Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6
marcin.p
Wiem z własnego doświadczenia. Uwierz, że jest niewielu, którzy mając możliwość smakowania pracy urzędniczej, zdecydują się na pójście do prywatnego sektora. Znam parę osób pracujących w różnej maści budżetówce na różnych szczeblach.
signaal
http://phototrans.pl/14,674788,23.html główna na TWB już jest. Gratulacje. rolleyes.gif
vacu
CYTAT(Mały77 @ wto, 18 lut 2014 - 07:17) *
CYTAT(vacu @ pon, 17 lut 2014 - 21:03) *
Akurat kosztorysanci są, mój ojciec robi kosztorysy więc wiem, że dość dobrze się zna na tym przy czym pracuje. Oczywiście tylko na swojej branży, inni są kosztorysanci od dróg, inni od elektryki itd.

Tylko czy dobry kosztorysant, kierownik budowy przyjdzie pracować za urzędniczą pensję? Do tego odpowiedzialność za wydawanie milionów złotych gratis ...

Ale to się zleca, nie sposób aby UM zatrudnił specjalistów od wszystkich dziedzin.
Poza tym bardzo wielu kosztorysantów odpowiada za wydawanie milionów, dodatkowo odpowiedzialność w urzędach jest praktycznie żadna w przeciwieństwie do prywatnych firm gdzie jeśli mogą to cię obciążą, słyszałeś żeby jakiegoś urzędnika kotś obciążył?
Poza tym co znaczy "urzędnicza pensja", z tego co się orientuję to urzędnicza średnia nie odbiega od średniej krajowej, biorąc pod uwagę, że nie ma urzędników zarabiających więcej niż kilkanaście tysięcy i zawyżających średnią to nie jest tak źle chyba. Do tego gwarancja zatrudnienia i pewność wypłaty każdego miesiąca, tu nie ma, że braknie.
Master
Praca w urzedach przy ladzie, bądz w budzetówce typu MZBM , MZUiM na urzedniczych , biurowych stanowiskach nizszego szczebla jest niewiele ponad MINIMALNEJ krajowej ....
xMarcinx
a kierownicze to jest jakieś 2400 :]
marcin.p
CYTAT(xMarcinx @ czw, 20 lut 2014 - 21:26) *
a kierownicze to jest jakieś 2400 :]


toś mnie rozbawił smile2.gif smile2.gif smile2.gif hahahahahahhahahahahahahhahahahhahahahah

aż mnie brzuch boli! polecam rozporządzenie w sprawie wynagrodzeń w samorządzie (jakoś tak się to rozporządzenie nazywa). Od stanowiska kieorwniczego w górę prócz podstawy przysługuje dodatek funkcyjny, do tego - ale nie wiem na jakim szczeblu czy już kierownika otrzyma - dodatek za odpowiedzialność (może się nieco mylę w nazewnictwie) oraz jak każdemu pracownikowi samorządu dodatek stażowy. Mój "znajomy" kierownik w jednostce samorządu terytorialnego ma prawie 5tyś brutto. Mało? A znam też kilku urzędników, których podstawa przekracza 3 tyś brutto, a są zwykłymi "robolami" tzn. nikim ważnym w urzędzie.
signaal
CYTAT(marcin.p @ czw, 20 lut 2014 - 21:54) *
CYTAT(xMarcinx @ czw, 20 lut 2014 - 21:26) *
a kierownicze to jest jakieś 2400 :]


toś mnie rozbawił smile2.gif smile2.gif smile2.gif hahahahahahhahahahahahahhahahahhahahahah

aż mnie brzuch boli! polecam rozporządzenie w sprawie wynagrodzeń w samorządzie (jakoś tak się to rozporządzenie nazywa). Od stanowiska kieorwniczego w górę prócz podstawy przysługuje dodatek funkcyjny, do tego - ale nie wiem na jakim szczeblu czy już kierownika otrzyma - dodatek za odpowiedzialność (może się nieco mylę w nazewnictwie) oraz jak każdemu pracownikowi samorządu dodatek stażowy. Mój "znajomy" kierownik w jednostce samorządu terytorialnego ma prawie 5tyś brutto. Mało? A znam też kilku urzędników, których podstawa przekracza 3 tyś brutto, a są zwykłymi "robolami" tzn. nikim ważnym w urzędzie.

Ja znam kierowcę z podstawowym wykształceniem w urzędzie, który ma 3200 brutto podstawy, plus dwa razy do roku premia, 13, dodatek stażowy, ZFŚŚ, nagrody oraz kanara z KZK GOP ze średnim, który ma 2900 brutto podstawy plus powyższe dodatki.
xMarcinx
Radzę poczytać oświadczenia majątkowe, choćby te z naszego UM.
signaal
CYTAT(xMarcinx @ czw, 20 lut 2014 - 22:53) *
Radzę poczytać oświadczenia majątkowe, choćby te z naszego UM.

Nie muszę, wystarczy, że spojrzę na "paski" kilku osób.
Dave
CYTAT(signaal @ czw, 20 lut 2014 - 22:14) *
(...) oraz kanara z KZK GOP ze średnim, który ma 2900 brutto podstawy plus powyższe dodatki.


Który to kanar? Może też znam? tongue.gif Zawodowy pewnie skoro podstawa + dodatki? smile2.gif

EOT
:)
na przykładzie zdjęcia nddg z ul. Konopnickiej. Na plus oznakowanie poziome z masy



ale tu doskonale widać, w jaki sposób jest realizowana odbudowa dróg po kanalizacji. Kiedyś o tym pisałem.

Zapomniano całkowicie o obniżeniu krawężników na przejściach dla pieszych. Tym samym cofnęliśmy się o wiele lat wstecz. Obniżone krawężniki były od kilkunastu lat.

Dalej w tle - po prawej zapomniano całkowicie o przystanku w stronę centrum, mniej więcej na wysokości tej wiaty po przeciwnej stronie. Nie ma tam nawet chodnika, tylko jezdnię oddziela pas zielenie. Rozkład jazdy w stronę centrum powiesili chyba po przeciwległej stronie, bo po tej nie ma nawet słupka przystankowego i nie wiadomo gdzie on dokładnie jest

Kolejna sprawa to podniesione kiedyś perony na przystankach z wyznaczeniem miejsc dla niepełnosprawnych (z dawnego programu unijnego połączonego z zakupem autobusów). Po odbudowie drogi po jednej stronie o tym zapomniano i jest zwykły chodnik, a po drugiej jest trawnik tak jak pisałem. Jak tak można marnować pieniądze i niszczyć co było wcześniej. Ciekawe co na to ci, którzy przyznają środki unijne.

I to jest przykład, bo takich wpadek jest masa, jedna obok drugiej.

Kompromitacja projektantów/wykonawców i całkowity brak kompetencji i nadzoru UM.
xMarcinx
Jak tamte inwestycje zostaly zniszczone to jak UE sie dowie to miasto będzie oddawać kasę. Mnie też te krawężniki irytują zwłaszcza, ze znam kilka osób poruszających sie na wózkach..
Po prostu firmy zrobiły by załapały się na odbiór i tyle. Miasto potem, powie by poprawili i.. ekipa zniknie.
nddg
CYTAT(:) @ sob, 29 mar 2014 - 15:58) *
na przykładzie zdjęcia nddg z ul. Konopnickiej. Na plus oznakowanie poziome z masy

Zapomniano całkowicie o obniżeniu krawężników na przejściach dla pieszych. Tym samym cofnęliśmy się o wiele lat wstecz. Obniżone krawężniki były od kilkunastu lat.

