Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Hipermarkety & Supermarkety
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25
Hator
pewnie juz kazdy o tym slyszal ale wkleje :)
QUOTE
ZRODLO: Gazeta.pl
Supermarkety Albert znikną z Polski
mp2006-11-07, ostatnia aktualizacja 2006-11-07 11:25
PRZEGLĄD PRASY. Sklepy sieci Albert kupi być może amerykański Wal-Mart - donosi "Dziennik".

Fot. Tomasz Wajsprych / AG
Jeden ze sklepów sieci Albert
ZOBACZ TAKŻE
Albert nadal śmierdzi (25-06-06, 18:39)
Holenderski właściciel Alberta wycofuje się z polskiego rynku ze względu na restrukturyzację. - W Polsce i na Słowacji Ahold nie jest rynkowym liderem ani nawet numerem dwa. Nasz udział w rynku jest tu niewielki - wyjaśnia "Dziennikowi" Dominik Kosman, menadżer ds. komunikacji Ahold Polska.

Tymczasem zgodnie z nową strategią Ahold ma działać tylko w krajach, gdzie będzie miał miejsce w pierwszej dwójce. Polska do nich nie należy, bo sieć plasowała się tutaj na dziewiątej pozycji.

Ahold z pewnością znalazł już kupca na sklepy Albert - pisze "Dziennik". Potencjalnym nabywcą może być amerykański koncern Wal-Mart, który od dłuższego czasu zamierza wejść na polski rynek. Zakup 179 gotowych sklepów to łakomy kąsek dla inwestora zza oceanu.


kurde - a w albercie zawsze prince polo xl kosztowalo 90 gr - gdzie ja teraz moje wafelki tak tanio dostane buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ;(
:)
^^^
kilka dni temu czytalem o tym ale nie podawali jeszce nic o Wal-Mart'cie a mi od razu przyszedl on na mysl. Oprocz Albertow to samo czeka nalezace do Aholda Hypernove
Bartek
Wogole to teraz Albert na Manhattanie jest od 06:00 do 24:00 wink.gif Sklep ten zmienil sie na plus, maja kurczaka z rozna, pieczonki, salatki do tego cieple bulki itd wink.gif Ogolnie sklep jest ok i mam nadzieje ze nastepny wlasciciel nie bedzie nic zmienial poza logiem wink.gif
pozdrawiam
Taki mały offtopic: MINI MAL przemianował się na BILLA
syzio
Pierwszy raz słyszę o Billu biggrin.gif

To jest coś takiego?


BILLA jest w Dąbrowie ?
:)
QUOTE(syzio @ Nov 8 2006, 03:42 PM) *
Pierwszy raz słyszę o Billu biggrin.gif


bo BILLA to ona biggrin.gif
ten sam wlasciciel posiadal kilka brandow i zrezygnowal z MINIMALu. I trwa akcja zmiany na BILLA.

wracajac do tematu- syzio - dzwoniles drugi raz to tego goscia z ex geanta? :)

QUOTE(syzio @ Nov 8 2006, 03:42 PM) *
BILLA jest w Dąbrowie ?

w Zagorzu
syzio
Jeszcze nie dzwoniłem zadzwonię jak będę mieć fundusze na komie.

PS. Kiedy ma wejść do Albertów jakaś sieć ?
Sebastian22
czyli AHOLD zmienia nazwy swoich sklepów - Albert jak i Hypernovej? Ciekawe na jaką.
:)
QUOTE(Sebastian22 @ Nov 9 2006, 12:12 AM) *
czyli AHOLD zmienia nazwy swoich sklepów - Albert jak i Hypernovej? Ciekawe na jaką.


nie zmienia a sprzedaje siec. To MINIMAL zmienia nazwe na BILLA - obie marki naleza do tej samej firmy
Sebastian22
no tak - tzn AHOLD wycofuje sie z PL? No bo maja tylko te dwie marki...a jak sie beda nazywaly te "nowe" sklepy?
pozdrawiam
Mam pytanie: Ile jest ALBERTÓW u nas w mieście??? Ja znam tylko ten na Legionów Polskich.
Hator
w golonogu na manhatanie - albert nr 2 :)
Sebastian22
QUOTE(Hator @ Nov 12 2006, 10:30 PM) *
w golonogu na manhatanie - albert nr 2 :)


Dokladnie - dawne "sloneczko" na przeciwko Lidla i 'osrodka egzaminacyjnego" tongue.gif
Bartek
I jest czynny do polnocy tongue.gif Nie ma jak o 22 zjesc cieplego kurczaka z ciepla bulka pijac zimne piwko tongue.gif
vacu
Dostałem właśnie mailing z Money.pl a tam:
QUOTE
Amerykański gigant połknie Żabkę i Geanta

Największa na świecie detaliczna sieć handlowa Wal-Mart już od dłuższego czasu szuka w Polsce okazji do inwestycji. Według ustaleń Money.pl, ma szanse kupić nie tylko Żabkę, ale również sieć Aholda i Geanta.

