Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Play-off
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Sportowa Dąbrowa > Siatkówka
Stron: 1, 2, 3, 4
mydlik
Jest jeszcze możliwość zagrania trzech zwycięskich meczów z Bydzią , a więc półfinał.
Jednak musi być takie zaangażowanie jak drużyny z końcówki ubiegłego sezonu.
Była to słabsza kadrowo drużyna od obecnej , ale dzięki wielkiej ambicji osiągnęła super wynik.
Kitel-JP
Są może plakaty do rozwieszania w hali.?
Na Sobotni mecz . ? rolleyes.gif
Prosty
CYTAT(mydlik @ śro, 18 mar 2009 - 00:49) *
Jednak musi być takie zaangażowanie jak drużyny z końcówki ubiegłego sezonu.
Była to słabsza kadrowo drużyna od obecnej , ale dzięki wielkiej ambicji osiągnęła super wynik.

dokladnie, tez ostatnio o tym myslalem i chyba nawet pisalem komus o fenomenie tamtego sezonu, miejmy nadzieje ze teraz to znow wroci. Druzyna była slabsza, nekana kontuzjami, brak mozliwosci zmian, ale sezon byl moim zdaniem lepszy niz ten. I to uczucie beniaminka smile.gif
Padziu
CYTAT(Kitel-JP @ śro, 18 mar 2009 - 09:22) *
Są może plakaty do rozwieszania w hali.?
Na Sobotni mecz . ? rolleyes.gif

Byłem dziś popołudniu na hali i pani na recepcji powiedziała że już nie ma sad.gif
Kitel-JP
ehh.

szkoda bo bym porozwieszał angry.gif
Szczepan
Witam!

może ktoś z Was mi to wytłumaczy:

sobota, 21 marca, godz. 14:45
Gedania Żukowo vs MKS Muszynianka Fakro Muszyna

a....

sobota, 21 marca, godz. 17:00
MKS Dąbrowa Górnicza vs GCB Centrostal Bydgoszcz

Z "ipla" Kalendarz transmisji.

W programach TV4, Polsat Sport, Polsat Sport Extra; tego nie widzę.
Franek8
CYTAT
W najbliższą sobotę MKS Dąbrowa Górnicza stanie przed szansą przedłużenia walki w fazie play-off we własnej hali z Centrostalem Bydgoszcz. Stan rywalizacji to 2:0 dla drużyny z grodu nad Brdą.


zamknij

Skład Centrostalu był budowany z myślą o walce na zapleczu PlusLigi Kobiet. Przypomnijmy, że ekipa z grodu nad Brdą w zeszłym sezonie przegrała baraż o utrzymanie i tylko dzięki wycofaniu się drużyny z Poznania zespół z Bydgoszczy wystartował w rozgrywkach w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zawodniczki trenera Makowskiego nie mają większych wpadek. Regularnie w rundzie zasadniczej wygrywały z drużynami z dolnej połówki tabeli. Gorzej było w rywalizacji z pierwszą trójką. Tutaj bydgoszczankom na 18 możliwych punktów udało zdobyć się zaledwie jeden. Do składu Centrostalu po długiej przerwie wraca przyjmująca Kinga Zielińska. Pod jej nieobecność trener stawiał na ustawienie z dwiema atakującymi. Wyrównany skład i solidna ławka rezerwowych pozwoliły na utrzymanie bardzo dobrej formy w czasie, gdy nieobecna była Zielińska. Zespół zawsze może liczyć na kapitan Ewę Kowalkowską oraz Joanne Kuligowską. To one w najważniejszych momentach dostawały najwięcej piłek i rzadko ulegają presji kończyły skutecznie ataki w końcówkach setów. Pierwsze dwa mecze z drużyną z Dąbrowy Górniczej „pałacanki” wygrały we własnej hali 3:1 oraz 3:2 i są niewątpliwie faworytem trzeciego pojedynku.


Na przeciwnym biegunie i w odmiennych nastrojach przystąpią do tego spotkania gospodynie, siatkarki MKS. Sześć porażek z rzędu niczego dobrego nie wróży miejscowej drużynie. Podopieczne trenera Waldemara Kawki będą grały „z nożem na gardle”. Ewentualna porażka w sobotnim spotkaniu sprawi, że MKS będzie musiał rywalizować o miejsca 5-8. Z drugiej strony w meczach rozgrywanych w hali „Centrum” Centrostal nie odniósł jeszcze zwycięstwa ponosząc dwie porażki (jedna w sezonie 2007/2008, a druga w obecnym). Niewątpliwie własna hala jak i kibice, którzy wspierają swoją drużynę będą dodatkowym atutem. Gospodynie nie wykorzystały szansy na wygranie choćby jednego meczu w Bydgoszczy, gdzie prowadziły wyrównaną grę
, lecz w końcówkach setów zarówno w pierwszym jak i drugim meczu nie wytrzymały presji i zeszły z parkietu pokonane.


Już w sobotę możemy poznać zwycięzcę tej pary w play-off. Warunek jest jeden. Centrostal Bydgoszcz musi pokonać niezwykle mocną we własnej hali MKS Dąbrowę Górnicza. Czy Magdalena Śliwa i spółka wytrzymają napięcie i przedłużą swoje szanse na awans do czwórki? Przekonamy się już w sobotę, początek spotkania o godzinie 17.00.


siatka.org

Szczepan nie wiem jak Ty patrzysz ale w programie Polsatu Sport jest
http://polsatsport.pl/program.php?program_id=1
no chyba że Tobie o co innego chodzi ^^
Kamil_
No to Panowie, jak TV będzie to jedziemy z dopingiem non stop, nikt się nie opier**** biggrin.gif
Bartek90
CYTAT(Kamil_ @ sob, 21 mar 2009 - 12:07) *
No to Panowie, jak TV będzie to jedziemy z dopingiem non stop, nikt się nie opier**** biggrin.gif


TV będzie, ale w Żukowie tongue.gif tongue.gif Co oczywiście nie zmienia faktu, że doping musi dziś być na 200% smile2.gif
Damian86mdc
JEEEEEEEE MKS wygrał .Ło matko nasze jak LECH Poznań emocje do końca MKS 3:1 Centrostal
Franek8
Mecz pierwsza klasa a co najważniejsze WYGRANA !!

MKS Dąbrowa Górnicza 3-1 CGB Centrostal Bydgoszcz

MVP Marzenka Wilczyńska !!
bargidg
oby jutro było podobnie smile2.gif Dziś doping też pierwsza klasa smile2.gif choć widać było, że brakuje ekipy "rządzącej" biggrin.gif smile2.gif Brawo Laski do boju też jutro smile2.gif a potem w Bydzi przypieczetowac pierwsza czwórke smile2.gif
Flashek
Brawa dla Marzenki, wreszcie trener dał jej trochę dłużej pograć. Mam nadzieję że jutro będą podobne emocje i zwycięski wynik dla MKS-u. Do boju Dąbrowianki!!
Padziu
Wypowiedzi pomeczowe
CYTAT
Ewa Kowalkowska(kapitan GCB Centrostal Bydgoszcz):" Wiedziałyśmy dokładnie że Dąbrowa chce wygrać na swoim parkiecie pierwsze spotkanie i na pewno w jutrzejszym spotkaniu będzie tak samo albo i lepiej. Mogę powiedzieć tylko tyle że tak naprawdę zagrałyśmy dobrze tylko w pierwszym secie i na tym zakończyła się nasza gra. Myślę że dziś będziemy długo siedzieć, rozmawiać, wyciągniemy wnioski i jutrzejsze spotkanie będzie inne."

Magdalena Śliwa(kapitan MKS Dąbrowa Górnicza):"Na pewno ciesze się z wygranej bo to była bardzo ważna wygrana dla nas. Bardzo dobrą zmianę zrobiły 3 dziewczyny :Marzenka Wilczyńska, Beata Strządała i Ola Liniarska. Marzenka stanęła na wysokości zadania i wzięła ciężar gry na swoje barki i myślę że to był przełom w meczu, gdzie zaczęłyśmy wierzyć w to że da się dzisiaj wygrać. Myślę że później jeszcze zagrałyśmy dużo lepiej zagrywką, która troszeczkę popsuła szyki Bydgoszczy. Bitwa wygrana wojna jeszcze trwa i jutro następne spotkanie. My damy z siebie wszystko by pojechać do Bydgoszczy."

