QUOTE(Zibar @ Apr 5 2007, 15:16 )

Witam kolegów na odwyku
W sobote i niedzielę pierwsze mecze p-fów z Sokołem.
Godz. 17.00 wstęp wolny !

Przy okazji mały konkurs: Kto i gdzie na mieście widział powyższy plakat!
Który swoją drogą jest fajny (jak niewiele trzeba, żeby zadowolić kibica)

Zdjęcie zespołu z ostatniej chwili z zaglebie.info
Roześlijcie newsa do znajomych
pzd
Zibar
Mod: Kolejnych kilka postów skopiowane z tymczasowego forum, które działało podczas awarii tegoż forum..QUOTE(endriu @ Apr 5 2007, 15:16 )

Witojcies!!!
A już myślałem , że dla Forum Mieszkańców D G trzeba zagrać "ostatnie pożegnanie"
W sobotę o 17.00 w Hali!!!
Robert załatwił bęben i syrenę (od Prezesa Karlika)
Potrzebni "operatorzy" w/w zabawek.
pozdr...
QUOTE(Zibar @ Apr 5 2007, 15:16 )

Pierwsza liga kobiet przed II rundą play-off
26.04.2007
W decydującą fazę wkraczają rozgrywki zaplecza Ligi Siatkówki Kobiet. O awans do najwyższej klasy rozgrywek będą walczyć: Wisła Kraków , Piast Szczecin, MMKS Dąbrowa Górnicza i Sokół Chorzów.
Zwycięzcy par Wisła – Piast i MMKS – Sokół zagrają o bezpośredni awans do LSK. Rozgrywki toczą się do trzech wygranych. Pierwszy awansuje automatycznie, natomiast drugi zespół rozegra baraż z dziewiątą drużyną ekstraklasy kobiet.
Wisła Enion Kraków – Piast Szczecin
Podopieczne Wiesława Czai w swoim ostatnim meczu w rundzie zasadniczej ograły dość gładko szczeciński Piast. Niestety już w meczach o awans do czwórki wyraźnie sobie nie radziły. Szczecinianki pokazały prawdziwą klasę i mimo iż przegrały jeden pojedynek to w kolejnych były juz bezapelacyjnie lepsze. Krakowianki w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie tego pojedynku rozegrały kilka spotkań z drużynami z LSK jak i pierwszoligowymi. Jak podkreślały siatkarki Wisły Magdalena Śliwa i Katarzyna Mróź mimo iż zespół nie grał ponad miesiąc to jest bardzo dobrze przygotowany do pojedynków w rundzie play-off. Zatem w piątkowe i sobotnie popołudnie na hali przy Reymonta nie powinno zabraknąć kibiców. Emocji na pewno nie zabraknie, w końcu przeciwko sobie zagrają zeszłoroczny spadkowicz z LSK Piast Szczecin z głównym pretendentem do awansu Wisłą Kraków.
Faworyt dwumeczu: Wisła Kraków
--------------------------------------------------------------------------------
MMKS Dąbrowa Górnicza – Sokół Chorzów
W drugiej parze spotkają się zespoły z Dąbrowy Górniczej i Chorzowa. Sokół po dobrym finiszu zakończył rozgrywki na trzecim miejscu i w walce o czwórkę spotkał się z akademiczkami z Ostrowca Świętokrzyskiego. Podopieczne Jarosława Bodysa zagrały bardzo dobrze i o mały włos to one walczyły by z MMKS-em. Team Zdzisławy Kani po dwóch wygranych meczach u siebie trzeci dość gładko przegrał. Jednak już dzień później w kolejnym meczu zagrał koncertowo. Chorzowianki mimo iż zagrały bez swojej pierwszej rozgrywającej zdołały pokonać akademiczki i tym samym awansować do kolejnej rundy. Tu tak łatwo już nie będzie. W sezonie zasadniczym zespół z Chorzowa przegrał z MMKS-em zarówno u siebie jak i na wyjeździe. Jednak w eliminacjach Pucharu Polski lepsze były siatkarki Sokoła. Zapowiadają się wielkie emocje. Kapitan zespołu Zdzisława Kania zapowiada walkę do końca i jest pełna nadziei, że to właśnie jej drużyna zagra o w kolejnej rundzie o awans do LSK. Jak będzie przekonamy się już w ten weekend. Początek obu spotkań przewidziano na godzinę 17. Na derbach Śląska i Zagłębia prawdziwych kibiców żeńskiej siatkówki nie powinno zabraknąć.
Faworyt dwumeczu: MMKS Dąbrowa Górnicza
źródło: inf. własna
nadesłał(a): Sławomir Pawlak
Widze, że kibice się pomalutku odnajdują
QUOTE(Zibar @ Apr 5 2007, 15:16 )

