Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Liga Mistrzyń 2009/2010
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Sportowa Dąbrowa > Siatkówka
Stron: 1, 2, 3, 4, 5
Padziu
Mecz ze Scavolini w tv Program TV

biggrin.gif
budzik936
Zamówiłem karnet na lige mistrzyń na kupbilet.pl. Mam oczywiście zapłacone. Kiedy będą one wysyłane ?
Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam.
Kamil_
To pytanie już chyba do ludzi z kupbilet.pl a nie mieszkańców DG smile2.gif
budzik936
Pytam, bo może ktoś z DG się już pytał ludzi kupbilet i jest zorientowany.
Beica
Artykuł odnośnie konferencji w Chorzowie, o której wspominał Padziu.

CYTAT
Śląsko-dąbrowski tercet gotowy do gry

Trzy siatkarskie zespoły z woj. śląskiego zagrają w Lidze Mistrzów. Jastrzębski Węgiel i BKS Aluprof Bielsko Biała chcą przynajmniej awansować do drugiej rundy, debiutujący w elitarnych rozgrywkach MKS Enion Energia Dąbrowa Górnicza zamierza się uczyć, nie rezygnując przy tym z walki o zwycięstwa.

Swoje "europejskie" plany działacze, trenerzy i zawodnicy przedstawili podczas konferencji w chorzowskim Planetarium Śląskim.

Rywalami Jastrzębskiego Węgla są w grupie E VfB Friedrichshafen (Niemcy), CopraNordMeccanica Piacenza (Włochy) i Panathinaikos Ateny (Grecja).

- Gra w LM to duży prestiż. Kiedy pierwszy raz uczestniczyliśmy w tych rozgrywkach, podczas ceremonii losowania grup nikt nie potrafił wymówić nazwy Jastrzębie Zdrój. Przedstawiono nas jako "team of Poland". Teraz to się zmieniło. Już nas znają. Cieszymy się, że możemy grać z tak dobrymi zespołami. Ludzie okrzyknęli naszą grupę grupą śmierci. Na pewno mamy bardzo dobrych przeciwników, ale my wygrywaliśmy już i z Piacenzą i z Panathinaikosem Ateny. Boisko rozstrzygnie, kto będzie lepszy. Jestem przekonany, że będzie to Jastrzębski Węgiel. Przyjazd takich drużyn gwarantuje nam pełną kibiców halę - powiedział prezes klubu Zdzisław Grodecki.

- Pewnie, że rywalizacja nie będzie łatwa i czeka nas trudne zadanie, ale my takie wyzwania lubimy. Nie możemy się już doczekać inauguracji - dodał trener Roberto Santilli.

BKS Aluprof czekają pojedynki z FenerbahceAcibadem Stambuł (Turcja), Modranską Prostejov (Czechy) i Dynamem Moskwa (Rosja).

- BKS już dwukrotnie w LM występował i ten powrót nas cieszy. Z zespołem z Prostejova w sparingach dotąd nie przegraliśmy, więc to może dobry znak. Najmocniejszym rywalem wydaje się Dynamo Moskwa. Gramy z Rosjankami pierwszy mecz (1 grudnia) i on da odpowiedź, czego możemy oczekiwać. Celem jest oczywiście wyjście z grupy, co dotąd nam się nie udało - podkreślił kierownik działu organizacji bielskiego klubu Andrzej Pyć.

- Faworytem zapewne nie jesteśmy, jednak myślę, że stać nas na awans. Nie planujmy, z którego miejsca. To bez znaczenia. W zespołach rywali są gwiazdy europejskiej siatkówki ale... my też je mamy - zaznaczył trener Igor Prielożny.

Rywalkami dąbrowianek będą Scavolini Pesaro (Włochy), ASPTT Miluza (Francja) i VakiGunesTTelekom Stambuł (Turcja).

- My debiutujemy w LM w trzecim sezonie gry w polskiej ekstraklasie. Zaproszenie do tych rozgrywek (MKS zajął w lidze 5. miejsce) jest potwierdzeniem naszej stabilności. Mamy jeden z najlepszych siatkarskich obiektów w Polsce. Na mecze przychodzi mnóstwo ludzi - średnio 2500 na mecz przy średniej ligowej 1200. Działamy stopniowo, krok po kroku. Mamy świadomość klasy rywali, jednak powalczymy o sprawienie niespodzianki - zadeklarował prezes MKS Robert Karlik.

Szkoleniowiec dąbrowianek Waldemar Kawka zaznaczył, że "każdy zdobyty punkt, każdy wygrany set czy mecz - będzie naszym sukcesem. Występy w LM dadzą naszemu zespołowi większą pewność siebie podczas spotkań ligowych".

- Wyzwanie jest duże, ale mam nadzieję, że to nie jest nasz ostatni sezon w LM. Wygrać z Pesaro będzie trudno. Jesteśmy takim Kopciuszkiem, musimy zagrać na luzie, ale też walczyć o każdą piłkę - podkreśliła doświadczona rozgrywająca MKS Magdalena Śliwa.

Dąbrowski klub musiał na potrzeby rozgrywek LM zrezygnować z jednego członu swojej nazwy. - Okazało się, pełna nazwa nie może być dłuższa niż 28 liter. A że my jesteśmy z Dąbrowy Górniczej, trzeba więc było... obciąć MKS - dodał Karlik.


W męskiej LM do drugiej rundy awansują po dwa zespoły z grupy, w żeńskiej - trzy.

źródło: www.wp.pl
Lui
CYTAT
Wielkie wyzwanie dla klubu o za długiej nazwie - MKS Dąbrowa Górnicza przed Ligą Mistrzyń

- Znaleźć się w takim towarzystwie to zaszczyt. Dla mnie bardzo ważnym elementem udziału w Lidze Mistrzyń będzie zdobycie nowych doświadczeń - powiedział na konferencji prasowej prezes MKS-u, Robert Karlik. To właśnie zdobywanie doświadczenia jest głównym celem dla dąbrowskich zawodniczek. W grupie B zagrają one z drużyną Katarzyny Skowrońskiej, Scavolini Pesaro, zespołem złożonym z gwiazd czyli VakifGunesTTelekom Stambuł oraz ASPTT Miluzą z Dominiką Sieradzan w składzie.
Sekcja siatkówki w dąbrowskim MMKS-ie powstała w 1993 roku. Sezon 2009/2010 jest dla MKS-u (nazwa została zmieniona po awansie do ekstraklasy) trzecim w najwyższej klasie rozgrywkowej i zarazem pierwszym w europejskich pucharach. Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) postanowiła przyznać "dzikie karty" uprawniające do występów w Lidze Mistrzów. Jedna z nich przypadła dąbrowskiemu klubowi. - Polski Związek Piłki Siatkowej zaproponował nam wystąpienie w tych rozgrywkach biorąc pod uwagę kilka aspektów. Niebagatelną sprawą jest to, że od paru lat jesteśmy stabilnym klubem. Dysponujemy jednym z najnowocześniejszych obiektów sportowych w Polsce, a telewizja z największą przyjemnością do nas przyjeżdża - wyjaśnił przyczyny otrzymania "dzikiej karty" Robert Karlik.

Prezes MKS-u najwyraźniej odwiedza portal SportoweFakty.pl i śledzi podsumowania kolejki "Tytuły, statystyki, plusy, minusy i ciekawostki PlusLigi Kobiet", bowiem bardzo dobrze zapamiętał liczbę widzów na trybunach. - Bardzo ważną sprawą jest to, że na naszych meczach jest zawsze bardzo dużo kibiców. Obecnie średnia ilość osób na jednym meczu ligowym to około 1200, natomiast w naszej hali jest to przeszło 2500 - pochwalił się Karlik.