Piotr Makowski(trener GCB Centrostal Bydgoszcz):"Gratuluje Dąbrowie. Jesteśmy najbardziej wyrównaną parą w Play-Off. Są takie warunki a nie inne , zespół z Dąbrowy dobrze się czuje na swojej hali bo z tego co wiem wygrała tu tylko Muszyna i Bielsko. Szkoda ze nie wykorzystaliśmy szansy bo podobne mecze były w Bydgoszczy, gdzie Dąbrowa też mogła wygrać. Spotkały się 2 wyrównane zespoły które momentami pokazują bardzo dobrą siatkówkę ale innymi prezentują się gorzej. Dziś zdarzyły nam się przestoje i drugim i czwartym secie. Mam nadzieję że jutro wygramy"

Waldemar Kawka(trener MKS Dąbrowa Górnicza):"Pomimo zwycięstwa 3:1 myślę że to był najtrudniejszy mecz z dotychczasowych biorąc pod uwagę mecze ligowe i mecze w Play-Offie. Bydgoszcz grała dziś zdecydowanie lepiej niż w poprzednich meczach z nami. Ciężko nam się grało. Ciesze się że roszady które wykonaliśmy pomogły i zespół uwierzył. Myślę że waga spotkania tutaj decydowała że nasze poczynania, nie wiem jak to nazwać, nerwowe, głupie błędy które się zdarzyły w pierwszym secie do połowy drugiego spowodowały że nasza gra wyglądała że tego meczu nie wygramy. Nam brakuje dwóch zwycięstw Bydgoszczy tylko jednego myślę że piąty mecz będzie o tym decydował i obiecuje że zespół na pewno jutro będzie walczył a jak zagramy trochę lepiej niż dziś to myślę że wygramy ale spodziewamy się ciężkiego spotkania ale mówię grało się trudno"


STATYSTYKI

Prosty
dobra gra zmienniczek, mniej bledow niz rywal, Krysia jakie dzis piekne przyjecie

czekamy na jutro celb (23).gif
Kamil_
Doping git, szkoda tylko, że niektórzy się opieprzali, prawda Prosty? biggrin.gif
AL-C
Ależ to był mecz! Nerwy od początku, które przeszły w coraz lepszą grę MKSu. Szkoda, że Gosia, Magda i Ewelina zagrały słabiej, co z drugiej strony tylko podziałało na zmienniczki! Brawo brawo!
Kitel-JP
Ale doping byl spoko

jutro mozna sektorowke dac tongue.gif
Kamil_
Na sektorze 3 rzędy ludzi, jeszcze niepełne. Nie ma sensu rozciągać sektorówki...
Prosty
CYTAT(Kamil_ @ sob, 21 mar 2009 - 21:58) *
Doping git, szkoda tylko, że niektórzy się opieprzali, prawda Prosty? biggrin.gif


w 3 i 4 secie juz nie, mowilem ze jak wygraja seta to biore sie do roboty smile.gif fajnie ktos wyglebal na sektorze laugh.gif

koniec spamu
Szczepan
Mecz wygrany,

Moim zdaniem na słowa uznania w MKS'ie zasługują tylko dwie zawodniczki: Katarzyna Wysocka i Marzena Wilczyńska (AS Waldemara Kawki), ponieważ odstawały "formą" od reszty składu i niczym więcej.
Nasza wspaniała wszędobylska "pchełka" (dlatego bo drobna, szybka i sprytna) Krysia od kilku spotkań nie gra na swoim wysokim poziomie. Ma tylko przebłyski pod koniec meczy lub w całym spotkaniu zabłyśnie tylko kilka razy na set.
Brak jest energicznych i przemyślanych ataków.

Bydzia ma liderkę Kowalkowską i dochodzi do tego wysoki środek.

Jedną czy dwoma zawodniczkami meczu się nie nie wygrywa.
A jeszcze jak rozgrywająca wysokiej klasy na siłę sama próbuje zdobywać punkty to ....

Mecz wygrany i to cieszy fnd (2).gif celb (20).gif thumbup1.gif fnd (7).gif sml (10).gif

POZ.
Beica
CYTAT
PlusLiga Kobiet: MKS Dąbrowa Górnicza walczy dalej

Podopieczne Waldemara Kawki nie poddały się po gładko przegranym pierwszym secie. W trzech kolejnych to rywalki musiały uznać wyższość zawodniczek z Dąbrowy Górniczej.

Gospodynie chcąc myśleć o przedłużeniu rywalizacji z Centrostalem Bydgoszcz musiały dzisiejsze spotkanie wygrać. Zwycięstwo nie przyszło jednak dąbrowiankom łatwo. W dniu jutrzejszym zostanie rozegrane czwarte spotkanie pomiędzy tymi drużynami.


Spotkanie rozpoczęło się po myśli Centrostalu, po dobrych serwach Joanny Kuligowskiej przyjezdne objęły prowadzenie 2:0. Odpowiedź MKS-u była natychmiastowa, dwoma dobrymi serwami popisała się Joanna Staniucha - Szczurek i było 4:3 dla miejscowej drużyny. Z biegiem czasu uwidoczniła się przewaga bydgoszczanek, które na pierwszą przerwę techniczną schodziły przy prowadzeniu 8:7. Wkrótce potem Ewelina Sieczka została zablokowana przez Katarzynę Mróz i podopieczne Piotra Makowskiego uzyskały dwupunktowe prowadzenie 9:7. Gospodynie nie pozostały dłużne doprowadziły do wyrównania 12:12, a po autowym ataku Dominiki Kuczyńskiej prowadziły 14:13. W następnej akcji ta sama zawodniczka skutecznie zaatakowała ze środka i po raz kolejny był remis 14:14. Zagrywki Kingi Zielińskiej sprawiły wiele kłopotów miejscowej drużynie i Centrostal prowadził 18:14. Gospodynie nie kończyły ataków własnych, przez co nadziewały się na kontry swoich rywalek. Widząc słabą grę swoich zawodniczek trener Waldemar Kawka poprosił o pierwszą przerwę oraz dokonał zmiany za Ewelinę Sieczkę na parkiecie pojawiła się Marzena Wilczyńska. Miejscowe zawodniczki zdobyły dwa punkty i przy stanie 19:16 o przerwę na żądanie poprosił Piotr Makowski. Punktowy atak Joanny Kuligowskiej oraz as serwisowy Dominiki Nowakowskiej sprawiły, ze przy stanie 21:16 o kolejną przerwę poprosił Waldemar Kawka, nie dało to żadnych rezultatów. Do końca seta trwała dominacja bydgoszczanek, które zakończyły tą partię zwycięstwem 25:18 po ataku Ewy Kowalkowskiej.


Druga partia spotkania ponownie rozpoczęła się od prowadzenia bydgoszczanek. Najpierw w ataku ze środka pomyliła się Małgorzata Lis i było 5:3 dla drużyny gości. Liczne błędy popełnione przez MKS zostały w bezlitosny sposób wykorzystane przez zawodniczki przyjezdne, które bardzo dobrze podbijały ataki MKS-u i skutecznie grały w bloku. Przy stanie 11:7 dla Centrostalu o czas poprosił Waldemar Kawka. Dało to rezultat w postaci dwóch punktów zdobytych przez gospodynie i zmniejszenia prowadzenie bydgoszczanek do dwóch „oczek” (9:11). Kolejne akcje należały do zawodniczek Centrostalu, które ponownie objęły czteropunktowe prowadzenie (17:13). Na kolejną zmianę zdecydował się wówczas Waldemar Kawka, który desygnował do gry Marzenę Wilczyńską w miejsce Eweliny Sieczki. Jak się później okazało był to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Popularna „Marza” doprowadziła po swoich serwach najpierw do wyrównania stanu seta (17:17), a potem do jednopunktowego prowadzenia 18:17. Od tego momentu gospodynie ponownie uwierzyły, że są w stanie wygrać tego seta jak i mecz. Podopieczne trenera Waldemara Kawki zagrały z dużą determinacją i dzięki temu objęły prowadzenie najpierw 22:20, a po kolejnym ataku Marzeny Wilczyńskiej 23:20. Dwie kolejne akcje należały jednak do bydgoszczanek, które zniwelowały prowadzenie MKS-u do jednego punktu (23:22). Reprymenda trenera Kawki okazała się skuteczna i miejscowe zawodniczki po ataku Marzeny Wilczyńskiej wygrały tą odsłonę 25:23 i doprowadziły do wyrównania stanu meczu.


