Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Dni Dąbrowy Górniczej 2008
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Impreza
Stron: 1, 2, 3, 4
kwintosz
Myślę że warto zacząć ten temat. Póki co nie wiemy kto wystąpi na tegorocznej imprezie ani nie znamy dokładnej daty imprezy (gdzieś się obiło mi 30, 31 maj i 1 czerwiec?).
Szkoda że władze nie pytają mieszkańców jak sobie wyobrażają ten dzień i jakie zespoły chcieliby obejrzeć.
szer
Takie coś powinno być poprzedzone ankietą wśród mieszkańców. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w tym roku. Wiadomo już gdzie dokładnie się to odbędzie?
michu
Ankiety w takiej sprawie to rzecz -według mnie - względna i trudno tu o obiektywizm; oczywiście można uchwycić pewien trend co do rodzaju oczekiwanych atrakcji.

Nie wiem, kto ma wystąpić ale jeśli chodzi o gwiazdy to miasto juz powinno mieć kogoś "zaklepanego" - maj i czerwiec to typowe festyniarskie miesiące i myslę, że teraz juz większość terminów w kalendarzach gwiazd (cokolwiek to znaczy) jest zarezerwowana.

Z drugiej strony - organizowanie tego typu imprez to niełatwa sprawa - wybierzesz coś dla młodych - to "wapniaki" się wkurzają i na odwrót, będzie rockowo - to fani dyskotek będa niezadowoleni.

picaro
Miejsce - tak jak w ostatnim roku w Parku Hallera.
Terminy podane przez Kwintosza też się zgadzają.
Co do ankiety to jak sobie to wyobrażacie? Bo jedyny w miarę sensowna termin takiej ankiety to są właśnie Dni Miasta tylko rok wcześniej laugh.gif tak więc może FdZD się tym zajmie w porozumieniu z UM smile.gif na tego rocznych "Dniach".
Peterek
Chciałbym kogoś porządnego bo jak któryś rok z rzędu walną nam jakiegoś Wiśniewskiego, Blue Cafe czy Budkę Suflera to chyba nie będę nic jadł przez tydzień :|

Marzy mi się Hey, ale to pozostanie tylko w snach...
Jeśli nie zaproszą jakiegoś festyniarskiego zespołu jak w poprzednich latach to będę szczęśliwy.
kursor
Witam!

Obiło mi się o uszy że piątek też będzie jak w roku poprzednim dniem reggae - a na scenie maja sie pojawic Natural Mystic i Indios Bravos.

pozdro
picaro
Tyle że Indios Bravos, to nie koniecznie reggae wink.gif
Zasadniczo tylko jedną płytę wydali stricte w tym gatunku, a ich nowe wydawnictwo to raczej podróż w stronę rocka z elementami reggae, bluesa i jeszcze wiele innych mieszanek.
szer
Hmmm dla Indios Bravos chyba rusze tyłek na Dni ^^
Padziu
A może główną atrakcją DDG 2008 powinien być feel ?? w końcu jest dość blisko (Katowice) i raczej nie będzie podziału na 'wapniaków' i młodzież która woli techno
picaro
Zespół Feel to kapela jednego sezonu z dwoma przebojami masowo promowana przez media i obecnie strasznie strasznie droga jak na takie "coś" laugh.gif No i niedawno byli na Orkiestrze tuż za granica naszego miasta laugh.gif ale możliwe że w przyszłości zagrają u nas na jakimś plenerze, nawet może nie długiej przyszłości.
spinacz
szkoda ze w dniu reggae nie pojawi się zion train wink.gif
a wiadomo juz jakie piwko będzie??
:)
co znowu dzien reggae???

I znowu bedzie takie g****jak rok temu fight (2).gif

@Picaro
Orientujesz sie kto nad tym czuwa i wybiera takie g**** i potem przekonuje UM, ze to fajne dla mlodziezy, a naiwniacy wierza? Pewnie w UM sie ciesza skoro ich tak ktos przekonuje, a do tego wystapia prawie za darmo.

Jak to mozliwe ze grupka kilku osob organizuje sobie impreze dla kilkudziesieciu osob na koszt miasta. Co innego jakby to byla druga scena, a nie jedyna.

Zeszloroczne Dni DG to totalne dno. Na pocieszenie byl chociaz pozniej w DG udany koncert Iry.
michu
CYTAT(:) @ czw, 06 mar 2008 - 20:32) *
co znowu dzien reggae???

I znowu bedzie takie g****jak rok temu fight (2).gif

@Picaro
Orientujesz sie kto nad tym czuwa i wybiera takie g**** i potem przekonuje UM, ze to fajne dla mlodziezy, a naiwniacy wierza? Pewnie w UM sie ciesza skoro ich tak ktos przekonuje, a do tego wystapia prawie za darmo.

Jak to mozliwe ze grupka kilku osob organizuje sobie impreze dla kilkudziesieciu osob na koszt miasta. Co innego jakby to byla druga scena, a nie jedyna.

