Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Przyroda, ekologia, zieleń miejska
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Przyroda
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Bathurst
Był Ktoś może ostatnio w Błedowie? W okolicach mostka nad Białą Przemszą, trochę dalej w kierunku Lasek ZPKWŚ w Będzinie wybudował drewniane ścieżki - podesty przez bagna. Podobno maja powstać też trzy wieże obserwacyjne. Są tez jakieś nowe stawy...
sandwich
CYTAT(Bathurst @ wto, 28 lut 2012 - 18:04) *
Był Ktoś może ostatnio w Błedowie? W okolicach mostka nad Białą Przemszą, trochę dalej w kierunku Lasek ZPKWŚ w Będzinie wybudował drewniane ścieżki - podesty przez bagna. Podobno maja powstać też trzy wieże obserwacyjne. Są tez jakieś nowe stawy...



Tu na forum jurajskim jest cały wątek poświęcony temu.

http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=1...5%82%C4%99dowie

matidg
CYTAT
Dąbrowa Górnicza: Czy będzie więcej zieleni w mieście?

2012-03-16, Aktualizacja: dzisiaj 08:21

Dziennik Zachodni Piotr Sobierajski
W tym roku miasto wyda na utrzymanie zieleni miejskiej 7 mln zł. To dużo, czy mało? Opinie są podzielone. Możemy liczyć na nowe ławki i 600 drzew

Za kilka dni wiosna powinna na stałe zagościć także w naszym mieście, a parki wypełnią się znów spacerowiczami. Sprawdziliśmy więc, czy można będzie liczyć w tych miejscach na nowe ławki, elementy małej architektury, ale też drzewa i krzewy. Okazuje się, że coś tam się zmieni, ale na pewno nie stanie się to jednocześnie z kalendarzową zmianą pór roku.

Nowe ławki przydałyby się w parku Zielona, bo część z nich ma już za sobą dziesięciolecia i dziś nie spełniają swoich podstawowych funkcji. - Są zniszczone, a właśnie tam jest oaza spokoju i zieleni. Przydałyby się też w innych miejscach, jak choćby na Podlesiu - podkreśla pani Bożena, która często opuszczając centrum miasta wybiera na wypoczynek okolice Pogorii IV i po drodze parku Zielona. Będą więc nowe ławki, czy raczej nie? - Po okresie zimowym odbędzie się przegląd ławek parkowych. Wówczas zapadnie decyzja odnośnie remontu, uzupełnienia brakujących elementów lub też zastąpieniu zdewastowanych ławek nowymi - tłumaczą pracownicy dąbrowskiego UM.

- Planujemy też zakup nowych ławek parkowych, obecnie rozpoczynamy całą procedurę przetargową - dodają. W sumie na konserwację zieleni miejskiej i jej utrzymanie w tym roku miasto planuje wydać 7 mln zł. Pójdą m.in. na wykaszanie traw, bieżące utrzymanie czystości na zieleńcach, wiosenne i jesienne grabienie liści, pielęgnację kwietników, krzewów i żywopłotów. - Prace te polegają na zagospodarowywaniu wolnej przestrzeni publicznej, w tym także szarej i nieciekawej, często zdewastowanej w skwery i miejsca, które dziś mogą cieszyć oko mieszkańców oraz budzić zaskoczenie i podziw osób przyjezdnych - przekonuje Agnieszka Raus z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM.

By tak rzeczywiście było przydałyby się też nowe drzewa i krzewy. W tym roku ma się ich pojawić 1400 (600 drzew i 800 krzewów). - To obowiązek wynikający z uzyskanych decyzji administracyjnych, zezwalających na usunięcie drzew rosnących na terenie gminy lub Skarbu Państwa - mówi Agnieszka Raus. - W maju i czerwcu wysadzane są też kwiaty rabatowe na klombach miejskich, które następnie pielęgnowane są do końca października. Łącznie w okresie letnim utrzymywanych jest 12 tys. m kw. kwietników, obsadzonych roślinnością wieloletnia i jednosezonową - dodaje. W tym są też słynne bratki, których los podzielił mieszkańców i radnych. Jedni uważają, że ich sadzenie ma sens, inni, że żadnego, bo się po prostu marnują i nic z nich nie ma. Kilka lat temu miasto utrzymywało ok 700 tys. m kw. terenów zielonych, a dziś wraz z tymi wewnątrz osiedli są to natomiast 2 mln 700 tys. m kw.

BARES
CYTAT
Mieszkańcy obronili historyczne drzewa w parku przy Górniczej

WIAN
Drzewa z zaniedbanego parku przy Górniczej znalazły skutecznych obrońców. Przypomnijmy, że pisaliśmy o planach przeprowadzenia wycinki przy tej ulicy. W tej sprawie do miasta i ArcelorMittal Poland, właściciela terenu, wpłynęła petycja lokatorów budynku sąsiadującego z parkiem, domagających się działań pielęgnacyjnych, a w razie potrzeby wycięcia drzew.



(© Anna Polewiak)

Piszący skarżyli się, że te znajdujące na granicy parku zasłaniają widok. Obawiali się też, że z racji wieku mogą być niestabilne. Jednak lokatorzy z budynków przy 3 Maja oraz Kościuszki złożyli w magistracie pismo w obronie "zielonych płuc". Drugie skierowano do ArcelorMittal Poland. Podpisało się pod nim około 20 osób. Drzewa znajdują się na skarpie w oddaleniu od budynków mieszkalnych i nie mogą w niczym wadzić ludziom z okolicznych domów, ani w czymkolwiek zagrażać. Wprost przeciwnie.

