Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: PLAY OFF LSK
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Sportowa Dąbrowa > Siatkówka
Stron: 1, 2, 3, 4, 5
Lui
CYTAT
Beniaminek z Dąbrowy Górniczej sprawił nie lada niespodziankę, bo po przegranej u siebie w pierwszym spotkaniu zdołał się podnieść i pokonać na wyjeździe dwa razy Stal Mielec. W zespole trenera Romana Murdzy widoczny był brak dotychczasowych podstawowych siatkarek Karoliny Olczyk oraz Eweliny Dązbłaż, które od dłuższego czasu leczą kontuzję. Drużyna z Zagłębia Dąbrowskiego grała bardzo często środkiem i to przynosiło efekty, bo gospodynie nie mogły sobie poradzić z szalejącymi środkowymi. Tak skuteczna gra koleżanek była w dużej mierze zasługą rozgrywającej Ewy Matyjaszek, która bardzo dobrze wystawiała piłki.

Źródło: sportowefakty.pl
Szczepan
Witam!!
Chętnych na wyjazd do Gdańska proszę o kontakt na PM, jedziemy pociągiem i tak samo wracamy.
Lui
No i niestety Piła wygrała z BKS'em 3:1 i jest drugim finalistą.. sad.gif
bani
Dlaczego niestety?My w Pile się bardzo cieszymy, bo przed sezonem nie liczyliśmy aż na takie sukcesy.Życzę wam 5 miejsca i europejskich pucharów, bo to może pomóc wam w znalezieniu dodatkowych sponsorów, a co za tym idzie i lepszy skład na nowy sezon.Pozdrawiam.
Prosty
chyba nikt nie spodziewal sie takiego sukcesu Pily

BKS albo Winiary, jedna z tych druzyn byla prawie pewniakiem do finalu
Lui
CYTAT(Prosty @ czw, 24 kwi 2008 - 20:38) *
chyba nikt nie spodziewal sie takiego sukcesu Pily

BKS albo Winiary, jedna z tych druzyn byla prawie pewniakiem do finalu


Dokładnie ;]

a się okazało że te drużyny będą walczyć o 3 miejsce.. wink.gif
Padziu
Czy ktoś wie czy 3 miejsce jest premiowane grą w LM?? Czy żeńska siatkówka ma tyle samo miejsc (3) w LM co mężczyźni??
Zibar
CYTAT
SIATKÓWKA Siatkarki MKS-u pokonały Stal Mielec i zagrają o piąte miejsce

Mecze o miejsca 5-8 w Lidze Siatkówki Kobiet rządzą się swoimi prawami, bo po długim i wyczerpującym sezonie każda z drużyn przeważnie osiągnęła już cel, czyli utrzymanie.

Dąbrowianki pokazały jednak, że choć występują dopiero w tym gronie pierwszy sezon, nawet w niepełnym składzie potrafią sprawić niespodziankę. Za taką trzeba bowiem uznać dwa zwycięstwa w Mielcu, które otworzyły przed nimi szanse gry o piątą lokatę.

Po inauguracyjnym spotkaniu w tej parze bliżej sukcesu były rywalki, które po raz pierwszy w tegorocznych rozgrywkach zwyciężyły MKS w hali Centrum. Rywalizacja w poszczególnych setach była zacięta, ale w końcówkach lepiej radziły sobie podopieczne Romana Murdzy. Zwyciężały do 23, 22 i 20.

Na pewno nie jest miło przegrywać przed własną publicznością, która nam tak pomagała przez cały sezon. My już zrobiliśmy swoje i teraz trudno zmobilizować dziewczyny. Wierzę, że one chciały dzisiaj wygrać. Jednak ciężko jest je teraz zmotywować do grania, gdy główny cel został osiągnięty. Sportowo zespół chciał dobrze zagrać, ale nam nie wyszło - mówił po spotkaniu Wiesław Popik,szkoleniowiec MKS-u.

Okazało się jednak, że w dąbrowiankach drzemią jeszcze spore możliwości, co udowodniły w Mielcu. Drugie starcie rozpoczęło się po myśli miejscowych zawodniczek, które wygrały 25:19. Kolejne trzy partie to już jednak zdecydowana dominacja MKS-u, który zwyciężył do 19, 12 i 21. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że o tym, kto zagra o piątą lokatę musiał zadecydować trzeci, niedzielny mecz. Tym razem pierwsza partia była wyrównana, ale tylko do stanu 16:14 dla Stali. Potem MKS grał już coraz bardziej skutecznie i wygrał 25:21. Jeszcze lepiej siatkarki trenowane przez Wiesława Popika spisały się w kolejnych setach, zwyciężając do 19 i 16.

Dzięki temu już w najbliższą sobotę o godz. 17 zmierzą się w walce o piąte miejsce na wyjeździe z Energą Gedanią Gdańsk. Ten zespół potrzebował tylko dwóch wygranych, by znaleźć się na tym etapie rozgrywek. Najpierw ograł AZS AWF Poznań 3:1 przed własną publicznością, by w rewanżu nie dać szans akademiczkom i zwyciężyć 3:0.

O utrzymanie walczy Centrostal Bydgoszcz i AZS Białystok. Dotychczas oba zespoły mają na koncie po dwie wygrane, a potrzebne są cztery.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni


CYTAT
Gedania walczy o piąte miejsce
osa


Zespół Energi Gedania rozpoczyna w sobotę walkę o piąte miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet. Jego rywalem będzie MKS Dąbrowa Górnicza
Drużyna z Gdańska konsekwentnie walczy o wypełnienie celu postawionego przed sezonem przez kierownictwo klubu, czyli piąte miejsce na koniec sezonu. Wiąże się to z dodatkową premią pieniężną dla zawodniczek, dlatego można być pewnym, że nie odpuszczą one meczów z MKS. Teoretycznie piąte miejsce daje również możliwość gry w europejskich pucharach, ale Gedanii brakuje w tej chwili tak dużo do tego, aby pokazać się w Europie (od pieniędzy zaczynając, a na niespełniającej nawet polskich standardów hali kończąc), że można to traktować raczej w formie ciekawostki.

Rywalizacja o piąte miejsce toczyć się będzie do dwóch zwycięstw. Pierwszy mecz rozegrany zostanie w sobotę w Gdańsku (godz. 16.30), drugi i ewentualny trzeci w Dąbrowie Górniczej. W sezonie zasadniczym oba zespoły wygrywały po jednym razie we własnych halach. MKS zwyciężył 3:1, natomiast Gedania po ciężkim, dramatycznym meczu 3:2 (19:17 w piątym secie). Ostatnio forma gdańszczanek wyraźnie wzrosła, o czym świadczą dwa bezproblemowe zwycięstwa w poprzedniej rundzie z AZS AWF Poznań. Szczególnie styl zwycięstwa w Poznaniu (3:0 w niewiele ponad godzinę) każe właśnie w gdańszczankach upatrywać faworytki rywalizacji.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto


Dodam, że tak jak w porzedniej rundzie gra się do dwóch zwycięstw,a po sobotmim meczu rywalizacja przenosie się do DG, i tak jak w napisałem w kalendarzu terminy kolejnych meczy zostały wyznaczone na wtorek 29 kwietnia g. 18.00 i środę 30 kwietnia g. 16.30. Zapraszamy.

Dodam jeszcze snf (51).gif czyli na chacie miałem racje (tzn. dobrą indormację), że trzeci set meczu w Mielcu byl do 13 a nie 16 jak za siatka.org mylnie wszyscy podali smile.gif
Zibar
Na portierni hali Centrum są już dostępne plakty na nadchodzący mecz MKS -Gedania.
Chętnych prosimy o pomoc przy ich rozwieszaniu.
Lui
CYTAT
Siatkarki Energi Gedania rozpoczynają w sobotę walkę o piąte miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet. Ich rywalkami będą zawodniczki MKS-u Dąbrowa Górnicza. Bilans pojedynków tych dwóch drużyn w sezonie zasadniczym, jest na remis - 1:1.

Drużyna z Gdańska konsekwentnie walczy o wypełnienie celu postawionego przed sezonem przez kierownictwo klubu, czyli piąte miejsce na koniec sezonu. Wiąże się to z dodatkową premią pieniężną dla zawodniczek, dlatego można być pewnym, że nie odpuszczą one meczów z MKS. Teoretycznie piąte miejsce daje również możliwość gry w europejskich pucharach, ale Gedanii brakuje w tej chwili tak dużo do tego, aby pokazać się w Europie (od pieniędzy zaczynając, a na niespełniającej nawet polskich standardów hali kończąc), że można to traktować raczej w formie ciekawostki.
Rywalizacja o piąte miejsce toczyć się będzie do dwóch zwycięstw. Pierwszy mecz rozegrany zostanie w sobotę w Gdańsku (godz. 16.30), drugi i ewentualny trzeci w Dąbrowie Górniczej. W sezonie zasadniczym oba zespoły wygrywały po jednym razie we własnych halach. MKS zwyciężył 3:1, natomiast Gedania po ciężkim, dramatycznym meczu 3:2 (19:17 w piątym secie). Ostatnio forma gdańszczanek wyraźnie wzrosła, o czym świadczą dwa bezproblemowe zwycięstwa w poprzedniej rundzie z AZS AWF Poznań. Szczególnie styl zwycięstwa w Poznaniu (3:0 w niewiele ponad godzinę) każe właśnie w gdańszczankach upatrywać faworytki rywalizacji.
źródło: gazeta.pl
Prosty
/\ bylo ! :]

jak stawiacie wynik ? i czy w ogole klub chce tego 5 miejsca
Tomek_dg
No właśnie to jest dobre pytaie czy klub nie tyle chce tylko czy jest przygotowany na 5 miejsce i walke w pucharach. Bo rywal na pewno jest w naszym zasiegu.
Lui
No własnie bo Europejskie Puchary to wyjazdy i to nie będa np Czechy tylko może byc np. Habarowsk czy cos takiego smile2.gif Centrostal miał tam grać nie pojechali i zapłacili karę , a więc potrzebny jest dobry sposnor. A patrząc z drugiej strony Gedania może odpuścić ponieważ CEV nie dopuści do gry Gedanii w dotychczasowej halii Gdańszczanek. smile2.gif

------------------



Padziu
CYTAT(Lui @ sob, 26 kwi 2008 - 10:33) *
No własnie bo Europejskie Puchary to wyjazdy i to nie będa np Czechy tylko może byc np. Habarowsk czy cos takiego smile2.gif Centrostal miał tam grać nie pojechali i zapłacili karę , a więc potrzebny jest dobry sposnor. A patrząc z drugiej strony Gedania może odpuścić ponieważ CEV nie dopuści do gry Gedanii w dotychczasowej halii Gdańszczanek. smile2.gif

