Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Park Wodny NEMO
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
esenem
CYTAT(Arbas @ czw, 12 lut 2009 - 05:40) *
Kolega przepisał całą ulotkę reklamową krakowskiego przybytku?
Raczej do tematu "bazar" pasuje.


Kolega prosił o napisanie czegoś o Krakowskim Parku, a ostatnio byłem to napisałem co sądze. A co do przepisywania... Komu by się chciało, jak za pomocą myszki bądź klawiatury kopiujemy informacje w sekunde rolleyes.gif Jak coś to niech Admin przeniesie Posta!
Dave
Kolego! Od tego ronda w Krakowie przy ul. Conrada) koło Makro, do którego się dojeżdża od DG i Olkusza, po skręceniu w lewo jedzie się co najmniej 7 km a nie ok. 1 km!
Pozdro smile2.gif
esenem
Mój błąd. Przepraszam;)
:)
CYTAT


Czy nasze gminy popłyną na parkach wodnych?
dziś

Wkrótce w naszym regionie w promieniu 50 km będzie można wykąpać się aż w sześciu aquaparkach. To chyba światowy rekord!


Oprócz działających już w Tarnowskich Górach i Dąbrowie Górniczej, kolejne parki wodne mają powstać w Rudzie Śląskiej i Katowicach. Ruda już poręczyła na ten cel 230 mln zł kredytu. Podobne budowy planują też Lubliniec i Racibórz. Gminy coraz częściej liczą na to, że aquaparki rozwiążą wszystkie ich problemy - miejscowi znajdą tu pracę i rozrywkę, a gminy będą mieć zyski. Przeciwników tych pomysłów jednak nie brakuje.

- Z grupą radnych zwróciliśmy się do Regionalnej Izby Obrachunkowej z pismem, że poręczenie kredytu inwestorowi narusza prawo - mówi radny Józef Osmenda. - To będzie wielka klapa za publiczne pieniądze. Trzeba się z tych planów jak najszybciej wycofać.

Żeby rudzki aquapark wyszedł na swoje, każdy mieszkaniec - od niemowlaka do staruszka - musiałby go odwiedzić choć cztery razy w roku. Zarząd miasta jednak powołuje się na ankiety, z których wynika, że większość chce mieć aquapark.

Józef Osmenda ma inne dane. Przeprowadził sondę internetową i twierdzi, że 95 proc. ankietowanych uważa budowę aquaparku za wyrzucanie pieniędzy. Ich zdaniem, wodny świat w takiej konkurencji nie zarobi na siebie i będzie gminną kulą u nogi.

- Gmina poręcza 230 mln zł, na ponad ćwierć wieku. Co roku trzeba mieć na to około 13 mln zł, a dojdą jeszcze pewnie koszty utrzymania kompleksu. Gmina i tak jest zadłużona. W tym roku dług wynosi prawie 212 mln zł. Nie stać nas na aquapark - przekonuje radny.

Pomysł zbudowania kompleksu basenów w Rudzie pojawił się razem ze sławą Otylii Jędrzejczak. Aquapark będzie nazywać się Oti. Ma być tak atrakcyjny, że parki wodne w Tarnowskich Górach czy Dąbrowie Górniczej stracą znaczenie.

Dla działających już aquaparków plany sąsiednich gmin są szokiem. Już wiedzą, że pluskanie się w basenach nie jest wcale ulubioną rozrywką Ślązaków czy Zagłębiaków.

- Ubolewam, że nie mamy wpływu na decyzje gmin - przyznaje Roman Utracki, prezes AIG Wodny Świat w Tarnowskich Górach. - W tej branży liczy się frekwencja, trzeba walczyć o każdego klienta. Budowa obiektu jest pełna pułapek, koszty inwestycji i eksploatacji stale wzrastają. To ogromne sumy. Pewnie dlatego w Polsce jest kilka aquaparków, bardzo oddalonych od siebie, a Warszawa w ogóle nie zdecydowała się na budowę. Do zysków prowadziła nas droga przez mękę, choć byliśmy pierwsi w regionie.

Drugi w regionie aquapark Nemo w Dąbrowie Górniczej też miał problemy. Był nawet w upadłości. Poręczenie kredytu inwestycyjnego na jego budowę skończyło się dla gminy finansowym kryzysem. Żeby spłacić to zobowiązanie, gmina dwa lata temu musiała zaciągnąć kredyt w Nordea Bank Polska SA na 29 mln zł, płatną w 108 ratach.

- Wtedy też powstał program naprawczy Nemo, który przyniósł dobre efekty. W ubiegłym roku park osiągnął przychody o 3 proc. większe od zakładanych, czyli ponad 6 mln zł. Gościliśmy prawie 400 tys. osób, wobec ponad 264 tys. w 2006 roku. Zakładamy, że tegoroczny przychód wyniesie około 6,8 mln zł - zapewnia z optymizmem Antoni Marcinkiewicz, prezes zarządu Nemo Wodny Świat.


Tarnogórski obiekt nadal spłaca ogromne kredyty, chociaż już nie przynosi strat. Wkrótce będzie obchodził ósme urodziny, zapowiada zniżki na bilety o osiem procent. Kiedy pojawi się konkurencja, takie zniżki będą nie tylko od święta. Czy aquapark wtedy przetrwa? Od Tarnowskich Gór do Rudy Śląskiej jest 20 km. Do Katowic, gdzie powstanie kolejna wodna atrakcja, 25 km. Stolica województwa poważnie przygotowuje się do budowy aquaparku.

- Zorganizowaliśmy już forum dla inwestorów i spotkania z przedsiębiorcami. Projekt jest na etapie wyboru partnera prywatnego, który będzie odpowiadał za realizację inwestycji. W tym miesiącu na targach branży nieruchomości w Cannes projektem aquaparku zainteresowała się znana hiszpańska firma Amusement Logic - mówi Mateusz Skowroński z Urzędu Miasta w Katowicach.

Hiszpanie mają świetną markę w tej branży, dlatego katowicki wodny świat może być dużym zagrożeniem dla konkurencji. Mniejsze gminy z apetytem na aquaparki nie mają aż takich ambicji, ale liczą na to, że będą tańsi i odbiorą innym klientów. W Raciborzu wyłoniona w przetargu firma MWM z Gliwic już pracuje nad dokumentacją techniczną aquaparku przy ul. Zamkowej. Na budowę władze ubiegają się o wsparcie zewnętrzne. Będą baseny, sauny, jacuzzi, masaże i zjeżdżalnia.

Lubliniec też szykuje wodne atrakcje. W aquaparku też nie zabraknie zjeżdżalni i wieży do nurkowania. Wszystko ma kosztować około 20 mln zł. i powstać w ciągu dwóch lat.

- Ludziom nie będzie chciało się daleko jechać, bo podobny, choć mniejszy obiekt będą mieli obok - uważa Jan Grajcar, sekretarz Urzędu Gminy w Lublińcu.

Pomysłodawcy liczą też na wsparcie zakładów pracy i miejscowej jednostki wojskowej. Powiat ma 70 tys. mieszkańców, więc - zdaniem inwestorów - ma się kto kąpać.

Zabrze już przerabiało modę na aquapark. Inwestorowi zabrakło pieniędzy i chciał, żeby miasto poręczyło kredyt pod zastaw stadionu Górnika oraz Domu Muzyki i Tańca. Zapał radnych ostygł, a po aquaparku zostały tylko fundamenty.

- Gminy chcą dzięki aquaparkom podnosić swój prestiż, ale pomysł może je pogrążyć. Trzeba o tym pamiętać, wydając publiczne pieniądze - mówi dzisiaj Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.
Grażyna Kuźnik
:)
CYTAT
Nemo już nie tonie?
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Czyżby to był już koniec problemów dąbrowskiego aquaparku? Przychodów i klientów przybywa, a wszelkie zobowiązania są regulowane. Można by pomyśleć, że Nemo wychodzi na prostą. Tyle, że realizacja planu naprawczego i wyprowadzenie spółki „Nemo - Wodny Świat” z problemów finansowych kosztuje miejską kasę 270 tysięcy złotych miesiąc w miesiąc.

