
Jest realna szansa na stworzenie nowoczesnego, studyjnego kina
dziś
Pałac Kultury Zagłębia ma ogromną szansę zgarnąć 75 tys. zł. To połowa pieniędzy, jakie dziś są potrzebne na generalny remont i przygotowanie zaniedbanej sali projekcyjnej dla kinomaniaków.
Pałac zgłosił swój projekt do konkursu ogłoszonego przez Instytut Sztuki Filmowej w Warszawie. Jeśli pomysł się spodoba, wkrótce w mieście powstanie profesjonalna sala kinowa (na około sto osó

, która dostanie spore dofinansowanie (50 procent kosztów inwestycji).
- Postanowiliśmy powalczyć o dofinansowanie, bo sami nie jesteśmy w stanie znaleźć całej sumy. Spełniamy wszystkie konkursowe kryteria, a w mieście nie ma ani jednego kina - mówi Grzegorz Perz, pełniący obowiązki dyrektora PKZ.
Założenia dąbrowskiego projektu są imponujące. Gdyby udało się pozyskać dofinansowanie, w sali pojawiłyby się nowoczesne fotele, profesjonalny ekran i sprzęt do projekcji filmów, a wnętrze zostałoby wytłumione.
- Chcemy nie tylko prezentować filmy, ale także zachęcić widzów do wymiany spostrzeżeń na temat sztuki filmowej. Dlatego postanowiliśmy stworzyć specjalny klub dyskusyjny - dodaje Grzegorz Perz.
Taki pomysł podoba się też mieszkańcom.
- Na pewno jest u nas miejsce także na profesjonalne, studyjne kino. Gdyby miało nowoczesny sprzęt i komfortową salę, to przyciągnie amatorów dobrego kina - mówi dąbrowianin Piotr Fornalczyk.
- Kino studyjne byłaby bardzo ciekawą ofertą - twierdzi Bożena Hejczyk, poetka, malarka, Dąbrowianka Roku 2004. - Kiedyś istniały kąciki literackie, które gromadziły rzesze osób. Z chęcią spotykały się, rozmawiały o kulturze, sztuce, a teraz takim miejscem mógłby się stać klub dyskusyjny w Pałacu. Ta instytucja powinna skupiać młodszych i starszych, bez względu na zasobność portfela.
Póki co PKZ organizuje specjalne maratony filmowe, korzystając z dużej sali teatralnej. Tam także da się wyświetlać filmy, a że bilet na cztery seanse kosztuje 20 zł, chętnych nie brakuje. Najbliższy maraton "oskarowy" odbędzie się 20 kwietnia. Będą hity: "Infiltracja", "Borat", "Diabeł ubiera się u Prady" oraz "Babel".
Filmowa pustynia
Dąbrowa Górnicza od ponad 1,5 roku jest jednym z niewielu dużych miast w naszym regionie, które nie ma własnego kina. Jeszcze kilka lat temu działały tu dwie profesjonalne sale projekcyjne, a trzecia, mniejsza, funkcjonowała w Pałacu Kultury Zagłębia. Ponad trzy lata temu z powodu niskiej frekwencji zamknięto kino Uciecha w Ząbkowicach, a w czerwcu 2005 r. z kulturalnej mapy wymazane zostało także mieszczące się w centrum kino Ars. Ówczesne władze nie mogły dojść do porozumienia w kwestiach finansowych z dzierżawcami i wypowiedziały im umowę najmu. Od tego czasu dąbrowianie pieniądze na seanse filmowe wydają najczęściej w Sosnowcu albo w Katowicach.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
a przeciez niedawno mowiono ze sala jest za mala i zrobia to w Arsie. Zobaczcie poprzednia strone tematu