Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: PEC & Wodociągi, EC Nowa
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6
pulsatilla1214
Na zielonych stronach "Rzeczpospolitej" dziś na pierwszej stronie był ciekawy artykuł o dochodach samorządów z prywatyzacji spółek.

Interesujący jest ranking największych do tej pory prywatyzacji komunalnych. Sprzedanie 34% PWiK DG --> RWE Aqua o wartości 27,5 mln złotych to szósta co do wielkości sprzedaż pakietu miejskiej spółki w Polsce... smile.gif

A ktoś wie, ile RWE dał za te akcje? Gdyż jakoś to mi pasuje na dzisiejszą wartość... smile.gif Czy ten zapis też był tajny wink.gif ? W ogóle to jakaś paranoja kto podpisywał umowę dotyczącą wszystkich mieszkańców z klauzulą tajności...


Wielkość 27,5 mln warto zapamietać, gdyż w kampanii prezydent Podraza wspominał o wykupieniu pakietu od niechcianego wspólnika... biggrin.gif . Który jak wiemy nie ma zamiaru opuścić DG licząc coraz większe zyski, które tak czy siak otrzymuje (choćby z miejskiej kasy wink.gif ).

Uśmiałem się przy zdaniu z artykułu : "Prywatyzację wody miejskiej blokuje nastawienie społeczności lokalnej (...).". No zawsze można utajnić tongue.gif
Arbas
Patrz: "TOMASZ SOŁTYSIK DO USŁUG" . Tam Pan Tomasz wyjaśnia, że był jedną z osób podpisujących kontrakt na wodę z Niemcami. Utrzymuje on, że i dziś uczyniłby podobnie. Czy w nagrodę za swoje talenty i fatalną decyzję z przeszłosci otrzymał po ostatnich wyborach dyrektorskie stanowisko?
Może poprosimy UM o inne nazwiska znawców wodnego tematu sprzed lat, oraz wyjaśnienie tajności tej umowy? Rozumiem, że woda to w każdym państwie sprawa strategiczna i tajność dopuszczalna, ale tymbardziej wody sprzedawać nie należało.
tomasz sołtysik
Wystarczy zapytać wink.gif
Wg. opinii rzeczoznawców (dwóch pracujących od siebie niezależnie) PWiK była w czasie sprzedaży udziałów warta pomiedzy 40 a 60 mln zł ( w zależnosci od metody wyceny), 34 % udziałów gmina sprzedała za prawie 33 mln zł (a nie 27,5!), udziały RWE zostały uprzywilejowane co do dywidendy na 15 lat (RWE otrzymuje ok 46 % dywidendy pomimo, że ma 34 % udziałów), od momentu prywatyzacji spółka generuje zysk i wypłaca dywidendę, co nie miało nigdy miejsca przed prywatyzacją, dzięki prywatyzacji spółka jest zarządzana na normalnych rynkowych zasadach, a miejscy politycy mają ograniczone możliwości wykazywania swych menadżerskich talentów, zgodnie z projekcjami za kilka lat cena wody w DG zacznie spadać,

Arbas: może pozostawisz ocenę moich zdolności i talentów bardziej kompetentnym osobom??? jesli jesteś mądrzejszy ode mnie, masz lepsze studia, doświadczenie zawodowe, osiągnięcia to zapraszam do udziału we własnie ogłoszonym konkursie na stanowisko prezesa MZUiM! Jak na razie nic mi nikt nie dał (może oprócz rodziców), wszystko co mam zawdzięczam sobie i swojej ciężkiej pracy;)
pozdrawiam
mucha
QUOTE(tomasz sołtysik @ Feb 4 2007, 01:34 PM) *
od momentu prywatyzacji spółka generuje zysk i wypłaca dywidendę, co nie miało nigdy miejsca przed prywatyzacją, dzięki prywatyzacji spółka jest zarządzana na normalnych rynkowych zasadach,


Przepraszam, ale o jakich rynkowych zasadach my tu mówimy? Czy ja mogę sobie zamówić wodę w kranie u innego dostawcy, skoro nie odpowiadają mi np. ceny u aktualnego?
Przecież tu nie ma żadnych rynkowych zasad!
A co do dywidendy - przecież to przekładanie pieniędzy z jednej do drugiej kieszeni. Miasto ma zysk, ale jednocześnie dopłaca do wody. Ma to jakiś sens?
Arbas
Do Tomasza Sołtysika!
Nie oceniam talentów i zdolności. Ustosunkowuję sie do decyzji, dotyczącej sprzedaży wodociągów - również w kontekście zastanawiania się nowych władz nad odstąpieniem od niekorzystnej dla miasta umowy,
nawet gdyby takie odstąpienie było bardzo kosztowne. Widocznie w ostatecznym bilansie i tak będzie dla miasta i mieszkańców taniej. Liczby krzyczą, że to nie była dobra decyzja, a takie osoby jak Pan, z arogancją twierdzą, że to decyzja wspaniała i powtórzyłby ją Pan dziś również.
W poprzednim poscie poinformował Pan forumowiczów, że są w Polsce miasta, gdzie woda jest droższa niż w Dąbrowie. Być może mineralna, butelkowana.
Prosiłem o podanie nazw tych miast i niestety nie doczekałem się. Pytanie ponawiam - jestem uparty.
Hator
QUOTE
W Szatanówce nareszcie zbudują wodociąg

Od ponad 30 lat lokatorzy domów w Szatanówce (koło Łęki) nie mają czystej wody. Rodziny korzystają z przydomowych studni, ale te są zbyt płytkie i wysychają. W lecie czasem udaje się nabrać tylko... rdzawą ciecz, w której pełno jest bakterii.

- Badania sanepidu wykazały, że dopuszczalna zawartość żelaza w wodzie ze studni przekroczona jest dziesięciokrotnie, a manganu i innych związków pięciokrotnie. Woda jest brudna, nie nadaje się ani do picia, ani do prania. Musimy kupować wodę w baniakach - mówi Krzysztof Bialik, mieszkaniec Szatanówki.

W tym roku problem ma wreszcie zniknąć, bo w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym miasto przeznaczyło na budowę nowego wodociągu 100 tys. zł. Wcześniej szukano nawet na tym terenie odpowiedniego ujęcia wodnego, ale w sumie przedsięwzięcie byłoby nieopłacalne.

- Po wykonaniu odwiertu znaleziono ujęcie, ale koszty instalacji, czyli podłączenia mieszkańców z odwiertu, oraz eksploatacji ujęcia, okazały się ostatecznie zdecydowanie za wysokie - tłumaczy Ewa Fudali z dąbrowskiego UM. - Zapadła więc decyzja o budowie nowego odcinka wodociągu. Obecnie trwają przygotowania do rozpoczęcia prac projektowych. Także w planie zagospodarowania przestrzennego miasta zamierzamy zmienić przeznaczenie tego obszaru na tereny pod budownictwo mieszkaniowe.

(pas)

źródło: Dziennik Zachodni
pulsatilla1214
Sorki za OT, ale aż spojrzałem na plan miasta szukając tejże Szatanówki, której istnienia nie podejrzewałem. Nazwa od dróżki o tej nazwie- kojarzę to miejsce patrząc teraz na plan - jadąc z Łęki w kierunku Mokrzni mija się domki po prawej - o ile pamiętam jednak... część niezamieszkała i w ruinie blink.gif Miejsce, gdzie diabeł mówi dobranoc, w takim lasku. Do granicy miasta już żadnych innych domów nie ma, tylko morze naszych cudnych podmokłych łąk zakończone lasem.

P.S.

Odwierty robiono też wiosną pomiędzy ul. Jaskółczą a Reckim Lasem.
:)
QUOTE
PAP

Powstał Śląski Klaster Wodny

Śląskie przedsiębiorstwa branży wodociągowej, samorządy, uczelnie i placówki naukowo-badawcze powołały Śląski Klaster Wodny. Chcą skuteczniej działać na rzecz ochrony zasobów wody w regionie, poprawy jej jakości oraz modernizacji sieci.

Powołanie klastra zainicjowało Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów (GPW) w Katowicach, największy w Polsce producent wody pitnej. Według jego przedstawicieli, poprzez współdziałanie różnych jednostek można będzie taniej osiągnąć lepsze efekty. Wśród założycieli klastra jest 28 podmiotów, z czego 11 już podpisało stosowny akces.

"Zakres działalności klastra jest bardzo szeroki i obejmuje wiele tematów związanych z wodą, m.in. ochronę zbiorników wody pitnej, zapewnienie bezpieczeństwa jej dostaw, odpowiedni monitoring przesyłu czy stan sieci wodociągowych" - wyjaśniła Bożena Oleksy z GPW.

W najbliższym czasie konkretnymi tematami mają zająć się zespoły robocze. Ich zadaniem będzie m.in. określenie wspólnych dla różnych podmiotów problemów, które można będzie rozwiązać w ramach jednego przedsięwzięcia. Na takie projekty łatwiej będzie pozyskać środki z UE. Mogą one dotyczyć wymiany sieci wodociągowej czy wdrożenia innowacji np. w zakresie monitoringu jakości czy szczelności systemu przesyłu wody, ale także wdrażania chroniącej środowisko gospodarki ściekowej.

Wśród założycieli klastra, oprócz producenta wody i lokalnych firm wodociągowych (m.in. z Katowic i Dąbrowy Górniczej), są także instytuty naukowe i uczelnie, m.in. Politechniki Śląska i Krakowska, oraz samorządy ? woj. śląskiego oraz powiatu pszczyńskiego i Chybia. Dołączyły też władze niektórych gmin, na których terenie znajdują się zbiorniki wody pitnej. Uczestnikiem klastra został również Sanepid, badający czystość wody oraz Regionalna Izba Gospodarcza w Katowicach.