Przypominamy, że biznesplan aquaparku zakładał nierealistyczne przychody z części basenowej oraz z części hotelowej, która do dziś nie powstała. W efekcie spółka nie była w stanie spłacać zobowiązań kredytowych, a to spowodowało, że Bank Ochrony Środowiska wypowiedział Nemo w 2007 roku umowę kredytową. Gmina Dąbrowa Górnicza, jako główny poręczyciel spółki, powinna w tym momecie spłacić 30 mln złotych.

Ostatecznie jednak bank i miasto doszły do porozumienia - gmina zaciągnęła kredyt w innym banku, by spłacić w ratach swoje poręczenie, a BOŚ zwolnił ją z karnych odsetek.
- Spłata następuje w 107 miesięcznych ratach w wysokości 270 tys. zł każda i 1 racie w wysokości 110 tys. złotych - informuje sosnowiec.info.pl Andrzej Wolski, zastępca naczelnika Wydziału Nadzoru Właścicielskiego i Kontroli Wewnętrznej dąbrowskiego magistratu.

Dąbrowscy radni z opozycyjnych ugrupowań do dziś nie mogą pogodzić się z faktem, że zabezpieczenie kredytu na tak wielką inwestycję zagwarantowała tylko gmina, podczas gdy udziały w przedsięwzięciu mają spółki prywatne.
- Podreperowanie sytuacji finansowej prywatnej firmy nie może być priorytetem gminy - przekonuje Grzegorz Jaszczura z Unii Polityki Realnej. Z kolei Halina Głowacka z PiS zastanawia się głośno, jak doszło do tego, że gmina „bez mrugnięcia okiem wydaje 30 mln złotych na Park Wodny, podczas gdy nie miała pieniędzy na lampę do tomografu, której koszt - 270 tys. zł - zwróciłby się po 3 latach”.

Tymczasem, jak zapewnia zarząd „Nemo - Wodny Świat”, sytuacja finansowa aquaparku od 2007 roku systematycznie poprawia się.
- W roku 2008 spółka osiągnęła przychody w wysokości 6.171.279,23 zł. Były one wyższe od założeń o 3 proc. - mówi Antoni Marcinkiewicz, prezes zarządu „Nemo - Wodny Świat”. Według informacji zarządu „pozycja kosztów działalności operacyjnej i pozostałe koszty operacyjne w 2008 roku zamykają się w kwocie 5.582.473,13 zł”. Prezes Marcinkiewicz podkreśla, że wynik ekonomiczny Nemo „w zakresie podstawowej działalności spółki” wynosi ponad milion złotych. Ostateczny bilans firmy jest jednak pomniejszony o odsetki od posiadanych kredytów, które w samym tylko 2008 roku utworzyły kwotę 600 tys. zł.

I pomyśleć, że początki działalności aquaparku w 2004 roku były takie piękne. Dąbrowa Górnicza była stawiana innym gminom jako przykład nowoczesnego partnera biznesowego. Leszek Pustułka z firmy Nemo Inwestment namawiał wówczas samorząd Bielska-Białej do budowy podobnego parku wodnego. Jednak nie udało mu się nakłonić bielskich rajców do współpracy.
-Takie zadania jak aquapark powinni realizować prywatni inwestorzy, a gmina ma jedynie stwarzać warunki do inwestycji. Wtedy bowiem układ jest czysty i jasny - o wszystkim decyduje rachunek ekonomiczny. W przeciwnym wypadku, gdy interes idzie źle, rodzi się pokusa sięgnięcia po publiczne pieniądze - uważał Wiesław Handzlik, ówczesny przewodniczący bielskiej Rady Miejskiej.
Dla Dąbrowy Górniczej słowa te stały się prorocze.
:)
CYTAT


Wodne atrakcje czekają w mieście, ale i u sąsiadów
dziś

Wszyscy, którzy spędzają lato w mieście nie powinni mieć problemów, by znaleźć ciekawe miejsce do wypoczynku nad wodą. Czekają jeziora, zalewy, kluby żeglarskie i organizatorzy letniego wypoczynku, którzy zapraszają do żeglowania, windsurfingu, nurkowania, czy nauki pływania. Do wyboru mamy także dwa aquaparki, w tym dąbrowski Nemo Wodny-Świat i czynne baseny.

Podczas letnich miesięcy, jeśli tylko dopisuje pogoda, największym wzięciem cieszą się jeziora Pogoria, gdzie na plażach wypoczywają nie tylko dąbrowianie, ale także goście z całego regionu. Podobnie będzie i w tym roku, a na wszystkich czeka wiele atrakcji, choć po raz ostatni w starej formule, bo za kilka miesięcy ma ruszyć modernizacja całej infrastruktury rekreacyjnej wokół Pogorii III. Nie brakuje także chętnych, którzy wybierają wodne szaleństwa w dąbrowskim aquaparku Nemo Wodny Świat oraz szkolnych basenach.

Oprócz bezpłatnych zajęć windsurfingu i nurkowania nad Pogorią III w tym roku można także skorzystać z nauki pływania. Do końca wakacji zajęcia pod okiem doświadczonych ratowników WOPR trwają we wtorki i piątki od godz. 11 do 13. Nie zabraknie także pokazów sprawności ratowników, czy nauki udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Pogoria I to przede wszystkim raj dla amatorów żeglarstwa, którzy mogą skorzystać z oferty licznych klubów żeglarskich. Nie zabraknie także regat żeglarskich, wspólnego śpiewania szant.

Na lato specjalną ofertę dla wszystkich przygotował dąbrowski aquapark. Prawdziwym strzałem w dziesiątkę okazały się bezpłatne wejścia dla dzieci i młodzieży. W miniony wtorek ze wszystkich atrakcji skorzystało tutaj bowiem aż 700 chętnych.

- W ubiegłym roku wakacyjne, darmowe wejścia obejmowały dzieci i młodzież, która uczyła się w Dąbrowie Górniczej. Obecnie jest inaczej i z naszej oferty mogą skorzystać wszyscy. Niezależnie od tego, czy uczą się na przykład w Sosnowcu, czy Będzinie - mówi Antoni Marcinkiewicz, prezes Nemo Wodny-Świat.

By dostać się na baseny wystarczy pokazać szkolną legitymację, potwierdzającą zameldowanie na terenie miasta. Bezpłatne wejścia obowiązują od poniedziałku do piątku w godz. 9-16 (ostatnie wejście o godz. 14). Przy czym dzieci młodsze i z klas I-III wchodzą wspólnie z opiekunami. Ci mogą jednak zakupić bilet ulgowy.

Od pierwszego lipca aquapark wprowadza też ulgowe bilety rodzinne, z których będą mogli skorzystać rodzice lub opiekunowie (maksymalnie dwójka), którzy przyjdą z dziećmi do 10 lat.

- Zakupiliśmy także nowe zabawki i sprzęt do basenów, działa sauna, wkrótce także ekstremalna oraz grota solna - zachęca Antoni Marcinkiewicz.

Szykuje się także kolejna atrakcja. Od 4 lipca na miejscu dostępna będzie także siłownia, wyposażona we wszystkie niezbędne elementy i sprzęt, który służy rekreacji. - To będzie uzupełnienie naszej oferty, z której będzie można skorzystać kupując jeden bilet - mówi prezes Nemo Wodnego-Świata.

W mieście można także skorzystać z czterech basenów w obiektach szkolnych: Szkoła Podstawowa nr 5, ul. Strzemieszycka 390 (tel. 032 264 50 45), Szkoła Podstawowa nr 31, al. Zwycięstwa (032 264 08 39), Zespół Szkół nr 2, al. Piłsudskiego 24 (032 264 27 95), Zespół Szkół nr 3, ul. Morcinka (032 268 86 02).

Podczas ubiegłorocznych wakacji około 2 tys. osób skorzystało z nauki windsurfingu, nurkowania oraz możliwości pływania żaglówką nad Pogorią. Centrum Sportów Letnich w Parku "Zielona" odwiedziło blisko 6,5 tysiąca osób, a w basenach "Wodnego Świata", pływało około 30 tys. dzieci oraz dorosłych.
Piotr Sobierajski
Dave
Z tymi opiekunami z dziećmi z przedszkola i klas 1-3 to mieszają. Parę dni temu czytałem, że mają oni wejście gratis a nie z ulgą!
:)
CYTAT
Czy Nemo odda 30 milionów?
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Spółka „Nemo Wodny Świat” do września 2011 roku powinna spłacić gminie 30 mln zł, które Dąbrowa Górnicza wpłaciła do Banku Ochrony Środowiska tytułem poręczenia, gdy ten wypowiedział Nemo umowę kredytową. W październiku ubiegłego roku doszło do podpisania ugody na mocy której, spółka zobowiązała się spłacić uregulowane przez gminę wierzytelności „Nemo Wodny Świat”. Zabezpieczeniem realizacji ugody jest hipoteka w kwocie 30 mln zł w księdze wieczystej budynku dąbrowskiego aquaparku.