Dalej w tle - po prawej zapomniano całkowicie o przystanku w stronę centrum, mniej więcej na wysokości tej wiaty po przeciwnej stronie. Nie ma tam nawet chodnika, tylko jezdnię oddziela pas zielenie. Rozkład jazdy w stronę centrum powiesili chyba po przeciwległej stronie, bo po tej nie ma nawet słupka przystankowego i nie wiadomo gdzie on dokładnie jest


Witam.
Ponieważ wykorzystano w tym poście zdjęcie mojego autorstwa, niejako zostałem wezwany do tablicy.

Zdjęcie to zostało zrobione dzień po namalowaniu tych pasów. W dniu dzisiejszym (niedziela, 30.03.2014) krawężniki są obniżone na przejściach dla pieszych. Sprawdziłem.

Rozkład jazdy posiada jedną tabliczkę przy wiacie w kierunku Będzina, a na niej rozkłady dla obu kierunków, tj. w stronę DG i Będzina. Te tabliczki montowała ekipa KZK GOP i chyba "wicie, rozumicie... taki trynd" jak mówił klasyk (kto to jeszcze pamięta.

Co do reszty się nie wypowiadam.

Pozdrawiam
nddg
bzenek
CYTAT(xMarcinx @ sob, 29 mar 2014 - 20:24) *
Jak tamte inwestycje zostaly zniszczone to jak UE sie dowie to miasto będzie oddawać kasę..

Termin już minął - trwałość to 5 lat chyba.


CYTAT(:) @ sob, 29 mar 2014 - 17:58) *
na przykładzie zdjęcia nddg z ul. Konopnickiej

A ulica konopnickiej to nie miała być jednokierunkowa z kontrpasem dla rowerów ?

Coś mi sie wydaje, że ze dwa lata temu były internecie jakieś konsultacje w tej sprawie. conf (13).gif
Bathurst
CYTAT(bzenek @ pon, 31 mar 2014 - 11:22) *
CYTAT(xMarcinx @ sob, 29 mar 2014 - 20:24) *
Jak tamte inwestycje zostaly zniszczone to jak UE sie dowie to miasto będzie oddawać kasę..

Termin już minął - trwałość to 5 lat chyba.


CYTAT(:) @ sob, 29 mar 2014 - 17:58) *
na przykładzie zdjęcia nddg z ul. Konopnickiej

A ulica konopnickiej to nie miała być jednokierunkowa z kontrpasem dla rowerów ?

Coś mi sie wydaje, że ze dwa lata temu były internecie jakieś konsultacje w tej sprawie. conf (13).gif

ale może chodziło tylko o odcinek od PKZ do przejazdu kolejowego?
bzenek
CYTAT
http://dabrowarowerowa.pl/aktualnosci/14/k...na_pogorie.html


Kontrapasem na Pogorię?!

Poniedziałek, 2 lipca, 2012,

Proponujemy: zmianę organizacji ruchu na ulicy Konopnickiej na odcinku ul. Łącząca - Olszowa, oraz Olszowej na odcinku Konopnicka – Cupiała z dwukierunkowej na jednokierunkową drogę wraz z kontrapasem rowerowym.


marcin.p
Fuszerka na Sulnie już zaczyna wyłazić! ul.Majewskiego już nadaje się do remontu - na odcinku od zjazdu do mikrohuty do ul.Kazimierzowskiej zapadają się studzienki. A kiedy to oddano? Rok temu? To aż strach pomyśleć co sie będzie działo za pięć lat jak się skończy gwarancja. Chyba przez wiele lat będzie się nam ta cała kanalizacja i rzady podrazy odbijać!
danielmdc
Panowie w którymś temacie pisałem o tym że nowe drogi po całej "akcji kanalizacyjnej" nie wytrzymają okresu gwarancyjnego. Sposób wykonania i materiały do tego użyte świadczą o tym że było to robione byle zrobić. Po drugie u nas w kraju wszyscy tępi projektanci i tępi inżynierkowie nadal żyją w socjalizmie i ładują wszystkie studzienki jakie się da w drogę zamiast w chodniki lub pobocza.
Grzegorz-dg
Pamiętam twoje posty pisałeś o tych usterkach ,teraz dochodzą kolejne także zle się dzieje na tych nowo oddanych odcinkach dróg po gospodarce wodno- ściekowej.
xMarcinx
Owszem trwałość w projektach publicznych to 5 lat ale od ostatniej transzy zwykle po kontroli jak juz dobry okres to funkcjonuje. Zresztą o dotacje ubiegał Sosnowiec w ramach subregionu NUTS 3 http://www.mapadotacji.gov.pl/projekt/64378 . Co chyba nikogo nie dziwi, widząc jak UM wychodzi pozyskiwanie środków unijnych i planowanie jakiś wydatków. Same działania ad-hoc, czesto kolidujące ze sobą.
georgeb
Powinno być czarno na białym w jakims biuletynie informacyjnym urzedu miasta , jakie misto prowadzi procedury reklamacyjne, jaki jest status takich reklamacji, jaka firma jest odpowiedzialna za fuszere, która firma jest odowiedzialna za spierdzielony projekt i w koncu, personalnie kto ze strony urzedu miasta jest odpowiedzialny za niedopatrzenia i niekompetemcje, wkurwia mnie dziadostwo w tym kraju za co sie nie wezma to spierdolone. A winnych brak
:)
Do tej pory trwają miejscami poprawki na kontrakcie W3B, który miał być gotowy do marca. Pewnie nie odebrali. Wciąż dużo niedoróbek, nawierzchnie z kostek ułożone nierówno, popękane, zapadnięte np. wymieniają uszkodzone pojedyncze kostki na nowe (problem w tym, że oczywiście jest kłopot z utwardzeniem pod taką jedną i zaraz się zapadają albo krzywo.
Do tego zniszczone sąsiednie ulice, których kontrakty nie obejmują (tego pewnie już nie naprawią).

Był jakiś śmieszny artykuł w PD ale go nie wklejałem bo lekko mówiąc mijał się z prawdą. Dotyczył tylko niewielkiego fragmentu prac w DG, a są jeszcze ulice których nie zaczęli (a mają czas do 10.14)
Rysiu_dg
Istnieje dostępny dla mieszkańców dokument z harmonogramem robót budowlanych? Chodzi mi o to, kiedy wg harmonogramów ma pojawić się nawierzchnia asfaltowa na Dziewiątym i Łęknicach, bo informacja koniec października jest mało dokładna.
Mały77
Z tego co słyszałem to mają skończyć do końca czerwca.
xMarcinx
ta a 116 miał jeździć w maju jak nie w kwietniu..
BogorJan
Do końca czerwca ...2015r wink.gif
Chociaż powoli przy ul. Topolowej krawężniki zaczęli układać,
a w tym tygodniu zaczęli kopać wzdłuż ul. Podłęknickiej.
xMarcinx
Owszem 644 na trasie łęknice centrum w szczycie ma 10 min opóźnienia kiedy ja zwykle pokonuje w ~12 minut. Objazd by zrobili jakiś..
BogorJan
Pewnie chyba by zrobili tylko nie ma którędy chyba że przy P III:)
małżonka ostatnio mówiła o 21min opóźnienia,
linia 116 "załatwiła" sobie ominięcie Łęknic się wie S-ec.
xMarcinx
Jest łącznikiem przed zakrętem, topolowa kilinskiego (bez bohomolca).
Rysiu_dg
@Mały77 miałeś rację. Klonowa i Wesoła są już pokryte asfaltem. Może niebawem wróci 116 skoro drogi udrożnione?
Na Topolowej układają krawężniki, z ul. Łęknice zrywali ostatnio resztki asfaltu.
BogorJan
Potwierdzam, krawężniki od jutra ul Łęknice ma być zamknięta
i odcięty dojazd autobusów ciekawe jak będzie z ruchem aut,
bo ostatnio robiły się małe korki na zwężeniach.
:)
CYTAT(:) @ nie, 18 maj 2014 - 14:34) *
Do tej pory trwają miejscami poprawki na kontrakcie W3B, który miał być gotowy do marca. Pewnie nie odebrali. Wciąż dużo niedoróbek, nawierzchnie z kostek ułożone nierówno, popękane, zapadnięte np. wymieniają uszkodzone pojedyncze kostki na nowe (problem w tym, że oczywiście jest kłopot z utwardzeniem pod taką jedną i zaraz się zapadają albo krzywo. Do tego zniszczone sąsiednie ulice, których kontrakty nie obejmują (tego pewnie już nie naprawią).


