CYTAT
Podsumowanie 6. kolejki Ligi Mistrzyń
W ostatniej 6. kolejce Ligi Mistrzyń największą niewiadomą była sytuacja w grupie D. Ostatecznie w I rundzie play-off znalazły się wszystkie zespoły tej grupy. W najlepszej dwunastce Ligi Mistrzyń 2009/10 znalazły się dwa polskie zespoły.
Grupa A
Siatkarki Volley Bergamo, dzięki zdecydowanemu zwycięstwu nad ZOK Rijeka, zapewniły sobie drugie miejsce w grupie A. Do wygranej włoski zespół poprowadziła rozgrywająca Eleonora Lo Bianco, dla której był to pierwszy występ w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. W tym spotkaniu wszystko szło po myśli podopiecznych Lorenzo Micelli. Mocne zagrywki, skuteczna praca bloku i obrony, a także wysoka skuteczność Franceski Piccinini i Valentiny Arrighetti pozwalała włoskim siatkarkom nadawać ton grze we wszystkich trzech setach (25:19, 25:18, 25:17). Najlepszą zawodniczką Bergamo była Piccinini (14 pkt.), natomiast po drugiej stronie siatki najlepiej spisywała się Ana Starcević która zgromadziła 9 oczek. Statuetkę MVP przyznano Caterinie Fanzini, która zdobyła 11 punktów, w tym 4 bloki. - Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, by utrzymać drugie miejsce w grupie A - powiedział po spotkaniu trener Micelli. - Moje zawodniczki rozegrały dobry mecz, a postaciami, które wydatnie pomogły w wygranej były Piccinini oraz Fanzini. Teraz z niecierpliwością czekamy na następnego przeciwnika, by kontynuować nasz marsz ku obronie trofeum.
W drugim pojedynku lider grupy A, RC Cannes pokonał łatwo, w trzech setach, rosyjski Uniwersitet Bielgorod. Obie drużyny mają już zapewniony awans do kolejnej rundy, ale Rosjanki walczyły jeszcze o drugie miejsce w grupie. Jednakże zdobywczynie Pucharu Francji wiodły prym już od początku i podopieczne Evgenija Siwkowa musiały szybko zapomnieć o zwycięstwie. Francuzki zdecydowanie górowały w ataku, a także, swą zagrywką, sprawiały niemało problemów rywalkom. Najskuteczniejsza w zwycięskiej drużynie była Victoria Ravva, zdobywczyni 15 punktów. W rosyjskim zespole największą zdobycz punktową zebrała Jekatierina Orłowa (10 pkt.).
Grupa B
Scavolini Pesaro, dzięki zwycięstwu w trzech partiach nad Enion Energią Dąbrową Górniczą, zapewniło sobie pierwsze miejsce w grupie B. Polskie siatkarki, wspomagane dopingiem kibiców, walczyły dzielnie, jednak nie mogły sprostać skomplikowanym serwisom mistrzyń Włoch i potężnym atakom Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty i Caroliny Costagrande. W trzeciej odsłonie bloki oraz ataki Skrowrońskiej-Dolaty i Martiny Guiggi rozbiły polską drużynę. Najlepiej w ataku w polskiej ekipie spisywała się Agata Karczmarzewska-Pura (13 pkt.). W drużynie rywalek najskuteczniejsza była Senna Usic (14 pkt.). Podopieczne Waldemara Kawki zakończyły rundę grupową Ligi Mistrzyń z dorobkiem 8 oczek oraz bilansem 2 zwycięstw i 4 porażek. Więcej o spotkaniu w Dąbrowie Górniczej.
O fotel lidera na zakończenie fazy grupowej walczył również turecki VakifGunesTTelekom Stambuł. Co prawda Turczynki, przed własną publicznością, pokonały 3:1 ASPTT Mulhouse, jednak tej jeden przegrany set pozbawił je pierwszego miejsca w grupie B. Zaczęło się dość niespodziewanie od zwycięstwa Francuzek 25:22. Jednak w kolejnych trzech setach na parkiecie rządziły zawodniczki Giovanni'ego Guidetti. Statuetka MVP powędrowała w ręce Arzu Gollu. Najwięcej oczek w tureckim zespole zgromadziła Neslihan Darnel (22 pkt.), natomiast po drugiej stronie siatki kluczową rolę we francuskim ataku pełniła Dominika Sieradzan (13 pkt.). - Na początku moje zawodniczki wykazywały zbyt mało koncentracji, co przypłaciliśmy porażką w pierwszej partii - podsumował trener Guidetti. - Owszem przez ten przegrany set straciliśmy pierwsze miejsce w grupie, jednak w tak elitarnych rozgrywkach jak Liga Mistrzyń nie liczy się z kim grasz w I rundzie play-off. Najważniejsze jest byśmy wyciągnęli odpowiednią lekcję z tego spotkania: musimy skupiać się na każdej akcji w meczu, niezależnie od klasy przeciwnika. Kapitan tureckiego zespołu Arzu Gollu dodała: - Zaczęłyśmy spotkanie nerwowo, z poczuciem, że musimy wygrać jak najwyżej i myślę, że właśnie to było powodem porażki w pierwszym secie. Potem jednak poukładałyśmy naszą grę, co przyniosło efekt w postaci zwycięstw w trzech kolejnych odsłonach.