Do 30 czerwca 2009 r. „Nemo Wodny Świat” wpłaciło na rzecz gminy zaledwie 485,1 tys. zł, co oznacza, iż do spłacenia pozostało 29.514,9 tys. zł kapitału oraz odsetki od zobowiązania. Czy zatem realna jest spłata długu w terminie?
- Osobiście w to nie wierzę.

Za pierwsze 9 miesięcy obowiązywania ugody, czyli 25,7% czasu obowiązywania umowy Nemo spłaciło jedynie 1,6% całości zadłużenia. Mam poważne wątpliwości, czy Nemo jest w stanie przez następne 26 miesięcy spłacić pozostałe 98,4% z kwoty 30 mln zł – wylicza Grzegorz Jaszczura, dąbrowski radny.

Prezydent Dąbrowy Zbigniew Podraza zapewnia jednak, że realizacja warunków ugody odbywa się zgodnie z ustaleniami, a raty wpływają terminowo. Potwierdza to także Bożena Słonka naczelnik Wydziału Nadzoru Właścicielskiego i Kontroli Wewnętrznej UM w Dąbrowie. Okazuje się także, że władze miasta mają pomysł jak uratować dąbrowski aquapark. Na przeszkodzie w jego realizacji stanąć może jednak spółka Mitex, która ma 32,28 % udziału w spółce.
- Zmierzając do stworzenia warunków dla restrukturyzacji zadłużenia Nemo, gmina zainicjowała rozmowy z pozostałymi wspólnikami na temat warunków sprzedaży będących w ich posiadaniu pakietów udziałów w NemoWodny Świat. Do chwili obecnej zainteresowanie rozmowami nie wykazuje Eiffage Budownictwo Mitex S.A. Pozostali wspólnicy są gotowi do rozmów. Przejęcie całości udziałów przez gminę stworzyłoby szersze spektrum możliwych działań zapewniających spółce stabilne funkcjonowanie oraz odzyskanie przez gminę wierzytelności. – zapewnia Bożena Słonka.

Grzegorz Jaszczura widzi jednak inne rozwiązanie tego problemu.
- Prawdopodobieństwo spłaty tego olbrzymiego długu mieszkańcom - podatnikom naszego miasta jest wg mnie bardzo małe. Pozostaje chyba spółce Nemo-Wodny Świat ufundować dośmiertne darmowe wejściówki mieszkańcom Dąbrowy Górniczej, bo w tej chwili to płacimy podwójnie - raz za wybudowanie obiektu i odsetki, dwa - za bilety – czytamy na blogu dąbrowskiego radnego.
bzenek
CYTAT
Za pierwsze 9 miesięcy obowiązywania ugody, czyli 25,7% czasu obowiązywania umowy Nemo spłaciło jedynie 1,6% całości zadłużenia. Mam poważne wątpliwości, czy Nemo jest w stanie przez następne 26 miesięcy spłacić pozostałe 98,4% z kwoty 30 mln zł – wylicza Grzegorz Jaszczura, dąbrowski radny.

Chyba się pierwszy raz w tej kadencji zgadzam z radnym Jaszczurą. Miasto nigdy tych pieniędzy nie zobaczy.

CYTAT
Okazuje się także, że władze miasta mają pomysł jak uratować dąbrowski aquapark. Na przeszkodzie w jego realizacji stanąć może jednak spółka Mitex, która ma 32,28 % udziału w spółce.

Tłumacząc na polski władze nie mają pomysłu na uratowanie Aquaparku. Jak się procesujemy z Mitex'em na dziesiątki milionów to raczej nie ma co liczyć na jego ugodowe stanowisko.

A nawet jak się z owym Mitex'em dogadamy to dojdzie do ciekawej sytuacji.

Już raz zapłaciliśmy bankowi 30mln za budowę basenów. Potem zapłacimy X mln wspólnikom za udziały. A na końcu za Y mln wdrożymy program naprawczy.

Ileż to będzie wszystko razem kosztowało ? blink.gif
xMarcinx
http://www.sportfan.pl/artykul/13144/smier...igraja-z-zyciem

Takich idiotów mamy w DG.
szer
Dlaczego akurat idiotów? Ten temat już się przewinął na forum jak dobrze pamiętam wink.gif
kursor
Wycieczka do AquaParku dla tych, którzy jeszcze nie byli

http://www.wkraj.pl/index.php?page=vr&start=36500

pozdro
:)
CYTAT
Czy w dąbrowskim aquaparku utonie 30 mln zł?
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Jeszcze tylko rok pozostał spółce „Nemo – Wodny Świat” na spłatę zobowiązań wobec gminy Dąbrowa Górnicza. Przypomnijmy, że 30 - milionowe zadłużenie powstało w wyniku poręczenia, które gmina wpłaciła do Banku Ochrony Środowiska, gdy ten wypowiedział Nemo umowę kredytową. Wierzytelności spółki miały zostać spłacone w ciągu trzech lat. Jak się jednak okazuje, dotychczas udało się spłacić nieco ponad 605 tys. zł.

W ciągu ostatnich dwóch lat wyniki ekonomiczne „Nemo Wodny Świat” poprawiły się, niemniej jednak szereg innych okoliczności sprawił, że spółka nadal ma kłopoty. Oprócz konieczności spłaty zobowiązań wynikających z ugody z gminą, spółce pozostała jeszcze do spłacenia część kredytu inwestycyjnego w BOŚ.

- Dla zwiększenia efektywności gospodarowania oraz uatrakcyjnienia oferty świadczonych usług spółka w okresie 2009 roku i pięciu miesięcy roku 2010 zrealizowała inwestycje o wartości około 740 tys. zł. Remont i zmiana przeznaczenia przejętych w marcu od dzierżawcy obiektów wymagała nakładów w wysokości ok. 65 tys. zł. – wylicza pozostałe przyczyny problemów aquaparku prezydent Zbigniew Podraza.

Zdaniem prezydenta Dąbrowy Górniczej jednym ze sposobów rozwiązania kwestii 30 – milionowego zadłużenia byłoby przekształcenie wierzytelności w udziały gminy w podwyższonym kapitale zakładowym spółki. Wcześniej jednak gmina musiałaby wykupić od pozostałych wspólników pakiet udziałów.
– Problemem jest cena. Propozycja, aby ustalić cenę w wysokości 1 zł za udział nie znajduje akceptacji – wyjaśnia Zbigniew Podraza i dodaje: Teoretycznie można rozważać wariant odzyskania przez gminę części (prawdopodobnie nieznacznej) przedmiotowej wierzytelności poprzez postawienie spółki w stan upadłości. Rozwiązanie takie wydaje się nie do zaakceptowania zarówno ze względu na wzrastającą atrakcyjność Nemo oraz wizerunek miasta.