Po kilku latach względnej stabilizacji na rynku hipermarketów przyszedł czas na wielkie zmiany. To, co będzie się działo w najbliższych tygodniach, na długo zostanie zapamiętane przez klientów. Wejście giganta, jakim jest Wal-Mart, może okazać się wielkim sukcesem, albo wielką porażką. Nie ulega jednak wątpliwości, że niezależnie od scenariusza jaki się zrealizuje, przetasowanie na tym rynku jest już nieuniknione.

Źródło

No to jak jest w końcu? To Geanta nie przejęło Metro [Real]? Wygląda na to, że nie... A w takim razie czyżby w CH Pogoria miał być Wal-Mart? Mnie to się nie podoba, bo z jednej strony niskie ceny mają ale z drugiej niska cena = g***a jakość i dalsze upodlenie polskich producentów/pracowników].

edycja: jak wczytałem się w artykuł to wygląda na to, że Metro kupiło Geanta a potem sprzeda i Reala i Geanta Wal-Mart'owi... Proste to nie jest...
:)
@vacu to nic nowego wiemy o tym od daaawna.
Na 100% dalej nic pewnego
syzio
Ostatnio chyba w poniedziałek protestowali w Ameryce Południowej przeciwko Wal-Mart. Tak podawał Teleekspress
Hator
w meksyku syzio :)

swoja droga - to telenoweli ciag dalszy z nasza pogoria biggrin.gif - chyba juz nas nic nie zdziwi :)
PS ale czy realowi tak zle by szlo by sie wycofywac z pl rynku?
vacu
QUOTE(Hator @ Nov 14 2006, 09:04 PM) *
PS ale czy realowi tak zle by szlo by sie wycofywac z pl rynku?

W sumie to chyba nie tak źle - póki co - ale z tekstu wynika, że mogłoby iść źle gdyby mieli konkurować z Wal-Martem...
Bathurst
Na budowie supermarketu obok PKP Gołonóg zainstalowano prowizoryczne oświetlenie. Od kilku dni pracuje koparka kopiąc fundamenty ( może będą je wylewać przed zimą?) Widac wyraźnie przyspieszenie prac.
Sebastian22
QUOTE(Bathurst @ Nov 18 2006, 12:21 PM) *
Na budowie supermarketu obok PKP Gołonóg zainstalowano prowizoryczne oświetlenie. Od kilku dni pracuje koparka kopiąc fundamenty ( może będą je wylewać przed zimą?) Widac wyraźnie przyspieszenie prac.



Czekamy na postępy......tam mają być ci "Muszkieterowie" tak?
:)
QUOTE(Sebastian22 @ Nov 18 2006, 11:33 PM) *
Czekamy na postępy......tam mają być ci "Muszkieterowie" tak?

tak - Intermarche i Bricomarche
pozdrawiam
PAP napisał:
QUOTE
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał decyzję zezwalającą Tesco Polska na przejęcie od Casino sieci sklepów Leader Price - poinformował UOKiK w środowym komunikacie.



"Po przeprowadzeniu postępowania, prezes urzędu stwierdził, że przejęcie Leader Price przez Tesco nie doprowadzi do ograniczenia konkurencji. Nawet bowiem na lokalnych rynkach, gdzie łączny udział obu spółek przekracza 20 proc., przedsiębiorcy ci muszą walczyć o klienta z wieloma sklepami o podobnym profilu" - podano w komunikacie.

"Decyzję w tej sprawie UOKiK wydał wczoraj. Dzięki niej Tesco uzyska możliwość prowadzenia działalności w kolejnych 53 miejscowościach, gdzie dotychczas funkcjonowały sklepy pod marką Leader Price" - dodano.

Tesco Polska obecnie posiada 107 sklepów (w tym 31 supermarketów Savia) i zatrudnia ponad 20.000 pracowników. W roku finansowym zakończonym 28 lutego 2006 r., sprzedaż firmy wyniosła 5,3 mld zł.
Sebastian22
czyli na Redenie zamiast LP bedzie Savia bo nazwe Tesco noszą tylko hipermarkety.
syzio
U nas na Mydlicach też jest LP i co Tesco czy Savia ?
Bartek84
Raczej Savia.
syzio
QUOTE
SupermarketNews:
- Od kiedy więc dawne Géanty zaczną działać jako Reale?
- Wbrew pozorom nie nastąpi to natychmiast. Pierwszy sklep w warszawskim centrum handlowym Fort Wola przebrandowany zostanie i otwarty jako Real w styczniu, zaś na dostosowanie całej sieci do zasad działania Real wraz ze zmianą loga dajemy sobie czas do Wielkanocy. Obecnie wprowadzanie gwałtownych zmian przed bożonarodzeniową gorączką zakupową byłoby bez sensu.

