szer
Fri, 11 Dec 2009 - 00:23
Liga polska ligą, a Liga Mistrzyń to co innego... Każdy klub występujący w tych rozgrywkach ma droższe bilety... 30zł to kosztują pewnie bilety na Skrę - na ligę polską ;p
Nie ma co przesadzać... Ludzie 30zł to nie majątek, a można zobaczyć kawał dobrej siatkówki na wysokim europejskim poziomie. Po prostu jest to ranga międzynarodowa i słupki cen idą w górę

. Zrozumcie to
Kamil_
Fri, 11 Dec 2009 - 00:29
30zł nie majątek jeśli idzie się na mecz samemu a nie jako np. 4 osobowa rodzina. Dodatkowo w Bielsku czy Muszynie gdzie sale są małe można podwyższyć cenę bo miejsce jest towarem bardziej 'ekskluzywnym'. Jeśli nasza hala jest 3 razy większa (większa podaż) to żeby zwiększyć popyt trzeba zmniejszyć cenę towaru. Proste zasady ekonomii.
No i u nas nie ma jeszcze kultury kibicowania, więc nie powinno się dawać takich cen.
Padziu
Fri, 11 Dec 2009 - 07:48
A ja zarzucę liczbami :
1500 osób x 25zł (średnia cena biletu) = 37 500 zł
3000 osób x 10zł (tylko normalne bilety, a gdzie młodzież również chodząca na hale?) = 30 000 zł.
Tak więc klubowi i tak się to opłaca, choć nam się to może nie podobać....
Odniosę się również do "nazwisk"
W zespole z Francji grało bodaj 5 reprezentantek tegoż kraju + Sieradzan która chyba też się "otarła" o kadrę. NIkt nie mówił że będzie łatwo, ale my kibice musimy w nie wierzyć
Kamil_
Fri, 11 Dec 2009 - 08:40
ja też rzucę liczbami Padziu.
3000 osób x 13zł - 39 000
Pozdrawiam.
yash58
Fri, 11 Dec 2009 - 10:57
Zdaje się że sektory za które bilety były po 30 zł. były zajęte,nie ma co rozpaczać i szukać winnych.Wydatek w sezonie dodatkowo na LM 3x25 zł. nie jest barierą-w końcu jest możliwość obejrzenia na żywo wielu zagranicznych zawodniczek,kto to docenił ten był na meczu.Popatrzcie sobie na relacje z innych meczy LM -hale są prawie puste,u nas 1600 to i tak dobra frekfencja.Inna sprawa to nasz doping,trzeba na spokojnie to przeanalizować i wyciągnąć wnioski(chętnie udostępnię materiały filmowe).Doping KK moim zdaniem nie był znów tragiczny,nie przesadzajmy KK ma pomagać zawodniczkom (którym pomógł-co potwierdziła w TV Asia Szczurek dziękując kibicom),a nie zadowalać niektórych narcyzowych malkontentów z którymi nie ma co polemizować tylko robić awoje i to coraz lepiej a do poprawy jest dużo.Pozdrawiam
Padziu
Mon, 14 Dec 2009 - 20:44
CYTAT
LM: Dąbrowianki nie są bez szans w starciu z VakifGunesTTelekom
- Liga Mistrzyń nie jest jakaś przerażająca, być może
jesteśmy w stanie pokonać również turecki zespół - zapowiada kontuzjowana Aleksandra Liniarska. We wtorkowy wieczór siatkarki Enionu Energi MKS podejmować będą VakifGunesTTelekom Stambuł.
Siatkarki Enionu Energi Dąbrowa Górnicza w tym sezonie debiutują w Lidze Mistrzyń, ale powodów do wstydu nie mają żadnych. Po wyraźnej porażce w pierwszym mecze w Pesaro ze Scavolini powtarzały, że muszą się jeszcze dużo nauczyć, by nawiązać walkę z najlepszymi, a konfrontacje z takimi zespołami dają im bezcenne doświadczenie
. Tydzień później okazało się, że uczą się bardzo szybko, a zdobyte doświadczenie potrafią bezbłędnie przełożyć na skuteczną i efektowną grę. W świetnym stylu podopieczne trenera Waldemara Kawki rozjechały ASPTT Mulhouse zdobywając pierwsze punkty w Champions League.
W trzeciej kolejce spotkań czeka je jednak bardzo trudne zadanie. Do Polski przyjedzie zespół VakifGunesTTelekom Stambuł, który jako jedyny jest jeszcze niepokonany w grupie B. Turecka drużyna pokonała 3:0 w Miluzie ASPTT, a w zeszłym tygodniu po zaciętej walce wygrała u siebie 3:2 ze Scavolini Pesaro. - Przygotowałyśmy się do tego spotkania bardzo dobrze - mówiła po tym meczu kapitan VakifGunesTTelekom, Arzu Gollu. - Mimo, że Scavolini jest klasową drużyna, zagraliśmy konsekwentnie taktycznie i ostro walczyłyśmy.
Z pewnością Turczynki przyjadą do dąbrowskiej hali „Centrum" po kolejne zwycięstwo. Biorąc pod uwagę skład VakifGunesTTelekom, jest to drużyna silniejsza od Enionu Energi. W składzie
tureckiej drużyny jest kilka podstawowych zawodniczek reprezentacji swoich krajów, które już teraz mogą uchodzić za gwiazdy jeśli nie światowego, to europejskiego formatu. O sile ataku wtorkowych przeciwniczek polskiej drużyny stanowi Neslihan Darnel, która ma za sobą siedem sezonów występów w Lidze mistrzyń w barwach zespołów ze Stambułu i Teneryfy. O dokładne przyjęcie dbają reprezentantki Serbii i Holandii - Jelena Nikolić oraz Debby Stam, a na środku siatki rywalki straszy Chorwatka Maja Poljak. Podstawową szóstkę VakifGunesTTelekom uzupełniają francuska środkowa polskiego pochodzenia Kinga Maculewicz oraz rozgrywająca Özge
Cemberci. Na pozycji libero występuje młoda, 22-letnia Turczynka Gizem Güreşen, która jest niezwykle skuteczna w przyjęciu.
- Liga Mistrzyń nie jest jakaś przerażająca, być może jesteśmy w stanie pokonać również turecki zespół - zapowiada Aleksandra Liniarska. Jednak środkowa Energi Enionu, podobnie jak i Katarzyna Gajgał, mogą juz w tym roku nie wystąpić. Wielce prawdopodobne, że na środku siatki, podobnie jak w meczu z łodziankami, wystąpi Agata Karczmarzewska-Pura. Trener Waldemar Kawka może mieć więc powody do niepokoju. Przede wszystkim jego zespół gra teraz dwa mecze tygodniowo, do których trzeba dołożyć zagraniczny wyjazd
do Pesaro. Ponadto ostatni przegrany w fatalnym stylu mecz ligowy z Budowlanymi Łódź pokazał, że siatkarki z Dąbrowy Górniczej bardzo dobre występy potrafią przeplatać niemal beznadziejnymi. - Musimy zapomnieć o tym meczu i musimy skupić się na następnych, gdyż nie możemy tak grać - twierdzi kapitan dąbrowianek Magdalena Śliwa. Na ile uda się to dąbrowiankom dowiemy się już we wtorkowy wieczór. Początek meczu o godzinie 20:30, a siatkarkom z Dąbrowy Górniczej z pewnością przyda się wsparcie
fanów w hali „Centrum".
www.siatka.org
Padziu
Tue, 15 Dec 2009 - 21:41
Enion Energia Dąbrowa Górnicza 0-3 Vakifgunes Stambuł (12-25; 18:25 16:25)
mgmisiek
Tue, 15 Dec 2009 - 22:17
Co do cen biletów to trzebabyło kupić karnety po 60 zł, wtedy bilet na mecz wychodził po 20 zł - zawsze to parę groszy mniej. Nie uważam ceny biletów za wygórowane jak na ten poziom rozgrywek. Za wysoki by był jakby to były mecze ligowe, a na Ligę Mistrzyń można dać 30 zł.
tomekl80 - nie mów o chciwości prezesów - niestety Liga mistrzyń kosztuje i to niemało. Niestety siatkówka nie jest takim sportem jak piłka nożna gdzie w LM zarabia się grubą kasę. A włodarze klubu niestety nie mogą sobie pozwolić na "sponsorowanie" rozrywki kibicom. Cena jest taka jak musi być.
Kamil_
Tue, 15 Dec 2009 - 22:37
Dziękuje Panowie za dobry doping i fajną zabawę

Dziś raczej wszyscy dali z siebie ile mogli, aż miło się stało na sektorze.
A co do meczu, to turczynki były wyraźnie lepsze. Fajnie że nam odmachali trenerzy i ich zawodniczki na nasze hasło 'Istambuł'.
Chciałbym też pozdrowić Magdę Śliwę, Krysię i Asię Szczurek, które są bardzo mile do nas usposobione. Niektóre 'gwiazdeczki' niech biorą z nich przykład
Mariuszek_
Tue, 15 Dec 2009 - 22:44
Mecz, zresztą nie tylko ten klapa, totalna klapa.
Z Kawką odjazd, wprowadza do zespołu jakąś śpiącą atmosfere, na czasach to jest śmiech na sali "dziewczyny chcecie grać bo mi się wydaje, że nie" to jest dla mnie śmieszne. Żadnego ducha walki nie widać, byle by wyjść poklepać tą piłke, ośmieszyć się.
Lui
Tue, 15 Dec 2009 - 22:53
CYTAT
LM: klęska Dąbrowy GórniczejW meczu grupy B Ligi Mistrzyń siatkarki MKS ENION Energia Dąbrowa Górnicza przegrały z tureckim VakifGunesTTelekom Stambuł 0:3 (12:25, 18:25, 16:25).
Dąbrowianki tydzień wcześniej niespodziewanie pokonały we własnej hali francuski zespół ASPTT Miluza 3:0 i było to ich pierwsze historyczne zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Później jednak w PlusLidze sprawiły swoim kibicom przykrą niespodziankę, przegrywając do zera z Budowlanymi Organiką Łódź.
Grający w międzynarodowym składzie zespół turecki przyjechał do Polski z dwoma zwycięstwami na koncie, jako lider grupy. W drużynie gospodarzy nie mogły we wtorek zagrać - chora Aleksandra Liniarska i wracająca do zdrowia po kontuzji Katarzyna Gajgał.
W pierwszym secie podopieczne trenera Waldemara Kawki nie miały nic do powiedzenia. Źle przyjmowały, miały problemy z zablokowaniem ataków rywalek. Zespół ze Stambułu prowadził od początku, a kiedy na zagrywkę powędrowała leworęczna Darnel, losy seta zostały rozstrzygnięte.
Bardziej wyrównana była druga partia, Polki podjęli walkę, a po "festiwalu" błędów z obu stron prowadziły nawet 8:7. Później jednak grające bardzo dobrze w obronie rywalki "uciekły" i pewnie wygrały do 18.
W trzecim secie dominacja drużyny gości nie podlegała dyskusji. Turczynki popełniały błędy, ale zrobiły ich zdecydowanie mniej od drużyny z Dąbrowy i bez problemu wygrały seta i cały mecz.
MKS Dąbrowa Górnicza - VakifGunesTTelekom Stambuł 0:3 (12:25, 18:25, 16:25)
MKS Dąbrowa Górnicza: Magdalena Śliwa, Agata Pura, Magdalena Sadowska, Joanna Szczurek, Ewelina Sieczka, Małgorzata Lis, Krystyna Tkaczewska (libero) oraz Marzena Wilczyńska, Katarzyna Walawender, Marta Haładyn
wp.pl
Padziu
Tue, 15 Dec 2009 - 23:11
CYTAT
Zderzyliśmy się ze ścianą.
Zmierzyliśmy się z zespołem, walczącym o najwyższe cele w Lidze Mistrzyń. Niestety nie byliśmy w stanie nic zrobić powiedział trener przegranych Waldemar Kawka po meczu Enion Energia Dąbrowa Górnicza - Vakifgunes TTelekom Stambuł.
Magdalena Śliwa (kapitan Enion Energii Dąbrowa Górnicza): Na pewno zmierzyłyśmy się dzisiaj z przeciwnikiem klasowym, który ma wysokie cele w Lidze Mistrzyń. Są liderem w naszej grupie. Dzisiejszy mecz był do przewidzenia, że będzie ciężka walka żeby cokolwiek wygrać. Myślę, że chyba za bardzo chciałyśmy zaryzykować zagrywką i zagrywek bardzo dużo zepsułyśmy, oddając wiele punktów przeciwnikowi. Niezmiernie mi jest przykro, że mecz nie był dobry w naszym wykonaniu. Głowy do góry, myślimy o lidze.
Arzu Gollu (kapitan VakifGunes TTelekom Stambuł): Cały czas kontrolowałyśmy naszą grę. Dobrze spisywałyśmy się w bloku i zagrywce. W trzecim secie nasza zagrywka trochę szwankowała, jednak myślę że ten wynik który padł dzisiaj był do przewidzenia.
Waldemar Kawka (trener Enion Energii Dąbrowa Górnicza): Gratuluje drużynie z Turcji. Dzisiaj przekonaliśmy się na własnej skórze, ze to bardzo mocny zespół. Chcieliśmy się pokazać w tym meczu, zabrać coś drużynie Tureckiej, okazało się to ponad nasze siły. Zespół walczył, chciał grać ale niestety potencjalnie jesteśmy jeszcze za słabym zespołem. Zespół z Turcji jest jednym z faworytów Ligi Mistrzów. Grały dzisiaj bardzo skoncentrowane. My w takim meczu możemy powalczyć jak taki zespół jak Turecki nas zlekceważy, my zagramy trochę lepiej , pewniej wtedy mamy szanse coś z nimi ugrać. Jeśli wychodzą skoncentrowane od 1 do ostatniej piłki, tak jak dzisiaj nie byliśmy w stanie niczego zrobić. Dzisiaj zderzyliśmy się ze ścianą. Uczymy się ,nie poddajemy i każdy mecz jest trochę lepszy.