------------------






odpowiem Ci tak:
Muszynianka w zeszłym sezonie w Challenge Cup w 1 rundzie grała z zespołem Luka Bar (jeżeli pamięć nie myli to Czarnogóra)
w 2 rundzie z zespołem Sparkasse Klagenfurt (Niemcy)
w 3 rundzie (1/8 finału) przegrały z zespołem Minetti Infoplus IMOLA (Włochy)
a ew. w 1/4 spotkały by się z Olympiacos Pireus (GRE)
potem jest już Final Four

więc to nie są aż tak dalekie wyjazdy jak miał w pucharze CEV Centrostal (Chabarowsk) a najdalszy byłby do Grecji więc sądzę że te wyjazdy tak nie przerażają

A co do hali to w Gdańsku podobno jest hala spełniająca te standardy (extraklasa piłki ręcznej pań i panów.) Swoją drogą to w Gdańsku są plany budowy nowej hali Gedanii i własnie na czas budowy Gdańszczanki będą tam rozgrywać swoje mecze smile2.gif
Lui
Nie chcę sie kłócić bo niewiem czy mam racje bo wymagania CEV to chyba ok. 3000 tys. miejsc siedzących a tego wymagania hala Gedanii napewno nie spełnia i sufit jakaś wysokość ale jaka to niewiem..

------------------



:)
wlasnie Gedania ma jeszcze wieksze problemy co do pucharow, szczegolnie z hala. Trzeba walczyc, a nie kalkulowac. Moze 5 miejsce i puchary lepiej przyciagna sponsorow. W Gdansku jest jeszcze znacznie wieksza hala Olivia, blisko Gedani. Z tym, ze zamknal ja pod koniec roku nadzor budowlany, ale potem jakos ja wzmacniali i otworzyli. Obecnie chyba otwarta.

CYTAT
energa-gedania.pl

Pożegnanie z Gdańskiem i... halą

W sobotę po raz ostatni w tym sezonie siatkarki Energi Gedanii zagrają w Gdańsku. O godzinie 16.30 gdańszczanki powalczą o zaliczkę w rywalizacji z MKS Dąbrowa Górnicza o piąte miejsce w LSK. Trzeba zwyciężyć dwa razy, a drugi i ewentualnie trzeci pojedynek odbędą się na wyjeździe. Na ul. Kościuszki warto przyjść także z tego względu, że może to być ostatnie spotkanie w tej hali! Obiekt już do bieżących rozgrywek został dopuszczony warunkowo, a wobec braku pozwolenia władz miejskich na budowę nowych obiektów, nie wiadomo, czy siatkarska centrala będzie ponownie wyrozumiała.


Nie po raz pierwszy okazuje się, że los jest najlepszym reżyserem. Na deser gdańscy sympatycy siatkówki otrzymują mecz z rywalem, który w tym sezonie przyczynił się do najbardziej zaciętego spotkania przy ul. Kołobrzeskiej. 1 marca Energa Gedania z MKS grała aż przez 130 minut! Gedanistki wygrały po tie-breaku 19:17, w którym przyjezdne miały aż trzy piłki meczowe. Także jedna z dwóch wcześniej zdobytych przez miejscowych partii zakończyła się po grze na przewagi (27:25).

- W meczach z tym rywalem mamy korzystny bilans. Co prawda w LSK przegraliśmy na wyjeździe 1:3, ale jeszcze przed sezonem wygraliśmy dwa mecze. Dlatego bez kompleksów przystępujemy do gry o piąte miejsce. Ostatnie spotkania pokazały, że MKS do największych swoich atutów tego sezonu, czyli gry w obronie i przyjęcia zagrywki dołożył jeszcze atak w pierwsze tempo. Musimy na te zagrożenia znaleźć sposób. Zapewne rozstrzygająca będzie dyspozycja dnia - mówi Leszek Milewski, trener Energi Gedanii.

W sobotę gospodynie zagrają w pełnym składzie. W środę do treningów wróciła Natalia Nuszel, której z powodu kontuzji zabrakło w Poznaniu. - Miałam obdartą skórę na stopie aż do mięsa. Rany się jeszcze nie do końca wyleczyły, ale spróbuję zagrać z Dąbrową - zapewnia juniorka. To ona albo Kinga Kasprzak zajmie miejsce w podstawowej szóstce na przyjęciu obok Elżbiety Skowrońskiej, która w dwóch ostatnich spotkaniach odbierała tytuły MVP. W marcu przeciwko MKS jej na parkiecie zabrakło i od razu były kłopoty.

Kto wie, czy 26 kwietnia nie zapisze się jako dzień ostatniego meczu w 30-letnim obiekcie przy ul. Kościuszki. LSK w tym sezonie udzieliła warunkowego pozwolenia na grę w tej hali. Po wakacjach nie musi być taka wyrozumiała. Wówczas siatkarki staną się bezdomne. - Mamy kilka projektów kompleksowej zabudowy infrastruktury sportowej dla tego terenu (jeden z nich na zdjęciu). Obejmują one nie tylko powstanie nowej hali, ale także inwestycji, które dają szansę, że w przyszłości klub dzięki nim stanie się samofinansujący się. Niestety, od kilku miesięcy bezskutecznie zabiegamy u władz miasta Gdańska o warunki zabudowy. Okazuje się, że dla tego terenu w ogóle nie ma planu zagospodarowania przestrzennego - podkreśla Zdzisław Stankiewicz, prezes gdańskiego klubu.
Lui
Oczywiście że trzeba walczyć , a nie liczyć na odpuszczenie gry przeciwniczek. Gra w Europejskich Pucharach wiąże się z dodatkowymi sposnorami , którzy są potrzebni.. wink.gif
Miejmy nadzieje że dziewczyny pokażą klasę i zwyciężą i osłodzą nam weekend.. biggrin.gif
Wie może ktoś czy Szczepan w końcu pojechał do Gdańska??

