Kamil_
Thu, 22 Oct 2009 - 09:13
CYTAT(kwintosz @ śro, 21 paź 2009 - 20:26)

Restauracja to raczej nie kawiarnia...
..równie dobrze można polecić Shume czy Katamarana nad PI
W Towerze można kawe wypić, jednakże w przeciwieństwie do tych podanych przez Ciebie jest w centrum...
Slyzaba
Sat, 27 Nov 2010 - 23:10
Czy ktoś może potwierdzić, że KUCHENNE REWOLUCJE dotarły do DG? Słyszałem już taką informację od kilku osób...
jasiek
Sat, 27 Nov 2010 - 23:28
A o jaki lokal chodzi? Pewnie któraś budka z kebabem się zgłosiła do Sz.P. Gessler po pomoc:D
Slyzaba
Sun, 28 Nov 2010 - 08:24
Z tego, co słyszałem to chodziło o STYLOWĄ w centrum...
Bartek
Sun, 28 Nov 2010 - 18:33
CYTAT(Slyzaba @ nie, 28 lis 2010 - 08:24)

Z tego, co słyszałem to chodziło o STYLOWĄ w centrum...

A nie przypadkiem Kuchenne Owulacje
http://www.youtube.com/watch?v=HuvjBE7zZVc ?
Slyzaba
Tue, 22 Feb 2011 - 13:26
Dorzucam coś nowego: Łęknicka Sadyba.
Pamiętacie na Łęknicach taki stary, nigdy nie wykończony kilkupiętrowy budynek, który był szykowany na styl a'la pruski? Z drewnianymi belkami?
Dziś dowiedziałem się od kumpla, że wynajmuje tam salę na imprezkę więc przesyłam.
www.restauracjasadyba.pl - robi wrażenie!
Mały77
Tue, 22 Feb 2011 - 14:34
CYTAT(Slyzaba @ wto, 22 lut 2011 - 13:26)

Dorzucam coś nowego: Łęknicka Sadyba.
Pamiętacie na Łęknicach taki stary, nigdy nie wykończony kilkupiętrowy budynek, który był szykowany na styl a'la pruski? Z drewnianymi belkami?
Dziś dowiedziałem się od kumpla, że wynajmuje tam salę na imprezkę więc przesyłam.
www.restauracjasadyba.pl - robi wrażenie!
Zdecydowanie - cena piwka to 5 zł a i karta dań wygląda imponująco
prezes
Tue, 22 Feb 2011 - 22:47
bywałem - miło, i faktycznie do ostatniego klienta
maseur
Thu, 24 Feb 2011 - 09:08
Sadyba wyglada miło, oby więcej takich lokali w mieście, jednak lokalacja głównie wskazuje naklientelę z Łęknic, może w sezonie będzie lepiej ze spacerowiczami z "miasta". Czy ktoś z Was spoza Łęknic bywa w Sadybie ? Pytam właśnie pod kątem lokalizacji i dojazdu
storczyk
Thu, 24 Feb 2011 - 11:08
a w Ząbkowicach powstał miły hotelik z salą bankietową
http://www.zacisze-dabrowa.pl/ tylko też jak w Sadybie daleko od miasta
Slyzaba
Thu, 24 Feb 2011 - 22:51
Wnętrze Zacisza bardzo ładne - szczególnie ten fragment wykończony drewnem.
Cieszy, że coraz więcej lokali otwiera się w DG i że ich poziom może zadowolić coraz to wybredniejsze gusta ;-)
Maseur - wybieram się w przyszłym tygodniu do Sadyby. Plan jest prosty: z centrum KZKGOP i wysiadka 'na zakręcie' na Łęknicach. Potem 300m spacerkiem i już na miejscu. Napiszę jak było i co polecam : )
peter27
Sat, 09 Apr 2011 - 13:08
Lanzarote
Sat, 09 Apr 2011 - 13:58
Bartek
Sat, 09 Apr 2011 - 16:06
CYTAT(peter27 @ sob, 09 kwi 2011 - 12:08)

