I runda:

1 kolejka / 20/21.09.2008r.
MMKS Dàbrowa Górnicza - Big Star Tychy

2 kolejka / 27/28.09.2008r.
Siarka Tarnobrzeg - MMKS Dàbrowa Górnicza

3 kolejka / 4/5.10.2008r.
MMKS Dàbrowa Górnicza - Sokol Lancut

4 kolejka / 8.10.2008r. (Êroda)
LKS Lodz- MMKS Dàbrowa Górnicza

5 kolejka / 11/12.10.2008r.
MMKS Dàbrowa Górnicza - Polonia 2011 Warszawa

6 kolejka / 18/19.10.2008r.
Sudety Jelenia Góra - MMKS Dàbrowa Górnicza

7 kolejka / 25/26.10.2008r.
MMKS Dàbrowa Górnicza - Zastal Zielona Góra

8 kolejka / 29.10.2008r. (Êroda)
MMKS Dàbrowa Górnicza - AZS AWF Katowice

9 kolejka / 8/9.11.2008r.
Stal Stalowa Wola - MMKS Dàbrowa Górnicza

10 kolejka / 15/16.11.2008r.
MMKS Dàbrowa Górnicza - Resovia Rzeszów

11 kolejka / 22/23.11.2008r.
Prokom Trefl II Sopot - MMKS Dàbrowa Górnicza

12 kolejka / 26.11.2008r. (Êroda)
MMKS Dàbrowa Górnicza - MOSiR Krosno


13 kolejka / 29/30.11.2008r.
BT Wózki Pruszków - MMKS Dàbrowa Górnicza

14 kolejka / 6/7.12.2008r.
MMKS Dàbrowa Górnicza - AZS OSRiR Kalisz


15 kolejka / 13/14.12.2008r.
Zubry Bialystok - MMKS Dàbrowa Górnicza

a co chciałbys z hanysami na piwo iść po meczu ?

a po ile będą teraz bilety ? )))

dzięki.
a karnety?

Od 10 do 14 września w Rudzie Śląskiej odbędzie się coroczny turniej o Puchar Śląska. Oprócz gospodarzy wystąpią także koszykarze: Big Staru Tychy, AZS-u AWF Katowice, MKS Dąbrowy Górniczej, MKKS Rybnik i MKKS Zabrze - informuje oficjalna strona klubu Pogoni. Mecze będą rozgrywane na dwóch halach: przy ulicy Matejki i przy ulicy Hallera.

Terminarz Spotkań :
10.09.2008 (środa)
Godz 16:30 Big Star-Rybnik - hala w Rudzie Śl
Godz 18:30 AZS AWF -Dąbrowa Górnicza -hala w Rudzie Śl
Godz 18:00 Zabrze-Ruda Śląska -Hala w Zabrzu

11.09.2008 (czwartek)
Godz 17:00 Rybnik - Dąbrowa Górnicza -Hala w Zabrzu
Godz 19:00 Zabrze Big Star - hala w Zabrzu
Godz 18:00 Ruda Śląska -AZS AWF - hala w Rudzie Śląskiej

12.09.2008 (piątek)
Godz 16:30 Big Star - AZS AWF - hala w Rudzie Śląskiej
Godz 18:30 Ruda Śląska -Dąbrowa Górnicza - hala w Rudzie Śląskiej
Godz 18:00 Zabrze - Rybnik -hala w Zabrzu

13.09.2008 (sobota)
Godz 17:00 Big Star -Dąbrowa Górnicza- hala w Zabrzu
Godz 19:00 Zabrze - AZS AWF - hala w Zabrzu
Godz 18:00 Ruda Śląska - Rybnik - hala w Rudzie Śląskiej

14.09.2008 ( niedziela)
Godz 10:00 Zabrze - Dąbrowa Górnicza
Godz 11:00 Rybnik - AZS AWF -hala w Rudzie Śląskiej
Godz 13:00 Ruda Śląska - Big Star - hala w Rudzie Śląskiej

Godz 15:00-hala w Rudzie Śląskiej :wręczenie pucharów i zakończenie turnieju

MMKS Dąbrowa Górnicza - AZS AWF Katowice 83:76 (16:7, 23:22, 23:22, 21:25)

