http://img.naszemiasto.pl/grafika/lgDZ.gif[/img]]
Taryfy za wodę po staremu, miasto znów musi dopłacać
wczoraj
Radni zdecydowali, że mieszkańcy do końca tego roku nadal będą płacić te same stawki za zużycie wody oraz odprowadzanie ścieków. Natomiast miasto dopłaci łącznie do tego interesu około 3,6 mln zł.
Bez przełomu
Okazało się, że bez echa przeszedł wniosek radnego Henryka Zaguły, który podczas marcowego posiedzenia RM zaproponował, by cena wody została od 1 maja zmniejszona o 0,32 zł, a cena za odprowadzanie ścieków o 0,66 zł. Zostało to wówczas zaakceptowane przez rajców i pozwalałaby na zaoszczędzenie w miejskim budżecie około 2,2 mln zł.
- Zgłosiłem wniosek, by PWiK przygotowało dokumenty i taki wniosek taryfowy, by nie była konieczna dopłata z budżetu miejskiego. Prosiłem o przedstawienie skutków finansowych tych decyzji, ale nie otrzymałem tych materiałów. Tymczasem gdyby PWiK pracowało w pobliżu zerowego zysku brutto to cenę wody można by obniżyć o około dwa złote. Znów nic się więc nie zmienia, a zwłaszcza nie rozstrzygnęliśmy po raz kolejny o sposobie wyjścia z dopłat do dąbrowskiego przedsiębiorstwa - zauważył radny Zaguła.
Cena usług dąbrowskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji ostatecznie się więc nie zmieni, bo za pozostawieniem dotychczasowych taryf opowiedziała się większość rajców. PWiK uzasadniało swój wniosek o przedłużenie dotychczasowych taryf planowanym niskim poziomem inflacji oraz działaniami oszczędnościowymi w spółce, co ma zahamować spadek sprzedaży usług spółki, a w konsekwencji zwiększyć przychody.
Oznacza to, że roczny zysk brutto dąbrowskiego PWiK nadal będzie wynosił nieco ponad 7 mln zł.
Stagnacja, czy sukces?
Gdyby natomiast miasto zrezygnowało z dopłat, a cena wody byłaby mniejsza to zysk ten zmniejszyłby się o około 3,6 mln zł. Tymczasem od maja do końca tego roku dopłaty do wody i odprowadzania ścieków pochłoną z miejskiego budżetu 2 mln 350 tys. zł.
Ciągłe dopłaty do PWiK zdaniem części radnych nie są jednak żadnym rozwiązaniem problemu cen wody. Należałoby więc poważnie rozważyć możliwość wyjścia ze spółki z niemieckim partnerem RWE Aqua GmbH, który narzuca miastu sposób podziału zysku przedsiębiorstwa oraz ingeruje w cenę świadczonych usług.
- Po uchwaleniu taryf wszyscy zapominają o problemie. Tymczasem przy jednym stole muszą wspólnie usiąść radni, władze miasta i strona niemiecka, by ustalić, jak wybrnąć z tej sytuacji. Nie jesteśmy świadomi tego, że obecnie albo będziemy wyciągać pieniądze od mieszkańców albo dopłacać do wody z budżetu do końca istnienia PWiK - zauważył Zygmunt Woźniczka, wiceprzewodniczący RM.
- W rozmowach z RWE Aqua nie posunęliśmy ani o krok do przodu i znów nie udało się wynegocjować korzystnych dla mieszkańców i miasta rozwiązać - dodał radny Zbigniew Wróblewski.
Prezydent Jerzy Talkowski uważa jednak, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
- Rozmowy trwają cały czas. Zrównaliśmy już rok kalendarzowy z obrachunkowym. Kontrakt podpisany z niemiecką stroną był fatalny i teraz chcąc wyjść ze spółki trzeba by zapłacić 50 milionów złotych plus dywidendę.
Bomba z opóźnionym zapłonem
Kwestia dalszych cen wody w mieście od dawna wzbudza wiele kontrowersji, ale jak się okazuje trwanie w obecnej sytuacji odbije się najbardziej niekorzystnie na portfelach samych mieszkańców albo miejskim budżecie. Już dziś wiadomo, że zgodnie z prognozami w przyszłym roku PWiK ma zaproponować podwyżkę cen swoich usług. 1 m sześć. wody ma zdrożeć o 6 procent, a w kolejnych latach o 3, 2 i 2 procent.
Jeszcze więcej pieniędzy pochłonie odprowadzanie ścieków. W 2007 roku cena za tę usługę wzrośnie najprawdopodobniej aż o 25 procent, a potem stopniowo o 2,5 i 3 procent.
- To, że w tym roku nie będzie podwyżek nie oznacza, że cokolwiek nam umknie. Wszystko będzie wyegzekwowane z kieszeni mieszkańców albo budżetu. Gdyby władze miasta zareagowały wcześniej, to na wyjście ze spółki z Niemcami wystarczyłyby 34 mln zł, a dziś trzeba aż 50 - podsumowała radna Mariola Trzewiczek.
Brak jednomyślności
O tym, jak bardzo sprawa ostatecznych uregulowań w sprawie odpłatności za zużycie wody i odprowadzanie ścieków dzieli dąbrowskich rajców, mogą świadczyć wyniki głosowania nad projektami obu uchwał podczas obrad Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miejskiej. Za utrzymaniem dotychczasowych taryf wody było 4 radnych, 3 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Za utrzymaniem dopłat z miejskiego budżetu opowiedziało się z kolei 4 radnych, 2 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni