Witam,
chcialbym laskawie, dzieki za pozwolenie, stwierdzic, ze jestem pod wrazeniem. Okazuje sie, ze wladza obojetnie czy czerwona, biala, czy w kratke lubi swoje oblicza ogladac w gazetce (przypominam wydawanej - wielu to wczesniej podkreslalo - nie za jej pieniadze, ale mieszkancow :-)
Wyszlo mi, ze podobizne b. posla i aktualnego prezia DG pomieszczono razy siedem.
Oczywiscie, zdarzylo sie, iz jego poprzednik mial wiecej fotek w numerze PD. W koncu jednak, o ile sobie dobrze przypominam, jeszcze jako posel Z. Podraza i jego ekipa glosili, jak slowo Boze, wszem i wobec i kazdemu z osobna, ze oni takich praktyk nie beda uskuteczniali. He, he, he...
Slowo nic nie kosztuje, a papier ze wstydu sie nie spalili.
A propos zasad, co by nie mowic o PePe, to on nie pisal donosow do redakcji, na dziennikarzy, ktorzy go "szkalowali".
A władza, ktora wykopała J. Talkowskiego juz takich zasad nie ma... Mozna w tym momencie wylozyc historyczny rodowod takich zachowan. Ale szlus. Mialo byc o PD.
Tedy uradowalem sie wielce, jak zobaczylem na jednej z fotek Z. Podraze (w kasku) i podazajacego za nim R. Kocme (tez w kasku). Przez moment wydawalo mi sie, ze Robercik wyglada jak komtur podazajacy za wielkim mistrzem, gdy szybciutko jakies licho darlo sie, ze jest na odwrot :-)
Puentujac. Wzorem radzieckich pionierow i innych milosnikow slusznej idei rozpowszechnionej przez cesarskiego agenta, skladam gleboka samokrytyke!
Przebaczcie towarzysze, bom nie wiedzial, co czynie.
Gdybyscie podpowiedzieli, to przeciez PD nie bylby za poprzedniej kadencji, zaprzeczeniem tego, czym dzis jest gazeta mieszkancow DG.
Jestem pod wrazeniem.
I bez bicia, jakichkolwiek pogrozek i donosow, szczerze, jak na egzekutywie przyznaje, ze teraz:
a) gazeta obiektywnie pokazuje zycia miasta,

gazeta nie jest tuba wladzy,
c) w gazecie wladza przynaje sie do popelnionych bledow,
d) gazeta otwiera swoje lamy dla myslacych inaczej niz wladza,
e) i co tu duzo mowic: gazeta jest gites!
I bardzo serdecznie prosze o wybaczenie, towarzysze! Pozwolicie na szczerosc?
Byloby idealnie, gdyby prezio ZP nie patrzyl na czytelnika z co drugiej stron. Nie, zebym mial cos przeciwko spojrzeniu Pana Prezydenta Podraza, wrecz przeciwnie. Jest on hipnotyzujacy! Wspominam o tym, bo przeciez wszyscy wiedza, ze Zbigniew Podraza, to skromny czlowiek i dla potwierdzenia wlasnej wartosci nie musi ogladac swoich fotek w gazecie. Zatem zakladam, ze redaktor naczelny dla przypodobania sie wladzy naszpikowal PD Zbigniewem Podraza, a ten bedac czlekiem dobrego serca, nie zaragowal. Bo przeciez Pan Podraza, jako dobry prezydent, nie chce czynic przykrosci nikomu!
A teraz, hajda na tego Bebna! Hajda. Brac go! He, he, he!