Ja osobiście uważam, że błędem było zwolnienie pana Popika... tzn trener Kawka wprowadził zespół do ekstraklasy, ale pan Wiesław z tym składem co był ( a jak się okazało - naprawdę dobrym, bo wybiła się wtedy Ewelina, Krysia czy Magda Piątek do czasu kontuzji w meczu...z Pałacem rok temu) zrobił 5 miejsce ku zaskoczeniu wszystkich, a w nagrodę stracił możliwość prowadzenia zespołu... Nie neguję umiejętności trenerskich trenera Kawki, bo tak naprawdę z mojej perspektywy ocenić ich nie mogę, więcej mogę powiedzieć o Popiku, który nam Chemika w PLS w pierwszym sezonie utrzymał, za co w nagrodę też jakby stracił pracę, bo wymyśliliśmy Słowacki tandem z Chudikiem na czele... w każdym razie pan Wiesław ma sporego pecha...
Pozostaje zarządowi przeanalizować to co się stało i zobaczymy co dalej... jak do tej pory MKS kroczył dobrą drogą, a to, że nie udało się zrealizować tego celu to nie koniec świata, bo są też inne drużyny, które również mają swoje cele i walczą, to jest sport i nie zawsze wychodzi tak jakby człowiek tego chciał, podstawą jest nie wykonywać gwałtownych ruchów, bo do czego one prowadzą mogliśmy obserwować przez pierwsze 2 lata gry AZS Białystok w ekstraklasie i w zeszlym sezonie w Pałacu, gdzie mieliśmy najpierw duet Grabowski-Kosmol, w styczniu PO miesięcznej przerwie na Kwal do IO w Halle przegralismy u siebie z wami i Grabek 2 dni poźniej stracił posadę, zespół objął nasz statystyk i drugi trener Maciej Kosmol (26lat wtedy), który sobie nie za bardzo poradził (bo i jak bez doświadczenia?) dostał jako drugiego trenera po 4 kolejkach Makowskiego, a potem Makowski został pierwszym trenerem do końca sezonu, a prawda jest taka, że trener Grabowski powinien poleciec PRZED przerwą na kadrę, a nie po i powinien być od razu zastąpiony trenerem Makowskim i byśmy pewnie jakoś wyszarali tę ligę...
anyway, chodzi o to, by głów nie potracić i nie podejmować pochopnych decyzji - nie udało się w tym roku, być może uda się w następnym, trzeba do tego dojść krok po kroku. MKS robi błyskawiczny postęp od awansu do LSK i to jest godne podziwu, ale czasem jak wspomniałam i noga się powinie - zdarza się każdemu klubowi
teraz celem numer 1 jest 5 miejsce i to trzeba osiągnąć, a potem się zastanawiać co dalej w planach na następny rok
prawda o MKS-ie w ty sezonie jest taka, że grały bardzo, ale to bardzo nierówno... jeśli grał cały zespół to MKS potrafił postawić się Bielsku i pyknąć Piłę, ale jeśli te "trybiki" nie grały to nie było takiej indywidualności, która by ten zespół poprowadziła, oczywiście za taką uchodzi Magda Śliwa, ale to rozgrywająca - ona zespołu w najważniejszym momentach w ATAKU, nie wyręczy... wiele także od niej zależało, czasem mam wrażenie, że za wiele trener nie dawał je odpocząć i bardzo jej ufał... a nawet i Magda Śliwa potrzebuje dystansu i wytchnienie - wykorzystanie EWy Matyjaszek pozostawiało wiele do życzenia... Magda gra bardzo dobrze... ale ta forma faluje, to nie to jeszcze kilka lat temu gdy mogła grać równo na wysokim poziomie i chyba od niej te fale MKS w głównej - choć nie całkowite mierze zależały
to takie moje przemyślenia z Bydzi

oczywiście Wy macie zespól na co dzień i okazję oglądać większość spotkań a nie 7-8 w sezonie jak ja...
ale napisałam co myślalam
Pozdrawiam Gorąco i życzę powodzenia!!!