Śląski Klaster Wodny jest drugim tego typu przedsięwzięciem w regionie. Od roku działa już Śląski Innowacyjny Klaster Czystych Technologii Węglowych, skupiający, obok samorządów i placówek naukowych, spółki węglowe i energetyczne oraz kooperujące z nimi firmy. Ma on realizować badania i projekty oparte na węglu, ale nie szkodzące środowisku naturalnemu poprzez emisję szkodliwego dwutlenku węgla.

Ideą klastrów, których wiele działa w krajach UE, jest m.in. współpraca firm z otoczeniem, tj. głównie samorządami i jednostkami naukowymi.

Zgodnie z definicją zawartą w dokumentach resortu gospodarki, klaster to przestrzenna i sektorowa koncentracja podmiotów, działających na rzecz rozwoju gospodarczego lub innowacyjności co najmniej 10 przedsiębiorców, w pokrewnych branżach, na terenie jednego lub kilku sąsiadujących ze sobą województw. Firmy muszą stanowić co najmniej połowę uczestników klastra.

Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów, które zainicjowało powołanie klastra, zajmuje się ujmowaniem, uzdatnianiem, magazynowaniem, rozprowadzaniem i sprzedażą wody pitnej dla potrzeb ok. 3,5 mln mieszkańców woj. śląskiego oraz przemysłu. Firma ma 11 stacji uzdatniania wody, bazujących na wodach powierzchniowych i głębinowych.
kwintosz
Nie wiem czy się wstrzelę w temat:

QUOTE
Około 15 tys. mieszkańców kilku dzielnic Dąbrowy Górniczej pozbawionych jest dostaw wody. Wszystkiemu winna awaria magistrali w lesie między Łazami a Łosieniem.
- Bez wody są dzielnice: Błędów, Łęka, Okradzionów, Łosień, Tworzeń oraz Strzemieszyce Małe. W dzielnicy Gołonóg mieszkańcy mogą mieć obniżone parametry wody - mówi Mirosław Janicki, dyrektor ds. handlowych Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie. Wodę rozwożą trzy beczkowozy. Awaria ma zostać w piątek usunięta.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice


Ciekawe jak sobie poradzą skoro awaria w lesie a jak to jakaś magistrala to bez cięższego sprzętu się nie obejdzie..
:)
CYTAT(Hator @ śro, 20 gru 2006 - 15:24) *
Takze nie ma co sie nerwowac tylko 3mac za slowo p. Podraze i p. Zagule ktorzy w programach wyborczych sami akcentowali waznosc tej sprawy.


no wlasnie mija rok i mamy powtorke. Brak pomyslu na rozwiazanie problemu, no chyba ze tym najprostszym pomyslem jest pogodzenie sie z sytuacja i obciazenie mieszkancow

CYTAT


Dopłat nie będzie?
dziś

W przyszłym roku dąbrowian czeka kilka podwyżek podatków i lokalnych opłat, ale wiele wskazuje na to, że jedną z najdotkliwszych będą podwyżki cen wody. Mogą sięgnąć od 18 do 25 procent. Gmina nie tylko zdecydowała się na zwiększenie wysokości opłat, ale zgodnie z zapowiedziami sprzed kilku miesięcy, zupełnie inaczej podzieliła odbiorców.

Jakby tego było mało, do końca grudnia władze miejskie muszą zadecydować, czy dalej dopłacać do cen wody gminnej kasy, czy nie. Dotychczas za 1 m sześc. wody indywidualni odbiorcy płacili 3,86 zł (ceny podajemy bez podatku VAT), a od nowego roku wszyscy będą musieli wydać 4,47 zł, czyli o 61 groszy więcej.

Jeszcze większa podwyżka wiąże się z odprowadzaniem ścieków. Tutaj zamiast dotychczasowych 3,59 zł za 1 m sześc. bez VAT opłata wyniesie 4,37 zł. Podwyżka sięgnie więc 88 groszy.

To jednak nie wszystkie niespodzianki dla dąbrowian. Do tego trzeba będzie bowiem doliczyć jeszcze opłatę abonamentową za gotowość do świadczenia usług, a ta wynosi od 4,55 zł na miesiąc przy zużyciu 5 m sześc. wody na godzinę do 69,65 zł, jeśli zużywamy powyżej 40 m sześc. wody na godzinę.

Odbiorcy rozliczani na podstawie norm zużycia wody zapłacą natomiast 4,55 zł za miesiąc. Miesięczna opłata abonamentowa za odprowadzanie ścieków wahać się będzie natomiast od 10,79 zł do aż 163 zł.

Skąd tak znaczące podwyżki, które na dodatek mogą jeszcze wzrosnąć, jeśli miasto zdecyduje się znieść dopłaty do cen wody? A te wynoszą odpowiednio 0,38 zł netto do każdego metra sześciennego wody oraz 0,98 zł netto do metra odprowadzonych ścieków.

- Przyjęte we wniosku taryfowym koszty działalności PWiK są porównywalne z kosztami z poprzedniego roku. Ich wzrost wynika z powodów niezależnych od przedsiębiorstwa, między innymi ze wzrostu kosztów zakupu wody z sieci GPW, zwiększenia opłat za paliwa i energię elektryczną, przyrostu opłat za korzystanie ze środowiska. Wniosek taryfowy musi zaś umożliwić pokrycie wydatków PWiK, zapewnić mu prawidłowy rozwój oraz rentowność - podkreśla wiceprezydent Paweł Gocyła.

Spory wpływ na podwyżki mają także wydatki na Grupową Oczyszczalnię Ścieków w Strzemieszycach, która musi funkcjonować do czasu zapewnienia przerzutu do oczyszczalni Centrum. Cena wody mogłaby być mniejsza, gdyby z dostaw PWiK korzystały największe zakłady w mieście (Arcelor Mittal, Koksownia Przyjaźń), ale te zaopatrują się indywidualnie.


Dopłaty niekorzystne dla budżetu

Największe emocje wyzwala planowana rezygnacja z dopłat do cen wody, która przez ostatnie lata łagodziła skutki corocznych podwyżek.
- Przy likwidacji dopłat podwyżka cen dla odbiorców w blokach wyniesie 18 procent, w domach jednorodzinnych prawie 2 proc., a dla domów bez odprowadzania ścieków prawie 18 procent. Przez cztery lata miasto dopłaciło do cen wody 13,5 miliona zł, a choć ma ponad 50 procent udziałów w PWiK, otrzymało 7,5 mln zł z dywidendy. Udziałowiec niemiecki i pracownicy, jako mniejszość, otrzymali 17 milionów - podkreśliła radna Mariola Trzewiczek.
- Dopłaty były mało odczuwalne przez przeciętnego nabywcę, bo pomoc trafiała do wszystkich, a nie do najuboższych. Utrzymywanie dopłat mogłoby doprowadzić budżet gminy do niewspółmiernych wydatków. Bierzemy pod uwagę tych, którzy powinni pomoc od gminy otrzymywać - twierdzi wiceprezydent Paweł Gocyła.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni


pisza ze niby PWiK rosna koszty i pewnie troche to prawda ale przeciez byla taka tabelka od czasow prywatyzacji, w ktorej ceny o iles % (duzo) mialy corocznie rosnac i to bez znaczenia kosztow.

"podwyżka cen dla odbiorców w blokach wyniesie 18 procent, w domach jednorodzinnych prawie 2 proc., a dla domów bez odprowadzania ścieków prawie 18 procent"

dla jednorodzinnych 2 % czy blad i powinno byc 20% hmm
Arbas
Panie Sołtysik!

Mój post z 6 lutego 2007r w temacie "Wodociągi" jest nadal aktualny.
Z dzisiejszego DZ wynika, że miasto dopłaca wodociągom za wodę ok. 4 miliony rocznie.
Pieniądze te wraz z naszymi opłatami płyną szerokim strumieniem do prywatnej spółki z Niemcami.
Czy i dziś uważa Pan, że decyzja o sprzedaży wodociągów, podjęta przez ekipę Pana Lipczyka, w tym również Pana, jest słuszna? Czy nie pora uderzyć się w piersi, prosić o wybaczenie i szukać rozwiązania?

Prezydent Podraza w czacie z mieszkańcami odpowiedział, że cena wody w Dąbrowie kształtuje się na poziomie miast ościennych, co nie jest zgodne z prawdą. Gdyby nie dopłaty miasta, czyli również z NASZEJ
KIESZENI (podatki), byłaby ona prawie dwa razy wyższa niż w miastach ościennych.
Czy Prezydent Podraza wie o tym?


:)
jednak moze beda doplaty ale znacznie nizsze - podobne do tych z 2004 r

projekt uchwaly:
CYTAT
Rada Miejska w Dąbrowie Górniczej
uchwala:

§ 1

1. Ustalić dopłatę do taryf dla grupy odbiorców stanowiących gospodarstwa domowe, wszelkie formy budownictwa mieszkaniowego do 1m 3 wody w wysokości 0,65 zł netto na okres od
1 stycznia 2008 roku do dnia 31 grudnia 2008 roku.
2. Dopłatę przekazać Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Dąbrowie Górniczej.

§ 2

Wykonanie uchwały powierza się Prezydentowi Miasta.

