W ostatnim Przegladzie Dabrowskim byl artykul
CYTAT
Trudny front robót
O postępach prac nad gospodarką wodno-ściekową, problemach z wykonawcami i ustawą o zamówieniach publicznych, z Rafałem Zwolińskim
kierownikiem Jednostki Realizującej Projekt rozmawia Bartosz Matylewicz
- W związku z realizowanym na
terenie Dąbrowy projektem uporządkowania
gospodarki ściekowej spora
część ulic opanowana jest przez ekipy
budowlane. Jak idą prace nad projektem?
- Obecnie prace trwają na czterech
z sześciu kontraktów. Piąty, najbardziej
zaawansowany kontrakt W2A obejmujący
swoim zakresem ul. Tworzeń, Zaplecze,
Piłsudskiego i Roździeńskiego,
wymaga w zasadzie dokończenia robót
niewykonanych przez byłego wykonawcę.
ulice są przejezdne i kierowcy
nie odczuwają już trudności w związku
z pracami nad kontraktem. Następnym
w kolejności jest kontrakt W1 obejmujący
swoim zakresem teren Strzemieszyc.
Co prawda w tym przypadku mieliśmy
trochę problemów z podwykonawcami,
ale na dzień dzisiejszy nie widać zagrożeń
w dotrzymaniu terminu zakończenia robót,
który przewidziany jest na drugą połowę
sierpnia. Zgodnie z planem idą również
prace przy kontrakcie W5 ? obecnie
trwają roboty w następujących ulicach:
Hallerczyków, Rolnicza, Rapackiego,
Dreszera, Wapienna, Makowa i Łąkowa
w Ząbkowicach oraz przy kontrakcie
W2B w Antoniowie i Piekle. Co prawda
tutaj prace nieco spowolniły, ale mamy
zapewnienie od wykonawcy, że podejmie
możliwe działania, by terminy zapisane
w umowie były dotrzymane. Najgorzej
sytuacja wygląda w przypadku kontraktu
W3, gdzie mamy bardzo duże problemy
z wykonawcą i podwykonawcami robót.
- Na czym polegają problemy przy
tym kontrakcie i z czego one wynikają?
- Generalnym wykonawcą tego kontraktu
są firmy z Grupy PBG z Hydrobudową
oraz KWG na czele. W chwili
obecnej postanowieniem sądu Hydrobudowa
ma już ogłoszoną upadłość
układową, a KWG złożyła do sądu
wniosek o ogłoszenie upadłości. Co
prawda firmy te obiecują nowego podwykonawcę,
z którym mają już podpisaną
umowę oraz zaprowadzenie nowego
porządku na kontrakcie, ale dopóki
nie będziemy mieć konkretnych dokumentów
i umów, zmuszeni byliśmy
ograniczyć roboty tylko do tych miejsc,
gdzie ulice już są rozkopane i wstrzymać
prace na kolejnych odcinkach.
Najgorsza sytuacja jest na ?Dziewiątym?
w rejonie ul. Olszowej, Cupiała,
Śliwińskiego i Piaskowej, gdzie obecnie
roboty w ogóle zostały wstrzymane
ze względu na brak mocy przerobowej
podwykonawcy tego odcinka?
- A skąd taka sytuacja? Jak to jest,
że firmy, które podpisały wielomilionowe
kontrakty, nie radzą sobie z ich
realizacją?
- Dzisiejsza ustawa o zamówieniach
publicznych pozwala startować w przetargach
firmom bez doświadczenia,
bez własnych brygad budowlanych,
a bazujących tylko na referencjach innych
podmiotów i podwykonawcach.
Tworzone są konsorcja, które pozyskują
?wirtualne? gwarancje finansowe, nie
angażując swoich ekip budowlanych,
sprzętu, a tym samym nieobciążeni
wysokimi stałymi kosztami mogą obniżać
ceny, a to właśnie promuje ustawa
o zamówieniach publicznych ? najniższą
cenę. Poza tym dzisiejsze regulacje
prawne pozwalają na przerzucenia całkowitej
odpowiedzialności na podwykonawców
jak i samego zamawiającego.
Powoduje to skomplikowaną sytuację
prawną i finansową projektu, co bezpośrednio
przekłada się na czas robót.