Dla radnego Grzegorza Jaszczury sprawa Nemo to bomba z opóźnionym zapłonem.
– Proszę zwrócić uwagę, że za 70 procent czasu trwania ugody spłacono 2 procent zadłużenia, na pozostałe 30 procent czasu trwania ugody pozostało do spłaty 98 procent zadłużenia. Sam prezydent, w odpowiedzi na moją interpelacje w sprawie Nemo stwierdza, że perspektywy zwrotu z wniesionego kapitału są „praktycznie zerowe”. Kto i kiedy odda gminie, czyli mieszkańcom te 30 mln zł z odsetkami? Kto będzie winny stracie tych pieniędzy w przypadku, gdy nie uda się ich odzyskać? – zastanawia się radny Jaszczura.
st1111
Zamienić Nemo na kościół i należności umorzyć-po co w mieście jakiś basen
michu
bardzo tajemnicze zdanie:

"......niemniej jednak szereg innych okoliczności sprawił, że spółka nadal ma kłopoty."

ciekawe, jakież to okoliczności???

czy "uatrakcyjnienie oferty świadczonych usług" było opłacalne dla spółki??

czy po przejęciu i wyremontowaniu obiektów zaczęły one przynosić jakiekolwiek zyski??

może po prostu trzeba pozbyć sie tych udziałów miasta i miec "problem z głowy".....
a tak - wracamy do punktu wyjścia - miasto (czyli mieszkańcy) pewnie będzie musiało wyłożyć 30 mln......

gratulacje dla zarządu spółki Nemo i Pana Podrazy!!!!
Mały77
CYTAT(michu @ śro, 28 lip 2010 - 16:14) *
bardzo tajemnicze zdanie:

"......niemniej jednak szereg innych okoliczności sprawił, że spółka nadal ma kłopoty."

ciekawe, jakież to okoliczności???

czy "uatrakcyjnienie oferty świadczonych usług" było opłacalne dla spółki??

czy po przejęciu i wyremontowaniu obiektów zaczęły one przynosić jakiekolwiek zyski??

może po prostu trzeba pozbyć sie tych udziałów miasta i miec "problem z głowy".....
a tak - wracamy do punktu wyjścia - miasto (czyli mieszkańcy) pewnie będzie musiało wyłożyć 30 mln......

gratulacje dla zarządu spółki Nemo i Pana Podrazy!!!!


moim zdaniem nawet jakby miasto miało stracić te 30 mln to i tak Nemo powinno dalej istnieć - takie rzeczy są robione dla dobra mieszkańców i służą im - dlatego jeżeli miasto będzie miało trochę udziałów tej spółki - która jak piszą zaczyna przynosić zyski - to niech ma - ważne aby taki obiekt istniał w mieście i służył jego mieszkańcom
michu
czy 30 mln to według Ciebie mało?
wiesz, ile można za to zrobić?
może spółka zaczyna przynosić zyski, ale ma zadłużenie!!! do tego poręczone przez miasto.... więc w pierwszej kolejności musi spłacić długi i dobrze by było, gdyby za samo poręczenie miasto też coś dostało, bo za darmo takich rzeczy się nie robi....
równie dobrze można wybudować halę ze sztucznie naśnieżanym stokiem narciarskim czynnym cały rok (maja takie w Emiratach Arabskich) czy sztuczna wyspę z lunaparkiem na środku Pogorii III; też będzie służyć mieszkańcom....
po co miastu udziały udziały w zadłużonej firmie, która przez nie wiadomo ile lat będzie spłacać długi.... i tak już miasto wystarczająco popłynęło na aqua parku........ fajnie jest się popluskać w wodzie, ale za rozsądną cenę.
całość wygląda tak: (wg mnie) ktoś zarobił na budowie, ktoś zarabia na zasiadaniu w zarządzie i radzie nadzorczej a płacą mieszkańcy Dąbrowy i inni użytkownicy Nemo - przy czym ci z DG maja promocję, bo płaca 2 razy (drugi raz jako podatnicy/mieszkańcy miasta)

i jeszcze jedno - gmina nie musi wykupywać wszystkich udziałów, żeby zamienić swoje należności na udziały - wystarczy, ze wszyscy udziałowcy zgodzą się na wyłączenie prawa pierwszeństwa do nabycia nowo emitowanych udziałów....
Mały77
wg mnie 30 mln na takie miasto jak Dąbrowa to mało
poza tym Nemo służy jako wizytówka i promocja miasta
ponadto zaczęli spłacać długi więc nie jest tak najgorzej - bo w końcu kiedyś to spłacą
Zibar
CYTAT
W Katowicach nie popływasz. Dajcie nam aquapark!
Jakub Janik
2010-11-12, ostatnia aktualizacja 2010-11-12 23:03

Facet musi wyglądać. Postanowiłem więc podreperować swoje chude mięśnie, a że lubię pływać, chciałem pojechać na basen. Co mnie podkusiło? - zastanawia się Jakub Janik
Fajny basen w Katowicach? Lepiej od razu jedź do Dąbrowy Górniczej

Mniej więcej raz na miesiąc słyszę od koleżanek: "Tylko się rozejrzyj na mieście. Zapadnięte klaty, brzuchy do kolan. Zgarbieni, ubrani w to samo - inwazja klonów. Tak wyglądają faceci w Polsce. Obcokrajowcy to co innego! Obcokrajowca od razu widać, bo jest zadbany. Ubiera się stylowo, nie ciągnie brzucha, chodzi prosto. Sporo ich na Śląsku. Przyjeżdżają na wymiany studenckie albo w interesach - wyglądają jak ludzie".

Koleżanki, jak już zaczną narzekać, nie potrafią skończyć. Jedna przez drugą pogrążają naszych, na przykład tak: - No spójrzmy na takich Niemców. Można zaryzykować stwierdzenie, że statystyczny Niemiec wygląda lepiej niż statystyczny Polak. Tak jak statystyczna Polka jest ładniejsza od statystycznej Niemki.

Albo tak: - A Włosi!? Toż to chodzące cuda! Przeciętny Polak z pewnością nie powinien stawać obok przeciętnego Włocha. Zawsze przegra.

Broniłem naszego honoru, jak mogłem: - Facet to musi być facet! Nie powinien sobie depilować nóg i robić liftingu twarzy á la Ibisz!

Moje argumenty trafiały w próżnię, ale one mają jednak sporo racji. Wieczorem stanąłem przed lustrem. Trochę tłuszczu tu i tam mi narosło. Weź się w garść, Kuba. Rusz tyłek i się podciągnij! - przemówiłem do swojego rozsądku. Wybrałem sposób prosty i skuteczny: basen.

Jest pływalnia w Pałacu Młodzieży. Centrum Katowic, dobry dojazd. - Lepiej nie mogłem wybrać - pomyślałem. Już na recepcji czekał mnie zimny prysznic.

- Jest pan przedstawicielem zakładu pracy, instytucji albo stowarzyszenia?

- Nie.

- Panie, wejść się nie da. Zarezerwowane - oznajmił.

Wręczył mi kartkę z godzinami otwarcia "dla publiczności" i... sayonara. Ponieważ nie chciałem ustąpić, pewnie dla świętego spokoju wskazał mi trop: basen przy KWK Murcki.

"Zajęte" - na drzwiach basenu w Kostuchnie waliło po oczach jak neon. Może gdybym przyszedł dwie godziny wcześniej, może poprzedniego dnia, to może zajęte byłyby tylko dwa tory. A tak, uprzejmy pan w nienagannym stylu odprawił mnie z kwitkiem. - A może do Jaworzna? Albo na AWF? - podpowiedział.

- Pływalnia AWF-u jest zajęta od świtu do nocy - odparłem, bo wcześniej sprawdziłem.

- Jest jeszcze basen w bloku przy Francuskiej - wlał we mnie resztki nadziei.

Pojechałem tam, ale zamiast wody znalazłem wielką plamę oleju.

Ruszyłem więc do Chorzowa, choć przestałem wierzyć, że uda mi się znaleźć pływalnię. Nie wierzyła też recepcjonistka, kiedy poprosiłem ją o bilet.

- Ale jak? Na dwudziestą!? - zrobiła wielkie oczy. - Tu, w okolicy, o tej porze? - pytała. - Pan próbuje w Katowicach - poradziła nieświadoma, że przecież stamtąd przybywam.

Nie miałem wyjścia, zrezygnowany pojechałem do Dąbrowy Górniczej. Na basen, który odwiedza wielu katowiczan, choć jest na końcu świata.

A ja pytam: Po co mieszkamy w wielkim mieście? A po to, żeby mieć dostęp do rozrywek, o jakich w gminie Ryczywół mogą tylko pomarzyć.

A najważniejsze jest to, żeby w stolicy przeszło dwumilionowej metropolii uniknąć wstydu przy pytaniu: - Stary, gdzie tu jest najbliższy basen?

- Jak to gdzie? W Jaworznie, Dąbrowie Górniczej, Tarnowskich Górach...