§ 3

Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

Przewodnicząca Rady Miejskiej
w Dąbrowie Górniczej

Agnieszka Pasternak



Uzasadnienie do projektu uchwały.
W dniu 28.11.2007 Rada Miasta podjęła uchwałę o zatwierdzeniu ?Taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzanie ścieków na terenie Gminy Dąbrowa Górnicza za okres od 01.01.2008r. do 31.12.2008 r?.
Sposób określenia wysokości taryfy reguluje Rozporządzenie Ministra Budownictwa z dnia 28.06.2006 r. Dz.U. Z 2006 r. Nr 127 poz 886. Zgodnie z parag.6 w/w Rozporządzenia przedsiębiorstwo ustala niezbędne przychody dla potrzeb określenia taryfowych cen i stawek opłat planowanych na rok obowiązywanie taryf uwzględniając między innymi: marżę zysku.
Weryfikacja wniosku taryfowego dokonana przez Prezydenta Miasta dotycząca celowości poszczególnych kosztów stwierdziła ich prawidłowość.
Porównując średni koszt zakupu 1 m3 wraz z odprowadzeniem ścieków oraz opłatami dodatkowymi wzrost ich w stosunku do roku 2007 wynosi około 2% i dla większości odbiorców mieści się w przedziale 10,16 zł ? 9,53 zł brutto.
W latach 2004-2007 Rada Miejska podejmowała uchwały o dopłacie do taryf dla odbiorców stanowiących gospodarstwa domowe, wszelkie form budownictwa mieszkaniowego wraz z odprowadzeniem ścieków przy równoczesnym uzyskaniu dywidendy za rok poprzedni w wysokościach:
Lata Dopłata(zł) Dywidenda dla Gminy(zł)
2004 od maja do grudnia 1685763,74 267231,02
2005 rok 3285345,24 2102677,92
2006 rok 3649883,01 2773424,64
2007 rok (prognoza dopłat) 4932700,00 2449041,98
Dopłata do 1 m3 wody i 1 m3 odprowadzenie ścieków wynosiło netto
Uchwała z dnia 31.03.2004 ? 0,62 zł
Uchwała z dnia 18.05.2005 ? 0,98 zł
Uchwała z dnia 30.12.2005 ? 0,98 zł
Uchwała z dnia 12.04.2006 ? 0,98 zł
Uchwała z dnia 18.12.2006 ? 1,36 zł
Dopłata w roku 2007 spowodowała że opłaty wynikające z zakupu 1 m3 wody wynosiły od 8,21 do 8,00 zł. Należy zwrócić uwagę, że wysokość dywidendy przysługującej poszczególnym udziałowcom jest konsekwencją zawartego porozumienia wspólników PWiK Sp.z o.o. w Dąbrowie Górniczej z dnia 17.04.2002 pomiędzy RWE Aqua GmbH z siedzibą w Berlinie i Miastem Dąbrowa Górnicza.
Artykuł 8 porozumienia reguluje kwestie dotyczące uzyskania zakładanej stopy zwrotu przez inwestora.
Wywiązanie się gminy z zawartych zobowiązań wymusza ustalenia marży czynszy w wysokości daleko odbiegającej od wysokości jej naliczania w podmiotach gospodarczych o podobnej specyfice działalności.
Marża zysku za rok 2006 wynosi 25,67%.
W celu ustalenia wzrostu cen akceptowanych społecznie proponujemy podjąć uchwałę o dokonaniu dopłat do ceny 1 m3 wody w wysokości nie przekraczającej iloczynu wielkości dywidendy przypadającej gminie za rok 2007 do ilość zużycia wody przez odbiorców zaliczonych do grupy gospodarstwa domowe, wszelkie formy budownictwa mieszkaniowego.
Dopłata wyliczona wg powyższych zasad przy założeniu sprzedaży 4 000 000 m3 i dywidendy w wysokości około 2 870 000,00 zł wynosi 0,65zł netto (0,70 zł brutto).
Podjęcie uchwały w zaproponowanej wersji spowoduje że koszt zakupu 1 m3 wody wraz z kosztami odprowadzenia 1 m3 ścieków i opłatami dodatkowymi będzie wynosił dla większości mieszkańców od 9,46 zł do 8,83 zł.
Realizacja uchwały skutkować będzie dopłatę z budżetu miasta w kwocie
około 2 870 000,00 zł brutto.
W imieniu inicjatorów uchwały prosimy o jej akceptację.

Grupa radnych:
Zbigniew Łukasik
Ryszard Harańczyk
Robert Majewski
:)
CYTAT
Będą dopłaty do wody
[2007-12-19 14:47:17]
www.dabrowa-gornicza.pl

Podczas dzisiejszej sesji Rada Miejskiej przyjęła uchwałę o dopłatach do cen wody i ścieków.

Od przyszłego roku dopłata do m sz. wody wyniesie 20 gr netto a do m sz. wody 60 gr. netto.

- Wzrost cen wody i ścieków, przy jednoczesnym odejściu od dopłat stosowanych przez gminę, byłby dużym obciążeniem dla domowych budżetów. Podniesienie stawek za wodę i ścieki zbiegło się z podwyżką cen mediów oraz cen wywozu i utylizacji śmieci. Kumulacja podwyżek byłaby sporą uciążliwością dla mieszkańców. Dlatego wnoszę o podjęcie uchwały – uzasadniał Paweł Gocyła, zastępca prezydenta.

Radni przychylili się do takiej argumentacji.

W 2008r. miasto przeznaczy na dopłaty ok. 2 mln. 860 tys. Jest to kwota odpowiadająca planowanej wysokości dywidendy za rok 2007 pochodzącej z akcji PWiK Sp. z o. o.

Wiceprezydent Gocyła zaznaczył, że 2008r. jest ostatnim, w którym stosowane będą gminne dopłaty do wody i ścieków. Jest to podyktowane koniecznością przeznaczenia środków budżetowych, w tym dywidendy z udziałów w PWiK, na zadania gminy, m.in. wieloletnie przedsięwzięcie polegające na uporządkowaniu gospodarki wodno-ściekowej w Dąbrowie Górniczej.

pk


chyba 20 gr to scieki.

I teraz co oznacza to "zaznaczenie" wiceprezydenta? Problem zostanie rozwiazany zgodnie z obietnicami czy oznacza oszukanie nas w kampanii wyborczej
Arbas

Z cytowanych powyżej uchwał wynika, że krótko mówiąc woda w Dąbrowie Górniczej jest droga, a będzie jeszcze droższa, ponieważ Prezydent Gocyła obwieścił, że dopłat w 2009 r nie będzie.

Mam proste pytanie do osób kompetentnych:
Ile bedzie kosztował w 2008r. 1 m.sz wody wraz z oczyszczaniem (oczywiscie brutto, bo tak wpłacamy do kasy)?
Ile z tej kwoty zapłaci mieszkaniec, a ile miasto, czyli też mieszkaniec.
kwintosz
CYTAT


Miliony płyną z wodą

W Dąbrowie Górniczej ceny wody i ścieków należą do najwyższych w województwie i stale rosną. Miasto wpadło w spiralę, bo musi stosować się do mało korzystnej, zdaniem mieszkańców i wielu rajców, umowy z niemieckim partnerem tutejszych wodociągów RWE Aqua GmbH. Umowa wymusza wypracowanie i podział zysków.

By ratować mieszkańców przed kosztami kolejnej podwyżki Rada Miejska uchwaliła wczoraj kolejne stawki dopłat do cen wody i za odprowadzanie ścieków. Do każdego 1 m sześc. wody miasto dopłaci 20 gr netto, a do ścieków 60 gr netto. Zgodnie z przyjętymi nowymi stawkami taryfowymi na 2008 r., zaproponowanymi przez dąbrowskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o., mieszkańcy musieliby wyłożyć z własnej kieszeni 4,47 zł netto za 1 m sześc. zużytej wody i 4,37 zł netto za ścieki. W sumie więcej aż o 1,49 zł niż obecnie.

- Przyszły rok jest ostatnim, w którym stosowane będą gminne dopłaty do wody i ścieków - mówi Paweł Gocyła, wiceprezydent Dąbrowy.

W przyszłorocznym budżecie gminy będzie musiało się znaleźć ponad 2,8 mln zł na dopłaty. Według założeń pieniądze te mają pochodzić z tegorocznej dywidendy z akcji PWiK.

Zliczając wcześniejsze dopłaty od 2004 roku Dąbrowa wydała już na ten cel grubo ponad 13,3 mln zł. Cena wody mogłaby być niższa, ale trzeba byłoby skutecznie renegocjować umowę zawartą w kwietniu 2002 r. pomiędzy RWE Aqua GmbH a gminą. Niemiecki partner zastrzegł sobie w niej wysokie zyski (marża zysku za 2006 r. wyniosła 25,67 proc.), choć posiada tylko 34 proc. udziałów.

Zdaniem Andrzeja Mali-nowskiego, prezesa dąbrowskiego PWiK, dywidenda ustalona w umowie z niemieckim partnerem osiągnęła już maksimum, co sprawia, że ceny wody powinny się w kolejnych latach przestać rosnąć.

- Miasto przez ostatnie cztery lata, choć ma ponad 50 procent udziałów, otrzymało 7,5 miliona złotych z dywidendy, a udziałowiec niemiecki i pracownicy, jako mniejszość otrzymali 17 milionów złotych. Uważam, że nie można robić takich prezentów PWiK - podkreśla Mariola Trzewiczek, dąbrowska radna.