------------------



szer
CYTAT
Najlepsze ze słabszych - zapowiedź meczu Energa Gedania - MKS Dąbrowa Górnicza
autor: Michał Rudnicki, 2008-04-26, 10:58, źródło: inf. własna

Dla Energi Gedanii piąte miejsce było przedsezonowym założeniem. Beniaminek z Dąbrowy Górniczej już osiągnął sukces, ale z pewnością nie spocznie na laurach i obie drużyny stoczą zaciętą walkę o miano najlepszej drużyny spoza "wielkiej czwórki" Ligi Siatkówki Kobiet.
Włodarze Energi Gedanii przed sezonem nakreślili drużynie wyraźny cel: piąte miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet. Po sezonie zasadniczym, który gdańszczanki zakończyły na ósmej pozycji, wydawało się, że ambitnego planu nie uda się wykonać. Tymczasem podopieczne Leszka Milewskiego nadspodziewanie łatwo uporały się z zespołem AZS AWF Poznań i po dwóch zwycięskich meczach przybliżyły się do realizacji założeń.
MKS Dąbrowa Górnicza do wyeliminowania Stali Mielec potrzebował trzech spotkań. Po przegranej u siebie dąbrowianki dwukrotnie wygrały na wyjeździe i tym samym beniaminek zapewnił sobie co najmniej szóstą lokatę w lidze.

Piąte miejsce, o które rywalizować będą oba zespoły, choć z pozoru odległe, tak naprawdę jest bardzo prestiżowe. Wiadomo bowiem, że Liga Siatkówki Kobiet podzieliła się w tym sezonie na "wielką czwórkę" oraz "resztę". Zwycięzca pojedynku Gedanii z MKS-em będzie więc najlepszą drużyną spośród "grupy pościgowej", której nie było stać na dogonienie faworytów.

W sezonie zasadniczym drużyny podzieliły się punktami. W Dąbrowie gospodynie wygrały 3:1, w Gdańsku zaś lepsza okazała się Gedania, ale do odniesienia zwycięstwa 3:2 potrzebowała ponad dwóch godzin. W rozgrywkach o Puchar Polski dwukrotnie lepsze okazywały się gdańszczanki. Kto wyjdzie zwycięsko z rywalizacji w play-offach?
Dla gdańszczanek sobotnie spotkanie będzie ostatnim w tym sezonie w swojej hali. Druga (i ewentualnie trzecia) potyczka odbędzie się w Dąbrowie. Gdańscy fani siatkówki powinni się więc licznie stawić przy ulicy Kościuszki 49 i pożegnać swoje ulubienice. Początek meczu o godzinie 16.30. Bilety w cenie 5 i 10 zł do nabycia w kasach.

za SportoweFakty
Padziu
CYTAT(Lui @ sob, 26 kwi 2008 - 12:06) *
Nie chcę sie kłócić bo niewiem czy mam racje bo wymagania CEV to chyba ok. 3000 tys. miejsc siedzących a tego wymagania hala Gedanii napewno nie spełnia i sufit jakaś wysokość ale jaka to niewiem..

------------------






A nawet jeśli nie można to hala w Sopocie na pewno spełnia te standardy (Prokom-Trefli gra w Eurolidze w kosza i nie ma większych zastrzeżeń)


A co do meczu to liczę na zwycięstwo chociaż Gedania też będzie walczyć o 5 miejsce
szer
Możemy się spodziewać wielu błędów po stronie sędziów... Sędziuje Jan Stanisław Ciechanowski, który w ważnych dla nas meczach oddaje punkty przeciwnikowi... :|

Mecz już chyba trwa od 15 minut, a tutaj nigdzie wyniku nie ma :|
Lui
Po drugiej przerwie technicznej przegrywamy 16:14.. sad.gif


------------------



Martin
CYTAT(szer @ sob, 26 kwi 2008 - 16:45) *
Mecz już chyba trwa od 15 minut, a tutaj nigdzie wyniku nie ma :|


Na sportowych faktach są wyniki. 16:14 dla Gedani w pierwszym secie.
Lui
Wbijać na czat !.. smile2.gif
http://www.dabrowa-gornicza.org/chat2/flashchat.php

------------------



szer
Z tym, że na SportowychFaktach własnie śledzę i jak pisałem to, to wyniku nie było ;p
mydlik
mimo prowadzenia w 2-gim 16-13 przegrały ponownie na przewagi i jest 2-0 .dla Gedanii
andy
Niestety przegraly , szkoda smile2.gif
Padziu
Gedania 3-0 MKS
26-24 ; 27-25 ; 25-19 sad.gif
Bartek90
Bywa i tak... ale teraz wygramy dwa razy u siebie i bedzie git smile2.gif smile2.gif
mydlik
niestety przegrały- teraz dwukrotnie trzeba wykorzystać atut gry w naszej hali i w doskonałym nastroju zakończyć sezon.
Prosty
po punktach widac ze chcialy, ale po prostu zabraklo szczescia/umiejetnosci wink.gif

miejmy nadzieje na 2 wygrane, ale o to nie bedzie latwo
szer
Raczej zimnej krwi w końcówce seta. Nie pierwszy raz przegrywają seta w końcówkach...