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

a jednak sporo katowiczan przyjeżdża, imho reklama AQN powinna być na każdym przystanku w centrum Katowic oraz na większych osiedlach to byłoby ich jeszcze więcej, bo alternatyw jest niewiele. Może jeszcze połączyć to z rozgrywkami w hali a może być to sposób na spędzenie ciekawego week-end'u.
Alinco100
Hanysom jest głupio że muszą na Zagłębie na basen przyjeżdżać biggrin.gif
Slyzaba
Rzeczywiście sporo moich znajomych przyjeżdża z Katowic i okolic do AQN.
Na pewno sprzyja temu fakt, że AQN współpracuje w kilku systemach typu BENEFIT.
Mały77
CYTAT(Slyzaba @ śro, 17 lis 2010 - 21:07) *
Na pewno sprzyja temu fakt, że AQN współpracuje w kilku systemach typu BENEFIT.


To prawda - ja ma kartę za 150 zł i spokojnie można wchodzić codziennie na 2 godziny. A to tylko jedna z propozycji z tej karty wink.gif
olo
CYTAT(Alinco100 @ śro, 17 lis 2010 - 13:48) *
Hanysom jest głupio że muszą na Zagłębie na basen przyjeżdżać biggrin.gif


Widzę, że lubisz kiedy sąsiedzi zza rzeki mówią o nas "gorole", a nie Zagłębiacy.
Leszek
Ślązacy też mówią o sobie Hanysy...
xMarcinx
CYTAT(Leszek @ śro, 17 lis 2010 - 22:28) *
Ślązacy też mówią o sobie Hanysy...

Co nie znaczy, ze lubią jak to mowi akurat gorol
olo
CYTAT(xMarcinx @ czw, 18 lis 2010 - 16:18) *
CYTAT(Leszek @ śro, 17 lis 2010 - 22:28) *
Ślązacy też mówią o sobie Hanysy...

Co nie znaczy, ze lubią jak to mowi akurat gorol


Leszek, z tą obelżywą, kiedyś, formą Górnoślązacy się pogodzili co nie znaczy, że należy ich tak nazywać. Mnie nie uśmiecha się pogodzić się z "gorolem". Tym bardziej, kiedy widzimy napisy typu "łowcy hanysów". Cieszmy się, że przyjeżdżają do Nemo i niech to trwa jak najdłużej.EOT
Padziu
CYTAT
Uczniowie i dzieci będa pływać za darmo

Centrum Sportu i Rekreacji, oraz Nemo Wodny Swiat zapraszają młodzież i dzieci do spędzenia ferii świątecznych w Aquparku Nemo. W dniach 27-31.12.2010r. wstęp będzie bezpłatny po okazaniu ważnej legitymacji szkolnej, a dzieci poniżej 10 roku życia muszą przyjść z opiekunem.

Wszystkich Serdecznie Zapraszamy!

zaglebie.info


może komuś przyda się info smile2.gif
:)
CYTAT
dg.pl

Rozmawiali o Nemo
Ostatnie posiedzenie Komisji Kultury, Rekreacji i Sportu, które odbyło się we wtorek 22 lutego 2011 na terenie Aqua Parku Nemo, dotyczyło m.in. aktualnej sytuacji finansowej Nemo oraz planów dyrekcji co do przyszłości tego obiektu. Dyrekcja podkreślała, że spółka nie przynosi w ostatnich latach strat, ale spłata długu wobec miasta nie będzie możliwa w wyznaczonym terminie.

"Jeśli chodzi o sytuację ekonomiczną to chcę Państwa radnych poinformować, że na dzień dzisiejszy od roku 2008 spółka notuje wynik dodatni na całości działalności, nie tylko na tej podstawowej, natomiast od początku funkcjonowania strata wynosi ponad 16 mln zł i te straty przypadły głównie na lata 2004 - 2007" - mówił we wtorek Prezes Zarządu Spółki, Antoni Marcinkiewicz. Prezes podkreślał, że w kwocie 16 mln strat zawarte są również karne odsetki w wysokości prawie 5 mln zł, które zostaną anulowane, jeśli Nemo spłaci dług wobec BOŚ w założonym terminie.

Przypomnijmy ...

Przypomnijmy - w roku 2006 Bank Ochrony Środowiska, z powodu braku regularnych spłat zaciągniętego na budowę Nemo kredytu, wypowiedział spółce umowę. Bank zagroził, że sięgnie po weksle, które w ramach zabezpieczenia kredytu zostały wystawione na miasto Dąbrowa Górnicza (10 weksli x 3 mln zł = 30 mln zł). Aby ratować Aqua Park przed upadłością miasto Dąbrowa Górnicza w 2007 r. zaciągnęło 30 mln kredytu na spłatę długów spółki wobec BOŚ. Podpisana pomiędzy Nemo, a gminą Dąbrowa Górnicza ugoda zakładała spłatę 30 mln kredytu zaciągniętego przez miasto (na rzecz spłaty długu Nemo) w ciągu 3 lat, czyli do września 2011 roku.

"Nie jesteśmy w stanie tego spłacić..."

Dziś jest już pewne, że nie będzie możliwe spłacenie tej kwoty w terminie - mimo, że Nemo wywiązuje się ze spłaty comiesięcznych rat w kwocie minimum 10 tyś złotych. "W przewidywanym terminie nie jesteśmy w stanie tego spłacić" - oświadczył we wtorek Antoni Marcinkiewicz. Opinia Prezesa nie zaskoczyła zgromadzonych na komisji radnych, którzy w swoich pytaniach nie podejmowali bezpośrednio wątku spłaty długu.

Marcinkiewicz podkreślał, że Nemo spłaca równocześnie 5 mln kredytu inwestycyjnego zaciągniętego w BOŚ, który jest rozłożony na 147 rat i zgodnie z ugodą będzie spłacany przez 12 lat i 3 miesiące. Nie jest więc możliwe spłacenie 6-krotnie większego kredytu w czasie 4-krotnie krótszym - podkreślał.

"Spółka generuje zyski"...

"Obecnie spółka Nemo Wodny Świat swoje zobowiązania spłaca zgodnie z zapisami ugody, która została zawarta pomiędzy spółką i gminą. Ugoda ta przewiduje, że spółka powinna spłacać miesięcznie swoje zobowiązanie w kwocie nie niższej niż 10 tys. zł, z czego sukcesywnie się wywiązuje" - komentuje sytuację Bartosz Matylewicz, z biura prasowego UM zaznaczając równocześnie, że spółka jest dobrze zarządzana i generuje zyski, a sytuacji winne są zobowiązania spółki z lat minionych.

"Zyski przeznaczane są na spłaty zobowiązań oraz na inwestycje, pozwalające rozwijać się spółce, dzięki czemu atrakcyjność Nemo dla mieszkańców Zagłębia i Śląska nieustanie wzrasta. Funkcjonowanie "Nemo" współtworzy także wizerunek miasta, w którym Aqua Park zadomowił się na dobre" - przekonuje Matylewicz.

Inwestycje...

O inwestycjach wspomniał również na wtorkowym spotkaniu z radnymi prezes Nemo, który podkreślił, iż pomimo niełatwej sytuacji, w ostatnich latach udało się w Nemo zrealizować kilka nowych projektów - między innymi kolektory słoneczne czy system saun. Oszczędności z tytułu używania kolektorów to około 9 tyś rocznie. W tym roku Nemo planuje zakupić rekuperatory, które mają się przełożyć na kolejne oszczędności.

"W roku 2010 Nemo również dotknął kryzys, ale odwiedziło nas 350 tyś. osób. To prawie 37 tyś mniej, niż w roku poprzednim. Na rok 2011 zakładamy wynik dodatni, aczkolwiek nie przewidujemy bardzo dynamicznego wrostu - jest to związane z ogólną sytuacją społeczeństwa i portfelem naszych klientów. Stąd też dostosujemy ceny biletów do tego portfela. Wprowadziliśmy bilet rodzinny, bilety dla osób niepełnosprawnych [..] W styczniu odnotowaliśmy wynik dodatni - mamy lekki plus pomimo planowanego minusu" - podkreślał Prezes.

"Pozostałych długów nie ma"

Zobowiązania Nemo względem miasta na koniec stycznia 2011 roku zamknęły się kwotą 29.264.892,32 zł - udało się więc spłacić niewiele ponad 750 tyś. zł. Co z resztą kwoty ? Na razie brak jest jednoznacznej odpowiedzi. "Władze miasta są w stałym kontakcie z zarządem spółki "Nemo Wodny Świat" i obie strony dążyć będą do wypracowania takiego rozwiązania tej kwestii, aby była ona korzystna przede wszystkim dla mieszkańców Dąbrowy Górniczej" - zapewnia Matylewicz.