Ciekawe. Na początku mówili że będzie w grudniu :)
Sebastian22
no coz - wbrew pozorom takie zmiany wymagaja czasu i pewnych niedogodnosci dla klientow a jak wiadomo w czasie goraczki przed swiatecznej zaden sklep na takie cos sobie nie pozwoli.....trzeba zmienic loga wystroj itp ale takze pewne el.techniczne.
bzenek
Niby nie dotyczy to bezpośrednio Dąbrowy Górniczej ale najbliższej okolicy.
8 grudnia otwarcie sklepu Decathlon koło Auchan w Sosnowcu.
Bardzo cieszę bo dobrego sklepu sportowego z świeca szukać w najbliższej okolicy. Mam ochotę na zimowe legginsy do biegania. Ufam, że oferta http://www.decathlon.com.pl/ mnie nie rozczaruje biggrin.gif
syzio
Ja pobawie się na placu zabaw biggrin.gif a w 2007 roku w skate parku cool.gif
Dami7
QUOTE(syzio @ Nov 8 2006, 07:06 PM) *
PS. Kiedy ma wejść do Albertów jakaś sieć ?


Się wyjaśniło: Carrefour. Ciekawe co ze sklepami franczyzowymi (takim, jak Albert na Manhattanie)?

Źródło: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3771077.html
:)
o budowie centrow w centrach wink.gif

QUOTE


Centra handlowe zawitały do śródmieścia Sosnowca i Rybnika
Tomasz Malkowski
2006-12-05, ostatnia aktualizacja 2006-12-06 10:06
W obu miastach trwają równocześnie dwie wielkie budowy Plaza Center. Powstają kompleksy z galeriami handlowymi, kinami i restauracjami, które mają się wpisywać w śródmiejską zabudowę

Dotychczasowe centra handlowo-rozrywkowe są blaszanymi molochami otoczonymi parkingami, stojącymi przy węzłach komunikacyjnych na obrzeżach miast. Jednak taka lokalizacja powoduje odpływ ludzi z tradycyjnych ulic i placów. Centra miast wieczorami pustoszeją.

Od kilku lat na świecie zmienia się ta tendencja, olbrzymie kompleksy rozrywkowo-handlowe powstają w centrach. Taką taktykę obrała od początku Plaza Center, która przez ostatnie pięć lat wybudowała w Polsce cztery centra: w Warszawie, Rudzie Śląskiej, Krakowie i Poznaniu. W marcu przyszłego roku dojdą kolejne dwa: w Rybniku i Sosnowcu, oba zaprojektowane przez Biuro Projektów Architektonicznych Pallado i Skupin.

Niedaleko rynku, między ulicami Raciborską i Dworek, trwa budowa rybnickiej Plazy. Wejście główne wyrasta w części zbudowanej między starymi kamienicami. - Do budynku wchodzi się wprost z chodnika, trochę wycofaliśmy wejście, by stworzyć namiastkę placu. Od ulicy dostosowaliśmy obiekt do sąsiednich budynków - mówi architekt Aleksander Skupin. W miarę posuwania się w głąb działki rośnie wysokość budynku, który w pobliżu osiedlowych wieżowców osiąga maksimum. Nowy obiekt szczelnie wypełnia cały kwartał, lawirując pomiędzy istniejącymi budynkami.

- Działania w ścisłym centrum wymuszają większą intensywność zagospodarowania, nie ma tutaj mowy o rozlewających się parkingach, są one skomasowane na wielu poziomach budynku - dodaje Skupin. W Rybniku z powodu bliskości rzeki Nacyny parking jest nadziemny, jego bryła stapia się z całym obiektem, natomiast w Sosnowcu jest pod budynkiem.

Oba centra będą miały pasaże handlowe oraz część rozrywkową - Fantasy Park, z kręgielniami, salonami gier i dyskoteką. Dopełnieniem mają być sale kinowe multipleksu. Architektura obiektów ma być zupełnie inna niż typowego marketu zprzedmieścia. Długie elewacje będą rozbite na mniejsze fragmenty poprzez zastosowanie różnych materiałów i kolorów.

Sosnowiecka Plaza zajmie kwartał pomiędzy ulicami Sienkiewicza, Warszawską, Dekerta i Szklarnianą. - Powstaje przy ważnym skrzyżowaniu, dlatego to miejsce akcentujemy wieżowcem biurowym oraz nadwieszonym nad wejściem panoramicznym otwarciem dziedzińca restauracyjnego - wyjaśnia architekt.

Czy nowe kompleksy ożywią centra miast? W Rybniku Plaza powstaje na zdegradowanym terenie po bazie transportowej, w Sosnowcu zajmie miejsce po dawnym placu targowym, który przeniesiono do pasaży tuż obok. Oba miejsca były dziurami w tkance miejskiej, które teraz zostaną zagospodarowane. Także wygląd ulic okalających ma się poprawić, bo inwestor częściowo je wyremontuje.

W przyszłym roku ruszy budowa galerii handlowej w środku Bytomia na placu Kościuszki.