Walka była i to cieszy smile2.gif
Lui
Nasze GWIAZDY nie lubią grać w hali Gedanii w ostatnim meczu tych drużyn nasze dziewczyny też przegrały chyba dwukrotnie na przewagi tak niestety było i tym razem.Ale najważniejsze że się nie poddały i walczyły do końca i miejmy nadzieje że wykorzystają atut własnej hali w najbliższym spotkaniu tych drużyn. wink.gif

------------------



Padziu
My wciąż wierzymy!!!!!!!!!! Dąbrowa My wciąż wierzymy!!!!!!!!!!!!
andy
CYTAT(Padziu @ sob, 26 kwi 2008 - 21:38) *
My wciąż wierzymy!!!!!!!!!! Dąbrowa My wciąż wierzymy!!!!!!!!!!!!


Siatkarki Gedanii Gdańsk pokonały w pierwszym spotkaniu o 5. miejsce Ligi Siatkówki Kobiet ekipę MKS Dąbrowa Górnicza 3:0. Zwycięzca tego play-off, zagra w europejskich pucharach.Drużyna z Dąbrowy Górniczej przyjechała do Gdańska w zaledwie dziewięcioosobowym składzie. Wolne miejsca w autokarze zajęło dwóch fanów, którzy przez cały mecz na stojąco dopingowali swoją drużynę i wymachiwali wielkimi flagami. Ich wsparcie jednak nie pomogło dąbrowiankom, które nie były w stanie stawić oporu zespołowi Energi Gedanii.Gospodynie szybko odskoczyły rywalkom na kilka punktów. Na obu przerwach technicznych w pierwszej partii dystans między drużynami wynosił dwa oczka. W drugiej części seta Gedania podkręciła tempo. Po ataku Natalii Ziemcowej na tablicy pojawił się wynik 23:18 i wydawało się, że nic nie przeszkodzi podopiecznym Leszka Milewskiego w wygraniu tej partii. Po chwili jednak Dąbrowa wygrała akcję, a na zagrywkę poszła Ewelina Sieczka. Upatrzyła sobie Elżbietę Skowrońską, posyłała na nią trudne serwisy, a ta nie była w stanie ich przyjąć. W rezultacie MKS zmniejszył przewagę do jednego oczka, ale już po chwili atak Katarzyny Wellny dał gospodyniom piłkę setową. Później jednak popis bezradności dała Ewa Kasprów.

Trzech kolejnych piłek nie skończyła Kinga Kasprzak, ale rozgrywająca uparcie wystawiała do niej. W rezultacie po zbiciu Marzeny Wilczyńskiej przyjezdne wyrównały. Kasprzak zrehabilitowała się dając swojej drużynie kolejnego setbola. Kiedy kolejny atak wyprowadzała Dąbrowa, a gedanistkom nie udało się go obronić, sędzia przerwał grę, gdyż na boisko wpadła druga piłka, którą przekazywały sobie młode adeptki siatkówki. Akcja została powtórzona, a skutecznie zakończyła ją Skowrońska. Zamiast kontynuować grę na przewagi, partię na swoją korzyść mogła więc zapisać Gedania.Drugiego seta znów lepiej rozpoczęły gospodynie. Na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:5, ale bezpośrednio po niej dzięki dobrym zagrywkom Anny Białobrzeskiej jednopunktową przewagę osiągnęła Dąbrowa. Utrzymała ją przez dalszą część seta, a nawet powiększyła do trzech-czterech oczek. Dopiero kiedy na tablicy pojawił się wynik 21:24 gdańszczanki obudziły się. Wygrały cztery kolejne akcje i piłka setowa zmieniła właściciela. Dąbrowianki wyrównały, ale po chwili atak z obiegnięcia Bereniki Tomsi dał miejscowym kolejnego setbola, którego tym razem wykorzystały po skutecznym bloku tej ostatniej (do spółki ze Skowrońską) na Wilczyńskiej.Trzeciego seta rozpoczął skuteczny atak Ziemcowej, której do tej pory Kasprów nie rozpieszczała licznymi wystawami. Środkowe otrzymywały piłki sporadycznie, za to nawał pracy w ataku miała Kasprzak. Zawodniczka, której w Gdańsku nie omijają problemy (słaba forma, obniżka zarobków, kontuzja) w drugim i trzecim secie pokazała się wreszcie z dobrej strony i po meczu słusznie odebrała nagrodę dla najlepszej zawodniczki spotkania. Ostatnia partia była znacznie mniej wyrównana niż poprzednie. Tylko po drugiej przerwie technicznej przyjezdne złapały kontakt z gospodyniami (17:16), a przez większą część seta cztero-pięciopunktową przewagę miała Gedania. Dwudziesty trzeci punkt dał jej atak Tomsi, po chwili sędzia odgwizdał Ewie Cabajewskiej podwójne odbicie i miejscowe miały pięć piłek setowych. Dzięki autowemu atakowi Katarzyny Wysockiej wykorzystały już pierwszą i po 80 minutach walki spotkanie dobiegło końca.Energa Gedania objęła więc prowadzenie 1:0. Teraz rywalizacja przenosi się do Dąbrowy Górniczej. Zespół, który wygra dwa spotkania, zajmie piątą pozycję w Lidze Siatkówki Kobiet i teoretycznie będzie miał szansę na reprezentowanie Polski w przyszłorocznej edycji europejskich pucharów.


