Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Przyroda, ekologia, zieleń miejska
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Przyroda
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Dami7
QUOTE(Pawelele)
A ja dla odmiany skoczyłem na Bagna Błędowskie - super okolica - najciekawsze dla mnie były śalady zerowania bobrów no i bycze żeremie biggrin.gif  


Którędy na Bagna Błędowskie? Fajnego pomysła na świąteczne rowerowanie mi poddałeś!
Dami7
QUOTE(pulsatilla1214)
  Kormorany na jednej z wysepek po zalanym nasypie..? Coś ich ubywa... Odlatują... A nie wydaje Ci się Pawelele, ze na Kuźnicy mamy idealne warunki dla gniazdowania rybitw 8) ? Pomarzmy sobie;-) Piaszczysto-żwirowe wysepki niemal pozbawione roślinności laugh.gif  Niemal na środku zbiornika... 8)  [/i]


"Apropo" - półwysep od strony Ratanic zamienia się w wyspę, wyspa się dzieli i pewnie zostaną z niej dwie bardziej wybitne, resztę wchłonie woda... Zgadnijcie, kogo moje oczy widziały na własne oczy, kiedy przyjechał z gospodarską wizytą, wjechał wielkim srebrnym autem (mimo zakazu) na most przy dopływie od strony Wojkowic i patrzył zamglonym od łez wzruszenia wzrokiem na nasze Wielkie Masto za Wielką Wodą? biggrin.gif

Odpowiedź znajduje się tu: http://shw.fotopages.com/10143643.html?noresize. Od siebie dodam, że nie jest to osoba na pierwszym planie, która z wyglądu jest podobna do nikogo.
Pawelele
Z rowerem tam może byc ciężko - ja szystko robiłem tam z buta i nie po ścieżkach... wydaje się, że możnaby zacząć od drogi k.remizy strażackiej w Błędowie - no i dalej już gdzie ścieżki prowadzą :)
pulsatilla1214
Widać widoków ciągle mu mało. Parę dni temu prawie mnie rozjechali, kiedy patrzyłem sobie jadąc na jeziorko :evil:
Pawelele
Dami7 a żaden byczek z otoczenia "jaśnie nam panującego" niec chciał Ci skonfiskować aparaciku :?: :wink:
pulsatilla1214
Na przykładzie ropuch wczoraj dowiedziałem się, co znaczy dozgonna miłość :wink: Pięć samców kurczowo ściskało samicę, choć nieżywa na tyle dlugo, ze z lekka zbladła i napuchła (może wydawała się przez to atrakcyjniejsza, znaczy pełniejsza skrzeku;p?)

Nekrofile jedne, nio :wink:

A poza tym pierwszy skrzek już! No ropuszki, mnożyć się, inni będą wydawali sie piękniejsi, gdy Was więcej 8)
pulsatilla1214
Dami7 - co do łamania zakazu wjazdu - kilka dni temu na dachu postawili pomarańczowego koguta :wink: Sygnalów dźwiękowych nie było laugh.gif Moze myslą, ze to ich zezwolenie :wink: ? Do pojazdów RZGW chyba się nie zalicza sreberko z ciemnymi szybami.
Dami7
QUOTE(Pawelele)
Dami7 a żaden byczek z otoczenia "jaśnie nam panującego" niec chciał Ci skonfiskować aparaciku :?:  :wink:

Mogą mi skoczyć "niżej plec" - prezydent jest osobą publiczną, musi się liczyć z tym, że go fotografują. Ewentualnie może mieć zastrzeżenia co do wykorzystania wizerunku.
Ale ja nikogo nie obraziłem 8)
Dami7
QUOTE(pulsatilla1214)
Dami7 - co do łamania zakazu wjazdu - kilka dni temu na dachu postawili  pomarańczowego koguta :wink:  Sygnalów dźwiękowych nie było laugh.gif Moze myslą, ze to  ich zezwolenie :wink: ? Do pojazdów RZGW chyba się nie zalicza sreberko z ciemnymi szybami.

Jeśli się dobrze przypatrzysz zdjęciu to dostrzeżesz kogucika...
A może po prostu maja zezwolenie od RZGW?
pulsatilla1214
Faktycznie, nie zauważyłem. Uwagę zbyt przykuwa jegomośc z lewej biggrin.gif Ujęcie tak genialne, że resztę można by wyciąć :wink: Dziś gospodarska wizyta miała miejsce ok. 17.20 :wink:

Pawelele - tuż przy jazie, jakieś 10 m w stronę Piekła - w wodzie, przy kamieniach, skrzydło kormorana, przynajmniej sadzącpo zachowanych czarnych lotkach. Zastanawialiśmy się, co ich tak ubywa, prawda..? Widać niekoniecznie odlatują... Inny gatunek mi nie pasuje... Dziś na wysepce pozostały trzy.

