Mecz jest dzisiaj
Koszykarze Sudetów Jelenia Góra w najbliższą sobotę o godzinie 18.30 rozegrają swój kolejny pojedynek ligowy. Tym razem ich przeciwnikiem będzie MKS Dąbrowa Górnicza. Oba zespoły są beniaminkami I ligi i oba spisują się w tych rozgrywkach nadspodziewanie dobrze. Sudety w ostatnich dwóch kolejkach po znakomitej grze pokonały Polonię 2011 Warszawa oraz Zastal Zielona Góra i w tabeli zajmują znakomite trzecie miejsce. Ekipa trenera Ireneusza Taraszkiewicza w meczu z drużyną z Górnego Śląska powalczy o trzecie kolejne zwycięstwo, które pozwoliłoby naszym zawodnikom na dobre zadomowić się w czołówce ligi. Wygrana z MKS nie będzie jednak zadaniem łatwym gdyż ekipa ta ma identyczny bilans zwycięstw oraz porażek jak Sudety i jeleniogórzanie wyprzedzają ją w tabeli jedynie nieco lepszą różnicą koszy. Gracze z Dąbrowy Górniczej zwyciężyli z Siarką Tarnobrzeg, Sokołem Łańcut i Polonią 2011 Warszawa oraz przegrali z Big Star Tychy i ŁKS Łódź. W składzie najbliższego rywala Sudetów przeważają gracze solidni i doświadczeni, mający za sobą grę w różnych zespołach głównie z Górnego Śląska. Najskuteczniejszymi koszykarzami MKS w dotychczasowych meczach byli: Radosław Basiński, Tomasz Milewski, Marcin Malcherczyk, Marcin Weselak i Piotr Zieliński. O tym który z beniaminków zejdzie z parkietu w glorii zwycięstwa będzie się można przekonać przychodząc do hali przy ul. Sudeckiej. Ceny biletów to 8 i 2 złote.
Grzegorz Kędziora
Pełna wersja: I Liga Koszykówki Mężczyzn MKS DG
na necie pisało,że wczoraj , w pt. .... 
podobno zwyciestwo 69 - 59 
www.e-basket.pl
69-59 dla nas.
69-59 dla nas.
Sudety Jelenia Góra - MKS Dąbrowa Górn. 59:69 (16:15, 11:17, 13:18, 19:19)
MKS Dąbrowa: R.Basiński 19, T.Deja 15 (1), T.Milewski 13, G.Zawierucha 9 (1), K.Koziński 5, M.Malcherczyk 4 (1), T.Koczwara 2, Ł.Szczypka 2, P.Zieliński 0, P.Bogdanowicz 0, Ł.Adamczyk 0, A.Lewicki 0.
polskikosz.pl
No i pięknie. Gratulacje dla chłopaków za kolejne zwycięstwo 
Sudety Jelenia Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 59:69
Pojedynek dwóch beniaminków dla MKSu Dąbrowa Górnicza, którzy w Jelenej Górze pokonali miejscowe Sudety. W Sudetach słabiej niż zwykle spisali się zawodnicy obwodowi i to zdaniem trenera Ireneusza Taraszkiewicza przesądziło o ich drugiej porażce przed własna publicznością. MKS do wygranej poprowadził Radosław Basiński (19 pkt, 3 asysty i 6 przechwytów). Najlepszy występ na parkietach pierwszej ligi zanotował podkoszowy Sudetów Jakub Czech (19 pkt i 9 zbiórek).
Adam Wall
Za pzkosz.pl
Pojedynek dwóch beniaminków dla MKSu Dąbrowa Górnicza, którzy w Jelenej Górze pokonali miejscowe Sudety. W Sudetach słabiej niż zwykle spisali się zawodnicy obwodowi i to zdaniem trenera Ireneusza Taraszkiewicza przesądziło o ich drugiej porażce przed własna publicznością. MKS do wygranej poprowadził Radosław Basiński (19 pkt, 3 asysty i 6 przechwytów). Najlepszy występ na parkietach pierwszej ligi zanotował podkoszowy Sudetów Jakub Czech (19 pkt i 9 zbiórek).