- Żyjemy w kwadracie bardzo ruchliwych ulic Kościuszki, Dąbrowskiego, 3 Maja oraz Górniczej. Każde drzewko jest na wagę złota. To są zielone ekrany przeciwko hałasowi oraz spalinom. Wycinka drzew przy Górniczej, na których gniazdują ptaki, byłaby barbarzyństwem i bezmyślnością. Poza tym drzewa te zasłaniają nieciekawy widok na pojemniki ze śmieciami - stwierdza lokatorka Maria Szafran.

Protestujący dowiedzieli się w magistracie, że drzewa nie zostaną wycięte, bowiem znajdują się pod specjalną ochroną jako starodrzew. - Do urzędu nie wpłynął wniosek o zezwolenie na usuniecie drzew przy Górniczej. Teren należy do skarbu państwa, jest w użytkowaniu wieczystym ArcelorMittal Poland, który nie złożył wniosku. W odpowiedzi na pismo sprzeciwiające się wycince, mieszkańcy bloków sąsiednich otrzymali szczegółowe informacje z Wydziału Ekologii i Rolnictwa, które do dzisiaj nie uległy zmianie - informuje Zbigniew Sodo, zastępca naczelnika Wydziału Ekologii i Rolnictwa UM. Drzewa ze skarpy przy Górniczej towarzyszą mieszkańcom od wielu lat. Są częścią historii Dąbrowy. W budynku sąsiadującym z parkiem mieściło się po II wojnie św. półsanatorium dla pracowników Huty im. Feliksa Dzierżyńskiego, bo taką nazwę nosiła Huta Bankowa w latach 1952-1990. Park jest obecnie zaniedbany, może więc warto pokusić się o jego odnowienie, które wzbogaci roślinności w tej okolicy.
Kamil_
Moim zdaniem park przy Górniczej jest elegancki i jedyne czego mu potrzeba to nowe ławki, bo te stojące obecnie są już przegnite i w złym stanie.
matidg
CYTAT
W czynie społecznym posadzą las
sosnowiec.info.pl

Już ósmy raz prof. Adam Gierek, poseł do Parlamentu Europejskiego, zaprasza do wspólnego sadzenia Lasu Europejskiego.

Leśnicy - amatorzy będą pod okiem fachowców sadzić dęby na leśnej polanie w okolicy Okradzionowa (Dąbrowa Górnicza). Poseł Gierek podkreśla, że powiększanie obszarów leśnych to istotny element wielkich zmagań ze skutkami zmian klimatycznych na Ziemi. Akcję wspiera Unia Europejska.

Sadzenie Lasu Europejskiego organizuje Stowarzyszenie im. Edwarda Gierka wraz z Leśnictwem Łosień.

Na zakończenie nasadzenia odbędzie się tradycyjny piknik leśny.

Zbiórka 21 kwietnia godz.9:00 na parkingu przy SKR Okradzionów (Dąbrowa Górnicza). Dojazd we własnym zakresie. Chętni zbiorą się także pod Pałacem Kultury Zagłębia, skąd o godz. 8.30 wyjadą wspólnie samochodami do Okradzionowa.

Organizatorzy przypominają o zabraniu ze sobą szpadla, na dwie osoby - jedno narzędzie.
matidg
CYTAT
Dąbrowa się zieleni za 7 mln zł
Agnieszka Stefaniak-Zubko / sosnowiec.info.pl

Dąbrowscy radni od kilku miesięcy zastanawiają się, ile powinny wynosić nakłady na utrzymanie zieleni miejskiej. Zdaniem większości z nich – 7 mln zł rocznie to zbyt wiele. Ale tylko nieliczni odważyli się wskazać, o ile prezydent powinien okroić wydatki w tym zakresie. Zabrakło też chętnych do podania konkretnych obszarów, na których należałoby zaoszczędzić.

Głównym argumentem przewijającym się w dyskusji były bieżące potrzeby miasta, na które często – zdaniem radnych - brakuje pieniędzy. - Nie jestem przeciwnikiem zieleni miejskiej, a wręcz przeciwnie. Tylko chciałbym, żeby była ona rozsądnie lokowana. Na przykład pięknie wykoszona trawa przy zniszczonym chodniku przy „Damelu”, albo wielkie donice przy zrujnowanej infrastrukturze osiedlowej i dziurawych chodnikach.

Czy mieszkańcy będą się cieszyć z doniczek, gdy chodzą po dziurach? - zauważył Ireneusz Zugaj, przewodniczący komisji rozwoju i promocji miasta, dodając że priorytet powinny mieć podstawowe sprawy, a dopiero potem zieleń. -Nie stałoby się nic złego, jakbyśmy ograniczyli wydatki o 2 mln zł, które przeznaczono by na drobne naprawy, których nie możemy się doprosić w naszych interpelacjach. Ciągle słyszymy, że nie ma środków- twierdzi Zugaj.

Podobnego zdania jest Krzysztof Tamborek, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. - Być może należałoby kupować tańsze czy mniejsze kwiaty lub mniej okazałe krzewy. Nie sądzę, żeby mieszkańcy odczuwali wówczas taki dyskomfort, jak chodząc po zepsutych chodnikach. Może należałoby ograniczyć nakłady na zieleń o 20 proc.? Prezydent posiada odpowiednich, fachowych urzędników, którzy będą wiedzieli gdzie i jak szukać oszczędności – przekonywał wiceprzewodniczący.

Tymczasem zdaniem radnego Piotra Bobrowskiego utrzymanie zieleni w Dąbrowie Górniczej jest na właściwym poziomie. - Klomby czy rabatki bardzo poprawiają wygląd miasta, a nawet stają się pewną formą atrakcji. Ludzie się zatrzymują i podziwiają zieleń. Można rozważać obniżenie kosztów. Tylko jeśli chcecie o tym decydować, to róbcie to w okolicy waszego miejsca zamieszkania. Ja chciałbym, żeby poziom utrzymania zieleni na terenie Ząbkowic i dzielnic zielonych był zachowany. Jest czysto, jest wykoszona trawa. A to niestety kosztuje – podsumował ząbkowicki radny.