Do plakatu na p-fy dołączyła aktualizacja podstrony mmksu o siatkówce
http://siatkowka.mmks-dabrowa.com/ Życzymy powodzenia i wytrwałości w tworzeniu i aktualizacji informacji na stonie
QUOTE(Robert123 @ Apr 5 2007, 15:16 )

Sam osobiście powiesiłem na Mydlicach północnych i południowych około 30 plaktów.
Cóż szefowie klubu się postarali. Będzie bęben, będzie syrena i zapraszamy wszystkich do głośnego dopingu.
Dziewczyny wy pokażcie co potraficice i zagrajcie na swoim najwyższym poziomie.
Wczoraj Piast pokazał na co ich stać -Wisła z tego co piszą wygrała dzięki dużemu szczęściu i dzięki pomyłkom sędziowskim na ich korzyść!!! Kto był w Krakowie na meczu Wisła -DG wie o czym mówię i piszę. Poza tym sędzia liniowy był..... z Krakowa.
QUOTE(Zibar @ Apr 5 2007, 15:16 )

Ja osobiście w centrum nie widziałem żadnego, do mojego zakładu nie dotarł równizeż ani jeden (choć jest na liście sponsorów - kolega wydrukował kilka ze strony hali i porozwieszał na tablicach ogłoszeń) - jeden plakat widziałem w gablocie na budynku klubu na Konopnickiej. Za rozwieszenie plakatów na Mydlicach wielkie brawa.
Co do wczorajszego meczu muszę przyznać, że właśnie na taką postawę Piasta liczyłem, a jeśli chodzi o sposób sędziowanie jeśli był podobny jak w meczu z MMKS-em to myślę, że działacze Szczecińscy nie powinni tego tak zostawić:/ bo jeśli MMKS-owi te kilka punktów nic by nie pomogło (choć widziałem, że zdeprymowało to nasze dziewczyny) to przy wczorajszym wyniku jest oczywistym skandalem !!!
QUOTE(endriu @ Apr 5 2007, 15:16 )

Witojcies!!!
A już myślałem , że dla Forum Mieszkańców D G trzeba zagrać "ostatnie pożegnanie"
W sobotę o 17.00 w Hali!!!
Robert załatwił bęben i syrenę (od Prezesa Karlika)
Potrzebni "operatorzy" w/w zabawek.
pozdr...
QUOTE(endriu @ Apr 5 2007, 15:16 )

Witojcies
MMKS-SCS Sokół 3:2
NIe jestem w stanie więcej pisać , idę parzyć MELISĘ!!!
Kto był to wie o co biega.
pozdr...
QUOTE(Robert123 @ Apr 5 2007, 15:16 )