Na kamieniach pojawiły się... makolągwy biggrin.gif Pięknie różowe podgardle:) Pewnie zalatują z lasu, tylko czego na kamieniach szukają :?: Między początkiem asfaltu a ratanicką zatoką.

Dżdżowników rzecznych sztuk pięć, wszystkie w okolicy Wyspy. W locie faktycznie białego paska nie mają biggrin.gif I "obroże" w świetle dnia jakieś bardziej skąpe :wink:

Ptaków ubyło poza śmieszkami, które najwyraźniej przymierzają się do kolonii pod Mariankami. Tyle, że akurat wszystkie wysepki w tej okolicy znikną; kusi je zatopiony lasek, zatrzymał wiele pływających bali drewna, na których przesiadują. Ciekawe co zdecydują na konsylium, kłócą się straszliwie 8)

A w "skowronkowej dolinie" pod Bukową Górą dwie pary pustułek :wink:

Co do wspomnianego drozda - droździków u nas chyba nie spotyka się;p?
Pawelele
Zaczne od końca - droździki się trafiają, przynajmniej na przelotach i czasem zostają nieco dłużej - z lęgami to już kiepsko - skoro śpiewał to powinieneś to rozstrzygnąć - postaram się coś poszukać i posłać.

Pewnie kormoran - tylko co mu mogło dać rade - widze tylko jednego możliwego sprawcę - bielika... choć jeszcze nigdy go tam nie widziałem.

W kwestii wysepek - nie będę tam regularnie przez Święta więc jakbys mógł monitorować czy te 3 malutkie wysepki gdzie zwykle kormorany siedzą jeszcze istnieją? Bo na jednej z nich para mew białogłowych ostatnio tokowała i znosiła jakieś resztki roślin na gniazdo!!!!!!!!
Poza tym w ostatnim czasie widziałem tam rybołowa, a wczoraj na P3 sporo tokujących perkozów rdzawoszyich i 3 mewy żółtonogie!
pulsatilla1214
Dwie większe jeszcze się trzymają, trzecia juz maluteńka, niemal znikła. Ale niestety znikna wszystkie...

Para mew jeszcze jest. Co do gatunku nie wypowiem się, gdyz lornetka 10x50, nie dysponuję lunetą :wink: Ale po głosach mewy laugh.gif Kormorany nadal trzy. Poza tym coś mi się wydaje mew jest trochę więcej, w locie dwa osobniki o czarnych koncach skrzydel.

Co do wysepek - nasza wina, ze w lato nie podwyzszylismy ich troche :wink: Troche przerzuciloby sie kamieni :wink: Te wysepki bowiem to nie tylko piach, ale i tłuczen zgromadzony z dawnych torow na nasypie. Miejmy nadzieję, ze pobliskie wysepki Wielkiego Kanionu przypadną im do gustu.

A od Piekła pojawiły się zauszniki, przyleciał też jakiś zagubiony brodziec piskliwy.

A co do skrzydła - może padł z wyczerpania po zimie..?
Pawelele
Hmm - masz rację, że można było nieco podnieść te wyspy... ale teraz to juz herbata po obiedzie.
Dobrze jednak, że mewy siedzą dalej - jak nie ta to te wyspy k.Ratanic też im powinny podejść :) Trzymam kciuki biggrin.gif
Fajnie, że piskliwce już miałeś - ja jeszcze na swojego pierwszego czekam - ale jutro może wezmę się za nadrabianie obserwacyjnych zaległości...
TeodorMotor
QUOTE(Pawelele)
(...) juz herbata po obiedzie. (...)

A ja tam lubię po obiadq walnąć sobie herbatkę...
A tak w ogóle, to mi chodzi o to, cobyście dalej to i owo opisywali - może niewielu fachowców się wypowiada, ale się czyta fajnie. Przynajmniej mnie! Gud łork!
Pawelele
biggrin.gif ja też lubię po obiedzie herbatke walnąć - oczywiście chodziło o musztardę :oops:
Pawelele
głos droździka - http://www.scricciolo.com/eurosongs/canti.htm - z tym, że to nie śpiew - podaj mi maila pulsatilla1214 to Ci wyślę...
tu jest śpiew ale może jakiś nie-nasz dialekt bo stronka fińska
http://www.virtual-bird.com/birdsounds2.htm
pulsatilla1214
Byłem dziś na Bagrach i ani śladu (a własciwie słychu) po tym dziwym droździe. Są natomiast już śpiewaki znajome. Śmieszki chyba trochę sie przeprosily z Pogorią II i kolonia całkiem liczna. Jakis dziwny glos z koloni dobiegal rowniez, ale nie wypatrzylem nic miedzy trzcinami, nie czekałem tez, na Czwórke jeszcze chcialem skoczyć.

A na Czwórce postanowiłem z bliska obejrzeć sobie te dziwne mewy. Pawelele - cały czas można wejść "mierzeją" az na sam koniec górek po prawej stronie Wielkiego Kanionu. Po drodze, tam gdzie taka mała rzeczka wpada tworząc "deltę"(naniosla po powodzi piasku i piekne wyplaszczenie) para brodźców krwawodziobych najwyraźniej przymierza się do gniazdowania. Na terenie dawnej wyspy odciętej kanionem, która teraz zamieniła się w archipelag z podłużnych, odosobnionych wąskich grzbietów, w miejscu gdzie zatopione drzewa gdzieś jest perkozek. Nie udało mi sięwypatrzyć, ale oddzywał sie kilka razy.

Na górkach wiatr, że głowe urywa, fala od południa uderza z całym impetem. Mewy są. W ilości... ca 25 sztuk laugh.gif Wiele osobników juv. Jak pojawiłem się idac dolem gorek zaraz jedna para przyleciala i okrazala mnie:) Przealtywaly mi nad glowa i w odlegosci kilkunastu metrow. A mimo to nie okreslibym gatunku:) W moim atlasie Sokolowskiego mewy mam tylko od gory pokazane w locie, więc :wink: W necie sporo białogłowej zdjeć zlukałem nio najbardziej na nia pasowałoby, ale nigdy wczesniej nie widzialem, więc zdaje się na Ciebie. Dorosla para zajmuje nadal jedna z dwoch wikeszych i przeganialy w dodatku inne z niej. Młode trzymaly sie najmniejszej, pozostale na drugiej wiekszej wysepce z czterema kormoranami (wysepka juz biala od guano, hihihi) a takze w przedluzeniu nasypu, gdzie sa jakies wystajace drzewa, na ktorych siadaly i na belkach przez ich wierzchołki zatrzymanych. Czyzby mała kolonia się szykowała :wink: ? Jakby co mogą sie przenieść na wysepki tuż obok.

Trele "kanarków" już są :wink:

Mierzeja to dawny prawy brzeg kanionu, na poludniu wypietrzony w postaci "słynnych górek". Gdy poziom o jakies pol metra sie podniesie, to juz bedą wysepką kolejną. Dobrym punktem obserwacyjnym jest gorka przy zakrecie kanionu w lewo, do niej pewnie zawsze bedzie dalo sie jakos dobrodzic od polnocy, a widok swietny i na "falochrony"grzbietow dawnej zachodiej krawedzi wyspy i na wielka zatoke na wschodzie usiana wysepkami i drzewami zatopionymi. Od zniszconej przez Trzebyczke mostu ciagle da się dojsc, niedlugo trzeba bwedzie jednak brac wiekszy zapas na obchodzenie zatoki, ktora bardzo gleboko bezie się wcinac w lad

Kiedyś miałem droździka w fonotece, ale niestety pożyczone nie wszystko wraca :? Dzięki za link!
pulsatilla1214
Jeśli to był droździk, to przelotny. Tylko dlaczego piernik śpiewał i to z niemalże czubka topoli (niedaleko ambony, tej koło kolonii smieszek):wink: ? Przesłuchalem spiew od harcerzy. Fanfara początkowa charakterystyczna.

Dzięki , Pawelele, rzuciła mi sie tez w oczy nowa nazwa wreszcie. Mianowicie u mnie figurowal jeszcze jako Turdus musicus w atlasie, a na fińskiej stronce znaleźć go nie mogłem. Ach te kochane klasyfikacje 8) bardziej od ptakow siedzę w botanice, czasem to przypadki, że biedną roslinkę rzucano od rodzaju do rodzaju, nie mówiąc już o gatunku, połapać się...:wink: Ciekawe sąd nazwa; "musicus" jasna, a "iliacus"? Chyba ie "biodrowy" :wink: ? Anyżem (Illicium sp.) też się nieżywi, może zalatuje czesto do Illiri, znaczy Dalmacji..?
mydliczek
Ktoś coś wspominał wcześniej o pustułkach. Z tego co się orientuję to są takie drapieżne, co tak w koło latają na niebie, jak jakieś orły. I to właśnie ma też tak dziub zadarty (lornetka się przydała biggrin.gif ) jak drapieżne ptactwo. Jak mają skrzydła rozłożone to mają taki charakterystyczny ich kształt - takie dwa łuki. Czy dobrze sprawdziłem w książeczke o ptakach 8) ?? Bo tego lata u nas trochę na mydlicach od zeszłego roku. I one tak polują pikując w dół (pozdrawiam wórble :cry: ). Właśnie dzisiaj widziałem dwa. Przesiadują sobie często na blokach i wypatrują:roll: Jest to naprawdę ciekawy widok. Dlatego zdziwiłem się trochę, że na PIV zobaczył ktoś pustułkę i tym się zadziwił. No bo u nas to normalka już. Pozdrawiam pustułki :roll:
Pawelele
No widze że pulsatilla1214 jesteś terenoholikiem :wink: Co chwilę dziczysz biggrin.gif
Mam pytanie co do dziwnego głosu z P2 - bardziej mewi czy jakiś całkiem non-larii ? :)
Troche bez sensu tak się ciągle wypytuje zamiast w teren ruszyć i samemu poszukać jakichs "kfiatków" :roll: Ale mam cichą nadzieję, że dziś nieco uda mi się podejrzeć...
Mydliczek - pustułki to nasze najpospolitsze sokoły - i w miastach jest z nią całkiem całkiem - na kościołach i na blokach chętnie zakładaja swoje gniazda - dużo gorzej jest z nią w krajobrazie rolniczym...
pulsatilla1214
Małe powtórzenie - pustułki nie nad jeziorem, ale pod Bukową Górą, jak pisałem. Nie zadziwiłem się, tylko stwierdziłem fakt nieczęsty, że dwie pary blisko siebie, a to wskazywałoby na niezłą obfitosc nornikomyszowatą :wink: Te w Ujejscu w odróznieniu do mydlickich nie żywią się wróbelkami biggrin.gif