Los skojarzył w jednej grupie polskie siatkarki. Już w pierwszej serii spotkań MKS zagra na wyjeździe z mistrzem Włoch, Scavolini Pesaro, w którym występuje Katarzyna Skowrońska-Dolata. Okazję do porozmawiania w ojczystym języku będzie miała Dominika Sieradzan, która reprezentuje barwy francuskiej drużyny ASPTT Miluza (w jej składzie jest również Anna Rybaczewska, we Francji znana pod nazwiskiem Rybaczewski). Trzecim przeciwnikiem dąbrowianek będzie naszpikowany gwiazdami VakifGunesTTelekom Stambuł. - Grając na luzie zaprezentujemy się dobrze. Dla nas ważny będzie każdy punkt, każdy set, a każda wygrana będzie ogromnym sukcesem - zapowiedział trener MKS-u Waldemar Kawka.

O grupie B wypowiedziała się kapitan BKS-u Bielsko-Biała, drugiego polskiego zespołu w Lidze Mistrzyń. - Dąbrowianki są walecznym zespołem, pokazały że mogą wygrywać z każdym. Mają szanse wyjścia z grupy, bo wydaje mi się, że ASPTT Miluza jest do ogrania. Na pewno będę trzymać za nie kciuki - powiedziała Anna Barańska, która z optymizmem spogląda w przyszłość dąbrowskich koleżanek. Podobnie uważa najbardziej doświadczona siatkarka dąbrowskiego klubu. - Jesteśmy kopciuszkiem, będziemy starały się sprawić niespodziankę, bo przed meczem nie można powiedzieć kto wygra a kto przegra - powiedziała Magdalena Śliwa.

Zawodniczki przygotowują się do debiutu na europejskich parkietach pod czujnym okiem sztabu szkoleniowego. Niejako za kulisami trwają przygotowania organizacyjne. Do każdych rozgrywek trzeba zgłosić zespół wypełniając odpowiednie formularze. - W nazwie klubu podawanej do CEV-u nie może być więcej niż 28 znaków. Problem urósł u nas do rangi bardzo poważnego. Bowiem jak nasz klub ma się nazywać podczas rozgrywek? Przez kilka dni toczyła się poważna korespondencja pomiędzy klubem a europejską federacją. Trzeba było skrócić nazwę klubu - opowiedział o dość absurdalnym problemie Robert Karlik. - Dla ludzi, którzy nie zajmują się organizacją nie zdają sobie sprawy, że takie problemy mogą w ogóle zaistnieć. Pozbyliśmy się członu "MKS", więc podczas rozgrywek będziemy występować jako ENION Energia Dąbrowa Górnicza - wyjaśnił prezes klubu.

Dąbrowski zespół na pewno jest dobrze przygotowany pod względem organizacyjnym. Siatkarkom pozostaje dostosować się do tego poziomu. Pierwsze spotkanie rozegrają 3 grudnia w Pesaro.

sportowefakty.pl
szer
Mecze, dla tych co nie mają Polsatu Sport, będą do obejrzenia na LAOLA1.tv smile2.gif

Enjoy
mydlik
Dzisiaj - Eurosport 2 (godz 20:45)
Można zobaczyć nasze najbliższe rywalki, Scavolini Pesaro w meczu z Asystel Volley Novara.
Szczepan
Pesaro vs Novara 3:1
Ja jestem kibicem, ale krótka zamknięta, a na zagrywce przeciwniczek pilnować 9 metra.
Albo siła, albo pod linię.
Z przyjęciem też mają problem i potrafią klepać.
GWIAZDKI w czwartek mogą po Paniach z Pesaro pojechać i to do zera.
Tylko muszą chcieć!!!!

edit:
po pierwszym secie to Navara.

Gratki dla tych co śledzą inne ligi!!!!!
Beica
Kolejna ciekawostka:
http://www.lsk.net.pl/calendar/date/2009-12-03

Gdy połączymy siły Europa jest nasza
Martin
CYTAT
Rywalki Enion Energia Dąbrowa Górnicza w Lidze Mistrzyń

W czwartek siatkarki Enion Energia Dąbrowa Górnicza rozpoczną debiutancki sezon w Lidze Mistrzyń. W losowaniu podopieczne Waldemara Kawki trafiły na francuski Mulhouse, turecki VakifGunesTTelekom Stambuł oraz włoskie Scavolini Pesaro.

Zawodniczki z Dąbrowy Górniczej zamierzają przystąpić do wszystkich spotkań na luzie i bez strachu przed przeciwnikiem. W tym upatrują szansy na dobry występ w europejskich pucharach. - Mamy nadzieję, że sprawimy jakąś niespodziankę - mówił podczas konferencji w Planetarium Śląskim prezes zespołu - Robert Karlik.

Scavolini Pesaro

Już na starcie rozgrywek siatkarki z Dąbrowy Górniczej czeka ciężkie zadanie. Ich pierwszym rywalem będzie zespół mistrza Włoch, czyli Scavolini Pesaro, w którym występuje Katarzyna Skowrońska-Dolata.

Scavolini występuje we włoskiej ekstraklasie od sezonu 2002/2003. W sezonie 2005/2006 zawodniczki z Pesaro wygrały Puchar CEV. W kolejnym Scavolini wystąpiło już w Lidze Mistrzyń. Dotarło jednak tylko do I rundy play-off, w której dwukrotnie uległo Spar Tenerife Marichal. W sezonie 2007/2008 ekipa z Pesaro ponownie zawitała w progi rozgrywek Pucharu CEV i ponownie odniosła sukces, pokonując w finale francuski zespół Rocheville Le Cannet. Kolejny sezon to powrót do Ligi Mistrzyń. Tym razem „Kolibry" dotarły do rywalizacji w II rundzie play-off. W niej jednak musiały uznać wyższość koleżanek z Volley Bergamo.

Przypomnijmy, że w lidze Scavolini zdobyło mistrzostwo w sezonie 2007/2008 i 2008/2009. W poprzednim „Kolibry" dołożyły do swoich sukcesów jeszcze Puchar i Superpuchar Włoch.

W 2008 roku z klubem z Pesaro kontrakt podpisała Katarzyna Skowrońska-Dolata. W poprzednim sezonie polska zawodniczka była jedną z wyróżniających się postaci. Obecnie powoli wraca do formy po kontuzji i długiej rehabilitacji. Filarem drużyny jest także Carolina Costagrande, grająca na pozycji przyjmującej. W zespole „Kolibrów" piłki rozdziela Francesco Ferretti, która podczas ME w 2007 roku zdobyła z reprezentacją złoty medal. Nie można zapomnieć o holenderskiej libero Elke Wijnhoven czy chorwackiej przyjmującej Sennie Usić.

ASPTT Mulhouse

Kolejnym rywalem dąbrowianek będzie francuski zespół ASPTT Mulhouse, występujący regularnie w ekstraklasie od 1991 roku. ASPTT ma na swoim koncie pięć wicemistrzostw kraju (lata 1998, 1999, 2007, 2008, 2009). Czterokrotnie zawodniczki tego klubu kończyły sezon na najniższym stopniu podium (lata 1993, 1994, 1997, 2003).