- A czy te problemy dotyczą tylko
Dąbrowy i naszego projektu, czy jest
to może niestety ogólnopolska tendencja?
- Przykładem, że nie jesteśmy odosobnieni
z tymi problemami, są choćby
budowy poszczególnych odcinków
autostrad czy stadionów na EURO
2012, które albo się przedłużały albo
były wstrzymywane. Co prawda zawsze
jest możliwość zerwania umowy
z wykonawcą i obciążenia go kosztami
umownymi, ale znów wpadamy w sidła
ustawy i przedłużenie się realizacji?
Po zerwaniu umowy jesteśmy zobowiązani
do inwentaryzacji placu budowy,
której nie da się zrobić bez ogłoszenia
przetargu na firmę inwentaryzacyjną,
potem musimy poczekać na wyniki inwentaryzacji,
w oparciu o nie przygotować
specyfikację do przetargu, ogłosić
przetarg na wykonawstwo robót i dopiero
wtedy możemy podpisać umowę
z kolejnym wykonawcą. W sprzyjających
warunkach cały ten proces może
trwać od 12 do nawet 18 miesięcy?
- A czy są jakieś szanse na wyjście
z tego impasu?
- Cały czas monitorujemy sytuację
zarówno na naszych placach budowy
jak i staramy się monitorować kondycję
firm, z którymi mamy podpisane umowy.
Na bieżąco staramy się reagować na
pojawiające się zagrożenie, ale niestety
nie da się uniknąć wszystkiego. Głęboko
jednak wierzę, że te kontrakty, gdzie
prace przebiegają bez zakłóceń, zakończymy
w terminie, a mieszkańcy zapomną
wszystkie uciążliwości związane
z ich realizacją, korzystając w przyszłości
z nowo wytworzonej infrastruktury
wodociągowo-kanalizacyjnej oraz dróg
i chodników.
Pogrubilem fragment. Troche minimalizuja bo ten kontrakt zawiera "troche" wiecej i wszytsko stoi albo od zeszlego roku albo od marca:
CYTAT
Kontrakt W3 obejmuje dzielnice:
Korzeniec:
Limanowskiego, Braci Pękalskich, Robotnicza, Korzeniec, Śliwińskiego, St. Duboisa, St. Krzynówki.
Trzydziesty:
Urbańskiego, K. Napierskiego, W. Wróblewskiego, G. Zapolskiej, Głowackiego, Paderewskiego, H. Sawickie, J. Kilińskiego, J. Kochanowskiego, Trzydziesty, Modrzewskiego, Podłęknicka, Północna, M. Reja, Bohomolca, Niemcewicza, Granitowa, Gałczyńskiego, Przodowników.
Dziewiąty:
J. Cupiała, Olszowa, Graniczna, Janowska, Ks. Dudkiewicza, Odrodzenia, M. Konopnickiej, Hempla, Dolna, Dziewiąty, Furmana, Stalowa, Dembowskiego, Piaskowa, Średnia, Ciasna, W. Hibnera, J. Marchlewskiego, Grunwaldzka, Łącząca, Śliwińskiego.
Łęknice:
Topolowa, Łęknice, Wesoła, Parkowa, Zuchów, Północna, Klonowa.
Gołonóg:
Laski, Kościelna, Kasprzaka, Budowlanych, Gwardii Ludowej, Działki, Jaskrów, J.Piłsudskiego.
Kontrakt W3 - dzielnica Łęknice, Dziewiąty, Trzydziesty, Korzeniec, Wzgórze Gołonoskie
ok. 27 km sieci kanalizacji sanitarnej (grawitacyjnej i rurociągów tłocznych)
ok. 18 km sieci kanalizacji deszczowej (grawitacyjnej i rurociągów tłocznych)
ok. 13 km sieci wodociągowych
Cos tam bardzo powoli znowu dzieje sie na ul. Korzeniec.
Od tygodnia wznowili na Olszowej i juz nie podwykonawca, ale maja kamizelki KWG. Pracuja do wieczora. Problem w tym, ze to tylko kilka osob i nie wiadomo na jak dlugo.
Reszta kontraktu - na razie zero. Albo nie zaczeli, albo rozkopane i opuszczone