Jaka jakość sushi?
GoliATK
Sat, 09 Apr 2011 - 18:25
CYTAT(peter27 @ sob, 09 kwi 2011 - 13:08)

Wszystko fadnie , pięknie tylko otwarcie dopiero w maju :/,
Ale jakby nie patrzeć narobił mi smaka :/,
no i zobaczymy jak z cenami??
involved
Sat, 16 Jul 2011 - 20:32
Byłam sprawdziłam i polecam

uwielbiam sushi , wcześniej jeździłam do Katowic teraz już nie muszę

Ukłon w stronę właścicielki za pomysł
eve
Wed, 20 Jul 2011 - 20:21
Slyzaba
Wed, 20 Jul 2011 - 20:35
Byliśmy z żoną kilka tygodni temu. W środku lekko ciemnawo - trzeba się przyzwyczaić

. Obsługa baru i kelnerki b. miłe, sympatyczne i pomagały przy wyborze dań. Ostatecznie zamówiliśmy lazanię ze szpinakiem i kurczakiem. Oprócz nas były jeszcze dwie pary (niedziela, około 14-15).
Jedzenie jak dla mnie dobre i w dobrej cenie (~20-23pln za porcję).
Warto odnotować, że mają krzesełka dla dzieci i trochę zabawek (co niestety nie jest standardem).
Restauracja jest od kwietnia i z tego, co rozmawialiśmy z obsługą to chcą iść nieco w kierunku win. Czyli wieczory z degustacją etc.
Bartek
Wed, 20 Jul 2011 - 21:41
CYTAT(eve @ śro, 20 lip 2011 - 19:21)


Gdyby nie Ty to bym nie wiedział, że taka restauracja działa w centrum miasta! Menu wygląda naprawdę dobrze, ceny również, trzeba się wybrać
eve
Wed, 20 Jul 2011 - 21:44
Też się dzisiaj zupełnie przypadkiem dowiedziałam

A tu jakiś konkurs:
http://dg.pl/news/show/group/29/id/2645/Ko...stacj%C4%99+win
Mungojerrie
Thu, 21 Jul 2011 - 09:29
A ja mam szybkie pytanie: jakieś miłe miejsce, żeby pójść na piwo? Rok nie byłam w DG i pojęcia nie mam, co nowego, co warto zobaczyć itd.
Master
Thu, 21 Jul 2011 - 11:54
CYTAT(Mungojerrie @ czw, 21 lip 2011 - 09:29)

A ja mam szybkie pytanie: jakieś miłe miejsce, żeby pójść na piwo? Rok nie byłam w DG i pojęcia nie mam, co nowego, co warto zobaczyć itd.
Według mnie.
Pub Sportowy przy Hali, Pub w Nemo na dole przy kregielni, Parasole, Partia, Planeta, MaxMario, Stonehange, Inferno, Malwa, Gondola, Łeknicka Sadyba, Orle Gniazdo na Pogorii.
To chyba wszystkie najlepsze aktualnie lokale w DG gdzie mozna isc na piwo.
Mungojerrie
Thu, 21 Jul 2011 - 12:22
Część jest mi znana jeszcze ze studiów, ale w Nemo nie byłam, tak samo jak w Partii, MaxMario i w Łęknickiej Sadybie. Dzięki za info
Kamil_
Thu, 21 Jul 2011 - 12:46
Ja bym dodał Raj Korników i Drewienko a wyrzucił z tej listy Malwe
KAMAZ
Thu, 21 Jul 2011 - 13:29
Tak, zdecydowanie wyrzuciłbym Malwę. To już nie to samo miejsce co parę lat temu (a wtedy tam jeszcze częśiej bywałem). Teraz tam żywej duszy nie ma. Duże drweniane stoły i ławy zostały zastąpione krzesłami i stolikami z obrusem. Chcieli się chyba przeobrazić z knajpki co to się w niej piwko pije i można coś zjeść na restaurację. Nie wyszło. Dwa tygodnie temu byłem w piątek o 19:00. Oprócz mojego stolika, był zajęty jeszcze jeden. Na dodatek pani przy barze w pewnym momencie przykleiła na drzwi wejściowe karteczkę napisem w dniu dzisiejszym czynne do 21:00 (nie jest to odosobniony przypadek bo wiem od znajomych że bywały i karteczki "czynne do 19:00")
PS
Dodałbym jeszcze Komitywę. Fajny klimat.
Kamil_
Thu, 21 Jul 2011 - 13:59
Jedzenia z Malwy nie polecam. Kiedyś miałem tam zebranio/szkolenie i zjeść się nie dało tego co serwowali
Bartek84
Thu, 21 Jul 2011 - 16:04
Jeśli chcesz napić się lanego Lecha lub Tyskiego to knajp jest wiele, jeśli chcesz czegoś innego to polecam Szafę na 3-go Maja.
eve
Thu, 21 Jul 2011 - 20:47
O właśnie, a ja mam pytanie. Jak się idzie 3 maja w górę to po minięciu Komitywy jest nowy pub. Właściwie nie nowy, bo zamieniony z meliny na pub

