CYTAT(Kamil_ @ czw, 28 sty 2010 - 00:19)

Moim zdaniem to oboje przesadzacie i wyluzujcie. Szkoda zdrowia na tę politykę

Mówienie że Podraza sprosta każdemu zadaniu to gruba przesada. Nikt nie sprosta. Zwłaszcza prezydent, który nie ma tak dużych kompetencji by bez poparcia w radzie miejskiej realizować wszystkie swoje wizje.
Ale z kolei wyzywanie kogoś od chama na starcie to zejście do jego poziomu, tak się też nie powinno robić.
Szkoda, że w Polsce nie da się rozmawiać o polityce rzeczowo, bez zacietrzewiania, wyrzucania sobie przeszłości i prania brudów. Ahh szkoda...
Piszesz jak polityk. Ale zgoda porozamawiajmy rzeczowo i konkretnie.
Według mnie osoba która ma reprezentować gminę wielkości Dąbrowy powinna być dobrym przywódcą, cechować się dobrą opinią, posiadać odpowiednią wiedzę/doświadczenie w kierowaniu z takiej pozycji. Gmina Dąbrowa Gór. jest jedną z najbogatszych gmin w Polsce, dzięki rozwiniętemu przemysłowi. Więc na stanowisku nie powinien osiąść sołtys po podstawówce ani chłop małorolny(bez żadnych wycieczek personalnych). Chyba w tej kwestii się ze mną zgodzicie. Więc mamy wybory i pewnie większość społeczeństwa stanie przed ankietą wyborczą i albo wiedzą na kogo głosować z racji swoich poglądów, przekonań albo zakreślają kogoś bo np. miał ładną buźkę(hipotetycznie). Na to wpływu nie mamy, choć socjotechnika swoje wie w tym temacie.
Najczęstszą sytuacją z którą spotykamy się w przedwyborczej gorączce to obiecywanie ludziom przysłowiowych gruszek na wierzbie. Statystycznie większość obietnic wyborczych to bajdurzenie i mydlenie oczu przeciętnemu wyborcy. Po objęciu władzy dana opcja polityczna otwiera szampana i w kuluarach objętego urzędu mówi "takiego wała narodzie". I proszę przytoczcie mi konkretne przykłady dla obalenia tej tezy. Ja rozumiem że was to boli ale niestety taka jest prawda, to pokazują GUS-owskie sondaże społeczne, wymierność emigracji itp.,itd. Wygrani coś tam robią przez cała kadencję i nagle tuż przed jej końcem wykazują się niezwykła pracowitością aby "pokazać jacy my pracowici jesteśmy". Ja nie twierdzę że PO jest złe a AWS był zbawicielem rodu słowian, NIE. Każdy ma coś za pazuchą i taka jest prawda, brakuje ludzi świeżych a nawet jeśli tacy są to po pewnym czasie łapią nawyki od starszyzny i koło się zamyka. Mam idealny przykład mojego znajomego który przed pracą w młodzieżowej radzie miejskiej miał pewne ugruntowane poglądy, które wraz ze stażem w organizacji diametralnie się zmieniały. Po tym czego się nasłuchałem jak to wygląda "od kuchni" to po części jestem w stanie go zrozumieć. Ale gdzie wartości jakie się sobą reprezentuje? Gdzie podziała się ta chęć zmienienia czegokolwiek by było lepiej? Czemu każdy kto nie beczy jak inne owce w stadzie od razu jest skreślony? Panowie chciałbym wam przypomnieć że to wy możecie coś zmienić, dążyć do poprawy standardów lecz czasem odnoszę wrażenie jakby chęć wzbogacenia materialnego była ważniejsza niestety. Od obalenia poprzedniego systemu niewiele się zmieniło na lepsze. Mamy co raz większe bezrobocie, wielkie zakłady stoją na granicy bankructwa, śpimy na węglu a kupujemy go od Czechów tłumacząc się że wydobywanie jest nierentowne. Czesi nam pokazali jak się to robi ale my jak ten koń z klapkami na oczach... Patriotyzm co to ? Jakaś przestarzała wartość, najlepiej sprzedać wszystko, skasować miejsca pracy i martwić się o siebie. Za patriotów swego czasu uważało się pewne ugrupowanie MW ale takich "wojowników" to my nie chcemy, oj nie.
