Ale za to jaki odjazdowy ;P
- ale nie ma co sie dziwić to gazetka władzy

jest na stronie UM link:
http://dabrowa-gornicza.pl/pub/Przegl%C4%8...rnik%202007.pdf

ale zaraz kto go dostaje bo wy piszecie ze jakiekolwiek numery dow as trafiaja a u mnie nic, czasem od sasiadki mam bo pracuje w pentagonie ale tak to nic.

z najwazniejszych spraw nie ma dla nas nic nowego. O wszstkim na forum wiemy. Tego "Forum wyborczego" nie bede nawet komentowal. Za to na 10 stronie fajna fotka

A o kolportazu PD pisalem juz wielokrotnie - do mnie trafil jeden historyczny numer przed wyobrami samorzadowymi

Witam,


chcialbym laskawie, dzieki za pozwolenie, stwierdzic, ze jestem pod wrazeniem. Okazuje sie, ze wladza obojetnie czy czerwona, biala, czy w kratke lubi swoje oblicza ogladac w gazetce (przypominam wydawanej - wielu to wczesniej podkreslalo - nie za jej pieniadze, ale mieszkancow :-)

Wyszlo mi, ze podobizne b. posla i aktualnego prezia DG pomieszczono razy siedem.

Oczywiscie, zdarzylo sie, iz jego poprzednik mial wiecej fotek w numerze PD. W koncu jednak, o ile sobie dobrze przypominam, jeszcze jako posel Z. Podraza i jego ekipa glosili, jak slowo Boze, wszem i wobec i kazdemu z osobna, ze oni takich praktyk nie beda uskuteczniali. He, he, he...

Slowo nic nie kosztuje, a papier ze wstydu sie nie spalili.
A propos zasad, co by nie mowic o PePe, to on nie pisal donosow do redakcji, na dziennikarzy, ktorzy go "szkalowali".
A władza, ktora wykopała J. Talkowskiego juz takich zasad nie ma... Mozna w tym momencie wylozyc historyczny rodowod takich zachowan. Ale szlus. Mialo byc o PD.

Tedy uradowalem sie wielce, jak zobaczylem na jednej z fotek Z. Podraze (w kasku) i podazajacego za nim R. Kocme (tez w kasku). Przez moment wydawalo mi sie, ze Robercik wyglada jak komtur podazajacy za wielkim mistrzem, gdy szybciutko jakies licho darlo sie, ze jest na odwrot :-)

Puentujac. Wzorem radzieckich pionierow i innych milosnikow slusznej idei rozpowszechnionej przez cesarskiego agenta, skladam gleboka samokrytyke!
Przebaczcie towarzysze, bom nie wiedzial, co czynie.
Gdybyscie podpowiedzieli, to przeciez PD nie bylby za poprzedniej kadencji, zaprzeczeniem tego, czym dzis jest gazeta mieszkancow DG.
Jestem pod wrazeniem.
I bez bicia, jakichkolwiek pogrozek i donosow, szczerze, jak na egzekutywie przyznaje, ze teraz:
a) gazeta obiektywnie pokazuje zycia miasta,
gazeta nie jest tuba wladzy,
c) w gazecie wladza przynaje sie do popelnionych bledow,
d) gazeta otwiera swoje lamy dla myslacych inaczej niz wladza,
e) i co tu duzo mowic: gazeta jest gites!

I bardzo serdecznie prosze o wybaczenie, towarzysze! Pozwolicie na szczerosc?
Byloby idealnie, gdyby prezio ZP nie patrzyl na czytelnika z co drugiej stron. Nie, zebym mial cos przeciwko spojrzeniu Pana Prezydenta Podraza, wrecz przeciwnie. Jest on hipnotyzujacy! Wspominam o tym, bo przeciez wszyscy wiedza, ze Zbigniew Podraza, to skromny czlowiek i dla potwierdzenia wlasnej wartosci nie musi ogladac swoich fotek w gazecie. Zatem zakladam, ze redaktor naczelny dla przypodobania sie wladzy naszpikowal PD Zbigniewem Podraza, a ten bedac czlekiem dobrego serca, nie zaragowal. Bo przeciez Pan Podraza, jako dobry prezydent, nie chce czynic przykrosci nikomu!