A na Pogorii II jeszcze się pobawię w tropiciela :wink:
mydliczek
No bo ja się zadziwiłem trochę. Na osiedlu ostatnio ciekawie jest bo dzicz się robi, jak nie pustułki, to są sowy, nietoperze, jeże, zające, zaskrońce, kuny jakieś czy coś... itd. Jak w jakimś parku narodowym albo na wsi laugh.gif
pulsatilla1214
I dobrze by było, aby takie akurat "wiejskie klimaty" na stałe zagościły w naszym mieście! laugh.gif

A z pustułkami to ciekawa sprawa, wiesz..? Ornitomaniak to Pawelele, nie ja, najwyżej mnie poprawi, ale o ile mi wiadomo, to sprawa ma się mniej więcej tak: istnieją dwie odrębne populacje pustułek - żyjące w mieście i te "polne".

Pustułki, gdy zaczęto stosować DDT, pestycydy, insektycydy, bardzo gwałtownie zaczęły wymierać. Tak od lat 50-tych, 60-tych coraz rzadsze się stawały. Z tego to powodu, ze nie tylko tracily środowisko w związku z wprowadzaniem monokultur w rolnictwie, ale przede wszystkim kumulowały się w ich organizmach wszystkie te szkodliwe związki (stoją na szczycie piramidy pkarmowej jako drapieżnik). Pisklęta się nie wylęgały albo obumierały, jajka miały miękka skorupkę, a dorosłe padały od zatrucia. Staly się prawdziwą rzadkością.

I nagle stał się cud - przełamały granicę na styku ptak-człowiek. Zaufania. Tolerowania środowiska człowieka. Weszly do miast. Podobnych do ich ulubionych pierwotnych siedlisk, urwistych skał (jak gołebie, te miejskie nazywają się, uwaga - gołębiami skalnymi:)). Zaczęły stopniowo byc coraz liczniejsze, dziś ocenia się dwie trzecie pustułek to własnie te należące do takch "miejskich" populacji. Przybyl nam piekny ptak w miejskiej pustyni. Podobnie kopciuszki dziś są liczne w miastach, a tez pierwotnie jedynie w turniach skalnych gniazdowały.

Te miejskie pustułki poluja na ptaki, głównie wroble i nawet szpaki, a polne własciwie nigdy nie atakują drobnego ptactwa, zadowalajac sie wypatrzonymi na ziemi gryzoniami, jaszczurkami itp. Maj nieco inną strategie polowań - te polne zawisaja czesciej charakterystycznie w powietrzu na wietrze, miejskie wlasnie kraza nad upatrzonym stadkiem wrobelkow. Podgatunki to nie są, nawet rasy, sa identyczne genetycznie, ale Pawelele, chyba obie populacje juz teraz dosc rzadko mieszaja sie ze sobą, co?

