Byłem dzisiaj w Pogorii po raz pierwszy, bardziej z musu (brak auta a piechotą mam 5 minut) niż z wielkiej chęci i powiem, że jeden plus mi się nasuwa względem tego co pisałem wcześniej przed odwiedzinami - CH wydaje się większe niż na zdjęciach czu wizualkach. Ludzi bardzo dużo ale... na pasażu, w sklepach po kilka osób ledwo. Pozostałe obserwacje (raczej
in minus niestety):
- to o co mi chodziło - Empik - beznadziejny: mały, nie udało mi się znaleźć ani jednej książki o fotografii czy jakiegoś fajnego albumu, w ogóle jakiś nieład taki i mały wybór, trochę to wygląda jak większy kiosk ruchu z kilkoma książkami i grami a nie empik.
- w środku market jak market - wystrój standardowy, nieciekawy, brak mi jakichś fajnych charakterystycznych detali...
- nie wiem co za cymbał wymyślił te drzwi obrotowe na wejściu głównym z wyjściem szerokości półtora metra i o objętości chyba 6 osób, takie coś zapchałoby się w lidlu czy biedronce a tu mamy niemałe CH...
- niestety wszystko sprawia wrażenie jakby było robione minimalnym nakładem finansowym - kilka przykładów? Na przykład napis "Pogoria" przy skwerku na ochydnych betonowych klocach, alejki tak wąskie, że trzy osoby się w szeregu nie mieszczą, dodatkowo nieoświetlone, ławeczki po ciemku niezłe, w świetle widać, że to te same kostki betonowe co przy napisie, w środku przyjrzyjcie się co jest za drzwiami ewakuacyjnymi - ja wiem, że tam nie musi być taki błysk jak tam gdzie klienci łażą ale sklep poznaje się po zapleczu tak jak właściciela mieszkania po łazience i niestety tu jest tragedia imho a parę CH widziałem "od podszewki",
- o niedoróbkach typu: tu wybita dziura nie wiadomo po co, tam farba odłazi itp. nie będę się rozpisywał, to jest wszędzie tylko w pogorii mam wrażenie, że wiele z tych rzeczy już nie będzie poprawiane
- co mi się też rzuciło w oczy - brak stylu. Projektant nie mógł się chyba zdecydować czy chce nawiązać do 'dębowego miasta z pojezierzem' czy do 'przemysłowej Dąbrowy z kopalniami i hutami w tle' - bo oto mamy ławeczki-pniaczki, akwarium i niby-drewienka na wewnętrznej elewacji ale już zaraz obok nad głową ciężką stalową konstrukcję a'la huta bankowa chyba

to tego rury na zewnątrz i kładka a'la suwnica. Nijak mi to do siebie niestety nie pasuje.
Mógłbym tu się rozpisywać więcej ale nie chce mi się, poza tym już sporo po otwarciu więc co mamy to każdy widział, mnie głównie żal tego, że to takim tanim kosztem zostało postawione, po wizycie już nawet nie mówię o remoncie przejścia czy ronda ale po prostu CH - mimo szumnych zapowiedzi - sprawia wrażenie (ale i jest chyba) zrobionego z tanich materiałów, tanim kosztem, wygląda na to, że po prostu oszczędzano gdzie się da. Ktoś powie: 'ciesz się, że w ogóle coś jest' a ja odpowiem, że po prostu liczyłem na więcej i nie wiem czemu mam się cieszyć z tego, że zostałem olany.
PS. Parkingu pewnie nie ocenię za szybko (może jak OBI otworzą), bo jaeśli będę mógł już jechać autem to pojadę gdzie indziej