W 1999 roku zespół z Mulhouse wywalczył w Pucharze CEV brązowy medal. W poprzednim sezonie europejskich pucharów siatkarki ASPTT zagrały w Lidze Mistrzyń, jednak Europy nie zawojowały. Francuzki trafiły do grupy E, w której zmierzyły się ze Scavolini Pesaro, Eczacibasi Stambuł i Post Schwecht. Z dorobkiem ośmiu punktów zajęły w swojej grupie 3. miejsce i nie awansowały do dalszych gier.

W składzie ASPTT Mulhouse znajduje się aż sześć zawodniczek, które w tym roku znalazły się w 16-osobowej kadrze na Mistrzostwa Europy. Są to: rozgrywająca Armelle Faesch, środkowe Christina Bauer i Myriam Kloster, przyjmujące Alexia Djilali i Anna Rybaczewski oraz libero Déborah Ortschitt.

W ASPTT występuje nie tylko, mająca polskie korzenie, Anna Rybaczewski. Od tego sezonu do ekipy dołączyła Dominika Sieradzan, występująca obecnie na pozycji przyjmującej, a dawniej atakującej. Poprzednio Polka broniła barw Calisii Kalisz.

Od lat z francuskim klubem związana jest także Teresa Worek, która jest asystentką Magali Magail.

VakifGunesTTelekom Stambuł

W trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzyń zespół z Dąbrowy zmierzy się z ostatnim rywalem - tureckim VakifGunesTTelekom Stambuł.

Ekipa ze Stambułu jest dobrze znana polskim kibicom. W poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń turecki klub był rywalem Muszynianki w grupie C. Turczynki w pierwszym spotkaniu uległy Mineralnym 0:3, zaś w rewanżu wygrały 3:2. Zajęły w fazie grupowej 3. miejsce i awansowały do kolejnej fazy. W I rundzie play-off trafiły na koleżanki zza miedzy - Eczacibasi Stambuł, z którymi przegrały 1:3 i 2:3. Po odpadnięciu z LM siatkarki ze Stambułu zgodnie z zasadami europejskich pucharów trafiły do rozgrywek Challenge Cup i... zwyciężyły. W finale pokonały 3:2 włoski zespół Minetti Infoplus Imola.

W tym sezonie zespół występuje pod nazwą VakifGunesTTelekom Stambuł, a w jego składzie nie brakuje gwiazd. Zacznijmy od atakującej reprezentacji Turcji - Neslihan Darnel, która ma na swoim koncie m.in. srebrny medal ME 2003. W tym roku wraz z reprezentacją zdobyła srebro Ligi Europejskiej, a także otrzymała nagrody indywidualne: MVP oraz statuetkę dla najlepiej punktującej. Na pozycji przyjmującej filarem zespołu jest na pewno Jelena Nikolić. Serbka ma na koncie brąz na MŚ w 2006 roku oraz srebrny medal ME 2007. Jest to zawodniczka o wielkim doświadczeniu. Grała w klubach Europy i Azji. Nikolić na przyjęciu wspiera Holenderka Debby Stam, wicemistrzyni Europy z 2009 roku.

Także w ekipie VakifGunesTTelekom nie brakuje polskiego akcentu. W składzie zespołu znajdziemy bowiem Kingę Maculewicz-De La Fuente, siatkarkę pochodzenia polskiego, reprezentantkę Francji, grającą na pozycji środkowej. Siatkarka ma na swoim koncie m.in. cztery mistrzostwa Francji z zespołem RC Cannes (lata 1995, 1996, 1998, 1999).

Rywalki Enion Energia MKS Dąbrowa Górnicza będą na pewno bardzo wymagające. Każda z drużyn jest już znana na europejskich parkietach. Podopieczne Waldemara Kawki są jednak nieobliczalne i potrafią zaskoczyć nawet w rywalizacji z najgroźniejszym przeciwnikiem. Na ich plus działa na pewno fakt, że w Lidze Mistrzyń jeszcze nie grały i na pewno nie zostaną do końca „rozgryzione" przez rywalki.