www.siatka.org

To chyba nikt pociagiem nie pojechal biggrin.gifD



Czekamy na relacje z meczyku fanów smile2.gif))
Prosty
mega skandal ...

bo jakeis dzieci sobie podawaly pileczke, jeszcze w dodatku gospodarze i akcja powtorzona ... nie ma to jak uczciwosc
Michael
Wisła Kraków - Gwardia Wrocław 2:3 (19:25, 25:20, 30:28, 25:21, 7:15)

Gwardia Wroclaw awansowala do LSK, Wisla zagra w barazu.
Szczepan
Witam!!
Pojechaliśmy pociągiem przed 23, do Gdańska Wrzeszcz dotarliśmy na 9 z groszami.
Z dworca błądząc trochę po okolicy dotarliśmy w końcu na salkę.
Inaczej tego obiektu nie można określić.
Znając lokalizację, opuszczaliśmy teren klubu,
a tu nasze Gwiazdki przyjechały na poranny trening.
W autokaże zostawiliśmy graty, aby tuż przed meczem je odebrać.
Być może z powodu tego zajścia p.Michał Rudnicki wyciągnął błędne wnioski.
Dzięki uprzejmości miejscowych dotarliśmy na Stare Miasto.
Zwiedzanie, łażenie itp. itd.
Potem meczyk i do pociągu w okolicach 21.
Meczu nie opisuję bo relacje już są.
Dodam tylko iż szer się nie pomylił;
Pierwszego seta wygrał sędzia.
Drugiego Gwiazdki przegrały na własne życzenie.
Bartek90
CYTAT
Wygrana na pożegnanie

Siatkarki Energi Gedanii w ostatnim meczu w tym sezonie w Gdańsku, a zarazem pierwszym o piąte miejsce w LSK pokonały MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (26:24, 27:25, 25:19). Najlepszą na parkiecie uznana została Kinga Kasprzak, choć miejscowy szkoleniowiec wyróżniał przede wszystkim Berenikę Tomsię i Elżbietę Skowrońską. Rywalizacja toczy się do dwóch wygranych. Drugi i ewentualnie trzeci mecz gdańszczanki rozegrają na wyjeździe.


ENERGA GEDANIA: Kasprów, Skowrońska, Ziemcowa, Wellna, Nuszel, Tomsia, Siwka (libero) oraz Kasprzak, Durajczyk, Kaliszuk.

MKS: Matyjaszek, Sieczka, Wysocka, Wilczyńska, Białobrzeska, Lis, Tkaczewska (libero) oraz Cabajewska, Czerwińska.

Sędziowali: Ciechonowski, Herbik (Warszawa).

Gospodynie rozpoczęły bardzo dobrze. Bloki i zagrywki Katarzyny Wellny dały prowadzenie 4:1. Przewaga miejscowych utrzymała się do pierwszej przerwy technicznej, która zastała drużyny przy wyniku 8:5. Na parkiet drużyny wróciły odmienione. Na osiem punktów rywalek gedanistki odpowiedziały tylko trzema. Przy wyniku 11:13 na parkiet weszła Kasprzak. Siatkarka, która zastąpiła Natalię Nuszel po raz pierwszy w karierze zdobyła tytuł najlepszej siatkarki meczu LSK.

To właśnie skuteczny atak Kingi, a po chwili dobra zagrywka, po której Tomsia zbijała piłkę przechodzącą wyrównały na 13:13. Kolejne udane akcje w ofensywie Skowrońskiej oraz udane bloki dały Enerdze Gedanii drugą przerwę techniczną z prowadzeniem 16:14. Rozbrat z boiskiem znów rozkojarzył gdańszczanki, ale na szczęście tym razem skończyło się stratą dwóch punktów z rzędu. O wiele gorzej było, gdy na zagrywce stanęła Ewelina Sieczka. Przyjmująca MKS weszła na serwis przy 19:23. Trzy razy celowała w Skowrońską i za każdym razem gdańszczanka miała kłopoty z przyjęciem. Dopiero zastąpienie Elżbiety przez Agatę Durajczyk zapobiegło remisowi. Rezerwowa przyjęła czysto, Ewa Kasprów wystawiła do Wellny, a Kasia zdobyła piłkę setową. Niestety, nie udało się zakończyć gry przy 25. punkcie. Najpierw kiwnęła Marzena Wilczyńska, a przy drugim setballu Kasprzak atakowała trzy razy, ale trzy razy piłka była broniona i wreszcie w kontrze zaatakowała Wilczyńska na 24:24.

W kolejnej akcji Kasprów dała piłkę na tzw. przełamanie Kasprzak, a ta atakiem po bloku zdobyła trzecią piłkę setową. Natychmiast odpowiedziała zbiciem Anna Białobrzeska, ale 25:25 nie było, gdyż na boisku pojawiła się... druga piłka i sędziowie zarządzili powtórzenie akcji. Tym razem już Energa Gedania nie zmarnowała okazji. Z lewego skrzydła Skowrońska popisała się akcją blok-aut.