W derbowym meczu pomiędzy MMKS Dąbrowa Górnicza a Sokołem Chorzów po bardzo zaciętym meczu zwycięstwo w stosunku 3-2 odniosła miejscowa drużyna.
Set pierwszy a zarazem najdłuższy miał bardzo wyrównany przebieg. Od samego początku swój styl gry narzuciły chorzowianki i za sprawą skutecznej Moniki Konsek wyszły na prowadzenie 2-5. Czas wzięty przez trenera Kawkę wybił z uderzenia chorzowianki, które nie były w stanie zatrzymać skutecznej w ataku Marzeny Wilczyńskiej. Grający trener gości Zdzisława Kania prosi o czas, przy stanie 8-7, jednak na niewiele się on zdaje gdyż MMKS dzięki skutecznej grze Urszuli- Jędrys Szynkiel oraz błędom przeciwnika powiększa przewagę do stanu 14-10, a następnie 19-14. W tym momencie w grę gospodyń wkradła się nerwowość. Brak dokładnego rozegrania, błędy w przyjęciu spowodowały, że Sokół odrobił straty i doprowadził do wyrównania 23-23. Rozpoczęła się prawdziwa „wojna nerwów”. Żadnej z drużyn nie udało się zdobyć dwupunktowego prowadzenia dającego zwycięstwo w pierwszym, secie. Najpierw chorzowianki miały piłkę meczową przy stanie 23-24, następnie gospodynie przy stanie 25-24, potem kolejno Sokół. Po 28 minutach zwycięstwo w stosunku 30-28 odnosi dąbrowska drużyna.
Set drugi w początkowej jego fazie ułożył się bardzo pomyślnie dla podopiecznych trenera Kawki, które objęły prowadzenie 6-4. Dekoncentracja miejscowych powoduje, że to chorzowianki prowadzą 6-7. Reprymenda trenera Waldemara Kawki odnosi zamierzony efekt. MMKS odrabia straty za sprawą skutecznej w bloku Ewy Matyjaszek oraz Małgorzaty Lis i wychodzi na prowadzenie kolejno 11-8, a następnie 15-12. Sokół popełnił w tej części seta zbyt wiele błędów własnych, aby myśleć o nawiązaniu wyrównanej walki. Monika Konsek swą skuteczną grą w bloku jak i w ataku próbowała poderwać chorzowianki do zrywu, lecz nie znalazła wsparcia w ich poczynaniach. Trzypunktowa przewaga MMKS utrzymuje się do stanu 21-18, następnie dwie skuteczne akcje w bloku Marzeny Wilczyńskiej oraz minięcie sprawiają, że set ten na kończy się zwycięstwem dąbrowianek 25-18.
Set trzeci miał zupełnie inny przebieg niż dwa pierwsze. Pomimo prowadzenia MMKS początkowo 9-8, 13-10, 17-15 większą ochotę do gry przejawiały chorzowianki narzucając swój styl gry i mecz zaczął nabierać rumieńców. Błędy które popełniały dąbrowianki zostały wykorzystane przez Sokół. W secie tym skuteczną grą w polu zagrywki jak i w ataku raz po raz popisywała się Agnieszka Starzyk wraz z Ksymeną Wysocką wyprowadzając przyjezdne na prowadzenie17-18. Przewaga ta zostaję powiększona kolejno 18-21 i 19-22. Gospodynie za sprawą Marzeny Wilczyńskiej podrywają się doprowadzając do remisu 22-22. Na niewiele się to jednak zdało, gdyż błędy własne sprawiły, że zwycięstwo w secie trzecim w stosunku 23-25 odniósł Sokół Chorzów.
W secie czwartym drużyna Sokoła „złapała wiatr w żagle” obejmując prowadzenie od początku seta kolejno 6-7, 9-10, 14-15. Słabsza dyspozycja miejscowego zespołu oraz zbyt długie przestoje w tym secie zostają wykorzystane przez chorzowianki. Raz po raz Agnieszka Starzyk wspomagana przez Monikę Konsek zdobywają punkty zarówno z gry w bloku jak i ataku. Przewaga przyjezdnych powiększa się, najpierw 19-21, potem 21-24,. Pomimo częściowego odrobienia strat przez MMKS 23-24 to chorzowianki wygrywają tego seta 23-25.