Giovanni Guidetti (trener VakifGunes TTelekom Stambuł): Chciałbym pogratulować mojej drużynie. Dziewczyny były dzisiaj bardzo skoncentrowane Wiemy, że jesteśmy silniejszą drużyną, pokazaliśmy to w poprzednich meczach. Było to również widać w dzisiejszym spotkaniu . Gratuluje im, że udało się zachować koncentrację przez cały mecz i przez cały mecz kontrolowaliśmy grę.
więcej wypowiedzi wkrótce...
www.mks.dabrowa.pl
Michael
Tue, 15 Dec 2009 - 23:14
Ja rowniez Panowie dziekuje, wydaje mi sie, ze wyszlo calkiem niezle i oczywiscie fanatycznie do konca!!
Lui
Wed, 16 Dec 2009 - 14:58
CYTAT
Agata Karczmarzewska-Pura: Ciężko gra się z takim przeciwnikiem
- Nie ukrywam, że zespół z Turcji był zdecydowanym faworytem tego meczu. My miałyśmy powalczyć i pokazać się z jak najlepszej strony - mówi po przegranym 0:3 meczu Ligi Mistrzyń z tureckim zespołem Agata Karczmarzewska-Pura.
Dzisiaj zagrałyście dobrze tylko w drugim secie, w pozostałych dwóch setach w pierwszym i trzecim przeciwnik pokazał bardzo wysoką klasę.
Agata Karczmarzewska-Pura: - Pokazał wysoką klasę, ponieważ był to bardzo klasowy rywal. Nie ukrywam, że zespół z Turcji był zdecydowanym faworytem tego meczu. My miałyśmy powalczyć i pokazać się z jak najlepszej strony. Wiem, że z boku wygląda to zupełnie inaczej, może wyglądało to tak, że nie chciałyśmy, odpuściłyśmy. Ciężko gra się z takim przeciwnikiem, starałyśmy się jak najlepiej. Największa walka z naszej strony była w drugim secie. Zdarzają się nam przestoje, które są niepotrzebne i deprymujące, co przy takiej klasie zawodniczek kilka punktów straty jest trudno odrobić.
Turecka drużyna odrzuciła was dzisiaj od siatki. Można powiedzieć, że w zagrywce: rządziły i dzieliły.
- Dlatego też miały zdecydowanie ułatwioną grę. Podwójny blok był na skrzydła wiadomo, że kombinacjami nie da się grać.
W drużynie widać brak kontuzjowanych środkowych, a pani z przymusu musi grać na środku, gdyż nie ma kto zastąpić kontuzjowanych.
- Akurat się tak złożyło że dwie nasze środkowe Kasia i Ola (Katarzyna Gajgał i Aleksandra Liniarska przyp. red.) są nieobecne. Sytuacja jest, jaka jest i trzeba z nią sobie radzić. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że staram się robić to co do mnie należy w tym momencie z różnym efektem raz lepiej a raz gorzej.
Przed wami teraz ciężki mecz we Wrocławiu, gdyż Gwardia też postawi wysoko poprzeczkę. Gracie o trzecie miejsce po to, aby zająć lepszą lokatę w tabeli przed play-off.
- Pamiętamy ten mecz z Gwardią, gdy Wrocław z nami wygrał (Gwardia wygrała w Dąbrowie Górniczej 3:2 przyp. red.) wiemy, że dziewczyny nie odpuszczą i też będą chciały z nami wygrać we własnej hali, lecz my też mamy coś do udowodnienia. Będziemy chciały to trzecie miejsce utrzymać, gdyż różnica między nami a czwartą drużyną jest niewielka. Poza tym kilka zespołów będzie pretendowało i będzie chciało na pewno nas „podgryźć".
Na pewno myślicie o świętach, o tej zasłużonej przerwie. Będziecie chciały zapewne odpocząć, zregenerować siły przed czekającym was siatkarskim „maratonem" w styczniu.
- Dokładnie. Będzie to czas wyciszenia, odreagowania od siatkówki, gdyż jest to dla nas bardzo potrzebne. Będzie to dla nas okres taki, że siatkówkę, treningi, mecze można odsunąć i można pobyć z bliskimi. Myślę, że jest to taki czas naładowania akumulatorów i pocieszenie się.
siatka.org
Padziu
Wed, 16 Dec 2009 - 15:14
Reszta pomeczowych wypowiedzi
CYTAT
Wypowiedzi pomeczowe:
Robert Sarna: Dzisiaj pani jak i cała drużyna pokazałyście bardzo dobrą grę, macie mocną drużynę.
Kinga Maculewicz: My mamy dobry zespół , każdy mecz gramy dobrze, myślę że możemy grać jeszcze lepiej i możemy zdobywać więcej punktów.
W Lidze Mistrzyń do tej pory w trzech meczach straciłyście zaledwie dwa sety i jesteście liderem grupy B, to świadczy o waszej klasie.
- Na pewno jest to ważne, że prowadzimy, poza tym w meczu ze Scavolini przegrywałyśmy 0:2 i zdołałyśmy wygrać ten mecz.
Jakie są wasze cele jeśli chodzi o Ligę Mistrzyń?
- Na razie chcemy zająć pierwsze miejsce w grupie, a potem krok po kroku chcemy zagrać w Final Four, a jak będziemy w Final Four to będziemy się zastanawiać, co dalej.
Dzisiaj bardzo gładko wygrałyście, odrzuciłyście drużynę z Dąbrowy Górniczej od siatki i gospodynie nie miały nic do powiedzenia.
- Bardzo byłyśmy skoncentrowane na ten mecz, gdyż Polki bardzo dobrze grają. W ubiegłym sezonie przegrałyśmy w Lidze Mistrzyń z Muszyninaką, przegrałyśmy dwa dni temu w lidze tureckiej i dało to rezultat.
Dziś swoją świetną postawą w ataku jak i na zagrywce pokazała pani, że jest pani bardzo dobrą zawodniczką.
- Normalną, normalną.... (śmiech).
W lidze tureckiej już wam się tak dobrze nie wiedzie, jak w Lidze Mistrzyń. Macie dziewięć punktów straty do pierwszej drużyny. Ostatniego słowa na pewno nie powiedziałyście.
- Przegrałyśmy trzy mecze, lecz nie wszystko stracone. W ubiegłym sezonie byłyśmy po sezonie zasadniczym pierwsze, lecz w play-offach grałyśmy źle. Myślę, że ważne jest żebyśmy dobrze zaczęły grać ważne mecze w lidze i żebyśmy powoli zaczęły się piąć. Ważne jest abyśmy znalazły się przed play-offem w pierwszej czwórce drużyn i potem decydujące mecze zagrać najlepiej.
Czy chciałaby pani powrócić do Polski i zagrać w którymś z polskich klubów?
- Dlaczego nie. Nigdy nie zamykam za sobą drzwi. Jeżeli będzie miejsce dla mnie i mojego męża, który gra w siatkówkę to owszem tak.