Zeszloroczne Dni DG to totalne dno. Na pocieszenie byl chociaz pozniej w DG udany koncert Iry.


gdyby zamiast "dnia reggae" był "dzień rockowy" czy jakikolwiek inny to wtedy ktoś inny stwierdziłby, że było totalne dno.... kwestia gustu
Indios Bravos nie trawię bo dla mnie to takie reggae jak z "koziej dupy trąba", a jeśli chodzi o NM to uważam, że wybór jest dobry.
spinacz
dobrze michu prawi. zawsze mozna się do jakiegos gatunku, wykonawcy przyczepic. uśmiech jak zwykle biadoli jak stary dziad tongue.gif uparcie twierdzi ze dni dg byly dla paru osób. ja akurat byłem w zeszłym roku w piatek i było tam pare tys. ludzi
sama idea masowego festynu taka musi być: dzień "młodziezowy", dzień z "gwiazdą" i dzień dla "seniorów"
pozdrawiam!
picaro
smile2.gif Pewnie, że się orientuję, bo sam w tym mam jakieś zadnie. I uważam że stanowczo przesadzasz. Przede wszystkim jak już pisałem Indios Bravos, to nie jest kapela stricte reggae. Po drugie znasz prawdopodobnie jeden z dni, nie wiesz co będzie w pozostał, co więcej nawet nie wiesz czy w ogóle będzie to Indios Bravosa, a już pyskujesz jak by się świat walił. I jak mniemam wolał byś DODE przez 3 dni, albo coś jeszcze smaczniejszego laugh.gif
No i po drugie. Uważasz, że w zeszłym roku była kicha! To co robiło te kilka tysięcy osób pod sceną w piątek, sobotę i niedziele śpiewając utwory występujących na scenie zespołów? Stary na tym forum nie przewija się nawet 1% mieszkańców miasta, więc ile stanowisz w tym ty sam?
No i trzecie. Co złego w tym, że jeden dzień jest bardziej pod młodzież, a uważam że jest. Bo jeśli byś choć trochę się interesował trendami muzycznymi w naszym kraju i regionie, to byś zauważył, że muzyka reggae i hip-hop, jest na topie (tylko tego w mediach nie zobaczysz) poprzez co nawet wielu zdziczałych (rootsowych smile.gif ) fanów się od niej odcina. Nie lubiąc się w takich kapelach jak Indios Bravos czy Vavamuffin. A jak jesteś taki przekonany, że ludzie wolą sezonowe gwiazdy z TV i radia, to sobie idź na jakiekolwiek Dąbrowskie osiedle i posłuchaj co sobie nucą przebywające tam dzieciaki wink.gif
:)
nie mam nic do reggae i jego pochodnych, ale w polskim wykonaniu to w wiekszosci dno, a dowod byl rok temu na dniach miasta.
I nie porownujcie rocka do reggae. To sa Dni miasta, i powinny byc dla jak najliczniejszej grupy mieszkancow, a nie impreza dla malej grupki. Takie marne grupy od razu bardzo zawezaja krag odbiorcow.

I to jest wlasnie dowod jak Dni DG zdziadzialy -
CYTAT
sama idea masowego festynu taka musi być: "dzień "młodziezowy", dzień z "gwiazdą" i dzień dla "seniorów"


Juz zapomnieliscie, ze kiedys "gwiazdy" byly codziennie? Potem odpadly z niedzieli, a od zeszlego roku i z piatku. I do tego dno w sobote. Takie reggae to sie nadaje co najwyzej na jakis support.

Bylem w zeszlym roku w piatek i bawilo sie kilkadziesiat pijanych i nacpanych pod scena. Te kilka tysiecy to byla ciagla rotacja, ludzie przychodzili zobaczyc, zdegustowani pokiwali glowami i po kilkunastu minutach juz ich nie bylo. I nie klamcie bo kto byl to wszystko widzial, a kto nie zauwazyl to byl w tej malej grupie pod scena, i sie nie dziwie smile2.gif

Kreujesz sie na wybitnego znawce trendow i dzieki ze nam zafndowales takie g**** i chcesz zrobic to ponownie. I skad wiesz ze sie nei interesuje? Skad wiesz co robie i gdzie przebywam w weekend? Czemu piszesz ze chcialbym Dode albo sezonowa pseudo gwiazdke?
A najlepszy tekst z polskim hip-hopem na topie, ktorego czas powoli przemija biggrin.gif Oczywiscie, ze zostanie dla prawdziwych fanow

Bronie zwyklych mieszkancow. I sam nie zaproponowalbym tego co mi sie podoba, a co przyciagnie ludzi, i co ludzie znaja. Dal ogolu reggae jest niszowe.

Powinnismy chodzic na koncerty do klubow, a nie finansowac sobie z budzetu.
picaro
acha i po czwarte orientujesz się np. kto jest założycielem Indios Bravos i kto komponuje tam utwory i je wykonuje. Nie jaki Piotr Banach i tu odsyłam do historii zespołu HEY