We wszystkich przypadkach inwestorzy liczą na rzesze klientów, a urzędnicy miejscy na napływ ludzi do centrów miast. Jednak przykład Zabrza pokazuje, że nie zawsze centrum handlowe w środku miasta ożywia okolicę. Wyremontowana ulica Wolności świeci pustkami, a sklepy na niej upadają. Galerie handlowe mają bowiem wspólną zasadę: są zawsze skierowane do środka i jak odkurzacz zasysają klientów.


szkoda ze Plazy to taki kicz architektoniczny.
Nasze CH Pogora prezentuje sie duzo lepiej od sosnowieckiej Plazy - o ile nie zmaszcza nam wykonczeniem i materialami wink.gif)

to jednak bedzie ten biurowiec w sosnowieckiej Plazie? To jedyne co jako tako ratowalo ten projekt a mieli jego budowe odlozyc na blizej nieokreslona przyszlosc - a wiadomo jak to w praktyce moze wygladac.

Platan w Zabrzu niby w centrum ale od niego bardzo oddzielony wielkim parkingiem i wogole nie polaczony. Do tego nikomu sie nie chce zostawic tam samochodu i isc na Wolnosci bo to jednak kawalek. Szczescie ze u nas bedzie kladka z 3 maja :)
:)
sami zobaczcie

mialo byc:


a bedzie:


mialo byc:


a bedzie:


i mega kicz sad.gif
Hator
na pocieszenie sosnowca i utraty hotelu - to odstawia im budynek po silmie na zagorzu przy targach - ciekawe na ile gwiazdek bedzie - zakladam, ze 3 - nie wiecej.
moze dabrowska pogora podlapie pomysl na wykorzystanie faktu graniczenia z przyszla expo silesia.
pozdr
PS - :) - fajne te zestawienie powierzchniowe z innymi hipermarketami :)
Bartek
Heh czyli Plaza w Sosnowcu nie bedzie niczym specjalnym jesli rendery ktore wrzucil usmieszek faktycznie potwierdzaja fakt zrezygnowania z budowy hotelu i tego biurowca.

Natomiast jesli chodzi o Silme to z strony http://www.kolporterexpo.pl/expo_silesia.html widac ze tak naprawde inwestycja ta podzielona jest na etapy. Dlatego sadze ze ten hotel o ile powstanie to bedzie oddany do uzytku za ok 4 lata...

Tak juz mega offtopicznie to sadze ze tak naprawde na tych targach zyska jedynie sosnowiec poprzez wplyw do budzetu miasta i szpanowania ze maja swoje targi. Inne zyski bedzie czerpac Dabrowa G. z racji bliskosci centrum - czyli dworzec pkp, restauracja, baseny itd itd.
:)
QUOTE(Hator @ Dec 6 2006, 04:35 PM) *
PS - :) - fajne te zestawienie powierzchniowe z innymi hipermarketami :)

a tu zrodlo i reszta kraju dla zainteresowanych :)

http://www.supermarketnews.com.pl/default....age&id=8814
Bathurst
Na budowie "Muszkieterów" w Gołonogu praca wre! Fundamenty już dawno wylane a wiosenna pogoda tak rozochociła budowlańców że postanowili jeszcze przed nadejściem mrozów wznieść szkielet budowli...no w każdym razie na plac już zostały przywiezione elementy konstrukcyjne. No ale póki nie kupię w powstającym przybytku puszki piwa i nie wypiję jej w konspiracji w pobliskich zaroślach cool.gif to nie uwierzę w handel w tym miejscu - wszak już jeden sklep tam stał i rowery były w środku. Potem przyszli tacy panowie i wykręcili kaloryfery, zabrali miedziane przewody i aluminiowe ramy okien - to takia dygresja historyczna.
:)
QUOTE


Będą nowe miejsca pracy
dziś

W Gołonogu, w rejonie ulic Cedlera i al. Piłsudskiego, obok stacji PKP, ruszyła budowa pierwszego w mieście pawilonu handlowego sieci Intermarche. W grudniu planowano także rozpoczęcie prac przy Centrum Handlowym Pogoria w środku miasta, ale termin przesunięto na wiosnę przyszłego roku.

Zanim w Gołonogu na plac budowy wjechał ciężki sprzęt, trzeba było zburzyć szkielet konstrukcji betonowej, która od lat szpeciła widok i była solą w oku mieszkańców pobliskiego osiedla. Teraz trwają już pierwsze roboty ziemne.

Supermarket Intermarche będzie miał około 1300 m kw. powierzchni. Będzie oferować towary spożywcze.

- Taką lokalizację poprzedziliśmy badaniami marketingowymi, które potwierdziły, że inwestycja będzie opłacalna i dla mieszkańców - mówi Andrzej Filipek, przedstawiciel inwestora, odpowiedzialny za dąbrowską inwestycję.

Być może w przyszłości obok zostanie dobudowany także supermarket Bricomarche, oferujący materiały budowlane, artykuły do majsterkowania i dekoracji wnętrz wraz z działem ogrodniczym.

- Jeśli tylko pozwoli nam na to aura, to budowa będzie prowadzona przez cały czas. Chcielibyśmy zainaugurować działalność Intermarche przed świętami wielkanocnymi. Będzie to także szansa na pracę dla dąbrowian, choć na razie nie wiemy jeszcze, ile miejsc zaoferujemy. Nabór będziemy prowadzić wspólnie z Powiatowym Urzędem Pracy - zapewnia Andrzej Filipek.