No, to tyle o pustułkach :wink: A nazywaja się tak z rosyjskiego "pustoj" czyli "głupi", gdyż sokolnicy usiłowali nauczyć je polowania na zwierzynę, ale bezskutecznie (co wynika z ich zwyczajów pokarmowych). Sokolnikom przynosiły wiec tylko ciagle myszy laugh.gif Mają zresztą słabe jak na sokoły szpony np, wiec wieksza zdobycz odpada . Ale wygląd pięknie drapieżny i cudnie sokolą szybkość w locie nurkowym, ca 160 km/h 8)

Teraz ja bede upierdliwy i popytam zamiast Pawelele :wink: mydliczek - jakie to sowy sie pojawily, bo to jak najbardziej ciekawe 8) Kojarzysz cos moze z ich wyglądu..? Głosy..?
pulsatilla1214
W nocy pierwszy tego roku koncert słowika. Nie ma to jak otworzyć okno i zasypiać mając taką kołysankę 8) Ciekawe ile ich będzie w tym roku koło dworca, bywał i tercet śpiewający:wink:
olo
QUOTE(pulsatilla1214)
W nocy pierwszy tego roku koncert słowika. Nie ma to jak otworzyć okno i zasypiać mając taką kołysankę 8) Ciekawe ile ich będzie w tym roku koło dworca, bywał i tercet śpiewający:wink:
Mam już nowy rower, i jeśli tylko mi go znów nie ukradną (Boże odpuść) pojadę zobaczyć i usłyszeć te Wasze cudowności. Nie mogę się już doczekać kolejnego okrążenia czwóreczki i zrobienia kilku fotek jak rośnie,
Pawelele
Dziś szybka kontrola Pogorii 3 - i tu pośród standardowych dla tego akewnu ptaszków wyczesałem perkoza rogatego - piękny ptak w szacie godowej!! Ponadto z ciekawszych 2 rybitwy rzeczne.
Fajowo, że już słowiki wróciły biggrin.gif
A co do pustułki to się zgadza - faktycznie są dwa ekotypy - miejska i ta związana z terenami otwartymi. Przeglądałem ostatnio prackę nt pokarmu miejskich pustułek w Warszawie - no i i m większy udział zwartej zabudowy tym większy udział ptaków w diecie, natomiast na przedmieściach więcej gryzoni. Z tym, że nie można tego interpretować tak, że pustułka w centrum miasta wcina tylko ptaki - o nie! Gryzonie tez łapie. Co do krzyżowania się tych obu ekotypów to nie potrafię się wypowiedzieć... :roll:
Mydliczek no i czekamy na jakies szczegóły o tych sowach...
pulsatilla1214
Nie tylko wróciły, ale dziś nad ranem spiewały w duecie:)

To mamy komplet perkozów tej wiosny laugh.gif Widać doceniły nasze Pogorie wreszcie, hihihi 8) Gdyby tak jeścio zatrzymały się na lęgi .. :roll:
Pawelele
Hyhy - do kompletu perkozów brakuje nam tu jeszcze perkoza grubodziobego - ale był on stwierdzony w Polsce tylko raz jak do tej pory... więc będzie ciężko 8)
No ale w DG jak narazie lęgowe były dwuczubce, rdzawoszyje, zauszniki i perkozki - więc nie jest źle... biggrin.gif
pulsatilla1214
Nie przesadzajmy 8) Grubodziobego nawet u mnie w atlasie ptaków Polski nie ma :wink: Trzeba było złapać rogatego za rogi na lasso i przywiązać do trzcin, już by nam nie uciekł i na partnerkę (parnera) czekał biggrin.gif I mmnozył się kuchwale Dąbrowy 8)
Pawelele
To czas się zaopatrzyć w coś nowszego biggrin.gif Możesz mi podać swój nr GG na priv?
pulsatilla1214
A tu się nie zgodzę 8) Dla przeciętnego obserwatora ptaków, niezbyt wprawnego (do ktorych się zaliczam), właśnie zbyt obszerny atlas moze byc przeszkodą. Szanse, ze jakis ptak jest na tyle rzadki, ze nie ma go w tym podstawowym atlasie naprawde sa znikome. A im wiecej ptakow w atlasie, tym trudniej nim sie poslugiwac i znalezc tego interesujacego nas. Zawsze mozna sprobowac zapamietac sczegoly jakiegos dziwadla, sprawdzic w domku chocby w necie, a pozniej z typem probowac go zlapac znow w terenie, jesli to taka rzadkosc to warta trudu 8)

Poza tym poczatkujacy obserwatorzy majac tak obszerne atlasy maja dziwna sklonnosc widywania samych rzadkosci :wink: Rozumiesz mnie Pawelele? To psychologia. Staraja sie zobaczyc w pospolitym ptaku cos niepospolitego, rzadszego, czasem na sile. Slynny opisywany przyklad - jesli cos wyglada jak myszolow, lata jak myszolow i zachowuje sie jak myszolow, to jest to myszołów biggrin.gif A poczatkujacy obserwator np widzi w nim od razu gadożera, bo nieco jaśniejszy osobnik :wink:

Niom:) A wracajac do pustułek - szczerze mowiąc gdy mydliczek wspomniał, ze atakują wróble to mi szczena opadła, bo nie wiedziałem, że są do tego zdolne :wink: Troche przeszukalem net no i faktycznie wyszlo, ze te miejskie ptasimi pobratymcami nie gardzą;-) Mialem okazje spotkac sie jedynie z "polnymi".