Ktoś wie czy on ma jakąś nazwę?
Master
Thu, 21 Jul 2011 - 22:49
CYTAT(eve @ czw, 21 lip 2011 - 20:47)

O właśnie, a ja mam pytanie. Jak się idzie 3 maja w górę to po minięciu Komitywy jest nowy pub. Właściwie nie nowy, bo zamieniony z meliny na pub

Ktoś wie czy on ma jakąś nazwę?
DUET, tez tam dawno nie byłem, ostatnio przechodząc zauwazylem ze jest po remoncie.
Malwe wymieniłem, lecz nie wiedziałem ze zaszly tam takie zmiany.Ostatni raz byłem tam z 3-4 lata temu.
W Komitywie i Szafie nie byłem.
eve
Fri, 22 Jul 2011 - 11:19
O dziękuję

Ja już tam byłam kilka razy i cos co mi się tam bardzo podoba to to, że w środku nikt nie pali ♥ Wreszcie można sobie gdzieś usiąść i nie trzeba od razu prać wszystkich ciuchów.
Zibar
Wed, 11 Jan 2012 - 13:43
Nie wiem kiedy dokładnie, ale Kleopatra zmarła, czyli jeden klimatyczny lokal w centrum mniej
kamillll
Wed, 11 Jan 2012 - 16:38
juz dawno wklejalem gdzies na forum link z ogloszeniem kleopatry do sprzedazy...
yaku
Wed, 11 Jan 2012 - 18:45
Czy to jest efekt kryzysu czy nieudolności przedsiębiorców?
Bo nie wydaje mi się , żeby prawda było że to wina naszego miasta i jego mieszkańców.
Od zawsze zastanawia mnie ta sytuacja , że ktos otwiera cos niby fajnego a potem upada...przecież za tym kryją się chyba duże ludzkie tragedie.
vacu
Wed, 11 Jan 2012 - 19:00
CYTAT(yaku @ śro, 11 sty 2012 - 18:45)

Czy to jest efekt kryzysu czy nieudolności przedsiębiorców?
Bo nie wydaje mi się , żeby prawda było że to wina naszego miasta i jego mieszkańców.
Od zawsze zastanawia mnie ta sytuacja , że ktos otwiera cos niby fajnego a potem upada...przecież za tym kryją się chyba duże ludzkie tragedie.
To chyba niczyja wina, u nas po prostu nie ma tradycji jedzenia "na mieście". Kiedyś byłem ze znajomym Amerykaninem w restauracji w Katowicach, był trochę zdziwiony, bo pora odpowiednia, samo centrum a tu poza nami dwa stoliki zajęte. U nich lokale pękają w szwach o tej porze. Ale tam ludzie nie mając siły gotować po pracy po prostu idą zjeść do lokalu, bo zwykle zjesz tam nawet taniej niż w domu. U nas z kolei tradycyjnie jemy w domu - ani to źle ani dobrze - inaczej. Ale restauracjom przez to ciężko. Łatwiej w większym mieście, gdzie często ludzie chodzą do knajp nie tyle na posiłek co na spotkanie czy to biznesowe czy towarzyskie.
Zibar
Wed, 11 Jan 2012 - 19:20
CYTAT(yaku @ śro, 11 sty 2012 - 18:45)