Adam Wall
Za pzkosz.pl
żeby była powtórka 26.10 , no i oczywiście 29,10 - gramy z Kato
LUDZIE LUDZIE KIEDY GRAMY Z ZIELONą GóRą I O KTóREJ ????????????????
wg pzkosz, godzin jeszcze nie ma
2008-10-25 MKS Dąbrowa Górnicza - Intermarche Zastal Zielona Góra
2008-10-25 MKS Dąbrowa Górnicza - Intermarche Zastal Zielona Góra
Godzin nie ma, ale na 90% standardowo, czyli o 18.00 
np. na pzkosz.pl pisze ze 25. 10 a np. w przegladzie dabrowskim pisze ze 26.10 
MECZ JEST W NIEDZIELE O 18.00 )))
info prosto z hali dg:)
dobry wywiad:) Pająk fest dobry grajek
)))info prosto z hali dg:)
dobry wywiad:) Pająk fest dobry grajek
Czyli mecz jest w niedziele? a nie jak zapowiadano w sobotę ?
Z tego co można przeczytać na stronie klubu jest w niedziele (mmks-dabrowa.one.pl), ale na pzkosz.pl i polskikosz.pl upierają się, że w sobotę. Już nie wiadomo komu wierzyć
Na plakatach zapraszających na mecz widnieje data 26.X tj. niedziela o 18.
jest na stówe w niedziele, drodzy Dąbrowianie nie wierzmy polskiemukoszowi.pl oraz pzkosz.pl:D hehe
obecność obowiązkowa!
obecność obowiązkowa!
W meczu w ramach siódmej kolejki I ligi MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się z Intermarche Zastalem Zielona Góra. Trudno pokusić się o wskazanie faworyta tego spotkania, gdyż oba zespoły do tej pory w rozgrywkach ligowych spisują się podobnie. Przed sezonem wydawało się, że drużyna MKS-u Dąbrowa Górnicza w pierwszej lidze będzie odgrywała rolę przeciętnego beniaminka, dla którego miejsce w pierwszej ósemce to na razie za wysokie progi. Jednak dotychczas sześć rozegranych kolejek już w pewnym stopniu zweryfikowało układ sił na zapleczu ekstraklasy, i można powiedzieć, że ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego pozytywnie zaskakuje. Podopieczni Wojciecha Wieczorka na chwilę obecną mają na swoim koncie cztery zwycięstwa i dwie porażki, co daje im szóstą pozycję w tabeli. W razie ewentualnego triumfu nad Zastalem dąbrowianie mają szansę wskoczyć na czwarte miejsce.
Liderem beniaminka z Dąbrowy jest Radosław Basiński. Były zawodnik między innymi Basketu Kwidzyn w obecnym sezonie w każdym meczu notuje średnio 13 punktów, 5,1 zbiórki i 4,8 asysty. Ponadto ważnymi postaciami w ekipie MKS-u są Tomasz Milewski, Marcin Weselak, czy Marcin Malcherczyk. Ten pierwszy w minionym sezonie miał reprezentować barwy zielonogórskiego klubu, ale ostatecznie doszło do rozwiązania umowy pomiędzy obiema stronami. Z kolei Weselak zdobywał punkty dla Zastalu w sezonie 2000/2001.
- Ekipę, która grała w Zielonej Górze w poprzednich sezonach, znałem doskonale, i wtedy wiedziałem, czego się po niej spodziewać. Cały skład Zastalu w przerwie letniej został przebudowany, dlatego też trudno mi się wypowiadać na temat rywala. Powiem tylko, że przygotujemy się do tego meczu najlepiej jak potrafimy i postaramy się nie zawieść naszych kibiców - mówi Milewski.
Zastal Zielona Góra obecnie ma taki sam bilans, jak MKS i wyprzedza go o zaledwie jedną lokatę w ligowej ''drabince''. W ostatniej serii gier ''Zastalowcy'' rozprawili się AZS-em OSRiR Kalisz. Zielonogórzanie w tym spotkaniu zdobyli 57 punktów, tracąc zaledwie 44. - W ostatnim czasie dużo pracowaliśmy nad obroną, i ta praca przyniosła efekty - powiedział Tomasz Herkt, szkoleniowiec Zastalu.