Następny przykład, ZUS. Czy słyszeliście może że powoli zbliża się niż demograficzny a wyż zacznie odchodzić na emerytury? To będzie dopiero katastrofa i tragedia tych uczciwych ludzi którzy pracowali całe życie odprowadzając składki a na emeryturze skazani są na wegetację stając przed wyborem kupić leki czy żywność? Czy my dążymy do polepszenia warunków życia czy zdegradowania pewnych klas społecznych na bruk jak w średniowieczu. Pewna część pewnie marzy o przywróceniu daniny, dziesięciny itp. Ale po to jeszcze żyjemy żeby do tego nie doprowadzić. Najgorsze w tym wszystkim jest to że tuż za tym życiem w przepychu jest ogromna przepaść która dzieli normalnych ludzi z władzami które nawet nie potrafią złożyć zeznania majątkowego. Przykre to ale szczere.
I wiem że zaraz będzie multum odpowiedzi, że "rozumu nie mam", że na życiu się nie znam. Ja swoje wiem...
Podraza- lekarz, były dyrektor szpitala, wykształcenie medyczne(...) ale udowodnił że można coś zrobić, nie twierdzę że jest najwybitniejszy i w ogóle mega. To że nie ma poparcia w radzie miejskiej to tylko kwestia poglądów które jak świetnie nas nauczyli zmienne są. Podobno to tylko kwestia ceny...
Dla mnie lider spośród kandydatów. Ma za sobą wiele inicjatyw które przyczyniły się do stworzenia nowych miejsc pracy co jest wymiernym wskaźnikiem jego dokonań. Nawet dla niektórych głupie światła obok "Świtu", jak wiele zdziałały? Dużo jeżdżę i na prawdę można zaliczyć to na plus.
Druga sprawa to na przykład utrzymanie dróg w zimie ale nie wyróżniamy się znacząco spośród innych gmin.
Dużo podróżuję po Europie samochodem i gdybyście zobaczyli stan dróg przed granicą Polską a za, na przykład na Słowacji w Niemczech w Czechach to przykro stwierdzić że niby to jeszcze Europa ale jednak szary koniec, dno i wodorosty pod tym względem. Gdzieś trafiłem na opinię dąbrowskiego taksówkarza wychwalającego stan nawierzchni. Chciałbym to zobaczyć na żywo. Prawda jest taka że jak nie rozjeździmy to nie ma jak jechać. A w nocy nawet jednego pasa...
Stachowicz- na swoim url-u podaje kilka uczelni, oraz oczywiście Nowoczesne metody zarządzania i technologie w koksownictwie robione na prędko po objęciu stanowiska w Koksowni Przyjaźń. (Tak po za protokołem,PILNE! chętnie przyjmę takie stanowisko, napiszcie tylko z kim trzeba "pogadać" (: ) Gdzie socjologia? Na stronie nic takiego nie znalazłem, dziwne może nie doinformowany jestem. Ale do rzeczy. Czym w/w kandydat przyczynił się do stworzenia nowych miejsc pracy, uproszczenia systemu biurokratycznego, poprawienia stanu dróg, czegokolwiek. Pytając ludzi każdy odpowiada: nie wiem, nie mam pojęcia. Oświećcie mnie. (Kiedy ja ciężko pracowałem on ścierał sobie kożuch z mleka z pod nosa i nie dopuszczę żeby reprezentował moje miasto). Nie mam zamiaru podważać przygotowania merytorycznego ale jego wiek i osiągnięcia są niewspółmierne do osiągnięć kontrkandydata. Każdy ma prawo do swojego zdania.
Proszę o treściwe odpowiedzi, nie straszenie, odgrażanie się przez PW jak to miało miejsce po ostatnich postach.
Liczę na sensowną wymianę poglądów.