po piąte: nikt tu nie występuje za darmo, po za kapelami amatorskimi z PKZ

spinacz co do Browara jeszcze nie niestety wiadomo smile.gif
:)
no i co z tego, nic to nie zmienia.
Napisalem prawie za darmo, w porownaniu z "gwiazda" to dostaja grosze, a UM pewnie przyklaskuje na taka propozycje, bo zaoszczedzi, a jak sie sciemni ze to calej mlodziezy sie spodoba, to tym bardziej
picaro
Człowieku ja ci mówię, że będą gwiazdy i się pewnie ucieszysz ja dowiesz się kto. Więc kończę obecnie z tą gadaniną. Po za tym ja cały czas jeżdżę na koncerty, które lubię i chodzę do klubów.I wydaje mi się, że nie byeśł wcale w zeszłym roku, bo akurat na Vavamuffin bawiło się bardzo dużo ludzi i mi nie mów, że się bawiło kilkadziesiąt pijany i naćpanych osób. Bo kłamiesz i krzywdzisz fanów tej muzyki, takim stwierdzeniem. I może napisz kogo byś chciał na takim festynie smile.gif a na znawce trendów się nie kreuje tylko sobie przypomina jak w zeszłym roku niektórzy na tym forum zazdrościli, że w sosnowcu jest DODA. A poza tym koncert zespołu IRA ci się podobał, czyli w twoje gusta też trafiliśmy laugh.gif I pewnie na Dniach DG też trafimy, więc spokojnie.UM niczemu nie przyklaskuje, bowiem problem jest taki, że mamy ustalony budżet w którym trzeba się zmieścić i już. A taka impreza to nie tylko koncerty, ale wiele innych działań, często dość kosztownych. I napisze tyle, że nie stać nas na gwiazdy za 40 - 50 tys. w każdy dzień. Bo tyle biorą + nagłośnienie.
:)
Bylem w piatek i z cala moca to stwierdzenie podtrzymuje wink.gif Owszem ludzi oprocz tych bawiacych sie bylo duzo wiecej ale jak pisalem to reszta stala, i byla ciagla rotacja.

Nie bede pisal kto bo to nie ma szans i bym nie chcial nawet. To nie moj koncert zyczen. Lepiej, zeby ktos znany, lubiany i prawdziwy zespol, a nie sezonowy.

Ira byla jakas rehabilitacja za Dni DG tongue.gif

I to jest wlasnie dobra odpowiedz, ze koszty koszty i to mozna zrozumiec. Skoro tak nie ma wyjscia. Kiedys sie dalo, miasto oszczedza, a w ostatnich latach pewnie gwiazdy zycza sobie coraz wiecej.
picaro
Gwarantuje ci, że będą dobre, znane i lubiane zespoły, przynajmniej jeden który połączy wszystkich wink.gif

A tu fotosy z tego koncertu co niby się tak mało ludzi bawiło, czyli Vavamuffin laugh.gif



:)
Pod scena potwierdzam, jak pisalem. Na zdjeciu nie widac co robia dalsze rzedy i ile czasu tam stoja. Przez ten wieczor przez park przewinelo sie duzo ludzi, ale oprocz niewielkiej grupy, to nic ich nie zatrzymalo na dluzej. Za to po krotkiej wizycie w parku, oblegali bary w DG
Gdzie te czasy niekonczacych sie tlumow na Zielonej
kursor
Witam!

No chyba Twoje:) argumenty padły ( patrz zdjęcia )


pozdro smile2.gif
:)
nigdy w historii Dni DG nie bylo w piatek tak malo ludzi. A troche na chwile zawsze bedzie, niezaleznie co by tam bylo na scenie
picaro
Nie no jak to jest trochę, to ja nie mogę laugh.gif Będe miał chwilke to poszukam fotek bardziej z tłumu a raczej z tyłu i ci wrzuce.
Poza tym mieliśmy też monitoring prowadzony przez firmę ochroniarską, i na bieżąco aktualizowany stan liczebności i wierz mi to nie było kilkadziesiąt osób.
I w historii Dg w czasie dni miasta nie jednokrotnie było mniej ludzi. I dodatkowo jeszcze dodam że była kiepska pogoda a ludzie i tak dopisali.
CYTAT
Gdzie te czasy niekonczacych sie tlumow na Zielonej
wolisz żeby ta impreza była na zielonej?
Peterek
W ogóle to po co komu te dni Dąbrowy ?
I tak nie trafi się w gusta większości mieszkańców, a kupa kasy pójdzie do żyda.
Lepiej tą kasę przeznaczyć na chociażby nowe wiaty. Po kilku latach byłyby przynajmniej ładne przystanki w DG...

Jestem tak sceptyczny bo nigdy nie trafi się w gusty większości mieszkańców. Mi np. nie podobały się ostatnie 3 festyny, ale nie pamiętam już co było wcześniej tongue.gif

picaro
Można i tak laugh.gif
ale to stwierdzenie, że
CYTAT
nigdy nie trafi się w gusty większości mieszkańców

jest bardzo ciekawe, bo na jakie podstawie jest sformułowane? jakaś ankieta? czy takie chybił trafił?
a jeszcze inną sprawą jest problem, czy wogóle rzeczą gustu jest to jaki akurat gra zespól na takie imprezie?
bo jak by tak się już zmusić i wyciągnąć ogólne sformułownia typu "gusta większości mieszkańców" to może najlepiej rozdać wszystkim jabole, kiełbase i disco relax zapodać, będzie to trafione czy nie?

to forum to tak naprawdę głos kilkudziesięciu mieszkańców, a też bardzo dumnie wielu z nas się domaga, żeby władza nas słuchała, chcemy mieć wpływ i wogóle wink.gif
:)
Chodzilo o koncerty na Zielonej. Na Zielonej fajniej, ale za to tu lepszy dojazd i wszystkim blizej. Jak dla mnie tu moze byc.
Heh laugh.gif z tym niby liczeniem i ochrona. Niby pilnowali zeby z piwem nie wchodzic a kto chcial to wszedl albo przy nich albo ktoredykolwiek i zaraz za ich plecami otwieral. Bramek liczacych nie zaobserwowalem, a ciekawe jakie wyszly pseudo szacunki. Wychodzacych i stopien rotacji tez liczono?

snf (50).gif Jesli naprawde masz takie zdanie o wiekszosci mieszkancow ( jabole, kielbasa, disco relax ) to chyba nie powinienes sie tym zajmowac. Prawda, ze w Zaglebiu z wszelka kultura dosc miernie, ale sprowadzac wiekszosc do marginesu to juz niezle naduzycie. Uwazasz sie za jakas elite, ktora ma wyznaczac trendy, i edukowac muzycznie pospolstwo.

