CYTAT
SIATKÓWKA Po fantastycznym finiszu rozgrywek siatkarki MKS piąte w ekstraklasie
wczoraj
Zawodniczki MKS Dąbrowa Górnicza wykonały ponad sto procent planu na tegoroczny sezon w Lidze Siatkówki Kobiet. Nie tylko utrzymały się w elicie, ale zajęły wysokie, piąte miejsce, dające prawo startu w europejskim pucharze Challenge Cup. Jak na drużynę debiutującą w tej klasie rozgrywkowej to bardzo dobry wynik, zwłaszcza, że przez większą część sezonu trener Wiesław Popik nie mógł wystawić do gry najsilniejszego składu.
Dąbrowianki w sezonie zasadniczym dobre spotkania (np. 3:2 z Aluprofem Bielsko-Biała) przeplatały słabszymi występami, ale ostatecznie zapewniły sobie siódme miejsce po rundzie zasadniczej. To oznaczało utrzymanie, co już było sukcesem. W play-offach było jeszcze lepiej. Co prawda w rywalizacji z doświadczoną ekipą Winiar Kalisz nie udało się zbyt wiele osiągnąć, lecz potem ani Stal Mielec, ani Gedania Gdańsk nie miały atutów, by pokonać beniaminka. Zwłaszcza dwa wyjazdowe zwycięstwa w Mielcu pokazały potencjał, drzemiący cały czas w dąbrowiankach.
Porażka 0:3 z Gedanią w Gdańsu stawiała je w trudnej sytuacji w walce o piątą lokatę, ale pokazały charakter i wolę walki. Pierwsze spotkanie wygrały 3:0 i o wszystkim miało zadecydować trzecie starcie.
W końcówce pierwszego seta przy stanie 19:17 Ewa Matyjaszek zdobyła dwa punkty, a na koniec dwa udane zbicia Małgorzaty Lis zapewniły miejscowym zwycięstwo 25:22. Kolejna partia to znów dobra gra MKS i wygrana do 17. Trzeci set to popisowy początek podopiecznych Wiesława Popika. Przy zagrywce Ewy Matyjaszek (została najlepszą zawodniczką tego meczu) gospodynie wyszły na prowadzenie 7:0, którego nie oddały do końca, kontrolując przebieg rywalizacji na parkiecie.
- Rywalki zagrały tak, jak miały grać i wykorzystały wszystkie nasze słabe punkty. Efekt jest taki, że przegraliśmy oba mecze, choć gra w dniu dzisiejszym wyglądała lepiej, niż wczoraj. Myślę, że szóste miejsce, to jest dobry wynik - podkreślił Leszek Milewski, trener Gedanii Gdańsk.
Sukcesu w postaci miejsca tuż za naszpikowanym gwiazdami Aluprofem Bielsko Biała nie spodziewał się natomiast trener MKS-u.
- Nasze dziewczyny bardzo dobrze odrobiły lekcje i powinny otrzymać szóstkę. Cieszę się również z tego, że ten sezon się dla nas skończył, ponieważ był on bardzo ciężki dla beniaminka. W Dąbrowie Górniczej chcieliśmy powalczyć, co nam się udało i jest to naszym sukcesem, dla klubu jak i dla dziewczyn. Z jednej strony cieszymy się, że jest to koniec sezonu i trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość, jak ten klub ma się rozwijać. Mam nadzieję, że będzie to szło w dobrą stronę. Szansa gry w europejskich pucharach jest dodatkowym smaczkiem. Teraz trzeba się jednak zastanowić, czy klub na to stać - przyznał Wiesław Popik.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
To jeszcze tylko podsumowanie całego sezonu i zamkniemy ten temat. Teraz najgoretszym miejscem będą tematy związane z transferami.