Czy to jest efekt kryzysu czy nieudolności przedsiębiorców?
Imho jedno i drugie oraz to o czy pisze vacu. Niby lokal miał i niezłą kuchnię, atmosferę, dobrą lokalizację ale brakło czegoś co by ludzi zachęcało do częstszych odwiedzin, jakieś hapy hour czy tańszego dania dnia, po prostu czegoś co by ludzi przyciągało, bo mimo niechęci do jedzenia "na mieście" czy po prostu skromnych budżetów to knajpka bramę obok trzyma się nieźle a i w ostatniej godzinie sprzedaży jadła na wagę za 50% ceny wszystko tam znika. Chyba, po prostu na DG za dużo tych lokali jak na centrum?
Mimo wszystko żal mi, że upadła.
xMarcinx
Wed, 11 Jan 2012 - 21:16
brak menedżera, zbadania rynku, zaplanowanej strategi, tylko działania doraźne
dżoplin
Thu, 12 Jan 2012 - 10:49
chyba nie ma co porównywać Kleopatry do pubu. Gdyby to był pub, miałby większe szanse przetrwania. Niestety dla bogatego klienta (sfery biznesu) lokal za tani, za mało wypasiony. Typowy dąbrowianin chodził tam za rzadko, aby wszystko mogło dobrze prosperować
bzenek
Thu, 12 Jan 2012 - 12:11
CYTAT(dżoplin @ czw, 12 sty 2012 - 12:49)

Typowy dąbrowianin chodził tam za rzadko, aby wszystko mogło dobrze prosperować
W tym temacie od 3 lat napisano ledwie 40 postów. Z czego tylko kilka sugeruje, że ktoś gdzieś był i coś jadł.
A wy się dziwicie, ze lokale upadają. Pewnie jeszcze są tacy co im się marzy zapełniony lokalami deptak na ulicy 3-maja.
Pora się obudzić - to nie Warszawa
Master
Thu, 12 Jan 2012 - 15:08
cos w tym kierunku idzie bzenek - otwarto pizzerie "Raj" na srodku 3go Maja ;] w poblizu Stonenenge , Verona ( kiepskie otoczenie) , dobrze prosperująca Komitywa, no i jako tako działające Graffiti z parasolkami. W DG tymczasem znacznie lepiej niz 3go Maja prosperuje i przyciaga ludzi plac przed PKZ - parsolki , Planeta, Partia itp) a czy był ktos w tej Marhabie lub Alibi ??Lokali na miescie calkiem sporo, tylko klientow brak ( znaczny procent młodych ludzi w UK, NL lub Deutschland),
bobik
Thu, 12 Jan 2012 - 17:35
Verona też już niestety jest zamknięta... Od początku stycznia wszystko zlikwidowane i pozamykane na siedem spustów...
vacu
Thu, 12 Jan 2012 - 19:23
Ja będą obstawiał przy swoim, bo mam świeżutki przykład z sąsiedniego miasta. Znajoma założyła bar - ładny, przytulny wystrój, obok fast foodu miała też obiady domowe, i to naprawdę domowe tj. wszystko ze świeżych produktów, nic z mrożonek, własne przepisy - a gotuje całkiem smacznie zresztą od lat pracowała w gastronomii. Z początku wydawało się, że będzie OK - co prawda fast food sprzedawał się kiepsko ale "karierę" robiły owe obiady sprzedawane na wynos (bar na dużym osiedlu więc ludzie wracając z pracy zahaczali po obiadek). Dodam, że ceny bardzo przystępne, wychodziło niewiele więcej niż za gotowane w domu, czasami może i taniej. Niestety sytuacja wygląda tak, że ludzie przychodzili np. przez miesiąc a później rezygnowali. Nie ze względów finansowych (np. po aucie można ocenić, że ktoś nie należy do najuboższych), chyba nie ze względu na smak potraw (obiektywni powiem, że smaczne, codziennie coś innego i kilka opcji do wyboru) raczej do konkurencji też nie poszli (na osiedlu tylko puby i jedna pizzeria raczej tylko na telefon), wychodzi mi na to, że po prostu wrócili do gotowania w domu i tyle. Lokal, o którym piszę też już po roku nieczynny, można było ostatnim wysiłkiem zrobić np. jakiś marketing ale właścicielka doszła do wniosku, że rezygnyje póki jeszcze nie ma długów. I podejżewam, że podobnie jest ze wszystkimi lokalami.
yaku
Fri, 13 Jan 2012 - 21:46
CYTAT(vacu @ czw, 12 sty 2012 - 21:23)