Sam siebie zacytuję smile2.gif
Jeszcze do tej pory poprawiają, ale dobrze że wreszcie ktoś na to zaczął zwracać uwagę.

CYTAT(Mały77 @ pią, 30 maj 2014 - 21:21) *
Z tego co słyszałem to mają skończyć do końca czerwca.


ogólnie ten kontrakt na dokończenie miał być gotowy do października tego roku.Na samym początku kilka lat temu były piękne harmonogramy - wszystkie ulice z rozróżnieniem poszczególnych prac, jednak od początku nic się nie zgadzało.
Do czerwca to chyba przewidziany był koniec w Strzemieszycach.
:)
CYTAT
10.07

idabrowa.pl

Kanalizacja i deszczowy lipiec

Deszczowa aura uprzykrza życie. Na szczęście nawałnice i burze z ostatnich dni nie spowodowały większych utrudnień w mieście, choć nie ominęły rejonów objętych uporządkowaniem gospodarki wodno-ściekowej.

- Wczorajsze ulewy spowodowały rozlewisko na fragmencie ul. Granicznej, gdzie budowane są sieci kanalizacji deszczowej, sanitarnej i wodociągowej. Powodem zbierania się wody, jest nie działająca jeszcze w pełni sieć kanalizacji deszczowej. Do jej pełnej sprawności brakuje jeszcze tłoczni, która jest obecnie budowana i która będzie odprowadzać deszczówkę do głównego kanału deszczowego. Po jej uruchomieniu problem z ogromnymi kałużami zniknie – tłumaczy Krzysztof Przewieźlik, kierownik Jednostki Realizującej Projekt.

Dzisiaj wszystko wróciło już do normy, był to jedyny tego typu przypadek na terenach objętych pracami budowlanymi związanymi z kanalizacją i żadna posesja nie ucierpiała. Niestety w momencie, kiedy prace budowlane trwają i nowa sieć kanalizacyjna nie jest jeszcze w pełni sprawne, może zdarzać się czasowe rozlewiska.

- Należy również pamiętać o tym, że wszystkie sieci kanalizacji deszczowej projektowane są z uwzględnieniem średniorocznych opadów z ostatnich lat, opracowywanych przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Gdy gwałtowne opady przekraczają tą średnią, nie ma możliwości, żeby kanały od razu przyjęły taką masę wody – podsumowuje Krzysztof Przewieźlik.

Podczas ulewnych deszczów również Centrum Zarządzania Kryzysowego na bieżąco monitoruje stany wód w rzekach. Podczas ostatnich dni służby kryzysowe nie odnotowały poziomów alarmowych, nie było też problemów z drożnością rowów melioracyjnych.


To na rogu Graniczna/Dziewiąty. Problem jest od wielu lat. Może ta pompa pomoże. Teraz gdy jest nowa kanalizacja deszczowa to woda sobie w niej stoi. Nawet, gdy nie ma deszczu to jest pełna i woda sięga kratek.
Wogóle w tym rejonie co jakiś czas jest problem z podniesionymi wodami gruntowymi (chyba zaczęło się od powodzi w 1997). Kto ma piwnice to po długotrwałych ulewach pompuje wodę. Kiedyś normą były powystawiane u każdego węże na ulice biggrin.gif
Grzegorz-dg
Na środowej sesji (tj. 03 września br.) dąbrowscy radni podjęli uchwałę dot. dopłat do budowy przyłączy. Uchwała wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego. Szczegółowe informacje na temat przydzielania dotacji zawarte będą w regulaminie, który jest załącznikiem do uchwały i dostępny będzie w Biuletynie Informacji Publicznej.
A co w szczegółach?

Dotacje będą udzielone na częściowe pokrycie kosztów przyłącza i będą mogły być przyznane osobom, które:
  • Wybudowały przyłącze kanalizacyjne od 1 stycznia 2011 r. bądź wybudują je w okresie do 30 czerwca 2015 roku,
  • Zawarły umowę z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji na odbiór ścieków z ich nieruchomości,
  • Zlikwidowały lub przestały używać dotychczasowego szamba bądź przydomowej oczyszczalni,
  • Są właścicielami, współwłaścicielami bądź użytkownikami wieczystymi nieruchomości, na której wybudowano przyłącze,
  • Na nieruchomości nie jest prowadzona działalność gospodarcza,
  • Złożą wniosek do 30 grudnia 2015.
  • Są właścicielami, współwłaścicielami bądź użytkownikami wieczystymi nieruchomości, na której wybudowano przyłącze,
  • Na nieruchomości nie jest prowadzona działalność gospodarcza,
  • Złożą wniosek do 30 grudnia 2015.

    Szczegóły informacji zostaną podane do publicznej wiadomości po uprawomocnieniu się uchwały. Materiał ze strony ikanalizacja/dąbrowa.aktualności.
Bathurst
CYTAT(Grzegorz-dg @ pon, 08 wrz 2014 - 13:14) *
[*]Na nieruchomości nie jest prowadzona działalność gospodarcza,

Dziwne kryterium. Że niby na pieniądzach śpią czy co? Większość działalności gospodarczych w Polsce posiadają ludzie, których pracodawca nie chce ze względu na koszty zatrudnić na umowę o pracę.
Ciągle pokutuje u nas ludowy zabobon o bogatych biznesmenach co to na działalności kasę trzepią.
xMarcinx
To są wymagania unijne.
Bathurst
Niech będą unijne. Są po prostu krzywdzące i niesprawiedliwe.
:)
No i z kanalizacją nie zdążą. Termin do jutra, a wiele nawierzchni ulic i chodników jeszcze nieskończonych, nieposprzątanych, a na skończonych i do nich sąsiednich błoto i kurz. Brak oznakowania.

Nie mówiąc o tym, że potem może być pełno poprawek po odbiorach. Poprzednie kontrakty poprawiali jeszcze później przez wiele miesięcy.
xMarcinx
To jest totalna porazka. Część chodników węższa niż była, podjazdy strome ze chodniki nie funkcjonalne, roznica miedzy jedna a druga noga po 3 - 5 i wiecej centymetrów, brak podjazdow/obnizen na poczatku i koncu chodnika, tam gdzie byla zielen niechlujnie wyrownany teren i jakies odpadki, przystanki podobnie jak chodniki pozwężane, brak lini, znakow, przejsc dla pieszych, lacznik na kilinskiego zdewastowany juz całkowicie. Ulice na osiedlu przez te roboty cale pokryte piachem, SM Lokator juz nawet nie udaje ze cos tam zamiata. Chodnik prowadzacy do kosciola przy szkole rozjechany przez samochody. Kpina poprostu.
:)
No zobaczymy czy będą przez pół roku robili poprawki. Sprzątaniem to już w ogóle sobie nie zawracają głowy. No ale jest ta jednostka, która właśnie jest od tego, żeby im też o tym przypominać. Widąć ponownie jak nad tym panują i jak się interesują.
Ciekawie jest z chodnikami, bo odgórnie nie zdecydowali o kolorze chodników i teraz część jest biała, część czerwona. Oczywiście wjazdy do bram również odwrotnie.
:)
Termin skończył się w październiku. Dalej walczą z oznakowaniem pionowym. Jest chaos i niebezpieczne sprzeczności, nie usunięte znaki jeszcze z poprzedniego kontraktu, który kończył się wczesną wiosną. Z oznakowaniem poziomym pewnie zaczekają do wiosny...
Oczywiście kurz i błoto, nikt nie posprzątał.