(...)


Sieć "Muszkieterów"

Intermarche to sieć supermarketów spożywczo-przemysłowych, prowadzonych przez wspólnotę niezależnych przedsiębiorców "Muszkieterów". Obecnie 2,9 tys. "Muszkieterów" prowadzi ok. 4 tys. sklepów w 7 krajach Europy. Pierwszy polski sklep ruszył w Zielonej Górze w 1997 roku. Teraz jest ich ponad 110.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni



jak to Bricomarche byc moze? blink.gif

no to nie wroze im duzo klientow. W takim przypadku beda tam robic zakupy tylko okoliczni mieszkancy a do Bricomarche zagladaloby cale miasto i wielu z nich przy okazji do Intermarche. Wiadomo jak jest z odkladaniem takich inwestycji. Potem powiedza ze w Intermarche malo klientow i tamtego sie nie oplaca budowac a wszystko odwrotnie
Mick
A co to jest Briomarsze???

A tak na serio - zaraz obok mam Leroya, Castoramę i Praktikera - po co mi jakiś dziwny market??
:)
QUOTE(Mick @ Dec 8 2006, 10:40 PM) *
zaraz obok mam Leroya, Castoramę i Praktikera - po co mi jakiś dziwny market??


wszytsko czego nie znasz jest dla Ciebie dziwne? biggrin.gif

idac takim tokiem myslenia to wogole najlepiej nic nie budowac i po wszystko jezdzic do sasiadow. W ten sposob jeszcze wspierasz (podatki) sasiednie miasta zamiast swojego.

tego typu marketu jeszcze w DG nie ma, a trudno go porownywac do tamtych bo bylby sporo mniejszy.

Moze wszystkie sklepy w DG zlikwidujemy i bedziemy jezdzic do sasiednich miast - przeciez zaraz obok jest ich tyle
bzenek
QUOTE(Mick @ Dec 9 2006, 12:40 AM) *
A co to jest Briomarsze???

A tak na serio - zaraz obok mam Leroya, Castoramę i Praktikera - po co mi jakiś dziwny market??

A ja mam w domu DVD. Po co mi jakieś tam kino w CH Pogoria ?

Ale to właśnie tu tkwi wielka siła kapitalizmu. Nie wydasz na to ani grosza, a inwestor stanie na głowie aby Ci uzmysłowić nieodpartą potrzebę bywania w jego sklepie. A jak mu się nie uda to straci swoje własne pieniądze.

Z ferkwencją nie powinno byc źle. Obok przejeżdżają autobusami pracownicy Huty Katowice, mieszkańcy Łęknic, Piekła, Ząbkowic itd. Gdyby inwestorowi udało się ich przekonać do małej przerwy w podróży i wpadnięcia na zakupy "po drodze" to odniesie sukces.
:)
QUOTE


Hipermarkety szykują niespodziankę
13.12.2006 07:22

Rynek po konsolidacji podzielą między sobą: Metro, Jeronimo Martins, Carrefour i Tesco. Dostawcy dla dużych sieci handlowych nie powinni stracić na konsolidacji. Łączenie się supermarketów może zaszkodzić małym rodzinnym sklepom.

Konsolidacja na rynku hiper- i supermarketów stała się faktem. Z Polski wycofuje się dwóch dużych graczy: holenderski Ahold i francuska grupa Casino. Konsumenci robiący zakupy w sklepach wielkopowierzchniowych nie powinni mieć jednak powodów do obaw, ponieważ koncentracja rynku nie wpłynie na ceny oferowanych produktów. Na konsolidacji nie powinni też stracić dostawcy.

- Polscy dostawcy dóbr szybko zbywalnych pracują już na maksymalnie niskich marżach, dlatego nie spodziewam się, żeby byli skłonni jeszcze bardziej ulec presji dużych sieci handlowych i zgodzić się sprzedawać produkty po jeszcze niższych cenach. Już teraz rotacja wśród dostawców jest bardzo duża. W sytuacji, kiedy muszą zapłacić jeszcze jedną opłatę promocyjną czy kolejny rabat kwartalny, przestają na tych kontraktach zarabiać i wycofują się - wyjaśnia Karolina Stawowska, ekspert z zakresu fuzji i przejęć w PricewaterhouseCoopers Polska.

Dlatego większa siła danego hipermarketu nie pozwoli na jeszcze lepsze wynegocjowanie cen u dostawców i w konsekwencji zaoferowanie tańszych produktów.

Marże nie wzrosną

Bardziej niepokojąca byłaby jednak groźba podwyżek cen, ponieważ większa koncentracja rynku oznacza słabszą konkurencję między sieciami, co teoretycznie mogłoby oznaczać wyższe ceny. Jednak i na to się nie zanosi.

- Nie spodziewam się, że marże podniosą same sieci, ponieważ polski rynek - mimo konsolidacji - jest jeszcze na tyle podzielony, że w momencie podwyżki cen klienci zwrócą się w stronę konkurencji, np. sieci dyskontowych, które przede wszystkim konkurują ceną - prognozuje Karolina Stawowska.