MMKS: Weselak 11, Malcherczyk 10, Basiński 10, Adamczyk 9, Szczypka 8, Koczwara 7, Milewski 6, Koziński 6, Zawierucha 6, Zieliński 4, Deja 4, Bogdanowicz 2, Lewicki 0

AZS AWF: Donigiewicz 18, Grzywocz 16, Szybowicz 11, Pawlak 10, Celiński 8, Barycz 7, Mrówczyński 2, Środa 2, Piotrowski 2, Wosz 0

BIG STAR Tychy - AZS AWF Katowice 91:75
KS Pogoń Ruda Śląska - MKS Dąbrowa Górnicza 76:85
MKKS Zabrze - MKKS Rybnik 79:45

Po trzech dniach turnieju nadal bez porażki pozostają MKS Dąbrowa Górnicza oraz Big Star Tychy, które zajmują odpowiednio pierwsze i drugie miejsce. Tuż za nimi plasuje się MKKS Zabrze z jedną porażką.

sensacji nie bylo: Big Star Tychy - MKS Dąbrowa G. 79-68ale ogolnie nie jest najgorzej

MMKS Dąbrowa Górnicza – Big Star Tychy (sobota, 20.09.2008, godz. 18:00)

Już na inaugurację I ligi, w Dąbrowie Górniczej odbędą się jedne z wielu w tym sezonie, derby Górnego Śląska. Będzie to również jedno z ciekawszych spotkań. Zawsze tak jest kiedy przed jego rozpoczęciem nie jesteśmy w stanie wskazać faworyta. MMKS Dąbrowa Górnicza to jak wiemy jeden z wielu beniaminków w tym sezonie. Big Star Tychy, jak pokazał w zeszłym sezonie jest solidnym ligowcem, który patrząc po składach ma więcej od gospodarzy atutów w postaci takich graczy jak: Damian Kulig, Mirosław Frankowski, Łukasz Pacocha czy Krzysztof Mielczarek. MMKS, mimo, że jest w nim kilku doświadczonych zawodników to będzie musiał dużo sił i potu zostawić w sobotę na parkiecie aby odnieść sukces, a i tak nie wiadomo czy to wystarczy...
Typ autora: zwycięży Big Star Tychy.

za polskikosz.pl

Derby, derby i po derbach - relacja z meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Big Star Tychy

autor: Norbert Namejski, 2008-09-21, 12:40, źródło: inf. własna

Nie udała się gospodarzom ligowa inauguracja w Dąbrowie Górniczej, gdzie lepsi okazali się bardziej doświadczeni zawodnicy Big Stara Tychy, wygrywając 75:64.Pierwsze minuty zdecydowanie należały do gospodarzy. Marcin Weselak i spółka skutecznie dziurawili kosz rywali, zaś goście nie potrafili skutecznie wykończyć swoich akcji. Big Star Tychy przegrywał już w pierwszej kwarcie siedmioma punktami, jednak sygnał do ataku dali Łukasz Pacocha i Krzysztof Mielczarek zdobywając kilka punktów z rzędu i już po chwili to tyski zespół był na prowadzeniu.

Pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem przyjezdnych 19:17 druga natomiast to już popis gry zarówno w obronie jak i w ataku gości. Zaczęli punktować Damian Kulig, Mirosław Frankowski, tempa nie zwalniali Pacocha i Mielczarek. Big Star spokojnie powiększał przewagę która momentami wynosiła nawet 18 pkt. Do przerwy na tablicy widniał wynik 26:42 dla przyjezdnych. Wszystko szło po myśli gości, jednak na 3 min. przed zakończeniem tej kwarty kontuzji doznał Pacocha i mogło się wydawać, że brak dobrze dysponowanego zawodnika (13 pkt. w 18 min.), może rozstroić grę tyszan.

Nic jednak bardziej mylnego. Na boisku pojawił się Piotr Pustelnik, który zagrał na podobnym poziomie co jego poprzednik, w ważnych momentach przechwytując piłki i zdobywając punkty (odpowiednio 4 i 10). Wcześniej jednak gospodarze po długiej rozmowie w szatni z trenerem, wyszli na parkiet bardzo zmobilizowani i zdeterminowani. Postawili wysoką i twardą obronę z którą rozkojarzeni (po przerwie) goście nie potrafili sobie poradzić. Przez pierwsze 3 min. punktowali w zasadzie tylko zawodnicy MKS Dąbrowa Górnicza, jednak w odpowiednim momencie pojawiły się wcześniej wspomniane przechwyty i punkty. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 24:18 dla Dąbrowy, zaś wynik meczu brzmiał 50:60 na korzyść tyszan.