I umniejszaj role forum kolejny raz wink.gif Ale chyba nie rozumiesz po co jest, grupuje tylko ludzi zanteresowanych zyciem miasta i nigdy nie bedzie odzwierciedleniem rzeczywistego przekroju pogladow wszystkich mieszkancow (chociaz sondy przedwyborcze wyszly nam akurat tak samo tongue.gif). Tak jak i caly internet. Wplyw na wladze mamy tylko podczas wyborow samorzadowych. Sprawa rzadzacych jest, czy ich interesuja problemy mieszkancow, a beda z tego rozliczeni podczas kolejnych wyborow.
I prawda, ze glowna grupa najatywniejszych to kilkadziesiat osob. Jednak zdecydowana wiekszosc z zarejestrowanych wypowiadala sie na jakis temat. W wakacje bedzie nas ok 1000. Kazdy ma rodziny i znajomych i moze miec wplyw na kolejnych. Dla przytlaczajacej wiekszosci jest zrodlem informacji i te osoby wola tylko czytac. Bardzo wielu wogole sie nie rejestruje, mimo ze regularnie przeglada. Dziennie forum ma 700-800 odwiedzin. Gdy sie cos dzieje jak z wiezowcem to 1200 i przez kolejne dni 900-1000

Napisz lepiej jak wyglada nabor do pracy w PKZ? Jak tam sie mozna dostac?
Peterek
CYTAT(picaro @ pią, 07 mar 2008 - 16:42) *
"gusta większości mieszkańców" to może najlepiej rozdać wszystkim jabole, kiełbase i disco relax zapodać, będzie to trafione czy nie?


I mogę równie mądrze zripostować. A przeprowadziłeś jakąś ankietę ? (mam uczulenie na ten zwrot, tak samo jak na "ty w życiu nic nie osiągnąłeś to nie krytykuj... i tutaj np. Dody itp. itd.)

Chyba każdy człowiek wie, że ludzie mają inne gusta, a ciężko by było gdyby w 130 000 mieście kilkadziesiąt tysięcy lubiło to samo...
Szczerze to nie znam osoby, która chwaliłaby któreś z ostatnich dni DG albo Sosnowca. Wiele natomiast słyszałem o udanym koncercie Iry.

Ale ja już kończę rozmowę w tym temacie. Dla mnie "dni miast, wsi, gmin itd." są marnowaniem kasy.
I nic nie zmieni mojego zdania. Teraz jest tyle ciekawych wydarzeń muzycznych, że można się chociaż raz na rok szarpnąć na trochę kasy i pójść na to, czego chce się słuchać.

edit. Miałem się już nie odzywać, ale chociaż zedytuję smile2.gif
Zgadzam się, że dni DG mają być propozycją dla rodzin ok.
Ale skora cała moja rodzina i rodziny moich znajomych narzekają to coś jest chyba nie tak :> ?
Ale to może my jesteśmy po prostu psychiczni :]
szer
O gustach się nie dyskutuje... I może Ty tak sądzisz, ale inni inaczej uważają. Dni Dąbrowy Górniczej mają być propozycją dla rodzin... Nie tylko dla młodzieży...
Sądzę, że nie zawsze zespoły są dobrane, ale chodzi o to, by się świetnie cała rodzina bawiła i by chętnie przybyła na nie smile2.gif.
Ja w tym roku chyba pójdę na dni, bo czemuż by nie. Jakaś forma rozrywki to jest. Pozatym samymi koncertami dni nie żyją. Powinny być poboczne imprezy na również wysokim poziomie
picaro
ojej to jakieś nieporozumienie
może nie jasno napisałem, bo wcale nie uważam że kiełbasa i wino to domena naszego miasta, a właśnie wręcz przeciwnie smile.gif chodziło mi o to, że jak tak bardzo wszyscy chcemy uogólniać i znaleźć wspólne zainteresowania (czy te nieszczęsne gusta) dla przytoczonej większości to można to zrobić także w ten sposób i skupić się w przypadku takiej imprezy tylko na tej kiełbasie, a olać całą resztę rozrywek.

Szer jestem podobnego zdania i tak będzie. Zresztą w zeszłym roku też było mnóstwo atrakcji dla rodzin. I może przez to się troszkę wkurzyłem, bo to co tu się pisze to jest tak jakby brak szacunku dla ludzi którzy wykonują ciężką prace, podczas takiej biby. To się trochę sprowadza do tego, że nie ma gwiazd nie ma imprezy. A ta praca trwa 20h na dobę, przez 3dni.