********************************************************************************
Grzegorz Bargieła: Co się stało? Dlaczego ten mecz wyglądał w taki a nie inny sposób?
Joanna Szczurek: No widział Pan co się stało... Były od nas dużo lepsze, my nie grałyśmy nic zagrywką, rozgrywały szybko akcje praktycznie bez bloku. Poza tym po tej drugiej stronie grały same gwiazdy i myślę, że dały nam taką srogą lekcję.
Czy nie wyszłyście trochę zestresowane do spotkania? Bo takie wrażenie można było odnieść.
- Nie, nie byłyśmy zestresowane. My Ligę Mistrzyń traktujemy jako zebranie doświadczenia. Bardziej zabrakło może determinacji oraz elementów gry siatkarskiej jak zagrywki, a z takimi zespołami trzeba ryzykować bo w inny sposób trudno jest osiągnąć sukces.
********************************************************************************
Grzegorz Bargieła: Mecz, który przedstawiany był jako pojedynek Dawida z Goliatem, w pewnych momentach nawet tak nie wyglądał, zwłaszcza w drugiej partii. Jak Pani skomentuje to spotkanie?
Agata Karczmarzewska – Pura: Rzeczywiście, przysłowiowym Goliatem był zespół z Turcji. Zdecydowany faworyt z bardzo dobrej klasy zawodniczkami. Naszym zadaniem głównym było zagrać ryzykownie na zagrywce, jednak nie zrobiłyśmy dużo problemów dziewczynom. Przeciwniczki dobrze radziły sobie w przyjęciu i środki mogły sobie grać co chciały. Jeszcze kiedy ja gram z przymusu na tym środku, to też mnie było ciężko. Czasami musiałam wybierać, i iść na czuja do bloku, dlatego on pewnie czasami nie był też taki szczelny. Później kilkupunktowa przewaga, którą sobie rywalki wypracowały to przy tej klasy zespole jest już bardzo dużo. Dlatego podsumowując to dzisiaj zagrałyśmy zbyt słabo zagrywką, a po drugie odczuwalny jest problem kadrowy.
Dziewczyny z Turcji głównie goniły was zagrywką a jak dobrze wiadomo, od tego wszystko się zaczyna. A czy przypadkiem nie wyszłyście na parkiet troszkę stremowane obecnością takich gwiazd jak Jelena Nikolic czy też Debby Stam?
- Powiem szczerze, że bardzo dobrze do tego meczu podszedł sztab szkoleniowy. Nikt tutaj nas nie straszył, nikt nie mówił, że musimy coś ugrać. Po prostu było powiedziane, że mamy zagrać na luzie, że mamy pobawić się tą siatkówką, także nie wydaje mi się, żeby któraś z dziewczyn miała na nas jakiś szczególny wpływ.
Zdążycie się zregenerować na mecz z Gwardią Wrocław? Bo jednak ostatnie dwie porażki były dość dotkliwe (0:3 z Organiką Łódź, 0:3 z VakifGunes TTelekom – przyp. red.)
- Ja bym nie łączyła tych dwóch porażek ze sobą, z tego względu, że Liga Mistrzów rządzi się swoimi prawami, a liga nasza jest zupełnie innym rodzajem rozgrywek. Myślę, że ważniejsza dla nas jest PlusLiga. Mamy troszeczkę czasu do niedzieli i będziemy chciały odpocząć, ale dla nas to będzie też czas, kiedy będziemy mogły przygotować się taktycznie i potrenować. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to ciężki przeciwnik na swojej hali. Tym bardziej, że dziewczyny wygrały z nami tutaj w Dąbrowie, a my o tym pamiętamy. Będziemy chciały się im zrewanżować, choć wiemy wszystkie, że to będzie na pewno bardzo ciężki mecz.
********************************************************************************
Michał Paździerski : Co się stało że przegrałyście?
Krystyna Tkaczewska: Nic nie funkcjonowało w naszym zespole. Dziewczyny z Turcji zagrały bardzo dobrze, nie ma co się oszukiwać. „Kopały” nas swoją zagrywką porządnie, i przyjmowały zagrywkę w punkt
Miałaś wiele obron w polu. Niestety nie przełożyło to się na grę w ataku.
- No tak…. Nie wiem co powiedzieć. Dzisiaj nic nam nie wychodziło. W obronie też nam wpadło kilka piłek, które nie powinny wpadać. Tak jak mówiłam, Turczynki dobrze przyjmowały, dobrze rozrzucały nasz blok i miały łatwe zadanie i z racji wzrostu jakim dysponują były to naprawdę potężne ciosy .
********************************************************************************
Michał Paździerski: Co się stało, że przegrałyście?
Ewelina Sieczka : Turczynki zagrały w każdym elemencie lepiej od nas i nie ma co się tutaj rozwodzić.
W ostatnich meczach zagrywka była waszą mocną bronią. Dzisiaj zagrywka nie zadziałała tak jak powinna.
-Na pewno zagrywka nie sprawiał żadnych kłopotów rywalowi, więc grał na siatce tak jak grał i efekt jest niestety taki jaki jest – 3:0. Po prostu zagrałyśmy słabo w każdym elemencie.
We Wrocławiu będzie lepiej?
- Na pewno liga jest dla nas priorytetem i ten mecz zostawiamy. Skupiamy się na Wrocławiu i tam musimy wygrać. Nie ma innej możliwości.
www.mks.dabrowa.pl
checkin
Wed, 16 Dec 2009 - 22:04
Pierwsza partia fotek z meczu z VakifGunesTTelekom ISTANBUL w galerii.
checkin
Thu, 17 Dec 2009 - 10:44
Druga partia też już w galerii.
rodzyn3k
Thu, 17 Dec 2009 - 21:57
checkin
Sun, 27 Dec 2009 - 13:46
Hi-tek
Sun, 27 Dec 2009 - 13:59
to moje pytanie jest takie:
Gdzie byl Sz.P. Supervisor?
i od czego on jest??
sarsolot
Mon, 28 Dec 2009 - 00:29
U nas za ryske na reklamie by pewnie zdyskwalifikowali wszystkie kluby na 3 lata
Lui
Mon, 28 Dec 2009 - 01:00
CYTAT
LM: MKS Dąbrowa Górnicza na półmetku fazy grupowej
Półmetek fazy grupowej Ligi Mistrzyń to dobry moment na podsumowanie. Jak według statystyk spisują się w tych prestiżowych rozgrywkach siatkarki ENION Energii Dąbrowa Górnicza na tle rywalek? Wychodzi na to, że ich najmocniejszym punktem jest zagrywka.
Dąbrowskie siatkarki mają już za sobą pierwsze doświadczenia w europejskich rozgrywkach. Wszyscy pamiętamy jak bardzo ostrożnie o szansach drużyny w potyczkach z teoretycznie silniejszymi rywalami wypowiadali się szkoleniowcy zespołu, a zatem można przypuszczać, że dwie porażki i jedno, ale jakże imponujące zwycięstwo z wicemistrzem Francji to bilans, który przed rozpoczęciem rozgrywek wszyscy w Dąbrowie wzięliby w ciemno.