W trzeciej partii od samego początku zagrała Marzena Wilczyńska, która zmieniła Ewelinę Sieczkę, Beata Strządała za Magdalenę Sadowską oraz Aleksandra Liniarska za Małgorzatę Lis. Początek tego seta nie zapowiadał późniejszego zwycięstwa MKS-u. Gospodynie rozpoczęły źle grę w tym secie. Przy stanie 2:5 o czas poprosił Waldemar Kawka i było to bardzo dobre posunięcie miejscowego szkoleniowca bowiem na pierwszą przerwę techniczną jego podopieczne schodziły przy prowadzeniu 8:5. Po przerwie technicznej lepiej zagrały zawodniczki z Bydgoszczy, które najpierw doprowadziły do wyrównania 8:8, a następnie po ataku Ewy Kowalkowskiej objęły prowadzenie 10:9. Jednopunktowe prowadzenie Centrostalu utrzymało się do stanu 15:14. Po czym MKS dzięki dobrej grze w polu zagrywki Katarzyny Wysockiej wyszedł na prowadzenie 18:15. Zawodniczki z Bydgoszczy były w odwrocie, tym razem to one popełniały błędy własne zarówno w ataku jak i w polu zagrywki, przez co gospodynie powiększyły prowadzenie do sześciu punktów (22:16). Liczne zmiany w składzie Centrostalu oraz przerwy na żądanie nie dały spodziewanych efektów i MKS zakończył tego seta zwycięstwem 25:19.


Czwarty, a zarazem ostatni set tego pojedynku miał niemal identyczny przebieg jak set trzeci. Przy stanie 4:1 dla bydgoszczanek o czas poprosił Waldemar Kawka. Trzypunktowe prowadzenie bydgoszczanek utrzymało się do pierwszej przerwy technicznej (8:5). Gospodynie nie pozostały dłużne i po akcjach w ataku Beaty Strządały i Joanny Staniuchy – Szczurek doprowadziły do remisu 10:10. Drużyna z Bydgoszczy nie pozostała dłużna i po ataku Ewy Kowalkowskiej i asie serwisowym Joanny Kuligowskiej objęła prowadzenie 12:10, które utrzymała do stanu 16:14. Przy stanie 18:15 dla Centrostalu o drugą przerwę poprosił Waldemar Kawka i po raz kolejny było to dobre posunięcie tego szkoleniowca. Trzy kolejne akcje należały do dąbrowianek, które doprowadziły do remisu 18:18. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt do stanu 21:21. Dwie skuteczne akcje w bloku Magdaleny Śliwy na Tatianie Hardzeyevej dały miejscowej drużynie dwa punkty przewagi nad rywalkami (23:21). MKS wygrał ten set jak i cały mecz i przedłużył swoje nadzieje na grę o miejsca 1-4.


MVP spotkania została Marzena Wilczyńska.


MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 3:1

(18:25, 25:23, 25:19, 25:23)


Składy zespołów:

MKS Dąbrowa Górnicza: Wysocka, Sadowska, Szczurek, Sieczka, Lis, Śliwa, Tkaczewska (libero) oraz Wilczyńska, Liniarska i Strządała

GCB Centrostal Bydgoszcz: Kuczyńska, Kowalkowska, Mróz, Hardzeyewa, Kuligowska, Smak, Wysocka (libero) oraz Nowakowska, Naczk, Zielińska i Łunkiewicz


Stan rywalizacji: 2:1 dla Centrostalu Bydgoszcz


źródło: inf. własna
nadesłał(a): Robert Sarna

z www.siatka.org

Chcemy mistrzostwa... biggrin.gif
Lui
CYTAT
PlusLiga Kobiet: Dziś górą Dąbrowa

W trzecim spotkaniu ćwierćfinałowym pomiędzy Centrostalem Bydgoszcz i Dąbrową Górniczą górą były zawodniczki ze Śląska, które wygrały 3:1 i pozostają w grze o półfinał mistrzostw Polski.


Set I:

Spotkanie rozpoczyna się od prowadzenia zawodniczek z Bydgoszczy, 0:2. Dobrym serwisem popisuje się jednak Joanna Staniucha-Szczurek i gospodynie wychodzą na prowadzenie. Na pierwszym czasie technicznym jedno „oczko” więcej na swoim koncie mają przyjezdne. Z czasem jednak dochodzi do wyrównanej gry po obu stronach siatki, 14:14. Znów jednak okazuje się, jak ważna jest zagrywka, bo przy jej pomocy bydgoszczanki budują sobie wysoką czteropunktową przewagę. W zespole Dąbrowy dochodzi do ważnej zmiany, w miejsce Eweliny Sieczki pojawia się Marzena Wilczyńska. W tym secie gospodynie nie mają jednak już szans na zwycięstwo, po skutecznym ataku Ewy Kowalkowskiej przegrywają 18:25.

Set II:

Drugi set rozpoczyna się od prowadzenia zawodniczek z Bydgoszczy, 3:5. Gospodynie popełniają sporo błędów i przewaga rywalek urasta do czterech „oczek”. Trener Kawka wzywa swoje podopieczne na czas. Przynosi to oczekiwany rezultat w postaci dwóch punktów zdobytych z rzędu. Znów jednak rywalki odskakują, ale zespół gospodyń ratuje Wilczyńska. Przy jej zagrywkach koleżanki odrabiają straty, 17:17. Ta sama zawodniczka „ciągnie” grę Dąbrowy w ataku, która po jej uderzeniu wygrywa drugą partię 25:23.

Set III:

Początek trzeciej partii należy zdecydowanie do zespołu z Bydgoszczy, 2:5. Trener Dąbrowy prosi o czas, który przynosi oczekiwane efekty. Na pierwszej przerwie technicznej to jego podopieczne mają trzy „oczka” przewagi nad rywalkami. Po powrocie na plac gry przyjezdne odrabiają straty, 8:8. Od tego czasu toczy się wyrównana walka, jednak znów ważną rolę odgrywa zagrywka. Dzięki dobrym serwisom Katarzyny Wysockiej MKS wychodzi po raz kolejny na prowadzenie. Od tego momentu rywalki z Bydgoszczy nie potrafią nawiązać z gospodyniami wyrównanej walki i przegrywają tą partię 25:19.

Set IV:

Czwarta partia znów zaczyna się od prowadzenia zawodniczek z Bydgoszczy, 1:4. Na pierwszą przerwę techniczną zespoły schodzą przy stanie 5:8. Dzięki skutecznej grze w ataku dąbrowianki doprowadzają do wyrównania. Znów jednak w ataku przypomina o sobie Kowalkowska i to przyjezdne mają na drugim czasie technicznym dwa „oczka” więcej. Wydaje się, że bydgoszczanki wygrają tą partię, jednak gospodynie ruszają do odrabiania strat. W końcówce dochodzi do zaciętej wymiany. W bloku świetnie spisuje się Magdalena Śliwa i dąbrowianki wygrywają 25:23.

MVP spotkania wybrana została Marzena Wilczyńska.

MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 3:1 (18:25, 25:23, 25:19, 25:23)

MKS Dąbrowa Górnicza: Wysocka, Sadowska, Szczurek, Sieczka, Lis, Śliwa, Tkaczewska (libero) oraz Wilczyńska, Liniarska i Strządała

GCB Centrostal Bydgoszcz: Kuczyńska, Kowalkowska, Mróz, Hardzeyewa, Kuligowska, Smak, Wysocka (libero) oraz Nowakowska, Naczk, Zielińska i Łunkiewicz

reprezentacja.net
Elwyn
Cóż wczoraj oglądałam ten mecz dzięki transmisji na stronie MKS, za co dzięki, że w ogóle te transmisje są biggrin.gif Dziś natomiast nie mogłam (siła wyższa) i wygrana.