Inauguracyjny set trwał aż 27 minut, a drugi był jeszcze o 60 sekund dłuższy, gdyż też drużyny zdobyły po jedynym punkcie więcej. To pierwszej przerwy technicznej i zaraz po niej scenariusz był niemal identyczny jak w pierwszej partii. Gospodynie od prowadzenia 8:5 straciły sześć punktów z rzędu! Trener Leszek Milewski zdecydował się wycofać z gry drugą podstawową zawodniczkę. Miejsce Wellny zajęła Tamara Kaliszuk. Jednak wydawało się, że tej odsłony meczu nie uda się już obronić.

Od prowadzenia przyjezdnych 13:10 aż do pierwszych piłek setowych grano niemal wyłącznie wedle zasady - dojście gdańszczanek na kontaktowy punkt i w odpowiedzi dwie udane akcje rywalek. Tak doszliśmy do wyniku 24:21 dla MKS! Wówczas nastąpił niebywały zryw miejscowych. Obroniły trzy piłki setowe, a potem same zdobyły dwie i wygrały!

Popatrzmy jak zdobywano punkty w tej arcyemocjonującej końcówce: 22:24 udane zbicie Kasprzak, 23:24 po zagrywce Kaliszuk Tomsia skutecznie atakuje piłkę przechodzącą, 24:24 blok Kasprów na Wilczyńskiej, 25:24 Tomsia na pojedynczym bloku zatrzymuje Martę Czerwińską, która chwile wcześnie weszła z ławki, 25:25 ze środka wyrównała Katarzyna Wysocka, 26:25 Tomsia atak z obejścia, 27:25 Skowrońska blok na Wilczyńskiej!

za energa-gedania.pl
Lui
EJ co Wy na to żeby się złożyć albo kupić z pieniędzy z puszki jakiś upominek i wybrać najlpszą zawodniczkę seoznu i jej wręczyć.. smile2.gif

------------------



Szczepan
Nie ma co wybierać "naj" pierwszy sezon.
Wszystkiekie Gwiazdki zasłużyły na to, a p. W.Popika widzą w Mielcu.
Marzenia...................
krzysiek
Z całym szacunkiem Lui, ale to nie jest najlepszy pomysł. Mamy jedenaście gwiazdek i każda dała z siebie tyle ile mogła aby zespół utrzymał się w lidze. "Najlepsze" zawodniczki to niech sobie wybierają fachowcy z LSK. Dla nas każda jedna jest najlepsza, bo jest nasza i nie ma sensu kosztem pozostałych dziesięciu wybierać jednej, która według kibiców jest "najlepsza". Nie na tym polega rola kibiców, a już na pewno nie członków KK, który równo kibicuje całemu zespołowi. Tak jak już pisałem każda jedna dała z siebie tyle ile była w stanie dać, i każda jedna na taką nagrodę zasłużyła. Dlatego wybieranie jednej mogłoby być w jakiś sposób krzywdzące dla pozostałych dziesięciu. W końcu zespół utrzymał się w LSK dzięki zaangażowaniu wszystkich dziewczyn !!! wink.gif
Szczepan
To jest zespół, a nie indywidualności.
Grają wszystkie i albo wygrywają albo przegrywają.
Zły dzień OK'i.
A czy wierzył ktoś w wygarną w Białymstoku i w MIelcu??
Nikt (poza kilkoma wariatami), a GWIAZDKI dokonały tego.
Najlepiej oddaje takie podejście, (NIE NASZ) jeden z transparentów;
"po co chodzzicie jak i tak nie wierzycie".
A my walczymy i wierzymy w ZESPÓŁł!!!!!!!!!!!!!!!!!
szer
Hmmmm patrząc na Waszą rozmowę przychodzi mi do głowy statystyka ;d. Wszedłem na lsk.net.pl i w rankingi :-). Zadowalająco wysoko są nasze zawodniczki. Ewelina Sieczka jest wysoko w zagrywce, zespołowo drudzy w obronie jesteśmy. Cieszy taki obraz gry w PO. Mam nadzieję, że dziewczyny we wtorek wygrają, a w środę będzie decydujący mecz. W takim układzie widziałby mi się tie-break w środę. Długi, zacięty i wyrównany mecz. Oczywiście wygrany przez nas, bo nigdy nie przegrywamy tie-breaków u nas na hali ;d
Padziu
CYTAT(szer @ pon, 28 kwi 2008 - 09:08) *
Mam nadzieję, że dziewczyny we wtorek wygrają, a w środę będzie decydujący mecz. W takim układzie widziałby mi się tie-break w środę. Długi, zacięty i wyrównany mecz. Oczywiście wygrany przez nas, bo nigdy nie przegrywamy tie-breaków u nas na hali ;d



Też mam taką nadzieje i apeluje :

JUTRO DOPING NA MAXA
Prosty
CYTAT(Lui @ nie, 27 kwi 2008 - 21:17) *
EJ co Wy na to żeby się złożyć albo kupić z pieniędzy z puszki jakiś upominek i wybrać najlpszą zawodniczkę seoznu i jej wręczyć.. smile2.gif


tak, kup jej wille z basenem, bez przesady
Lui
CYTAT
Kto zakończy rywalizację w LSK na piątym miejscu?
autor: Zbigniew Bartnik, 2008-04-28, 07:00, źródło: inf. własna

Pierwszy krok do zakończenia jej z sukcesem, poczyniły siatkarki z Gdańska wygrywając w miniony weekend pierwszy mecz 3:0. Jednak zwycięstwo na własnym parkiecie nie przyszło im łatwo. Czy po krótkim odpoczynku i kilkusetkilometrowej podróży, bo na regularne treningi po prostu nie było czasu, będą zdolne postawić kropkę nad "i"?
Wnioskując z postawy dąbrowianek oraz dotychczasowej historii potyczek obu zespołów nie będzie to łatwe zadanie. Zwłaszcza, że przed własną publicznością gospodynie będą starały się zakończyć zwycięstwem pierwszy sezon w LSK.