A tu można zobaczyć coś o czym też pisałem, chodniki i podjazdy w odwrotnych kolorach snf (51).gif http://kanalizacja.idabrowa.pl/aktualnosci...olym_okiem.html
:)
Coś bardzo wolno z przyłączeniami, 92 z planowanych 4 tys.

CYTAT
naszemiasto.pl

Dąbrowa Górnicza woda: czy w mieście może być tańsza woda?

Dąbrowa Górnicza woda. Zapytaliśmy rzecznika prasowego Dąbrowskich Wodociągów Sp. z o.o. Michała Raszkę o najbliższe plany spółki. Czy zatem woda będzie w najbliższym czasie w naszym mieście droższa, a może czeka nas miła niespodzianka i ceny spadną w dół. A zatem zapraszamy do lektury naszej rozmowy.
Dąbrowa Górnicza woda: czy w mieście może być tańsza woda?


Coraz częściej pojawiają się głosy, że woda w Dąbrowie Górniczej powinna być tańsza, na co wpływ ma nie tylko powstająca nowoczesna infrastruktura i mniejsze straty, ale przede wszystkim samodzielne działanie Dąbrowskich Wodociągów bez „nadbudowy” w postaci niemieckiego wspólnika. Czy są zatem szanse na to, by ceny wody i odprowadzania ścieków w najbliższym czasie mogły ulec obniżeniu?

W ostatnim czasie w całym kraju gminy podejmowały wiele działań inwestycyjnych wynikających z realizacji Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków oraz ze zobowiązań akcesyjnych Polski w zakresie polityki wodnej Unii Europejskiej, której głównym celem jest osiągnięcie dobrego stanu wód do 2015. Osiągnięcie tego celu wiąże się z realizacją zadań określonych w kilkunastu dyrektywach szczegółowych w obszarze jakość wód, do których przestrzegania Polska zobowiązała się przystępując do Wspólnoty Europejskiej. Gmina Dąbrowa Górnicza również zrealizowała ogromny program inwestycyjny dotyczący uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej. Aktualnie trwa zamykanie tego projektu i rozpoczął się proces wykonywania podłączania posesji do miejskiego systemu kanalizacyjnego. W ramach projektu wykonano 246 km sieci, w tym 121 km kanalizacji sanitarnej, 62 km wodociągów, 63 km kanalizacji deszczowej, 21 obiektów tłoczni ścieków sanitarnych, 2 przepompownie ścieków deszczowych oraz zbiornik retencyjny wód deszczowych. Całość programu opiewa na kwotę ok. 507 mln zł i jest to jeden z największych projektów w kraju. Realizacja zasady „zanieczyszczający płaci”, jednej z podstawowych zasad, na których opiera się polityka UE w dziedzinie środowiska, wymusza konieczność przeniesienia kosztów likwidacji zanieczyszczenia, w tym koszty utrzymania infrastruktury wodno-kanalizacyjnej na ostatecznego odbiorcę usług. Ma to konkretne przełożenie na wzrost ceny wody i ścieków. W wielu gminach, gdzie realizowane były duże programy inwestycyjne gminy stosują wysokie dopłaty.

Czy zatem od 30 czerwca 2015 roku Dąbrowskie Wodociągi planują podwyżkę cen wody, czy może taryfa zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie, a może cena będzie niższa?

Dziś najwyższa taryfa brutto wody i ścieków wynosi 68,70 złotych w gminie Stara Kamienica w województwie dolnośląskim. Nie brakuje gmin, w których obowiązują taryfy powyżej 40 złotych, jest też znaczna ilość gmin z taryfą w przedziale 20-30 złotych. Na terenie województwa śląskiego najwyższa taryfa obowiązuje w gminie Suszec w powiecie pszczyńskim i wynosi 25,54 zł. W przedziale cenowym między 13 a 14 złotych mieści się 14 gmin województwa śląskiego, w tym Katowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Będzin, Czeladź, Jaworzno. Ceny w Dąbrowie Górniczej po uwzględnieniu dopłaty mieszczą się w tym przedziale. Realizacja programu uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej w Dąbrowie Górniczej będzie miała znaczący wpływ na kształtowanie taryf. Wcześniejsze odkupienie przez Gminę udziałów od niemieckiego partnera zmniejszy ten wpływ. Gmina Dabrowa Górnicza czyni starania, aby mieszkańcy nie odczuli kosztów utrzymania nowej infrastruktury wodno-ściekowej.

Co obecnie wpływa na cenę wody w Dąbrowie Górniczej i jak te proporcje się rozkładają?

Na cenę wody i ścieków wypływają koszty związane z zapewnieniem stałych dostaw dobrej jakości wody oraz odbioru i oczyszczania ścieków. Wiąże się to z zakupem armatury wodociągowo-kanalizacyjnej, środków do uzdatniania wody oraz oczyszczania ścieków, zakup energii oraz paliw. Taryfy uwzględniają także podatki i opłaty płacone przez Spółkę, na wysokość których nie mamy wpływu np. podatek od nieruchomości, opłaty za szczególne korzystanie ze środowiska czy też opłaty za umieszczenie rurociągów w pasie jezdni. Opłaty środowiskowe ponoszone są w odniesieniu do wody pobieranej z trzech ujęć głębinowych oraz ścieków oczyszczanych w dwóch oczyszczalniach. W strukturze kosztów uwzględniane są amortyzacja 18%, materiały 20%, usługi obce 9%, podatki i opłaty 16%, koszty pracownicze 19%, odsetki od kredytu 1,5%, marża 14%, pozostałe koszty 2,5%. W nowej taryfie pozycja marża praktycznie nie wystąpi.

Z jakich źródeł Dąbrowskie Wodociągi obecnie pozyskują wodę i jakie są to koszty? Jaka ilość wody jest kupowana?

Stworzyliśmy bezpieczny system zaopatrzenia w wodę polegający na dywersyfikacji źródeł zasilania. Pozwala to na możliwość dostawy wody ze źródła alternatywnego w sytuacji awaryjnej, kryzysowej. System ten zarządzany jest poprzez hydrauliczny model sieci wodociągowej i sprawdza się doskonale. Wodę dostarczamy z własnych ujęć głębinowych w Ujejscu, Trzebiesławicach i Ząbkowicach oraz kupujemy od hurtowych dostawców wody m.in. od Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów w Katowicach. Woda pochodząca od hurtowych dostawców to zarówno woda głębinowa, jak i powierzchniowa pochodząca ze zbiornika Goczałkowice oraz rzeki Przemszy. Roczny koszt zakupu wody to ponad 6 milionów złotych.

Ile wody zużywają mieszkańcy Dąbrowy Górniczej? Czy zużywają jej więcej niż w poprzednich latach, czy jednak stale ta ilość wykorzystanej wody maleje?

Od kilkunastu lat obserwujemy systematyczny spadek zużycia wody. W roku 1992 zużycie wody przez jednego mieszkańca Dąbrowy Górniczej wynosiło 276 litrów, a już w 2000 roku zużycie wynosiło 103 litry na dobę, obecnie to tylko 82 litry. To poniżej średniej krajowej, która wynosi ok. 100 litrów na dobę. Znamiennym dla Dąbrowy Górniczej jest także systematyczny spadek ilości mieszkańców, ze 122,6 tys. mieszkańców w 2011 roku do 119,8 w 2014, co wpływa na spadek globalnego zużycia wody w gminie.

Jakie w tym i przyszłym roku Dąbrowskie Wodociągi planują inwestycje w sieć i infrastrukturę wodno-kanalizacyjną na terenie miasta? Jakie są to koszty, z jakich źródeł będzie pochodzić ich finansowanie?