Konfrontacja w Dąbrowie Górniczej na pewno nie będzie łatwy dla zielonogórzan. Jak dobrze wiemy, w tegorocznych rozgrywkach koszykarze Zastalu nie mają łatwego życia z beniaminkami. Męczarnie w Łodzi, porażka z MOSiR-em Krosno i Sudetami Jelenia Góra, tylko to potwierdzają. Dodajmy do tego, że MKS to drużyna nieobliczalna, dlatego też Zastalu chyba nie należy upatrywać w roli faworyta tego meczu.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 18.00 w hali przy ul. Alei Róż 3.
za sportowefakty.pl
A jednak da się rozróżnić i to zrobiła strona, która przed meczem z ŁKS pisała o śląskich koszykarzach.
Liderem beniaminka z Dąbrowy jest Radosław Basiński. Były zawodnik między innymi Basketu Kwidzyn w obecnym sezonie w każdym meczu notuje średnio 13 punktów, 5,1 zbiórki i 4,8 asysty. Ponadto ważnymi postaciami w ekipie MKS-u są Tomasz Milewski, Marcin Weselak, czy Marcin Malcherczyk. Ten pierwszy w minionym sezonie miał reprezentować barwy zielonogórskiego klubu, ale ostatecznie doszło do rozwiązania umowy pomiędzy obiema stronami. Z kolei Weselak zdobywał punkty dla Zastalu w sezonie 2000/2001.
- Ekipę, która grała w Zielonej Górze w poprzednich sezonach, znałem doskonale, i wtedy wiedziałem, czego się po niej spodziewać. Cały skład Zastalu w przerwie letniej został przebudowany, dlatego też trudno mi się wypowiadać na temat rywala. Powiem tylko, że przygotujemy się do tego meczu najlepiej jak potrafimy i postaramy się nie zawieść naszych kibiców - mówi Milewski.
Zastal Zielona Góra obecnie ma taki sam bilans, jak MKS i wyprzedza go o zaledwie jedną lokatę w ligowej ''drabince''. W ostatniej serii gier ''Zastalowcy'' rozprawili się AZS-em OSRiR Kalisz. Zielonogórzanie w tym spotkaniu zdobyli 57 punktów, tracąc zaledwie 44. - W ostatnim czasie dużo pracowaliśmy nad obroną, i ta praca przyniosła efekty - powiedział Tomasz Herkt, szkoleniowiec Zastalu.
Konfrontacja w Dąbrowie Górniczej na pewno nie będzie łatwy dla zielonogórzan. Jak dobrze wiemy, w tegorocznych rozgrywkach koszykarze Zastalu nie mają łatwego życia z beniaminkami. Męczarnie w Łodzi, porażka z MOSiR-em Krosno i Sudetami Jelenia Góra, tylko to potwierdzają. Dodajmy do tego, że MKS to drużyna nieobliczalna, dlatego też Zastalu chyba nie należy upatrywać w roli faworyta tego meczu.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 18.00 w hali przy ul. Alei Róż 3.
za sportowefakty.pl
A jednak da się rozróżnić i to zrobiła strona, która przed meczem z ŁKS pisała o śląskich koszykarzach.
CYTAT(Radkowitz @ sob, 25 paź 2008 - 12:42) 
i można powiedzieć, że ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego pozytywnie zaskakuje.
Tak jest, brawo dla pana redaktora!
Tej chwili czekałem, że nikt nie napisze śląscy koszykarze. A tak btw, to miło że Tomek Milewski się dobrze wypowiedział na temat kibiców 
(cytat za sportowefakty.pl)
Widać nie jest tak źle z nami. A krytykanci z polskiegokosza, którzy twierdzą, że kibice siatkówki robią doping na koszykówce tylko poprawiają mi nastrój. Owszem, przyszli, pomogli i było dobrze. Aczkolwiek to my jak jeszcze siedzieliśmy za ławką gości wspieraliśmy naszych i dalej to robimy.
(cytat za sportowefakty.pl)CYTAT
Uważa pan że w Dąbrowie Górniczej jest duże zainteresowanie koszykówką? Jak obecnie jest z frekwencją na hali w meczach przed własna publicznością?
