widzę lament i ubolewanie nad postawą drużyny! Oczywiście jest w tym sporo racji. Ale będąc dzisiaj na meczu zwróciłem uwagę na trenera. Otóż moje spostrzeżenia, jak Pan Kawka brał czas to poględził drużynie coś trzy słowa, resztę czasu dziewczyny same stały przy bocznych liniach i "zagrzewały" się do walki. A nasz trener tylko chodził i pił mineralną jak by miał strasznego kaca, a te niektóre jego miny świadczyły chyba tylko o tym jak bardzo jest zdegustowany postawą drużyny i swoją chyba! Przecież Szczurek może mieć słabszy mecz a od tego jest trener jak dup@ od srania aby umiejętnie reagować a on tylko pił i chodził z obrażoną miną????
A po drugiej stronie trener Alessandro Chiappini i jego pomagier made in Italy cały czas żyli meczem na czas to wokół niego zbierała się cała drużyna i wszyscy dyskutowali do ostatnich sekund, nawet rezerwowe atomówki były razem z drużyną i na bieżąco. Trener pomimo swoich cudnych figur był z drużyną - to było widać po jego zachowaniu. A w naszych Timach rezerwowe stały gdzieś z boku, trener sobie drużyna sobie...
I tu jest właśnie sedno sprawy, różnica mentalna, różnica podejścia, trener z zagranicy pokazuje że chce, a nasz mam wrażenie że chce pokazać że ew. może tylko nie wie za bardzo jak... Największy jego pech że zdobył z MKS III miejsce w MP i dobry wynik w LM. Dostał taki duży limit zaufania że teraz to nie wiem na kogo jest zły jak nie idzie... Tylko wtedy było Bielsko i Muszyna i długo nic (no na koniec jeszcze Łódź) a teraz poziom się wyrównał i klapa, gubi się... Pominę tu fakt zarobków, bo jak mogę przypuszczać do trenera atomówek to chyba TROCHĘ brakuje .....
Jak oglądam ostatnie mecze to środka z drugiej linii jest jak na lekarstwo, szybkich krótkich, nie mówiąc już o konkretnym pomyśle na rozegraniu, siatkarskie abecadło, A TRENER PO TO JEST Z BOKU BOISKA ABY MIEĆ TROCHĘ INNY PUNKT WIDZENIA I UMIEJĘTNIE REAGOWAĆ.
Umiejętności tu brakuje do stworzenia atmosfery DRUŻYNY, stworzenia sposobu na grę, podejmowania SZYBKICH decyzji. A nasz Pan K. no cóż zapraszam do obserwacji jak "żyje" meczem jego pomysłami, czasami to aż chce się krzyknąć z trybun co ma robić tylko on za to ma płacone? Zobaczcie drodzy kibice jak żyje meczem cała drużyna - z rezerwowymi, jak trener "zarządza" drużyną, jakim gra składem, jakie i kiedy podejmuje decyzje, co robi (a czasami te miny to różne rzeczy można myśleć

może trochę wyolbrzymiam, ale w naszych siatkarkach jest potencjał, wg mnie to ten potencjał trzeba odnaleźć a ten nasz kierownik nie za bardzo ma pomysł gdzie go szukać.
A już dzisiaj jak puścili w 4 secie "Panie Waldku pan się nie boi..." to szkoda mi było że to Polska widziała w telewizorni.

Jak to mawiał Marszałek Piłsudski: Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach – to klęska
I słyszałem za moimi plecami jak śpiewali Pana Waldka - Panie Waldku Pan się nie boi, ze ktoś straci cierpliwość i cię wyp...... - nie będę cytował do końca...................................................