Zdaniem Haliny Osińskiej, dyrektora sprzedaży Polskiego Koncernu Mięsnego Duda, który jest dużym dostawcą do sieci, zmniejszenie liczby graczy na rynku ma znaczenie głównie dla ekonomii podmiotów uczestniczących w rynku.

- Ich pozycja zostaje wzmocniona, dlatego uważam, że znaczenia nabierają również dostawcy produktów do tych podmiotów. Konsolidacja powinna więc wpłynąć na poprawę komunikacji i rentowności dostarczanych produktów przez dostawców. Udział dostaw do sieci handlowych jest na bezpiecznym poziomie gwarantującym nam możliwość negocjowania korzystnych cen - mówi Halina Osińska.

Na fuzjach najwięcej stracą natomiast małe rodzinne sklepy, które już teraz nie wytrzymują dużej presji cenowej.

- Małe rodzinne sklepy mają ograniczone możliwości negocjacyjne z dostawcami. Już ten fakt stawia ich z góry na przegranej pozycji. Ponadto dystans pomiędzy hipermarketami i małymi sklepikami będzie się powiększał w sferze dodatkowych benefitów. W coraz większym stopniu hipermarkety konkurować będą ze sobą nie tyle ceną, co ofertą dodatkową, np. okazjonalną obniżką cen, kartami kredytowymi czy programami lojalnościowymi. Tutaj małe sklepy nie będą dla nich żadną konkurencją - mówi Karolina Stawowska.

Co się wydarzyło w 2006 roku

W przyszłym roku z handlowej mapy Polski znikną hipermarkety Geant, zarządzane przez francuskie Casino. Sieć Real, należąca do niemieckiej Grupy Metro, przejęła od Casino Poland za 224 mln euro 19 istniejących Geantów i 7 będących w fazie budowy lub planowania. Casino sprzedało też 220 sklepów Leader Price brytyjskiej sieci Tesco. Wartość transakcji wyniosła 72 mln funtów. Trzecią i zarazem największą transakcją w 2006 roku był zakup przez Carrefoura za 375 mln euro 179 supermarketów Albert i 15 sklepów Hypernova wchodzących w skład Ahold Polska.

Oficjalnym powodem wycofania się Aholda z Polski jest chęć przeniesienia inwestycji do Czech, gdzie Ahold jest liderem rynku. Nieoficjalnie mówi się, że Casino pozbyło się swoich sklepów w Polsce, ponieważ nie zdobyło na naszym rynku satysfakcjonującego udziału rynkowego.

To jednak nie wszystkie tegoroczne transakcje. Warto odnotować, że Eldorado, firma z polskim kapitałem, kupiła sieć hurtowni BOS, a połączona spółka Vistula and Wólczanka odkupiła za 10 mln zł od NFI Media Emipk and Fashion Galerię Centrum.

- Polski rynek jest jeszcze bardzo rozdrobniony. Obecnie żaden z graczy nie przekroczył 8 proc. udziałów w rynku. Zmierzamy w stronę modelu niemieckiego czy brytyjskiego, w którym na rynku działa 5-6 dużych sieci - wyjaśnia Karolina Stawowska.

Zdaniem ekspertów to dopiero początek głębszych zmian na polskim rynku. Przyszły rok może być równie ciekawy pod względem fuzji na tym rynku. Dużo zależy bowiem, jak zachowa się lider światowego handlu, czyli amerykański Wal-Mart.

Według bankierów inwestycyjnych z pewnością będzie on szukał celów do przejęcia, ponieważ Polska nie jest odpowiednim rynkiem na organiczny rozwój.

- Z powodu wielu barier Polska nie jest przygotowana na to, by budować więcej hipermarketów. Zdecydowana większość gruntów nie ma ściśle określonego planu zagospodarowania przestrzennego. W zawieszeniu jest ustawa o ograniczeniu handlu niedzielnego. Mówi się nie tylko o zaostrzeniu ustawodawstwa lokalnego w tym zakresie, ale o przejęcie modelu niemieckiego, czyli całkowitego zakaz handlu w niedziele i święta - wyjaśnia ekspert PwC.

HIPERMARKET JAKO PRACODAWCA

Placówki handlowe są pod szczególnym nadzorem Państwowej Inspekcji Pracy. W 2005 roku inspektorzy przeprowadzili 52 kontrole w supermarketach należących do 25 sieci handlowych. Ponadto sieci Biedronka, KAUFLAND czy LEADER PRICE poddane były oddzielnej kompleksowej kontroli PIP.

W ponad połowie skontrolowanych placówek ujawniono nieprawidłowości dotyczące przepisów o czasie pracy, dotyczyły one w większości nierzetelnej ewidencji czasu pracy. Konsekwencją złego prowadzenia ewidencji czasu pracy były naruszenia przepisów dotyczące zasad wypłacania wynagrodzenia za nadgodziny. Z danych PIP wynika, że pracownicy hipermarketów mają znaczne zaległości urlopowe.