Szczerze, to ja naszej szansy upatrywałam w sobocie, a MKS w sobotę wygrał i sądziłam podobnie jak większość kibiców DG i różnych ekspertów, że MKS pójdzie za ciosem i doprowadzi do 5-tej potyczki w BDG (gdzie sądziłam, że wygra Pałac). Moje Pałacanki mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły, patrząc na gołe statsy to poprawiła się Tatiana i Ewa, a przede wszystkim blokiem blokiem i jeszcze raz blokiem 17:7.

MKS ma bardzo fajną i wyrównaną drużynę, decydowała dyspozycja dnia i niuanse... my mieliśmy przewagę parkietu i ją wykorzystaliśmy, choć tak naprawdę oba mecze były w zasięgu MKS. A gdy jednej z drużyn przytrafił się wybitnie słabszy dzień to akurat Wam i Pałac to wykorzystał, do czego nas kibiców bydgoskich już w tym sezonie chyba przyzwyczaił, pozytywnie oczywiście. Chyba faktycznie najsprawidliwszym rozwiązaniem byłby 5 mecz, ale cóż taki sport i siatkówka - nieprzewidywalność. Magda Śliwa po wczorajszym meczu powiedziała, że MKS wygrał bitwę, ale wojna jeszcze trwa i jak się okazało miała rację. MKS bitwę wygrał, ale wojnę ostatecznie przegrał.

Cóż pozostaje życzyć powodzenia w walce o 5 miejsce, myślę, że problem to będziecie mieć tylko z Gedanią jeśli się spotkacie, bo wydaje mi się, że albo Gwardię i przede wszystkim AZS Białystok przejdziecie. Ale to wszystko zależy od par jakie się uformują w meczach o miejsca 5-8.

Dwie ex-Pałacnki się w DG, w tym nasza wychowanka Marzenka, wczorajsza bohaterka.

Pozdrowienia dla wszystkich sympatyków MKS, do zobaczenia w przyszłym sezonie! biggrin.gif
Grzesko
Pierwszy do wypadu Kawka,potem Śliwa.Już jak grała w wIŚLE TO krzyczałem Śliwa na emeryturę.Nie można było postawić na Matyjaszek?
endriu
CYTAT(Grzesko @ nie, 22 mar 2009 - 19:34) *
Pierwszy do wypadu Kawka,potem Śliwa.Już jak grała w wIŚLE TO krzyczałem Śliwa na emeryturę.Nie można było postawić na Matyjaszek?


Ja postawiłem na Tolka Banana i też jestem k***a zawiedziony angry2.gif

pozdr...
Hi-tek
W pierwszym zdaniu gratuluje kolezance z Bydgoszczy zwyciestwa jej druzyny...
Gratuluje Palacowi wykorzystania szansy jaka dala wam slabsza forma naszej druzyny, wykorzystalyscie to bezblednie...

Co do meczu porazka po slabej grze... w zasadzie bez walki....
doping niestety slaby..... brak zaangazowania i checi ogarniecia przez tych co mieli ogarniac....

Mimo wszystko najslabszy moment dzisijszego dnia to po raz kolejny zachowania gwiazdek, ktore nie podeszly pod trybune mimo ze caly lub w wiekszosci Klub Kibica zszedl aby podziekowac za gre....

Jedyna Kasia Wysocka obiecala poprawe..... tylko ktory to juz raz.....

Teraz z inej beczki Panowie ogarniajcie szybko wyjazd do Bialego....... czekam na info

szuszu_1
CYTAT(Grzesko @ nie, 22 mar 2009 - 19:34) *
Pierwszy do wypadu Kawka,potem Śliwa.Już jak grała w wIŚLE TO krzyczałem Śliwa na emeryturę.Nie można było postawić na Matyjaszek?

Co do trenera zgadzam się w 100%. A co do Magdy Śliwy - wiadomo, doświadczona zawodniczka, była reprezentantka Polski. Ale z tego co mi wiadomo w drużynie mamy dwie rozgrywające (tak naprawde o Ewie można było zapomnieć blink.gif ) Mimo tego że Matyjaszek prawie w tym sezonie nie grała to jak już pojawiła się na boisku aż tak bardzo od zagrań Śliwy nie odstawała. Jak dla mnie rozgrywającą na przyszłośc powinna być Ewa a do pomocy jej ściągnięta mogłaby zostać jakaś młoda zawodniczka (np. pokroju Justyny Łunkiewicz z Centrostalu wink.gif )
Prosty
Gratulacje dla Pałacu i zycze sukcesu w dalszej fazie PO smile2.gif
CYTAT
Dwie ex-Pałacnki się w DG, w tym nasza wychowanka Marzenka, wczorajsza bohaterka.

nie tylko wczorajsza

co do meczu i gry to sie nie bede wypowiadal, bo to temat rzeka i kazdy moze miec inne zdanie i nie mam zamiaru nikogo publicznie obwiniac.

Co mowila Kasia ?
Michael
Jesli chodzi o doping to jako tako ruszyl dopiero w 3 secie, 2 pierwsze sety zupelnie przespane tak samo jak gra MKSu od stanu 16-13 w pierwszej partii. Szkoda porazki, bo byla naprawde realna szansa na czworke, coz teraz pozostaje nam walczyc o piate miejsce i oby ta walka skonczyla sie tak jak w zeszlym sezonie!!

Gratulacje dla Bydgoszczy i powodzenia w meczach z BKSem.
Padziu
KONFERENCJA PRASOWA :
CYTAT
Ewa Kowalkowska (kapitan GCB Centrostal Bydgoszcz): "No cóż, ja tylko mogę powiedzieć tylko tyle że jestem szczęśliwa bardzo, bo myślę że ciężkie spotkania z Dąbrowa zagrałyśmy, bo tak jak wczoraj powiedział trener byliśmy najbardziej wyrównaną parą w play off. Zespół grał naprawdę bardzo dobrze i ciężko nam się grało ale jestem szczęśliwa że to co zrobiłyśmy w lidze w rundach zasadniczych podtrzymałyśmy i jesteśmy w czwórce i będziemy teraz walczyć"

Magdalena Śliwa (kapitan MKS Dąbrowa Górnicza): "Gratuluje Bydgoszczy tego ze do samego końca grali, walczyli i pokazali charakter. Ja żałuje że nie mogłyśmy pokazać tego co potrafimy grać bo na pewno jesteśmy w stanie zagrać lepiej i Bydgoszcz była w naszym zasięgu. No niestety coś się zacina w naszej grze i przez to nie udało się wygrać i wejść do czwórki"

Piotr Makowski(trener CB Centrostal Bydgoszcz): "Ja mówiłem prywatnie że ciesze się że nie musimy grać o miejsca 5-8. Ciesze się z tego że po wczorajszym meczu pierwszy raz widziałem zespół tak zmobilizowany, rozmawiający między sobą, oglądający mecz wiele razy długo w nocy , wcześnie rano. Realizowaliśmy to co sobie założyliśmy przed meczem i naprawdę konsekwentnie do końca spokojnie, mimo tego że popełniliśmy trochę błędów i jak patrze na statystyki to można by jeszcze uniknąć tych błędów i ta gra by wyglądała ciut lepiej. Ale jestem zadowolony że wytrzymaliśmy te 2 mecze no i teraz (śmiech) walczymy o medale. Będzie nam naprawdę bardzo ciężko, niż któremukolwiek z zespołów, ale nie rezygnujemy, jeśli będzie taka możliwość będziemy się bić"