Grupa C
W obliczu 1500 kibiców ekipa Dynama Moskwa, zwyciężyła 3:1 BKS Aluprof Bielsko-Biała. Mecz nie miał specjalnej stawki, bowiem wiadome było, że Rosjanki zakończa fazę grupową na drugim miejscu, natomiast Polki pożegnały się z szansami na awans już w poprzedniej kolejce. Mistrzynie Rosji dwa pierwsze sety wygrały bez większych kłopotów i zanosiło się, że w trzeciej odsłonie będzie podobnie. Jednakże znakomita gra polskich siatkarek w obronie oraz nerwowość i błędy Rosjanek pomogły wicemistrzyniom Polski rozstrzygnąć partię na swoją korzyść 25:22. Już w następnym secie zawodniczki Dynama zrehabilitowały się w pełni, zwyciężając do 19. Najlepszymi zawodniczkami w swych drużynach były: rosyjska libero Elena Jeżowa oraz polska przyjmująca Anna Barańska. Najskuteczniejsze w ekipie Dynama były Elena Godina, Natalia Goczarowa oraz Simona Gioli - wszystkie zdobyły po 15 oczek. Aleksander Perepełkin, który zastępował chorego Walerego Łosewa, stwierdził, że nie był to łatwy mecz dla jego podopiecznych. - Mamy jednak bardzo mocną drużynę oraz siatkarki, które są prawdziwymi profesjonalistkami, dlatego wygraliśmy" Atakująca rosyjskiego zespołu Lesja Machno nie była zadowolona z postawy swoich koleżanek w trzecim secie, po czym podkreśliła, iż cieszy się, "...że zakończyłyśmy fazę grupową zwycięstwem ". Więcej o spotkaniu w Moskwie
W drugim pojedynku grupy C lider FenerbahceAcibadem Stambuł całkowicie zniszczyło czeski zespół Modranská Prostejov. Ponieważ był to kolejny mecz bez stawki, w kwadracie rezerwowych znalazły się takie gwiazdy Fenerbahce jak Jekatierina Gamowa czy Frauke Dirickx. Z Coriną Ssuschke na zagrywce Czeszki wyszły na trzypunktowe prowadzenie, jednak ekipa ze Stambułu, dzięki znakomitej obroni zdołała szybko zniwelować straty. Na boisku pojawiła się jednak Gamowa i pomogła swojej drużynie zwyciężyć 25:20. Przez większą część drugiego seta, dzięki silnej zagrywce i skutecznym atakom Nataszy Osmokrović i Edy Erdem, tureckie siatkarki dominowały. Gospodynie zagroziły im tylko raz, gdy znakomity popis w zagrywce oraz grze na siatce dawała Milada Spalova. Prostejov wprawdzie zdołał obronić sześć piłek setowych, jednak ostatecznie zwycięstwo przechyliło się na stronę Turczynek. W trzecim akcie, mimo wysiłków Ssuschke i Spalovej, podopieczne Jana De Brandta utrzymywały bezpieczna przewagę. Trener czeskiego zespołu Mirosław Cada tak skomentował ten mecz: - Największa różnica w poziomie gry obu zespołu widoczna była w polu zagrywki. Ponadto rywalki były znacznie skuteczniejsze w ataku, my nie mieliśmy takiej zawodniczki jak Osmokrović, która byłaby liderką naszego zespołu. Nasz blok pracował prawidłowo, lecz nie na tyle skutecznie, by zatrzymać zawodniczki Fenerbahce.
Grupa D
Wspaniałą pięciosetową walkę stoczyły dwa zespoły grupy D, zajmujący 1. miejsce Asystel Novara i drugie w tabeli Zariecze Odicowo. Za najlepsza zawodniczkę spotkania uznano Tatianę Koszelewą. Mecz lepiej rozpoczęły Wloszki, które na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:4. Rosyjski zespół, dzięki atakom Koszelewej, wyrównał 9:9. Inicjatywa powróciła w ręce ekipy z Novary i po ataku Christiny Barcellini, Asystel odskoczył przeciwniczkom na pięć oczek (14:9). Przewagę tę podopieczne Luciano Pedulli utrzymały aż do końca wygranego 25:20 seta. W drugiej partii, po wyrównanym początku, Rosjanki, za pomocą silnych zagrywek wyszły na prowadzenie i pozostały na nim do końca (25:21). W trzeciej odsłonie nie do zatrzymania była Koszelewa (25:19). W czwartym secie czteropunktowa przewagę wypracowało Zariecze (12:8), jednak bloki Valerii Rosso pozwoliły Asystelowi uzyskać remis. Do zwycięstwa 25:23 głównie przyczyniły się Rosso, Barcellini oraz Logan Tom. W tie-breaku wysoka dyspozycja Koszelewej oraz błędy Włoszek pomogły zawodniczkom Wadima Pankowa odnieść zwycięstwo 15:9. - To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu - powiedziała na pomeczowej konferencji prasowej kapitan Asystelu Paola Paggi. - Potrzebujemy jednak jeszcze trochę czasu, by zgrać się z naszą rozgrywającą Kim Staelens.
W drugim meczu grupy D mistrzynie Polski, Bank BPS Fakro Muszynianka Muszyna odniosły szybkie zwycięstwo nad Metalem Galati. Rumunki zakończyły rywalizację na 4. miejscu w grupie jednak jako najlepszy zespól na 4. miejscu awansują do I rundy fazy play-off w miejsce organizatora Final Four. Więcej o meczu w Muszynie
siatka.org