Set piąty rozpoczął się po myśli gospodyń. Od samego początku dąbrowianki obejmują prowadzenie najpierw 4-1, a czas wzięty przez Wiesławę Kanię na niewiele się zdaję, gdyż dąbrowianki powiększają przewagę 8-2. Niezawodne w tym dniu Urszula Jędrys –Szynkiel wraz z Marzeną Wilczyńska są nie do zatrzymania przez chorzowianki. Zbyt pewna swego drużyna dąbrowska popełnia błędy, a niezawodna Agnieszka Starzyk zdobywa dwa punkty 9-6 i chorzowianki nadal pozostają w grze. Czas wzięty przez trenera Kawkę odnosi zamierzony efekt i wybija rywalki z uderzenia. Przy stanie 12-8 Sokół popełnia dwa błędy i set ten kończy się zwycięstwem dąbrowianek 15-9 po ataku Urszuli Jędrys – Szynkiel.
MMKS Dąbrowa Górnicza -Sokół Chorzów 3-2(30:28; 25:18; 23:25; 23:25; 15:9)
MMKS Dąbrowa Górnicza: Urszula Jędrys-Szynkiel, MarzenaWilczyńska, Krystyna Tkaczewska (libero), Małgorzata Lis, Ewa Matyjaszek, Andrea Pavelkowa, Anna Białobrzeska oraz: Izabela Kunc, Ewelina Sieczka
Sokół Chorzów: Monika Konsek, Magdalena Fedorów, Agnieszka Starzyk, Ksymena Wysocka, Zdzisława Kania, Barbara Furtak, Patrycja Setnik (libero), oraz Katarzyna Gołda, Sandra Biernatek
Pomeczowe wypowiedzi:
Marzena Wilczyńska: Inne warianty oraz elementy gry ćwiczyłyśmy na treningach, a inaczej nasza gra wygląda w meczu. Miałyśmy problem z wystawą i blokiem, a drużyna przeciwna wykorzystała to gdyż grają bardzo dobrze zagrywką i blokiem, a nasza drużyna nie mogła grać kombinacyjnie i skrzydłami. Natomiast w piątym secie gra nam się ułożyła i to my narzuciliśmy swój styl gry.
Urszula Jędrys-Szynkiel: Nie zlekceważyliśmy przeciwnika, po dwóch wygranych setach
Zabrakło nam zwycięstwa w trzecim secie, wygrałyśmy w piątym secie, choć w dniu jutrzejszym będziemy zmęczone i na pewno dzisiejszy mecz odbije się na postawie obu drużyn. W dniu jutrzejszym będzie lepszy mecz w naszym wykonaniu. Zupełni e inne warianty gry ćwiczyliśmy na sparingach, a co innego pokazał dzisiejszy mecz.
Waldemar Kawka: Pięć setów, które graliśmy w dniu dzisiejszym przyda się drużynie. Całe szczęście, że drużyna odniosła zwycięstwo. Wynik jest dobry gdyż jest to play-off, a w tej fazie gry gra się inaczej. Miesięczna przerwa w grze wybiła drużynę z rytmu gry oraz pozbawiała pewności siebie nasze zawodniczki Cieszę się ze zwycięstwa mojej drużyny oraz zaangażowania i ofiarności , gdybyśmy przegrali byłoby zupełnie inaczej. Zespół nasz walczył bardzo ofiarnie, może w podświadomości naszych zawodniczek było gdzieś zakodowane, że odniosą zwycięstwo. Gra na się trudno, gdyż jesteśmy jednym z faworytów, o czym w dniu wczorajszym przekonała się Wisła Kraków. Oczekiwania wobec naszej drużyny są duże i gra nam się ciężko. Mamy młode zawodniczki, które mam nadzieję uniosą ciężar gry i spełnią pokładane w nich nadzieje i będzie lepiej.
QUOTE(szer @ Apr 5 2007, 15:16 )