W latach 2015-2016 zamierzamy przeznaczyć na inwestycje ok. 18 mln złotych. Wartość ta wynika z wielkości odpisów amortyzacyjnych w danym roku pomniejszonych o spłaty kredytów zaciągniętych przez Spółkę na modernizację i rozbudowę Oczyszczalni Ścieków „Centrum”. Ponad połowa tej sumy zostanie wykorzystana na modernizację i rozwój infrastruktury wodociągowej, co obejmuje wymianę starych i awaryjnych sieci oraz modernizację obiektów sieciowych, jak np. hydrofornie. Rozwój sieci wodociągowej obejmuje budowę infrastruktury zaopatrującej w wodę obszar nowej specjalnej strefy ekonomicznej w Tucznawie. Kolejnym istotnym kierunkiem inwestycyjnym w Spółce jest odnawianie posiadanych sieci kanalizacyjnych oraz obiektów związanych z przesyłem ścieków takich jak pompownie. Działania te koordynowane są z realizacją drogowych inwestycji miejskich w celu wyeliminowania konieczności prowadzenia późniejszych prac awaryjnych na odnowionych ulicach. Pozostałe środki kierowane są na bieżące odnawianie majątku produkcyjnego spółki, zakupy maszyn i urządzeń służących prowadzeniu codziennej działalności eksploatacyjnej. Wszystkie te inwestycje sfinansowane zostaną ze środków własnych przedsiębiorstwa, a dodatkowe ich uzupełnienie stanowić będzie dotacja, w wysokości ponad 600 tys. złotych, przyznana Spółce przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie z przeznaczeniem na dofinansowanie budowy podłączeń do nowej sieci kanalizacji sanitarnej.

Jak obecnie wygląda sytuacja z przyłączaniem się do nowej sieci mieszkańców tych dzielnic, gdzie powstała nowoczesna infrastruktura w ramach uporządkowania gospodarki ściekowej. Czy Dąbrowskie Wodociągi wspólnie z miastem zdążą osiągnąć planowany tzw. efekt ekologiczny, by nie musieć zwracać dofinansowania z UE, czy jest jakieś zagrożenie w tym temacie?

Dąbrowskie Wodociągi zmodernizowały Oczyszczalnię Ścieków „Centrum”. Projekt został zakończony w październiku 2013, rozliczony z WFOŚiGW i uzyskał zakładany efekt ekologiczny. Spółka za profesjonalne przygotowanie i realizację przedsięwzięcia inwestycyjnego otrzymała nagrodę II stopnia Budowa Roku 2013 oraz Śląską Wielką Nagrodę Budownictwa. Wykorzystując nowoczesną ścieżkę edukacyjną, tylko w październiku ubiegłego roku, odwiedziło nas ponad tysiąc dzieci z trzecich klas dąbrowskich szkół podstawowych. Natomiast efekt ekologiczny dla gminnego programu uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej zostanie osiągnięty po podłączeniu do miejskiego systemu kanalizacji sanitarnej ok. 16 tys. mieszkańców czyli ok. 4 tys. przyłączy. W tym celu Gmina podjęła uchwałę o wsparciu finansowym dla nowych podłączeń wykonanych w okresie od 1 stycznia 2011 roku do 30 czerwca 2015 roku. Dąbrowskie Wodociągi również udzielają pomocy poprzez wsparcie finansowe z wykorzystaniem funduszy NFOŚiGW. Jednak podłączenie nowych odbiorców do wybudowanej sieci kanalizacyjnej możliwe jest dopiero po przeprowadzeniu ich formalnego odbioru przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego i takie odbiory są obecnie sukcesywnie prowadzone. Równocześnie, w wyniku prowadzonej przez Urząd Miejski i Dąbrowskie Wodociągi akcji informacyjnej część mieszkańców już zadeklarowała chęć przyłączenia do nowej kanalizacji lub je wykonała. Pracownicy naszej firmy bezpłatnie służą fachową poradą w zakresie technicznych możliwości podłączenia, wydają warunki techniczne, opracowują uproszczoną dokumentację techniczną ułatwiającą budowę przyłącza na terenie posesji oraz przeprowadzają odbiory techniczne gotowych przyłączy. Wystarczy tylko jedna wizyta w siedzibie firmy. Na chwilę obecną wykonaliśmy 997 dokumentacji, a 92 posesje mają już wykonane podłączenia.
Zibar
CYTAT
Czy zatem od 30 czerwca 2015 roku Dąbrowskie Wodociągi planują podwyżkę cen wody, czy może taryfa zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie, a może cena będzie niższa?

Dziś najwyższa taryfa brutto wody i ścieków wynosi 68,70 złotych w gminie Stara Kamienica w województwie dolnośląskim....


...a mogli zabić.

Ciekawe dlaczego pan rzecznik nie wymienił miejscowości, gdzie cena 1^3 wody nie przekracza 6 pln.
:)
Chyba dopiero będą odbierać "kanalizację". Porządkują ulice, jakby wykonawcy mieli czas do końca marca. Ciekawe ile będzie poprawek. Znowu zapomnieli o obniżonych krawężnikach. Nowe studzienki często są zapadnięte kilka cm poniżej poziomu asfaltu.
Oczywiście nikt nie sprząta sąsiednich ulic albo odcinków których nie robili, które bardzo zabrudzili.
:)
Jest zamówienie uzupełniające

CYTAT
(...)

Zakres robót obejmuje wykonanie robót budowlanych polegających na: - Rozebraniu
zjazdu - ok. 20 m² - Rozebraniu nawierzchni zjazdów indywidualnych w ul. Piaskowej- ok. 2 m² - Rozebraniu
nawierzchni z kostki betonowej w ul. Kochanowskiego, ul. Marchlewskiego i ul. Piaskowej - ok. 18 m² -
Rozebraniu nawierzchni z płyt ażurowych w ul. Piaskowej - ok. 3 m² - Rozebraniu nawierzchni z płytek
betonowych chodnikowych w ul. Piaskowej - ok.11 m² - Rozbiórce nawierzchni wraz z odwozem i utylizacją w ul.
Konopnickiej - ok. 150 m² - Rozebraniu nawierzchni zjazdów i chodników w ul. Dziewiąty - ok. 4 m² - Przełożeniu
istniejącej nawierzchni jezdni z kostki betonowej w ul. Piaskowej-ok.20 m² - Rozebraniu krawężników w ul.
Kochanowskiego, ul. Niemcewicza i ul. Piaskowej - ok. 15 m - Rozebraniu obrzeży w dzielnicach Dziewiąty,
Korzeniec, Trzydziesty w ul. Kochanowskiego i Piaskowej - ok. 43 m - Wykonaniu nawierzchni zjazdów
indywidualnych w ul. Dubois, ul. Kochanowskiego, ul. Modrzewskiego, ul. Piaskowej, ul. Konopnickiej, ul.
Dziewiąty, ul. Cupiała, ul. Robotnicza - ok. 812 m² - Wykonaniu nawierzchni chodników w ul. Modrzewskiego, ul.
Marchlewskiego, ul. Piaskowej, ul. Konopnickiej, ul. Cupiała, ul. Robotniczej (dz. 19 i 107/3) - ok. 91 m² -
Wykonaniu nawierzchni jezdni w ul. Piaskowej i ul. Cupiała - ok. 188 m² - Wykonaniu nawierzchni z płyt
ażurowych w ul. Piaskowej - ok. 3 m² - Ustawieniu krawężników betonowych w ul. Kochanowskiego, ul.
Niemcewicza, ul. Piaskowej, ul. Konopnickiej i ul. Cupiała - ok. 162 m - Ustawieniu obrzeży betonowych w
dzielnicach: Dziewiąty, Korzeniec, Trzydziesty w ul. Dubois, ul. Modrzewskiego, ul. Piaskowej, ul. Konopnickiej, ul. Dziewiąty, ul. Cupiała, ul. Robotniczej i ul. Kochanowskiego - ok. 376 m² - Wykonaniu nawierzchni z kostki
betonowej w dzielnicach Dziewiąty, Korzeniec, Trzydziesty - ok. 17 m² - Utwardzeniu nawierzchni frezem w ul.
Olszowej - gr. 5 i 10 cm łącznie ok. 1099 m² - Ułożeniu nawierzchni jezdni z kostki betonowej w ul. Parkowej -
bocznej - ok. 176 m² - Osadzeniu włazów w ul. Limanowskiego (uzupełnienie brakujących elementów studni na
kanale deszczowym Dn500) - ok. 8 szt. - Wymianie płyt żelbetowych przejściowych na studniach w ul.
Limanowskiego (uzupełnienie brakujących elementów studni na kanale deszczowym Dn500) - ok.3 szt. -
Osadzeniu pierścieni dystansowych w ul. Limanowskiego (uzupełnienie brakujących elementów studni na kanale
Dn500) - ok. 8 szt. - Ułożeniu rur ochronnych na kabel energetyczny w ul. Zakątek - ok. 346m - Humusowaniu
wraz z obsianiem trawą w ul. Piaskowej oraz ul. Olszowej - ok. 280 m² - Wycince drzew i nasadzenia - zgodnie z
Decyzją WŚR.II.6131.627.2013.AR w dzielnicach Dziewiąty, Korzeniec, Trzydziesty - ok. 12 szt. - Wykonaniu
dokumentacji geodezyjnej dla przedmiotowych robót