Ciekawe co za sowy na Mydlicach 8) Wieki nie widziałem żadnej w Gołonogu biggrin.gif
Pawelele
A ja dalej trwam przy swoim 8)
Ja mam obecnie Jonssona i chyba będę się musiał posiłkować czymś lepszym - mianowicie Collins Bird Guide.
Wiadomo, że najpierw człowiek porusza się po obszerniejszym atlasie po omacku no ale z czasem jak się nabiera doświadczenia to absolutnie nie można mówić, że tego typu pozycje są przeszkodą. Wiadomo, że są w nim strony które zwyczajnie się przewraca bo co nam w Polsce po dzierlatce iberyjskiej czy gilaku pustynnym. A jak się trafi mega raryt to dobrze mieć za pasem dobry przewodnik żeby wiedzieć na co zwrócić uwagę - potem może nie być już okazji - ptak da dyla i po zawodach - no chyba że się robi super opis na miejscu...
Co do tego, że początkujący widzą same komisyjne gatunki to wiadomo - ja np na początku pare razy widziałem czaple purpurowe na (wtedy jeszcze) piaskowni Kuźnica Warężyńska laugh.gif . No ale na szczęście w świat to nie poszło, na szczęście poznałem pare osób które wprowadziły mnie w ten światek... choć i tak najwięcej nauczyłem się na własnych mniejszych lub większych błędach.
Reasumując - bardzo ważne jest miec od samego początku jakiegoś mentora, który pokaże co i jak, w razie potrzeby palnie w łeb biggrin.gif
Wg mnie podstawą na chwilę obecną jest Jonsson.
pulsatilla1214
Sokołowski ma same zalety - ma twarde okładki pokryte jakimś materiałem szarobiałym ( z wiekiem coraz bardziej szare :wink: ), które nawet w czasie deszczowego terenowania okazuja sie odporne :wink: Niestety plany Dabrowy mniej :cry: Gdy pewna majowa burza złapała mnie pod lasem Mokrznia i przemoczyla do suchej nitki planik ulubiony zmienił sie w papkę :wink: Po wyschnięciu plastrami wszystko trzeba było sklejać.

Minusem niekoniecznie wierne odwzorowanie kolorów ptaków. I zdezaktualizował się, zgadzam się. Chocby bialoglowej mewy nie mam :wink: , kiedys prawdziwa rzadkosc, ostatnio ekspansywny gatunek.
mydliczek
Przepraszam, że tak długo. Z tego co się przyjrzałem (bo zawsze jak latała to było już ciemno - w końcu to sowa:D) to to coś takiego:
http://www.arturtabor.pl/images/puchacz.jpg
Lata to już od kilku lat zawsze chyba gdzieś w wakcje. Z tego co tu wyczytałem to najpopularniejsza sowa w Polsce - puchacz
Ale to i tak zaszczyt, że na Mydlicach jest akurat 8)
Chyba mieszka w tym lasku koło osiedla (raczej na pewno) bo zawsze tam wracała..
Nie wiem czy będzie w tym roku :cry: fajny dreszczyk jak lata przed oknami i nad głowami jak się z psem przechadzało laugh.gif
pulsatilla1214
coś mi się wydaje, że raczej uszatka :wink: Puchacz gniazduje w kilku miejscach w Polsce i jest jedną z najrzadszych sów, a już na pewno nie preferuje blokowisk biggrin.gif Gdzie takie banialuki piszą, że najpopularniejsza to puchacz..? W Gołonogu wlaśnie uszatka też kiedyś 8)
Pawelele
Bankowo uszatka - to taka miniaturka puchacza biggrin.gif
A jak pisał przedmówca puchaczy w Polsce jest bardzo mało i preferuje on dzikie ostępy...
pulsatilla1214
Nad Czwórką niosą się wieczorem koncerty paskówek, rzekotek i pojedynczych zielonych ropuszek :wink: Dziś byłem naprawdę późno, do jakiejś 20.45, ptasie głosy zagłuszały nasze płazy, jednak się na szczęście nie potopiły laugh.gif A podróżniczków chyba nie ubyło, a wręcz przeciwnie :wink: Wysepki "mewowato-kormoranowe" ostały się dwie. Wody będzie przybywało coraz wolniej... Może zdążą wyprowadzić z nich lęg..? Zauszniki coś wyjątkowo niepłochliwe, nawet na 10 metrów pod rurami na Trójkę dawały się podejść. Chyba oswajają się z ludźmi, sporo spacerowiczów. Drobnica wypłynęła na cieplejsze płycizny, stada słonecznic to pewnie magnes na te wszystkie perkozy laugh.gif
pulsatilla1214
Kormorany gdzieś się wyniosły, dały nogę (a raczej skrzydło :wink: ) z tonących wysepek.