www.siatka.org

Lui
CYTAT
POLSKIE TRIO RUSZA NA PODBÓJ EUROPYPo raz pierwszy w historii w siatkarskiej Lidze Mistrzyń wystąpią trzy polskie drużyny: BPS Bank Muszynianka Fakro, Aluprof Bielsko-Biała i Enion Energia Dąbrowa Górnicza. Dla tego ostatniego zespołu będzie to debiut w europejskich rozgrywkach. Siatkarki z Dąbrowy Górniczej dość nieoczekiwanie znalazły się w tym doborowym gronie. Gdy Europejska Federacja Siatkówki (CEV) przyznawała Polsce "dziką kartę", w pierwszej kolejności do jej otrzymania był brązowy medalista poprzedniego sezonu - PTPS Piła. Pilski klub z powodów finansowych jednak zrezygnował z udziału w LM. Z kolei czwarty w tabeli Centrostal Bydgoszcz został ukarany przez europejską federację zakazem startu za wycofanie się z Pucharu CEV w 2008 roku. W tej sytuacji "dzika karta" trafiła do klubu z Dąbrowy Górniczej.Dąbrowianki w grupie B zagrają m.in z mistrzem Włoch Scavolini Pesaro, w którym gra reprezentantka Polski Katarzyna Skowrońska-Dolata. Polskich akcentów nie brakuje w innych drużynach. We francuskim ASPTT Miluza występują Dominika Sieradzan (ostatnio reprezentowała Winiary Kalisz) oraz Anna Rybaczewska, córka byłego znakomitego polskiego siatkarza, mistrza olimpijskiego z Montrealu - Mirosława Rybaczewskiego. Z kolei w tureckim VakifGunes TTelekom Stambuł gra Kinga Maculewicz, Polka z francuskim paszportem. Turczynki to zespół naszpikowany gwiazdami. Nad Bosforem występują m.in. Chorwatka Maja Poljak, Serbka Jelena Nikolić, Turczynka Neslihan Darnel i Holenderka Debby Stam. "Wyzwanie jest duże, ale mam nadzieję, że to nie jest nasz ostatni sezon w LM. Wygrać z Pesaro będzie trudno. Jesteśmy takim Kopciuszkiem, musimy zagrać na luzie, ale też walczyć o każdą piłkę" - mówiła na konferencji poświęconej startowi w LM Magdalena Śliwa, rozgrywająca Energii Enionu.Mistrz kraju Bank BPS Fakro Muszynianka trafił do teoretycznie najsilniejszej grupy. W grupie D podopieczne Bogdana Serwińskiego zagrają z Metalem Galati, Asystelem Novara i Zarieczem Odincowo. Do ekipy mistrza Rumunii przed sezonem trafiła rozgrywająca polskiej reprezentacji - Milena Sadurek-Mikołajczyk. Z kolei w Asystelu i Zarieczu aż roi się od zawodniczek, które grały w ostatnich mistrzostwach Europy w Polsce. Awans do następnej rundy to plan minimum siatkarek Aluprofu Bielsko-Biała, które w grupie C zmierzą się z Modranską Prostejov, Dynamem Moskwa i Fenerbahce Acibadem Stambuł. "Faworytem zapewne nie jesteśmy, jednak myślę, że stać nas na awans. Nie planujmy, z którego miejsca. To bez znaczenia. W zespołach rywali są gwiazdy europejskiej siatkówki, ale... my też je mamy" - zapewniał trener wicemistrzyń Polski Igor Prielożny.W tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń zabraknie hiszpańskich zespołów, które regularnie awansowały do Final Four rozgrywek. Nie wystąpią również drużyny z silnych krajów takich jak Serbia czy Holandia. Dlatego też władze CEV postanowiły zmniejszyć liczbę drużyn uczestniczących w LM z 20 do 16. Do fazy play off zakwalifikują się po trzy najlepsze zespoły każdej z czterech grup. Jeśli w tym gronie znajdzie się organizator turnieju Final Four, awans do play off uzyska również drużyna z czwartego miejsca z najlepszym bilansem.W poprzednim sezonie w Lidze Mistrzyń triumfowały siatkarki Volley Bergamo, które w finale pokonały Dynamo Moskwa 3:2. Dwie polskie drużyny - PTPS Piła oraz Impel Gwardia Wrocław zaczynają rywalizację w Pucharze CEV. We wtorek pilanki zagrają we własnej hali z Volero Zurych, z kolei Gwardia również na własnym boisku podejmować będzie Rabitę Baku z Azerbejdżanu. Rewanże odbędą się za tydzień. Stawką meczów jest awans do 1/8 finału rozgrywek.TVS
CYTAT
POLSKIE TRIO RUSZA NA PODBÓJ EUROPYPo raz pierwszy w historii w siatkarskiej Lidze Mistrzyń wystąpią trzy polskie drużyny: BPS Bank Muszynianka Fakro, Aluprof Bielsko-Biała i Enion Energia Dąbrowa Górnicza. Dla tego ostatniego zespołu będzie to debiut w europejskich rozgrywkach. Siatkarki z Dąbrowy Górniczej dość nieoczekiwanie znalazły się w tym doborowym gronie. Gdy Europejska Federacja Siatkówki (CEV) przyznawała Polsce "dziką kartę", w pierwszej kolejności do jej otrzymania był brązowy medalista poprzedniego sezonu - PTPS Piła. Pilski klub z powodów finansowych jednak zrezygnował z udziału w LM. Z kolei czwarty w tabeli Centrostal Bydgoszcz został ukarany przez europejską federację zakazem startu za wycofanie się z Pucharu CEV w 2008 roku. W tej sytuacji "dzika karta" trafiła do klubu z Dąbrowy Górniczej.Dąbrowianki w grupie B zagrają m.in z mistrzem Włoch Scavolini Pesaro, w którym gra reprezentantka Polski Katarzyna Skowrońska-Dolata. Polskich akcentów nie brakuje w innych drużynach. We francuskim ASPTT Miluza występują Dominika Sieradzan (ostatnio reprezentowała Winiary Kalisz) oraz Anna Rybaczewska, córka byłego znakomitego polskiego siatkarza, mistrza olimpijskiego z Montrealu - Mirosława Rybaczewskiego. Z kolei w tureckim VakifGunes TTelekom Stambuł gra Kinga Maculewicz, Polka z francuskim paszportem. Turczynki to zespół naszpikowany gwiazdami. Nad Bosforem występują m.in. Chorwatka Maja Poljak, Serbka Jelena Nikolić, Turczynka Neslihan Darnel i Holenderka Debby Stam. "Wyzwanie jest duże, ale mam nadzieję, że to nie jest nasz ostatni sezon w LM. Wygrać z Pesaro będzie trudno. Jesteśmy takim Kopciuszkiem, musimy zagrać na luzie, ale też walczyć o każdą piłkę" - mówiła na konferencji poświęconej startowi w LM Magdalena Śliwa, rozgrywająca Energii Enionu.Mistrz kraju Bank BPS Fakro Muszynianka trafił do teoretycznie najsilniejszej grupy. W grupie D podopieczne Bogdana Serwińskiego zagrają z Metalem Galati, Asystelem Novara i Zarieczem Odincowo. Do ekipy mistrza Rumunii przed sezonem trafiła rozgrywająca polskiej reprezentacji - Milena Sadurek-Mikołajczyk. Z kolei w Asystelu i Zarieczu aż roi się od zawodniczek, które grały w ostatnich mistrzostwach Europy w Polsce. Awans do następnej rundy to plan minimum siatkarek Aluprofu Bielsko-Biała, które w grupie C zmierzą się z Modranską Prostejov, Dynamem Moskwa i Fenerbahce Acibadem Stambuł. "Faworytem zapewne nie jesteśmy, jednak myślę, że stać nas na awans. Nie planujmy, z którego miejsca. To bez znaczenia. W zespołach rywali są gwiazdy europejskiej siatkówki, ale... my też je mamy" - zapewniał trener wicemistrzyń Polski Igor Prielożny.W tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń zabraknie hiszpańskich zespołów, które regularnie awansowały do Final Four rozgrywek. Nie wystąpią również drużyny z silnych krajów takich jak Serbia czy Holandia. Dlatego też władze CEV postanowiły zmniejszyć liczbę drużyn uczestniczących w LM z 20 do 16. Do fazy play off zakwalifikują się po trzy najlepsze zespoły każdej z czterech grup. Jeśli w tym gronie znajdzie się organizator turnieju Final Four, awans do play off uzyska również drużyna z czwartego miejsca z najlepszym bilansem.W poprzednim sezonie w Lidze Mistrzyń triumfowały siatkarki Volley Bergamo, które w finale pokonały Dynamo Moskwa 3:2. Dwie polskie drużyny - PTPS Piła oraz Impel Gwardia Wrocław zaczynają rywalizację w Pucharze CEV. We wtorek pilanki zagrają we własnej hali z Volero Zurych, z kolei Gwardia również na własnym boisku podejmować będzie Rabitę Baku z Azerbejdżanu. Rewanże odbędą się za tydzień. Stawką meczów jest awans do 1/8 finału rozgrywek.TVS
bargidg
CYTAT
O pechu może mówić Katarzyna Dolata-Skowrońska. Siatkarka Scavolini Pesaro doznała we wtorek lekkiego skręcenia stawu skokowego, ale jak zapewniła, wystąpi w czwartkowym meczu Ligi Mistrzyń przeciwko debiutującej w tych rozgrywkach drużynie z Dąbrowy Górniczej.
Skowrońska-Dolata dopiero wraca do pełnej dyspozycji po kontuzji ścięgna achillesa, która wykluczyła ją z tegorocznych ME w Polsce. W niedzielę dobrze spisała się w spotkaniu z Asystelem Nowara (3:1), zdobywając 20 punktów. Podczas wtorkowych porannych zajęć, Skowrońska-Dolata podkręciła staw skokowy.

"Trochę mocno szarpnęłam wiązadło i spuchła mi kostka. Bałam się, że to znów achilles, bo ta sama noga. Na szczęście badania w szpitalu wykazały, że z achillesem wszystko w porządku" - powiedziała siatkarka.

W czwartek Scavolini czeka pierwszy mecz LM z Enionem Energią Dąbrowa Górnicza. Jak zapewniła reprezentantka Polski, jej występ nie jest na razie zagrożony. "Dziś wieczorem zajęcia mam już z głowy, ale w środę powinnam trenować. Mamy sporo kłopotów zdrowotnych w zespole, dlatego nie mam wyjścia. +Zatejpuję+ kostkę, zacisnę zęby i zagram" - dodała.

Przyznała jednak, że jest jeszcze daleka od optymalnej formy: "Czuję się coraz lepiej, gram jeszcze jednak trochę chaotycznie. Miałam bardzo długą przerwę w treningach, dlatego niektóre piłki sprawiają mi sporo trudności. Popełniam trochę za dużo błędów, co wcześniej mi się nie zdarzało. Dlatego trochę zła jestem, że znów coś mi się przytrafiło".

