CYTAT
idabrowa
04/07/2016
Dąbrowa pełna życia
O obchodach 100-lecia Dąbrowy Górniczej, rozwoju gospodarczym miasta, poprawie jakości życia dąbrowian i nowych planach na przyszłość ze Zbigniewem Podrazą, prezydentem Dąbrowy Górniczej, rozmawia Bartosz Matylewicz.
W roku 2016 obchodzimy 100-lecie nadania praw miejskich Dąbrowie Górniczej. Pamięta Pan, że już 10 lat temu, w trakcie swojej pierwszej kampanii wyborczej, wspominał tę datę?
Doskonale, pytałem wówczas – jak nasze miasto będzie wyglądało w setną rocznicę urodzin? Uważałem, że od znalezienia odpowiedzi na powyższe pytanie naprawdę wiele zależy. I nie chodziło mi tylko o to, ile wybudujemy dróg, wyremontujemy szkół, ilu inwestorów pozyskamy, czy wykorzystamy turystyczny i rekreacyjny potencjał Dąbrowy Górniczej. Równie ważne było dla mnie, czy do roku 2016 uda się uwolnić energię dąbrowian, czy znajdziemy sposób, by wspólnie z mieszkańcami decydować o najważniejszych sprawach dla naszego miasta? Pytałem o to w imieniu moich rówieśników i ludzi młodych, którzy wtedy, u mego boku, zaczynali własną aktywność w samorządzie. Pamiętam, z jak wielkim zaangażowaniem podpatrywali dobre praktyki stosowane w polskich i zagranicznych samorządach, przez lata obserwowałem też z jaką energią zabrali się za ich wdrażanie. Cieszę się, że udało mi się zbudować taki międzypokoleniowy zespół. Dzięki niemu dziś, mówię to z pełnym przekonaniem, Dąbrowa w wielu obszarach jest wzorem do naśladowania, m.in. w zakresie współpracy z organizacjami pozarządowymi, partycypacji, rozwoju profesjonalnej oferty spędzania wolnego czasu przez mieszkańców czy realizacji wielu niezwykle ciekawych wydarzeń i inicjatyw. To wszystko są ważne dokonania, które doskonale współgrały z realizowanymi w mieście inwestycjami infrastrukturalnymi.
I jak, Pana zdaniem, Dąbrowa Górnicza wygląda w 100. rocznicę swoich urodzin?
Na to pytanie mogą odpowiedzieć sami mieszkańcy, każdy na własny użytek, porównując stan obecny naszego miasta i jego potencjał z tym, co było jeszcze 10 lat temu. Będzie zresztą ku temu mnóstwo okazji, bo 100-lecie to czas podsumowań, zwrotu w stronę przeszłości, pamiątkowych wystaw... Ja chciałbym tylko podpowiedzieć, że naprawdę wiele zmieniliśmy i zapewnić, że wiem, co jeszcze przed nami, jak wiele zostało do zrobienia. Przy tej okazji dodam, że już niebawem większą odpowiedzialność za bezpośrednie zarządzanie naszym miastem przejmą na siebie ludzie, którzy wcześniej sprawdzili się w pracy samorządowej.
Widzę, że dość szybko przechodzi Pan do rozmowy o przyszłości. Zatem, co zostało do zrobienia?
Na początku swojej obecnej kadencji postawiłem przed sobą i swoimi współpracownikami dwa podstawowe cele do zrealizowania. Po pierwsze – zwiększyć potencjał gospodarczy Dąbrowy Górniczej w oparciu o poprawę infrastruktury i nowe tereny inwestycyjne w Tucznawie. Pierwsi inwestorzy już są, trwają rozmowy z kolejnymi – 21 czerwca wspólnie z przedstawicielami Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, jednej z najlepszych na świecie, prezentowaliśmy walory Dąbrowy Górniczej na specjalnym spotkaniu w Warszawie. Po drugie – zamierzamy doprowadzić do znaczącej poprawy jakości życia dąbrowian.
Poprawa jakości życia. To dobrze brzmi, a konkretnie…
Przez poprawę jakości życia rozumiem stworzenie takich warunków, by ludzie chcieli mieszkać w Dąbrowie Górniczej. A do tego potrzeba m.in: przyjaznych przestrzeni miejskich, bezpiecznych i wygodnych dróg, atrakcyjnych skwerów, traktów pieszych i rowerowych, sprawnej komunikacji publicznej, dostępnych żłobków i przedszkoli, dobrych szkół, służby zdrowia na odpowiednim poziomie, czystego powietrza. W tej ostatniej sprawie w ubiegłym roku podpisałem porozumienie z ministrami zdrowia i ochrony środowiska, teraz czekamy na jego realizację. Mam też na myśli łatwy dostęp do atrakcyjnych terenów i miejsc rekreacji, obiektów kulturalnych oraz, choć na końcu, to może najważniejsze – mieszkań. Dlatego obecnie koncentrujemy się na takich zagadnieniach, jak „zielona mobilność” czyli integracja transportu publicznego z rowerowym, m.in. dzięki powstaniu sieci dróg rowerowych i centrów przesiadkowych. Jednocześnie, w wyniku konsultacji z mieszkańcami, tworzymy miejsca skupiające społeczność lokalną, miejsca o zasięgu dzielnicowym a nawet osiedlowym, że wspomnę nową bibliotekę w Strzemieszycach, projekt zagospodarowania osiedla Sikorskiego czy Starego Gołonoga. Jako konkretny przykład działań władz Dąbrowy Górniczej, służących poprawie jakości życia warto wymienić także projekt, z którym wiążę duże oczekiwania, a mianowicie stworzenia nowej, przyjaznej dąbrowianom przestrzeni w śródmieściu.
Chodzi o Fabrykę Pełną Życia?