- Zainteresowania nigdy za wiele. Mamy dość sporą grupę wiernych kibiców, którzy zawsze gorliwie dopingują nas do walki i to cieszy. Na meczach u siebie są z nami zawsze nasze żony i dzieci. Natomiast widoczne jest to, że koszykówka w Dąbrowie jest obecnie na drugim miejscu, zaraz po naszych pięknych siatkarkach. Dlatego też, trudno byłoby wymagać, żeby na mecze brzydkich spoconych facetów przychodziło tyle samo kibiców, co na siatkówkę. Mam nadzieję, że wraz z kolejnymi wygranymi, hala będzie stopniowo się zapełniać, bo nie ma nic piękniejszego jak pełne trybuny.
- Zainteresowania nigdy za wiele. Mamy dość sporą grupę wiernych kibiców, którzy zawsze gorliwie dopingują nas do walki i to cieszy. Na meczach u siebie są z nami zawsze nasze żony i dzieci. Natomiast widoczne jest to, że koszykówka w Dąbrowie jest obecnie na drugim miejscu, zaraz po naszych pięknych siatkarkach. Dlatego też, trudno byłoby wymagać, żeby na mecze brzydkich spoconych facetów przychodziło tyle samo kibiców, co na siatkówkę. Mam nadzieję, że wraz z kolejnymi wygranymi, hala będzie stopniowo się zapełniać, bo nie ma nic piękniejszego jak pełne trybuny.
Widać nie jest tak źle z nami. A krytykanci z polskiegokosza, którzy twierdzą, że kibice siatkówki robią doping na koszykówce tylko poprawiają mi nastrój. Owszem, przyszli, pomogli i było dobrze. Aczkolwiek to my jak jeszcze siedzieliśmy za ławką gości wspieraliśmy naszych i dalej to robimy.
CYTAT(Joka @ sob, 25 paź 2008 - 12:01)
jest na stówe w niedziele, drodzy Dąbrowianie nie wierzmy polskiemukoszowi.pl oraz pzkosz.pl:D hehe
obecność obowiązkowa!
obecność obowiązkowa!
No ale to raczej rozgrywki są uzależnione od harmonogramu Polskiego Związku Koszykówki, a nie od tego jak zażyczy sobie miasto. Z kąd wiesez że na 100% mecz jest w niedziele ??
z hali, od trenerów i zawodników:)
www.hwsdg.prv.pl tam też jest napisane , że w niedzielę
gdy widzę co na DG piszą ludzie na polskikosz.pl to mnie aż ściska !
nie dość,że się podają co niektórzy za ludzi z DG, to jeszcze używają ich ksyw wcześniej uzytych to jeszcze jadą po dg jak po szmacie...
www.hwsdg.prv.pl tam też jest napisane , że w niedzielę
gdy widzę co na DG piszą ludzie na polskikosz.pl to mnie aż ściska !
nie dość,że się podają co niektórzy za ludzi z DG, to jeszcze używają ich ksyw wcześniej uzytych to jeszcze jadą po dg jak po szmacie...
Parapetów nie zwalczysz niestety. Musisz się pogodzić z takimi pustakami. Tekst o nas na pewnie no napisał ktoś kto chodzi na mecze. Baaa nawet nie ktoś kto interesuje się koszem, albo interesuje się, ale nie jest z DG.
Tak jak w zeszłym sezonie, gdy pod kilkoma nickami pisała jedna osoba.
Tak jak w zeszłym sezonie, gdy pod kilkoma nickami pisała jedna osoba.
no pamiętam jak pisali jako "Łukasz Wójcik" i reszta byłych graczy itd
sorki ale trochę mnie wkurzyło jak ktoś miał nick Joka i wyzywał Krosno....
sorki ale trochę mnie wkurzyło jak ktoś miał nick Joka i wyzywał Krosno....
No pode mnie się jeszcze nie podszywali. Tak btw to nawet nie wiedziałem o tym. Myślałem, ze z przekory tak napisałaś
hahahapewnie, jak mi sie nudzi to pisze na forum na polskikosz.pl że nie cierpię Krosna itd
jutro mecz 8)
tak to było głupie myślenie. Budujemy zgodę a tu taka Joka przychodzi i nie lubi Krosna ;] Taaak, gardło na jutro przygotowane, jeszcze muszę po Hals'y skoczyć do sklepu przed meczem, żeby mnie nie zapowietrzało...
no ja w ramach treningu trochę pokrzyczę na rodziców
na polskimkoszu powinni zrobić tak jak na e-baskecie - wprowadzić rejestrację,żeby cokolwiek skomentować
na polskimkoszu powinni zrobić tak jak na e-baskecie - wprowadzić rejestrację,żeby cokolwiek skomentować
Trzeba zaproponować takie rozwiązanie administratorom. To by wyeliminowało podszywanie się, nie każdemu zresztą chciałoby się za każdym razem od nowa rejestrować, żeby coś napisać pod innym nickiem.