W jakim celu działa to forum to rozumiem i pewnie też dlatego coś tu piszę smile.gif I to fajnie że jest i to na całkiem niezłym poziomie. Tylko wkurza mnie, że spora większość zamieszczanych tu wypowiedzi jest w tonie niezadowolenia. Choć potrzebę narzekania i wyżalenia się też rozumiem.

Muzycznie jak najbardziej chcę edukować, ale nie w ten sposób. Tylko raczej tych najmłodszych smile.gif I nie chodzi o wdrażaniem im jednego gatunku muzycznego ale wszystkich.

Nie wiem jak wygląda nabór do PKZ. Ja osobiście dostałem się przez staż z PUP. Ale wcześniej skończyłem studia, pracowałem i teraz dalej studiuje. Pieniądz w kulturze marny, ale bardzo lubię swoją pracę. Zresztą mam jeszcze jedną robotę, którą mnie lubię ale pozwala mi sprawdzać jakie gusta mają ludzie na co dzień wink.gif więc ankiety mam na żywo.
A dostać się do PKZ, trzeba złożyć podanie w sekretariacie smile.gif

No ale to w ogóle jest odbicie z tematu laugh.gif
kwintosz
CYTAT(picaro @ pią, 07 mar 2008 - 21:19) *
W jakim celu działa to forum to rozumiem i pewnie też dlatego coś tu piszę smile.gif I to fajnie że jest i to na całkiem niezłym poziomie. Tylko wkurza mnie, że spora większość zamieszczanych tu wypowiedzi jest w tonie niezadowolenia. Choć potrzebę narzekania i wyżalenia się też rozumiem.


Co za żywa dyskusja się zrobiła. Super..
Ja także uważam że ostatnie dni DG to z roku na rok są coraz gorsze.. Nie będę już to mówił że wole imprezę na Zielonej, bo to tylko i wyłącznie moje zdanie a skoro tak chcieli w UM to trudno. Faktem jest, że jedynym pozytywnym zdarzeniem jest fakt, że w ostatnim roku pojawiło się więcej imprez towarzyszących i że ta forma która została przyjęta jest lepsza.
Problem tylko polega na doborze repertuaru. Ja wiem, to może być problem, gwiazdeczki w Polsce po 1 znanej piosence chcą masę pieniędzy, no ale z drugiej strony to święto miasta jest raz w roku, czy nie powinno być huczne? Tym bardziej że miasto tnie ewidentnie wydatki, nie ma już imprezy na powitanie lata (zdarzaly sie), na zakończenie wakacji (było co rok) czy sylwestra. Czy nie można zorganizować na prawdę tych 3 dni na jakimś świetnym poziomie?
Ok upieramy się że w jeden dzień chcemy zrobić coś dla młodzieży, ok w zeszłym roku było reggae, pytam dlaczego w tym nie można było zorganizować np jakiegoś fajnego dj i zrobić dyskoteki pod otwartym niebem do rana? A w następnym zaprosić kapele rockowe czy jazzowe, bluesowe, ska etc. Sami mówicie że ilu mieszkańców tyle gustów, ok więc dajmy szanse każdemu odnaleźć się na tej imprezie.
Jeśli chodzi o dwa kolejne dni, jeden z zespołów oczywiście powinien być dla szerszej grupy osób (młodszych i w średnim wieku) a w kolejny dla trochę innej. Nie wiem dokonałem tak na swój gust podziału i w pierwszej grupie widziałbym m.in Hey, Ira, Dżem, Bajm, Zakopower, Myslovitz, T.Love, Lady Pank, Golec.., nie bijcie ale: Doda (ktoś jej te płyty kupuje) czy Wydra) natomiast w drugiej (Budka Suflera, De Mono, Krzysztof Krawczyk, Lombard, Kombii czy Stachursky). Podział jest moją opinią i był zrobiony na wyczucie.. oczywiście nie uwzględnia tu wszystkich ale to chyba normalne. Jak widać zespołów jest sporo, jest z czego wybierać.
Poza tym, czy na prawdę nie można by szarpnąć się na jakiś zagraniczny zespół, kurcze w głupiej łebie na Allegro Cup (zawody windserfingowe) w zeszłym roku był Zakopower (świetny koncert dużo ludzi którzy się super bawili) a na drugi dzień Boney M i kurcze nie można było wcisnąć palca na plaży tyle ludzi.. Owszem ktoś powie chała.. rozumiem ale jednak większość zna ich piosenki a takich zespołów jest na prawdę sporo. W Dąbrowie mamy wiele firm, wiem że firmy w większości nie są zainteresowane taką współpracą czyli współfinansowaniem imprez, ale może jakieś znalazłyby się chętne na imprezę z jakąś zagranicznym zespołem.

No nic, ja jeszcze nie narzekam zawczasu, poznamy rozkład jazdy to będziemy ewentualnie biadolić choć to reggae nie bardzo mi podchodzi drugi raz z rzędu przyznam szczerze.