W Dąbrowie Górniczej występują zawodniczki, które Skowrońska-Dolata zna doskonale. W Nafcie Piła wspólnie grała z Agatą Purą, w reprezentacji z Magdaleną Śliwą i Katarzyną Gajgał. Sztab trenerski mistrza Włoch jednak nie zamierza skorzystać z pomocy polskiej siatkarki.

"Trenerzy mają zapisy wideo z meczów Dąbrowy i sami będą wiedzieć, jaką taktykę przygotować. Spytali mnie tylko ... o wymowę poszczególnych nazwisk" - śmiała się Skowrońska-Dolata.

Mecz LM Scavolini Pesaro - Enion Energia Dąbrowa Górnicza odbędzie się w czwartek o godz. 20.30.


onet.pl
Padziu
CYTAT
Konferencja prasowa przed meczem Scavolini Pesaro - ENION Energia Dąbrowa Górnicza
2009-12-03 07:57:09
>>> <<<
Nasz zespół to taka mieszanka rutyny z młodością tak swój zespół przedstawił trener Waldemar Kawka na pierwszej konferencji przed meczem Ligi Mistrzyń, a na koniec zapytany o szanse MKS-u przez włoskiego dziennikarza dodał Naszym celem jest zdobywanie doświadczeń ale jeśli nadarzy się okazja aby zająć trzecie miejsce to na pewno z niej skorzystamy. >>>
********************************************************************************

Angelo Vercesi (trener Scavolini):
Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy faworytami tego meczu ale poziom siatkówki w Europie ciągle się podnosi, więc spodziewam się ciężkiego i stojącego na wysokim poziomie meczu. Miałem okazję oglądać nagrania video z meczów z Dąbrowy i wiem, że ten zespół może zagrać na bardzo wysokim poziomie, tak jak dwa tygodnie temu zagrała z nami przedostatnia drużyna ligi włoskiej – Conegliano pokonując nas 3:0 (25:23, 28:26, 25:23 przyp. red.) Mając w pamięci taki mecz, musimy być jutro bardzo ostrożni.

Martina Guiggi (kapitan Scavolini):
Mecz z Dąbrową Górniczą będzie dla nas pierwszym bardzo ważnym meczem przed własną publicznością. Musimy wyjść mocno skoncentrowane aby dobrze wypaść i wygrać. Wiemy, że siatkówka w Polsce stoi na coraz wyższym poziomie, a w zespole ENIONU nie brakuje dobrych, doświadczonych zawodniczek na które będziemy musiały bardzo uważać.

Waldemar Kawka (trener ENION Energii):
Nasz zespół to taka mieszanka rutyny z młodością. Madzi Śliwy przedstawiać oczywiście nie muszę, jest też Agata Karczmarzewska-Pura, która grała w kilku europejskich klubach i ma również duże doświadczenie. Mamy także brązową medalistkę minionych Mistrzostw Europy – Kasię Gajgał, której niestety we Włoszech z nami nie ma z powodu kontuzji. W naszym składzie jednak jest też kilka młodych zawodniczek, które są w drugim składzie reprezentacji Polski – Ewelinę Sieczkę, Krysię Tkaczewską i Martę Haładyn. Są to zawodniczki, które w przyszłości będą stanowić o sile polskiej siatkówki i to m.in. dla nich gramy w Lidze Mistrzyń, gdyż to one mają się ogrywać i zdobywać jak najwięcej doświadczeń.


Magdalena Śliwa (kapitan ENIONU):
Nasz zespół występuje dopiero trzeci sezon w najwyższej lidze siatkówki w Polsce, jest to nasz pierwszy występ w Lidze Mistrzyń. Dla niektórych dziewczyn z naszej ekipy są to pierwsze występy na arenie międzynarodowej, a więc dla nas występ w tych rozgrywkach jest dużym krokiem jeśli chodzi o zbieranie doświadczeń, które na pewno zaprocentuje w przyszłych latach w europejskich pucharach, w których mam nadzieję będziemy również grać. Znamy wartość Pesaro, wiemy że jest to mocna drużyna, dlatego będziemy się cieszyć z każdego wygranego seta, tutaj w Pesaro. Jest to nasz pierwszy mecz w Lidze Mistrzyń, pierwszy na wyjeździe i w dodatku z takim przeciwnikiem.
Pytania włoskich dziennikarzy:

Jak Pan ocenia pozostałe zespoły w grupie?
Patrząc na grupę, wszystkie zespoły wydają się silne ale jeśli miałbym wymienić zespół, który jest najbardziej w naszym zasięgu to myślę, że jest to zespół ASPTT Mulhouse.
Czy celem zespołu w Lidze Mistrzyń jest trzecie miejsce?
W tym sezonie trzy polskie zespoły dostały szansę gry w Lidze Mistrzyń, zaproponowano nam udział w tych rozgrywkach, z czego oczywiście skorzystaliśmy. Naszym celem jest zdobywanie doświadczeń ale jeśli nadarzy się okazja aby zająć trzecie miejsce to na pewno z niej skorzystamy.


www.mks.dabrowa.pl
Padziu
Scavolini Pesaro 3:0 Enion Energia Dąbrowa Górnicza (25:21 25:12 25:19)

Niestety słaby mecz w naszym wykonaniu. Przykro było patrzeć na te błędy w przyjęciu zdarzające się głównie Krysi Tkaczewskiej. Mam nadzieję że do wtorku poprawią się i wygramy z Mulhouse smile2.gif
Flashek
Po prostu cieniutko. Włoszki ograły nas najmniejszym nakładem sił. Ale znając panienki z Dąbrowy, po słabym meczu mogą zagrać bardzo dobry i na odwrót. Zatem trzeba liczyć na dobrą grę w bardzo ważnym meczu z Mulhouse i oby MKS wyszedł z tej potyczki zwycięsko. Hala na pewno pomoże smile2.gif
Michael
I strasznie slaba skutecznosc ataku, szczegolnie w 1 secie, z tego co dobrze pamietam pierwszy punkt z ataku zdobyty przy stanie 10-9 dla Wloszek...
bargidg
Nie no troszke lipka... Dąbrowski styl dalej funkcjonuje, dopiero co 3 czy co 4 atak skończony i wchodzi w pole... Poza tym szkoda prowadzenia 3-0 na początku drugiej partii i .... porażki do 12...

Cieszy mnie to, że w końcu w stroju zobaczyliśmy naszego "asa" Marzenkę, teraz podróż do Bydzi... Oby zwycięska...
Mariuszek_
Nie ma kto u nas kończyć ataków i to nie jest tylko problem w tym sezonie. Sieczka nie kończy ataków na pojedyńczym.

Misiek wracaj !
bargidg
Statystki z dzisiejszego meczu

http://www.cev.lu/mmp-cgi/show.pl?cmd=tmpl..._stat&key=0
Lui
Słaby mecz, przyjęcie siadło.
Myślałem, że po pierwszym secie coś z tego będzie.
A w drugiej i trzeciej partii siadły.Pesaro rezerwami nas niestety skarciło.
Oby to pozytywnie podziałało na zawodniczki w kontekście wtorkowego meczu z Miluzą biggrin.gif
peter27
Jedyny pozytyw z tego meczu to obecnosc kibicow MKS
kursor
CYTAT(peter27 @ pią, 04 gru 2009 - 11:21) *
Jedyny pozytyw z tego meczu to obecnosc kibicow MKS


a widziałeś kto był jednym z tych kibiców Radny Pasek, który dzień wcześniej w TV Trwam opowiadał się za protestem budowy dróg dojazdowych w Parku Hallera a tym samym zamknięciem hali.