Pracownicy sieci handlowych w walce o poprawę swoich warunków pracy są skazani tylko na PIP. Nie mogą w tym zakresie korzystać z pomocy związków zawodowych.
TZ

UE: większa koncentracja

Rynki Unii Europejskiej zdominowane są przez 5-6 dużych graczy i w tym kierunku ewoluować będzie także polski rynek. W Niemczech rynek podzielili między sobą Edeka Group, Aldi, Rewe, Metro Group i Szwarz Group. Na brytyjskim rynku karty rozdają Tesco, Saintsbury, Somerfield, Morrisons i ASDA, a we Francji Carrefour, E.Leclerc, Intermarche, Casino i Auchan. Na każdym z tych rynków koncentracja jest znacznie większa niż w Polsce, uważają eksperci.

Konsolidacja nie wpłynie też na rynek nieruchomości handlowych. W przeciwieństwie do nieruchomości mieszkalnych ten segment rynku zachowuje się o wiele stabilniej.

- Nie spodziewam się znacznej liczby zamknięć sklepów w następstwie fuzji, a spowodowanej bliskością już istniejących placówek tych sieci. Oczywistym minusem konsolidacji jest zmniejszona różnorodność wśród operatorów hiper- i supermarketów, a więc baza potencjalnych najemców centrów handlowych - uważa Anna Bartoszewicz-Wnuk, ekspert Jones Lang LaSalle.

OPINIA

Renata Juszkiewicz
dyrektor przedstawicielstwa Metro AG w Polsce

Konsolidacja na rynku hiper- i supermarketów, czyli zmniejszenie się liczby firm, spowoduje, że sieci handlowe będą jeszcze mocniej ze sobą konkurować ofertą specjalną, a więc programami lojalnościowymi, atrakcyjną lokalizacją sklepów, asortymentem czy jakością obsługi. Jako że jednym z najważniejszych elementów konkurencji jest właśnie cena, nie ma przesłanek do wzrostu cen spowodowanego fuzjami na rynku handlowym.

Maciej Bednarek

(Gazeta Prawna)
pulsatilla1214
Całkiem ciekawa fotorelacja z budowy Intermarche w Gołonogu znajduje się na stronie Grzegorza:

http://www.dabrowa.friko.pl/z.htm
Hator
grzesiek - cos ci sie sypie ta strona bo linki do fotek nie dzialaja :/

zeby nie bylo OT to chcialbym zauwazyc ze na stronce Pana Nowaka jest kilka fotek z budowy (dzial co nowego? -> buduje sie,,,)
Hator
bedac wczoraj o 10 30 w realu w dg normalnie nie szlo palca wcisnac
ludzi tyle co by ten towar za darmo mieli rozdawac. Wszystkie kasy otwarte i do kazdej kolejka na 20 min. Przy czym co 3 wozek obladowany "po pachy"
jakby taki utarg real mial przez rok to ooooooooooooo-nawet bym sie nie zastanawial nad istnienem 2 tych samych hipermarketow w dg biggrin.gif
pozdr
vacu
QUOTE(Hator @ Dec 21 2006, 10:55 PM) *
jakby taki utarg real mial przez rok to ooooooooooooo-nawet bym sie nie zastanawial nad istnienem 2 tych samych hipermarketow w dg biggrin.gif

Tyle, że po świętach trzeba pospłacać świąteczne kredyty niestety więc w portfelach pustki sad.gif
:)
o hipermarketach z calkiem innej strony

QUOTE


Polowanie na sklepowych podjadaczy
wczoraj

Cześć klientów przychodzi do hipermarketów tylko po to, by za darmo najeść się do syta. Kulinarnym kradzieżom sprzyja szał świątecznych zakupów. Podjadających klientów wyłapywano wczoraj w Katowicach, Mikołowie, Sosnowcu i Rybniku.

Codziennie w każdym hipermarkecie przejadany jest towar za około 2 tysięcy złotych. A to znaczy, że w żołądkach kupujących znika każdego dnia na przykład kilkadziesiąt kilogramów mandarynek albo 1000 bochenków chleba! Szacuje się, że straty sklepów sięgają 2 procent całego obrotu. - Każdego miesiąca z każdego sklepu naszej sieci znika w ten sposób 1,5 tony towaru. Przede wszystkim zjadane są owoce i słodycze - przyznaje Przemysław Skory, rzecznik sieci Tesco.

- Jedna pani w długim, drogim futrze zjadła dzisiaj całą kiść winogron. Gdy zabierała się za kolejną, nasz pracownik zwrócił jej grzecznie uwagę. Stwierdziła, że tylko próbowała, a winogrona wcale jej nie smakowały - usłyszeliśmy wczoraj od ochroniarza z katowickiego Geanta. - Takich delikwentów łapiemy całe mnóstwo. To nieprawda, że tylko biedni bawią się w podjadanie.

Co ciekawe, na owocach się nie kończy. Na przykład kobiety w działach kosmetycznych odkręcają kremy i się nimi smarują. Na monopolowym zdarzają się klienci korzystający z trunków wysokoprocentowych "na miejscu".