Jak natomiast w liczbach prezentują się zawodniczki dąbrowskiego klubu na tle zagranicznych rywalek? Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej (CEV) na półmetku fazy grupowej Ligi Mistrzyń opublikowała ranking najlepszych zawodniczek imprezy, w którym na uwagę zasługuje pierwsze miejsce Aleksandry Liniarskiej wśród najskuteczniej serwujących zawodniczek całej imprezy. Mimo, że Ola bezpośrednio z zagrywki zdobyła tylko 5 punktów, o trzy mniej niż Nneka Obiamaka Onyejekwe z Metal Galati to dokonała tego w zaledwie dwóch meczach (w meczu z VakifGunes nie wystąpiła z powodu kontuzji) i to dało jej tytuł najskuteczniej serwującej zawodniczki imprezy. W tej samej klasyfikacji znajdziemy także Joannę Staniuchę-Szczurek oraz Magdalenę Sadowską, a w klasyfikacji zawodniczek mających na swoim koncie największy dorobek punktowy bezpośrednio z zagrywki plasuje się również Ewelina Sieczka. Również ona jest najlepiej punktującą siatkarką w dąbrowskiej drużynie ale dorobek 31 punktów daje jej dopiero czternaste miejsce w klasyfikacji. Ostatnią siatkarką ENIONu, która pojawia się w zestawieniach jest Krystyna Tkaczewska, jednak plasuje się ona dopiero na dziewiętnastym miejscu wśród najlepiej przyjmujących oraz dwudziestym drugim pośród przyjmujących najskuteczniej. Zabrakło natomiast nazwisk z dwunastki ENION Energii w klasyfikacjach na najlepiej atakujące, blokujące czy punktujące całych rozgrywek ale nie wymagajmy zbyt wiele, w końcu dziewczyny miały europejskie rozgrywki traktować jak naukę.
Okazję do poprawy statystyk, dąbrowskie siatkarki będą miały tuż po Nowym Roku. Piątego stycznia wylatują z Warszawy do Stambułu, gdzie dzień później zagrają rewanżowy mecz z tamtejszym VakifGunesTTelekom.
www.siatka.org
SokratesDG
Sat, 02 Jan 2010 - 23:29
[...]...dwie porażki i jedno, ale jakże imponujące zwycięstwo z wicemistrzem Francji to bilans, który przed rozpoczęciem rozgrywek wszyscy w Dąbrowie wzięliby w ciemno.[...]
Nie wszyscy, bo ja przed rozpoczęciem LM, wiedząc czym dysponuje Dąbrowa i jaki poziom prezentują sobą Francuzki, byłem pewien, że dwa zwycięstwa z tą drużyną są raczej pewne. Pesaro też było do pokonania przez nasze dziewczyny, tak samo jak Stambuł (w każdym razie nie zakładałem zwycięstw, ale brałem pod uwagę taką możliwość), a wiedząc o tym, że trzy drużyny z grupy awansują do następnej rundy, zakładałem, że trzecią będzie MKS. Jeśli tylko we Francji nie będzie jakiejś poruty, a i Stambuł z Pesaro nie odpuszczą sobie Francuzek, to MKS awansuje spokojnie do następnej rundy rozgrywek LM, więc pisanie o braniu w ciemno przez wszystkich jest lekką przesadą.
Francuska liga jest słabiutka, bo tam w zasadzie jest jedna drużyna, a ciągłe zachwyty nad innymi, bez refleksji nad tym co sami mamy, powoduje u mnie odruch wymiotny...Przypomnę przysłowie:
"Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie."
SokratesDG
Wed, 06 Jan 2010 - 12:30
CYTAT
Siatkarki Enion Energi Dąbrowa Górnicza zmierzą się jutro z tureckim VakifGunesTTelekom Stambuł. Po laniu, jakie dostały na własnym parkiecie, trudno być optymistą. Miejmy nadzieję, że dąbrowianki w Stambule zaprezentują się o wiele lepiej niż ostatnio.
Tydzień przed świętami Bożego Narodzenia siatkarki z Dąbrowy Górniczej pojmowały zespół ze Stambułu pełne optymizmu i chęci pokonania rywala. Rzeczywistość okazała się jednak bardzo bolesna. Podopieczne Waldemara Kawki uległy rywalkom 0:3, a poszczególne sety przegrane do 12, 18 i 16 świadczą o ogromnej przewadze tureckiego zespołu. - Nie byliśmy w stanie niczego zrobić. Zderzyliśmy się ze ścianą - komentował po meczu trener dąbrowianek i ta metafora najlepiej oddaje przebieg tego spotkania.
VakifGunesTTelekom Stambuł jest liderem grupy B Ligi Mistrzyń. Turecki zespół wygrał wszystkie trzy spotkania i nie ukrywa, że jego celem jest turniej finałowy tych rozgrywek. Zagwarantować to mają takie zawodniczki jak Debby Stam, Jelena Nikolić, Maja Poljak, Neslihan Darnel czy Kinga Maculewicz. Turecki zespół ma jednak słabe punkty, co skrzętnie wykorzystało Scavolini Pesaro wygrywając w bezpośrednim pojedynku dwa pierwsze sety. Później jednak VakifGunes było nie do zatrzymania i wywiozło z Włoch cenną wygraną.
Dąbrowianki mogą upatrywać swojej szansy w tym, że rywalki mogą je zlekceważyć. - Jeśli taki zespół jak turecki nas zlekceważy, my zagramy trochę lepiej, pewnie wtedy mamy szansę coś z nimi ugrać - twierdzi Waldemar Kawka. Jednak dąbrowiankom potrzebne są zwycięskie mecze, a nie tylko pojedyncze sety. Gdyby udało im się przywieźć dwa punkty ze Stambułu, z pewnością byłby to wielki sukces i największa niespodzianka czwartej kolejki Ligi Mistrzyń. Czy jednak Giovanni Guidetti i jego zawodniczki dadzą się przechytrzyć?
Dąbrowianki podkreślają na każdym kroku, że priorytetem dla ich zespołu w tym roku jest PlusLiga Kobiet, a występy w europejskich pucharach traktują jako świetny sposób na zdobywanie doświadczenia. Ostatnie trzy porażki z rzędu (w lidze z Budowlanymi i Gwardią, oraz w Lidze Mistrzyń z VakifGunesTTelekom) nie tworzą jednak dobrej atmosfery w klubie. Siatkarki Enion Energi miały cały okres świąteczno-noworoczny na odnalezienie formy i miejmy nadzieję, że pokażą ją w starciu z dużo lepszym od nich zespołem tureckim. Niech przynajmniej zawalczą i nie poddadzą się tak łatwo jak we własnej hali.
źródło: inf. własna
nadesłał: Bartosz Wencław
siatka.org
Tego typu wypowiedzi na pewno wzmacniają determinację zespołu i budują motywację do walki. Mam tylko nadzieję, że dziewczyny bardziej wierzą w siebie niż trener i pokażą dziś wbrew wszystkim niedowiarkom, że nie tylko można powalczyć, ale nawet i wygrać - i pokażą, że gwiazdy to nie wszystko, gdy ma się naprzeciwko gotową do walki drużynę. Muszyna zderzyła się już z Dąbrowskim murem, teraz czas pokazać, że mogą się o niego rozbić i inne drużyny. Na Muszynę starczyło 80% możliwości naszych dziewczyn, trzeba tylko zmobilizować pozostałe 20%.