O dobrej kondycji spółki mówił również na posiedzeniu komisji Marcinkiewicz. "Udało nam się spłacić wszystkie zobowiązania bieżące i na dzień dzisiejszy najwięksi wierzyciele Nemo to gmina Dąbrowa Górnicza i BOŚ. Pozostałych długów nie ma, na bieżąco regulujemy wszystkie zobowiązania wynikające z eksploatacji" - mówił Prezes na posiedzeniu komisji.

Udziały w dąbrowskim Nemo posiada: gmina Dąbrowa Górnicza 40,9 %, Eiffage Budownictwo Mitex S.A 32,28 %, Nemo Investment spółka z o.o. (16,42 proc.) oraz PWiK spółka z o.o. w Dąbrowie Górniczej (10,4 proc.). Spółka zatrudnia 60 osób, średnia płaca wynosi około 2300 - 2500 brutto.
Tomasz_Pasek
Kilkaset tysięcy w trzy lata! Nikt nawet nie ukrywa, że spłata 30 mln zł była od początku nierealna. Ot tak po prostu gmina płaci także za wejście dzieci na basen w czasie ferii. Porównując kwotę spłaty do kwoty jaką miasto dofinansowało ferie wychodzi na to, że Nemo "na czysto" spłaciło dosłownie grosze. W dodatku trzeba doliczyć jeszcze 50 kilka tysięcy, które Nemo wpłaciło miastu "extra", bo inwestor budujący hotel dokupił ostatnio jeszcze jakieś skrawki ziemi pod przyszłą inwestycję.
I tak sobie kredytujemy 30 mln zł prywatnej spółce i nikogo to zdaje się ani martwić ani dziwić.
Tak się robi biznes w DG!.

http://tomaszpasek.pl/wiadomosci-121-gdzie..._30_mln_zl.html
Slyzaba
Nie znam historii powstawania Nemo: weksli, pożyczek, spłat, zadłużeń etc... Nie znam kwot, dziesiątek milionów złotówek.
Patrzę na Nemo z perspektywy mieszkańca naszego miasta. A tak się złożyło, że akurat dzisiaj wybrałem się tam na kilka godzin z żoną i synem. Mieszkam w centrum więc po kilku minutach byliśmy już na miejscu. Wszystko tak jak być powinno: super zabawa dla całej naszej trójki. Naokoło siebie widziałem całkiem sporo ludzi, w dużej części z dzieciakami. Dużo zabawy, śmiechu smile2.gif

Szkoda, że cieniem na to wszystko kładzie się kwestia spłacania kredytu, o której pisze Tomasz_Pasek. Mam nadzieję, że kiedyś ta sprawa się wyklaruje i że wszyscy w pełni będziemy mogli cieszyć się naszym (jakby na to nie patrzeć wyróżniającym DG w regionie) Wodnym Światem smile2.gif

Mały77
"Szanowni Klienci
Z prawdziwą satysfakcją pragniemy Państwa poinformować, iż Kapituła Konkursu „Jakość Roku 2010”, który organizowany jest przez Gazetę Prawną – Biznes Raport przyznała to zaszczytne wyróznienie naszemu Parkowi Wodnemu Nemo – Wodny Świat.
Kapituła Konkursu doceniła wysiłki i działania jakie podejmowane są przez zespół pracowników Nemo, na rzecz atrakcyjności całego kompleksu basenowo – rekreacyjnego oraz gastronomiczno – rozrywkowego. Musimy jednoznacznie podkreślić, iż bardzo znaczący udział w tym wyróżnieniu mają Państwo, którzy tak licznie odwiedzacie nasze obiekty. Tylko w 2010 roku gościliśmy w naszych progach 350 tys. osób.
Wszelkie nasze działania i inwestycje podejmowane są przede wszystkim dla Was Szanowni Klienci, w celu poprawy atrakcyjności oraz poszerzenia naszej oferty usług. To Państwo, poprzez swoje sugestie, uwagi i propozycje wpływacie na zmiany, które mamy nadzieję kreują korzystny wizerunek Nemo.
Otrzymanie tak znaczącego wyróznienia stanowi dla nas także zobowiązanie do dalszych działań, podejmowania nowych wyzwań, które mam nadzieję sprawią, iż Nemo kojarzone będzie z obiektem przyjaznym dla wszytkich klientów, zarówno najmłodszych jak i najstarszych. Serdecznie zapraszamy tych, którzy nas już odwiedzili, są naszymi stałymi klientami oraz w szczególności tych, którzy będą u nas gościć po raz pierwszy.
Zapraszamy wszystkich do Nemo. Naprawdę warto nas odwiedzić.
Prezes Zarządu
Antoni Marcinkiewicz"

Jak dla mnie Panie Pasek dobrze, że miasto uratowało Nemo od likwidacji. Do takich inwestycji warto dopłacać, bo jest to reklama dla naszego miasta (jak widać w Sosnowcu takie inwestycje się nie udają - miał być aquapark - nie ma, była górka narciarska - nie ma - a u nas Nemo stoi, działa i nie generuje już długów).
Tomasz_Pasek
Panie Mały77, pewnie, że to dobrze. Popływać jest gdzie, znajomych zaprosić – choćby z Sosnowca właśnie - na partyjkę kręgli w piątkowy wieczór, w saunie się można zrelaksować, z dzieciakami pobrodzić w wodzie. Oaza spokoju i świetnej zabawy (co potwierdza Slyzaba) w centrum miasta – jako żywo. Fantastycznie też, że w ferie i wakacje dąbrowskie dzieci korzystają z basenu za darmo – super pomysł.
Nie wszyscy jednak są świadomi, nie każdy chce, a już na pewno nikt nie musi, wiedzieć ile to nas tak naprawdę kosztuje i jaki mamy z tego interes (oprócz raczej słabo mierzalnej promocji miasta i korzyści jak wyżej).
Nie wydaje mi się jednak, abym jako radny opozycji mógł nad takimi faktami, jak pożyczenie 30 mln zł na wieczne nieoddanie prywatnej firmie + wpłacanie do jej kasy kilkuset tysięcy tytułem dotowania zadań własnych gminy(te ferie) mógł przechodzić obojętnie.
Ciekawi mnie, czy jeśli nadejdzie czas, gdy Nemo nie tylko długów generować nie będzie, ale zacznie przynosić zyski(?) wówczas pozostali udziałowcy, dziś tak ostrożni w udzielani pomocy i biernie oczekujący aż za publiczne (czyli nasze) pieniądze poratuje się ich firmę, zgłoszą się do kasy po należne im z tytułu posiadania udziałów profity...?
Bo jakoś dziwnie negocjacje dotyczące podniesienia udziałów gminy w spółce nie toczą się tak wartko jak potoczył się strumień 30 mln zł z budżetu miasta.
Może wówczas(gdybyśmy mieli te 30 mln) nie była by potrzebna pożyczka np. na remont PKZ - tylko rach ciach z własnej kasy bez odsetek udałoby się to zrobić?

I o ile was jako mieszkańców niekoniecznie musi to interesować( chociaż do końca nie jestem tego pewien), o tyle mnie jako radnego musi i to bardzo.
Moim obowiązkiem jest też was o tym problemie poinformować.

Pozdr.
TP
ps Alem wpadł dziś od rana w patetyczny ton:)
ps1 Wszystkim forumkom (i forumowiczkom:)) – wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet
Slyzaba
Do życzeń p. Tomasza się oczywiście przyłączam - drogie Forumowiczki i Dąbrowianki smile2.gif
Dzisiaj, 8go marca bilet na basen dla wszystkich Kobiet kosztuje jedynie 8pln/1h smile2.gif

A co do tematu wątku:
CYTAT
I o ile was jako mieszkańców niekoniecznie musi to interesować( chociaż do końca nie jestem tego pewien), o tyle mnie jako radnego musi i to bardzo.
Moim obowiązkiem jest też was o tym problemie poinformować.
- wszystkie nieprawidłowości powinny być wyjaśnione. Chyba nikt z forumowiczów w to nie wątpi...