Czy to nie jest obłuda?

więcej w wątku Park Hallera
budzik936
Obłuda ludzi + hipokryzja pana Paska.
Mariuszek_
Obłuda, obłuda. unsure.gif
W tamtym sezonie za zabraniem siatkarkom stypendium angry2.gif
A pojechał pewnie dlatego, że miał za darmo i powie później jak on to promuje miasto Dąbrowa huh.gif
sarsolot
Co do kibicow to nie wierzylem, jak uslyszalem spiewajacego do mikrofonu pana z Pesaro. To juz byl szczyt smile2.gif Mogli nasi wziac dobry wzmacniacz, pare kolumn estradowych i bysmy ich zagluszyli ;]
checkin
Fotki z meczu w Pesaro już w galerii.

Między innymi takie rolleyes.gif



i takie smile2.gif



i jeszcze takie biggrin.gif



Szczepan
CYTAT(sarsolot @ pią, 04 gru 2009 - 16:49) *
Co do kibicow to nie wierzylem, jak uslyszalem spiewajacego do mikrofonu pana z Pesaro. To juz byl szczyt smile2.gif Mogli nasi wziac dobry wzmacniacz, pare kolumn estradowych i bysmy ich zagluszyli ;]


Tak jest we Włoszech. Miejscowi kibice mają mikrofony i tyle - zerknij trochę na tą ligę - u Nich to normalka.
Od nas było tylko dwóch Zibar i Checkin reszta stołkowa.
budzik936
Wygrałem bilet na LM i jak może ktoś wie to może mi powie w którym miejscu będzie to stoisko do odbioru nagród. Co prawda dzwonił do mnie Pan, ale nie dopytałem. Z góry dzienx za info.
Lui
CYTAT
LM: Przed spotkaniem MKS Dąbrowa Górnicza - ASPTT Mulhouse

Już jutro siatkarki Enion Energii MKS Dąbrowa Górnicza rozegrają drugi mecz w Lidze Mistrzyń. Tym razem przeciwnikiem dąbrowianek będzie ASPTT Mulhouse. MKS w pierwszej kolejce doznał porażki w meczu wyjazdowym ze Scavolini Pesaro 0:3.

Poza drugim setem, który podopieczne Waldemara Kawki przegrały 12:25, były one równorzędnym rywalem dla Włoszek. W niedzielę dąbrowska drużyna odniosła zwycięstwo w meczu wyjazdowym z Centrostalem Bydgoszcz 3:1, pomimo że w drużynie nie zagrały kontuzjowane: Marzena Wilczyńska i Katarzyna Gajgał. Jak widać Liga Mistrzyń ma służyć drużynie MKS-u przede wszystkim w zdobyciu doświadczenia, które ma później zaprocentować w PlusLidze Kobiet. Spotkanie z ASPTT na pewno będzie emocjonującym widowiskiem wszak można powiedzieć: z kim wygrać w tej grupie, jeśli nie z francuską drużyną?

Ekipa z Mulhouse ma w swoim składzie wiele zawodniczek, które są reprezentantkami Francji - Rybaczewski, Deborah Ortschitt, Alexia Djilali, Christine Bauer, co jest niewątpliwie atutem francuskiej ekipy. Barwy drużyny z pogranicza niemiecko - francuskiego reprezentuje też dobrze znana z występów na polskich parkietach Dominika Sieradzan. ASPTT niemal zawsze plasuje się w czołówce ligi francuskiej. W sezonie 2006/2007, 2007/2008 oraz w sezonie 2008/2009 drużyna z Mulhouse została wicemistrzem Francji. W obecnym sezonie drużyna ASPTT doznała jedynej porażki w lidze z RC Cannes i plasuje się na drugim miejscu w ligowej tabeli ze stratą czterech „oczek" do swoich rywalek z Cannes.

Jeśli chodzi o występy w europejskich pucharach to obecny sezon jest szóstym, w którym drużyna z Mulhouse gra w tych rozgrywkach. W sezonie 1993/1994 francuska ekipa dotarła do ćwierćfinału pucharu CEV, a w sezonie 1997/1998 zajęła trzecie miejsce w pucharze CEV. W sezonie 2005/2006 francuska ekipa grała w Pucharze CEV i zajęła drugie miejsce w grupie i nie uzyskała awansu do dalszej fazy tych rozgrywek. W dwóch poprzednich sezonach: 2007/2008 oraz 2008/2009 drużyna z Alzacji zajęła odpowiednio czwartą i trzecią lokatę w swojej grupie. W poprzednim spotkaniu Ligi Mistrzyń francuska ekipa doznała porażki z VakifGunesTTelkom Stambuł 0:3. Większe ogranie oraz obycie na europejskiej arenie przemawiają za drużyną z Alzacji, jednak dąbrowianki na pewno łatwo się nie poddadzą.

siatka.org
bojan
Witam, mam bilet na dzisiejszą LM do oddania. jeżeli ktoś jest chętny proszę o kontakt na gg-2048528

Flashek
Brawo, brawo, i jeszcze raz brawo!!! Dzisiaj nasze dziewczyny zagrały koncertowo i odniosły przekonywujące zwycięstwo 3:0. Wygrana przyszła nadspodziewanie łatwo, nasze panie pokazały że są przynajmniej o klasę lepszym zespołem od francuzek. Gratulacje dla całej drużyny i uważam że na naszym gorącym terenie będzie bardzo ciężko komukolwiek wygrać.
Kamil_
Cena biletów i godzina nam nie sprzyja...
Padziu
Może to zwycięstwo przyciągnie ludzi biggrin.gif

Enion Energia Dąbrowa Górnicza - ASPTT Mulhouse 3:0 (25:14 ; 25:17 ; 25:23)

DG przyjęcie 58% (37% idealnie) Atak 45%
Mulhouse 48% (34% idealnie) Atak 33%
Franek8
Przychodzę do domu włączam telegazetę str 201
Temat: Enion Energa wygrywa we Francji

Na samym dole "było to historyczne zwycięstwo Enionu który po raz pierwszy w historii w LM zagrał na własnej hali " ;D

podobno podczas studia pomeczowego Borek(chyba to on był) stwierdził że to było pierwsze zwycięstwo w LM Impelu Gwardia Wrocław ....
Coelho
mamy mega bogaty klub, mamy nawet swoją hale we francji:D
sarsolot
Wygrana 3:0, choć myślę, że jakby w trzecim secie udało się Francuzkom wygrać, mogło by być gorzej. I z tego co pani Teresa mówiła (a powiedziała o wiele więcej niż obie panie na konferencji wink.gif ) to same się nie spodziewały takiego wyniku. Może po części dlatego, że nastawiły się na pełną halę, "polski" doping "najlepszych kibiców na świecie", podczas gdy w rzeczywistości dopingowała tylko nieliczna grupka kibiców wink.gif Tak czy tak porównując statystyki, to zwycięstwo nam się należało.

A sam doping po stronie KK słabo. Wydaje mi się, ze hala lepiej niż zawsze, ale to albo wrażenie albo specyfika meczu.
Lui
Taki debiut w naszej hali mogliśmy sobie tylko wymarzyć biggrin.gif
Brawa dla dziewczyn, chodź ten 3 set mógł być troche mniej nerwowy wink.gif
Padziu
Krótka relacja i wypowiedzi pomeczowe.
CYTAT
Historyczna wygrana dąbrowianek!