Negocjacje z RWE Aqua GmbH prowadziły już poprzednie władze miasta, ale nie udało się wtedy wypracować zmiany zapisów w umowie. Obecne władze chcą rozmowy zakończyć w pierwszym kwartale 2008 r. Niewykluczone jest wykupienie od niemieckiego wspólnika akcji PWiK, tak aby miasto było jedynym dysponentem majątku spółki.


U innych taniej

W wielu miastach na Śląsku i w Zagłębiu mieszkańcy płacą za ścieki i wodę znacznie mniej, a budżety tych gmin nie cierpią na tym.

Gminy nie dopłacają do cen wody, a jedynie inwestują w modernizację sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, tak jest np. w Katowicach, gdzie RPWiK podlega miastu. Tutaj ludzie płacą za 1 m sześc. wody 4,03 zł netto, za odprowadzenie tej samej ilości ścieków 3,04 zł, czyli razem 7,07 zł.

Jeszcze niższe koszty ponoszą mieszkańcy Siemianowic Śląskich, gdzie cena za 1 m sześc. wody netto wynosi 3,98 zł, a ścieków 2,85 zł netto. W Mysłowicach woda kosztuje 4,32 zł netto, ale tańsze jest tu odprowadzanie ścieków - 2,33 zł netto.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
www.dabrowa.naszemiasto.pl
tomasz sołtysik
CYTAT(Arbas @ pią, 07 gru 2007 - 12:04) *
Panie Sołtysik!

Mój post z 6 lutego 2007r w temacie "Wodociągi" jest nadal aktualny.
Z dzisiejszego DZ wynika, że miasto dopłaca wodociągom za wodę ok. 4 miliony rocznie.
Pieniądze te wraz z naszymi opłatami płyną szerokim strumieniem do prywatnej spółki z Niemcami.
Czy i dziś uważa Pan, że decyzja o sprzedaży wodociągów, podjęta przez ekipę Pana Lipczyka, w tym również Pana, jest słuszna? Czy nie pora uderzyć się w piersi, prosić o wybaczenie i szukać rozwiązania?

Prezydent Podraza w czacie z mieszkańcami odpowiedział, że cena wody w Dąbrowie kształtuje się na poziomie miast ościennych, co nie jest zgodne z prawdą. Gdyby nie dopłaty miasta, czyli również z NASZEJ
KIESZENI (podatki), byłaby ona prawie dwa razy wyższa niż w miastach ościennych.
Czy Prezydent Podraza wie o tym?


Miasto dopłaca Wodociągom, bo taka jest decyzja Rady Miejskiej - Rada zawsze może nie uchwalac dopłat! Od prywatyzacji Miasto rokrocznie otrzymuje dywidendę ze spółki (podkreślam, że przed prywatyzacją takowej NIGDY nie otrzymała), jeśli tą dywidendę Gmina przeznacza na dopłaty do cen wody to kształtują się one na poziomie podobnym do cen miast ościennych, w których, co warto zaznaczyć, wodociągi nie wypłacają dywidendy. Do budżetu Miasta w roku 2002 wpłynęło ok. 33 mln zł za udziały w spółce. Fakt - gdyby Miasto wolało przeznaczyć kwoty z dywidendy na inne cele niż dopłata do wody to cena ta byłaby wyższa niż w miastach ościennych, ale z ekonomicznego punktu widzenia to chyba oczywiste. Teraz Gmina może decydować czy chce mieć cenę wody na poziomie Miast ościennych i dopłacać (z pieniędzy wypracowanych przez spółkę) czy też nie i mieć cenę wyższą. Przypomnę, że przed prywatyzacją ceny wody w DG też należały do najwyższych w regionie, spółka nie generowała dywidendy, o 33 mln zł w budżecie nie wspominając. Po raz kolejny więc oświadczam, że decyzję o prywatyzacji wodociągów podjąłbym znowu, i że była to decyzja korzystna dla Gminy (a więc dla jej mieszkańców również) i Wodociągów.
I tyle
A teraz złośliwie: zawsze można zlikwidować w mieście szkoły, sprzedać budynek Urzędu, Halę etc. etc. odkupić udziały od Niemców i dotować mieszkańcom wodę: może wtedy nawet kosztować i 1 grosz, wszystko jest kwestią woli politycznej i odpowiedzialności za podejmowane decyzje wink.gif
Arbas
Panie Sołtysik!
Jako szarego mieszkańca nie interesują mnie udziały, szczegóły umów, dywidendy, przepływ gotówki z jednej kieszeni do drugiej, zyski, straty i inne vaty.
Interesuje mnie efekt końcowy w postaci kwoty na rachunku jaki otrzymuję za wodę i według tej kwoty oceniam trafność decyzji Pana i Pańskich Kolegów z opcji SLD.
WODA W DĄBROWIE GÓRNICZEJ JEST NAJDROŻSZA W POLSCE I BĘDZIE JESZCZE DROŻSZA,
a Pan dobrze o tym wie, więc proszę nie mącić nam w głowach.
tomasz sołtysik
CYTAT(Arbas @ pią, 21 gru 2007 - 11:47) *
Panie Sołtysik!
Jako szarego mieszkańca nie interesują mnie udziały, szczegóły umów, dywidendy, przepływ gotówki z jednej kieszeni do drugiej, zyski, straty i inne vaty.
Interesuje mnie efekt końcowy w postaci kwoty na rachunku jaki otrzymuję za wodę i według tej kwoty oceniam trafność decyzji Pana i Pańskich Kolegów z opcji SLD.
WODA W DĄBROWIE GÓRNICZEJ JEST NAJDROŻSZA W POLSCE I BĘDZIE JESZCZE DROŻSZA,
a Pan dobrze o tym wie, więc proszę nie mącić nam w głowach.


Panie Arbas,
ma Pan prawo do takiej oceny, ja mam prawo do swojego zdania (chyba?)
i chyba w najbliższym czasie nasze stanowiska nie ulegną zbliżeniu wink.gif
mam również prawo bronić swoich poglądów (mimo tego, że Pan nazywa to mąceniem w głowie)
i tyle
pozdrawiam
szer
Przed chwilą w Teleexpresie na tvp1 mówili o Dąbrowie i cenach wody... Tak lekko lekceważąco podeszli redaktorzy do problemu... Ale cóż...
kwintosz
Także w aktualnościach TVP był o tym materiał.. Konkluzja (w moim odczuciu).. gmina podpisała niekorzystną umowę.

A najlepszy był koleś z wodociągów: cena wody jest tak wysoka bo miasto zajmuje dużą powierzchnię, więc cena nie może być taka sama jak w Będzinie który zajmuje 1/3 powierzchni którą zajmuje DG! (coś w ten deseń nie był to dokł. cytat)
szer
W teleexpresie był tekst, że miasto ma specyficzną i rozległą sieć więc trzeba dużo pieniezy na nią...
Dejmon
@Arbas - zgadzam się z Tobą. To dzięki rządom SLD mamy takie wysokie ceny wody w mieście i nie ma co się dziwić, że nawet w TV śmieją się z mieszkańców DG, że ich władze tak pięknie (...). Dzięki zawarciu tamtej niekorzystnej umowy z niemiecką firmą, (...) zwykli mieszkańcy muszą za to teraz słono płacić. I nie ma znaczenia czy płacą bezpośrednio (rachunek za wodę) czy za pośrednictwem UM, który przecież nie ma swojej własnej mennicy i dopłaty do cen wody realizuje pieniędzmi, które wcześniej ukradnie obywatelom w rozmaitych podatkach mad.gif
michu
Tomek, proponuje nie wspominać o tych 33 mln - bo skoro to było w 2002 r to po tych pieniądzach nie ma już śladu poza zapisami księgowymi. Szczególnie mając na uwadze obecne i planowane zadłużenie miasta (obligacje).
Kwestia dywidendy - skoro RWE jest uprzywilejowane co do dywidendy - to realnie miasto dostaje niewiele kasy - cały zysk netto PWiK za rok 2006 to 5,5 mln PLN.
W 1999 r spółka miała zysk 845 tys PLN, w 2000 1,3 mln PLN -skoro wspólnikiem było miasto to Miasto DG jako większościowy wspólnik mogło przeznaczać zysk na dywidendę, bo nie od spółki a od Wspólników zależy decyzja w tym temacie......

Jeśli niemiecki wspólnik cokolwiek inwestuje i nie są to środki z zysku netto, to raczej z własnych pieniędzy i w tej sytuacji na pewno nie robi tego "za Bóg zapłać" - prowadzenie biznesu polega na tym, żeby wkładając w coś kasę mieć z tego zysk na poziomie nie niższym niż z obligacji rządowych. Można jeszcze z kredytów ale to tez kosztuje i w efekcie zmniejsza zysk - a tym samym dywidendę dla miasta.

A tak na marginesie - zakładanie stopy zwrotu w umowie z nabywcą udziałów sprzedawanej spółki (i to na takim poziomie) to raczej rzadko spotykana praktyka - i po co w takim razie pozbywać się kury znoszącej złote jajka. Prezes Zarządu jest cały czas ten sam - więc chyba sposób zarządzania się nie zmienił......
bzenek
CYTAT(tomasz sołtysik @ czw, 20 gru 2007 - 16:51) *
Po raz kolejny więc oświadczam, że decyzję o prywatyzacji wodociągów podjąłbym znowu, i że była to decyzja korzystna dla Gminy (a więc dla jej mieszkańców również) i Wodociągów.

Teso, a ja mam inne pytanie. Czy rozważaliście (rozważacie) możliwość pozbycia się wodociągów w 100% ?