I po kolejnym meczu. Dzisiaj nasze dziewczyny łatwo wygrały 3:0 img/smilies/wink. Oby tak było w Chorzowie
QUOTE(endriu @ Apr 5 2007, 15:16 )

QUOTE(szer @ Apr 5 2007, 15:16 )

Ja cyknąłem ponad 500 zdjęć z pierwszego meczu i ponad 300 z drugiego img/smilies/wink. Jakieś mogę wrzucić
QUOTE(endriu @ Apr 5 2007, 15:16 )

Szer wrzucaj co masz.
Ja wybrałem kilka z drugiego meczu




Więcej
TUTAJQUOTE(Robert123 @ Apr 5 2007, 15:16 )

No panowie BRAWO dla WAS za ZDJECIA a info dla tych co nie wiedzą SOBOTA 5 MAJA 2007 r. GODZINA 18.15 MECZ: SOKÓŁ CHORZÓW - MMKS DĄBROWA GÓRNICZA .
MUSISZ TAM BYĆ ABY WSPOMÓC SWOJĄ DRUŻYNĘ DOPINGIEM:lol:
BILETY : (5 pln) normalny i (3 pln) ulgowy. Bedzie bęben i syrena - pomóżcie i przyjedźcie. WARTO.
Hala w Chorzowie znajduje się na ulicy Dąbrowskiego obok Drogowej Trasy Średnicowj (DTŚ) niedaleko Stadionu Ruchu Chorzów- Hala MOSIR.
QUOTE(szer @ Apr 5 2007, 15:16 )

QUOTE(Sebastian22 @ Apr 5 2007, 15:16 )

No to gramy w finale....
QUOTE(mac @ Apr 5 2007, 15:16 )

z Wisłą nie będzie już tak łatwo!
Szkoda że dwa pierwsze mecze w Krakowie
QUOTE(Robert123 @ Apr 5 2007, 15:16 )