Chill out panowie..
picaro
Będzie OK i znajdzie się coś z twojej listy laugh.gif
Peterek
CYTAT(picaro @ sob, 08 mar 2008 - 03:18) *
Będzie OK i znajdzie się coś z twojej listy laugh.gif


Juuupi Stachursky laugh.gif

Zagraniczna gwiazda to zły pomysł.
Nie namówi się gwiazdy, nawet średniego, formatu więc przyjedzie jakaś drugorzędna kapela i zażąda kupy kasy, za którą przyjechałyby najlepsze polskie zespoły :]

kwintosz przykro mi, ale Myslovitz w tym roku niestety nie koncertuje.
szer
Chyba nie Stachursky, aczkolwiek i tak się cieszę, że będzie coś z "górnej półki" ^^
michal_dg
Jezeli chodzi o Dni Dąbrowy Górniczej to najlepszym miejscem jest Park Hallera smile2.gif I sprzydalo by sie zeby w tym roku miasto zalatwilo jakis lepszych wokalistow np. Feel , Doda , Liber , Patrycja Markowska smile2.gif)))
Dave
ROTFL! biggrin.gif

Sorki, nie mogłem się powstrzymać! tongue.gif
szer
Ja wiem czy to lepsi wykonawcy? Sądzę tak jak Dave ;p

Wykonawcy powinni być znani w Polsce, no ale bez obciachu ;p
Najlepiej z listy jaką dał Kwintosz :-). Ale mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej, niż w zeszłym
Peterek
Nie śmiać mi się z niego !
Doda przecież jest dobrą wokalistką i ma niezły głos.
Wada wymowy i żałosne piosenki to co innego niż wokal tongue.gif

picaro, ale może wiesz coś więcej i możesz powiedzieć, czy ten "ktoś" kto ma się pojawić będzie z pierwszej części listy kwintosza czy może drugiej.
Chciałbym wiedzieć czy mogę być w miarę spokojny ^^
picaro
Peterek napiszę tak: Śpij spokojnie laugh.gif
olo
CYTAT(:) @ czw, 06 mar 2008 - 22:32) *
co znowu dzien reggae???

I znowu bedzie takie g****jak rok temu fight (2).gif

@Picaro
Orientujesz sie kto nad tym czuwa i wybiera takie g**** i potem przekonuje UM, ze to fajne dla mlodziezy, a naiwniacy wierza? Pewnie w UM sie ciesza skoro ich tak ktos przekonuje, a do tego wystapia prawie za darmo.

Jak to mozliwe ze grupka kilku osob organizuje sobie impreze dla kilkudziesieciu osob na koszt miasta. Co innego jakby to byla druga scena, a nie jedyna.

Zeszloroczne Dni DG to totalne dno. Na pocieszenie byl chociaz pozniej w DG udany koncert Iry.


Kolejny już rok Zima zastanawia się, czy nie przenieść Winterreggae do Spodka. W tym roku w Mega znów był nadkomplet. To dobitnie śwadczy o tym jaką popularnością cieszy się ten gatunek muzyki. Bez względu na to w jakich kierunkach odchodzi od korzeni. No odbywające się corocznie koncerty reggae w wielu miejscach naszego pięknego kraju ściągają tłumy. I tak samo może być w naszym mieście. Miło było by usłyszeć zapytanie w autobusie - " i jak jedziesz w tym roku na reggae do Dąbrowy?" Wierzę, że gdyby ktoś odpowiedzialny za ten regałowy dzień zwrócił się do Zimy o pomoc, taką by otrzymał. Mielibyśmy szansę na gwiazdę tego gatunku.To, że nie trawisz reggae, to nie znaczy, że ma jej nie być. Jest taka stara maksyma, nie ja ją wymysliłem, więc nie bierz jej do serca: "głupi, jak czegoś nie rozumie, to mówi, że głupie". Byłem na koncercie Vavy i nie widziałem rotacji, szwendałem się i w tłumie i poza nim. Fani wspaniale się bawili. Rozmawiałem po koncercie z Reggaeneratorem i był niezwykle zaskoczony przyjęciem w Dąbrowie i przynajmniej ja mam nadzieję, że pojawią się z nową płytą. Jest rewelacyjna.

A co obsady sceny w Dni Miasta. Jeżeli stworzy się przyjazny klimat ludziom biorącym udział w festynie to tak naprawdę mało ważne jest to, kto wystąpi na scenie. Chodzi mi po głowie jeszcze taki pomysł by w oddalonym od sceny ogródku zagrały ludziom do piwka kapele. Nieważne jakie, ludowe, miejskie, podmiejskie. Niech będzie mały parkiecik do potańczenia, niech będzie to festyn całą gębą. I jeszcze jedno. Jeżeli straż miejska i policja będą spisywać ludzi pijących piwo tuż za taśmami ogradzającymi ogródki a nie będą interweniować wyżej, gdzie się chla w grupach kilkuosobowych i szcza gdzie popadnie to mam gdzieś taki festyn. I zapewne nie tylko ja.
:)
to po co ja cytujesz?

Jest tez i nowa maksyma, ktorej tez nie wymyslilem: "spieprzaj dziadu" i tez nie bierz sobie jej do serca wink.gif
Najpierw moze przeczytaj co pisalem o reggae, i zacytuj gdzie napisalem ze "nie trawie reggae"
picaro
Co do gwiazd reggae, czy nie reggae, to nie ma problemu by je załatwić i akurat chyba nie ma potrzeby by zwracać się do przytoczonego Zimy o pomoc. Zwałaszcza, że tym roku troszkę było średnio na winter. Co innego gdybyśmy robili festiwal w tym gatunku smile.gif Cóż za zespoły trzeba płacić czy reggae czy nie. Jak byśmy mieli kase to i Gentelman albo Lee Perry (jeżli by fizycznie dał rade) zagrał by w naszym mieście laugh.gif Ale może i się niebawem trafi coś ponadnarodowego.