CYTAT
MKS Dąbrowa Górnicza - Intermarche Zastal Zielona Góra (sobota, godz. 18:00)
Tydzień temu koszykarze z Dąbrowy Górniczej, chyba ku zaskoczeni, wygrali w Jeleniej Górze z bardzo niewygodnym rywalem jakim są tamtejsze Sudety. W sobotę kolejny pojedynek z drużyna z zachodniej Polski tym razem Zastalem Zieloną Górą. Jeszcze kilka kolejek temu nikt by nie miał wątpliwości kto byłby faworytem, teraz jednak chyba notowania gospodarzy trochę wzrosły. Czy po raz kolejny Radosław Basiński i Tomasz Milewski poprowadzą, swoja drużynę do zwycięstwa? Wygrać nie będzie jednak łatwo, ale takiego wyniku nie należy wykluczać. Jednego możemy być jednak pewni, że emocji i walki nie powinno zabraknąć.
za pzkosz.pl
Tydzień temu koszykarze z Dąbrowy Górniczej, chyba ku zaskoczeni, wygrali w Jeleniej Górze z bardzo niewygodnym rywalem jakim są tamtejsze Sudety. W sobotę kolejny pojedynek z drużyna z zachodniej Polski tym razem Zastalem Zieloną Górą. Jeszcze kilka kolejek temu nikt by nie miał wątpliwości kto byłby faworytem, teraz jednak chyba notowania gospodarzy trochę wzrosły. Czy po raz kolejny Radosław Basiński i Tomasz Milewski poprowadzą, swoja drużynę do zwycięstwa? Wygrać nie będzie jednak łatwo, ale takiego wyniku nie należy wykluczać. Jednego możemy być jednak pewni, że emocji i walki nie powinno zabraknąć.
za pzkosz.pl
Tylko, że zła data
CYTAT(Sabonis @ nie, 26 paź 2008 - 10:04)
Trzeba zaproponować takie rozwiązanie administratorom. To by wyeliminowało podszywanie się, nie każdemu zresztą chciałoby się za każdym razem od nowa rejestrować, żeby coś napisać pod innym nickiem.
było by bardzo miło... wątpie czy tak zrobią
ma ktos jakies wiesci z hali?
Do przerwy 27-21 dla MKSu 
jak ktos moze niech poda wynik:>
Po III kwarcie 41-37 dla MKSu
tylko dotrzymac:)
I udalo sie dotrzymac wynik do konca, kolejne zwyciestwo MKSu 61-55!!
Gratulacje dla koszykarzy i oby tak dalej!!
Gratulacje dla koszykarzy i oby tak dalej!!
Jeaaaaaa Gratuluje!
Emocjonujący mecz, szczególnie końcówka i zasłużone zwycięstwo 61-55 (13-8, 14-16, 14-13, 20-18).
bbiedny Marcin Weselak ;(((
a cos sie stało?
nie widziałam tego dokłądnie , ale coś z prawym kolanem (w tym którym wcześniej miał pęknięte łękotki)
:/
No właśnie nieciekawie to wyglądało. Mam nadzieje, ze to tylko naciągnięcie więzadeł a nie coś gorszego i Marcin będzie mógł grać.
Co do meczu - mecz walki i to mi sie podoba. A że znów mnie gardło boli i pieję a nie mówię to inna sprawa ;]
A tak swoją drogą to Resovia ładnie dała ciała. Tzn dała punkty w meczu z ŁKSem. 26-103 (6:19, 2:33, 14:22, 4:29).