Gdzieś w tych samych czasach sprzedano zagranicznemu inwestorowi cały PEC we Wrocławiu. Nie orientuję się czym żyje Wrocław ale chyba PEC ma się dobrze, kaloryfery grzeją, a wrocławianie jeszcze nie poszli z torbami.

Nie ukrywam, że takie częściowe prywatyzacja wydają mi się nietrafione. To tak jakby zjeść ciastko i nadal je mieć. Głównym celem firmy (jak zauważył Michu) jest zysk, a wyduszanie dywidendy z wodociągów, KGHM czy innego Orlenu pachnie czasami realnego socjalizmu.

Co ważne współwłasność generuje ogromne koszty polityczne. Jak na dłoni widać to w tej dyskusji. Dopóki miasto będzie miało udziały w wodociągach dopóty będzie się na władzach wieszało psy za ceny wody. Może by to przeciąć raz na zawsze i sprzedać RWE resztę udziałów ?

PS.
Tylko nie wiem co wtedy z dotacją unijną smile.gif



:)
z dotacja to jest jakos tak ze to co miasto zbuduje pojdzie na wlasnosc miasta. A teraz maja sie jakos wymienic siecia z PWiK - miasto odda ta w dobrym stanie a wezmie do przebudowy, wlasnie do tego projektu. Potem PWiK ma chyba placic miastu za wykorzystywanie jej sieci. Mam nadzieje ze czegos nie pokrecilem i nie wprowadzilem w blad. Jak cos nie tak to niech ktos wyprostuje
michu
CYTAT(bzenek @ pon, 24 gru 2007 - 10:13) *
Teso, a ja mam inne pytanie. Czy rozważaliście (rozważacie) możliwość pozbycia się wodociągów w 100% ?

Gdzieś w tych samych czasach sprzedano zagranicznemu inwestorowi cały PEC we Wrocławiu. Nie orientuję się czym żyje Wrocław ale chyba PEC ma się dobrze, kaloryfery grzeją, a wrocławianie jeszcze nie poszli z torbami.

Nie ukrywam, że takie częściowe prywatyzacja wydają mi się nietrafione. To tak jakby zjeść ciastko i nadal je mieć. Głównym celem firmy (jak zauważył Michu) jest zysk, a wyduszanie dywidendy z wodociągów, KGHM czy innego Orlenu pachnie czasami realnego socjalizmu.

Co ważne współwłasność generuje ogromne koszty polityczne. Jak na dłoni widać to w tej dyskusji. Dopóki miasto będzie miało udziały w wodociągach dopóty będzie się na władzach wieszało psy za ceny wody. Może by to przeciąć raz na zawsze i sprzedać RWE resztę udziałów ?

PS.
Tylko nie wiem co wtedy z dotacją unijną smile.gif


tylko sprzedać tez trzeba umieć (np bez klauzul zapewniających zyski nabywcy, bo ryzyko jest naturalnym elementem biznesu).... , wieszanie psów będzie trwało tak długo, jak ceny wody będą najwyższe, dywidenda jest zyskiem właściciela z tytułu zainwestowanej kasy i jeśli chce mieć ją dla siebie (zamiast przeznaczyć na inwestycje) to jego sprawa z wszystkimi tego konsekwencjami.

Nie wiem, jak wygląda możliwość sprzedaży 100% w kontekście art. 7 ust 1 pkt 3 ustawy o samorządzie (zadania gminy).
Arbas
Panie Sołtysik!
Idzie Pan w zaparte, bo tak Pan ma. Współczuję...
Jeśli i na obecnym dyrektorkim stanowisku będzie Pan podejmował tak "trafne decyzje", to również współczuję. Do Pana "mącenia w głowach" doszedł jeszcze argument o ogromie naszego miasta
i wpływie tego faktu na ceny wody. Licząc według tej teorii, można wywnioskować, że Dąbrowa Górnicza to największe miasto w Polsce.
Mącenie do kwadratu Panie Sołtysik.

Jeśli woda to nasze bogactwo naturalne, które wnosimy do spółki, niechaj Niemcy wniosą, tj. przywiozą do Dąbrowy swoją wodę proporcjonalnie do udziału. Jak na razie, kręcą lody na naszym surowcu.
Nie dziwię się, że dla nich to świetny interes. Dziwię się natomiast, że jest on świetny dla Pana, jak Pan to od dłuższego czasu pisze.
bzenek
CYTAT(michu @ pon, 24 gru 2007 - 14:31) *
dywidenda jest zyskiem właściciela z tytułu zainwestowanej kasy i jeśli chce mieć ją dla siebie (zamiast przeznaczyć na inwestycje) to jego sprawa z wszystkimi tego konsekwencjami.

Oczywiście masz rację ale samorząd czy skarb państwa jest specyficznym inwestorem. Zawsze będzie chciał wydrenować spółkę na potrzeby wiecznie dziurawego budżetu. W tym roku mieliśmy przyjemność obserwować to na przykładzie wspomnianego już KGHM.

CYTAT(michu @ pon, 24 gru 2007 - 14:31) *
Nie wiem, jak wygląda możliwość sprzedaży 100% w kontekście art. 7 ust 1 pkt 3 ustawy o samorządzie (zadania gminy).

Bo ja wiem ? Zadaniem własnym gminy jest także zaopatrzenie w energię elektryczną. A nie trudno zauważyć, że gmina w zasadzie nie ma ku temu żadnych środków czy instrumentów.

Może w związku z tym potraktować te punkty po prostu jako zobowiązanie gminy do stworzenia odpowiednich uwarunkowań dla działania przedsiębiorstw infrastrukturalnych ?

CYTAT(Arbas @ pon, 24 gru 2007 - 14:57) *
doszedł jeszcze argument o ogromie naszego miasta i wpływie tego faktu na ceny wody. Licząc według tej teorii, można wywnioskować, że Dąbrowa Górnicza to największe miasto w Polsce.

Nie przesadzaj bo wychodzi, że siejesz nie mniejszą demagogię niż Toso (nie Teso). smile.gif

Ten argument to akurat brzmi inaczej. Problemem jest rozległość sieci w stosunku do wielkości sprzedaży/ilości odbiorców. To faktycznie może sprawiać problemy eksploatacyjne i generować wyższe koszty utrzymania majątku.

Natomiast powyższego akapitu nie należy odbierać jako obrony RWE.
tomasz sołtysik
CYTAT(michu @ pon, 24 gru 2007 - 10:50) *
Tomek, proponuje nie wspominać o tych 33 mln - bo skoro to było w 2002 r to po tych pieniądzach nie ma już śladu poza zapisami księgowymi. Szczególnie mając na uwadze obecne i planowane zadłużenie miasta (obligacje).
Kwestia dywidendy - skoro RWE jest uprzywilejowane co do dywidendy - to realnie miasto dostaje niewiele kasy - cały zysk netto PWiK za rok 2006 to 5,5 mln PLN.
W 1999 r spółka miała zysk 845 tys PLN, w 2000 1,3 mln PLN -skoro wspólnikiem było miasto to Miasto DG jako większościowy wspólnik mogło przeznaczać zysk na dywidendę, bo nie od spółki a od Wspólników zależy decyzja w tym temacie......

Jeśli niemiecki wspólnik cokolwiek inwestuje i nie są to środki z zysku netto, to raczej z własnych pieniędzy i w tej sytuacji na pewno nie robi tego "za Bóg zapłać" - prowadzenie biznesu polega na tym, żeby wkładając w coś kasę mieć z tego zysk na poziomie nie niższym niż z obligacji rządowych. Można jeszcze z kredytów ale to tez kosztuje i w efekcie zmniejsza zysk - a tym samym dywidendę dla miasta.

A tak na marginesie - zakładanie stopy zwrotu w umowie z nabywcą udziałów sprzedawanej spółki (i to na takim poziomie) to raczej rzadko spotykana praktyka - i po co w takim razie pozbywać się kury znoszącej złote jajka. Prezes Zarządu jest cały czas ten sam - więc chyba sposób zarządzania się nie zmienił......


Jak można nie wspominac o tych 33 mln zł - to jest kasa, która wpłynęła do budżetu, nie mała przyznasz, w biznesie jest tak, że wszystko ma swoją cenę, i to jest cena jaką RWE zapłaciło za uprzywilejowane udziały, i to była cena rynkowa, najwyższa jaką w 2002 roku można było uzyskać, jeśli ktoś coś kupuje to staje się właścicielem i tyle. Po raz kolejny przypomnę, że przed prywatyzacją cena wody w DG wcale nie należała do najniższych a spółka nie generowała zysku. Pierwsze plany prywatyzacji miał jeszcze za swojej prezydentury Zaguła, potem nieudolnie próbował to robić Dul, a więc to nie był pomysł wzięty z księzyca, jak zresztą wszystkie prywatyzacje. A co do dywidendy to przypomnę, iz pomimo uprzywilejowania udziałów RWE to Gmina bierze więcej dywidendy od udziałowca niemieckiego. Nie rozważano sprzedaży 100% udziałów, bo uchwała Rady Miasta o prywatyzacji upoważniała Zarząd tylko do sprzedaży pakietu mniejszościowego.
Cenę polityczną za prywatyzację wodociągów jak widać płacę do dzisiaj: nie należy do przyjemnych polemika z geniuszami ekonomicznymi pokroju Pana Arbasa i Dejmona, ale to nie znaczy, że to była zła decyzja. A co do demagogii to odsyłam do definicji tego słowa - ja staram się rozmawiać o faktach.
I jeszcze słowo do administracji forum: przykro mi to mówić ale Pan Dejmon oszczerstwami o "opływaniu w luksusach" i"kontach na Kajmanach" przekroczył nie tylko granice dobrego smaku ale również granice prawa, przykro mi, że nikt nie reaguje....
bzenek
CYTAT(tomasz sołtysik @ wto, 25 gru 2007 - 15:28) *
Jak można nie wspominac o tych 33 mln zł

Tu koledze chodziło raczej o to, że te 33mln utopiły się w wielkim kotle z napisem wiecznie dziurawy budżet, nigdy ich już nie będzie i ciężko powiedzieć na co tak właściwie poszły. Od tego czasu ciężko dostrzec jakiś dynamiczny rozwój miasta. Wcześniej też. Pewnie gdyby to było 66mln efekt byłby ten sam. wink.gif

No trudno stało się - kijem wody nie zawrócimy. Wodociągi się sprzedały. Arbas i Dejmon woleliby je komunalne. Ja bym wolał w 100% prywatne. Toso takie jakie są. Co do dotowania wodociągów z budzetu to chyba wszyscy się zgodzimy, że to bez sensu.