Z początku wydawało się, że będzie OK - co prawda fast food sprzedawał się kiepsko ale "karierę" robiły owe obiady sprzedawane na wynos (bar na dużym osiedlu więc ludzie wracając z pracy zahaczali po obiadek). Dodam, że ceny bardzo przystępne, wychodziło niewiele więcej niż za gotowane w domu, czasami może i taniej.
vacu czy przypadkiem nie odpowiedziałeś sobie sam na pytanie, czemu nie dała rady? Jak miała zarobic na koszty skoro miała tak tanio? Złe oszacowanie kosztów pośrednich.
Twój przykład jest akurat zły. Ta knajpa padła bo właciciel miał za małą wiedzę...
vacu
Sat, 14 Jan 2012 - 10:56
CYTAT(yaku @ pią, 13 sty 2012 - 21:46)

vacu czy przypadkiem nie odpowiedziałeś sobie sam na pytanie, czemu nie dała rady? Jak miała zarobic na koszty skoro miała tak tanio? Złe oszacowanie kosztów pośrednich.
Twój przykład jest akurat zły. Ta knajpa padła bo właciciel miał za małą wiedzę...
Marża była na poziomie ok. 30% (to zależy w jakimś stopniu od tego co się gotuje) dzięki odpowiednio dobranym dostawcom i niskim kosztom (firma jednoosobowa, stosunkowo niski czynsz za lokal, otwarcie w dużej części wsparte środkami unijnymi dzięki czemu nie było konieczności spłacania kredytu). Niestety obrót okresowo znikomy. A jak obrotu nie ma to marża może być i 70-procentowa a guzik z tego będzie. Z kolei aby uzyskać niskie ceny trzeba zamawiać większe ilości towaru, który się psuje z czasem...
Mimo wszystko właścicielka nie wygenerowała ani złotówki długu więc chyba z jej wiedzą nie było tak źle.
yaku
Sat, 14 Jan 2012 - 19:16
nie chcę tutaj nikogo obrażać vacu...nie gniewaj się na mnie. szukam tylko przyczyn takich sytuacji.
Zastanawia mnie ta marża na poziomie 30 % ...czy na pewno wziete zostały pod uwagę wszystkie koszty również te ukryte....albo np. taka prozaiczna sprawa jak roboczogodzina.
Czy została obliczona tylko od ceny zakupów towarów bez uwzględnienia cen prądu, dowozu, itp.
ehhh no nigdy nie wiadomo co ludziom ostatecznie będzie pasowało:(
jola81
Sat, 14 Jan 2012 - 19:41
Skoro jestem, to zapytam.

Swego czasu w ścisłym centrum miasta znajdowała się pizzeria Santorini z przepysznym jedzeniem! Wiem, że od dawna jest zamknięta, ale czy ktoś wie coś na temat tego, czy właściciele kontynuują działalność gdzie indziej?
mały
Sun, 15 Jan 2012 - 12:41
Ci sami właściciele mają pizzerię VINCI na Morcinka 1 (koło Kauflandu).
bobik
Mon, 16 Jan 2012 - 12:16
Vinci jest koło Kauflanda, ale ostatnimi właścicielami Santorini w Centrum była inna ekipa, m.in. Tomek Sobieraj z Kabaretu DNO i niestety po zamknięciu Santorini chyba już nie prowadzą działalności gastronomicznej

a szkoda, bo jedzenie mieli bardzo dobre...
Błażej Sarzalski
Tue, 17 Jan 2012 - 15:40
W Dąbrowie chyba rzeczywiście jest średnio z restauracjami