Tak, Dąbrowa Górnicza przez lata rozrastała się wraz z przemysłem i to zakłady przemysłowe determinowały układ urbanistyczny i charakter naszego miasta. Nie ominęło to również śródmieścia, gdzie zlokalizowane były, m.in. kopalnia, huta stali i fabryka obrabiarek. Współczesnym tego efektem jest brak wyróżniającego się centrum miasta z funkcjami charakterystycznymi dla takich miejsc (od razu dodam, że centrum handlowe sprawy nie załatwia). Dlatego rewitalizację terenów zajmowanych przez zlikwidowaną fabrykę „Defum” postrzegam jako ogromną szansę na zmianę tego stanu rzeczy. Chodzi o stworzenie otwartej przestrzeni publicznej, której kształt, zanim ona powstanie, chcemy wypracować wspólnie z mieszkańcami, organizacjami pozarządowymi oraz lokalnymi przedsiębiorcami. Zależy nam, żeby było to miejsce tętniące życiem, pełne zieleni, nowoczesne, z deptakiem łączącym Pałac Kultury Zagłębia z Wyższą Szkołą Biznesu i dworcem kolejowym. Znaczny potencjał mają też budynki dawnej fabryki i hale fabryczne, które mogą zmienić swoje dotychczasowe przeznaczenie na miejsca dla gastronomii, punkty usługowe, czy miejsca uzupełniające ofertę PKZ, a wszystko to z historią przemysłu w tle. Projekt Fabryka Pełna Życia został dobrze oceniony i uzyskał wsparcie z Ministerstwa Rozwoju, które w ciągu 2 lat pozwoli na opracowanie koncepcji tego terenu i przygotowanie go do inwestycji. Liczę, że z czasem uda nam się stworzyć w centrum przestrzeń publiczną sprzyjającą pracy i spędzaniu wolnego czasu – nową wizytówkę Dąbrowy Górniczej, wyrosłą na przemysłowej spuściźnie naszego miasta.
Wspomniał Pan o dworcu kolejowym. Czy w tej sprawie rzeczywiście coś ruszyło?
To jest dobry przykład na to, że trzeba konsekwentnie myśleć i działać, mimo bieżących trudności. Od 10 lat wielokrotnie prowadziłem rozmowy z PKP na temat katastrofalnego stanu dąbrowskich dworców i zabiegałem o ich remont. Dzięki tym właśnie staraniom, na początku tego roku przedstawiciele PKP poinformowali nas o planach remontu budynku dworca kolejowego. Muszę to powiedzieć – Nareszcie! Potraktowaliśmy tę deklarację PKP jako doskonałą okazję do wspólnego zagospodarowania również terenów znajdujących się wokół budynku dworca. Dlatego od marca, wspólnie z PKP, prowadzimy rozmowy dotyczące zakresu robót oraz dogrywamy szczegóły porozumienia, które w tej sprawie planujemy podpisać. Chcielibyśmy, aby wraz ze zmianą oblicza dąbrowskiego dworca udało się przemodelować układ komunikacyjny w rejonie ul. Kolejowej i Kościuszki, przenieść bliżej dworca przystanek autobusowy oraz stworzyć miejsca parkingowe dla samochodów i rowerów, które pozwolą na swobodne łączenie podróży koleją z własnymi środkami lokomocji.
A co z Zagłębiowskim Centrum Onkologii?
Zacznijmy od tego, że Zagłębiowskie Centrum Onkologii jest niewątpliwie największą inwestycją medyczną w Zagłębiu, którą udało się zrealizować w ostatnich latach. Powstało po przeprowadzeniu szeregu analiz, otrzymaniu deklaracji wsparcia oraz „zielonego światła" ze strony zarówno Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego, Ministerstwa Zdrowia jak i Instytutu Onkologii w Gliwicach. Na wyposażenie naszej placówki, z dotacji otrzymanej z ministerstwa, w wysokości ok. 12 mln zł, zakupiliśmy nowoczesny sprzęt badawczy. Dzięki temu, od września 2014 roku, Zagłębiowskie Centrum Onkologii pomaga pacjentom z całego regionu, ale robi to bez kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, samodzielnie ponosząc koszty bardzo drogich terapii nowotworowych - do lutego 2016 zrealizowaliśmy na własny koszt około 6800 naświetleń radioterapeutycznych, 4800 badań TK, 1800 badań rezonansu magnetycznego, 470 badań tomografii emisyjnej (PET). Łącznie w tym okresie poradnia onkologiczna udzieliła blisko 11 tysięcy porad. Nigdy nie rozważaliśmy zaprzestania leczenia pacjentów, bo zagłębiowski ośrodek jest potrzebny i powstał, by ratować życie chorym, a nie stać bezczynnie w oczekiwaniu na kontrakt. Dzisiaj, po wielu miesiącach rozmów z przedstawicielami Narodowego Funduszu Zdrowia, ZCO ma szansę na pozyskanie, oczekiwanego przez wszystkich kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, co pozwoli na rozwiązanie nabrzmiałych w ostatnim czasie problemów finansowych dąbrowskiego szpitala, które rzutują na bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców całego Zagłębia.
Jakie są Pan najbliższe plany, pytam o wakacje?
Tu odpowiedź jest prosta: wakacje spędzę na pewno w Polsce, w moim ulubionym domku kempingowym nad Dunajcem, na pewno też z rodziną, zwłaszcza z wnukami. Przy okazji chciałbym życzyć udanego wypoczynku wszystkim dąbrowianom oraz zaprosić Państwa do udziału w tegorocznych uroczystościach jubileuszowych (finał od 18 do 21 sierpnia) i skorzystania z wielu atrakcji, jakie przygotowaliśmy dla Państwa w lipcu i sierpniu.