Będą znowu kopać czy to już zrobione i takie kombinacje, żeby dopłacić wykonawcom?
:)
CYTAT
DZ

Dąbrowa Górnicza straci miliony przez kanalizację?

Dąbrowianie nie spieszą się z przyłączaniem posesji do nowej kanalizacji. Miasto promuje dodacje, bo inaczej ucierpią miejskie finanse.

Jeśli mieszkańcy Dąbrowy Górniczej nie skorzystają z finansowych zachęt i nie podłączą do końca czerwca tego roku swoich posesji do nowo wybudowanej kanalizacji, to miasto może stracić miliony złotych. Wszystko dlatego, że nie osiągnie wtedy po prostu wymaganego efektu ekologicznego, który jest nieodłącznym elementem tak ogromnych inwestycji, dofinansowywanych, tak jak w tym przypadku, przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Mamy jeszcze trochę czasu, więc będzie dobrze Efekt ekologiczny to nic innego, jak podłączenie odpowiedniej liczby mieszkańców do nowo wybudowanej sieci kanalizacji sanitarnej instytucji oraz gospodarstw domowych. Dąbrowa Górnicza miała te właśnie wymogi spełnić do końca 2015 roku, ale nic z tego nie wyszło i ostatecznie termin ten został przesunięty o pół roku. Nieprzekraczalna data to obecnie 30 czerwca 2016 roku. Wiele jednak wskazuje na to, że kary miasta nie ominą. Po pięciu latach i zakończonej już w styczniu 2015 roku inwestycji „Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej w gminie Dąbrowa Górnicza” - etap I, do nowej sieci przyłączyło się bowiem obecnie tylko 10 tys. 621 osób. A tymczasem powinno aż 16 tysięcy 190. Sytuacja ta niepokoi nie tylko mieszkańców, ale również część radnych rady miejskiej. - Pod koniec 2015 r. spełniliśmy wymogi w zaledwie 55 procentach. Co prawda udało się uzyskać przedłużenie terminu do połowy 2016 roku, ale przy takim tempie budowy nowych przyłączy nie zdążymy i tak. Co się wtedy stanie, jeśli efektu ekologicznego nie osiągniemy? Skąd wezmą się pieniądze na zwroty pieniędzy - pyta radny Grzegorz Jaszczura. - Mamy jeszcze czas. To mieszkańcy muszą się przyłączyć, a my stosujemy jak najwięcej zachęt, proponując m.in. korzystne warunki budowy przyłączy i dotację - odpiera te zarzuty Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowa Górniczej. - Obowiązek budowy kanalizacji nałożyła na nas Unia Europejska, a nieprzystąpienie do tej inwestycji w mieście skutkowałoby bardzo surowymi karami pieniężnymi. Mam nadzieję, że damy radę i ten obowiązek ekologiczny zostanie jednak do połowy przyszłego roku spełniony - dodaje.

Dopłacają do przyłączy, ale czasu coraz mniej Miasto stara się ratować trudną sytuację. Przedłużyło pod koniec 2015 r. dotację na budowę przyłączy. Zgodnie z nową uchwałą rady miejskiej każdy może liczyć na dofinansowanie 80 proc. poniesionych kosztów budowy przyłącza kanalizacyjnego. W zależności od jego długości jest to kwota maksymalnie od 2 do 4 tys. zł. Z takiej pomocy skorzystało dotychczas 741 osób. - O dotację mogą ubiegać się osoby fizyczne i wspólnoty mieszkaniowe, które wybudowały podłączenia do sieci kanalizacji sanitarnej od 1 stycznia 2011 r. do 31 maja 2016 r. Wnioski o udzielenie dotacji można składać do 31 lipca br. - informuje Krzysztof Przewieźlik, kierownik Jednostki Realizującej Projekt. - Ważnym aspektem przy dążeniu do zakładanego efektu ekologicznego było i nadal jest prowadzenie rzetelnej, długofalowej kampanii informacyjnej, dotyczącej uporządkowania gospodarki wod-no-ściekowej w mieście. Mieszkańców trzeba przekonać, a nie zmuszać do podłączenia. Ewentualny zwrot dotacji wyliczany będzie proporcjonalnie do nie wykazanego efektu ekologicznego. Obecnie jest za wcześnie, by mówić o konkretnych kwotach. O trybie, kwocie, terminie zwrotu dofinansowania decyduje NFOŚiGW - dodaje. 10 dzielnic z kanalizacją Pierwszy etap uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej w Dąbrowie Górniczej kosztował ponad 513 mln zł. Wszystkie prace zakończyły się w styczniu 2015 roku. Wybudowanych zostało 246 km sieci (w tym 121 km kanalizacji sanitarnej, 62 km wodociągu, 63 km kanalizacji deszczowej). Prace budowlane trwały jednocześnie w 10 dzielnicach miasta. Odtworzonych zostało łącznie ponad 680 tys. metrów nawierzchni na ponad 170 miejskich ulicach. Powstało 21 obiektów tłoczni ścieków sanitarnych, dwie przepompownie ścieków deszczowych oraz jeden zbiornik retencyjny ścieków deszczowych.


Ciekawe co by było, jakby ci od przyznawania dotacji dowiedzieli się, że nawierzchnie nie wszędzie zostały odtworzone. Nawet blisko urzędu na Granicznej za tunelem. Przed budową kanalizacji był asfalt, a po zostawili jakieś klepisko. Po deszczu rozlewisko na całą szerokość ulicy...

Niedoróbek w wielu miejscach jest pełno, do tego zniszczone ulice i chodniki sąsiadujące z terenami prac. Zgłoszenia były też na naprawmyto, gdzie trafiały do JRP bez odpowiedzi.
A przy ulicy Średniej to zostały wysypiska gruzu, ziemi i starego asfaltu, pozostawione podczas inwestycji.
:)
Uzupełnienie artykułu z naszemiasto:

CYTAT
(...)
Jak ustaliliśmy w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie Dąbrowa Górnicza ma potwierdzić osiągnięty efekt ekologiczny do 30 lipca tego roku. Jednak, na wniosek beneficjenta - na podstawie akceptowalnego uzasadnienia - istnieje możliwość zmiany wielkości efektu ekologicznego. Z reguły oczekuje się na osiągnięcie efektu ekologicznego w terminie roku od zakończenia realizacji projektu, a więc Dąbrowie Górniczej kolejne przedłużenie terminu nie przysługuje.