Ostatecznie po burzliwej dyskusji członkowie komisji postanowili jedynie wystąpić z wnioskiem do prezydenta miasta o analizę wydatków na zieleń miejską.

W Dąbrowie Górniczej koszt utrzymanie 1 ha zieleni to 18,5 tys. na rok. W Raciborzu – 34 tys.zł, w Rybniku – 70 tys. zł a w Rzeszowie – 17 tys. zł. - Trudno porównywać Sosnowiec ponieważ w tym mieście działa zakład budżetowy, który się tym zajmuje i trzeba do tego podchodzić inaczej. W Tychach jest to tylko 9 tys. zł, ale w ramach stałych zleceń. Reszta jest uzupełniana zleceniami doraźnymi czy bieżącymi – przekonywał Paweł Gocyła, zastępca prezydenta miasta, podkreślając, że o wydatkach na zieleń decyduje także specyfika miasta, ilość terenów zielonych i inne czynniki, które utrudniają porównywanie Dąbrowy Górniczej z innymi miastami.
malgosia
CYTAT(prezes @ wto, 08 lut 2011 - 16:25) *
Nie wiem czy było, ale znalazłem bardzo ciekawy przewodnik przyrodniczy po DG:

Przewodnik przyrodniczy po Dąbrowie - część I [3.4 MB]

Przewodnik przyrodniczy po Dąbrowie - część II [4.5 MB]

Świetny! Dzięki smile2.gif
DG_User
Jako, że to jest wątek ekologiczny to szybkie pytanie: gdzie na Manhatanie dokładnie jest punkt odbioru odpadów niebezpiecznych? Niby gdzieś obok Piłsudskiego 32, ale ja się tam żadnego szyldu nie dopatrzyłem.
Leszek
Od strony 11 Listopada, obok dawnego budynku telekomunikacji.
prezes
CYTAT(Bathurst @ wto, 28 lut 2012 - 16:04) *
Był Ktoś może ostatnio w Błedowie? W okolicach mostka nad Białą Przemszą, trochę dalej w kierunku Lasek ZPKWŚ w Będzinie wybudował drewniane ścieżki - podesty przez bagna. Podobno maja powstać też trzy wieże obserwacyjne. Są tez jakieś nowe stawy...

Byłem dzisiaj od OSP w Błędowie.

mapa nr 1

zdjęcie pożyczone od Dawida Oruby z Forum Jurajskiego

doszliśmy do punktu 8 na powyższej mapce, dalej przez punkt 9 - ścieżki drewniane, niestety obecnie bagna wyschnięte ale całość wygląda super; do punktu 10 - dwie wieże obserwacyjne, trochę niskie ale pomysł bardzo dobry. Dotąd widać, że wszystko nowe, ładnie oznaczone, bez problemu na popołudniowy spacer.

Dalej od punktu 10 (mapa nr1) do Kuźniczki szlak wg mapki ma pokrywać się z istniejącą ścieżką dydaktyczną od punktu 6 na poniższej mapce.

mapa nr 2


Niestety stan tych dawnych ścieżek dydaktycznych pozostawia wiele do życzenia. Od punktu 6 (mapa nr2) szlak od kilku lat nieodnawiany, ścieżki praktycznie nie ma, co jakiś czas stare znaki na drzewach, niektóre ledwo widoczne:


Jakoś doszliśmy do punktu 4 (mapa nr2) i chcieliśmy dojść tym czerwonym łącznikiem do żółtego szlaku dydaktycznego w punkcie 8 (mapa nr2). Niestety od punktu 4 do 8 ścieżki całkowicie brak, znaków całkowicie brak. i co się okazało przy końcu - mostka na rzece również brak, chociaż nie całkowicie:


po godzinnym przedzieraniu się przez chaszcze nie było sensu już wracać więc przeszliśmy rzekę w bród, na szczęście dość płytko.

Ścieżką dydaktyczną żółtą szliśmy już jakiś rok temu, w całości dobrze oznaczona i odnowiona, przyjemna na spacer. Tak samo dziś, wszystko ok.

Podsumowując, bardzo dobrze, że tworzone są nowe szlaki - mapa nr 1, tylko dlaczego równocześnie zapomina się o odnawianiu tych już istniejących, cała okolica jest genialna, bywałem już tam wielokrotnie i cały czas przyroda mnie zaskakuje, dziś z bliska obserwowaliśmy pozostałości po pracy bobrów smile2.gif mimo przygód wycieczka bardzo udana.

W związku z tym powiedzcie mi czy jest jakakolwiek możliwość odnowienia tych szlaków samodzielnie. Wiem, że to troche śmiesznie brzmi, ale dziś cały dzień miałem ochote po prostu kupić farbę, zebrać kilka osób i odnowić znaki i ścieżki. Jeśli ktoś byłby w stanie jakoś formalnie pomóc to proszę o kontakt, może w ramach FDZD? To naprawdę jest tylko kilka dni pracy, a teren jest tak niesamowity, że szkoda by zarósł całkowicie, bo właśnie do tego to wszystko prowadzi.
Bathurst
Gratuluję udanej wycieczki smile.gif

Z tego co się orientuję to błędowskie ścieżki przyrodnicze wytyczał Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego - możliwe że oni odpowiadają za ich infrastrukturę. Jeśli tak to nie ma sensu ich wyręczać w zadaniach do jakich zostali powołani. Poinformować ich pismem o stanie faktycznym, wysyłając do wiadomości kopię do jednostki pod jaką podlegają ( będzie skuteczniej) czyli Wojewoda Śląski. Mozna dać do wiadomości jeszcze do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.