Mnie natomiast interesują negocjacje prowadzone z RWE przez ekipę Talkowskiego i jak domniemuję przez ekipę Podrazy. Co one mają na celu ? Jaki jest pomysł władz na dalszy rozwój sytuacji ? Co nam może wysmażyć RWE ?
Brak informacji o tym niepokoi mnie równie jak milczenie na temat sprawy Centrum Administarcyjnego i procesów z Mitex'em. Jeszcze się okaże, że znów wypali jakaś wiadomość o kolejnym wielomilionowym odszkodowaniu. Poprzednia ekipa miała takie zwyczaje kładzenia spraw na ostrzu noża.

CYTAT(tomasz sołtysik @ wto, 25 gru 2007 - 15:28) *
Cenę polityczną za prywatyzację wodociągów jak widać płacę do dzisiaj

Ano to widzisz jest cena za "bycie na górze". Jak na mój gust to Wy jako ekipa Lipczyka płacicie cenę za marną komunikację ze społeczeństwem. Powiedzmy szczerze - było z tym kiepsko. Powinniście więcej podpatrywać geniusza socjotechniki i spychologii Kazia Marcinkiewicza smile.gif

Co do sprawy wypowiedzi o Kajmanach to chyba wiesz, że czasami największą karą dla atakującego bywa... przemilczenie agresji. Tu niestety dałeś się troszkę sprowokować smile.gif
Dejmon
Uderz w stół, a nożyce się odezwą rolleyes.gif Mechanizmy rządzące w polityce w kraju o ustroju socjalistycznym (a taki mamy obecnie w Polsce) są w mojej opinii Panie Sołtysik (i wielu innych ludzi samodzielnie myślących) takie jak opisałem w moim poprzednim poście. To że Pan tak żywo zareagował na mój post jest tylko potwierdzeniem na słuszność opisanego przeze mnie mechanizmu smile.gif

Proszę dalej zawzięcie bronić socjalizmu na forum. Takiemu "geniuszowi" etatyzmu przychodzi to jak widać bez trudu wink.gif

PS. (...)
:)
CYTAT(tomasz sołtysik @ wto, 25 gru 2007 - 13:28) *
A co do dywidendy to przypomnę, iz pomimo uprzywilejowania udziałów RWE to Gmina bierze więcej dywidendy od udziałowca niemieckiego.


CYTAT
DZ
Miasto przez ostatnie cztery lata, choć ma ponad 50 procent udziałów, otrzymało 7,5 miliona złotych z dywidendy, a udziałowiec niemiecki i pracownicy, jako mniejszość otrzymali 17 milionów złotych. Uważam, że nie można robić takich prezentów PWiK - podkreśla Mariola Trzewiczek, dąbrowska radna.


to jak to wyglada, DZ wprowadzil w blad?

CYTAT(tomasz sołtysik @ wto, 25 gru 2007 - 13:28) *
I jeszcze słowo do administracji forum: przykro mi to mówić ale Pan Dejmon oszczerstwami o "opływaniu w luksusach" i"kontach na Kajmanach" przekroczył nie tylko granice dobrego smaku ale również granice prawa, przykro mi, że nikt nie reaguje....


Tak Dejmon naruszyl regulamin. Moderatorzy staraja sie wylapywac naruszenia ale nie zawsze wszystko sie uda, tym bardziej teraz w swieta nikt nie czuwa 24/h we wszystkich tematach. Przypominam ze staramy sie mimo ze nie mamy z tego zadnych korzysci wink.gif Zawsze mozna nam wyslac PW (najlepiej jednoczesnie do 2 osob, obecnie chyba do Kwintosza i do mnie bo jestesmy najczesciej, albo do tego kto kto w danej chwili znajduje sie na forum), o czym jest info przy rejestracji:
CYTAT
Wiadomości wyrażają przekonania autora, niekoniecznie tego forum. Każdy użytkownik, który uważa jakąkolwiek wiadomośc za niewłaściwą, jest zachęcany do skontaktowania sie z nami poprzez PW lub e-mail. Mamy możliwość usunięcia takich wiadomości i będziemy robić wszystko by to uczynić, w rozsądnym czasie, jeśli uznamy usunięcie za konieczne.


@Dejmon
jestes z nami dlugo i nie dostajesz ostrzezenia ale powstrzymuj sie w tym temacie od emocji. To sa Twoje osobiste przypuszczenia na ktore nie ma zadnych dowodow
Dejmon
Przepraszam bardzo ale nikogo z nazwiska i imienia o nic nie oskarżyłem, więc o co takie halo? Czyżby ktoś miał coś na sumieniu? Ktoś kto "chwalił" się na forum w innym wątku, że ma zarzuty w sprawie prywatyzacji PKiW?

Gdyby ktoś nie zrozumiał, to informuję, że piszę jedynie o mechanizmach jakie funkcjonują w gospodarce socjalistycznej, gdzie na styku państwo-kapitał prywatny często rodzi się korupcja i nieliczni bogacą się kosztem reszty społeczeństwa.
tomasz sołtysik
Jeżeli chodzi o wysokość dywidendy to DZ się myli, nie wiem skąd takie dane...
Podział dywidendy mniej więcej wygląda tak:
Gmina 43 % z kawałkiem
RWE 43 % z kawałkiem ale nieco mniejszym od Gminy
pracownicy około 12 %
I jeszcze przypomnę o sytuacji budżetu Miasta w roku 2002, w którym było zaplanowane 20 mln z prywatyzacji. Wybór był dość ograniczony, albo drastycznie ciąć budżet, a przypomnę, że w 2002 roku nie było wzrostu gospodarczego na obecnym poziomie.
Łatwo oceniać z dzisiejszej perespektywy...
Można było sprzedać cz. udziałów albo położyc budżet - z niewiadomo jakimi skutkami.
Gdyby sytuacja budżetu była wyśmienita to pewnie nie byłoby potrzeby sprzedaży części udziałów, przynajmniej z tego powodu.
Pozdro
michu
Tomek, dlaczego piszesz, że spółka nie generowała zysku skoro ze sprawozdania z Monitora B wynika, że w roku 1999, 2000, 2002 spółka osiągała zyski. Strata była tylko w roku 2001 - i to przy rosnących przychodach spółki.
Nie jestem przeciwnikiem prywatyzacji, ale przyznasz chyba, że zagwarantowanie nabywcy udziałów tak wysokiej stopy zwrotu ma z wolnym rynkiem niewiele wspólnego. W takiej sytuacji (gdybym miał kasę) sam kupiłbym te udziały.....
tomasz sołtysik
CYTAT(michu @ czw, 27 gru 2007 - 08:46) *
Tomek, dlaczego piszesz, że spółka nie generowała zysku skoro ze sprawozdania z Monitora B wynika, że w roku 1999, 2000, 2002 spółka osiągała zyski. Strata była tylko w roku 2001 - i to przy rosnących przychodach spółki.
Nie jestem przeciwnikiem prywatyzacji, ale przyznasz chyba, że zagwarantowanie nabywcy udziałów tak wysokiej stopy zwrotu ma z wolnym rynkiem niewiele wspólnego. W takiej sytuacji (gdybym miał kasę) sam kupiłbym te udziały.....