Co do meczu - mecz walki i to mi sie podoba. A że znów mnie gardło boli i pieję a nie mówię to inna sprawa ;]
A tak swoją drogą to Resovia ładnie dała ciała. Tzn dała punkty w meczu z ŁKSem. 26-103 (6:19, 2:33, 14:22, 4:29).
no cóz...a co do Widgeta to koleś się zwijał z bólu jak widziałam...albo ten koleś z #14 z Zastalu :OOOO musiało boleć
UWAGA LUDZIEEEEE
29.10.08 śRODA
GODZINA 18.00
MECZ MKS DąBROWA GóRNICZA - AZS AWF KATOWICE
OBECNOść OBOWIąZKOWA!!!
UWAGA LUDZIEEEEE
29.10.08 śRODA
GODZINA 18.00
MECZ MKS DąBROWA GóRNICZA - AZS AWF KATOWICE
OBECNOść OBOWIąZKOWA!!!
Kolano boli. Wiem bo miałem skręcone. Ściągali mi 2 razy krwiaka. 4 tygodnie w gipsie, a później długotrwała rehabilitacja :/ do tej pory za bardzo skakać nie mogę (a skręcone kolano miałem 2 lata temu)
CYTAT
Coraz trudniej będzie podważyć opinię o tym, że zielonogórskim koszykarzom w obecnym sezonie po prostu nie "idzie" w starciach z beniaminkami rozgrywek. Podopieczni Tomasza Herkta w meczu 7. kolejki musieli uznać wyższość MKS-u Dąbrowa Górnicza, który w zeszłym sezonie występował jeszcze na parkietach drugiej ligi.
Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęli miejscowi, którzy po celnym trafieniu za dwa Tomasza Deji w szóstej minucie, prowadzili już 11:2. Koszykarze Intermarche Zastalu Zielona Góra długo nie mogli się przebudzić i pierwsze punkty z gry zdobyli dopiero w siódmej minucie. Uczynił to Marcin Chodkiewicz trafieniem za dwa, po którym było 11:4. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 13:8.
W 16. minucie przewaga ekipy MKS-u sięgnęła 8 punktów (22:14). Prowadzenie dąbrowian mogłoby być mniejsze, ale zielonogórzanie bardzo często pudłowali z linii rzutów osobistych. Gra "Zastalowców" poprawiła się dopiero w końcowych minutach drugiej odsłony. Podopieczni Tomasza Herkta po "trójce" Marcina Chodkiewicza zniwelowali straty do trzech "oczek" (27:24) - i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
W pierwszych dwudziestu minutach zielonogórska ekipa miała bardzo słabą skuteczność rzutową (23 proc. za 2, 11 proc. za 3 i 55 proc. za 1). We wspomnianej dziedzinie koszykówki Zastal nie błyszczał, ale w innym elemencie radził sobie znacznie lepiej. "Zastalowcy" w pierwszej połowie bardzo dobrze zagrali pod tablicami, notując 28 zbiórek, przy 14 rywala. Dzięki takiej ilości zbiórek, zielonogórzanie mogli wielokrotnie ponawiać akcje. Jednak, gdy już ponownie je rozgrywali, robili to nieskutecznie, nie zdobywając punktów.
Początek trzeciej kwarty należał do teamu z Zagłębia Dąbrowskiego. Zespół MKS-u przeprowadził kilka składnych akcji, dzięki czemu wyszedł na 9-punktowe prowadzenie (37:28). Następnie dobry moment mieli przyjezdni. Zza linii 6,25 trafił Chodkiewicz, "dwójkę" dołożył Paweł Wiekiera i przewaga dąbrowian spadła do czterech "oczek" (37:33). Kilka chwil później, po przechwycie Łukasza Wilczka, nie spudłował Sławomir Olszewski, w konsekwencji czego dystans jaki dzielił oba zespoły, wynosił już tylko dwa punkty (39:37).