Waldemar Kawka(trener MKS Dąbrowa Górnicza):"Ciężko tutaj cokolwiek powiedzieć. Gratuluje przede wszystkim Bydgoszczy. Pokazała, tak jak mówili przedmówcy, pokazała charakter, pokazała zespołowość, od początku meczu praktycznie trzymała nas za gardło i nie popuściła do końca. Mieliśmy gdzieś tam szanse w 3 secie na przełamanie ale jak się pięciu piłek pod rząd nie kończy tylko dostaje się czapę za czapą to ciężko coś wymyśleć. Dwa sety pod kontrolą Bydgoszczy, która grała dobrze, jestem pod wrażeniem charakterów, umiejętności, zazdroszczę że nie mam takiego zespołu. Nasze błędy które przytrafiły się przez cały, te porażki, dla niektórych nieoczekiwane. Myślę że dzisiaj daje to odpowiedź, dlaczego przegrywamy mecze które powinniśmy wygrywać. To że gramy o 5-8, myślę że to nie przypadek w przeciągu całej ligi. Może jakbyśmy byli troszeczkę mocniejsi to gralibyśmy może wyżej. Może startowalibyśmy do PO wyżej a tak okazało się że Bydgoszcz chyba zasłużenie wygrała i pokazała nam jak należy walczyć. W zespole są jeszcze dziewczyny które niedorosły żeby grać o 1-4. Będzie nam się teraz ciężko grało w lidze o 5-8. Oczekiwania nasze, kibiców, wszystkich którzy myśleli że będziemy grać o 1-4. Teraz czeka nas trudna walka tym bardziej że w tym roku będzie trudniej niż w zeszłym bo niektóre drużyny grają na pełnym luzie i wtedy są w stanie z każdym wygrać. Pokazała to Gedania wczoraj w meczu z Muszyną. Trzymamy kciuki za Pałac i myślę że będziemy walczyć"



Czyżby trener przyznał się do błędu?? "To że gramy o 5-8, myślę że to nie przypadek w przeciągu całej ligi. Może jakbyśmy byli troszeczkę mocniejsi to gralibyśmy może wyżej"??


EDIT : Statystyki
Lui
Jestem tego samego zdania co Grześko..
A jeśli chodzi o sam doping to w pierwszych dwóch setach zniżyliśmy się do poziomu gry naszych dziewczyn w całym meczu, ale w 3 secie było juz naprawde nieźle, z dopingiem oczywiście. biggrin.gif
Bo gre i zachowanie po meczu w stosunku do nas pozostawie bez komentarza.. unsure.gif

@Hi-Tek, właśnie co Kasia powiedziała ?

Chcemy mistrzostwa.. rolleyes.gif
b4b4M™
CYTAT(pseudo-trener Waldemar K.)
... zazdroszczę że nie mam takiego zespołu.


Może gdyby nauczył Pan te dziewczyny jednej czy dwóch kombinacji, nie musiałby Pan wywnętrzać się w tak żałosny sposób... angry.gif Chociaż, żeby czegoś nauczyć to trzeba coś umieć...

Proponuje wrócić do plażówki, bo tam Pan odnosił jakieś sukcesy, a jak przekonał się Pan na własnej skórze piasek a hala to dwa zupełnie różne rodzaje siatkówki...


A dziewczynom życzę powodzenia w walce o 5. miejsce...
Padziu
CYTAT
PlusLiga Kobiet: Półfinał dla Centrostalu


Siatkarki Centrostalu Bydgoszcz przegrały w sobotę z MKS Dąbrową Górniczą 1:3, jednak dziś wzięły rewanż i zwyciężyły 3:0. Tym samym zagrają w półfinale Mistrzostw Polski.


Czwarty mecz w fazie play-offpomiedzy MKS Dąbrowa Górnicza a Centrostalem Bydgoszcz zakończył się zwycięstwem drużyny gości. Rywalem bydgoskiej drużyny będzie BKS Aluprof Bielsko – Biała. Dąbrowska drużyna rozpocznie rywalizację o miejsca 5-8 od spotkania wyjazdowego z AZS-em Białystok.


Początek meczu nie wskazywał, że gospodynie zejdą z parkietu pokonane. Podopieczne Waldemara Kawki podbudowane wczorajszym zwycięstwem bardzo dobrze zaczęły dzisiejszy mecz. Na pierwszą przerwę techniczną schodziły prowadząc 8:5. Nie do zatrzymania w ataku były Joanna Staniucha – Szczurek i Katarzyna Wysocka. Prowadzenie miejscowej drużyny wzrosło do czterech punktów i przy stanie 11:7 o pierwszą przerwę na żądanie poprosił Piotr Makowski. Gospodynie nadal kontynuowały swoją dobrą grę i utrzymywały trzypunktową przewagę. Na drugiej przerwie technicznej MKS prowadził 16:14 i od tego momentu nastąpił zwrot w tym spotkaniu. Centrostal doprowadził do wyrównania stanu seta 16:16, a po serwach Moniki Naczk objął prowadzenie 22:18. Trzeba podkreślić, że gospodynie miały problemy ze skończeniem ataków z pierwszego tempa, co w bezlitosny sposób wykorzystał Centrostal. Odrzucone od siatki dąbrowskie siatkarki całkowicie oddały pole gry, a seta atakiem zakończyła Ewa Kowalkowska.


W drugim secie bydgoszczanki nadal kontynuowały swoją dobrą grę, a miejscowe siatkarki były w odwrocie – nie potrafiły znaleźć recepty na dobrze grające rywalki. Kolejną dobrą serią zagrywek popisała się Joanna Kuligowska i przyjezdne objęły prowadzenie 6:3. Zmiany w składzie MKS-u oraz przerwy na żądanie nie zmieniły obrazu gry. Centrostal nadawał ton grze. Joanna Staniucha – Szczurek zmniejszyła prowadzenie rywalek do jednego „oczka” 10:11, lecz wówczas zareagował trener Piotr Makowski i jego podopieczne uzyskały sześciopunktową przewagę (18:12). Miejscowe zawodniczki były w tym okresie gry tłem dla dobrze grających rywalek. Skuteczna gra w bloku oraz w ataku bydgoskiej drużyny sprawiły, że prowadzenie utrzymało się do końca seta. Tym samym drużyna z Bydgoszczy prowadziła 2:0 i do pełni szczęścia było jej potrzebne zwycięstwo w trzecim secie.


Trzeci a zarazem ostatni set spotkania miał wyrównany przebieg do stanu 5:5. Następnie uwidoczniła się przewaga drużyny przyjezdnej, która na pierwszą przerwę techniczną schodziła przy prowadzeniu 8:6. Dwupunktowe prowadzenie Centrostalu utrzymało się do stanu 11:9, po czym dwa punktowe ataki zanotowały: Tatiana Hardzeyewa oraz Ewa Kowalkowska i było 13:9. Dąbrowska drużyna nadal była w odwrocie i w grze gospodyń następowały zbyt długie przestoje, aby mogły one myśleć o zwycięstwie w tym secie. Na drugiej przerwie technicznej było 16:12 dla Centrostalu. Wówczas to nastąpił zryw gospodyń i po dwóch punktach Katarzyny Wysockiej i punktowym ataku Magdaleny Sadowskiej było 16:15 dla bydgoszczanek. Kolejne punkty zdobywały przyjezdne, które wyszły na prowadzenie 20:17. Dobre zagrywki Marzeny Wilczyńskiej sprawiły, że doszło do remisu 20:20. Jak się później okazało było to wszystko na co w tym dniu stać było MKS. Gospodynie nie mogły skończyć ataków własnych i nadziewały się na szczelny blok bydgoszczanek. W efekcie tego gospodynie zeszły z parkietu pokonane i będą musiały grać o miejsca 5-8.


MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 0:3

(20:25, 19:25, 21:25)


W rywalizacji do trzech zwycięstw - 3:1 dla Centrostalu


Składy zespołów:

MKS Dąbrowa Górnicza: Wysocka, Szczurek, Śliwa, Wilczyńska, Liniarska i Strządała Tkaczewska (libero) oraz Sadowska, Sieczka

GCB Centrostal Bydgoszcz: Kuczyńska, Kowalkowska, Mróz, Hardzeyewa, Kuligowska, Smak, Wysocka (libero) oraz Nowakowska, Naczk


za www.siatka.org
Kamil_
Nie no Panowie nie wieszajcie psów na trenerze...