Zyski za okres sprzed prywatyzacji były raczej symboliczne i pozostawały w spółce, spółka ani razu nie wypłaciła dywidendy. Pisząc,że spółka nie generowała zysków użyłem pewnego skrótu myślowego;)
michu ta prywatyzacja nie odbywała się pod stołem, były ogłoszenia, każdy mógł do niego przystąpić, do konkursu zgłosiło sie bodajże 5 firm, 3 złożyły oferty wstępne... Wyobraź sobie taką sytuację masz te 33 mln zł i je chcesz zainwestować w miejskie wodociągi: kupujesz pakiet mniejszościowy i... nie masz żadnego wpływu na politykę firmy, bo wciąż o spółce decydują poltycy miejscy, w których politycznym interesie jest, żeby cena wody była jak najmniejsza a co za tym idzie zysk spółki jak najmniejszy, co za tym idzie??? zainwestowałeś kupę kasy a nie masz nic do powiedzenia w spółce o zwrocie z inwestycji nie wspominając... Stąd wzięło się uprzywilejowanie udziałowca mniejszościowego co do decyzyjności i dywidendy Bez tego uprzywilejowania NIKT nie kupiłby tych udziałów - chyba się ze mną zgodzić, że byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto,(z punktu widzenia inwestora)? A w biznesie prezentów nikt nie robi.
Przypomnę jeszcze, że wartość 100% udziałów PWiK przed prywatyzacją była szacowana przez dwóch rzeczoznawców i wyceniono ją na 20-50 mln zł w zależności od metody wyceny.
michu
nie twierdzę, że prywatyzacja odbyła się pod stołem. Czy oferenci na starcie wiedzieli już, że udziały będą uprzywilejowane i zagwarantowany będzie zysk spółki? mając na uwadze, że samo postępowanie przetargowe trochę musiało trwać - zapewne due dilligence (badanie spółki przed nabyciem udziałów przez potencjalnego inwestora) musiało odbyć się w mniej więcej w połowie roku 2002 - czy wtedy wiadomo było, że spółka zacznie przynosić zyski po wpadce z roku 2001?
tomasz sołtysik
Wszyscy oferenci, którzy złożyli oferty wstępne zażądali uprzywilejowania udziałów oraz gwarancji zwrotu inwestycji. Podkreślę, że gwarancji zwrotu nie uzyskali o czym co niekórzy zapominają! Istnieje jedynie ograniczona gwarancja, iż Gmina wypłaci RWE ograniczone odszkodowanie, jeżeli spółka nie uzyska zaplanowanych zysków z WINY Gminy. Jeśli spółka nie będzie zyskowna z innych przyczyn (ryzyko gospodarcze) to nie istnieje żadna gwarancja zwrotu inwestycji dla RWE.
Proces prywatyzacji rozpoczął się już w 2001 roku i ten rok też podlegał badaniu prze oferentów.
Co do zysków - to zostały one założone na określonym poziomie, tak aby zapewniały zwrot z inwestycji, jednakże nikt nie dał gwarancji na ich osiągnięcie, poza wyżej opisanym przypadkiem, ale przypomnę, że podobną odpowiedzialność można wywieść z k. c.
:)
CYTAT


Wirtualne koszty wody
dziś

Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji nie tylko według uznania ustalają sobie cenę wody i odbioru ścieków, ale pełna dowolność panuje także w opłatach dodatkowych. Stąd jednym mieszkańcom w naszym województwie żyje się nieco lepiej, a inni muszą odkładać na rachunki więcej. W Sosnowcu i Katowicach jest tylko jedna opłata abonamentowa, a w Gliwicach nie ma jej wcale. Zdziwieni i rozgoryczeni są zwłaszcza mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, bo ci którzy dostali w lutym nowe faktury muszą płacić opłatę abonamentową, opłatę za rozliczenie rachunku, a nawet za odczyt wodomierza, którego stan często sami podają telefonicznie.

- Bałagan jest ogromny i nikt nie potrafi nam wyjaśnić, skąd to się bierze. Była tylko jedna opłata w wysokości 6,69 zł, a teraz na rachunku pojawiły trzy różne. Abonamentowa 4,55 zł, za rozliczenie 2,77 zł i za odczyt 2,72 zł, czyli ponad 3 złote więcej. Ta ostatnia zakrawa już na absurd, bo kiedy nie ma nikogo z domowników w trakcie planowanych odczytów, to i tak dzwonię do wodociągów i podaję stan wodomierza. Dlaczego mam więc płacić za usługę, której tak naprawdę nie ma - zastanawia się pani Liliana, mieszkanka Dąbrowy Górniczej.

- Dla nas emerytów liczy się każdy grosz, a tymczasem cena wody idzie co roku w górę. Z monopolistą trudno jednak walczyć, bo odetnie wodę i na tym się skończy - dodaje Władysław Nowakowski.

Dąbrowskie wodociągi tłumaczą tymczasem, że rozbicie należności na trzy stawki jest zgodne z nowelizacją rozporządzenia Ministra Budownictwa z dnia 28 czerwca 2006 r. Opłata za odczyt i za rozliczenie należności nie jest natomiast nowa, dodatkowa, ale została wyodrębniona z opłaty abonamentowej. A koszty rosną, bo za wysyłkę jednej sztuki faktury według obowiązującej opłaty pocztowej trzeba zapłacić 1,35 zł.

Dyrektor ds. handlowych Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Górniczej, Mirosław Janicki, przyznaje jednak, że z odczytem wodomierzy czasami jest problem, ale z opłat zrezygnować się nie da. - Teoretycznie moglibyśmy nie stosować opłat za odczyt, ale wtedy wszyscy mieszkańcy sami chcieliby podawać stan licznika telefonicznie. A to jest niemożliwe, bo musimy przynajmniej dwa razy w roku sprawdzić stan wodomierza, czy jest zalegalizowany, czy ma plombę i jakie mamy ewentualne straty w sieci. Takich punktów pomiarowych mamy aż 14 tysięcy - podkreśla. Tego typu problemów nie ma w Sosnowcu, bo tutaj jest tylko jedna opłata abonamentowa, wynosząca od 3,5 zł do 9,13 zł miesięcznie, w zależności od tego, czy jest to opłata zryczałtowana, czy wyliczana na podstawie wodomierza głównego.

Z dodatkowych należności całkowicie zrezygnowało z kolei Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gliwicach. Tutaj za odczyty i rozliczenia nie trzeba płacić wcale.


Wysokość stawek zależy od przedsiębiorstwa

W katowickim oddziale Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów usłyszeliśmy, że wysokość i rodzaj stawek opłat dodatkowych stosowanych przez wodociągi jest zależna wyłącznie od nich, a UOKiK nie może rozpatrywać indywidualnych skarg i zażaleń. - Badamy jedynie zasadność wprowadzenia opłaty abonamentowej, jej zgodność z przepisami, sprawdzamy wzorce umów. Jest to opłata za gotowość do dostarczania wody, tak więc z jakich składników będzie się składała, to zależy od przedsiębiorstw - informuje Alicja Kral, dyrektor katowickiej delegatury UOKiK.
Piotr Sobierajski
Zibar
CYTAT
Dyrektor ds. handlowych Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Górniczej, Mirosław Janicki, przyznaje jednak, że z odczytem wodomierzy czasami jest problem, ale z opłat zrezygnować się nie da.


CYTAT
Tego typu problemów nie ma w Sosnowcu, bo tutaj jest tylko jedna opłata abonamentowa, wynosząca od 3,5 zł do 9,13 zł miesięcznie, w zależności od tego, czy jest to opłata zryczałtowana, czy wyliczana na podstawie wodomierza głównego.

Z dodatkowych należności całkowicie zrezygnowało z kolei Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gliwicach. Tutaj za odczyty i rozliczenia nie trzeba płacić wcale.


Te dwa fragmenty jak dla mnie mówią wszystko.
Parafrazując dąbrowskie wodociągi dzielnie walczą z przeciwnościami nie znanymi nigdzie indziej.
Ciekawe dlaczego w DG się nie da, a w takich Gliwicach "sie da". Żenada.
michu
ręce opadają... płacić za usługę, która nie jest wykonywana (odczyt). O ile się orientuję, to robi to pani sprzątająca klatki schodowe i wygląda to najczęściej w ten sposób, że sami mieszkańcy odczytują i dyktuja pani stan liczników lub podaje sie to telefonicznie.

I taki mały paradoks: jak odczytujący w godzinach przredpołudniowych cie nie zastał w domu (bo bezczelnie wtedy jestes w pracy, na uczelni itp..), sam zadzwoń i podaj stan bo jak nie to przywalą ci ryczałt , a za odczyt i tak płacisz....

Opłata za przesłanie faktury? czy rozliczenia wody nie są przynoszone przez tą sama panią?
PWiK szuka bezczelnie kasy w naszych kieszeniach i tyle...

Oj we łbach sie poprzewracało co niektórym......
:)
CYTAT




Ciepło ratuje prywatyzację komunalną
Magdalena Kozmana 01-04-2008, ostatnia aktualizacja 01-04-2008 04:34

Najwięcej transakcji sprzedaży firm będzie w tym roku w sektorze ciepłowniczym

źródło: Rzeczpospolita
+zobacz więcej

Z ankiety przeprowadzonej przez ”Rzeczpospolitą” wynika, że większość dużych miast nie planuje w tym roku prywatyzacji spółek komunalnych. Nieliczne oferty będą najczęściej dotyczyły mniejszościowych udziałów w firmach niezwiązanych z bezpośrednią działalnością miast. Z naszych informacji wynika, że największe metropolie pozyskają w tym roku z prywatyzacji zaledwie 200 – 300 mln zł.

– Spodziewaliśmy się więcej prywatyzacji w miastach. Jestem jednak przekonany, że sprzedaż miejskich spółek jeszcze ruszy, bo to jest wygodna forma pozyskiwania kapitału dla inwestycji – ocenia Jarosław Zysnarski, prezes firmy doradczej Doradca Consultants, która kilka lat temu prowadziła z Ministerstwem Skarbu Państwa program o prywatyzacji skierowany do gmin.

Inwestorów najbardziej interesują spółki wodociągowe, ciepłownicze i komunikacyjne. W wodociągach od kilku lat nie było żadnej znaczącej transakcji. Powód jest prosty – gminy na modernizację infrastruktury wodno-kanalizacyjnej pozyskują unijne fundusze i nie są zainteresowane prywatyzacją.

Mimo to Bydgoszcz po raz drugi spróbuje prawdopodobnie sprzedać Spółkę Wodną Kapuściska – największą oczyszczalnię ścieków w mieście. W 2007 r. wycofano się z jej prywatyzacji. Problem w tym, że SW Kapuściska procesuje się z Mostostalem Export i inwestor musi się liczyć z wypłaceniem wielomilionowego odszkodowania.