? Każdy przypadek rozpatrywany jest jednak indywidualnie i wymaga zgody Instytucji Pośredniczącej, czyli Ministerstwa Środowiska. Dlatego nie jest przesądzone, czy gmina Dabrowa Górnicza będzie musiała zwrócić jakiekolwiek środki z Funduszu Spójności ? mówi Sławomir Kmiecik, główny specjalista w biurze NFOŚiGW w Warszawie.


A tu przykład tego o czym pisałem, co po sobie pozostawili wykonawcy. Fragmenty załapały się na zdjęciach nddg:

:)
To, o czym pisałem. To już skandal. W stronę Pogorii było jeszcze tak w kilku miejscach, ale w mniejszych ilościach.

CYTAT
twojezaglebie



Kukułcze jajo i państwo (bez)prawa

Państwo Sabat od roku walczą o sprawiedliwość. Bezprawnie zaśmiecono im działkę i chociaż dysponują dowodami obciążającymi, to i tak winnych nie ukarano. Co więcej, to państwo Sabat mogą zostać obciążeni ogromnymi kosztami oczyszczenia terenu. Dlaczego? – Takie są przepisy – twierdzi dąbrowski magistrat.

W roku 2014, na terenie Dąbrowy Górniczej przeprowadzano na dużą skalę prace związane z uporządkowaniem gospodarki wodno-ściekowej. Jak się jednak okazuje, nie wszędzie prace te przebiegały tak, jak przebiegać powinny. A już z pewnością nie na ulicy Piaskowej i Średniej. – Nasze problemy rozpoczęły się w 2014 roku, kiedy to w czasie robót związanych z rozbudową kanalizacji na zlecenie Urzędu Miasta, generalny wykonawca i podwykonawcy bez mojej zgody rozpoczęli składowanie na należącej do mnie działce materiałów budowlanych, kruszyw drogowych, maszyn, a później zerwanego asfaltu z okolicznych ulic. Do dziś przywieziono na moja działkę około 30 wywrotek – mówi pan Arkadiusz Sabat, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.

W momencie, kiedy pojawił się asfalt, państwo Sabat interweniowali u generalnego wykonawcy firmy Boszko-Kozubski, która przyznała się do składowania odpadów i po spotkaniu zobowiązała do wydzierżawienia działki i późniejszego uprzątnięcia terenu. Jednak do podpisania umowy nie doszło. – Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, wysłałem stosowną umowę do przedstawicieli firmy Boszko-Kozubski, którzy zobowiązali się ją podpisać. Czekałem tydzień, nie było żadnego odzewu. W końcu postanowiłem zadzwonić i zapytać, co z naszymi ustaleniami. Okazało się, że firma przekazała sprawę na podwykonawcę, który zadeklarował tylko wywiezienie niewielkiej części złożonego asfaltu. Co więcej, stwierdził on, że asfalt ten usunął, co nie było zgodne z prawdą – relacjonuje pan Sabat.

W ubiegłym roku, w sierpniu, odbyła się komisja z Urzędu Miasta z wydziału ekologii. – Przesłuchanie wszystkich podwykonawców przypominało mi komedię, mało zabawną, dodam. Wszyscy podwykonawcy zaprzeczyli, że to oni są odpowiedzialni za te odpady – mówi pan Sabat.
Do winy nie przyznaje się też główny wykonawca.

– To nie są nasze odpady, to co my w tym miejscu składowaliśmy, zostało przez nas uprzątnięte. W innym przypadku inżynier kontraktu nie odebrałby nam tej inwestycji. To nie jest nasza wina, że ten pan nie dopilnował sobie działki, nie ogrodził jej i nie postawił tabliczki, że jest to teren prywatny – mówi Marian Boszko, prezes firmy Boszko-Kozubski.

Sprawa trafiała do prokuratury, która nie znalazła zagrożenia dla środowiska. Następnie państwo Sabat zgłosili sprawę na policję, która po roku prowadzania śledztwa, pomimo dostarczonych zdjęć pojazdów wysypujących materiały na działkę, widocznych numerów rejestracyjnych i logo firmy, nie ustaliła sprawców. Dlaczego? Ponieważ żaden z podwykonawców się nie przyznał.

– To nie koparki, tylko ludzie będący za ich sterami popełniają wykroczenia. Właścicielom tychże firm i tychże pojazdów zostały pokazane zdjęcia, na których były widoczne wizerunki osób, które tam wtedy były. Nikt nie rozpoznał swoich pracowników. Właściciel firm wykonujących w tym rejonie prace ziemne zeznali, że przyjętą zasadą na tego typu dużych inwestycjach jest to, że pojazdy bywają pożyczane przez różnego rodzaju podmioty, które na koniec dnia z reguły trafiają do prawowitych właścicieli – informuje Mariusz Miszczyk, rzecznik KMP w Dąbrowie Górniczej.

– Aktualnie zostało wszczęte postępowanie administracyjne ze strony wydziału ekologii w stosunku do nas, z powodu nielegalnego składowania asfaltu i w celu nakazania usunięcia go z działki. Pomimo, że sprawa jest oczywista, że dysponuję zdjęciami, informacjami od sąsiadów, pomimo początkowych sugestii urzędników w stosunku do wykonawcy, aby sprawę zakończyć polubownie, to wszystko wskazuje na to, iż w państwie prawa, króluje bezprawie, a przestępcy nie trzeba nic udowadniać, tylko oczekiwać na jego dobrowolne przyznanie się do winy. Czuję się jak kozioł ofiarny – komentuje Arkadiusz Sabat.

Co na to Urząd Miasta, który zlecił prace i wyłonił wykonawców? Zasłania się przepisami. – Niestety obowiązujące procedury wymuszają na nas pewne działania, podkreślę jednak, że chociaż procedury te bywają dalekie od ideału, to jednak musimy ich przestrzegać. A z przepisów wynika, że za to, co znajduje się na działce, jest odpowiedzialny jej właściciel. Jesteśmy na etapie postępowania dotyczącego usunięcia tych odpadów, a także ustalenia tego, kto je tam przywiózł. Do tej chwili nie została podjęta żadna decyzja w tej sprawie – mówi Bartosz Matylewicz, rzecznik Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej.

Czy państwo Sabat będą zmuszeni zapłacić za oczyszczenie działki z odpadów, które ktoś bezprawnie im na nią podrzucił? Koszty, które musieliby ponieść, to nawet kilkanaście tysięcy złotych. Do sprawy wrócimy.


więcej zdjęć snf (51).gif http://www.twojezaglebie.pl/panstwo-bezprawa-98485
danielmdc
"Nieznani sprawcy" podrzucili tony śmieci i pozostałości z budowy a miasto umywa ręce. Przecież wiadomo kto w tamtych rejonach "budował". Tak ciężko obciążyć tą firmę kosztami likwidacji tych śmieci ? Czy może wujek Staszek z urzędu miasta jest dobrym znajomym wujka Janusza z tej firmy i tak miało być laugh.gif Kurw. kurwi. łba nie urwie
:)
CYTAT
DZ



Kto podrzucił asfalt na prywatna działkę? Miasto zażąda usunięcia odpadów od właściciela posesji?

Ta historia pokazuje, że nie jest łatwo być gospodarzem na własnym, prywatnym gruncie. Zwłaszcza, kiedy wbrew woli i wiedzy właściciela rozpanoszy się na nim firma, robiąc sobie z niego składowisko wszelakich odpadów budowlanych i resztek asfaltu z rozebranych ulic. Jak w ogóle komuś mogło przyjść do głowy, by nie sprawdzając w Urzędzie Miejskim, czyj to jest grunt, wyrzucać w tym miejscu góry takiego dziadostwa? Okazuje się jednak, że w Polsce, a w tym przypadku w Dąbrowie Górniczej, możliwe jest wszystko. A co gorsza, to właściciel tego terenu, Arkadiusz Sabat, zobowiązany zostanie teraz pewnie przez miasto do usunięcia wszystkich odpadów na swój koszt. Gdzie tu logika? Gdzie sens? Dość trudno się ich doszukać w tym przypadku.

