CYTAT(Leszek @ nie, 10 lis 2013 - 12:53)

To widać szczęście miałeś, ja właśnie do dąbrowskiego zawitałem parę razy (a wcześniej doświadczenia miałem dobre z Bytomia czy Sosnowca) i więcej tam kupować nie będę.
CYTAT(olo @ nie, 10 lis 2013 - 14:15)

Obsługa klientów w Euro w Pogorii jest po prostu fatalna. "Mogę pana poprosić o pomoc? Tam jest kolega. Pan mi pomoże? Ja nie z tego działu. Proszę pani (przy bufecie) czy ktoś mi tu pomoże. Tam na dziale są pracownicy" I tak w kółko.
Hmm... Może to wynika z faktu, że ja jestem zwykle dość dobrze przygotowany, zdecydowany i idę po konkretny produkt

więc nie oczekuje pomocy ze strony sprzedawcy innej niż podanie mi produktu i skasowanie - a to idzie im dobrze. Jeśli chodzi o pomoc z czymkolwiek to brak mi doświadczenia więc możecie mieć rację.
CYTAT(olo @ nie, 10 lis 2013 - 14:15)

Co do cen ciuchów. Nie jestem jakiś tam modniś, ubierający się w marki, ale lubię ładne kolorowe wdzianko. Po prostu, musi mnie ciuch wbić w ziemię, żebym go kupił, przede wszystkim CENĄ. Ceną do jakości. I tu paradoks. Najwięcej takich okazji znajduję za granicą, we Włoszech, w Słowenii i in. Sieciówki ładują nas w trąbę cenami, że miło. Nic mnie tak nie poraża jak cena T-shirtow. Zwykłe gówinko przez które widać Bangladesz potrafi kosztować nawet 60 zł. Ale ma krokodylka czy inny znaczek. To samo we Włoszech można kupić za 5 euro, nie mówiąc o przecenach. Długo by można pisać. Zakończę tak. Kupiłem krótkie gacie w Reseverd za 80 zeta. Odbarwiły się po pierwszym urlopie. Trzy sezony nosiłem gacie od Bułgarów z Brodwayu. Za 45 zeta. Rozpadły się ale nie odbarwiły.
Mnie wkurza jeszcze jedno - jak jest "moda" na coś to we wszystkich sklepach to samo, chcę zielony t-shirt? "Wie pan, zielone są niemodne teraz, nie mamy, ale są różowe", nosz
.gif)
Któregoś roku idę po spodnie, z góry wiem jakie, chcę zwykłe dżinsy "regular"... "Oj wie pan, no nie mamy, niemodne w tym roku, teraz wszystkie są ped...znaczy "slim" albo "skinny". No to poszedłem do levisa i wybuliłem 250 pln za zwykłe gacie tylko, że ekskluzywne bo... standardowe

I cholera rozleciały się po pół roku podczas gdy w innych z promocji zwykle z rok da się pochodzić
Mnie po prostu szlag trafia jak mam jechać po jakiś ciuch bo mam świadomość jak jestem robiony w balona (albo cena x5 albo jakość gówniana) ale za bardzo u nas nie ma wyboru :/ Najgorsze, że Polaków byłoby często stać na porządne produkty jakie są w innych krajach gdyby były w takich cenach jak tam :/