Przed rozpoczęciem ostatniej części spotkania wydawało się że wszystko jeszcze możliwe, tym bardziej że "przebudził" się Radosław Basiński który większość swoich punktów zdobył właśnie w ostatniej części spotkania. To jednak nie wystarczyło. Przede wszystkim niska skuteczność za trzy punkty, 7 celnych rzutów na 25 wykonanych to zdecydowanie za mało by pokonać doświadczonych już na pierwszoligowych parkietach zawodników z Tychów. Straty w ostatniej fazie gry gdzie z 10 punktów zrobiło się znów 17 i niestety bezradność na ławce trenerskiej gospodarzy, brak atutów w tym dniu przeciwko rywalom zaważyły na tej porażce. Można by również dodać, że gdyby nie rozkojarzenie w końcówce tyszan, gdy prowadzili nawet 17 punktami, kara dla gości mogła być jeszcze surowsza niż jest w efekcie. Wynik końcowy to 64:75 dla Big Star Tychy. Zasłużone zwycięstwo gości, nie do końca udany debiut Dąbrowy i trochę kłopotów Wielkiej Gwiazdy po tym meczu. Do kontuzjowanego Pawła Zmarlaka (nie grał w tym meczu) dołączył Łukasz Pacocha.

- Mecz pokazał że na wyjazdach wygrywa się defensywą. Byliśmy przygotowani pod względem taktycznym na grę przeciwnika. Myślę że gdybyśmy nie popełnili prostych błędów, trafiali spod kosza to wynik oscylował by koło 20 punktów. Jednak nie ma co narzekać graliśmy dobre spotkanie, trzeba zaznaczyć że praktycznie bez Pacochy i Zmarlaka, a to są "piątkowi" zawodnicy. Zmiennicy zagrali jednak dobre spotkanie z czego się szalenie cieszę. To jest trudny teren, to są derby - wygraliśmy i to jest najważniejsze. Myślę że będziemy grali jeszcze lepiej, jest jeszcze trochę do zrobienia no i zawodnicy muszą być zdrowi. - powiedział po meczu trener gości Tomasz Służałek

MKS Dąbrowa Górnicz – Big Star Tychy 64:75 (17:19, 9:23, 24:18, 14:15)

MKS Dąbrowa Górnicza: Weselak 11, Milewski 11, Basiński 9, Malcherczyk 9, Koziński 8, Zieliński 7, Bogdanowicz 6, Koczwara 3, Lewicki 0, Szczypka 0, Zawierucha 0, Deja 0.

Big Star Tychy: Kulig 21, Pacocha 13, Mielczarek 12, Frankowski 12, Pustelnik 10, Olczak 4, Bzdyra 2, Markowicz 1.

oczywiscie znowu derby w trasci artykulu, a zapewne list zostanie od razu usuniety. Ciekawi mnie tylko, czemu nigdy nikt nie napisze "debry Zagłębia Dąbrowskiego pomiedzy MKS Dąbrowa Górnicza a GKS Tychy"

Siarka Tarnobrzeg – MKS Dąbrowa Górnicza (sobota, 27.09.2008, godz. 18:30)

Siarka Tarnobrzeg sprawiła największy zawód na inaugurację I ligi. O ile porażki w Jeleniej Górze można się było spodziewać to jej rozmiary oraz co najważniejsze styl gry Tarnobrzeżan zdziwiły i zaskoczyły. Oczywiście drużyna Siarki musi sobie radzić bez podstawowego młodzieżowca Michała Rabki, który leczy kontuzje barku oraz bez najbardziej doświadczonego zawodnika - Macieja Bielaka, który prawdopodobnie wskutek kontuzji straci cały sezon. W tej sytuacji każdy z graczy Siarki musi coś wnosić do gry, a w Jeleniej Górze połowa zawodników zagrała na swoim normalnym poziomie, a druga połowa (szczególnie tyczy się to Zycha oraz Wójcika) srodze zawiodła. Siarka więc w sobotę wieczór będzie robić wszystko aby pokonać na własnym parkiecie beniaminka z Zagłębia Dąbrowskiego. Być może w sobotę zagra w Siarce nowy młodzieżowiec, którym ma być były skrzydłowy Unii Tarnów – Kamil Uriasz. Nie wiadomo jednak czy gracz ten został już zgłoszony do rozgrywek.

