacje ze makro zostanie całkowice przebudowane)

Ja pamietam, ze juz przed budowa byly kontrowersje. Wspominano cos, ze teren jest niestabilny (podmokly, albo cos takiego). Czesc zarzutow zapewne wymyslili dabrowscy kupcy, ale moze troche prawdy w tym bylo...

(...) W tym miejscu był zbiornik wodny (...)

(...) woda w nim była tak czysta, że łapało się w niej raki (...)

(...) Chodziłem tam popływać, kiedy przebywałem u dziadków na Mickiewicza (...)

O budowie Leader Price na Mydlicach
[2006-02-22 14:47:27]

W dąbrowskim dodatku „Dziennika Zachodniego” z 17 lutego ukazał się artykuł pn.„Kontrowersyjna transakcja” informujący o budowie marketu „Leader Price” przy ul. Legionów Polskich.

Sprawę wyjaśnia Marian Nierychły, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej:

- Nie jest to najlepsze rozwiązanie i dla mieszkańców i dla przedsiębiorców, handlujących na terenie Mydlic. Jako mieszkaniec tego osiedla uważam, iż ilość obiektów handlowych  wielkopowierzchniowych, istniejące targowisko oraz sklepy i kioski handlowe są wystarczające dla zapewnienia zaopatrzenia mieszkańców. Również dla prowadzących działalność handlową na tym terenie fakt powstania kolejnego marketu z pewnością uszczupli ich dochody. Trzeba również pamiętać, iż dla osób mieszkających w sąsiedztwie powstającego sklepu parking i ruch samochodowy to dodatkowa uciążliwość. Poza tym Mydlice położone są na granicy miasta Sosnowca, gdzie zlokalizowana jest znaczna ilość supermarketów, w których zaopatrują się nie tylko mieszkańcy osiedla Mydlic Północ i Południe, ale i całego miasta.

Proszę powiedzić kto, kiedy i komu sprzedał działkę?

- Gmina sprzedała osobom fizycznym działkę o powierzchni 27 arów na podstawie uchwały Zarządu Miasta z 1 lutego 1996 r. Wówczas przewodniczącym Zarządu Miasta był Prezydent Miasta Henryk Zaguła. Kolejni już właściciele postanowili dokupić grunt i został on im sprzedany na podstawie uchwały Rady Miejskiej z 2 września 2005 r, nr XLIV/862/05. Projekt uchwały został przygotowany przez grupę radnych, a podpisany przez radnego Henryka Zagułę.

Czy w chwili obecnej jest możliwe wstrzymanie inwestycji marketu?

- Niestety nie, zapewniam, iż gdyby były jakiekolwiek możliwości prawne decyzji o odmowie to prezydent by z takiego uprawnienia skorzystał. Urząd Miejski nie wydawał pozwolenia spółce Leader Price na budowę supermarketu, pozwolenie to otrzymały dwie spółki z Katowic, które miały tam budować pawilon meblowy. Później odsprzedały działki wraz z pozwoleniem na budowę. Spółka Leader Price wystąpiła o przeniesienie pozwolenia na budowę 24 stycznia br. i 7 dni później otrzymała je. Projekt budowlany pawilonu był taki sam, więc nie można było odmówić wydania decyzji. Odmowna decyzja z pewnością zostałaby uchylona przez wojewodę śląskiego, podobnie jak stało się to w przypadku marketu Lidl przy ul. Sobieskiego.

Tych supermarketów już wystarczy mamy Kaulanda , 2 Lidle , LP i całą sieć Plusów i Biedronek  oraz 1 Real .

@: )  argument, że centrum się wyludni gdy markety będą na peryferiach uważam za nietrafiony. Bo IMO to nie powinno być tak, że skoro teraz najlepszą rozrywką gawiedzi jest weekendowy wypad do marketu to powinniśmy iść tym tropem i przybliżać markety do centrum. Raczej powinniśmy skłaniać społeczeństwo do korzystania z parków, z dobrze zagospodarowanych centrów miast [czytaj np. kafejki, jakieś ciekawe miejsca, czyste zadbane ulice itp.].
Idąc twoim tokiem myślenia dochodzę do wniosku, że za parę lat mogłoby być tak, że nie rozpoznam już centrum DG, Poznania czy Gdańska - wszędzie będą same markety a wokół nich wielkie blokowiska
IMO market [czy CH] powinny służyć do tego na co wskazuje nazwa - do robienia zakupów - i do niczego innego. A wolny czas to już powinniśmy spędzać gdzie indziej.

W Gołonogu bedzie Intermarche chyba.

W Gołonogu bedzie Intermarche chyba.

Jestem zdecydowanym przeciwnkiem kolejnych marketów. Ten InterMarche moze jeszcze być , ALE JUZ WYSTARCZY.

Mamy Real , mniejszej kategorii Kaufland , 2 Lidle, oprócz tego całą siec Biedronek i Plusow. Natomaist Leader Pracy sa całkowice zbedne :!: Takie porównanie ile osób pracowało , ile było stoisk na targowisku przy Tysiąclecia , gdzie teraz jest LIDL , a ile osób pracuje w Lidlu :?: Mylse ze rafi mógłby udzielić odpowiedzi

P.S. Oczywiscie chce Geanta!!

Stoiska były puste bo nawet kupcom nie zależało żeby tam handlować. (...) Jeżeli ktoś wyznaje zasadę mały obrót - szybki zysk niech się nie dziwi upadłości.

Klientów ucieszy zapowiedź niskich cen. Są one w Wal-Marcie o ok. 15 proc. niższe niż u konkurentów. Ale odbywa się to w znacznej mierze kosztem dostawców i pracowników sieci. Wal-Mart znany jest z niskich wynagrodzeń wypłacanych pracownikom, pisze gazeta.

To jak Wal-Mart jeszcze obniży pensje [czyli co - pojedzie po premiach?] to obawiam się, że nie będzie miał tam kto robić - słusznie zresztą...

A z drugiej strony patrząc, co do tego czy nie będzie komu pracować tam.. w Polsce jest wiele biednych rodzin, utrzymujących się z zasiłków, pomocy socjalnej i innych. Uważam więc że lepiej dla nich robić i mieć te marne 700 zł, niż nie robić nic i mieć ok. 400 i wyciągać łape po więcej, bo mi się należy.. Do tego dochodzą studenci, oraz młodzież ucząca się, którzy chcą sobie zarobić i nie zawsze mają szanse oraz czas pracować gdzieś indziej a zawsze pare groszy dla nich się liczy i się przyda. :)

To temat na inną dyskusję ale napiszę tylko, że taka opinia jest u nas i niestety uważam, że to duży błąd. Bo z tego wynika potem, że marketu uważają się za 'dobrych wujków z Ameryki', którzy mówią "Ciesz się, że w ogóle masz pracę". Nie tędy droga, bo u nas ceny są europejskie w wielu dziedzinach a pracujemy za płace chińskie. Co z tego, że rodzina dostanie 800 skoro po opłaceniu rachunków i tak będą musieli iść do MOPSu, bo nic im nie zostanie...
Uważam, że to jest jedyny pozytywny aspekt emigracji młodzieży za granicę - jak nie będzie "czarnuchów" do ciężkiej pracy za grosiki to może choć trochę płace pójdą w górę...

a kaj ten intermarche ma powstac?