Kamil_
Wed, 06 Jan 2010 - 12:37
Polska mentalność...my nie możemy wygrać, my jesteśmy słabsi...czekamy co zrobi przeciwnik...
a w sporcie to powinna być pewność siebie popadająca nawet w bute i pychę!
Jak tak myślą siatkarki i trener to ja obstawiam 3-0 dla turczynek do 10, 14, 12...
Padziu
Wed, 06 Jan 2010 - 15:14
Panowie z tą mentalnością to się niestety zgadzam bo na tej samej konferencji prasowej kapitan Śliwa powiedziała
CYTAT
(...)Dzisiejszy mecz był do przewidzenia, że będzie ciężka walka żeby cokolwiek wygrać.(...)
Buta i pycha może i tak ale być też zbyt pewnym siebie to też chyba nie najlepiej (patrz mecze z Gwardią)
Kamil_
Wed, 06 Jan 2010 - 17:14
Ta buta i pycha ma występować w starciach z lepszymi

Wrocław nas ograł 2 razy więc ja nie wiem czy on nie jest lepszy
kursor
Wed, 06 Jan 2010 - 17:36
link do przekazu live:
http://www.laola1.tv/en/pl/volleyball/cev/...-517-14041.htmlprzegrały pierwszego seta ale po walce
kursor
Wed, 06 Jan 2010 - 19:21
Vakifbank Gunes Stambuł - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0
(25:22, 25:20, 25:18)
rodzyn3k
Thu, 07 Jan 2010 - 21:06
Vakifbank ISTANBUL 3:0 MKS DĄBROWA GÓRNICZA
(25:22; 25:20; 25:18)
Kolejna przegrana MKS Dąbrowy Górniczej [foto] <- zapraszam do obejrzenia zdjęć z meczu.
SokratesDG
Fri, 08 Jan 2010 - 09:41
Dwie rzeczy rzuciły mi się w oczy, dziewczyny zgodnie z tym co zostało powiedziane "powalczyły", ale w momencie gdy doprowadzały do wyrównania powstawał problem - co dalej? Brak było woli zwycięstwa, albo może bardziej wiary w nie. Tak to wygląda, gdy stawia się przed sobą jakieś bezsensowne plany minimum. W końcówce każdego seta miało się wrażenie jakby czegoś brakowało, wręcz czuło się zdziwienie - tak łatwo poszło? - i zastój - bo jak można wygrać z taką drużyną? A można! Wierzcie mi dziewczyny, potraficie.
Druga sprawa wynika z obserwacji trenerów Guidetti studiował statystyki rozpisywał na tablecie akcje, a nasz trener z rękami założonymi spokojnie obserwował przebieg meczu, ale może ja się czepiam...
To tyle jeśli chodzi o podsumowanie meczu. Mecz był dobry i nawet mógł się podobać, tylko jaki pożytek z ładnych przegranych?
szer
Fri, 08 Jan 2010 - 21:58
Zabrakło doświadczenia i ogrania na europejskich parkietach... Nie doszukuj się czego innego.
Ludzie one grają pierwszy raz w pucharach i nie liczcie, że będą wygrywać każdy mecz...
Kamil_
Fri, 08 Jan 2010 - 22:16
Co nie znaczy że nasz trenejro nie mógłby dawać im jakiś rad taktycznych podczas meczu. Już nie mówię tego w perspektywie LM lecz PLK. A on nic...Tylko w przerwach ' gramy dziewczyny, gramy'.
SokratesDG
Fri, 08 Jan 2010 - 23:12
CYTAT
Zabrakło doświadczenia i ogrania na europejskich parkietach... Nie doszukuj się czego innego.
Ludzie one grają pierwszy raz w pucharach i nie liczcie, że będą wygrywać każdy mecz...
Magda Śliwa - jeśli pierwszy raz grała na europejskich parkietach tom w szoku
Kasia Gajgał - j.w.
Marta Haładyn - grała parę razy w kadrze "B"
Ewelina Sieczka - wiele sobie nie pograła, ale grała już w kadrze "B"
Krysia Tkaczewska - j.w.
Agata Pura - też nowicjuszka
Asia Szczurek - debiutantka
Ola Liniarska - j.w.
Gosia Lis - j.w.
Magda Sadowska - pierwszy raz wyjechała za granicę
Marzenka Wilczyńska i Kasia Walawender może rzeczywiście nie mają zbyt wielkiego ogrania, ale za to umieją grać i myślę, że nie boją się byle czego.
Dla dokładności na
tej stronie można zajrzeć w poszczególne życiorysy zawodniczek, więc gadanie o braku ogrania jest wierutną bzdurą. W tym składzie, to chyba trener ma najmniejsze doświadczenie... I tyle. Więcej nie piszę na ten temat.
szer
Fri, 08 Jan 2010 - 23:21
To nie pisz, bo się nie znasz...
Grały w takim składzie kiedyś na parkietach europejskich? Nie...
Tu nie chodzi o to czy dane nazwiska grały... Bo same nazwiska niczego nie wygrają...
Chodzi o kolektyw, o drużynę... Ona nigdy nie grała na parkietach, uczą się wszystkiego od nowa...
Wiele tutaj trener znaczy. Ale jaki jest taki jest. My go nie zmienimy, więc gadanie o jego zmianie jest bezcelowe. Tak włodarze MKSu chcą i tak robią. Nie jesteśmy drugą Muszyną
I składu nie mamy takiego by zwyciężyć Vakifbank czy chociażby Pesaro. Jedynie jak będą mieć bardzo słaby dzień... Do tego spójrzcie w historię MKSu... Na pewno w niej znajdziecie zwycięstwo w Lidze Mistrzyń i z 6-7 reprezentantek kadry A... Jest to młody klub, uczący się wszystkiego...
Nie narzekajcie ciągle. Co ma być to będzie. Idzie nam i tak dobrze w lidze (mamy 3 miejsce), a i w LM gdzie też mamy 3 miejsce i póki co wychodzimy z grupy. Taki wynik satysfakcjonuje.
SokratesDG
Fri, 08 Jan 2010 - 23:36
To po co rozgrywać jakieś mecze? Wystarczy podać składy i staż w LM i od razu przyznawać miejsca...
Na boisko się wychodzi po to by wygrać, jeśli nie, to lepiej od razu rzucić ręcznik na parkiet.
Wiem, że się nie znam, dlatego zawsze zaznaczam, że to moje zdanie (jeszcze chyba mi wolno je mieć), a nie mam pretensji do dziewczyn, jeśli nie zrozumiałeś co napisałem, to przykro mi...
Szczepan
Fri, 08 Jan 2010 - 23:45
Kobieta zmienną jest, a SokratesDG chyba transwestytą.
Zmienia zdanie jak holenderski wiatrak.