A teraz, hajda na tego Bebna! Hajda. Brac go! He, he, he!

A ty Bębenie jeden zatracony, a ty chultaju!!!
Zaprzańcu, sprzedawczyku, bestio kłamliwa.
Toć sameś nic innego nie robił, jenoś swawolił i Pana swego oblicze szpetne ciągleś pomadą mazał i niewinnym pod oczy prosto podtykał. Gapcież się tedy - krzyczałeś. Patrzcież jaki dostojny, jakie lico jego żwawe - pohukiwałeś.
I dalejże Pana swego podtykać a podtykać.
A nie dość ci było...
Jeszcześ tą niezgułę i ciamajdę, skrybo sztańska, kaprawcu zatracony kreślił swem piórem niczem hetmana jakiegoś, pana nad panami.
A dyć to wstydu nie masz kaczy pachołku?
Bodaj też cię kto rezonu nauczył mores sromotny czyniąc.
Hajda tedyż na Bębena! Ho, ho, ho...

Antoni - brawo za formę. A co do PD - no cóż, nie czytałem osatnich numerów zbyt wnikliwie, więc się nie wypowiem.

Ty to Antos masz gadane! Wiadomo, inteligentny czlowiek ladnie gada, no i madrze. Tylko pisze sie "hultaju" a nie "chultaju", chyba ze co innego miales na mysli :)

Zaiste error uczyniłem. Ale to z pędu, jakiegom dostał, gdym się w step puścił.Tętent spod kopyt okrutny, szum w uszach i świergot skrzydeł husarskich tam mię zmącił, że mi się to "c" siarką cuchnące przypętało.

Ten post edytował Antoni śro, 17 paź 2007 - 11:30

Antos, polubilem Cie. Gosciu jestes w porzasiu. Z taka gadka, uwielbiam staropolszczyzne, startowalbym na twoim miejscu na rzecznika magistratu. Niebawem minie rok, wiec prezio Podraza bedzie mogl takie stanowisko utworzyc, a ja juz nie bede mogl go ciagac po sadach. Panie Podraza, wiem, ze mam za malo kwalifikacji, jka na lekarza :) Ale uwierz Pan, Antos bylby doskonalym rzecznikiem. Prosze to przemyslec z Robercikiem!

Antoni startu na prezydenta lub chocby biskupa. jesteś świetny!!! gratuluje.

Właśnie papiery na rzecznika składałem, włśniem konkurentów jeden po drugim kosił i w snopki ustawiał.
A tu ta rekomendacja.
I teraz to nie tylko na rzecznika mnie nie chcą, ale w ogóle nic...
Nawet mi pod nosem, cichuteńko na opozycję w magistracie ulokowaną złorzeczyć nie wolno...
Oj, nie masz już dla mnie w w urzędzie miejsca. Jestem skończony.
Czemuś mi to człowieku uczynił? Com ja Ci winien?
Przez wzgląd na moje głodne dziatki, przez szacunek dla siwych włosów matki mojej i spracowane oblicze mego ojca, błagam Cię - Panie Andrzeju - wycofaj swoje poparcie. Napisz, żeś Ty najlepszy rzecznik i że lepszego już nigdy nie będzie. Innych nie chwal. Siebie jeno wychwalaj, własne jeno podnoś zasługi.
Olaboga, olaboga.
Coś ty mi zrobił, coś ty mi zrobił...

Ten post edytował Antoni pią, 19 paź 2007 - 12:40

No Antos, co sie martwisz! Jak Cie towarzysze potrzebuja, to kazdy konkurs wygrasz! Ja tam swoja wartosc znam (i nie tylko ja), wiec do szczescia niepotrzebne zadne komusze, czy postkomusze oklaski. No tak, w tym momencie rekomendacja antykomucha moze ci zaszkodzic. Co tu mowic, w srodowisku postbolszewickim nie znasz dnia, ani godziny, wroga, ani przyjaciela. Najlepiej sie na tym przekonal moj koles z roku, towarzysz Zbyszek Zaborowski (do niedawna partyjny szef Twego idola; PPP znaczy sie). Coz w takim srodowisku laska panska na czerwonym koniu jezdzi. Ale Ty, Antos nie zalamuj sie. Przeciez wiesz, jak hartowala sie stal. A jak nie wiesz, bos wieku smarkatego jeszcze, to spytaj sie starszych. Najlepiej takich, ktorzy przy Wigilii lamali sie jajeczkiem :-)
I nie zawracaj mi juz, Antos, ni glowy, nie dupy; za przeproszeniem, ale rowniez po staropolsku, acan!