W branży komunikacyjnej ruch prywatyzacyjny może się dopiero zacząć, bo Skarb Państwa zamierza do końca roku pozbyć się udziałów w PKS.

Narzekać nie mogą inwestorzy z sektora ciepłowniczego. Przeciwnie – spodziewają się większej liczby ofert. – Prywatyzacja spółek ciepłowniczych przynosi gminom wymierne korzyści finansowe. A wyzwania inwestycyjne związane z unijnymi normami są gigantyczne – ocenia Zdzisław Olejczyk, prezes Fortum Wrocław.

Miasta, których nie stać na kosztowne modernizacje, prywatyzują ciepłownictwo – przetarg na Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej ogłosiła Piła, proces prywatyzacji prowadzi Ostrołęka, zaś Skarb Państwa pozbywa się udziałów w PEC w Legnicy i Dąbrowie Górniczej. – Ofert jest dużo, choć nie tak jak kilka lat temu, kiedy co tydzień ogłaszano nowy przetarg – dodaje Bogusław Regulski, dyrektor Izby Ciepłownictwo Polskie.

Duże miasta w większości już sprywatyzowały spółki ciepłownicze. Wyjątkiem są Warszawa i Kraków, ale one nie będą ich sprzedawały. Jedyną znaczącą transakcją planowaną w stolicy jest sprzedaż udziałów w galerii handlowej Złote Tarasy. Łódź zapowiada pozbycie się mniejszościowych pakietów w dwóch spółkach, Wrocław prywatyzację centrum spa, Opole – Miejskiej Telewizji Opole, zaś Kraków chce sprzedać tylko mniejszościowe udziały w spółkach niezwiązanych bezpośrednio z działalnością miasta.


Sprawdzilem w BIPie i jedynym akcjonariuszem jest Skarb Panstwa.
Orientujecie sie jak to wyglada? Miasto od dawna mysli o prywatyzacji, myslalem ze nalezy wiec do miasta, a nie do Skarbu Panstwa. Czy miasto z tej prywatyzacji bedzie mialo te wplywy?
bzenek
CYTAT(:) @ śro, 09 kwi 2008 - 12:32) *
Orientujecie sie jak to wyglada? Miasto od dawna mysli o prywatyzacji, myslalem ze nalezy wiec do miasta, a nie do Skarbu Panstwa. Czy miasto z tej prywatyzacji bedzie mialo te wplywy?

Miasto było raczej zwolennikiem komunalizacji. A wpływów do budżetu miasta to bym się raczej nie spodziewał. Bo niby z jakiej racji ? Prędzej nam to zaowocuje szybszym wzrostem stawek za CO dla wszystkich smile.gif

Istnieje też pewien marny scenariusz. PEC może być przejęty za zupełną darmochę przez Tauron. Pogarszająca się sytuacja w Południowym Koncernie Energetycznym powoduje, że być albo nie być Tauronu jest wchłonięcie wszystkiego co ma jakikolwiek związek z energetyką.

Jeśli nowy zarząd Tauronu będzie miał chody w Warszawie to zamiast prywatyzacji będzie zamiana państwowego monopolu na jeszcze bardziej państwowy i monopolistyczny monopol. smile.gif
michu
dokładnie, jak Skarb Państwa jest właścicielem to nie ma podstaw do tego żeby kasę ze sprzedaży dostała Dąbrowa,
:)
no wlasnie, to powiedzcie dlaczego o tych wplywach dyskutowano? Zdziwilem sie gdy zobaczylem ten Skarb Panstwa
bzenek
CYTAT(:) @ pią, 11 kwi 2008 - 13:22) *
no wlasnie, to powiedzcie dlaczego o tych wplywach dyskutowano? Zdziwilem sie gdy zobaczylem ten Skarb Panstwa

A to my już nie wiemy co Ty tam słyszałeś smile.gif

Może PEC jest zadłużony w gminach i oczekujemy od przyszłego inwestora spłaty. Może ktoś rozważał pomysł na komunalizację, a potem na prywatyzację dokonaną przez gminy ?

Pomysłów-niewypałów mieliśmy w III i IV RP całkiem sporo. Np. "komercjalizacja w celu innym niż prywatyzacja" czy pula akcji pracowniczych. Więc może w DG pojawiła się komunalizacja w celu prywatyzacji ?

:)
CYTAT


Z kranów płynie jeszcze droższa woda
wczoraj

Od 1 stycznia przyszłego roku mieszkańcy będą musieli zapłacić więcej za wodę i odprowadzane ścieki.

Decyzja o nowych stawkach, zaproponowanych przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z.o.o., zapadła w środę podczas sesji rady miejskiej w Dąbrowie Górniczej. Za ich przyjęciem głosowało 13 radnych, 10 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu.

Cena za metr sześcienny wody netto wzrosła z 4,27 zł do 4,65 (4,98 z VAT), a za odprowadzenie ścieków z 3,74 zł do 4,63 zł (4,95 z VAT).

Podwyżki są dość znaczne, bo dotychczas miasto dopłacało 20 gr do każdego kubika wody i 60 gr do kubika ścieków. W ubiegłym roku przeznaczyło na ten cel 3 mln 320 tys. zł. Tych dopłat teraz nie będzie. Prezydent Dąbrowy Górniczej, Zbigniew Podraza, zadeklarował jednak, że będzie szukał w przyszłorocznym budżecie funduszy na dalsze dopłaty. Na razie jest mowa o około 1,9 mln zł.

- Te kolejne podwyżki są spowodowane wzrostem cen i opłat za usługi zewnętrzne świadczone dla PWiK, między innymi wzrostem kosztów energii o około 15 procent, czy ceną zakupu wody od Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego - drożej o około 16 procent - wyjaśnia Bartosz Matylewicz z UM w Dąbrowie Górniczej.

W innych miastach opłaty te są niższe. W Sosnowcu mieszkańcy płacą netto za metr sześcienny wody 3,56 zł, a za metr sześcienny ścieków - 4.70 zł. W Katowicach opłaty wynoszą odpowiednio (brutto) 4,42 zł i 3,46 zł. W tych miastach ewentualne podwyżki są dopiero kalkulowane.
Piotr Sobierajski
:)
CYTAT
www.dabrowa-gornicza.pl

Prezydent Miasta Dąbrowa Górnicza
(...)
zaprasza do rokowań
zainteresowanych zakupem 88 537 udziałów
Gminy Dąbrowa Górnicza w Spółce pod firmą:
ELEKTROCIEPŁOWNIA EC NOWA
SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Z SIEDZIBĄ W DĄBROWIE GÓRNICZEJ
Al. Józefa Piłsudskiego 92, 41-308 Dąbrowa Górnicza
stanowiących 14,89 procent kapitału zakładowego Spółki
o wartości nominalnej jednego udziału równej 500,00 zł
Podstawowym przedmiotem działalności Spółki jest dostarczanie nośników energii do urządzeń technologicznych ArcelorMittal Poland S.A. (dawna Huta „Katowice”): dmuchu wielkopiecowego, tj. sprężonego powietrza wzbogaconego tlenem; energii elektrycznej; pary technologicznej; ciepła w wodzie gorącej przeznaczonego do ogrzewania budynków; wody zdemineralizowanej, odgazowanej i podgrzanej; wody zmiękczonej odgazowanej i podgrzanej; ciepłej wody użytkowej uzyskanej z podgrzania wody pitnej.
Wszystkim odpowiednio umocowanym lub upoważnionym przedstawicielom zainteresowanych stron, którzy po zgłoszeniu się do Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej, Wydział Nadzoru Właścicielskiego i Kontroli Wewnętrznej, ul. Graniczna 21, 41-300 Dąbrowa Górnicza, w dniach roboczych w godz. 900 – 1400, od dnia publikacji niniejszego zaproszenia do rokowań, po przedstawieniu aktualnych dokumentów korporacyjnych i podpisanego przez odpowiednio umocowanych przedstawicieli Potencjalnego Inwestora zobowiązania do dochowania poufności, zostanie udostępnione „Memorandum informacyjne o Spółce” zawierające informacje o jej sytuacji prawnej i ekonomiczno-finansowej oraz „Zasady i ramowy harmonogram procesu udostępniania przez Gminę Dąbrowa Górnicza udziałów w Spółce Elektrociepłownia EC Nowa Sp. z o.o. w Dąbrowie Górniczej – I etap” wraz z informacją o strukturze odpowiedzi na publicznie ogłoszone zaproszenie do rokowań.
Osobą odpowiedzialną za przyjmowanie zgłoszeń jest Anna Januszkiewicz, pok. 413, tel. (0-32) 295 68 81, fax (0-32) 295 96 58.

Przedmiotem rokowań będzie cena za 1 udział
Termin składania pisemnych odpowiedzi na publiczne zaproszenie do rokowań w sprawie nabycia całego pakietu udziałów Spółki upływa w dniu 30.06.2009r. o godz. 1200.
(...)
bzenek
No ciekawe ile pan Lakshmi Narayan Mittal byłby skłonny dać za udziały, które w dość umiarkowany sposób zmieniają jego sytuację wśród akcjonariuszy ? conf (13).gif

CYTAT
Struktura udziałów w EC Nowa
Skarb Państwa ~ 42,1 %
ENION GRUPA TAURON S.A. ~ 41,9 %
Gmina Dąbrowa Górnicza ~ 14,9 %
ArcelorMittal Poland S.A. ~ 0,8 %
ArcelorMittal Service Group ~ 0,3 %
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.