W trzecim a zarazem ostatnim meczu drugiej rundy play-off pomiędzy Sokołem Chorzów a MMKS Dąbrowa Górnicza zwycięstwo po bardzo zaciętym meczu w stosunku 2-3 odniosła drużyna dąbrowska zapewniając sobie tym samym awans do finału, gdzie w finale spotkają się z drużyną Wisły Kraków.
Set pierwszy rozpoczął się od prowadzenia Sokoła Chorzów (4-2). Zagubione dąbrowianki popełniały liczne błędy w przyjęciu i na rozegraniu, co wkradło w ich poczynania nerwowość. Dobra zagrywka Barbary Furtak oraz Zdzisławy Kani doprowadziła do powiększenia przewagi miejscowych (9-5). Trener Kawka bierze czas chcąc wybić przeciwnika z uderzenia, oraz dokonuje zmiany za Ewę Matyjaszek wchodzi Izabela Kunc na niewiele się to zdaje gdyż chorzowianki są w natarciu i powiększają przewagę nie popełniając przy tym błędów własnych (14-10), a następnie za sprawą Agnieszki Starzyk (17-12). W tym momencie zbyt spokojne chorzowianki popełniają błędy, co sprawia że końcówka tego seta staje się emocjonująca. Najpierw dochodzi do zmniejszenia przewagi chorzowianek (18-15), potem (20-19). Lepiej usposobiona i zmotywowana drużyna chorzowska wygrywa tego seta (25-20) w czym wybitnie pomogła Magdalena Fedorów najpierw w polu zagrywki, a następnie w ataku.
Na początku drugiego seta prowadzenie objęła drużyna gości (2-6). Tym razem Andrea Pavelkowa wraz z Ewelina Sieczką efektowną zagrywką i atakiem odrzucają miejscowe od siatki, co utrudnia im rozegranie. Kolejny raz w zespole przyjezdnym zdarza się przestój, za sprawą Magdaleny Fedorów Sokół zmniejsza dystans do stanu (8-9). Anna Białobrzeska powiększa przewagę przyjezdnych (10-13). W tej fazie seta gra toczy się punkt za punkt do stanu (15-18). Liderka chorzowianek Agnieszka Starzyk w końcówce tego seta sieje prawdziwe spustoszenie wśród dąbrowianek najpierw doprowadza do wyrównania (18-18), a następnie wyprowadza chorzowianki na prowadzenie (20-18). Zmiany w zespole przyjezdnym Karolina Pazderska zastępuje Urszulę Jędrys – Szyniel oraz Marzena Wilczyńska wchodzi za Andreę Pavelkowa, a także czas wzięty przez trenera Kawkę nie przynoszą spodziewanego rezultatu. Wprawdzie przyjezdne doprowadzają dwa razy do wyrównania (21-21 i 22-22), lecz skutecznym atakiem Agnieszki Starzyk seta tego wygrywa drużyna Sokoła 25-23.
W trzecim secie zmienione ustawienie MMKS zaczęło przynosić spodziewane efekty. Zbyt pewna swego miejscowa drużyna zaczęła popełniać bardzo liczne błędy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Dąbrowianki od samego początku nadawały ton grze za sprawą zmienniczek. Najpierw Karolina Pazderska, następnie Ewelina Sieczka brały na siebie ciężar gry powiększając przewagę dąbrowianek (3-5), (7-11). Przy stanie 9-13 drużyna chorzowska popełniła serię własnych błędów, co sprawiło, że przyjezdne wyszły na wyraźne prowadzenie (9-20) i mogły być już pewne wygranej, nic z tych rzeczy. Rozluźnione dąbrowianki popełniają w końcówce tego seta liczne błędy co powoduje, że trener Kawka dwukrotnie udziela reprymendy swoim podopiecznym najpierw przy stanie (14-23), a następnie przy stanie (18-24). Set ten kończy się zwycięstwem MMKS w stosunku (18-25).
Większą motywację oraz ochotę do gry przejawiała drużyna przyjezdna obejmując od samego początku czwartego seta prowadzenie najpierw (1-4), następnie (6-9). Skuteczne w ataku i bloku dąbrowianki utrzymują bezpieczną przewagę nie pozwalając chorzowiankom na jej zniwelowanie. Anna Białobrzeska oraz Marzena Wilczyńska trudną zagrywką odrzucają przeciwniczki od siatki, co sprawia, że przyjezdne po raz kolejny powiększają przewagę (13-19). Drużyna Sokoła nie pozostaje dłużna i częściowo odrabia straty po skutecznych atakach Barbary Furtak i Agnieszki Starzyk (15-19). Dąbrowianki pomimo tego powiększają przewagę po skutecznym bloku i ataku Karoliny Pazderskiej (15-21). Gra punkt za punkt w końcówce tego seta przynosi zwycięstwo MMKS (18-25).