Zdecydowanie przybyło natomiast perkozków, czyżby trzy pary..?

Na samym końcu mierzei siedziały dziś kilka godzin trzy czaple biale spoglądając sobie jak z punktu widokowego dookoła 8) Tylko mieć teleobiektyw i pstrykać, pozowaly do zdjęć 8) Gdzieś w połowie długości mierzei najliczniejsze śmieszki, teraz chyba tutaj przymierzają się do lęgów. Poza tym sporo ich w różnych miejscach po dawnej wyspie. Mewy przesiaduja teraz także na wysepkach przy wejściu do zatoki od południa.

Trzy rybitwy rzeczne szalały w powietrzu biggrin.gif Na piaskach kilka czajek tylko, znacznie mniej niż rok temu chociażby o tej porze.

Cudownie egzotyczne kolorem pliszki żółte też już przyleciały 8) I, uwaga - dzierlatka (czubek!) na wschodnim brzegu zatoki wśród piaskowych górek. A nad Bagrami już świerszczak. Brżęczka jeszcze nie doleciala.

Jak tam włochatki :wink: ?
Pawelele
Wow! :shock: Ta dzierlatka to dla mnie totalny szok - kurcze nigdy jej tu nie widziałem - możesz podać jakieś konkrety co do tej obserwacji?
Kurcze - a ja przez ostatnie pare dni całkiem zaniedbałem nasze pojezierze :oops: - za to na włochatkach w Lasach Lublinieckich świetnie - dziczyliśmy od 17 do 2 w nocy - potem krótkie kimanie i o 4-5 znów w teren - i tak przez dwa dni biggrin.gif - ale opłacało się - 9 stanowisk włochatki (w tym jedna widziana biggrin.gif ), puszczyk, żurawie, kobuzy (3 lecące razem na N), słonki, samotniki.
No a teraz czas nadrobić zaległości w tej okolicy, żebym miał o czym tutaj pisać 8)
grzegorz475
Witam czy mógły mi ktoś objaśnić gdzie na skraju lasu są te dwa Buki w Ujejscu bo przejechałem calą ulicę Podbuczyny i nie widziałem tabliczki na drzewie że to pomnik przyrody.
pulsatilla1214
Kiedyś sam ich szukałem;p;p;p;p Bezskutecznie :wink:

Zapewne masz na myśli "dwa buki przy wjeździe do lasu od strony Podbuczyn". Szukałeś posiłkując się "Waloryzacją przyrodniczą miasta Dąbrowa Górnicza" Celińskiego i Czyloka..? Ja tak;-)

O ile mi wiadomo są to buki o pomnikowych rozmiarach ( co nie jest jednoznaczne z pomnikiem przyrody), niekoniecznie więc muszą mieć tabliczki laugh.gif Chyba, że niedawno coś się zmieniło w ich statusie. Wiele drzew określa się "pomnikowymi" mając na myśli jedynie to, że przekroczyły normy dla drzew pomnikowych (zwykle 314 cm obwodu w pierśnicy, nie pamiętam, czy dla buków też tyle, to zależy od gatunku)


Okazałe, sędziwe buki rosną na przedłużeniu ulicy Olimpijskiej na skraju Reckiego Lasu, na Bukowej Górze od strony Podbuczyn wg mnie buczyny mniej efektowne, generalnie młodsze i mniej okazałe, choć runo ponoć bogatsze biggrin.gif

Dla szukającego buków - a czy szukaleś wilczomleczy złotych 8) ? Tak jak storczyki łatwiej znaleźć je w Reckim Lesie. To najpiękniejszy fragment buczyny w granicach miasta.
grzegorz475
dzięki. czyli są one o okolicach lasu reckiego gdzie trzeba przejechać ulicę Olipmijską. A czy znalazleś je ? jeśli tak to jak to miejsce wygladą.
pulsatilla1214
No właśnie raczej "tamtych" nie znalazłem biggrin.gif

Najokazalsze buki jakie tu rosną to wg mnie dolna część Reckiego Lasu, od drogi najefektowniej zresztą się prezentują. Drogi do dawnej społdzielni produkcyjnej; dawnej odnogi siewierskiego traktu, pięknie wapieniem brukowanej w dalszej części. Przy pierwszym okazałym buku po prawej miesiąc temu najładniejszy dywan szafirowych przylaszczek biggrin.gif

Pierwotna buczyna jest natomiast na wschod Tucznawy,tzw Las Mokrznia. Tyle, że tam mozna się poczuć jak w górskim lesie już :wink: Zaś same buki są potężne, ale wysmukłe i gonne, to wysokopienny i ciemny las. Do niedawna między bukami można było podziwiać nawet potężne jodły (tak wrażliwej na zanieczyszczenia) Żywce dziwięciolistne bardzo liczne, wskaźnik górskiej, zyznej buczyny sudeckiej.