Więcej takich zmian poglądów i będzie naprawdę wesoło.
Poz.
szer
Sat, 09 Jan 2010 - 00:35
Zawsze gra się by wygrać. Ale trzeba też widzieć kiedy drużyna przeciwna jest zdecydowanie lepsza. Wierzę, w MKS, ale zwycięstwo nad Vakif czy Pesaro są mniej realne niż zwycięstwo. W Turcji zagrały dobry mecz i cieszy to. Szkoda, że komentarze są gorsze. Zagrały tyle ile mogły w tym dniu.
Padziu
Sat, 09 Jan 2010 - 11:02
Ja bym sobie życzył, żeby w PLK zawsze tak grały to można powiedzieć że medal byłby pewny. Popieram
@Szera - dobry mecz, zagrały tyle ile mogły ale Vakif jest po prostu lepszą drużyną. Nie zawsze będą takie mecze jak z Muszyną, że mistrza (tego dnia słabszego) "zbijemy" 3:0
Poczekajmy do Miluzy - tam moim zdaniem rozegra się mecz o awans z 3 miejsca.
EDIT: statystyki z meczu w Stambule
TUTAJ
Lui
Sat, 09 Jan 2010 - 16:36
CYTAT
Podsumowanie 4. kolejki Ligi Mistrzyń
Już 7 z 12 miejsc fazy play-off Ligi Mistrzyń jest zajętych. O pozostałe pięć walka trwać będzie jeszcze przez dwa tygodnie. Wszystkie trzy polskie zespoły zachowały szansę na awans, choć żaden z nich jeszcze nie może być pewny gry w następnej rundzie.
W grupie A Ligi Mistrzyń siatkarki Volley Bergamo zrewanżowały sie RC Cannes za przedświąteczną porażkę we Francji. Obie drużyny z siedmioma punktami na koncie przewodzą tabeli i są pewne gry w fazie play-off. Od początku spotkania we włoskiej drużynie wszystko działało perfekcyjnie: blok, obrona, zagrywka uzupełniane skutecznymi atakami Del Core i Furst. Najlepsza na boisku Antonella Del Core zdobyła 26 punktów, w tym jeden asem serwisowym i cztery w bloku. Niebagatelna rolę w odniesieniu zwycięstwa odegrała rozgrywająca włoskiego zespołu Katarzyna Gujska. - To świetny wynik - mówił po meczu zadowolony trener Lorenzo Micelli. - Bez Eleonory Lo Bianco mogliśmy mieć pewne problemy z taktyką, ale nasza druga rozgrywająca Gujska grała bardzo inteligentnie. Ponadto świetnie zagrywała i nasz blok zawsze mógł się dobrze ustawić na francuskie atakujące.
Drugie spotkanie tej grupy było niemal ostatnią nadzieją na zachowanie szans na awans dla ZOK Rijeka. Siatkarki z Chorwacji zagrały świetne spotkanie przeciwko Uniwersytetowi Biełgorod i były o krok od zwycięstwa. Przegrana w tie-breaku oznacza jednak, że by awansować Rijeka musiałaby po 3:0 pokonać zarówno Bergamo jak i Cannes i liczyć, że Biełgorod przegra dwa kolejne spotkania nie wygrywając więcej niż jednego seta. Teoretycznie jest to możliwe, jednak nikt w Chorwacji już się nie łudzi nadziejami na sukces, który osiągnięto przecież w zeszłym sezonie. Rijeka zagrała bez kontuzjowanej Serbki Anji Spasojević. - Po takim ciężkim meczu chciałabym długo spać - mówiła po spotkaniu Aleksandra Milosavljevic. - Zagrałyśmy dziś dobrze, ale trudno wygrać z takim zespołem jak Uniwersytet przegrywając pierwsze dwa sety. W piątym secie kilka punktów zdecydowało o naszej porażce.
Wyniki i tabela grupy A Ligi Mistrzyń
Czwarta porażkę w swym czwartym meczu Ligi Mistrzyń odniósł francuski zespół ASPTT Mulhouse. Podopieczne Magali Magail nie wygrały jeszcze w tej edycji seta, ale wciąż mogą myśleć o awansie do fazy play-off. Warunkiem jest wygranie dwóch ostatnich spotkań i porażka Enion Energi Dąbrowa Górnicza w meczu ze Scavolini Pesaro. Wszystko okaże się w przyszłym tygodniu, gdy podopieczne trenera Waldemara Kawki pojada do Miluzy. Siatkarki z Pesaro rozpoczęły mecz od bardzo dużej przewagi i nie pozwoliły gospodyniom na grę. Wygrane do 16, 15 i 18 świadczą o ogromnej przewadze włoskiego zespołu, którego najskuteczniejsza zawodniczką była Katarzyna Skowrońska-Dolata, która zdobyła 16 punktów. We francuskim zespole najskuteczniejszą zawodniczką okazała się Christiane Bauer (12 pkt.)
W drugim meczu grupy B siatkarki Enion Energi Dąbrowa Górnicza przegrały 0:3 w Stambule z VakifGunesTTelekom. Zarówno niepokonany dotąd zespół turecki ja i Scavolini są już pewne awansu do dalszych rozgrywek. Dąbrowianom brakuje jeszcze zwycięstwa w Miluzie, chociaż mogą awansować również w przypadku porażki w dwóch ostatnich spotkaniach. - Turczynki zasługują na grę w Final Four - mówił po meczu w Stambule Waldemar Kawka. - My zrobimy wszystko, by zagrać w fazie play-off.
Wyniki i tabela grupy B Ligi Mistrzyń
W grupie C awans do fazy play-off wywalczyły już zespoły Dynamo Moskwa i Fenerbahce Stambuł, które w minionym tygodniu wygrały swoje spotkania. Zespół ze stolicy Rosji pokonał u siebie 3:1 czeski zespół Modranská Prostejov. Najlepszymi zawodniczkami w obu zespołach były Simona Gioli oraz Marketa Tomanova. Gioli była również najskuteczniejsza na parkiecie, zdobywając 20 punktów. W drugim secie po serii błędów rozgrywającej Dinamo Olgi Parkomienko została ona posadzona na ławkę rezerwowych. - Siedząc na ławce zrozumiałam, co było w mojej grze nie tak - mówiła o meczu zawodniczka. Wynikiem tych przemyśleń były wygrane rosyjskiego zespołu do 13 i 19 w dwóch ostatnich partiach.
Czwartą już porażkę w Lidze Mistrzyń odniósł Aluprof Bielsko-biała, który po raz drugi musiał uznać wyższość Fenerbahce Stambuł. Osłabione brakiem Eleonory Dziękiewicz i Doroty Świeniewicz bielszczanki przegrały jednak gładko 0:3 i ostatnią szansa na wywalczenie awansu będzie pokonanie za tydzień u siebie zespołu z Prostejova. - Wierzyliśmy w nasze przełamanie w tym meczu - mówił po spotkaniu Mariusz Wiktorowicz. - Rywalki jednak świetnie przyjmowały, my nie kończyliśmy ataków, do tego Fenerbahce to bardzo mocny zespół. Kluczowy dla naszego awansu będzie następny mecz z Prostejovem. (Więcej o meczu w Bielsku-Białej ).