Co do dopingu, a raczej spraw około kibicowskich, to ktoś powinien 5zł wrzucić do puszki na następnym meczu, za to, że poszedł sobie z sektora...
Beica
CYTAT(Elwyn @ nie, 22 mar 2009 - 19:31) *
Chyba faktycznie najsprawidliwszym rozwiązaniem byłby 5 mecz, ale cóż taki sport i siatkówka - nieprzewidywalność.

Wyniki mówią wszystko. Dobra gra Centrostalu, przebłyski MKSu.
Zasłużony półfinał, gratuluję.
Elwyn
Ja osobiście uważam, że błędem było zwolnienie pana Popika... tzn trener Kawka wprowadził zespół do ekstraklasy, ale pan Wiesław z tym składem co był ( a jak się okazało - naprawdę dobrym, bo wybiła się wtedy Ewelina, Krysia czy Magda Piątek do czasu kontuzji w meczu...z Pałacem rok temu) zrobił 5 miejsce ku zaskoczeniu wszystkich, a w nagrodę stracił możliwość prowadzenia zespołu... Nie neguję umiejętności trenerskich trenera Kawki, bo tak naprawdę z mojej perspektywy ocenić ich nie mogę, więcej mogę powiedzieć o Popiku, który nam Chemika w PLS w pierwszym sezonie utrzymał, za co w nagrodę też jakby stracił pracę, bo wymyśliliśmy Słowacki tandem z Chudikiem na czele... w każdym razie pan Wiesław ma sporego pecha...

Pozostaje zarządowi przeanalizować to co się stało i zobaczymy co dalej... jak do tej pory MKS kroczył dobrą drogą, a to, że nie udało się zrealizować tego celu to nie koniec świata, bo są też inne drużyny, które również mają swoje cele i walczą, to jest sport i nie zawsze wychodzi tak jakby człowiek tego chciał, podstawą jest nie wykonywać gwałtownych ruchów, bo do czego one prowadzą mogliśmy obserwować przez pierwsze 2 lata gry AZS Białystok w ekstraklasie i w zeszlym sezonie w Pałacu, gdzie mieliśmy najpierw duet Grabowski-Kosmol, w styczniu PO miesięcznej przerwie na Kwal do IO w Halle przegralismy u siebie z wami i Grabek 2 dni poźniej stracił posadę, zespół objął nasz statystyk i drugi trener Maciej Kosmol (26lat wtedy), który sobie nie za bardzo poradził (bo i jak bez doświadczenia?) dostał jako drugiego trenera po 4 kolejkach Makowskiego, a potem Makowski został pierwszym trenerem do końca sezonu, a prawda jest taka, że trener Grabowski powinien poleciec PRZED przerwą na kadrę, a nie po i powinien być od razu zastąpiony trenerem Makowskim i byśmy pewnie jakoś wyszarali tę ligę...

anyway, chodzi o to, by głów nie potracić i nie podejmować pochopnych decyzji - nie udało się w tym roku, być może uda się w następnym, trzeba do tego dojść krok po kroku. MKS robi błyskawiczny postęp od awansu do LSK i to jest godne podziwu, ale czasem jak wspomniałam i noga się powinie - zdarza się każdemu klubowi

teraz celem numer 1 jest 5 miejsce i to trzeba osiągnąć, a potem się zastanawiać co dalej w planach na następny rok

prawda o MKS-ie w ty sezonie jest taka, że grały bardzo, ale to bardzo nierówno... jeśli grał cały zespół to MKS potrafił postawić się Bielsku i pyknąć Piłę, ale jeśli te "trybiki" nie grały to nie było takiej indywidualności, która by ten zespół poprowadziła, oczywiście za taką uchodzi Magda Śliwa, ale to rozgrywająca - ona zespołu w najważniejszym momentach w ATAKU, nie wyręczy... wiele także od niej zależało, czasem mam wrażenie, że za wiele trener nie dawał je odpocząć i bardzo jej ufał... a nawet i Magda Śliwa potrzebuje dystansu i wytchnienie - wykorzystanie EWy Matyjaszek pozostawiało wiele do życzenia... Magda gra bardzo dobrze... ale ta forma faluje, to nie to jeszcze kilka lat temu gdy mogła grać równo na wysokim poziomie i chyba od niej te fale MKS w głównej - choć nie całkowite mierze zależały

to takie moje przemyślenia z Bydzi wink.gif oczywiście Wy macie zespól na co dzień i okazję oglądać większość spotkań a nie 7-8 w sezonie jak ja...

ale napisałam co myślalam

Pozdrawiam Gorąco i życzę powodzenia!!!
Szczepan
Witam!!

Forumowicze nie ma co gdybać, co by było gdyby... Gwiazdki dały DU.. i tyle!!!!!!!
Trener p.W.Kawka wprowadził MKS do ekstraklasy, szkoli młode zawodniczki więc chłop ma zajęcie.
Zawodniczki MKS'u nie są "palcem robione", wiedzą z Kim i o co grają.
"pchełka" odżyła i pokazała, a rozgrywającej M. Ś. nie jest głównym zadanie obrona i asekuracja przy każdej piłce. A Każdemu rozrywającemu/ej mogą puścić nerwy przy takich zbiciach.
W końcówka setów oczywiste było, iż Bydzia zagra na liderkę Kowalkowską - MKS na Wysocką.
I co na Kasię czeka blok, a Ewy blok szuka.

Teraz Biały i co by to V Laski utrzymały.

POZ.
Jorgu
Szkoda naprawdę szkoda . Po wczorajszym sukcesie naprawdę wiara wzrosła do samego szczytu.

Błędy w taktyce. Racja w plażówce trener miał tylko dwie osoby na "boisku" teraz jest ich więcej.
Brak wariantów ataku nie było rozegrania , przykro mi to mówić ale gra dzisiaj była na bardzo niskim poziomie pomijając kilka doskonałych akcji obronnych ehh.

Przykro mi również że dziewczyny prawdę mówiąc "olały" kibiców pod koniec. Złe na nas ? na siebie zbytnio ? szkoda podziękowanie i zjednoczenie to wiele.

Bolą mnie słowa Trenera , sami wiecie jakie . Zazdrościć można komuś samochodu i chcieć mieć taki sam, natomiast te dziewczyny powinny być dla niego wszystkim nie rozumiem jego słów. Trenerzy tak sie nie wypowiadają, podważył swoje starania. A i słowa z niedorosłością zawodniczek nie wyszły. Niedorosły jest plan taktyczny.

Przepraszam jeśli poiedziałem za dużo a jeśli za mało wybaczcie.



SokratesDG
Mnie jest tylko przykro, nawet nie z powodu przegranego meczu, tylko z powodu braku woli walki... Nie wiem co się stało przed meczem w Kaliszu, ale to od tamtej pory nie ma drużyny... Co do zawodniczek, to mamy dwanaście bardzo dobrych, tyle że od czasu o którym mówię, to jest dwanaście zawodniczek, które czasami sobie przypominają, że są drużyną... Co się z wami stało dziewczyny??? Nagle przestałyście się lubić? Siatkówka się Wam znudziła? Przestało Was to bawić? Dla mnie nie jest istotne tak bardzo które miejsce zajmiecie w lidze (choć chciałbym najwyższe, a wiem, że stać Was było na nie w tym sezonie), dla mnie ważne jest, że walczycie, bo to dla mnie oznaka szacunku jako kibica... Jestem na każdym meczu (jeśli nie osobiście, to zawsze duchem) i nie ma dla mnie takiego znaczenia wynik, jak walka o ten wynik, fakt wolę jak wygrywacie, ale jeśli przegracie walcząc, to mogę z Was być dumny, cieszę się jak widzę, że walczycie... To tyle...

A co do dopingu, to ujmę to tak, czasami mam wrażenie, że KK nie bardzo interesuje to co się dzieje na boisku, tylko, że macie jakiś gotowy scenariusz, który musicie wykonać... Powinniście to tak zorganizować by każda zagrywka naszych dziewczyn miała właściwy doping, możecie to zrobić, nadać rytm oklaskom, jestem pewien, że cała publiczność się do Was przyłączy, to samo dotyczy zagrywek przeciwniczek... Nie wymagajcie od dwóch tysięcy ludzi, żeby razem z Wami śpiewali (na to jeszcze za wcześnie), ale klaskanie w rytm, czy pomruk, to się może udać, Wy możecie tym sterować, tylko patrzcie na boisko co się dzieje, a gdy dziewczynom się nie wiedzie tym bardziej powinniście podkręcać atmosferę, a to jakoś nie wychodzi... W sumie nie jest źle, ale mogłoby być lepiej smile.gif
kwintosz
Z tego co widzę robicie tragedie narodową albo przynajmniej miejską z porażki MKSu.