ale

może też być tak że w ramach porozumienia pomiędzy Parkami Krajobrazowymi a Urzędem Miasta w DG za ścieżkę odpowiada ta druga instytucja.



olo
Odnoszę wrażenie, że wystawianie worków ze śmieciami przy drogach to już istna plaga. Nie ma ulicy, przy której bym nie widział wora. Jak tym "ludziom" nie wstyd, zatrzymać się przy drodze i nasrać jak, nie przymierzając, pies?

matidg
CYTAT
Zieleń miejska w Dąbrowie Górniczej trochę kosztuje
2012-10-15, Aktualizacja: dzisiaj 20:20

Dąbrowa Górnicza wydaje na utrzymanie i konserwację zieleni miejskiej 7 milionów złotych. Część radnych i mieszkańców wolałaby wydać te pieniądze na remont ulic i chodników. Tak będzie? Pisze Piotr Sobierajski

Sprawdziliśmy jak miasto radzi sobie dzisiaj z utrzymaniem zieleni miejskiej i czy wyda w tym roku całą zaplanowaną na ten cel kwotę. A ta jest niebagatelna, bo sięga 7 milionów złotych. Od lat toczą się zacięte dyskusję, czy warto wydawać na rabatki i nowe krzewy właśnie tyle, czy może jednak mniej. Jak na razie nikt nie znalazł złotego środka, ale jest szansa, że tak stanie się właśnie w przyszłym roku.

Może będą jednak jakieś oszczędności

Fakt faktem na razie magistrat nie chce jeszcze dokładnie zdradzić, jaka kwota została zaplanowana na utrzymanie zieleni miejskiej w przyszłym roku. Póki co, w czerwcu tego roku komisja rozwoju i promocji miasta Rady Miejskiej zobowiązała jednak prezydenta Zbigniewa Podrazę do dokładnej analizy wydatków w tej materii.

Ustaliliśmy natomiast, że z tegorocznych planów finansowych na razie wykorzystanych zostało 75 procent zaplanowanej sumy, tak więc być może uda się poczynić tutaj jakieś oszczędności. Zwłaszcza, że wielkich prac miasto już zlecać w tym roku nie ma zamiaru.

- Obecnie nie są prowadzone na terenie miasta prace z zakresu nasadzania kwiatów, krzewów i ozdobnej kapusty. Ponadto aktualnie nie planuje się wykonywania takich prac jeszcze w roku bieżącym - informuje Piotr Jędrusik, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w UM. - W ramach oszczędności w roku bieżącym część roślin jednorocznych zastąpiono roślinnością wieloletnią. Tak stało się m.in. na rondzie oraz rabatach w bezpośrednim sąsiedztwie ronda w rejonie ul.Sobieskiego i ul. Kościuszki, na rabatach w rejonie skrzyżowania ul. Sobieskiego i ul. Legionów Polskich oraz przy ul. Strzemieszyckiej, w rejonie Parku Wywierzyska. Ponadto na terenie całego miasta w tym roku nasadzonych zostało około 1200 krzewów oraz około 1060 drzew -dodaje.

Trzeba robić tak, by wszystkich zadowolić

Zgodnie z zawartą w 2010 roku umową prace związane z konserwacją i utrzymaniem zieleni miejskiej realizuje Przedsiębiorstwo Wielobranżowe "OFI". Wszystko, co zmienia się w naszym mieście na rabatkach i na skwerach, dzieje się na podstawie wydawanych zleceń, każdorazowo na konkretne usługi. A co na ten temat sądzą sami dąbrowianie. - Miasto samo w sobie jest pełne zieleni, więc może niekoniecznie potrzebujemy aż tylu rabat, a szczególnie ciężkich donic, które potem i tak niszczą jacyś wandale - podkreśla pan Włodzimierz, mieszkaniec Gołonoga. - Mnie akurat kompozycje kwiatowe cieszą, szczególnie jesienią żółte, niebieskie i czerwony kolory wyglądają ciekawie. A czy za dużo miasto wydaje na zieleń? Trzeba chyba tak robić, by wszyscy byli zadowoleni - mówi z kolei Janina Książek

Jest coś nowego

Planowanie, to podstawa. Miasto nie ogranicza się więc do zlecania pielęgnacji już istniejących kompozycji kwiatowych i rabatek. Powstają też nowe. W tym roku cieszyły one oczy dąbrowian tutaj: osiedle domków przy Starościńskiej, rejon parkingu przy Pogorii III i w rejonie pasażu z plaży do parku Zielona (donice), park Hallera, ul. Cieplaka (rejon budynków 1D i 1E); aranżacja z traw ozdobnych -al. Róż, ul. Chopina 32; rejon pasażu handlowego przy ul. Wybickiego; dzielnica Tucznawa, Dąbrowszczaków i Idzikowskiego, rabata z ozdobnej kapusty (rond al. Piłsudskiego i Kasprzaka), skwer Pamięci Zbrodni Katyńskiej (rejon Górniczej i al. Piłsudskiego), ul. Królowej Jadwigi i ul. Poniatowskiego; ul. Ludowa, Dąbskiego. PAS
Leszek
CYTAT(matidg @ pon, 15 paź 2012 - 22:00) *
CYTAT
Zieleń miejska w Dąbrowie Górniczej trochę kosztuje
2012-10-15, Aktualizacja: dzisiaj 20:20

Dąbrowa Górnicza wydaje na utrzymanie i konserwację zieleni miejskiej 7 milionów złotych. Część radnych i mieszkańców wolałaby wydać te pieniądze na remont ulic i chodników. Tak będzie? Pisze Piotr Sobierajski [...] rabata z ozdobnej kapusty (rond al. Piłsudskiego i Kasprzaka), skwer Pamięci Zbrodni Katyńskiej (rejon Górniczej i al. Piłsudskiego)