CYTAT
(oprócz raczej słabo mierzalnej promocji miasta i korzyści jak wyżej)
- ok, słabo mierzalna, ponieważ nikt nie podjął się takiej próby? Mogę jedynie powtórzyć informacje z poprzedniego postu w tym temacie. Wśród kilkudziesięciu moich współpracowników (w większości ze Śląska) Dąbrowa kojarzy się przede wszystkim z Pogoriami oraz NEMO. Z mojej perspektywy nasze miasto, w dużej mierze dzięki NEMO, jest mocno rozpoznawalne. Co ważniejsze to nie tylko skojarzenia ale również częste wizyty w Dąbrowie...

pozdrawiam i życzę wytrwałości w dążeniu do prawdy.
Sylwek
endriu
CYTAT(Tomasz_Pasek @ wto, 08 mar 2011 - 07:02) *
Nie wydaje mi się jednak, abym jako radny opozycji mógł nad takimi faktami, jak pożyczenie 30 mln zł na wieczne nieoddanie prywatnej firmie + wpłacanie do jej kasy kilkuset tysięcy tytułem dotowania zadań własnych gminy(te ferie) mógł przechodzić obojętnie.


Zgadzam się, ale nasuwa mi się pytanie (retoryczne?).
Ciekawym jak Tomasz_Pasek mógłby przechodzić obok powyższego, gdyby NIE był radnym opozycji? laugh.gif
Stanął by?


pozdr...

P.s.
Życzę dzisiaj wszystkim 0,0 w wydychanym powietrzu laugh.gif
Mały77
Panie Tomaszu,
Mam takie pytanie - czy wie Pan co by stało w tym miejscu gdyby nie pożyczka z miasta? Bo wydaje mi się, że byłaby tam ruina, która nawet nie byłaby zabezpieczona - i to w centrum miasta.
Jak dla mnie Nemo samo w sobie zacznie przynosić dochód może za 20-30 lat czyli jak spłaci tą pożyczkę z miasta - bo wydaje mi się, że była to pożyczka i Nemo będzie musiało to spłacić.
Co do słabo mierzalnej promocji miasta - proszę przyjść kiedyś na basen i zobaczyć na parkingu jakie rejestracje dominują na nim - zdecydowanie nie jest to SD.
Ja jako mieszkaniec miasta jestem zadowolony, że miasto nie pozwoliło upaść takiej instytucji w naszym mieście i wspomogło tą spółkę POŻYCZKĄ.
Tomasz_Pasek
Się Panowie czepili tej niemierzalności i radnego opozycyjnego.
Świetnie, że Nemo, że promocja (rozumiem, że wg Was warta więcej niż 30 mln zł), że się turyści tranzytem przejeżdzając przez DG zatrzymują się i wstępują na chwilę.
Cudownie.Umowa, od początku nierealna zakładała 3 lata spłaty. Z 30 mln spłacono jakieś 700 - 800 tys. Czyli mamy przed sobą jakieś 30 lat spłaty tego bankowego poręczenia. W tym czasie, w każde ferie i każde wakacje będziemy wpłacać do Nemo 400 tys zł, aby zapewnić ciekawe zajęcia dzieciakom. Moim zdaniem - interes życia. Z chęcią wziąłbym taką pożyczkę.

Co do bycia w opozycji. Pewnie gdybym był zatrudniony w Nemo, albo w którejś z gminnych spółek i moje być albo nie być czy kwartalna premia zależały od dobrego humoru samorządowych ViP-ow...pewnie sprawę niedotrzymania warunków umowy i żerowania prywatnej firmy na publicznych pieniądzach skrzętnie bym przemilczał albo szukał jej pozytywnych stron.

Poza tym: Jeśli pożyczacie komuś 3 tys zł, a ten ktoś oddaje je wam co miesiąc po 7 zł, czy gdy skończy spłacać pożyczkę te pieniądze będą dla was tyle samo warte? Chyba mało kto będzie te 7 zł skrupulatnie wrzucał do skarbonki aż się uzbiera 3 patyki. Raczej się rozejdą, nawet nie bedziecie wiedzieli gdzie...
kamillll
CYTAT(Tomasz_Pasek @ wto, 08 mar 2011 - 17:45) *
[size=1]Się Panowie czepili tej niemierzalności i radnego opozycyjnego.
Świetnie, że Nemo, że promocja (rozumiem, że wg Was warta więcej niż 30 mln zł), że się turyści tranzytem przejeżdzając przez DG zatrzymują się i wstępują na chwilę.
Cudownie.Umowa, od początku nierealna zakładała 3 lata spłaty. Z 30 mln spłacono jakieś 700 - 800 tys. Czyli mamy przed sobą jakieś 30 lat spłaty tego bankowego poręczenia. W tym czasie, w każde ferie i każde wakacje będziemy wpłacać do Nemo 400 tys zł, aby zapewnić ciekawe zajęcia dzieciakom. Moim zdaniem - interes życia. Z chęcią wziąłbym taką pożyczkę.


miasto nie jest od robienia interesów


CYTAT(Tomasz_Pasek @ wto, 08 mar 2011 - 17:45) *
Co do bycia w opozycji. Pewnie gdybym był zatrudniony w Nemo, albo w którejś z gminnych spółek i moje być albo nie być czy kwartalna premia zależały od dobrego humoru samorządowych ViP-ow...pewnie sprawę niedotrzymania warunków umowy i żerowania prywatnej firmy na publicznych pieniądzach skrzętnie bym przemilczał albo szukał jej pozytywnych stron.


podsumował się Pan wink.gif
mam nadzieję, że w razie wyborów ktoś odkopie tę wypowiedź.

Tomasz_Pasek
Mam taką nadzieję, że ktoś odkopie tą wypowiedź.Od kilku lat staram się tłumaczyć wszystkim, że tak właśnie działa obecna ekipa polityczna i jakoś nie dociera( biorąc pod uwagę wyniki wyborów). Skoro tak Pan tak twierdzi - znaczy jest nadzieja:)

Miasto nie tyle nie jest od robienia interesów, co od nie marnowania publicznych pieniędzy.

Jednak idąc Pana tropem: po co w takim razie gmina jest udziałowcem w Nemo? Wyłącznie dla zabawy w bogatego wujka Sama?
kamillll
CYTAT(Tomasz_Pasek @ wto, 08 mar 2011 - 18:12) *
Jednak idąc Pana tropem: po co w takim razie gmina jest udziałowcem w Nemo? Wyłącznie dla zabawy w bogatego wujka Sama?



po to żeby jeden dąbrowiak z drugim, spakował gatki do plecaczka i mógł iść się popluskać...ja tak to widzę.
mydliczek
CYTAT(Tomasz_Pasek @ wto, 08 mar 2011 - 18:45) *
Co do bycia w opozycji. Pewnie gdybym był zatrudniony w Nemo, albo w którejś z gminnych spółek i moje być albo nie być czy kwartalna premia zależały od dobrego humoru samorządowych ViP-ow...pewnie sprawę niedotrzymania warunków umowy i żerowania prywatnej firmy na publicznych pieniądzach skrzętnie bym przemilczał albo szukał jej pozytywnych stron.

No to wyszła obłuda i prawdziwe intencje smile.gif
Leszek
CYTAT(Tomasz_Pasek @ wto, 08 mar 2011 - 18:12) *
Mam taką nadzieję, że ktoś odkopie tą wypowiedź.Od kilku lat staram się tłumaczyć wszystkim, że tak właśnie działa obecna ekipa polityczna i jakoś nie dociera( biorąc pod uwagę wyniki wyborów).


Każda ekipa niezależnie od opcji politycznej tak działa. Co było w poprzedniej kadencji w Będzinie? Poda Pan jakiś przykład na fantastyczne inwestycje i przemyślane działania tamtejszych władz w minionej kadencji? Wycięcie połowy tramwajów się nie liczy.
Tam w każdym razie do wyborców dotarło...
Mały77
CYTAT(Leszek @ wto, 08 mar 2011 - 21:24) *
CYTAT(Tomasz_Pasek @ wto, 08 mar 2011 - 18:12) *
Mam taką nadzieję, że ktoś odkopie tą wypowiedź.Od kilku lat staram się tłumaczyć wszystkim, że tak właśnie działa obecna ekipa polityczna i jakoś nie dociera( biorąc pod uwagę wyniki wyborów).