Kapele z naszego miasta też będą przygrywać na tym festynie wink.gif

A co do spożywanego piwa, to sprawa wygląda tak, że tym roku postaramy się zapewnić znacznie więcej miejsca do jego spożywania niż w roku ubiegłym. Jednak pod sceną i w jej okolicach jak i po za miejscami wyzanczonymi napewno nie będzi go można spożywać. Cóż takie są wymogi prawne - tak została zmieniona ustawa o imprezach masowych w roku ubiegłym. Zmianę tą wyraźnie można było zaobserwować na różnych festiwalach w ubiegłe wakacje.
Na policję i straż jednak wpływu nie mamy, ale to chyba dobrze wink.gif
olo
CYTAT(:) @ wto, 18 mar 2008 - 12:34) *
to po co ja cytujesz?

Jest tez i nowa maksyma, ktorej tez nie wymyslilem: "spieprzaj dziadu" i tez nie bierz sobie jej do serca ;)
Najpierw moze przeczytaj co pisalem o reggae, i zacytuj gdzie napisalem ze "nie trawie reggae"


Nie nazwał bym tego maksymą, a przejawem chamstwa ze strony Kaczyńskiego.

"co znowu dzien reggae???

I znowu bedzie takie g****jak rok temu "

Widocznie źle zrozumiałem słowo pisane. Ale zapewne, nie tylko ja...Nie dyskutujmy więc o gustach.

Picaro, jest wiele kapel, za które nie trzeba płacić wielkiej kasy. Tylko, że utarło się, że jak mają być Dni Dąbrowy to ma być gwiazda. Z zazdrością patrzą obywatele na inne miasta, gdzie gwiazdy bywają. Jeszcze raz powtórzę, gwiazda może być jedynie dodatkiem do festynu. Takie jest moje skromne zdanie.
Bywam na różnych festynach i masówkach. Pod względem restrykcyjności na tego typu imprezach nasze miasto wiedzie prym.
:)
czytaj wszystko, a nie wybiorczo.

Pewnie, ze nie musi byc gwiazdy, a nawet slabiutkie grupy reggae tez nie musza byc. Moze tez tylko wystarczyc Kolo Gospodyn Wiejskich z Łośnia. Nic nie musi byc. Wogole Dni DG moze nie byc. Wtedy dopiero naprawde zaoszczedzimy.
kursor
CYTAT(:) @ wto, 18 mar 2008 - 12:34) *
Jest tez i nowa maksyma, ktorej tez nie wymyslilem: "spieprzaj dziadu" i tez nie bierz sobie jej do serca ;)
Najpierw moze przeczytaj co pisalem o reggae, i zacytuj gdzie napisalem ze "nie trawie reggae"


nerwowo, nerwowo....

myślałem że funkcja Administratora zobowiązuje
:)
do czego zobowiazuje? Zeby nie miec zdania? To by byla dyskryminacja wink.gif
Ja jestem spokojny jak zawsze, napisalem z przymrozeniem oka. "Spieprzaj dziadu" ode mnie, nie z forum wink.gif Mozna wypowiedziec swoje zdanie, nie ublizajac bezposrednio nikomu. Dla Olo to zatrudne. Jakby pisal o kims innym juz mialby warna, a tak nie ma, bo nigdy nie podejmuje takich decyzji, ktore mnie dotycza.
Jako amdin wypowiadam sie wyraznie to podkreslajac i wyrozniajac, a Ty kursor jak widac tez tego nie potrafisz odroznic.
olo
CYTAT(:) @ wto, 18 mar 2008 - 15:34) *
do czego zobowiazuje? Zeby nie miec zdania?


Zobowiązuje do tonowania emocji w dyskusji. Ty robisz wręcz odwrotnie, podsycasz emocje i je wywołujesz. Już chocby w tym zdaniu
"Orientujesz sie kto nad tym czuwa i wybiera takie g**** i potem przekonuje UM, ze to fajne dla mlodziezy, a naiwniacy wierza? Pewnie w UM sie ciesza skoro ich tak ktos przekonuje, a do tego wystapia prawie za darmo."
Bardzo ładnie zbudowane zdanie, z którego aż bije grzecznością i kulturą wypowiedzi. Każdy ma prawo do swojego zdania, ale ma również i obowiązek nazwijmy to - utrzymywania minimum fasonu. Z góry zakładasz, że w UM nie pracują fachowcy, tylko jakieś, dające się łatwo manipulować, miernoty. Nie proponujesz nic w zamian. Czemu piszesz jak to mozliwe ze grupka kilku osob organizuje sobie impreze dla kilkudziesieciu osob na koszt miasta. skoro zdanie wcześniej napisałeś, że wystepują prawie za darmo. Toż tylko się cieszyć. Ta grupka pod sceną była wcale spora.
nie mam nic do reggae i jego pochodnych, ale w polskim wykonaniu to w wiekszosci dno Gdybyś uzasadnił swoją wypowiedź, nie napisałbym tego co napisałem. I dopóki nie przeczytam rzeczowych argumentów na poparcie tego zdania, z chęcią powótrzę.
Bylem w zeszlym roku w piatek i bawilo sie kilkadziesiat pijanych i nacpanych pod scena.
Co innego być obrażanym a co innego samemu obrażać. Obraziłeś mojego syna, moich znajomych i mnie samego. My ci nie możemy dać warna ani bana. Co najwyżej w pysk przy najbliższej okazji. Tyle, że jesteśmy ponad to.
Bronie zwyklych mieszkancow. Kto to są zwykli mieszkańcy. Ci, którzy nie lubią polskiego reggae czy może czegoś innego. Może podasz nam definicję "zwykłego mieszkańca".
I sam nie zaproponowalbym tego co mi sie podoba, A może wreszcie spróbujesz.