W drugim meczu ENION Energii Dąbrowa Górnicza w CEV Indesit Champions Leauge, a pierwszym rozgrywanym w hali „Centrum” MKS w trzech krótkich setach pokonał swoje przeciwniczki z Francji zespół ASPTT Mulhouse. Jedynie w końcówce ostatniej partii było trochę emocji. Poza tym nasze siatkarki kontrolowały przebieg spotkania, rozgrywając bardzo dobre zawody ku uciesze kibiców przybyłych do hali "Centrum".

Początek pierwszej partii rozpoczął się fantastycznie dla gospodyń, co prawda pierwszy punkt padł łupem zawodniczek z Miluzy, to od momentu kiedy w pole zagrywki weszła Magdalena Śliwa, zespół z Francji całkowicie sobie nie radził. Nie pomógł szybko wzięty czas przez trenera Magali Magail. Wszystko to spowodowało, że na pierwszą przerwę techniczną dąbrowianki schodziły z 7 punktowym prowadzeniem (8-1). Po przerwie, obraz gry nie uległ zmianie, a na dodatek kapitan MKS oraz Aleksandra Liniarska poczęstowały przeciwniczki asami serwisowymi (14:3). Jednak kiedy piłkę do gry wprowadzała Dominika Sieradzan gra ENIONU się załamała. Była zawodniczka Calisii Kalisz swoją zagrywką sprawiła wiele kłopotów zwłaszcza Katarzynie Walawender. Duet trenerski zespołu z Dąbrowy Górniczej widząc poczynania swoich zawodniczek postanowił dokonać zmian, które ostatecznie przyniosły efekt. Na drugą przerwę techniczną atakiem ze środka zawodniczki sprowadziła Małgorzata Lis. Ostatnia faza pierwszego seta przebiegała już pod dyktando siatkarek z Zagłębia. Bardzo dobrze w ataku spisywały się Ewelina Sieczka oraz Joanna Szczurek, która to zakończyła całą partię atomowym atakiem z lewego skrzydła (25:14)

Druga partia meczu w Dąbrowie Górniczej miała już nieco bardziej wyrównany charakter. Początek seta to walka punkt za punkt i niesamowite obrony zawodniczek obu ekip. Pojedyncze błędy gospodyń spowodowały, że na pierwszą przerwę przy stanie 8-7 schodziły zawodniczki z Francji. Kilka akcji później dąbrowianki włączyły swój wyższy bieg i zaczęły odskakiwać rywalkom z Alzacji. Bardzo dobra dyspozycja w ataku oraz w przyjęciu spowodowały, że siatkarki drużyny gości miały coraz więcej problemów w grze. Fantastycznie natomiast w ataku spisywała się Sieka, która to efektownym atakiem dała prowadzenie swojej drużynie 16-11. Kolejne akcje wprowadziły w poczynania drużyny z Polski trochę rozluźnienia co było widać również na boisku, gdyż przewaga dąbrowskiego teamu zmalała do 3 punktów. Wtedy to o przerwę poprosił trener Waldemar Kawka, co podziałało mobilizująco na siatkarki MKS, które szybko zrobiły przejście i dominowały już do końca drugiej partii. Ostatni punkt zdobyła Magdalena Sadowska, która świetnym blokiem ustaliła wynik drugiego seta 25:17

Początek trzeciej odsłony, nie zmienił nadal obrazu gry na parkiecie. Zawodniczki ENION Energii, prezentowały się dobrą zagrywką – as Oli Liniarskiej (5-2) oraz podtrzymywały doskonałą dyspozycję w ataku. Dodatkowo Francuzki zaczynały popełniać coraz więcej błędów własnych. Wszystkie te czynniki dały MKS prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej 8-4. Taki obraz gry utrzymywał się cały czas. Drużyna ASPTT Mulhouse, ewidentnie odstawała od będących dziś w fantastycznej formie dąbrowianek. Mimo pogoni gości, która miała miejsce tuż przed drugą przerwą techniczną gospodyniom udało się utrzymać 4 punktową przewagę (16-12). Po błędzie Eweliny Sieczki i bloku Elizabeth Regan Hood na Małgorzacie Lis, przewaga nie była już tak wysoka i spadła tylko do 2 „oczek” (17:15), moment bardzo wyrównanej gry, która opierała się na skutecznych atakach z jednej i z drugiej strony nie trwał zbyt długo. Gdy Ewelina Sieczka i Małgorzata Lis popisały się skutecznym blokiem na Dominice Sieradzan zdobywając 24 punkt dla MKS (24-18), wszyscy kibice wstali z miejsc i zaczęli skandować „ostatni!”. Jednak zawodniczki, postanowiły przedłużyć swoim fanom przyjemność oglądania meczu, gdyż dopiero szósta piłka meczowa okazała się kończyć całe spotkanie. Błędem w polu zagrywki Aminata Coulibaly dała ENION Energii upragnione zwycięstwo kończąc set w stosunku 25:23.

ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza - ASPTT Mulhouse 3:0 (25:14, 25:17, 25:23)

Widzów: ok. 1600

Składy zespołów:

ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza: Magdalena Śliwa, Aleksandra Liniarska, Małgorzata Lis, Joanna Staniucha-Szczurek, Agata Karczmarzewska-Pura, Katarzyna Walawender , Krystyna Tkaczewska (libero) oraz Magdalena Sadowska, Ewelina Sieczka, Marta Haładyn

ASPTT Mulhouse: Regan Hood, Anna Rybaczewska, Myriam Kloster, Dominka Sieradzan, Christine Bauer, Armelle Faesch, Deborah Ortschitt (libero) oraz Alexia Djilali, Aminata Coulibaly, Isaline Sager-Weider

"Przeszliśmy do histrori"

Wypowiedzi pomeczowe zawodniczek z Dąbrowy Górniczej i Mulhouse
********************************************************************************


Armelle Faesch (kapistan ASPTT Mulhouse): Gratulacje dla zespołu. Dlatego nie wygrałyśmy, ponieważ miałyśmy duże trudności i nie mogłyśmy sobie z nimi poradzić.

Magdalena Śliwa (kapitan Enion Energii Dąbrowa Górnicza): Cieszę się z naszego zwycięstwa, dość gładkiego. Myślę że żadna z nas niespodziewała się, że to tak gładko pójdzie. Od początku pierwszego seta narzuciłyśmy warunki trudną zagrywką i nasze rywalki nie radziły sobie w przyjęciu, nie mogły wyprowadzić ataków. Brawo dla dziewczyn, że znowu zagrały zespołowo i w każdym elemencie dużo lepiej od rywalek.

Magali Magail (trener ASPTT Mulhouse) : Gratulacje tu Dąbrowa Gornicza (trener Francuzek powiedziała to po Polsku).Wszystko zaczęło się od tego, że zaczęliśmy oddawać piłki i później nie potrafiliśmy dobrze zagrać. Wszystko to stało się na początku i potem nie mogliśmy kontynuować meczu dobrze.