Jesienią ubiegłego roku mało kto typował taki układ tabeli w dolnej czwórce, choć zawodniczki Gedanii od początku miały wyznaczony taki cel, to skazywana na porażkę ekipa beniaminka już nie, MKS po rundzie zasadniczej nie tylko osiągnął wyznaczony cel - utrzymanie w ekstraklasie bez konieczności gry w barażach, ale po dwóch rundach fazy play-off poprawił swoją pozycję a nawet stanął przed szansą gry w europejskim pucharze.

Na korzyść gospodyń przemawia atut własnej hali, (który w przypadku Gedanii zawsze potrafiły wykorzystać), ale i olbrzymia wola walki, którą pokazały pokonując Stal Mielec, mimo porażki w pierwszym spotkaniu. Natomiast za drużyną przyjezdnych - większe doświadczenie i dłuższa ławka rezerwowych zawodniczek. Poza tym, gra obu zespołów charakteryzuje się dużymi wahaniami, a zmęczenie tempem rozgrywek ostatnich tygodni może być decydującym elementem.

Kto zdobędzie piąte miejsce?
O tym przekonamy się niedługo. Jeśli pierwszy mecz zakończy się zwycięstwem zawodniczek z Zagłębia, to o wyniku rywalizacji zadecyduje trzeci mecz rozegrany w środę.
Hala "Centrum" w Dąbrowie Górniczej powinna się znacznie wypełnić, gdyż będą to ostatnie mecze w tym sezonie Ligi Siatkówki Kobiet.

29 kwiecień (wtorek)godz. 18.00
30 kwiecień (środa)godz. 16.30

Bilety:
10 zł - bilet normalny
5 zł - bilet ulgowy.
Tomek_dg
CYTAT(Prosty @ pon, 28 kwi 2008 - 14:36) *
tak, kup jej wille z basenem, bez przesady


Lui dał tylko propozycję i można kulturalnie odpowiedzieć tak jak to zrobili krzysiek i Szczepan, a nie od razu wyskakiwać z takimi tekstami. Poza tym Lui napisał upominek co wskazuje na jakiś symboliczny prezent. Chyba od tego (miedzy innymi) jest forum żeby przedyskutować takie pomysły, tylko w kulturalny sposób, a nie kogoś wyśmiewać.
Prosty
bo moim zdaniem robione jest to wszystko, jakby te siatkarki byly dla niektorych jakies najwazniejsze, ok, sa dobre i mam do nich szacunek i podziwiam je, ale bez przesady tongue.gif zreszta Lui zna chyba moje zdanie na ten temat, a reszte jezeli urazilem to przepraszam

//edycja : lepiej juz kupic kazdej cos symbolicznego, bo dla niektorych pan moze to byc ostatni sezon tutaj
Tomek_dg
Nie no myślę, że nik tu się tak szybko nie obraża wink.gif Co do reszty wypowiedzi chyba wiem co masz na myśli. Niektórym ciężko przychodzi napisać kilka słów krytyki pod adresem konkretnej zawodniczki po słabym meczu. Kibicowanie swoją drogą, a obiektywna opinia swoją. Co do tych upominków też nie ma co przesadzać. Jak któraś ma urodziny kupić kwiaty i wystarczy, a resztę kasy przeznaczać na oprawy. To też sprawia że mecze są atrakcyjne i przyciąga ludzi na hale. Przy okazji, jaki jest stan konta nic się nie zmieniło od końca marca ? Chyba wszystko w tym temacie bo troche odbiegamy od wątku.
krzysiek
Wypowiadanie słów krytyki pozostawmy fachowcom i specjalistom w dziedzinie siatkówki wink.gif Wydaje mi się, że w momentach, w których dziewczyny zasługują na krytykę, to wystarczająco dużo ostrych słów słyszą z ust trenera. Poza tym, to są naprawdę na tyle dojrzałe i profesjonalne siatkarki, że same bardzo dobrze wiedzą kiedy na krytykę zasługują. Ja wiem, że kostruktywna krytyka nigdy nikomu nie zaszkodziła, ale nie wydaje mi się aby tego typu słowa powinny padać akurat z naszej strony. Rolą prawdziwych kibiców jest wspieranie zawodniczek nawet wtedy gdy im nie idzie, a nie wytykanie w takich chwilach błędów i "dokładanie" im jeszcze ze swojej strony. To na pewno im w żaden sposób nie pomoże. "Kibic" dla zawodnika ma być tą stroną, z której ciosu nie ma prawa on się spodziewać. "Wiara, nadzieja, miłość" to są trzy rzeczy, których kibicowi dla swojego klubu nigdy nie powinno zabraknąć. Nawet wtedy kiedy jest źle i trzeba w całej stercie minusów wyszukiwać jakiegoś plusa. Dobro MKSu leży na sercu tak samo nam jak i zawodniczkom wink.gif
"MKS Dąbrowa Górnicza" jest naszą wspólną sprawą ( zawodniczek i nas kibiców) i mamy się nawzajem wspierać, bo wszystkim nam jednakowo mocno na tej "sprawie" zależy smile2.gif
Oczywiście to jest moje zdanie i ktoś ma prawo się z nim nie zgadzać wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.