Z wszystkich twoich wypowiedzi wylewa się fala krytykanctwa, nie poparta żadnymi argumentami. Żadnymi. Zaprzeczasz nawet fotografiom. Nie dajesz żadnych propozycji, oskarżasz ludzi o manipulanctwo, sam lepiej wiesz co dla młodzieży jest dobre choć innym to zarzucasz. Żle powiedziałem, nie wiesz co dobre, wszak w żadnym poście jeszcze niczego nie zapropnowałeś.
I na koniec. Nie strasz mnie warami, banami i innymi straszakami. Stań z drugij strony szyby i przeczytaj jeszcze raz swoje posty z tego wątku.
Ot i tyle.

PS. Pisz tak, żebyś nie musiał używać emotikonów.
picaro
CYTAT
Picaro, jest wiele kapel, za które nie trzeba płacić wielkiej kasy.


olo spoko takie kapel też będą wink.gif

co do restrykcyjności to domyślam się, że dalej chodzi o mandaty i spisywanie za pifko?
Nie wiem czy wiedziemy w tym prym. Ja w zeszłym roku byłem na dwóch festiwalach zamkniętych (czyt. biletowanych) i w porównaniu do lat ubiegłych, gdzie był zupełny luz w tej kwestii zmiany był drastyczne, ale do przyjęcia jak dla mnie. Trzeba było się przyzwyczaić, że pifko pijemy na miejscu i tyle laugh.gif Tego się nie przeskoczy. A to jak działa Policja i Straż Miejska w naszym mieście to inna sprawa. Ale podczas takiej imprezy zupełnie ich rozumiem, mają przepisy i się ich trzymają, choć mogli by czasem przymknąć oko ewentualnie spisać ale mandat podarować, bo to psuje atmosferę. No tylko jest jeszcze taki dylemat, jak pozwolisz na takiej imprezie pić jednej osobie gdzie tylko chce to zaraz się znajdzie 100 osób, które też tak chcą i robi się mały syf. A jak jeszcze wśród tych 100 znajdzie się 1 co po alko świat chce siłą zmieniać - to masz burdel. No a, że taki reformator nigdy nie jest sam, więc jest zaraz większy burdel. A jak wtedy wkroczy Policja i go spacyfikuje to jest sensacja, ludzie gadają, że jest syf. Bo co to za organizacja, że chuligani się panoszą itd. A jak się zrobi z tego rozróba, to organizator ma przej... i tyle.

olo
Widziałem w ub roku kilka takich scenek, kiedy ludzie popijali piwko tuż za taśmą odgradzającą. Byli spisywani i dostawali karteczki, sądzę, że mandaty. Czy nie wystarczyłoby upomnienie. Z drugiej strony , jak pisałem nie widziałem tej restrykcyjności w głębi parku. Znam ustawę o masówkach (tyle o ile). Najprościej mówiąc odbywają się dwie imprezy muzyczna i piwna. Tylko jedni organizatorzy robią teren tej drugiej nieco większy, tak aby piwku towarzyszyła muzyka. Inna sprawa. Terenu parku strzegli policjanci a terenu pod sceną ochroniarze. Ci zaś mieli wszystko gdzieś. Ludzie pod sceną pili piwo ze szklanych butelek, sporo ich walało się na asfalcie. W Kazimierzu w ub roku np. takich restrykcji nie było i też było spokojnie. Nie ma ich także na Sielcu. Z drugiej strony byłem swego czasu na " Nie zabijaj" gdzie ogródek oddzielono płachtą, żeby nie było widać co się na scenie dzieje. Wszystko zależy, jak widać, od organizatora. Gdyby jeden dość spory ogródek piwny był naprzeciw sceny, wiele osób nie odczuwałoby by potrzeby podążania pod scenę z piwem w garści. Jeżeli idzie o mnie, to z radością powitałbym na scenie moje ulubione Farben Lehre czy Koniec Świata. Niestety, nie ode mnie zależy los tej imprezy, ale z przyjemnością, jeśli dopisze pogoda, się pojawię. W końcu festyn to festyn.

I jeszcze jedno. Piwko tu a muza tam niesie jeszcze inne zagrożenia. Kilkakrotnie byłem świadkiem, ostatnio na Juwenaliach w Kraku, kiedy to ludziska na szybko browary żłopały, żeby zdążyć na wystep swojej kapeli. Gdyby było jak kiedyś stałliby z plastikowym pokalkiem pod sceną i słuchali muzyczki sącząc piwko. Gówniarzeria jak się upijała tak się upija nadal, tyle że przed wejściem na kocert.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.