- Ci, którzy przychodzą się po prostu najeść, muszą się liczyć z interwencją ochrony - mówi nam Dorota Patejko, rzeczniczka prasowa sieci Auchan.

- Po zamknięciu sklepu pracownicy znajdują całe stosy poupychanych wszędzie opakowań po sokach czy batonach - dodaje Skory.

Sprawa jest delikatna. Bo z jednej strony to patologia, a z drugiej wielkie sieci nie chcą drażnić klientów i bawić się w detektywów. Przestępstwo ma miejsce wtedy, gdy wartość kradzionego towaru przekracza 250 złotych. A batoniki, soki czy mandarynki, kosztują 2-3 złote... Tak czy inaczej - wtedy podjadanie to wykroczenie. Mandat pewny.

Nie widzę niczego niestosownego w tym, że kupując na przykład cukierki, najpierw jednego spróbuję. Przecież chyba mogę sprawdzić, czy dokonuję dobrego wyboru? Przychodzę do sklepu, żeby zrobić duże zakupy, więc i tak zostawiam w kasie kilkaset złotych - mówi Tomasz Borkowski, klient sosnowieckiego Auchan.

- Jakby każdy klient przychodził i zabrał jeden cukierek, to w ciągu miesiąca czy roku straty idą w grube sumy - wyjaśnia natomiast Agnieszka Łukiewicz-Stachera, rzeczniczka prasowa sieci Real.

Przedstawiciele jednej z ogólnopolskich sieci supermarketów nieoficjalnie szacują, że rocznie straty z tytułu takiego podjadania mogą wynosić nawet czterdzieści milionów złotych. Z tego wynika, że każdego dnia w sklepach tej sieci zjadany jest towar o wartości nawet 100 tysięcy złotych. Ochrona hipermarketów każdy ujawniony przypadek tego rodzaju, uznawany za kradzież, stara się traktować indywidualnie.

- Sklep nie jest prywatną stołówką i za towar trzeba tu płacić, ale oczywiście inaczej traktujemy dziecko zjadające baton, za który później rodzice zapłacą (pokazując przy kasie puste opakowanie), a inaczej dorosłe osoby, które stają przy winogronach i zwyczajnie je zjadają. Ochrona wtedy będzie interweniować - wyjaśnia Dorota Patejko, rzeczniczka prasowa sieci Auchan.

Aby bronić się przed takimi klientami, wielkie sieci zatrudniają sklepowych detektywów, którzy wyłapują podjadaczy. - Mam na stanie kilku "etatowych" klientów, którzy przychodzą się najeść - mówi nam Mirosław, jeden z ochroniarzy. - Czają się przy półkach, rozglądają. Sprawdzają, gdzie są kamery, chowają się za plecami innych i wsuwają, co się da.

Niektórym wyjadaczom nie brakuje pomysłowości.

- Zdarzyło się raz, że jeden z klientów usiłował ukraść zamrożonego kurczaka. Schował go w kapeluszu. Kolejka do kasy była jednak dosyć długa i zanim ten pan został obsłużony, to kurczak zaczął się rozmrażać, a facetowi po twarzy ciekła strużka wody. Wezwaliśmy ochronę i klient musiał się gęsto tłumaczyć - opowiada jedna z kasjerek sieci Real.

Kiedy koncern Coca-Cola zorganizował akcję, w ramach której konsumenci mieli zbierać zakrętki od butelek, niektórzy klienci po prostu otwierali napoje i wynosili ze sklepów... same zakrętki.

Paweł Łotocki, rzecznik policji w Dąbrowie Górniczej
Zjadanie towaru bez płacenia za niego to kradzież. W pojedynczych przypadkach szkody nie są zazwyczaj większe niż 250 zł, bo trudno „przejeść” w sklepie większą kwotę, zatem jest to wykroczenie, a nie przestępstwo. Jeśli klient przyznaje się do winy, to możemy wypisać mandat. Jeśli nie, kierujemy sprawę do sądu. Za kradzież towaru o wartości poniżej 250 zł sąd grodzki może nałożyć karę miesięcznego aresztu lub grzywnę od 20 zł do 5 tys. zł. Jeśli wartość kradzieży przekroczy 250 zł, kara jest znacznie bardziej dotkliwa i do więzienia można wówczas trafić nawet na 5 lat.
Grażyna Krawczyk, Jacek Bombor - Dziennik Zachodni

biggrin.gif
:)
zauwazyliscie ze w DG juz mamy supermarket Tesco?
Nawet zmienili juz logo na tym slupie - teraz troche gorzej wyglada.
I kto wie czy nie 2 - nie wiem czy juz tez zmienili Leader Price na Mydlicach
mydliczek
Tak laugh.gif
Wszędzie pozmieniali (widziałem też ten w centrum Sosnowca). W poniedziałek była cała akcja. Sklep na mdc był zamknięty cały dzień. W wtorek już otworzyli i byłem w nim. Nic nadzwyczajnego to Tesco.
:)
a ilu klientow ma ten na Mydlicach? Chodza tam mieszkancy?
Chyba nie moze miec mniej niz ten na Redenie
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.