Rozległy ten skwer, jakieś 1,5 km laugh.gif

Tak, ja wiem, że chodzi o Graniczną, a czy autor artykułu to wie? Podobnie jak to, że skrzyżowanie Piłsudskiego i Kasprzaka rondem nie jest, choć taką nazwę mu nadano (podobna sprawa jak z Rondem im. Gierka w Sosnowcu)?
Master
Kwota 7 mln jest mysle bardzo duza, 3-4 lata oszczednosci na zieleni i problem Nemo zostanie rozwiazany. Z resztą firma OFI i jej wlascieciel juz wystarczajaco sie nachapał ...
Bathurst

http://stacje.katowice.pios.gov.pl/monitoring/

ciekawa strona - są dane ze stacji na Tysiąclecia. Wystarczy kliknąć na mapie
xMarcinx
mogą postawić przy ogródkach działkowych to zaraz wyjdzie jakie to zielone płuca miasta biggrin.gif
Leszek
Taa, mam kilka zdjęć z weekendu, jak ładnie wyglądają z góry ogródki koło reala i domki na Długiej/Leśnej laugh.gif
Płuca palacza raczej wink.gif
Bathurst
Działkowcy kończą sezon to palą suche liście i badyle. Gorzej z tymi domkami na Podlesiu co roku to samo. Na Manhattanie w okresie jesienno- zimowym każdego wieczoru syf się unosi w powietrzu z tych domków. Skoro miasto tak dba o środowisko podobno i otwiera punkty zwrotu i segregacji odpadów to czemu nie wlepią przykładnie kilkunastu mandatów za palenie śmieciami?

@Leszek - zdjęcia z paralotni?
Leszek
Nie, z 9. piętra biggrin.gif
Slyzaba
Chyba nie odnotowaliśmy na forum, że przy PKZ zostało wyciętych kilka (kilkanaście?) drzew od strony Górników Redenu. Dziś przejeżdżałem tam pierwszy raz od kilku tygodni i zdziwiłem się tym faktem. To były topole?
Bathurst
Spójrzcie na normy pyłu zawieszonego w grudniu - dałem powyżej (wpis w październiku) link do strony - chyba kupię córkom pod choinkę maski gazowe dry.gif
Rok temu trochę lepiej. Im zimniej tym syfniej/
yaku
Właśnie wróciliśmy ze spaceru.... i nie wiem czy to było rozsądne wychodzić z domu. Straszny smród unosi się w powietrzu. Nie chce nawet wiedzieć jakie sa dzisiaj stężenia.

Jedno jest pewne - straż powinna wlepić kilka mandatów za palenie śmieci i innych świństw.
Nie widzę sposobu na rozwiązanie tego problemu bo gaz jest drogi, węgiel też...pracy i kasy ludzie nie mają...więc palą czym się da i przy okazji trują wszystkich sad.gif
Bathurst
wczoraj normy były przekroczone ponad dwukrotnie sad.gif

Ludzie nie mają kasy to fakt tylko czy inni z tego powodu maja tracić zdrowie? Tracimy też publiczne czyli nasze pieniądze z podatków na leczenie coraz większej armii chorych na drogi oddechowe. A kolejki do pulmunologów i alergologów coraz dłuższe. Chyba bardziej mi żal tych chorych nie ze swojej winy niż tych biednych co palą śmieciami....
Bathurst
Na Manhattanie w bloku 34 ( w kostce po dawnej aptece) powstało biuro Miejskiego Zakładu Gospodarowania Odpadami.

BTW po podwyżce czynszów tamże wiele sklepów przeniosło się gdzie indziej
mgmisiek
Ostatnio na plantach przy targowisku na drzewach pojawiły się pomarańczowe cyferki - jakaś inwentaryzacja czy szykuje się jakaś wycinka?
pulsatilla1214
mityczny modraszek uciekł Bogusiowi laugh.gif


Uploaded with ImageShack.us

swoją drogą to Dąbrowa ma pewne zasługi jeśli chodzi o popularyzację motyli – to tu w roku 2007 wydano „Motyle Polski i Europy” – tłumaczenie motylowej pozycji anglojęzycznej serii popularnych przewodników Collinsa...
pulsatilla1214
na Kuźnicy trznadle śpiewają już takty V Symfonii Beethovena - wiosna idzie smile.gif
http://www.youtube.com/watch?v=82u_bUc_VEw...eature=youtu.be
pulsatilla1214
...Las Gołonoski z najlepszymi życzeniami dla wszystkich Kobiet smile.gif



Uploaded with ImageShack.us
Bathurst
tydzień temu szukałem przebiśniegów na Zielonej ale nie widziałem - ładne zdjęcie
pulsatilla1214
w innym temacie i na blogu Bathurst wspomniał o przeznaczonym do wyburzenia budynku przy ul. Laski 198; może tu więc kilka zdjęć ze starych dobrych czasów, nim zaczęto w tamtej okolicy "porządki" (tak, tak, wyburzenie to będzie tylko koniec pewnego etapu, w okolicy "dzieje się" nieco już jakiś czas), polegające np. na zasypaniu gruzem terenu pod plac na skład budowlany.

wzdłuż torów od budynku na południe w kierunku Jamek teren obniżał się, od miejsca gdzie przepływał tu z drugiej strony torów strumyk zmieniając się w podmokłą nieckę, za dawnym warzywnikiem, z ładnymi szuwarkami skrzypu bagiennego i wiosną płytkimi rozlewiskami z wierzbami, pałkami, kosaćcami żołtymi, w mokre lata taki płazi raj wink.gif strumieniówkę też kilka sezonów było słychać z okolic przejazdu kolejowego, słowika rdzawego; pod okazałą olchą od strony nasypu drogowego ciekawostką była stara kępa białych narcyzów, być może pamiętająca czasy jeszcze innego domostwa sprzed budowy Huty... smile.gif

kaczeńce w skrzypie bagiennym:


Uploaded with ImageShack.us

bagienka od południa, tu suche, ale często nie do przejścia nawet w kaloszach:


Uploaded with ImageShack.us

zeszłoroczne lepiężniki różowe pod wierzbami od strony torów:
Bathurst
CYTAT
Zieleń nie sprzyja przestępczości
wczoraj, 13:36


Dobrze utrzymana zieleń może w miastach zmniejszyć częstość popełniania określonych przestępstw, np. napadów z bronią w ręku, rozbojów czy kradzieży z włamaniem.

Istnieje stara zasada, obowiązująca zwłaszcza w planowaniu urbanistycznym, że należy unikać dużych obszarów wegetacji, bo pomagają one w ukrywaniu działań niezgodnych z prawem albo w ucieczce po popełnieniu przestępstwa. [Okazuje się jednak], że dobrze utrzymane tereny zielone zmniejszają wskaźnik przestępczości - opowiada prof. Jeremy Mennis z Temple University.

Mennis i Mary Wolfe przeglądali zdjęcia satelitarne i dane policyjne, biorąc poprawkę na potencjalnie istotne czynniki socjoekonomiczne, w tym na gęstość zaludnienia, biedę oraz wykształcenie. Stwierdzili, że w Filadelfii obecność trawy, krzewów i drzew wiązała się z niższym wskaźnikiem przestępczości, a zwłaszcza rozbojów i czynnych napaści.

Eva Monheim, instruktorka z uczelnianego wydziału ogrodnictwa, przypomina teorię skrzynek balkonowych. Głosi ona, że stan zieleni rzuca sporo światła na kondycję i zachowania społeczności. Ładne i czyste ogródki wskazują na zdrową i zżytą grupę, zaś rozbite szyby, chwasty i nieskoszona trawa kojarzą się, najczęściej słusznie, z brakiem zaangażowania i rozpadem więzów międzyludzkich.

Amerykanie przypuszczają, że zadbane rabaty, parki czy trawniki sprzyjają kontaktom i kontroli społecznej oraz dbałości o przestrzeń publiczną. Wg nich, nie można też zapominać o uspokajającym wpływie natury. W takim ujęciu przemyślana architektura zieleni może spełniać funkcje interwencji psychologicznej (w końcu eliminuje ona stany poprzedzające przemoc). Mennis wylicza, że tereny zielone poprawiają jakość życia, zmniejszają odpływ deszczówki, wpisują się w trend zrównoważonego rozwoju i wreszcie ograniczają przestępczość. Same plusy...

http://kopalniawiedzy.pl/tereny-zielone-mi...ary-Wolfe,17818
Tomek_mdc
Administracja umieściła informację na klatce schodowej...



Ciekawe czy całkowicie wycinają czy tylko zrobią przycinkę?!
vacu
CYTAT(Tomek_mdc @ nie, 07 kwi 2013 - 18:58) *
Administracja umieściła informację na klatce schodowej...



Ciekawe czy całkowicie wycinają czy tylko zrobią przycinkę?!

Trochę OT ale nie mogę się powstrzymać - zabawne są takie kartki, "za szkody nie odpowiadamy" - hehe, jakby taka kartka miała moc sprawczo-ustawodawczą tongue.gif napiszemy i już nie odpowiadamy smile2.gif
pulsatilla1214
"prosimy nie parkować pojazdów" = jeździć aż braknie paliwa tongue.gif !
pulsatilla1214
jako zdemaskowany w innym temacie wróg zieleni miejskiej z "akacjami" i "dębami czerwonymi" - może taki sielski obrazek ze stanu Wirginia... tfu! wróć, z Dąbrowy Górniczej-Piekło rolleyes.gif występują: soczyście kolorowe dęby czerwone i zielonolistne robinio-akacje wink.gif "Las" gospodarczy siewierskiego nadleśnictwa, X 2010. iście Dzika Polska przy drodze do niedoszłego rezerwatu Antoniów wink.gif rzeczywiście, botanicznie jest to prawdziwe piekło mf_rudolph.gif



Uploaded with ImageShack.us
Bathurst
Nie wrzucałbym dębu czerwonego i robinii akacjowej do jednego wora. Owszem robinia to gatunek inwazyjny i obcy dla rodzimej flory ale ma swoje walory.

- Jest drzewem miododajnym - pyszny miód pszczoły z niego robią
- Zapach kwiatów podczas kwitnienia jest bardzo przyjemy.
- Sam pokrój drzewa,kształt liści, kwiatów sprawia, że jest ono atrakcyjne wizualnie.
- Cenny gatunek ze względu na wykorzystanie w parkach, alejach. Łatwo się go modeluje i przycina.
- Co prawda wysusza głębsze warstwy podłoża ale nie ma wymagań co do jakości gleby więc może zostać wykorzystany do zakładania zieleni na obszarach zdegradowanych. Samo drzewo wzbogaca wierzchnią warstwę w azot - czyli pobudza do powstawania roślinności.
- Drzewo akacji ma wysoką wartość opałową i stolarską
- Kwiaty po wysmażeniu można spożywać w cieście naleśnikowym
- Jest rośliną leczniczą - stosuje się przy uszkodzeniu nerek, zapaleniu dróg moczowych, problemach z krążeniem, pobudza trawienie i jest korzystna dla alergików

No, nie jest tak źle z tą akacją jak popularnie nazywamy robinię akacjową smile.gif