Typ autora: zwycięży nieznacznie Siarka Tarnobrzeg.

za polskikosz.pl

Prezentacja siatkarek i koszykarzy MKS`u

Zapraszamy wszystkich fanów i kibiców drużyn dąbrowskiego MKS-u do Aquaparku Nemo – Wodny Świat, we wtorek 30 września, na prezentację zespołów.

Wszyscy chętni będą mogli zobaczyć, porozmawiać i zdobyć autografy od siatkarek, które w tym roku rozgrywają swój II sezon w ekstraklasie oraz od koszykarzy, którzy w tym roku debiutują w pierwszej lidze.

Start prezentacji o godzinie 19.00. Wstęp oczywiście jest bezpłatny.

bm

Kolejny beniaminek wygrał z Siarką - relacja z meczu Siarka Tarnobrzeg - MMKS Dąbrowa Górnicza (67:73)
autor: Damian Szpak, 2008-09-27, 23:18, źródło: inf. własna

Tarnobrzescy kibice oczekiwali, że po słabej inauguracji sezonu w Jeleniej Górze Siarkowcy udowodnią, iż był to tylko wypadek przy pracy. W meczu z kolejnym beniaminkiem ligi dobrze wyglądała jednak tylko pierwsza kwarta.Gospodarze rozpoczęli od wysokiego "C" i już w trzeciej minucie prowadzili 12:1 po akcji 2+1 Michała Barana. Potem w szeregi tarnobrzeżan wkradło się rozluźnienie i w szóstej minucie po "trójce" Pawła Bogdanowicza było już tylko 13:11. Pod koniec pierwszej kwarty na parkiecie pojawił się debiutujący w tarnobrzeskiej drużynie Kamil Uriasz, który wypożyczony został z trzecioligowej Unii Tarnów. Trzeba od razu dodać, iż ten 21-letni koszykarz rozegrał bardzo dobre zawody. Końcówka kwarty to dobra gra Siarki, co dało rezultat w postaci prowadzenia 23:16.

Druga kwarta to wyrównana gra obu ekip. Dobrze zaczęli goście, którzy w 12/ minucie za sprawą Grzegorza Zawieruchy doprowadzili do pierwszego remisu 25:25. Potem jednak drużyna gospodarzy zdobyła dziewięć punktów z rzędu i po akcji 2+1 Michała Marciniaka było 34:25. W kolejnych minutach Siarka utrzymywała przewagę. W ostatniej sekundzie drugiej kwarty zza linii 6,25 trafił Tomasz Milewski i na przerwę koszykarze schodzili przy stanie 40:34.

W trzeciej kwarcie najbardziej zawiodła skuteczność. Obie drużyny zdobyły razem zaledwie 28 oczek. Szczególnie rażąca była niemoc przy rzutach osobistych. Przez pierwszą część trzeciej kwarty utrzymywała się przewaga Siarki, która po celnym rzucie Kamila Uriasza prowadziła w 26. minucie 51:40 Jednak znowu końcówkę ćwiartki tarnobrzescy koszykarze przespali i schodzili po trzech odsłonach tylko z czteropunktową zaliczką, prowadząc 53:49.

Najgorsza w wykonaniu Siarkowców była ostatnia kwarta. Pierwsze akcje z obu stron były bardzo chaotyczne. Pierwsze punkty w tej kwarcie zdobył w 32. minucie Bartosz Krupa, powiększając przewagę gospodarzy do stanu 55:49. Potem już swój marsz po zwycięstwo rozpoczęli goście i w 35/ minucie za sprawą Łukasza Szczypki wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu (58:56). Odpowiedzią była "trójka" Bartosza Krupy, jednak przez kolejne minuty inicjatywę miała Dąbrowa Górnicza i to ona wygrała swój pierwszy mecz w tym sezonie (67:73).