To zadziwiające, ale jakbym miał wskazać jakąś prawdziwą restaurację w Dąbrowie, w której byłem w okresie ostatnich kilku lat to chyba musiałaby to być tylko pizza Dominium - a to już słabo

Natomiast są lokale w miastach ościennych i niedalekich, które sprawiają, że chce mi się tam wracać (np. GrillPoint, Pan De Rosa, Via Toscana w Katowicach, Chata z Zalipia w Będzinie). Wydaje mi się, że modele biznesowe, które się sprawdzają w tych knajpach są dwa: 1) świetne jedzenie, świetne wina, wysoki standard i drugi, alternatywny 2) świetne jedzenie, średnie ceny, bliskość trasy szybkiego ruchu

W Dąbrowie niestety trudno znaleźć chyba ludzi, których stać na chodzenie do ekskluzywnych lokali, a jak są, to jeżdżą oni do Katowic, stąd powstają ciągle masa fast foodów, pizzerii itp. Dąbrowa Górnicza wyspecjalizowała się natomiast w domach weselnych - w restauracjach na Pogorii nie można w tygodniu nawet zjeść nic normalnego, bo już nawet w tygodniu są wesela, karczma Pod Lasem czy też Orle Gniazdo na Pogorii rażą udawaną staropolskością - ostatnio jednak jeżdżąc po Dąbrowie namierzyłem klika knajp, których nie znałem... np. Origami (choć obawiam, się że żadne to sushi tylko Dom Weselny -takie sprawiają wrażenie w komunikacie marketingowym), Gościniec Łęknicki (z zewnątrz wygląda ładnie, może się wybiorę), czy Marhaba (na grouponie reklamowali to jako restaurację, ale wygląda mi to na zwykłą kebabownię, a jeżeli chodzi o kebaby to ja jestem oddany turkom z Istambul Kebab

) - był ktoś z Was w którejś z tych lokalizacji?
vacu
Tue, 17 Jan 2012 - 17:12
CYTAT(Błażej Sarzalski @ wto, 17 sty 2012 - 15:40)

Natomiast są lokale w miastach ościennych i niedalekich, które sprawiają, że chce mi się tam wracać (np. GrillPoint, Pan De Rosa, Via Toscana w Katowicach, Chata z Zalipia w Będzinie). Wydaje mi się, że modele biznesowe, które się sprawdzają w tych knajpach są dwa: 1) świetne jedzenie, świetne wina, wysoki standard i drugi, alternatywny 2) świetne jedzenie, średnie ceny, bliskość trasy szybkiego ruchu

Obok Pan De Rosa jest jeszcze La Cantina, którą mogę polecić

Tylko tak - np. Pan De Rosa czy La Cantina są np. na liście restauracji w "mojej" firmie i jak przyjeżdża jakiś gość czy w ogóle jest potrzeba spotkania "na zewnątrz" to wybierane są lokale z tej krótkiej listy, bo są blisko i prezentują odpowiedni poziom. I z tego co zauważyłem to jest tam sporo gości ale w większości są to jakieś spotkania biznesowe - formalne lub mniej ale jednak. I o ile w Katowicach firm, które w dużym stopniu pomagają "utrzymać" takie lokale jest sporo (tacy goście niespecjalnie liczą się z kosztami) o tyle w DG chyba nie za dużo niestety a ze "zwykłych" gości jak widać trudno się utrzymać.
yaku
Wed, 18 Jan 2012 - 22:49
CYTAT(Błażej Sarzalski @ wto, 17 sty 2012 - 17:40)

W Dąbrowie niestety trudno znaleźć chyba ludzi, których stać na chodzenie do ekskluzywnych lokali, a jak są, to jeżdżą oni do Katowic,
Ja myslę, a nawet wiem, że w D.G. jest mnóstwo ludzi których stać na wyjścia do fajnych lokali.
Sęk w tym ,m że takich lokali nie ma. Są tak jak piszesz domy weselne.
Ja jak zwykle optymistycznie myślę , że to się powoli zmieni i będziemy mieli coś więcej niż garść pizzerni i pubów.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.