słuchaj andrzej, gębe masz pełną antybolszewizmu, gardzisz czerwonymi itd., wiec powiedz jak to jest, że jako zatwardziały antykomunista wiernie służyłes towarzyszowi talkowskiemu? poza tym, skoro tak chronicznie nie znoisz czerwonych dlaczego sam nie złożyłes rezygnacji z pracy po wygranej "czerwonego" podrazy i tylko terez biadolisz ze cie zwolnił? jak to z tobą jest, paplasz ideologiczne brednie a na pasku kazdego pana pójdziesz?

No przesadza Stefan, przesadzasz. Jaki tam zatwardzialy. Taki zatwardzialy ze mnie antykomuch, jak z ciebie zatwardzialy lewicowiec. Gdybym byl zatwardzialy, to juz w 1980 ucieklbym z komunowa (pewnie cie jeszcze wtedy bidulo na swiecie nie bylo). Gdys ty by taki lewicowiec, to bys na mnie plul z Wielkiej Brytanii, bo przeciez nie mogl bys zdzierzyc wladzy Kaczorow, chlopcze....
Masz racje, PP to tez bolszewik, tyle, ze bezpartyjny. Nie biadole – znajdz to na forum – ze mnie PPP wywalil. Krzyzyk mu na droge. Za trzy lata juz go w DG nie bedzie. O paskach z toba spinacz gadal nie bede. Wybacz, ale takie rozmowy prowadze z tymi, z ktorymi ja chce prowadzic, a nie z tymi, ktorzy ze mna chcieliby je prowadzic. Mozesz sobie bluzgac do woli, mlody jestes, rozwijasz sie, wiec wybaczyc ci to trzeba.
Wiec, jakby cie mogl prosic, no wiesz... w koncu jestes, teoretycznie rzecz biorac, przyszloscia narodu!

Rozwala mnie retoryka p. Bębna. On, doświadczony obywatel, co jadł chleb z niejednego pieca, wszystkich innych ma za gówniarzy, których On Wujek Dobra Rada raczy w swej bezgranicznej dobroci pouczać. Ale zawsze efekt końcowy jest taki: "Moja jest tylko racja i to święta racja, bo nawet jeśli jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest racją najmojszą!"

Cześć Andrzejku,
dla Twojego dobra radzę - spuść z siebie trochę powietrza, bo jeszcze chwila i pękniesz!
I błagam - nie pieprz więcej o swojej wartości i rekomendacji antykomucha? Tę pierwszą najlepiej zmierzyć wynikiem Takowskiego w ostatnich wyborach, tę drugą zaś wciskaj tym, którzy nie wiedzą, jakich ludzi komuniści awansowali na przewodniczących miejskich rad narodowych w czasie stanu wojennego.
A propos - tym jajeczkiem w Wigilię to dzielił się Talkowski z Dulem?

Witam!

Hehehehehe

Antoni rules!!!!!!!!!!

pozdro

Nim umre, przez co sie juz jawil tu nie bede, krzykne: niech zyje Talkowski, legenda miasta, jedyny bezpartyjny prezydent w stanie wojennym, piewca prakseologii i spolecznik, bo szef, ktory nie jest spolecznikiem, jest zlym szfem (czy cos w tym stylu). Ave Pepe, oby zyl wiecznie! Odchodze... Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuch!

Andrzeju! Nie odchodź, zostań!

Kto by pomyślał, że rok po przegranych wyborach samorządowych Starszy Pan /PP?/ będzie budził takie emocje. Widocznie nie jest człowiekiem tuzinkowym. Społecznikiem jest z pewnością.

Warto pamiętać, że gdzie się dwóch bije, trzeci korzysta. Kto skorzysta na Waszym ostrym sporze?