A prawda jest taka, że zarówno skład, oczekiwania a także z przekroju całego sezonu kobitki nie zasłużyły i nie mogły być wyżej niż 5 miejsce.. I tak uważam, że gdyby tak się skończyło to byłoby całkiem w porządku i zgodnie z oczekiwaniami.. Nie bylem na meczach, miałem swoje zajęcie więc nie wiem jak wyglądała gra ale dokładnie taki wynik (3:1) sobie w główce przed PO wymyśliłem.
Obawiam się teraz jednocześnie, że ciężko będzie wygrać rywalizacje z AZS, ale mam nadzieję że wiara w swoje umiejętności w zespole tak nisko nie upadła.

Nie mamy się co oszukiwać, jesteśmy mocnym zespołem środka tabeli, po pewnych poważnych wzmocnieniach możemy walczyć o miejsca 3-4 ale na to potrzebna jest kasa, wizja i konsekwencja.

Osobiście wydaje mi się że tej ostatniej w DG brakuje. Pokazał to poprzedni sezon i zawirowania z trenerem i wzmocnieniami. Cóż, nie tylko MKS w DG jest zarządzany tak jak jest..

Może ktoś przybliżyć, co trener wywinął że nagle wszyscy chcą jego zwolnienia? Poza oczywiście wywiadem, z którego ewidentnie widać że sam trener nie wierzył w odniesienie sukcesu.
Ale co się dziwić.. Przypomnijcie sobie może tylko to co się stało w poprzednim sezonie po kilku kolejkach pierwszych, przegranych zresztą przez nas zespół..

Już to pisałem po nominacji trenera że powinien się on zająć szkoleniem młodzieży a trenerkę poważną zostawić komuś innemu.. ale ja ani o niczym nie decyduje a i nie mam widzy sportowej, po prostu to wnioski płynące z postawy trenera..
Mariuszek_
No niestety, takie porażki bolą.Mecz jak i rywalizacja z Bydgoszczą była do wygrania przez nasze Panie, mecze w Bydgoszczy były bardzo wyrównane.Wczoraj po wygranej 3:1 każdy myślał ze laski pójdą za ciosem i wygraja i doprowadzą do wyrównania 2:2, ale cóż tak się niestety nie stało zostaje nam walka o 5 miejsce, miejmy nadzieje, że dziewczyny powtórzą sukces sprzed roku.A jeśli chodzi o to zwolnienie trenera Kawki i naszej rozgrywającej Magdy Śliwy to nie ma co wyciągać pochopnych wniosków i szukać winowajcy dzisiejszego-przegranego meczu.

PS.
W najbliższy weekend gramy z AZS-em Białystok ?
krzysiek
Pamiętajmy, że to jest zespół zbudowany w ciągu jednego roku. Te dziewczyny grają dopiero ze sobą pierwszy sezon i ciężko tak naprawdę wymagać od nich 100% zgrania i pełnej zespołowości, a co dopiero walki o medale MP. Bądźmy szczerzy - środek tabeli to jest w tej chwili nasze miejsce. Apetyty na więcej się pojawiły, bo Kalisz "upadł", Piła miała kiepski początek, a do tego MKS dokonał największej ilości transferów, bo Śliwa, bo Szczurek, bo Sadowska... i pewnie dlatego można by nas było widzieć gdzieś wyżej niż to 5 miejsce. Niestety rzeczywistość wszystko zweryfikowała. Nie czarujmy się, nie mamy składu z nazwiskami najlepszych zawodniczek choćby krajowego podwórka i nie ma co liczyć, że któraś z nich będzie w stanie zapiąć na swoje barki grę reszty zespołu i pociągnie do wygranej. Nie mamy najlepszych i dlatego właśnie musimy polegać na zespołowości i zgraniu, co w przeciągu jednego sezonu jest raczej ciężkie do zrealizowania. W takim przypadku rola trenera jest kluczową i niestety chyba przerosła naszego coacha. Może po porostu potrzebuje więcej czasu aby z nich stworzyć zespół... a może problemem jest to, że dla niektórych zawodniczek jest on tylko trenerem a one potrzebowałyby najwyraźniej jakiegoś trenerskiego autorytetu ??
Niestety mam wrażenie, że zawodniczki, które zawitały do nas w tym sezonie przyszły tutaj z przekonaniem, że owa odpowiedzialność za pociągnięcie zespołu w trudnych momentach na pewno nie będzie należała do nich :| ... i to momentami było widać aż za bardzo. Każda przyszła z przeświadczeniem, że idzie do zespołu który zajął 5 miejsce i ma w nim być tylko wzmocnieniem, a tu ... dupa. Okazuje się, że zespół trzeba budować od początku bo po tamtym pozostało tylko wspomnienie. To by tłumaczyło ten brak zaciętości i zawziętości w ciężkich chwilach, momentami aż nadto widoczny brak zaangażowania, i bezradne spoglądanie po sobie "o co w ogóle chodzi ?". Spychając odpowiedzialność na innych dobrze funkcjonującego zespołu nigdy się nie zbuduje.
Rzeczywiście w tej chwili jakieś nerwowe i nieskoordynowane ruchy kadrowe są najmniej potrzebne. Patrząc obiektywnie to chyba każda miała jakieś na tyle słabe mecze w sezonie, że można by ją było wymienić, i na tyle dobre mecze, że można by się było nad tym zastanowić... a wymieniać drugi raz całego składu nie ma sensu. Można gdybać czy inny trener na miejscu Kawki by sobie lepiej poradził, tyle że w tej chwili to nie ma sensu. Zobaczymy czy będzie w stanie obronić to 5 miejsce, wywalczone przez Popika z bądź co bądź innym zespołem.

Apropos kibicowania, to rzeczywiście Sokrates ma rację. Pieśni zostawmy sobie na mecze wyjazdowe, a u nas na hali postarajmy się bardziej współpracować z resztą widowni. Jest ich naprawdę sporo i coraz aktywniej uczestniczą w meczach, więc pomóżmy im w tym bo wszyscy przecież gramy w jednej drużynie wink.gif

Póki co, końca świata nie ma. Tragedii też nie, bo zespół w założeniach na ten sezon miał raczej zadomowienie się w lidze, a nie walkę o medale. Niesmak jedynie pozostawił styl co niektórych przegrywanych meczy, ale myślę że z czasem będzie ich coraz mniej. Bydgoszczy życzę powodzenia w dalszych meczach, a my wracamy do operacji "utrzymać 5 miejsce" biggrin.gif
b4b4M™
CYTAT(krzysiek @ pon, 23 mar 2009 - 01:42) *
Pamiętajmy, że to jest zespół zbudowany w ciągu jednego roku. Te dziewczyny grają dopiero ze sobą pierwszy sezon i ciężko tak naprawdę wymagać od nich 100% zgrania i pełnej zespołowości, a co dopiero walki o medale MP.


W Naszym kraju co sezon 90% zespołów jest budowanych praktycznie od podstaw, więc powyższa argumentacja jest [bez urazy] dość blada...