Siarka Tarnobrzeg - MMKS Dąbrowa Górnicza 67:73 (23:16, 17:18,13:15,14:24)

Siarka Tarnobrzeg: Krupa 13 (2x3), Baran 10 (1x3), Miś 7, Zych 6, Krakowiak 5 (1x3) – Marciniak 14, Uriasz 7, Wójcik 3 (1x3) Woźniak 2, Szczytyński, Bąk.

MMKS Dąbrowa Górnicza: Basiński 13, Bogdanowicz 10 (2x3), Malcharczyk 10 (2x3), Milewski 9 (1x3), Weselak 5, – Zawierucha 9 (1x3), Szczypka 6, Adamczyk 4, Zieliński 4 Deja 3, Koziński.

Sędziowali: Marek Żmuda, Dariusz Nejman i Marek Czernek.

Widzów: 400.

I liga: Mazowsze rządzi w tabeli - podsumowanie II kolejki

W drugiej serii gier pierwszoligowych rozgrywek nie obyło się bez niespodzianek. Zaskakujące zwycięstwa w meczach wyjazdowych odniosły drużyny z Dąbrowy Górniczej, Krosna i Warszawy

Po drugiej kolejce pierwszej ligi pięć ekip nie ma jeszcze na swoim koncie porażki. Sześć zespołów ma po jednym zwycięstwie, a pięć pozostaje bez triumfu. Obecnie prym w tabeli zaplecza ekstraklasy wiedzie Polonia 2011 Warszawa, która za swoimi plecami ma ekipę Znicza Basket Pruszków.

Siarka Tarnobrzeg - MKS Dąbrowa Górnicza 67:73 (23:16, 17:18, 13:15, 14:24)

Koszykarze Siarki Tarnobrzeg początku sezonie nie mogą zaliczyć do udanych, a powinni. Tarnobrzeżanie w dwóch pierwszych kolejkach rozgrywek zmierzyli się z beniaminkami - drużynami z Jeleniej Góry i Dąbrowy Górniczej. Ekipa ''Siarkowców'' w przerwie letniej została solidnie wzmocniona, a wspomniane zespoły nie są zaliczane do faworytów rozgrywek. Także wydawało się, że tarnobrzeski team nie będzie mieć problemów z pokonaniem obu ekip. Jednak teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką, i o tym boleśnie przekonali się właśnie podopieczni Zbigniewa Pyszniaka, którzy po porażce z Sudetami przegrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Tarnobrzeżanie mecz przeciwko śląskiemu teamowi rozpoczęli mocnym akcentem, wychodząc na prowadzenie 12:1. Po 30 minutach potyczki trzymali jeszcze korzystny wynik, ale w ostatniej kwarcie bardzo dobrze zagrali rywale, i to oni ostatecznie cieszyli się z triumfu.

MKS Dąbrowa Górnicza – Sokół Łańcut (sobota, 4.10.2008, godz. 18:00)

Spotkanie drużyn które miłe chwile dla swoich kibiców przeplatają tymi złymi. MKS w pierwszej kolejce musiał uznać wyższość Big Staru Tychy. Jednak w ubiegłą kolejkę zrehabilitował się i raczej niespodziewanie zwyciężył w Tarnobrzegu z tamtejsza Siarką, gdzie przez ponad 3 kwarty przegrywał. Sokół też ze zmiennym szczęściem sobie radzi. Również podobnie jak MKS rozpoczął sezon od falstartu i przegrał dość zdecydowanie w Warszawie, ze stołeczną Polonią 2011. W zeszła sobotę było już jednak lepiej i Łańcucianie tylko w pierwszej kwarcie męczyli się z Sudetami Jelenia Góra. Potem już okazali swoją wyższość i raczej pewnie zwyciężyli. W tym spotkaniu kompletnie nie wiadomo kogo typować jako faworyta. Niby MKS Dąbrowa Górnicza gra u siebie i własna hala powinna być atutem ale z drugiej strony poprzednie sezony pokazały, że jak gracze Sokoła się zgrają to potrafią przywozić zwycięstwa ze znacznie trudniejszych terenów...

Typ autora: zwycięży nieznacznie Sokół Łańcut.

za polskikosz.pl