Wszystko to miało swój początek dwa lata temu, kiedy to większość dąbrowskich ulic i chodników rozkopanych zostało w ramach projektu gospodarki wodno-ściekowej w mieście. Tak też było w rejonie ulic Piaskowej i Średniej. – Maszyny, koparki, wywrotki. Wszystko to krążyło po ulicach, a w pewnym momencie zakotwiczyło sobie na mojej prywatnej działce. Nikt mnie pytał, czy może tam wjechać, wejść. Bez pytania, bez pozwolenia nagle wyrosły na tym terenie góry betonu, krawężników, odpadów budowlanych, a w końcu asfaltu, który zerwany został z okolicznych ulic, bo przecież po ułożeniu kanalizacji wszystkie drogi doczekały się nowej nawierzchni – mówi Arkadiusz Sabat, który mieszka w Sosnowcu, a na swojej działce miał kiedyś w planach postawić własny dom. – Mam dowody w postaci zdjęć, zeznań świadków, na to, że ktoś złamał prawo, a teraz z tego prawa sobie kpi. Wszyscy wykonawcy prac, jak również podwykonawcy wyparli się ostatecznie tego, że kiedykolwiek coś na mojej działce składowali. Interweniowaliśmy w firmie Boszko-Kozubski, która początkowo przyznała się do składowania odpadów i zobowiązała do wydzierżawienia działki, a potem usunięcia z niej całego tego bałaganu. Nagle jednak wycofała się z tej decyzji, cedując całe zobowiązanie na podwykonawcę. A ten oznajmił, że asfalt usunął, choć tak wcale nie było. Ta cała sprawa jest tak dziwna, że szkoda słów – dodaje. Zapytaliśmy raz jeszcze o odpowiedzialność w tej tajemniczej sprawie generalnego wykonawcę prac w tym rejonie Dąbrowy Górniczej, firmę Boszko-Kozubski, a dziś właściwie Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Inżynieria S.A. Tutaj nikt jednak nadal nie przyznaje się do porzuconego asfaltu. – Odpady asfaltowe znajdujące się na działce Arkadiusza Sabata w Dąbrowie Górniczej, w rejonie ulic Piaskowej i Średniej, nie zostały składowane przez naszą spółkę. Nie posiadamy żadnej wiedzy na ten temat i co za tym idzie nie mamy podstaw do twierdzenia, aby te odpady asfaltowe składował na przedmiotowej działce którykolwiek z naszych podwykonawców – zapewnia Krystyna Stadnik, kierownik przygotowania produkcji w PRI Inżynieria S.A. – W sprawie nielegalnego składowania odpadów asfaltowych na przedmiotowej działce toczyło się postępowanie prowadzone przez Komendę Miejską Policji w Dąbrowie Górniczej, która nie ustaliła sprawcy tego czynu. Obecnie jest prowadzone postępowanie wyjaśniające przez Wydział Ekologii Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej. Kwestia prawidłowego postępowania z odpadami powstałymi w toku wykonywania kontraktu była na bieżąco badana przez przedstawiciela Inżyniera Kontraktu, w oparciu o zapisy kontraktu i obowiązujące przepisy prawa. Składane dokumenty w sprawie odpadów były każdorazowo sprawdzane przez Inżyniera Kontraktu i akceptowane – dodaje.

Na nic zdało się też spotkanie z przedstawicielami Urzędu Miasta, którzy po wysłuchaniu zapewnień ze strony podwykonawców, że oni nie mają nic z tym wspólnego, zakończyli dalsze ustalanie prawdy. Co bardzo zastanawiające, ktoś jednak nadzorował z ramienia Urzędu Miejskiego (Jednostki Realizującej Projekt) przebieg wszystkich prac wodno-kanalizacyjnych w tej części miasta. Konkretna osoba odebrała też całą inwestycję, nie zwracając jak widać kompletnie uwagi na stosy porzuconego tuż obok nowiutkich ulic asfaltu, który zerwany został z nich prawdopodobnie kilka miesięcy wcześniej. Jak to możliwe, że nikt z urzędników się tym nie zainteresował? Zdaniem specjalistów ewidentnie wygląda to na niedopełnienie obowiązków, a co za tym idzie, jeśli doszłoby do rozprawy sądowej, te wszystkie kwestie będą wówczas brane pod uwagę w pierwszej kolejności. Cała sprawa póki co nie miała swojego dalszego biegu po zgłoszeniu do prokuratury. Na nic zdały się także ustalenia dąbrowskich policjantów, którzy badali ten dziwny przypadek przez kilka miesięcy. – Dostarczyłem zdjęcia, na nich samochody z konkretnymi osobami, z konkretnymi tablicami rejestracyjnymi. Wystarczyło tylko ustalić, kto wysłał te osoby ta moją działkę, czyje to były samochody, co tam robiły w tym czasie. Sprawa bardzo prosta – podkreśla Arkadiusz Sabat. – Dokładnie zbadaliśmy tę sprawę, ale żaden z wykonawców i podwykonawców nie rozpoznał na okazanych im zdjęciach swoich pracowników. Jak się okazało w czasie tego typu prac jedna firma pożycza drugiej samochody, te wykonują różne prace, w różnych miejscach, a na koniec zjeżdżają do bazy. Dlatego trudno ustalić, kto zasiadał za kierownicą tych pojazdów i maszyn. Poza tym, jeśli pan Sabat widział, że ktoś jeździ po jego działce, mógł wtedy wzywać policję. Tak, by bezpośrednio na miejscu wylegitymować i sprawdzić te konkretne osoby. Można było także jechać za takim samochodem, którego kierowca coś wyrzucił, by sprawdzić, dokąd pojechał. I wtedy wezwać patrol policji – tłumaczy Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy dąbrowskiej policji. Ostateczna decyzja wydziału ekologii UM jeszcze nie dotarła do państwa Sabatów, ale wiele wskazuje na to, że miasto to ich będzie chciało obciążyć kosztami usunięcia i wywózki asfaltu. Potwierdza to zapis w przesłanym piśmie: „domniemywa się, że władający powierzchnią ziemi jest właścicielem odpadów znajdujących się na terenie nieruchomości”. – Sytuacja jest kuriozalna, ale jak widać w państwie prawa można całą odpowiedzialność zrzucić na zwykłego obywatela. Nawet nie próbując udowodnić mu, że to on sam zwiózł na swoją działkę ten asfalt. To oczywiście absurd, ale nie zamierzam się z tym pogodzić. Będę do końca walczył o sprawiedliwość – przyznaje Arkadiusz Sabat. A co na to wszystko miasto? – W tej sprawie działa policja, działa Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. I te kwestie są wyjaśniane. My się poddajemy tym rozstrzygnięciom. Ja wiem, że można byłoby powiedzieć, niech się miasto tym zajmie. Niekiedy bywa jednak tak, że tą ostateczną drogą jest sąd. Nikt się nie chce przyznać do tego asfaltu. Takie sytuacje się też zdarzają. Nie ukrywam, że kiedy dojdzie do rozstrzygnięć sądowych i zapadnie decyzja, że my mamy to uprzątnąć, to oczywiście to zrobimy. Jest tu wiele niejasności. Miasto nie jest instytucją, która ma przeprowadzać śledztwo, ale jesteśmy otwarci na różne rozstrzygnięcia – przyznał Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.


Wiele spraw i nieprawidłowości było też zgłaszanych na "naprawmyto", jeszcze podczas realizacji inwestycji, przed odbiorami. Oczywiście JRP wszystko olewała bez odpowiedzi.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.