PS. W pewnych tajemniczych kręgach liście są symbolem nieśmiertelności - w rytuale masońskim składa się je na grobach wink.gif
pulsatilla1214
taaaa, wszystko ma jakieś swoje WALORY, inaczej by nie było wprowadzane;)

CYTAT
Samo drzewo wzbogaca wierzchnią warstwę w azot - czyli pobudza do powstawania roślinności


właśnie z tego powodu bardzo skutecznie NISZCZY wierzchnią warstwę gleby - rosną tam potem niemal same azotoluby, rośliny typowe dla śmietnisk, poza tym robinia tworzy trudno rozkładającą się ściółkę utrudniającą wzrost roślin.

nawet dodam, ze jest gorsza od dębu - dęby można wyciąć i generalnie jest OK. Spróbuj natomiast usunąć robinię - będzie masa kolczastych odrostów/kiełkujących siewek. To robinie zresztą niszczą w tej chwili ostatnie skrawki muraw w zachodniej Polsce - wielkimi nakładami kosztów ciągnikami je wyrywają, usuwają całą warstwę tej "wzbogaconej w azot" ziemi, niszczącej skutecznie wszystkie gatunki kserotermiczne... i dopiero na takim pobojowisku, o ile będzie się jeszcze regularnie usuwało jej siewki, jest szansa na odtworzenie murawy... Tak ginie np. rezerwat Bielinek nad Dolną Odrą, jedyne krajowe stanowisko kilku ciekawych gatunków, rangi dąbrowskiego wilczomlecza

a miód akacjowy lubię, naleśniki z kwiatami sam robiłem, podobnie jak i wykorzystywałem ją na paliki;) a nawet przed podstawówką wykorzystywaliśmy jej pierzastodzielne liście do wyliczanki "kocha", "nie kocha", odrywane po jednym..wink.gif

generalnie to co napisałeś zgadza się z poglądami na temat robinii z okresu PRL-u, kiedy dążono za wszelką cenę do uproduktywnienia/użyźnienia, zwaloryzowania "nieużytków", m.in. tym gatunkiem - przecież ma tyle zalet... rolleyes.gif

zresztą, w ówczesnych w publikacjach naukowych można znaleźć takie perełki, jak "wzbogacenie w azot" torfowisk czy łąk przez nawadnianie ściekami przemysłowymi, miejskimi, najważniejsze - zwiększyć produktywność!

to dlatego w skali Europy siedliska ubogie w azot/gatunki tych siedlisk są dziś najbardziej zagrożonymi, zarówno rośliny, jak i zwierzęta - tak giną całe ekosystemy.

przykładem takiego siedliska istniejącego dopóty, dopóki jest ubogie w azot, jest Twoje oczko w głowie - Pustynia Błędowska...
Bathurst
CYTAT(pulsatilla1214 @ wto, 09 kwi 2013 - 16:58) *
taaaa, wszystko ma jakieś swoje WALORY, inaczej by nie było wprowadzane;)


właśnie z tego powodu bardzo skutecznie NISZCZY wierzchnią warstwę gleby - rosną tam potem niemal same azotoluby, rośliny typowe dla śmietnisk, poza tym robinia tworzy trudno rozkładającą się ściółkę utrudniającą wzrost roślin.


no to się zdecydujmy - albo tworzy ściółkę utrudniającą wzrost roślin albo rosną rośliny ( jak wiesz te śmieciowe się rozkładają i wzbogacają glebę)

CYTAT
Tak ginie np. rezerwat Bielinek nad Dolną Odrą, jedyne krajowe stanowisko kilku ciekawych gatunków, rangi dąbrowskiego wilczomlecza


to przykre zgodzę się należy w takich miejscach je usuwać. Ale w mieście w wzdłuż np alej spacerowych w parkach już nie. Zgodzisz się ?



CYTAT
generalnie to co napisałeś zgadza się z poglądami na temat robinii z okresu PRL-u, kiedy dążono za wszelką cenę do uproduktywnienia/użyźnienia, zwaloryzowania "nieużytków", m.in. tym gatunkiem - przecież ma tyle zalet... rolleyes.gif


Robinia jest znana od XIX wieku i przyszła do nas z zachodu europy. tongue.gif

CYTAT
zresztą, w ówczesnych w publikacjach naukowych można znaleźć takie perełki, jak "wzbogacenie w azot" torfowisk czy łąk przez nawadnianie ściekami przemysłowymi, miejskimi, najważniejsze - zwiększyć produktywność!


Nie można kwestionować hasłą "wzbogacania w azot" tylko dlatego że zostało użyte w PRL-u przez jakiś... Głupota się zdarza w każdym systemie i czasach smile.gif

CYTAT
przykładem takiego siedliska istniejącego dopóty, dopóki jest ubogie w azot, jest Twoje oczko w głowie - Pustynia Błędowska...


Azot jest potrzebny w przyrodzie i wzbogaca ją. Taka kolej rzeczy. Dlatego zainteresowanie człowieka roślinami azotolubnymi na terenach zdegradowanych. Naturalnie niekorzystny w ekosystemach typu pustynia, jeziora, torfowisko. No ale każdy kij ma dwa końce. Ciekawostką jest w jaki sposób nieco dalej od pustyni w Błędowie nad Przemszą ścieki ze związkami azotu z fabryki celulozy w Kluczach przyczyniły się do bujnego rozkwitu roślinności - teraz te bagna z łęgami, olsami wyglądają wręcz naturalnie. Więcej oczywiście w tym procesie spowodowanym przez człowieka było szczęścia niż rozumu. wink.gif


pulsatilla1214
Ad 1: poprawiam, WIĘKSZOŚĆ roślin - te kilka gatunków śmietnisk świetnie sobie z tą ściółką radzi - jakie to gatunki można obejrzeć np. między Pogorią I i II