A co do trenera to: Prezes przed sezonem stwierdził w wywiadzie dla TVS, że zmienia trenera ponieważ chce aby dziewczyny grałby "bardziej kobiecą siatkówkę". [Co swoją drogą było najdebilniejszym przykładem uzasadnienia debilnej decyzji z jakim się spotkałem]. I co z tego wynikło..? Nic. Bo za trenera Popika może i nie było kombinacji, ale jak laski przywaliły to się po drugiej stronie siatki parkiet podnosił. A w tym sezonie nie ma kompletnie nic. Ani szybkości, ani siły, ani kombinacji.
Mariuszek_
krzysiek, to z Twojego postu wynika, że MKS po tym sezonie nie powinnien robić żadnych transferów bo tym składem co teraz grają muszą się zgrać.Czas na zgranie to one miały przed sezonem, a nie w jego trakcie! po to były sparingi, zgrupowania.Napisałeś, że jako cel główny miały się zadomowić w ekstraklasie, owszem zrealizowały ten cel, który miały postawiony ale chyba mogły dać z siebie więcej bo pierwsza 'czwórka' była spokojnie w ich zasięgu.Może i nie mamy drużyny, która będzie walczyć o najwyższe cele (mowa o wygranej w MP i PP bo o europejskich pucharach już nie mówię) ale też nie mamy drużyny, która będzie cały czas walczyć o utrzymanie, bo też sobie trzeba poprzeczke stawiać wyżej.Gdyby spojrzeć na składy obydwu drużyn tj. Bydgoszcz i Dąbrowa, to one też nie mają zajebistego składu i każdy by powiedział, że mamy lepszy.Bydgoszcz była typowana przed sezonem do końca tabeli-nie będe juz ich wymieniał.I też nie ma co ich cały czas bronić, że miały gorszy dzień bo wyjdzie bo na , że miały więcej gorszych niż tych lepszych.Jak je chwalimy to też trzeba czasem skrytykować, takie jest moje zdanie..


Pozdrawiam wink.gif
Zibar
CYTAT
Wyrownany mecz, ktore spokojnie mogl sie skonczyc innym wynikiem. Szkoda,

CYTAT
Powiem tak : Liczyłem na inny wynik
Mam żal. Żal do ataku bo w 4 secie w połowie seta nie było dobrych ataków
DG Potrzebna jest atakująca

CYTAT
Szkoda gadac, a widac ze maja mozlwiosci. Mecz mogl byc i powinien byc wygrany. To problemy z psychika, te seryjne straty punktow. ...Jak mozna bylo w drugim secie prowadzac 10:6 stracic tyle punktow i doprowadzic do 13:16. ... Trener za pozno przerywa serie straconych punktow np dopiero po 5 z rzedu, gdy jest po sprawie. Ogolnie zal.


To o weekendowych meczach i trenerze?
...
a o kim tak pisano - poczytajcie tematy z zeszłego sezonu.

@ b4b4M™ - ten parkiet to się chyba w zeszłym sezonie podnosił jak pewne osoby w kwadracie ze złosci waliły noga w ten parkiet, bo mocnych ataków to ja sobie nie przypominam.

Wiem, że fatalnie wyszło, sam jestem postawą drużyny nazwijmy to mocno rozczarowany, ale wstrzymajmy się z bluzgami na wszytko i wszystkich do końca sezonu, a teraz pomóżmy w nadchodzących pojedynkach, bo będzie trudno.
Imho od początku sezonu realnie oceniając zespół zajmuje miejsce zgodnie z wytyczonym celem, a rozczarowanie tym wieksze, jak niektóre zawodniczki i my sympatycy MKS-u niepotrzebnie nadmuchaliśmy balonik, który właśnie pękł.
Przecież to dopiero drugi sezon w ekstraklasie i mamy zapewniony spokojny byt grę w trzeciem. Teraz są potrzebne rozsądne decyzje i stabilizacja a nie nerwowośc i niepotrzebne szrpaniny.

CYTAT
W ubiegłym sezonie miała być walka o utrzymanie w krajowej elicie, a osiągnięto znacznie więcej. Jednak, aby nie nadwyrężyć dopiero kształtujących się struktur klubu, zrezygnowano z gry w europejskich pucharach na rzecz bardziej realnego celu ... MKS Dąbrowa Górnicza ma powoli, ale systematycznie ugruntowywać swą pozycję w siatkarskiej ekstraklasie rozgrywek kobiecych.


i tego sie trzymajmy, bo idąc tym tokiem w przyszym roku byłoby wielkie rozczarowanie jakby MKS MP i PP i fo final four CEV nie awansował.
Grzesko
Mnie chodziło o to,że Ewa w tym sezonie praktycznie w ogóle nie grała.i teraz sie boję ,że po prostu odejdzie.A nie grała to i formy nie ma.W tamtym sezonie z meczu na mecz grała co raz lepiej.Zamiast się rozwijać to ona grzała ławę.Śliwa za wiele sezonów już nie pogra.A o piąte miejscr bedzie b.trudno.Odnośnie Kawki.Przykładem jego talentu trenerskiego meczwe Wrocku.Mecz dla nas o pietruchę.Wystawia teoretycznie najśilniejszy skład.Po co?Nie wspomne o Cieśli.Nawet jej na jedną piłkę nie wpuścił.Nie on se dalej będzie trenerem,ale do wystawiania składu weżmie mnie jako asystenta.Albo odwrotnie.On będzie moim asystentem.
SokratesDG
Mam pytanie: czy jest ktoś kto dla naszej drużyny rejestruje mecze na wideo, żeby później dziewczyny mogły zobaczyć siebie w akcji i same ocenić gdzie popełniły błędy. Taka rzecz jest przydatna i dla trenera. Czy jest jakiś asystent trenera, który prowadzi statystyki, obserwuje inne drużyny i trenerów, aby móc porównać i wyciągać z tego wnioski?
Z moich obserwacji wynika, że tym wszystkim zajmuje się trener Kawka, a to jest niestety za dużo jak na jednego człowieka. Nie wiem czy sam wziął cały ten ciężar na siebie, czy zarząd tak zdecydował, ale nie jest to najlepsze rozwiązanie. Jeśli nie mają zarejestrowanych meczów, mogę MKS-owi udzielić mojego archiwum meczów nie tylko MKS-u, ale też i innych drużyn, aby ułatwić opracowywanie strategii i obserwację tego jak pewne problemy rozwiązują inne drużyny.
Gdy byłem na turnieju piłki ręcznej, to zauważyłem, że w słowackiej drużynie był facet z kamerą podłączoną do laptopa i obserwował wszystko co się dzieje na boisku jednocześnie rejestrując to wszystko. Fakt, że była to drużyna narodowa, ale to nie znaczy, że czegoś takiego nie można zrobić u nas, to ułatwia pracę trenerską, gdy można zawodniczce pokazać jakie popełniła błędy.
To tylko sugestie, ale może się do czegoś przydadzą...
Padziu
Widzę że kolega ma marzenia zostania trenerem ale chyba nie zdaje sobie sprawy że trenerka to nie tylko ustalanie składu ale też codzienne treningi i chyba trzeba mieć o tym jakieś pojęcie wink.gif Nie bronie Kawki ale uważam że powinien przyjść ktoś jaki jak Popik na przyszły sezon a p Kawka niech zostanie asystentem i się uczy a skład jak to skład - zawsze ktoś odejdzie i ktoś przyjdzie:) pytanie czy zmiany na lepsze czy na gorsze ale na to odpowiedź za rok
Zibar
CYTAT(SokratesDG @ pon, 23 mar 2009 - 11:39) *
Mam pytanie: czy jest ktoś kto dla naszej drużyny rejestruje mecze na wideo, żeby później dziewczyny mogły zobaczyć siebie w akcji i same ocenić gdzie popełniły błędy. Taka rzecz jest przydatna i dla trenera. Czy jest jakiś asystent trenera, który prowadzi statystyki, obserwuje inne drużyny i trenerów, aby móc porównać i wyciągać z tego wnioski? ...


Najwyraźniej niezbyt dokładnie obserwujesz te sprawy smile.gif
pictures
jak otworzysz powyższy link, to za wyraźną piłką w centralnym miejscu kadru zobaczysz niewyraźną postać w dresie MKS-u (ale nie dlatego, że nie "łyknął rutynoskorbiny", tylko dlatego, że to II trener/ statystyk MKS-u Leszek Rus , który po cichu w tle robi swoja pracę, jak na innych zdjęciach popatrzysz to nad nim na balkonie zobaczysz kamery klubowe obu zespołów. Co do tego jak rozrysuje mecze przeciwników i jak te uwagi zostana zrealizowane przez zawodniczki to juz parkiet weryfikuje, ale imho taka Piłe rozpracowal bezbłędnie smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.