Wyniki i tabela grupy C Ligi Mistrzyń
Po czterech kolejkach grupy D Ligi Mistrzyń niemal pewny awansu do fazy play-off jest tylko Asystel Novara, pozostałe trzy drużyny jeszcze muszą walczyć o prawo gry w kolejnej rundzie. Siatkarki Asystelu zrewanżowały się Muszyniance za fatalny występ w Polsce sprzed świąt i pokonały podopieczne Bogdana Serwińskiego 3:1. Świetne spotkanie rozegrała najlepsza na boisku Manon Flier, doskonale spisywały się również Małgorzata Kozuch oraz Logan Tom. - W Polsce nie mogliśmy skorzystać z Tom i Paggi. Tym razem zagraliśmy dobrze, co było wynikiem ostatnich treningów - mówił po spotkaniu trener Luciano Pedullà. W trakcie spotkania kibicom Asystelu została przedstawiona Kim Staelens, która została zawodniczką włoskiego klubu i będzie wspierać Irinę Kiryłłową na rozegraniu. (Więcej o meczu w Novarze ).
W drugim spotkaniu grupy D swoje pierwsze zwycięstwo odniosło Zariecze Odińcowo, pokonując 3:0 Metal Galati. Dzięki temu zwycięstwu rosyjski zespół zachował jeszcze całkiem realne szanse na awans do fazy play-off. - Początek spotkana nie był zbyt udany w naszym wykonaniu - powiedziała po meczu kapitan Zariecza, Maria Żadan. - Mimo to w końcówkach panowałyśmy na boisku i pewnie zwyciężyłyśmy. Ciężko ostatnio trenujemy i mamy nadzieję na kolejne zwycięstwa. W następnym meczu Zariecze w Odińcowie zagra z Muszynianką.
Wyniki i tabela grupy D Ligi Mistrzyń
siatka.org
checkin
Mon, 11 Jan 2010 - 18:01
Wrzuciłem do galerii fotki z meczu w Istambule.
Podziękowania dla tureckiego fotografa (niestety nie znamy nazwiska), który za pośrednictwem Marcina Babczyka przekazał je do naszej galerii.
PS
Odświeżcie stronę galerii (F5)
Beica
Wed, 13 Jan 2010 - 19:13
Nasi on tour'owcy przed rozpoczęciem spotkania

Kibicujcie głośno!
Kamil_
Wed, 13 Jan 2010 - 19:26
Prowadzimy!
A Koćmów, Karlików i Pozdrazów to tam więcej pojechać chyba nie mogło...
Edycja. A nasi ładnie dają radę i się przebijają!

teraz jak ryknęli 'naszym klubem MKS'
..::Janosik::..
Wed, 13 Jan 2010 - 20:45
CYTAT(Kamil_ @ śro, 13 sty 2010 - 17:26)

A Koćmów, Karlików i Pozdrazów to tam więcej pojechać chyba nie mogło...
Swoją drogą trudno się dziwić że np. prezes klubu pojechał na jeden z najważniejszych meczy w sezonie ze swoją drużyną

ASPTT Mulhouse - ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza 1 : 3(14:25,23:25,25:19,13:25)
BRAWO!!!
Padziu
Wed, 13 Jan 2010 - 22:01
Gratulacje za awans do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Mistrzyń!!!!
Beica
Thu, 14 Jan 2010 - 09:26
yash58
Thu, 14 Jan 2010 - 19:37
Wrzuciłem trochę zdjęć z naszej eskapady
Foto z wyjazdu do Miluzy
Coelho
Thu, 14 Jan 2010 - 20:12
Ten wyjazd określamy jako kolejny wyjazd z serii udane! Doping jak na tą liczbę bardzo dobry a może nawet lepszy

dodatkowo kilkukrotnie dajemy „Druga strona odpowiada”- które lepiej wychodzi niż u nas na hali

Doping wspomagany 1 bębnem na sektorze 7 głów z EC’09 + 3 osoby Polonii Francuskiej + 2 Zaprzyjaźnionych Francuzów xD + Z Polski oprócz nas ok. 30 głów (garnitury itd.)-Ale wszyscy na sportowo

(romantyczny nastrój Francji działa) oni mają swój sektor (VIP) na którego zostaliśmy zaproszeni lecz władzą hali bardzo zależy byśmy nie wywieszali flag (przepis że żadna flaga nie może wisieć poniżej 5m ;/) pierwsze słyszę- kombinujemy, przesiadamy się na inny sektor gdzie barierka jest wyżej mierzą wysokość okazuje się ze jest 4/4,5m i nie możemy powiesić flag (co nas bardzo ... irytuje) mamy ze sobą 6 machajek + 3 flagi na płot 2 z nich wywieszamy (raz jedną/raz drugą) na chwile na barierkę trzymając w rękach (ochroniarze czuwają) chcieliśmy odpalić piro na hali lecz ze względu na upierdliwość tych co zawsze rodzi się nowy pomysł i odpalamy wszystko przed halą kiedy to nasze siatkarki wychodzą do autokaru (6 bengalii + 2 race), wspólne śpiewy z siatkarkami na i przed hala po czym się żegnamy i zawijamy do domu.
Podróż w obie strony bez „atrakcji”, Jechaliśmy 3 busami z 4 kierowcami dla wszystkich wielkie POZDRO! 1 Busik psuje się nam na autostradzie (208 km), próbujemy coś z tym zrobić-ale dowiadujemy się że to koniec naszej podróży, każdy chwyta za telefon i w rozpaczy dzwoni po znajomych żeby coś załatwić, byliśmy w KAKAOWYM OCZKU jak to przedstawił jeden z naszych rozmawiając z panią dyrektor ds. LM

(KMWTW) po chwili ogarniamy busa z kierowcą, po 3h pobytu na autostradzie wbijamy się w busa a zabawa zaczyna się na nowo! Robimy sobie dłuższy postój w Dreźnie gdzie odpalamy piro na starym mieście

Kierowca dowozi nas do Francji i z powrotem dowozi nas w okolice Opola gdzie przesiadamy się do 2 busa z ich firmy który dowozi nas pod hale „CENTRUM”. Z tego miejsca chciałbym pozdrowić całą Polonie Francuską jak i Francuzów, Kierowców oraz całą ekipę która była z nami!
Eric dla Ciebie i Twoich kolegów specjalne pozdrowienia Thx za pomoc językową oraz wszelką pomoc na hali i przed nią (przy zabawie po meczu)

!
checkin
Sun, 17 Jan 2010 - 13:28
Wrzuciłem do galerii fotoreportaż Jacka Szera z wyjazdu kibiców na mecz z ASPTT Mulhouse i kilka fotek z meczu.
PS
Jak zwykle odświeżcie stronę (F5)
budzik936
Tue, 19 Jan 2010 - 14:23
Dzisiaj mecz ze Scavolini. Ma ktoś najnowsze info ile biletów sprzedanych ?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.