Natomiast Bukowa Góra i Recki to lasy na terenie przekształconym przez człowieka (warpie), przyklad jak przyroda zabliźnia rany jej zadane.

Zadziwiające, że Recki Las ciągle nie jest rezerwatem przyrody.
:)
pulsatilla1214, Pawelele - pochłonela was calkiem przyroda ze nie macie czasu na wirtualny swiat :?: biggrin.gif
Dami7
:)+-->
QUOTE(:))
pulsatilla1214, Pawelele - pochłonela was calkiem przyroda ze nie macie czasu na wirtualny swiat :?: biggrin.gif[/quote]
A może w przyrodzie latem nie dzieje nic wartego opisania :?:
Oczywiście żartuję. Niecierpliwie czekamy na Waszą aktywność na forum :!:
Pawelele
Nie wywołujcie wilka z lasu :twisted: :wink:
A tak na serio to cały czas się coś dzieje - zwłaszcza na zb.Kuźnica Warężyńska - tylko jakoś wolę w terenie niż przed kompem siedzieć :)
Najciekawsza obserwacją tego lata jest lęg mewy czarnogłowej na zb.Kuźnica Warężyńska - to bardzo rzadki gatunek - w Polsce gnieździ się zaledwie w kilku miejscach i tylko ok.30par :!:
Poniżej pare fotek z sieci żebyście mniej więcej widzieli jak ten ptak wygląda - fotki z Pomorza Zachodniego
http://www.clanga.com/images/full/pl_okno....p?zdj=P1105.JPG
http://www.clanga.com/images/full/pl_okno....hp?zdj=P607.JPG
pulsatilla1214
Pawelele, cóż to za bandyta prześladuje rybitwy na Pogorii IV :wink: ?

Rysopis : duży ptak drapieżny w brązowawym odcieniu 8) Zdecydowanie mniej zwrotny w locie od wodnych jaskołek laugh.gif Czyżby ten sam łotr, który śmieszkom na Bagrach przyspieszał krążenie :wink: ?
Pawelele
QUOTE(pulsatilla1214)
Pawelele, cóż to za bandyta prześladuje rybitwy na Pogorii IV :wink: ?

Rysopis : duży ptak drapieżny w brązowawym odcieniu 8) Zdecydowanie mniej zwrotny w locie od wodnych jaskołek laugh.gif Czyżby ten sam łotr, który śmieszkom na Bagrach przyspieszał krążenie :wink: ?

Hmmm - z teg opisu wnioskuję, że to samica błotniaka stawowego - powinna jeszcze przedni brzeg skrzydła i głowę mieć w odcieniu takim hmmm... piaskowym.
pulsatilla1214
Wczoraj wieczorem przy południowo-wschodnim brzegu P IV latała sobie sowa 8) Bliżej niezidentyfikowana, choć uszu chyba pozbawiona :wink: Ale sylwetka w locie charakterystyczna, z tępą, dużą głową no i ten bezgłośny lot 8)

Co się ze mna dzieje... Ciągle tylko donoszę o "bliżej niezidentyfikowanych obiektach latających" :wink: Taki ze mnie znawca ornitofauny laugh.gif

Pawelele, widziałeś ją może ostatnio..?
Pawelele
QUOTE(pulsatilla1214)
Wczoraj wieczorem przy południowo-wschodnim brzegu P IV latała sobie sowa 8) Bliżej niezidentyfikowana, choć uszu chyba pozbawiona :wink: Ale sylwetka w locie charakterystyczna, z tępą, dużą głową no i ten bezgłośny lot 8)

Co się ze mna dzieje... Ciągle tylko donoszę o "bliżej niezidentyfikowanych obiektach latających" :wink: Taki ze mnie znawca ornitofauny laugh.gif

Pawelele, widziałeś ją może ostatnio..?

Hmmm - byłem tam wczoraj, ale od 6 do 10. Żadnych sów nie było - no ale z Twojego opisu skłaniałbym się do tego że to uszatka - uszy mogły być maksymalnie złozone np i sprawiała wrażenie "bezusznej". Szczerze powiem, że jak czytałem Twój opis pierwszy raz to mi ciśnienie skoczyło... myślałem, że za dnia widziałeś i pomyślałem że to błotna 8)
A wczoraj na zbiorniku 2 ślepowrony (juv.), 1 czapla biała, symboliczne kszyki, łęczaki, kwokacze, piskliwce, po 2 brodźce śniade i biegusy małe.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.