Zastal zbliżył się do rywala pod koniec trzeciej kwarty, ale w 4. minucie ostatniej odsłony MKS znów oddalił się zielonogórzanom, prowadząc 49:41. Goście nie przestawali wierzyć w zwycięstwo i to przyniosło efekt, gdyż już po raz któryś w tym meczu zielonogórzanie zniwelowali straty do minimalnego prowadzenia koszykarzy z Dąbrowy Górniczej. Tym razem było 55:53. Jednak gracze trenera Herkta po zmniejszeniu odległości do przeciwnika, nie potrafili pójść za ciosem i nie udało im się przynajmniej doprowadzić do remisu. Ostatecznie gospodarze pokonali ekipę z Winnego Grodu 61:55.
za sportowefakty.pl
Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęli miejscowi, którzy po celnym trafieniu za dwa Tomasza Deji w szóstej minucie, prowadzili już 11:2. Koszykarze Intermarche Zastalu Zielona Góra długo nie mogli się przebudzić i pierwsze punkty z gry zdobyli dopiero w siódmej minucie. Uczynił to Marcin Chodkiewicz trafieniem za dwa, po którym było 11:4. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 13:8.
W 16. minucie przewaga ekipy MKS-u sięgnęła 8 punktów (22:14). Prowadzenie dąbrowian mogłoby być mniejsze, ale zielonogórzanie bardzo często pudłowali z linii rzutów osobistych. Gra "Zastalowców" poprawiła się dopiero w końcowych minutach drugiej odsłony. Podopieczni Tomasza Herkta po "trójce" Marcina Chodkiewicza zniwelowali straty do trzech "oczek" (27:24) - i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
W pierwszych dwudziestu minutach zielonogórska ekipa miała bardzo słabą skuteczność rzutową (23 proc. za 2, 11 proc. za 3 i 55 proc. za 1). We wspomnianej dziedzinie koszykówki Zastal nie błyszczał, ale w innym elemencie radził sobie znacznie lepiej. "Zastalowcy" w pierwszej połowie bardzo dobrze zagrali pod tablicami, notując 28 zbiórek, przy 14 rywala. Dzięki takiej ilości zbiórek, zielonogórzanie mogli wielokrotnie ponawiać akcje. Jednak, gdy już ponownie je rozgrywali, robili to nieskutecznie, nie zdobywając punktów.
Początek trzeciej kwarty należał do teamu z Zagłębia Dąbrowskiego. Zespół MKS-u przeprowadził kilka składnych akcji, dzięki czemu wyszedł na 9-punktowe prowadzenie (37:28). Następnie dobry moment mieli przyjezdni. Zza linii 6,25 trafił Chodkiewicz, "dwójkę" dołożył Paweł Wiekiera i przewaga dąbrowian spadła do czterech "oczek" (37:33). Kilka chwil później, po przechwycie Łukasza Wilczka, nie spudłował Sławomir Olszewski, w konsekwencji czego dystans jaki dzielił oba zespoły, wynosił już tylko dwa punkty (39:37).
Zastal zbliżył się do rywala pod koniec trzeciej kwarty, ale w 4. minucie ostatniej odsłony MKS znów oddalił się zielonogórzanom, prowadząc 49:41. Goście nie przestawali wierzyć w zwycięstwo i to przyniosło efekt, gdyż już po raz któryś w tym meczu zielonogórzanie zniwelowali straty do minimalnego prowadzenia koszykarzy z Dąbrowy Górniczej. Tym razem było 55:53. Jednak gracze trenera Herkta po zmniejszeniu odległości do przeciwnika, nie potrafili pójść za ciosem i nie udało im się przynajmniej doprowadzić do remisu. Ostatecznie gospodarze pokonali ekipę z Winnego Grodu 61:55.
za sportowefakty.pl
do kibiców koszykówki ! SEKTORÓWKA NIE SŁUŻY DO WYWIESZANIA JEJ NA BARIERCE ! ZRÓBCIE SOBIE FLAGE I JĄ WIESZAJCIE A NIE RÓBCIE WSI NA CAŁĄ POLSKĘ ...NIGDZIE, POWTARZAM NIGDZIE SZANUJĄCA SIĘ EKIPA NIE ROBI TAKIEGO CZEGOŚ JAK WY ! NIE MACIE POJECIA O KIBICOWANIU TO USIADZCIE RAZEM Z RESZTA PIKNIKOW I KLASZCZCIE OKAZYJNIE ! JUZ NIE MOWIE O TYM ŻE TA SEKTORÓWKA WOGOLE NIE POWINNA ZNAJDOWAC SIE W WASZYCH REKACH ...TO JEST NARAZIE OSTRZEŻENIE A ZARAZEM WYTLUMACZENIE DO CZEGO SLUŻA SEKTORÓWKI !!!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.