Każda ekipa niezależnie od opcji politycznej tak działa. Co było w poprzedniej kadencji w Będzinie? Poda Pan jakiś przykład na fantastyczne inwestycje i przemyślane działania tamtejszych władz w minionej kadencji? Wycięcie połowy tramwajów się nie liczy.
Tam w każdym razie do wyborców dotarło...

Co się czepiasz Będzina? Przecież tam rządzili "nasi" (patrz m.in. Krzysztof Stachowicz) wink.gif
A tak poważnie - według Pana Paska niepotrzebnie pożyczamy kasę Nemo, niepotrzebnie dajemy kasę na komunikację miejską, niepotrzebnie fundujemy etaty dla policji, niepotrzebnie sponsorujemy siatkarki itp., itd. Był już taki pan na Podlasiu, który to nam proponował wink.gif
Leszek
A kogo się mam czepiać, jak nie kochanej opcji politycznej? (Serio, od 2005 roku głosuję na PO we wszystkich wyborach z wyjątkiem samorządowych - ale w poprzednich też miałem zamiar na nich głosować) A poza tym czepianie się Sosnowca to jak kopanie leżącego (a poza tym mają fantastyczną inwestycję czyli papieską barkę...)

A tak serio - Pan Pasek czepia się rządzącej ekipy - i takie jego prawo jako opozycyjnego radnego. Ale mam dziwną pewność, że jego własne słowa:
CYTAT(Tomasz_Pasek @ wto, 08 mar 2011 - 18:45) *
Co do bycia w opozycji. Pewnie gdybym był zatrudniony w Nemo, albo w którejś z gminnych spółek i moje być albo nie być czy kwartalna premia zależały od dobrego humoru samorządowych ViP-ow...pewnie sprawę niedotrzymania warunków umowy i żerowania prywatnej firmy na publicznych pieniądzach skrzętnie bym przemilczał albo szukał jej pozytywnych stron.


są prawdziwe, czego dowodem jest choćby to, z jakim przekąsem pytał o zawiadomienie złożone do prokuratury na poprzedni zarząd Interpromeksu.
Tomasz_Pasek
No i zaczęła się prawdziwa internetowa naparzanka...(rada na przyszłość dla samego siebie: zanim coś napiszesz spytaj czy wszyscy rozumieją znaczenie słów: aluzja i ironia).
Dalszy przebieg dyskusji o najdroższych gatkach świata(30 mln zł)i pozostawiam panom(może i paniom), no chyba że pojawi się interesujący argument. Może coś lepszego niż: a Pasek to jest przeciwko etatom w policji skoro jest przeciwko nieoddaniu w terminie, zgodnie z podpisaną umową pieniędzy do budżetu gminy.
pozdrawiam
TP
Mick
No dobra, to może warto pomyśleć nad skalą. Tutaj Nemo ma 30 mln zł zadłużenia.
Ale jakby to było 50 mln, albo 100 mln, to też większość pisałaby o ważnym interesie społecznym??
Że dzieci nie spakują gatek do plecaczka?? Że promocja?

Przecież wszystko można wycenić i sprawdzić, czy ma sens. Można też wyliczyć opłacalność wszystkiego - też w wymiarze społecznym. Nie można zamykać dyskusji mówiąc, że dzieci muszą się pluskać. Ile za to można dać? Więcej niż np. na mieszkania socjalne? Albo drogi, szkoły itd.?
A teraz posiadacze samochodów o rejestracjach innych niż SD - nikt nie zauważył, że oznacza to po prostu dotowanie mieszkańców innych miast?? Miasto finansuje Nemo po to, by osoby z innych miejscowości mogły taniej popływać?

30 mln zł to góra pieniędzy, która w tym przypadku nie została chyba najrozsądniej zagospodarowana. One muszą wrócić do budżetu. Kto w ogóle jest właścicielem tego przybytku (znaczy kto ma udziały w spółce).
Miasto nie powinno zajmować się biznesem, bo może umoczyć (jak w przypadku Nemo). A jeżeli to już jest prywatne, to nie powinno takich pieniędzy ot tak darować.
Poza tym - bankructwo nie oznacza, że po chwili wchodzą złomiarze i wynoszą wszystkie cenne rzeczy i całość później straszy. Można tak przeprowadzić cały proces, że wyłania się z tego w miarę uzdrowiony (i oby w pełni prywatny) podmiot, który jest w stanie kontynuować działalność bez balastu w postaci politycznych zarządców - takich "niezwykle skutecznych" menadżerów.

Skoro Nemo jest tak oblężone, to dlaczego nie jest w stanie na siebie zarobić, nawet przy dotowaniu przez miasto (wstęp dzieci w czasie ferii - co akurat jest ok.).

Radny Pasek ma tutaj rację i dobre pytania stawia.
Aszz
o! Argument o mieszkaniach socjalnych wspaniale obrazuje "ile można za 30 mln zł".
Na tapecie w RM jest właśnie projekt uchwały o mieszkaniach komunalnych. 200 mieszkań to wg projektodawców koszt rzędu 18 mln zł.
Czyli wasza promocja, wasze obce rejestracje, wasze kąpielówki są warte niemal tyle ile 400 mieszkań!!! Może trochę mniej - ale taka jest skala zjawiska.
Projekt uchwały chyba nie ma większych szans na realizację, bo......nie ma pieniędzy!
Może jednak warto się trochę popieklić o te pieniądze?o realizację warunków umowy sprzed trzech lat?
400 mieszkań! pomyślcie trochę.
Mały77
Ok - Pan Pasek mówi, że go atakujemy a on chce dobrze.
To rzeczowe konkrety.
Chcemy zwrotu pożyczki zgodnie z umową = ogłoszenie upadłości Nemo. Nie wiem jak jest ze zaspakajaniem wierzycieli ale myślę, że pierwsza kasa pójdzie do banków. Ile może być warte Nemo? Czy odzyskamy cokolwiek idąc tym tropem? Czy będzie chętny na zakup Nemo? Czy Nemo dalej będzie funkcjonowało? No i ile w końcu dostanie miasto z tych 30 milionów?
Jakieś inne drogi Państwo widzicie? Czy przeprowadził Pan Pasek jakiekolwiek rozeznanie co by było z Nemo, gdyby miasto chciało zwrotu tej pożyczki zgodnie z umową? Obawiam się, że nie. Najlepiej jest populistycznie krzyczeć nie dając w zamian żadnej innej koncepcji lub alternatywy!!!
michu
A ja cały czas się zastanawiam, dlaczego miasto jako wspólnik tej spółki nie zabezpieczyło należycie swoich interesów i dopłaca do tego interesu.........
a Pan Pasek w tym wypadku ma rację, szkoda tylko, że -jak sam zasugerował - inaczej widziałby sprawę reprezentując "inny punkt siedzenia"....

mam tylko nadzieję, ża całą kwotę miasto otrzyma z odsetkami na poziomie nie gorszym niz rynkowy, a za samo poręczenie Nemo tez zapłaci miastu odpowiednie wynagrodzenie.....
Mały77
Widzę, że Pan Tomasz Pasek działa w pełni przemyślanie. Nic pod publikę.
Panie Pasek - zadałem Panu pytanie - czy tak trudno na nie odpowiedzieć? Czy tylko umie Pan krzyczeć a żadnych konstruktywnych wniosków Pan nie umie pokazać?

maseur
CYTAT(Tomasz_Pasek @ wto, 08 mar 2011 - 15:45) *
. W tym czasie, w każde ferie i każde wakacje będziemy wpłacać do Nemo 400 tys zł, aby zapewnić ciekawe zajęcia dzieciakom. Moim zdaniem - interes życia. Z chęcią wziąłbym taką pożyczkę.


Miasto nie jest do robienia interesów tylko zapewnienia swoim mieszkańcom społecznego bytu i szans rozwojowych dla "dzieciaków" - panie radny ( z ramienia PO) to nie My jesteśmy dla miasta i dla WAS tylko odwrotnie.... Słabi mnie też między innymi Pana nadwyrężane określenie OPOZYCJA - czy to oznacza że mieszkańcy miasteczka też powinni się podzielić na "jednych' i "drugich"? samorząd jest Pana miejscem pracy a nie okazją do udawania polityka.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.