2: nie, nie zgodzę się. jeśli wiemy, że coś jest zarazą (a są nimi gatunki inwazyjne jak robinia), utrzymywanie takich "ognisk zapalnych" jest swego rodzaju igraniem z ogniem, a właściwiej byłoby powiedzieć podsycaniem pożaru, który już jest

3: ? a ziemię kiedyś podtrzymywały słonie

4: hasło wzbogacanie w azot to agrotechnika, nie przyroda

5: bzdury - nie powtarzaj po innych tych ścieków papierni, naprawdę nie warto iść tą drogą wink.gif



Bathurst
CYTAT
2: nie, nie zgodzę się. jeśli wiemy, że coś jest zarazą (a są nimi gatunki inwazyjne jak robinia), utrzymywanie takich "ognisk zapalnych" jest swego rodzaju igraniem z ogniem, a właściwiej byłoby powiedzieć podsycaniem pożaru, który już jest


czas odłożyć szabelkę i pogodzić się że proces będzie przyspieszał. Chyba że masz jakiś pomysł na cofnięcie się znów do ery sprzed odkrycia Ameryki. Wtedy nie było by problemu "zaraz". Od robini na moim osiedlu w każdym razie z daleka bo będę strzelał guns (5).gif


CYTAT
3: ? a ziemię kiedyś podtrzymywały słonie


o, do dyskredytowania osobników z poglądami innymi niż Twoje używasz innych epok historycznych niż PRL laugh.gif

CYTAT
4: hasło wzbogacanie w azot to agrotechnika, nie przyroda


hasło wzbogacanie w azot to hasło wzbogacanie w azot tongue.gif

CYTAT
5: bzdury - nie powtarzaj po innych tych ścieków papierni, naprawdę nie warto iść tą drogą wink.gif


fakty Panie Kolego, fakty proszę nie kalumnie wink.gif


pulsatilla1214
1: nie, w charakterze polskiej duszy nie leży odkładanie szabelki. poczekajmy jeszcze kilka lat, a być może będzie ustawowy zakaz sadzenia i nakaz zwalczania tego gatunku

2: ? po raz 2 (logicznego związku między XIX w i sadzeniem w Europie Zach, a aktualną inwazją w Polsce - nie ma)

3: jaaasne laugh.gif

4: w skrócie bzdury, bo - azot (o fosforze też nie zapominajmy) powoduje zwiększenie produktywności. czyli rosną wybitnie pewne gatunki, konkurencyjnie eliminując inne. generalnie masz zależność odwrotnie proporcjonalną między bogactwem gatunkowym a żyznością siedliska, nie na odwrót, jak się często uważa.

to twierdzenie o korelacji azotu/bogactwa przyrodniczego może być prawdziwe, ale w zbiorowiskach naturalnych/nieprzekształconych, podlegających naturalnym procesom. takich w tym rolniczym od wieków kraju nie znajdziesz wink.gif problemem globalnym jest już też to, ze tlenki azotu użyźniają całą Ziemię - wodami opadowymi - z zanieczyszczonego powietrza.
Bathurst
ok, pisząc serio ustawowe "wygaszenie" obcych gatunków to dobra opcja. Inwazji teraz jakiejś nie zauważyłem i myślę, że nie warto wyskakiwać i ciąć w miastach te robinie - ich nie jest jakieś zatrzęsienie. O wiele większym zagrożeniem jest rdest sachaliński a już naprawdę niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi jest coraz częstsze pojawianie się barszczu sosnowskiego.

co do bzdur to zobacz ile gatunków jest teraz w Błędowie nad Białą Przemszą. Jest to ewidentna "zasługa" azotanów - wystarczy wziąć szpadel i pokopać trochę, w profilach glebowych te ługi były widoczne bardzo dobrze jeszcze kilka lat temu. Azot jest problemem i będzie dopóki będzie istnieć ponadnormatywne nawożenie pól uprawnych. U nas pod tym względem jest i tak o wiele lepiej niż np w Wielkopolsce, która jest "zryta" przez nawozy. Chociaż w opadach i tak na nas spada tego dużo wink.gif
pulsatilla1214
CYTAT
zobacz ile gatunków jest teraz w Błędowie nad Białą Przemszą. Jest to ewidentna "zasługa" azotanów


OK, a jakie to niby gatunki tam się dzięki tej papierni pojawiły smile2.gif ?
Bathurst
Myślę, że tutaj chodzi tu bardziej o zwiększenie liczebności w obrębie gatunków azotolubnych a nie konkretne pojawienie się konkretnego gatunku bezpośrednio po aplikacji dawki ścieków z azotem, co spowodowało dalszą renaturalizację obszaru. Uczynienie go pośrednio przez azot korzystniejszym dla nowych gatunków fory i fauny.

W każdym razie azot nie doprowadził w tym konkretnym miejscu do jakiejś katastrofy.

Dzięki papierni? Raczej "dzięki" papierni?.
pulsatilla1214
CYTAT
Dzięki papierni? Raczej "dzięki" papierni?.


bramka nr 2, w pierwszej czai się:


Uploaded with ImageShack.us
tongue.gif
Bathurst

Co Paprodziad miał na myśli? Bo drugi Paprodziad nie kuma(k) smile.gif

pulsatilla1214
to Zonk jest, nie znasz sie na kotach laugh.gif

zonk
Bathurst
he, he dobre - zatrybiłem laugh.gif
na kotach się nie znam - fakt

a jak już jesteśmy przy roślinności miejskiej i ogrodowej to jest jeszcze taka mała robinia z żółtymi kwiatami, dużo niższa, tylko nie pamiętam jak się nazywa
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.