Waldemar Kawka (trener Enion Energii Dąbrowa Górnicza): Przeszliśmy do historii razem z dziewczynami. Raz, że po raz pierwszy odbył się mecz Ligi Mistrzów w Dąbrowie Górniczej a dwa, że odnieśliśmy zwycięstwo. Myślę, że dla nas niespodziewane, że to będzie 3:0,ale przebieg meczu pokazał, że zasłużenie wygraliśmy. To co sobie założyliśmy przed meczem czyli trzymanie zespołu z Miluzy ostrą, trudną zagrywką, nam się udało. Nie ma wątpliwości, że ten zespół na siatce jest od nas mocniejszy w związku z tym tylko konsekwentna zagrywka mogła powodować że niwelowaliśmy tą stratę. Śmiem twierdzić, że to był nasz najlepszy mecz w sezonie i to dobrze rokuje na przyszłość w Lidze Mistrzów. Mam nadzieję, że będziemy w stanie napsuć krwi innym zespołom i, że coś jeszcze ugramy.


Skąd macie siły, tyle meczy że chyba nie zdążyłyście się rozpakować ?
Ewelina Sieczka (Enion Energia Dąbrowa Górnicza): Dokładnie. Bardzo ciężko jest, na oparach już lecimy ale mam nadzieję że na piątek jeszcze wystarczy, bo nie ukrywamy że najważniejszy mecz jest dla nas w piątek. Niemniej jednak cieszymy się ze tak łatwo nam tutaj poszło i, że zagrałyśmy dobry mecz. To dobrze wróży przed piątkiem.

Joanna Szczurek (Enion Energia Dąbrowa Górnicza): Nie spodziewałyśmy się, ze możemy wygrać. Oglądałyśmy wczoraj zespół na video, byłam pod wrażeniem bo walczyły z Turcją, w której występują same gwiazdy siatkówki. Spodziewałyśmy się ciężkiego pojedynku. Cieszę się bardzo, że wygrałyśmy. Na pewno jest to nasz duży sukces, bo po tych podróżach po świecie czujemy to jednak w nogach zmęczenia. Może to jest klucz do sukcesu, powinniśmy być zmęczone żeby dobrze grać(śmiech) Na pewno pomogła hala Dąbrowska, kibice super. Hala może nie była tak bardzo wypełniona ale kibice nas wspierali, byli z nami. Atmosfera na meczach rewelacyjna, także kibic jest na pewno naszym siódmym zawodnikiem na boisku .

Gratuluje świetnego meczu, a Tobie niesamowitych obron. Widać, że pozbierałyście się po wpadce w Pesaro - zaobserwować to już mogliśmy w Bydgoszczy, dzisiaj w Dąbrowie u siebie spisałyście się fantastycznie. Proszę o krótkie Twoje podsumowanie całego meczu.

Krystyna Tkaczewska(Enion Energia Dąbrowa Górnicza) : Tak jak zostało to powiedziane bardzo dobrze, że udało nam się podnieść po tym zimnym prysznicu we Włoszech, może i się przydał bo jak spadłyśmy tak nisko to wyżej się odbijemy i mam nadzieje, że popłyniemy już na fali i będzie tylko lepiej.

Domyślam się, że dzisiaj wszystkie założenia taktyczne postawione przed meczem zostały zrealizowane

Tkaczewska : Tak, tak jeżeli tylko się dało zagrywałyśmy na te zawodniczki, na które miałyśmy zagrywać, to wszystko bardzo dobrze widoczne było w pierwszym secie. Dziewczyny nie miały za dużo do powiedzenia gdyż wyłączyłyśmy je zagrywką, później no już przyjmowały praktycznie tylko dwie zawodniczki ale i tak było dobrze. (śmiech).

No tak, wyniki poszczególnych setów mówią same za siebie.

Tkaczewska : Ooo... nawet nie widziałam. (śmiech)


Mecz wydawałoby się dwóch równorzędnych siebie ekip jednak porażka dosyć znacząca. Z czego to mogło wynikać?

Anna Rybaczewski (ASPTT Mulhouse): Z czego? Z tego, że nasze przyjęcie nie było dzisiaj za dobre, a potem na ataku doskonale widać, że jak się nie ma przyjęcia w siatkówce no to nie możemy rozwinąć swojej gry

Zawodniczki MKSu zwłaszcza dzisiaj bardzo dobrze spisywały się w ataku, podbijały większość piłek. Wam zdecydowanie mozolniej to szło. Co teraz? Jak będą wyglądały Wasze przygotowania?

Rybaczewski: Tak jak Pan powiedział, przegrany mecz, źle zagrałyśmy no to teraz idziemy na inny mecz. Musimy o tym jak najszybciej zapomnieć i pozbierać się przed następnym spotkaniem. Dziękuje

Dominika Sieradzan (ASPTT Mulhouse): Grę naszego zespołu oceniam bardzo nerwowo, mecz chyba przegrałyśmy w szatni, bo nerwy nas zjadły przed tym meczem Ligi Mistrzyń. Umiemy 100% lepiej grać. U nas było zero przyjęcia a Dąbrowa zaryzykowała zagrywką i to bardzo im poskutkowało.

Grzegorz Bargieła, Michał Paździerski - inf. własna
checkin
Pierwsza partia fotek z meczu z ASPTT Mulhouse już w galerii.

Master
Dobry mecz w wykonaniu DG, dosc mało widzow na hali. Choc przynam iz relacje sam oglądałem w TV
Michael
Okolo 1600 osob, malo jak na Dabrowe, ale wiele klubow LSK moze tylko pomarzyc o takiej frekwencji rolleyes.gif
Kamil_
A tam pomarzyć....3 mecze i mają 1600 osób wink.gif
checkin
Druga (i ostatnia) partia fotek z meczu z ASPTT Mulhouse już w galerii.
Lui
Nasz najbliższy rywal z Turcji dziś na własnym parkiecie wygrał 3:2 z Pesaro, warto dodać, że przegrywali juz 2:0 rolleyes.gif
Padziu
VakifGunesTTelekom Stambuł - Scavolini Pesaro 3:2 (22:25, 22:25, 25:19, 25:17, 15:13)

To niestety nie wróży dobrze przed wtorkiem sad.gif Liczę jednak na to, że dziewczyny dadzą z siebie wszystko i wygrają w podobnym stylu jak z Mulhouse smile2.gif
Lui
No niestety nie wróży to najlepiej, ale w Stambule już 'grają nazwiska' Jelena Nikolić, Maja Poljak czy niedawna srebrna medalistka ME Debby Stam smile2.gif
szer
Nazwiska nie grają od tego zacznijmy ;P
endriu
Racja, nie ma co się podniecać Stam, dzisiaj w Muszynie grała jakaś babka z... smile.gif Koszelewa, i co?
Weszła na parkiecik, trzy seciory i do domku.
A przed meczem pisali, kto to nie przyjedzie do Muszyny.



pozdr...
tomekl80
A Ja korzystając z okazji chciałbym pogratulować naszym włodarzom z MKS za świetnie dopasowane ceny biletów. Naprawdę dzięki cenie zwykłego biletu za 30 zł była "zapełniona" cała hala i nawet nie było gdzie stanąć wink.gif. A tak już mniej sarkastycznie to uważam, że przesadzili i to słono z cenami za bilety na LM. Gdyby zostawili po 10 zł to dokładnie zebrała by się cała hala a tak chciwość prezesa klubu i zarządu wzięła górę! Gdyby bilety były po 10 zł to przecież nic by nie stracili a nawet zarobili by więcej, bo byłaby cała hala i kibicowanie było by większe a tak jako kibic MKS jest mi bardzo przykro za takie typowo "przedsiębiorcze" jak na Polskich biznesmenów przystało postępowanie!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.