W ostatnim secie sobotniego spotkania dąbrowianki wychodzą na prowadzenie 2-4, następnie kolejny raz w zespole gości przytrafia się przestój i po błędach własnych chorzowianki wychodzą na prowadzenie (6-5). Od tego momentu skoncentrowana drużyna MMKS zdobywa kolejno cztery punkty i obejmuje prowadzenie (6-9) po skutecznych atakach i zagrywkach Eweliny Sieczki. Czas wzięty przez grającą trener Zdzisławę Kanie nie wybija z uderzenia dąbrowianek i to one powiększają przewagę najpierw (7-13), następnie (8-14). Rozluźniony i zbyt pewny swego MMKS popełnia proste błędy w końcówce tego seta (10-14) i trener Kawka udziela reprymendy swoim podopiecznym, co przynosi zamierzony efekt – zespół gości odnosi zwycięstwo (10-15) po ataku Eweliny Sieczki.
Już za dwa tygodnie w Krakowie dojdzie do spotkania faworyta tych rozgrywek Wisły Kraków z MMKS Dąbrowa Górnicza. Oba spotkania zostaną rozegrane w Krakowie w dniach 19 i 20 maja 2007 r.
Sokół Chorzów - MMKS Dąbrowa Górnicza 2-3 (25:20; 25:23;18:25; 18:25;10:15)
Sokół Chorzów: Monika Konsek, Magdalena Fedorów, Agnieszka Starzyk, Ksymena Wysocka, Zdzisława Kania, Barbara Furtak, Patrycja Setnik (libero), oraz Katarzyna Gołda, Sandra Biernatek
MMKS Dąbrowa Górnicza: Urszula Jędrys-Szynkiel, MarzenaWilczyńska, Krystyna Tkaczewska (libero), Małgorzata Lis, Ewa Matyjaszek, Andrea Pavelkowa, Anna Białobrzeska oraz: Izabela Kunc, Ewelina Sieczka i Karolina Pazderska
Pomeczowe wypowiedzi:
Karolina Pazderska: Ciesze się, ze udało mi się wejść i zagrać w tym meczu, a swoją postawą w znaczny sposób pomogłam drużynie w odniesieniu zwycięstwa. W pierwszych dwóch setach szwankowało przyjęcie zagrywki, drużyna Sokoła lepiej zagrywała, a klika piłek które straciliśmy na siatce odbiło się negatywnie na naszych poczynaniach
Waldemar Kawka: Dziękuję za gratulację. Musimy trenować, aby nasza gra była jeszcze bardziej skuteczna. W najbliższy weekend musimy znaleźć silnego sparingpartnera. Drużyna Sokoła była dla nas niewygodnym przeciwnikiem, z tą drużyna gra nam się zawsze ciężko od wielu lat. W końcówce drugiego seta zmieniłem ustawienie drużyny i wpuściłem do gry Karolinę Pazderską z Ewelinaą Sieczką, co przyniosło pozytywne efektypo dwóch przegranych przez nas setach. Z Wisła Kraków zagramy va-banque , mam nadzieję ze sprawimy niespodziankę.
Co do postawy naszej drużyny
1. Dwa sety oddane za darmo - taki NUMER z WISŁĄ nie przejdzie. Piłki, które przechodziły na naszą stronę tzw "PREZENTY" ze strony Chorzowa trzeba wykorzystywać, a nie tracić punkty- TAKI NUMER TEŻ NIE PRZEJDZIE.
2. ATAKI - PONOWNIE to powtarzam nieskończone ataki, czym się to kończy każdy wie. Mamy dwa tygodnie potrenujcie przyjęcie i kończenie ataków, bo wczoraj jak to wyglądało, kto był ten widział i wie. Na koniec rozegranie -między WAMi drogie zawodniczki musi być komunikacja, krzyknięcie i mobilizacja jedna drugą mobilizuje- nie ma przestojów W secie numer 3 prowadzicie 23-13 i nagle stajecie tak nie może być. sokół zdobył 5 pkt, (18-24) taki numer też nie przejdzie z Wisłą, należy grać ze spokojem i konsekwetnie!!!
3. ZMIENNICZKI wczoraj zagrały na medal. Brawo Karolina, brawo Ewelina grająca z kontuzją. Brawo trener - za odważne decyzje, które przyniosły spodziewane efekty w setach 3, 4, 5. Panie trenerze więcej odwagi i pomysłowości z pana strony a będzie dobrze w Krakowie.
4. NA koniec my wszyscy kibice, wczorjaszy doping i głośne okrzyki pomogły drużyniei za to nam chwała. Szczególne podziękowania do OPERATORÓW Syreny, cięzko chodziła, ale chętni kręcili. BRAWO.
Do Krakowa będzie podstawiony autokar na sobtę i niedzielę, rozgłaszajcie wokoło wszystkim, ze jest wyjazd i niech jak najwięcej osób się pojawi i niech każdy jedzie. My ze swojej strony postaramy się o syrenę i bęben. Liczymy, ze wspomożecie nas.